Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE RAW 08/03/2010r.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2008
  • Status:  Offline

WWE RAW 08/03/2010r.

 

 

Eve, Kelly Kelly & Gail Kim d. Divas Champion Maryse, Alicia Fox & Katie Lea

 

Unified Tag Team Champions Big Show & The Miz vs. John Morrison & R-Truth - No Contest

 

Handicap Match

Cody Rhodes & Ted DiBiase d. Randy Orton

 

Money in the Bank Qualifying Match

Evan Bourne d. William Regal

 

No Disqualification Handicap Gauntlet Match

Mr. McMahon d. John Cena

  • Odpowiedzi 14
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • 10kilan

    4

  • hardy0525

    3

  • Menez

    2

  • TakerFanKrk

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

RAW mnie przeraziło. Przez chwilę miałem wrażenie, że w ostatniej walce na ring wbiegnie cały roster WWE, ale na szczęście do tego nie doszło. Już milion razy bardziej wolałbym, jakby od razu ogłoszono No DQ, wpadł Batista, zrobił rozpierdziuchę i Vince spokojnie sobie odliczył Cenę. A tutaj Kozlov (a dziwne, bo myślałem, że po podaniu sobie ręki z Sheltonem będzie raczej tym dobrym), McIntyre, Swagger, Henry (a to akurat niespodzianka) i Koks. Nie wiem co to miało oznaczać. Na pewno dziwne pojawienie się Kofiego, który chyba odegra jakąś rolę w feudzie Cena-Batista.

 

Orton, biedny chłopaczek. Zazwyczaj to on miał możliwość faulowania rywali, teraz jako niby face role się odwróciły. No i co Randy zrobisz, nic nie zrobisz :P


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Z wielkim zaciekawieniem obejrzałem kolejną poniedziałkową, wielką wojnę ratingową i muszę z przykrością stwierdzić że RAW poległo na całej linii... Powiem więcej: WWE nie było dla TNA żadną konkurencją (oczywiście ratingi będą wyższe dla Vinca nawet gdyby w ME walczył on z Hornswooglem zamiast Ceny)...

 

Ogółem co do RAW (bo nie o Impacie tutaj mowa) była taka sobie... Nie mogę jej zjechać doszczętnie (jedyna walka która mi się podobała to pojedynek Legacy vs Orton) ale niestety ten cały Criss Angel (z całym szacunkiem dla jego możliwości iluzjonistycznych) w ogóle nie nadaje się na Guest Hosta... Ogółem zauważyłem od jakiegoś czasu że przedtem w WWE było regułą że gość specjalny danego odcinka otwierał galę dając zawsze promo na początek... Teraz niestety goście pokazują się tylko dosłownie na 5 minut gali (typu te dziadki z poprzedniego tygodnia oglądali głupią walkę Div żrąc przy tym chrupki śniadaniowe, ja się pytam co to są za goście??! Chyba tylko Jerry Springer dostał więcej czasu na gali)...

O ME nie będę nic pisał bo to po prostu żenada była...

 

Mimo tego w przyszłym tygodniu RAW idzie na pierwszy ogień do oglądania ze względu na osobę samego Rattlesnake'a (jakiś Stunner na Vincu byłby mile widziany, może SCSA zapowie siebie jako Special Guest Referee na WM 26 w meczu Hitmana i McMahona?) ;) Czekam z niecierpliwością na Stone Colda :D


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

Wg mnie Raw było słabe. Main event szczególnie mało przypadł mi do gustu aczkolwiek na swój sposób był ciekawy :)

 

Walka div. Tutaj jestem tylko ciekaw dlaczego podłożono nową mistrzynię div? Czyżby niebawem zmiana mistrza?

 

TT Match: No comments. Myślałem, że będzie jakieś ciekawe spięcie na linii Miz-Morrison a tu dupa :/

 

Handicap bardzo interesujący. Wiedziałem, że Legacy nie pojadą Vipera na czysto tylko będzie coś z odwróceniem uwagi. Zdziwiło mnie, że publika tak "fejsowo" skandowała "Randy, Randy!".

 

Walka o MitB krótka i mało ciekawa. Fajnie, że Evan się zakwalifikował.

 

No i Main Event.

 

Byłem ciekaw jak zaprezentuje się Chairman w ringu. Niestety dostaliśmy Gaunlet. Na początku myślałem, że od razu przyjdzie Batista, a jednak był to Kozlov! Wiemy już gdzie będzie jobbował. Myślałem, że stworzą jakiś tag Shelton-Kozlov i będzie heel-turn Sheltona, ale jednak mieli inne plany. Vince pinuje, Cena wstaje, no dobra za mało trochę. Wbiega McIntyre, to samo. Potem Swagger. Widać było, że na moment Jan miał przewagę, ale nie na długo. Cena znowu nie daje za wygraną. Kto następny? I tu miałem duże zdziwko, wszedł Henry. Miałem już nadzieję, że WSM znowu będzie heelem, ale jednak nie :/ Potem już rutyna, wbiega Batista, Spear, Batista Bomb i po sprawie.

 

Ogólnie tak jak mówiłem gala słaba, ale jeszcze czeka na mnie iMPACT do oglądnięcia.


  • Posty:  200
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.06.2009
  • Status:  Offline

RAW słabe, promo Takera i HBK nie zachwycało, ten feud nieco "zwolnił tempo" podobała mi się to jak Shawn grał sfrustrowanego żądnego za wszelką cenę rewanżu, lecz teraz ograniczyli się tylko do prom i to dosyć słabych, obydwaj umieją bardziej podbudować feud.

 

Handicap

Jakoś na WM'ce widzi mi się tylko Handicap, Triple Threat nie miałby sensu, trochę głupio, że Ortona odliczyli tylko po finisherze Teda. Cieszy odświeżenie postaci Ortona

 

Segment Sheamusa i HHH

Trochę zamulasta gadka i taka walka z dupy wzięta, bez żadnej podbudowy :/ (nie to co rok temu z Ortonem :) )

 

No i "No DQ Gauntlet Handicap"

Po kolei wchodzili wrestlerzy, wiedziałem, że na końcu wejdzie Batista, interwencja Kofiego może sugerować jakąś ingerencję w pojedynek na WM'ce. (No i nieposłuszny face Maruś Henry, och jakie to było słodkie, jak nie chciał uderzyć Jasia :twisted: )

 

Ogólnie RAW takie sobie, dlatego ograniczyłem się do oglądania skrótów na wwe.com :D :D

27 V 2010r. AC/DC Lotnisko Bemowo \m/

4955761104b560c399d5f7.jpg


  • Posty:  267
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Hmm RAW niestety po raz kolejny mnie zawiodło...

 

Promo Takera i HBK'a nie wiem,może dlatego że zmęczony byłem,może dlatego że trochę zamulali,a może to i to ale po prostu aż wstyd ale zasnąłem :D Rozumiem że oszczędzają Takera ale przydałoby się trochę emocji a nie gadanie ,gadanie gadanie...

 

Obudziłem się na walce div,zaskoczenie że Maryse przegrała,mimo że niedawno zdobyła tytuł,ale kto by się divami przejmował :)

 

Tag Teamy trochę sobie John i R-Truth poskakali żeby pokazać ze mają jakieś szanse na WM-ce. A mają??

 

Orton-Legacy Hmm walka najlepsza na tej gali. Podobało mi się,chyba że to było takie moje odczucie,że Randy ''przewidywał'' zagrania Legacy np jak Ted wpieprzył się na ring od tyłu a Viper od razu sie odwrócił,w końcu sam ich uczył :) Małe zaskoczenie że Viper zaatakował Legacy zanim weszli na ring,no ale przecież od razu facem nie moze być,chociaz pop zgarnął ładny :)

 

A na koniec Cena niepokonany odcinek enty. Nawet cieszyłem się ze Batista go pierdyknął Batista Bomb i po sprawie :) Ach Jasiu na heela piszemy petycje do WWE :D

I hear voices in my head

They council me

They understand

They talk to me

291490854c7c1467c308c.gif


  • Posty:  186
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2010
  • Status:  Offline

Małe zaskoczenie że Viper zaatakował Legacy zanim weszli na ring,no ale przecież od razu facem nie moze być

A moim zdaniem to było faceowskie bo publiczność zaczęła krzyczeć "Randy,Randy".

Ach Jasiu na heela piszemy petycje do WWE

Co najwyżej to prośbę lub skargę do bookerów ale petycje?

Mi się tam wydaje że Jasiu lubi grać takiego SuperHero :twisted:

15215924054bc5b9bcc5078.jpg


  • Posty:  267
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Co najwyżej to prośbę lub skargę do bookerów ale petycje?

Mi się tam wydaje że Jasiu lubi grać takiego SuperHero :twisted:

 

No w sumie to kto by nie chciał być takim SuperHirołem :D Ludzie go uwielbiają(większość dzieciaków,ale co tam),no ale ja uważam że nie można być egoistycznym i trzeba pomysleć też o tych innych fanach,rozumiejących trochę wrestling i naprawdę znużonych Cena-Bohaterem. Co do petycji no to oficjalnie będzie,myślę że trochę podpisów uzbieramy :)

I hear voices in my head

They council me

They understand

They talk to me

291490854c7c1467c308c.gif


  • Posty:  186
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2010
  • Status:  Offline

No w sumie to kto by nie chciał być takim SuperHirołem Ludzie go uwielbiają(większość dzieciaków,ale co tam)

No i tu jest pies pogrzebany,zawodnik typu Jeffa Hardego odszedł z federacji ponieważ nie miał zamiaru być takim "superhirołem" i do tego musiał malować ryj :D(oczywiście to był tylko jeden z powodów odejścia z pod skrzydeł "Winsa")

Nie mówie,że Jeff nie chciał być facem,bo prawdopodobnie w TNA też będzie odgrywał taką rolę,po prostu uważam,że mało kto chcę być pupilem dzieci jak miało to miejsce w WWE

nie można być egoistycznym i trzeba pomysleć też o tych innych fanach,rozumiejących trochę wrestling i naprawdę znużonych Cena-Bohaterem

Hm...pomyślmy

Nie wysilasz się zbytnio na extra storyliny,jedziesz jednym przetestowanym schematem(Cena-Hero),Nie wymęczasz wrestlerów(HardCore,krew) i zarabiasz wielkie miliony...Myślał byś w tym momencie o małej części,która nie zbyt wpływa na twoje dochody?(chodzi mi tu o fanów w wieku 16-40)

Szczerze przyznając Ja chyba nie...

15215924054bc5b9bcc5078.jpg


  • Posty:  267
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

No fakt podałeś tutaj najlepszy i najważniejszy powód,na który nie potrafię znaleźć dobrego kontrargumentu. A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę...Fakt Cena zgarnia ciężką forsę dla Wujka Vince'a,więc po co miałby coś zmieniać. Potraktujmy mój pomysł Cena=heel jako moje marzenie,mało realne,ale podobno nadzieja umiera ostatnia :) Jest tez inne że nadzieją matką głupich ale ciii :)

I hear voices in my head

They council me

They understand

They talk to me

291490854c7c1467c308c.gif


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Zawsze WWE musi mieć jakiegoś SuperHero, który będzie ideałem, do którego dążą dzieci. Jak to powiedział Eric Bischoff - "idealny zawodnik to taki, którego każda kobieta chce poślubić, a mężczyzna chce nim być" - czyli ktoś przystojny i umięśniony, nie poddający się, o wielu innych wspaniałych przymiotach "charakteru" (a właściwie gimmicku). Kiedyś takim kimś był Hulk Hogan, potem Bret Hart, The Rock i John Cena. Po prostu wrestling to nie tylko walki i show, do wszystkiego dodane są moralitety: "nie poddawaj się" (cała postać np. Ceny), "nie śmiej się z wad innych" (Piggie James i feud Jeffa z Punkiem), "dbaj o rodzinę" (np. ostatnio Rey Mysterio), "bądź wierny w przyjaźni" (DX) itp. Proste, ale przez to uniwersalne. Amerykanie obecnie lubią oglądać takie coś, dlaczego więc WWE ma się wycofywać z obecnej polityki? Dla mnie dobrym face'em jest np. R-Truth, Edge, albo Christian - od czasu do czasu mogą zagrać heelowo - speary Edge'a, akcja Christiana z jabłkiem Carlita, czy obecne poczynania R-Trutha (zwycięstwo na NXT przez sędziego zajętego Mizem, demolka na RAW), czasem trochę z heela pokaże też Rey. Face' i pokroju Ceny są po prostu trochę nudni. Ile można słuchać jego moralitetów i tekstów "Nie poddam się Vince! Pokonam Batistę i pokażę wam wszystkim jak silny jestem!"?

  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Jeszcze a propos tych tekstów "Cena - heel". Całkowicie mnie śmieszą teksty w stylu "Dżon Sina hero dzieci" i takie tam. Abstrahuję od tego, że takie teksty padają od piętnastolatków, ale każdy, kto w miarę regularnie śledzi WWE powinien wiedzieć, że taki jest cel. Cena ma być ulubieńcem dzieci, ma być ich hero i ma być dla nich wzorem.

  • Posty:  267
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Menez

 

Wiem,że taki jest cel i polityka WWE żeby zbijać kapuchę na Cenie jako wzorze do naśladowania przez nastolatki,ale chodzi mi o to chciałbym go ujrzeć jako heela,bo po prostu znudził mi się właśnie jako ten HERO. To oczywiście moje zdanie i wiem ze nie wszyscy muszą się z nim zgadzać :)

I hear voices in my head

They council me

They understand

They talk to me

291490854c7c1467c308c.gif


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

W latach 80-tych był Hogan, w 90-tych The Rock, a teraz jest Cena. Tak jak zmienił się wrestling tak zmienił się idol publiki i trzeba się z tym pogodzić.

  • Posty:  186
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2010
  • Status:  Offline

W latach 80-tych był Hogan, w 90-tych The Rock, a teraz jest Cena. Tak jak zmienił się wrestling tak zmienił się idol publiki i trzeba się z tym pogodzić.

Trzeba też dodać że każdy z nich kiedyś był heelem,tak wiem Cena był już heelem ale nie po tym jak zrobiono z niego bohatera,marzy mi się heel turn Ceny tak jak to miało miejsce u The Rocka w 2003 jak dobrze pamiętam ;)

15215924054bc5b9bcc5078.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Haha
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem.   Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką.   Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny.   MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego.   Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo.
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...