Ludzie z # i RM poznani w realu :) Jacy sa naprawde? :)

[SPoP]

Topic o zdjeciach zainspirowal mnie do zalozenia nieco pokrewnego tematu, choc juz z zupelnie innej beczki Wiem, ze byly jakies Zjazdy Warszawskie, inne tego typu spotkania, stad moje pytanie...

Kogo do tej pory z ludzi udzielajacych sie w naszym malym, I-netowym swiatku fanow wrestlingu, udalo Wam sie spotkac w realnym swiecie? Jacy sa, Waszym zdaniem, Ci ludzie w realu? No i kogo z naszej "rodziny" chcielibyscie poznac najbardziej?

 

PS. A jak ktos mi przypomni moje heroiczne proby 2-krotnej organizacji zjazdu WrestleFanow z zamierzchlej, przedwojennej historii, dostanie kopa w zad :)

 

PS1. Jeszcze nigdy nie napisalem tylu postow na RM w ciagu jednego dnia...Ehh, ta wszechogarniajaca nuda No, ale z drugiej strony nie mozna swojej obecnosci na forum zaznaczac tylko i wylacznie thx'ami w Media Cornerach

[Przemk0]

ekhem.. jak sie zakłada temat to wypada się wpierw w nim samemu wypowiedzieć.. czekam z niecierpliwością..

 

ps : ja poznałem Kopra, SPoP'a, DDP, Rave'a, C00lera, Stinger'a, Zwiecha (Deliquenta) oraz Harta (bardzo krotkie spotkanie ).. ale poczekam az sie autor tematu wypowie (a później dopiero wypomne mu że mnie nie zabrał do ZOO )

Edytowane 27 Maja 2005 przez Przemk0

[Wee Man]

Nikogo jeszcze nie miałem przyjemności osobiście poznać,ale w najbliższej przyszłości coś pokombinujemy z Małym,Patrykkiem i Itchym,nie chłopaki?

[Itchy]

Hell Yeah . Trzeba by się jakoś spiknąc na wakacje większą grupką. What do ya think?

[archonus]

Nie zabral cie do ZOO????????????????? to podle !!! jak on mogl?!?!?!

[SPoP]

Blad P0, jak sie zaklada temat, to sie czeka na to, co napisza inni, zeby potem ich ozlocic, albo osmieszyc (niepotrzebne skreslic ) ). Ale biorac pod uwage, ze powinienem dac w tym miejscu dobry przyklad, zrobie od tej reguly wyjatek...

 

Tak wiec, jak dotad mialem przyjemnosc poznac nastepujace osoby:

 

- Boryss - 2 spotkania przy okazji zabawy w PPWF, pierwsze organizacyjne bodaj w lipcu 2000 i jakis trening pod koniec pazdziernika tego samego roku. Bardzo przyjemna konwersacja, acz krotka... Kawal chlopa, ze tak powiem, na poczatku drugiego spotkania chcial mi zrobic Jackhammera, ale poniewaz ogladalem duzo walk Goldberga, wiedzialem co robic i najzwyczajniej w swiecie nie "sprzedalem" tego ciosu Ogolnie bardzo pozytywne wrazenie

 

- T-Rock - j.w., troche postrzeleniec, chociaz w Internecie chyba nieco bardziej rozwija skrzydla..Usilowal sprzedac mi Rock Bottom, a ja pare razy wykonalem na nim DDT

 

- Jaceck - odwiedzil mnie w szpitalu we Wszawie, coby odebrac kasety, na ktore mial mi nagrac jakies gale (Ku pamieci mlodszych uzytkownikow RM: kiedys we wszelkich shopzone'ach kupowalo sie VHS'ki z galami, a nie CD'ki, juz to moze Wam uswiadomic jak stary jestem . Metalas klasyczny, bardzo sympatyczny (choc ile mozna zapamietac, majac w nosie 2 gigantyczne stalowe blaszki )

 

- Przemk0 - przybyl do grodu Boleslawa na koncert jubileuszowy Farben Lehre (ktory swoja droga okazal sie niewaska klapa : ) Z poczatku wydawalo sie, ze to nadzwyczaj spokojny czlowiek, pozniej okazalo sie, ze byl to tylko efekt przymulenia noca spedzona w pociagu Najpierw bowiem podczas meczu PP Nafciarzy z Odra Wodzislaw nieomal przekrzyczal nasz ogromny, niemal 30-osobowy mlyn, zas podczas koncertu FL...to bylo najdziksze pogo, jakie ktokolwiek kiedykolwiek wykonal na schodach przy rampie wejsciowej :D A ze nie zabralem go do zoo? Gdyby nie to, ze zapomnial z mojego domu biletu powrotnego na pociag mielibysmy duzo czasu na ogladanie zwierzatek w klatkach (btw. Surykatki sa zajebiste!! ). A tak pozostala tylko wystawa Salvadora Dali Ale sprawil naprawde bardzo mile wrazenie, mial dosc duzo ciekawego do powiedzenia, hmm...chociaz nie za dobrze o nim swiadczy, ze przejechal prawie 500 km do jakiejs zapyzialej dziury na koncert podrzednego punkowego bandu (No, chyba, ze przyjechal specjalnie dla mnie...tylko, ze wtedy chyba powinienem zaczac sie troche martwic )

 

No i last, but not least Syksy i Scarlet - 2 bardzo bliskie i-netowo - realne znajomosci, ktore wspominam naprawde bardzo milo

 

A kogo chcialbym poznac? No, w sumie to wszystkich... W 1-wszej kolejnosci Coolera, mniha i Hartfana, w nieco dalszej RR'a, Rejfa, J-Ro i Kopra, a juz tak w zupelnie dalekiej wiekszosc pozostalych :>

[Przemk0]

No dobra.. czas więc na mnie.. w głośnikach leci Nightwish "Over the Hills and Far Away" którego notabene nie zagrali w Chorzowie 2dni temu .. ale ja zaczynam pisać kogo i gdzie spotkałem .. a i tak ogólnie .. to spotykanie kogoś kogo się zna tylko z netu jest z natury "pojebane" troszkę.. bo tak naprawdę tej osoby się nie zna.. (no chyba że już ktoś zajebiście dużo ze sobą rozmawia.. i osoby te wiedzą o sobie dużo..)

 

a więc :

 

Koper - Z Koprem widziałem się 2razy. Pierwszy raz był w Sierpniu 2004 gdy w przypływie kasy i chęci zwiadzania Polski.. zgraliśmy się na Hunterfest w Szczytnie. Cały wyjazd był dla mnie strasznie męczący gdyż wpierw musiałem dojechać do Wawy a później jeszcze z tamtąd już z Koprem jechaliśmy wynajętym Busem, co zaowocowało tym że na ostatnim koncercie wieczoru (KULT) nie miałem siły zbyt wielkiej żeby się bawić i w sumie z Huterfest najmilej zapamiętałem rodzinnego Hey'a A Koper ? Koper wydał mi się spokojny/uczynny .. no i tak ogólnie poprostu normalny.. Uczynny bo zawdzięczam mu też mini nocleg po Hunterfest gdy rano wróciłismy do Wawy (no i obiad gdy byłem drugie raz w Wawie ale o tym zaraz ).. Na samym Hunterfescie w Szczytnie .. głownym naszym zajęciem przed koncertami było picie lokalnego browaru (yeah!) [tym mnie też Koper ujał że nie chciał pić jakiś sików ogólnopolskich tylko nalegał na lokalny browar.. cholera nie pamietam jak się nazywał] .. Śmieszna też była sytuacja jak znajomi Kopra, u których w namiocie zostawiliśmy plecaki, dowiedzieli się że znamy się netu.. zrobili wtedy takie na maxa dziwne/skrzywione miny (w sumie im się nie dziwie ).. Drugi raz byłem u Kopra przed nagraniem Impacta na Eurosport.. wtedy bezproblemowo zgodził się żebym mógł u niego przezimować do czasu nagrania i pomógł dokończyć notatki które miały mi pomagać.. w czasie nagrania. .. Z tych dwoch spotkań istanieją fotki .. może wrzuce je do odpowiedniego tematu.. kiedyś tam.. Ogólnie za wszelką pomoc .. Wielkie dzięki Koper !!

 

SPoP - To był ten sam rok.. 2004 tylko że jesień i nadal miałem faze na wyjazdy na koncerty.. oraz o dziwo zostało mi troche kasy z wakacji.. więc postanowiłęm wydać jej ostatatki na 18 urodziny Farben Lehre w Płocku.. Opcja wydawała się super gdyż SPoP obiecywał darmowy nocleg i serdeczne Płockie przyjęcie Oczywiście w zamian musiałem się zobowiązać do przyjęcia go w Szczecinie gdy przyjedzie na mecz Pogoń vs Wisła.. (czego niestety nie uczył z powodu jakiś Juwenaliów w Toronto ).. Co do SPoP'a.. to w tym czasie brylował on na IRCu w pokazywaniu swojej elokwencji więc liczyłem też na żywo na pokaz wrodzonej erudycji.. Przynam że się nie zawiodłem .. no inteligentny i bystry młody człowiek. Opowiedział mi troszkę o Płocku.. pokazał najważniejsze miejsca i okazało się że potrafi coś o nich powiedzieć (u mnie z wiedzą o Szcz. jest na 100% gorzej) a ja przynam się że część rzeczy pamiętam do dziś nawet .. ha!.. Oczywiście bez piwka w knajpie się nie obyło.. Przed i po koncercie o ile pamiętam.. Niestety wielkiej balangi nie było bo i ja byłem jednak zmęczony (znów) po podróży.. no nie było też z kim (Płoccy znajomi SpoP'a w Płocku już nie siedzą - studia po kraju).. Sam koncert był żłe zlokalizowany (teatr na koncert punkowy się nie nadaje) ale wspominam go miło.. Oczywiśnie nie wytrzymałem na miejscu i na schodach przeżywałem tą prostą ale za to prawdziwą często muzykę.. Na tym całym wypadzie działo się dużo.. Ogładaliśmy TNA PPV na Monitorze SPoP'a który zadziwiał kompletnym brakiem ostrości (SPoP twierdził że wszystko jest okej ).. Byliśmy na wystawie Salvadora, na biednym meczu Wisły w PP.. Długo by to wszystko opisywać.. bo w sumie miało być o SPoP'ie a nie o sprawach pobocznych.. A jak pisałem SPoP sprawił pozytywne wrażenie.. mimo że nie zabrał mnie do ZOO a chciał wcisnąć jakąś wystawę secesyjna Fotka z SPopem jest z temacie ze zdjęciami oczywiście,,

 

DDP - Z DDP to w sumie mogę się spotkać w każdej chwili .. czy to w trwawaju czy gdzieś tam (kilka razy zresztą tak było).. To samo miasto Szczecin. Kilka razy spotkaliśmy się przy okazji wymiany jaki CD tez.. Do większych spotkań doszło natomiast 3 razy.. Przystanek Woodstock : DDP był tam o dziwo mimo że muzycznie impreza była raczej nie dla niego.. Spotkaliśmy/Zdzwoniliśmy się drugiego dnia.. Ehh jaki to był kontrast.. ja brudny w glanach i dziurawych spodenkach.. z najtańszym piwem w mieście.. DDP z czapce z daszkiem w jasnej koszulce.. ha ha w sumie dzięki temu z całym tym zalewie ludzi o tzw wyglądzie alternatywnym to DDP stanowił pewną alternatywe.. No ale wracając pogadaliśmy wtedy trochę o TNA wiadomo wtedy Hardy zaczynał w TNA.. DDP chciał też porozmawiać na temat który wałkowaliśmy wtedy na ircu.. czyli problemy sercowe (ha ha ahh te czasy ) ale nie nie.. to nie ten klimat.. na IRCu to ujdzie ale na zywo to nie ten klimat żeby odrazu śmigać ze zwierzeniami.. Aha DDP na Woodstock przyjechał za swoją obecną dziewczyną.. która wtedy jeszcze oj nie była jego. Następne spotkanie to jakiś mecz rezerw Pogoni o ile pamiętam.. wtedy ustawiliśmy się Rave'em także.. w sumie o czym gadaliśmy to już nie pamiętam.. ale było to jedno z pamiętnych szczecin wrestle spotkań (drugie jeszcze z C00lerem było pod Liderem gdy burde robiliśmy .. buhahahah).. z ciekawych rzeczy było to jak spóźniałem się i DDP pomylił mnie z jakimś gościem i zaczał do niego krzyczeć "Pogoń Szczecin" z podniesionym szalikiem.. Rave wtedy pytał się zdziwiony "ee to napewno on?" a DDP "Tak tak.. Poooooooogoń" Dobra.. a trzecie spotkanie to wspólny wyjazd na mecz Groclin vs Pogoń do Grodziska.. na wyjazd mieli jechać z nami też Rave i C00ler ale.. uwaga ! byli w Międzyzdrojach i zaspali na pociąg do Szczecina buhahaha W sumie dzięki temu że nie przyjechali to udało nam się pojechać.. bo początkowo nie było miejsca w autobusie dla nas ale wcisnalismy się a potem na stacji znaleźliśmy sobie miejsce w samochodzie. Wyjazd był pełen przygód.. żeby nie wspomnieć jak zaatakował nas grupa fanów Stilonu w Gorzowie.. z wielkimi drewnianymi balami w rękach.. hardcore był.. później grill w Przytocznej.. piwko (nawet DDP strzelił jedno mimo że nie pije/nie lubi).. mieliśmy siedzieć na sektorze obok fanów Groclinu itd.. Jeśli chodzi o samego DDP to chyba jeden minus że nie pije piwa.. a tak to na te pierwsze rzuty oka to pozytywnie naprawde.. W sumie spokojny ale chyba w pewnym sensie sprawił wrażenie że życie nie dało mu się wyszumieć jeszcze Być może teraz gdy już jest ze swoją ukochaną to to się zmieniło.. Btw dzięki DDP pojechałem na ten pełen przygód wyjazd i bo to on mnie namówił .. ja już chciałem zostać.. i za to dzięki !!

 

Rave - Wygląd jak "Najebany Noriaki Kassai" Ha ha.. Rave zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie i widać że ma głowę na karku. Rozsądny, myślący.. Spotaliśmy się na wspomniamy meczu rezerw.. i przed sklepem Lider gdzie kupowaliśmy miejsca na wyjazd.. Wrestle fani pokazali wtedy siłe.. ehh ta burda przed Lidera.. zablokowane wejście przez C00lera i kafelki które niszczyłem.. W sumie pamiętam że Rave pożyczył mi kiedyś jeszcze karnet na mecz bo nie mógł iść.. itd.. no ogólnie Szczecin więc pewnie się jeszcze spotkamy.. (trzeba wreszcie zgarniąć mniha i zrobić zlot.. no albo ten słynny zlot w międzyzdrojach gdzie Rave już wie co każdy ma robić )

 

C00lera - Pamiętam jak po pierwszym razie gdy widziałem go z Rave'em na meczu MKSu to napisałęm że ma "blędne oczy" i sprawie wrażenie zakręconego.. Hmm w sumie to podtrzymuje.. sprawia wrażenie zakręconego i juz .. wiele razy nie mieliśmy okazji się spotkać.. ale nadrobimy to na szczecińskim zlocie który będzie i już kiedyś tam

 

Hartfan - Chyba pierwsza osoba z kręgów wrestlingowych którą poznałem.. niestety na krótko.. na kilka minut na meczu Pogoni z Wisła.. więc pogadaliśmy tylko chwile.. Wrażenie pozytywne ale ciężko coś powiedzieć po 5min... ale cholera to było dawno, dawno teraz pewnie byśmy odrazu na piwo wybyli bez dwoch zdań.. no ale niestety Hart za morzem siedzi.

 

Stinger - Spotkanie przy okazji nagrania w Eurosporcie.. zaprowadził nas (Zwiecha i mnie) do studia Eurosportu. Pozytyw oczywiście.. widać że głowę do wrestlingu ma i naoglądał się tego wiele.. Niestety za krótkie spotkanie żeby duzo napisać.. no nic pogadaliśmy ze Zwiechem razem.. pośmiałiśmy się.. Oczywiście był też temat WrestleFans.. Tak jak Zwiechu.. na luzaku podchodził do sprawy Eurosportem.. mina mu dopiero opadła kiedy była rozważana opcja komentarza tylko Ja i On wtedy stresik mu też wskoczył

 

Zwiechu (Deliquent) - Spotkanie wiadomo w tych samych okolicznościach co ze Stingerem.. Kurde.. ja tam byłem zestresowany jak cholera o on wykazywał mega luz.. nie wiem czy to był wynik przymulenia lekką chorobą.. czy normalny stan. Wrażenia pozytywne.. ale tak jak wcześniej to cięzko przeprowadzić analizę dużą po tak krótkim spotkaniu w którym u mnie jeszcze głownie po głowie chodził stressss..

 

Uff i to wszystko.. dzieki ci SPoP za ten topic.. pisałem odpowiedz na niego przez 1h jakbym to spać nie mogł pójsć ..

 

aha.. co do osób które chciałbym spotkać to krótko :

- Hartfan (obowiązkowe piwko jak wrócisz do Polszy)

- Vamp (yeah! no jakbym mógł nie chcieć spotkać mego ulubionego wrestlera w sumie już był pomysł na odwiedziny jak byłem blisko w Szczyrku na wyjezdzie Sylwestrowym żeby wskoczyć do BB a potem dalej do Vampa.. ale śniegu jednak było tyle że dało się jeździć i zapierdzielałem na nartach dzień w dzień..)

- mnih (intyguje mnie jego postać.. ale jakoś zawsze przepija kase którą ma na przyjazd na zlot w Szcz)

- J-Ro (gdyby nie ta dziwna broda to byłbyś wyżej a liście pozdro i piwo razem z Hartem w Polsze trzeba zorganizować.. wkońcu mamy blisko !)

[mnih]

-mnih (intyguje mnie jego postać.. ale jakoś zawsze przepija kase którą ma na przyjazd na zlot w Szcz)

 

ja intrygujacy? o_O to nawet mile

 

to slowo "zawsze" jest zbedne raz sie zdazylo... no i nie tylko na zlot... ja ostatnio wszystko przepijam (no i wydaje na Snickersy) ale wole o tym nie pisac... ktos znajomy moze odwiedzic forum... wstrzymaja mi doplaty na konto i co wtedy?

 

Ja niestety jeszcze nikogo nie poznalem. Chociaz mogbym, nie tak daleko do tappy'ego

Kogo chcialbym poznac najbardziej? Cala gwardie Szczecinska (P0, Harty, Dee, Rave i Coolah), Ropnego Ksiecia Piernikowa, J-Ro (tez mialem okazje, ale zjebalem), Six'a (Ustka aktualna?) i Rabola.

 

Tyle ide poprawiac kolo...

[J-Ro]

Jedyną osoba jaką do tej pory spotkałem, to Scarlet - pomijam fakt, że nie skończyło się na jednym spotkaniu, no ale to historia na nocne pogawędki na kanale...

 

Lista osób, które chciałbym spotkać, jest odrobinę dłuższa - Harty, P0 (nawet bym się ogolił dla ciebie), Vamp, SPoP, mnih, tappy, Y2J, Koper i k|d...

[DX-Pac]

Mi osobiście udało sie spotkać i poznać Sowę TILO Baddaya no i Goloba(Kawał chłopa apropos ) .

A spotkać to chciał bym osobiście wszystkich .

[bignash]

hehe jak to dobrze ze sporo ludzi mieszka w łódzkim hehe ;)

nikogo nie poznałem osobiście - taki post też można wkleić tutaj ?:)