Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wrestling Japonia vs. USA ?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  59
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2009
  • Status:  Offline

Witam wszystkich fanów indy i anty fanów Ceny. Ostatnio w głowie siedzi mi myśl, gdzie indy jest lepsze, w USA czy w Japonii, dlatego postanowiłem założyć ten temat. Gdzie według was istnieje większa/lepsza scena indy wrestlingu ? W USA czy w Japonii ? Po jednej stronie stoi IWA EC, IWA DS, CZW, ROH, AAA, PWU, Dragon Gate i kilka innych mniejszych federacji a po drugiej BJW, NJPW, AJPW, NOAH, FMW(niestety nie istniejące, ale można dodać, słychać co kilka miesięcy jakieś newsy o walkach Onity itd.) i inne mniej znane federacje. Co myślicie ? Gdzie scena wrestlingu niezależnego jest bardziej rozwinięta ?

 

Dla mnie to oczywiste że w Japonii. Dlaczego ? Przede wszystkim o wiele wyższy poziom wrestlingu, widać że wrestlerzy są bardziej doceniani, publika mocno podgrzewa walkę, myślę że żadna federacja Indy nie może równać się poziomem walk np. z takim NJPW (choć ROH jest bardzo dobre muszę przyznać). Publika - cóż pod tym względem nie ma również co porównywać Stanów do Japonii, widać że w Japonii więcej ludzi interesuje się Indy Wrestlingiem, wystarczy porównać np. ilość osób na galach BJW a CZW, czyli największą obecnie amerykańską federację ultraviolentową - Na największej gali CZW, TOD 4 było ok. 450 ludzi a w Japonii ? Co najmniej z tego co widziałem na Deathmatch Wars powyżej tysiąca osób, a niekiedy publika dochodzi nawet do trzech tysięcy ! O publiczności na takich federacjach jak IWA DS czy EC nie ma co wspominać bo jest niestety baardzo mała, a szkoda bo ultraviolent naprawdę dobry. Może jestem markiem wrestlingu z Japonii, może nie doceniam wg. Was wrestlingu z USA (choć tak nie jest, bo uwielbiam oglądać amerykańskie walki), ale Japonia pod względem Indy Wrestlingu jest bardziej rozwinięta. Zapraszam do dyskusji !

 

EDIT. Ja oceniałem pod względem Indy, można porównywać też mainstream

Edytowane przez TripleKilla

19059199254b8a87f668cb1.jpg

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • TripleKilla

    2

  • Streetovs

    1

  • Bonkol

    1

  • Milos

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  374
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2007
  • Status:  Offline

Po jednej stronie stoi IWA EC, IWA DS, CZW, ROH, AAA, PWU, Dragon Gate i kilka innych mniejszych federacji a po drugiej BJW, NJPW, AJPW, NOAH, FMW

Niestety kolego, ale mylisz się. BJW może jeszcze nie, ale NJPW, NOAH i AJPW są na 100% w Japonii federacjami mainstreamowymi, mniej więcej tej wielkości co TNA.

Temat można by zmienić na wrestling japoński vs amerykański ogólnie, ja szerzej wypowiem się później. :>


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

No tak, z tym, że nie ma co porównywać takiego IWA-DC do BJW. Dla przykładu podam federacje F*UCK, w której średnia ilość fanów na gali wynosi 25 osób, a zdarzały się galę gdzie oprócz staffu oglądało show 5 osób, o czym mówił sam Drake Younger. W Japonii jest wiele federacji, które są oglądane przez małą ilość osób, z tym, że dużo z takich takich fedów istnieje przez długie lata, bo gale zajebiście sprzedają się na DVD.

 

Sam oglądam już tylko i wyłącznie Japonię. Jeszcze 2-3 lata temu jak L.A. mi mówił, że będę fanem japońskiego wrestlingu - wyśmiewałem go i włączałem sobie jakieś RAW, z czego dziś się mocno śmieje.

 

Wrestling w niektórych regionach jest uznawany za sport a fani nie przychodzą tam by zobaczyć kto jest lepszy za mikrofonem, ale kto posiada lepsze umiejętności, kto lepiej przygotował się do walki itd. NOAH mimo, że jest federacją mainstreamową stawia na wytrenowanie a nie na wygląd czy charyzmę danego zawodnika. Nawet w NJPW to umiejętności mimo wszystko stawia się nad całą resztą. Tylko AJPW staje się wyjątkiem, gdzie Mutoh by przyciągnąć większą ilość fanów zachowuję się jak Vince i ściąga na gale np. aktorki porno i daje żenuje gimmicki swoim zawodnikom.

 

Pod względem indy zdecydowanie bardziej podoba mi się wrestling japoński. Oglądając jakieś mikroskopijne promocje z USA, marzyłem tylko by gala skończyła się jak najszybciej bo poziom zwykle był żenujący. Z Japonią jest zupełnie inaczej, chociaż zdarzały się galę, po których miałem dość jakiegokolwiek wrestlingu to jednak ten poziom zwykle przewyższał ten z Ameryki.

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Nie wiem dlaczego wymieniłeś AAA po stronie USA jak to wrestling z Meksyku. Chyba, że mała literówka i chodziło Ci o AAW. New Japan to obecnie największa federacja w Japonii pokroju WWE nie tylko TNA (tylko ona robi gale w Tokyo Dome obecnie), tak więc do indy bym nie zaliczał.

 

Jeśli chodzi o to, że BJW ma większą publiczność niż takie CZW. To jest inna kultura inna obyczaje. Tutaj zapaśnicy są trzecimi najbardziej szanowanymi ludźmi zaraz po sumitach i zawodnikach MMA (w końcu w Japonii wrestling jest traktowany jako sport). W USA stawia się na entertainment, a taki wrestling jak CZW jest uważany często za garbage wrestling. Combat Zone ma swój fanbase, który lubi krew i przemoc a jest jaki jest... trudno.

 

Jako mark powiem, że wszystko jest lepsze w puro. Jednak potrafię spojrzeć neutralnie na oba przypadki i stawiam je na równi. Często gale PWG czy to co prezentuje Chikara po prostu zjada gale Osaka Pro czy Michinoku Pro, gdzie często undercard bardzo ciężko ogląda się z najwyżej dobrym main event'em.

 

Jeśli chodzi o reakcje publiczności to lubię obie. Japońska publika rozgrzewa się wraz z akcją na ringu budując klimat pojedynku, ale często wulgarna i głośna publika USA jest też w porządku.

Ganso Puro Czub :).

53373727349a4521b35993.jpg


  • Posty:  3
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.02.2010
  • Status:  Offline

Chciałbym zauwazyc ze AAA to Lucha Libre ;) i takze AAA jest MS w Meksyku .

 

Ale wiadomo o co chodzi .Ja powiem tak dla mnie amerykanska scena indy jest lepsza niz puroresu.Lubie dobre techniczne walki ale tez z HF i inne ekscytujace dodatki w puroresu jest to wszystko na wysokim poziomie ale nie jest to przekazywane w formie ktora do mnie trafia .Co innego indy w USA po pierwsze jest na bardzo podobnym poziomie co puro ale trafia do mnie w 100 % .Takie fedki jak PWG ,CZW,Chikara,RoH poprostu mnie zachwycaja no moze RoH teraz mniej ale reszta jest na bardzo dobrym poziomie ale i tak w USa pod wzgledem jakosci miazdzy wszystkich na głowe PWG w ameryce zawodnicy tacy jak LTP,Hero,Cabana,Omega,Generico ,Young Bucks wykrecaja niesamowite walki ktore oglada sie z zapartym tchem.Druga dobra fedka w USa indy jest Chikara ktora humorem poprostu rozbraja comedy matzhe z udziałem Los Ice Creams Cabany ,Caludio sa lepsze niz niektore skecze kabaretowe i teraz jeszcze nowa stajnia doszła ktora ostatnio tam panuje .Jesli chodzi o CZW to tam dla mnie jest najlepszy klimat poimo tego ze ludzie ociekaja krwia i napierdzielaja sie jarzeniowkami .RoH uwazam ze na obecnej scenie USa indy jest to pod wzgledem jakosci najgorsza fedka a i tak prezentuje całkiem niezły poziom w porownaniu z MS .Teraz moze o zawodnikach z USA no to tak mielismy Danielsona w indy ktory bedzie teraz robił kariere w WWE i Nigel ktory poszedł do TNA dwie twarze RoH po ktorych odejsciu ta fedka juz nie jest taka jaka była .Mamy te Kingstona dla mnie ikona w CZW ,Hero ktory trzymał PWG WHC ponad rok co jest nie lada wyczynem ,Omege obeznego mistrza PWG ktory jest teraz w bardzo dobrej formie z reszta kiedy nie był.W Chikarze mamy Claudio ktory tam prezentuje swietny poziom,mamy Deliriousa ktorego gimmick w koncu jest taki jaki powinien byc ,The Throwbacks Los Ice Creams ktorzy zawsze mnie rozsmieszaja , tak samo Cabana ale trzymajc przy tym klase .W CZW no to B-Boy i Drake Younger to co oni wywineli na Severed Ties 2009 poprostu kładzie inne walki na łopatki .Jon Moxley chyba najbardziej utalentowany "młodziak" i do tego doceniony pasem WHC , Thumbtack Jack ktory wygrał 3 turnieje smierci to jest absolutny gigant do tegojeszcze na zakonczenie roku pas CZW UVU i bardzo dobry Death Match z Gagem na COD XI .No i teraz dla mnie ikony CZW Nick Gage i JC Bailey ktory powrocił po 2 letnim wiezieniu .Gage'a znam lepiej wiec od niego zaczne po pierwwze swietnuy przy micu jego speche ROXUJA Death Matche wychodza mu genialnie tak samo JC ktory zmarnowal 2 lata ale teraz wrocił i znow zacznie wymiatac.Wiec dla mnnie indy w USA jest najlepszym wrestlingiem ale to jest moje zdanie .

 

Tutaj macie ranking moich ulubionych federacji indy w USA : http://stonecoldmichael.wrzuta.pl/audio/63Vm8FWMfMI/stone_cold_show_3


  • Posty:  59
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2009
  • Status:  Offline

Nie wiem dlaczego wymieniłeś AAA po stronie USA jak to wrestling z Meksyku. Chyba, że mała literówka i chodziło Ci o AAW.

 

Tak literówka, przepraszam za ten błąd.

 

SC Michael (chyba się znamy z Wrestlefans, tu Psycho the Butcher :)), polecam obejrzeć sobie więcej gal NJPW i innych federacji z Japonii bo są naprawdę o wiele lepsi niż w USA.

19059199254b8a87f668cb1.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  07.07.2006
  • Status:  Offline

Ciężko znaleźć jednoznaczną odpowiedź na pytanie zawarte w pierwszym poście, chociażby dlatego, iż obie sceny ciągle się zmieniają. Mówię to patrząc zwłaszcza na stronę amerykańską, której przyglądam się dokładnie od trzech lat. Wówczas główną siłą było ROH i to ono ustawiało poprzeczkę konkurentom. Trudno zapomnieć o takich starciach jak Danielson vs. Morishima, Steenerico vs. Briscoe Brothers czy Whitmer vs. Jacobs. Dzisiaj organizacja ta prezentuje gorszy produkt od mainstreamu, a czołówkę stanowią dwie federacje z przeciwnych wybrzeży - PWG i Chikara. Obie prezentują znakomity poziom, niejednokrotnie przewyższający japoński. Jednak w kraju kwitnącej wiśni mamy o wiele większy wybór spośród solidnych promocji - ZERO1, DDT, BJW, M-Pro, Osaka, Okinawa itd. Wszędzie tam zdarzają się słabsze walki, ale również tak sporadyczne w innych amerykańskich indysach 4-stary.

Sytuacja jest więc po obu stronach zgoła odmienna i nie faworyzowałbym żadnej ze stron. Mogę jednak stwierdzić tyle, iż obie są naprawdę warte uwagi :)

2999686564ec3bcdf0a69b.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Obecnie indys dobry w USA to wedlug mnie Chikara, PWG i miejscami ROH i JAPW. Reszta? slabo, cos czasem jeszcze wyskoczy z dobra gala CZW ale to cien tego co przed laty. IWA wzasadzie wszystkie dupne od jakiegos czasu, o rescie szkoda gadac, miejscami cos tam dobrego wyskoczy ale to rzadkosc.

 

Japonia- przedewszystkim dla mnie najlepszy jest BJW, bardzo wysoki poziom prezentuje wciaz Michinoku,Dradition, Kensuke Office.

Nieco slabiej Osaka ale wciaz fajna promocja czy Kaientai.

Bardzo lubie DDT, komediowa promocje.

To nie wszystkie wymienione, ale widac ze tych dobrych jest przynajmniej ze 3razy wiecej niz w USA, a to juz o czyms swiadczy.

Dla mnie do ms naleza NJPW,AJPW,ZERO-1,Dragon Gate i NOAH wiec ich nie zaliczam do indys.

 

Dobre jest indys w Meksyku, takie promocje jak Perros del Mar, DTU. Slabiej ostatnimi czasy IWRG, AULL czy FILL. XLAW sie reaktywowalo ale tez slabo, ogolnie tez dobra scena indys ale nie tak rozbudowana jak w Japonii i USA, wiec dalbym na 3miejscu.

 

 

Dltego podsumowujac najlepsze indys ma zdecydowanie Japonia :wink:

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kto co lubi. Wydaje mi się, że Japonia góruje nad USA, ale też nie mogę tego do końca pewnie stwierdzić, bo wiele fedów w Stanach jest po prostu trudno dostępnych(o wiele więcej japońskich federacji idzie dorwać). Przykładem niech będzie JAPW, ich gale zazwyczaj wypadają bardzo dobrze i początek roku 2009 należał zdecydowanie do niech bijąc na głowę ROH, Chikare, PWG. Problem polega na tym, że kolejne gale można było zobaczyć dopiero pod koniec roku i trudno stwierdzić czy federacja ciągle trzyma odpowiedni poziom. W Japonii zdecydowanie góruje BJW, które absolutnie niszczy wszystko swoimi galami i nikt nie jest w stanie im dorównać na daną chwile. A reszta ? Tak jak w USA bywają dobre gale, świetne walki, ale też mnóstwo słabizn i dłużących się pojedynków. Ogólnie bardzo słabo prezentuje się dół karty i w takich federacjach jak Michinoku Pro, Osaka Pro, czy nawet Zero1 całość bookowana jest w stylu lepszej sprzedaży samego main eventu, który zazwyczaj nie zawodzi i całość gali w oczach marków wypada o wiele okazalej. W USA może nie ma aż tylu świetnych walk, ale gale Chikary czy PWG można spokojnie obejrzeć od początku do końca i ocenić prawie każde starcie w jakimś tam stopniu pozytywnie. Jeżeli chodzi o mainstream, czyli takie federacje jak NJPW(jak dla mnie świetne), AJPW(bleh), NOAH(zawsze świetne, a ostatnio szkoda słów) i Dragon Gate(bardzo dobre) to wciągają nosem WWE i TNA razem wzięte jeżeli chodzi o poziom, więc akurat tutaj nie ma się nad czym rozwodzić.

15974308365193fac7b7921.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
    • PTW
      OFICJALNY PLAKAT IN DA HOUSE! Każda kolejna gala podnosi poprzeczkę i przynosi jeszcze więcej emocji. Tym razem nie będzie inaczej, bo szykujemy dla Was bardzo specjalny wieloosobowy mecz - niech złoto będzie dla Was podpowiedzią :) Od poniedziałku ruszamy z konkretami, ale zanim to nastąpi zapraszamy jutro i w niedzielę do Kozłowa od10:00 w celu przetestowania ringu wzmocnionego po ostatniej gali ^_^ LET'S GO! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • KPWrestling
      Już jutro widzimy się w Poznaniu na czwartej gali KPW na wielkim festiwalu Pyrkon! Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...