Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wrestling Japonia vs. USA ?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  59
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2009
  • Status:  Offline

Witam wszystkich fanów indy i anty fanów Ceny. Ostatnio w głowie siedzi mi myśl, gdzie indy jest lepsze, w USA czy w Japonii, dlatego postanowiłem założyć ten temat. Gdzie według was istnieje większa/lepsza scena indy wrestlingu ? W USA czy w Japonii ? Po jednej stronie stoi IWA EC, IWA DS, CZW, ROH, AAA, PWU, Dragon Gate i kilka innych mniejszych federacji a po drugiej BJW, NJPW, AJPW, NOAH, FMW(niestety nie istniejące, ale można dodać, słychać co kilka miesięcy jakieś newsy o walkach Onity itd.) i inne mniej znane federacje. Co myślicie ? Gdzie scena wrestlingu niezależnego jest bardziej rozwinięta ?

 

Dla mnie to oczywiste że w Japonii. Dlaczego ? Przede wszystkim o wiele wyższy poziom wrestlingu, widać że wrestlerzy są bardziej doceniani, publika mocno podgrzewa walkę, myślę że żadna federacja Indy nie może równać się poziomem walk np. z takim NJPW (choć ROH jest bardzo dobre muszę przyznać). Publika - cóż pod tym względem nie ma również co porównywać Stanów do Japonii, widać że w Japonii więcej ludzi interesuje się Indy Wrestlingiem, wystarczy porównać np. ilość osób na galach BJW a CZW, czyli największą obecnie amerykańską federację ultraviolentową - Na największej gali CZW, TOD 4 było ok. 450 ludzi a w Japonii ? Co najmniej z tego co widziałem na Deathmatch Wars powyżej tysiąca osób, a niekiedy publika dochodzi nawet do trzech tysięcy ! O publiczności na takich federacjach jak IWA DS czy EC nie ma co wspominać bo jest niestety baardzo mała, a szkoda bo ultraviolent naprawdę dobry. Może jestem markiem wrestlingu z Japonii, może nie doceniam wg. Was wrestlingu z USA (choć tak nie jest, bo uwielbiam oglądać amerykańskie walki), ale Japonia pod względem Indy Wrestlingu jest bardziej rozwinięta. Zapraszam do dyskusji !

 

EDIT. Ja oceniałem pod względem Indy, można porównywać też mainstream

Edytowane przez TripleKilla

19059199254b8a87f668cb1.jpg

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • TripleKilla

    2

  • L.A.

    1

  • Euz

    1

  • Rzeznik

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  374
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.04.2007
  • Status:  Offline

Po jednej stronie stoi IWA EC, IWA DS, CZW, ROH, AAA, PWU, Dragon Gate i kilka innych mniejszych federacji a po drugiej BJW, NJPW, AJPW, NOAH, FMW

Niestety kolego, ale mylisz się. BJW może jeszcze nie, ale NJPW, NOAH i AJPW są na 100% w Japonii federacjami mainstreamowymi, mniej więcej tej wielkości co TNA.

Temat można by zmienić na wrestling japoński vs amerykański ogólnie, ja szerzej wypowiem się później. :>


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

No tak, z tym, że nie ma co porównywać takiego IWA-DC do BJW. Dla przykładu podam federacje F*UCK, w której średnia ilość fanów na gali wynosi 25 osób, a zdarzały się galę gdzie oprócz staffu oglądało show 5 osób, o czym mówił sam Drake Younger. W Japonii jest wiele federacji, które są oglądane przez małą ilość osób, z tym, że dużo z takich takich fedów istnieje przez długie lata, bo gale zajebiście sprzedają się na DVD.

 

Sam oglądam już tylko i wyłącznie Japonię. Jeszcze 2-3 lata temu jak L.A. mi mówił, że będę fanem japońskiego wrestlingu - wyśmiewałem go i włączałem sobie jakieś RAW, z czego dziś się mocno śmieje.

 

Wrestling w niektórych regionach jest uznawany za sport a fani nie przychodzą tam by zobaczyć kto jest lepszy za mikrofonem, ale kto posiada lepsze umiejętności, kto lepiej przygotował się do walki itd. NOAH mimo, że jest federacją mainstreamową stawia na wytrenowanie a nie na wygląd czy charyzmę danego zawodnika. Nawet w NJPW to umiejętności mimo wszystko stawia się nad całą resztą. Tylko AJPW staje się wyjątkiem, gdzie Mutoh by przyciągnąć większą ilość fanów zachowuję się jak Vince i ściąga na gale np. aktorki porno i daje żenuje gimmicki swoim zawodnikom.

 

Pod względem indy zdecydowanie bardziej podoba mi się wrestling japoński. Oglądając jakieś mikroskopijne promocje z USA, marzyłem tylko by gala skończyła się jak najszybciej bo poziom zwykle był żenujący. Z Japonią jest zupełnie inaczej, chociaż zdarzały się galę, po których miałem dość jakiegokolwiek wrestlingu to jednak ten poziom zwykle przewyższał ten z Ameryki.

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Nie wiem dlaczego wymieniłeś AAA po stronie USA jak to wrestling z Meksyku. Chyba, że mała literówka i chodziło Ci o AAW. New Japan to obecnie największa federacja w Japonii pokroju WWE nie tylko TNA (tylko ona robi gale w Tokyo Dome obecnie), tak więc do indy bym nie zaliczał.

 

Jeśli chodzi o to, że BJW ma większą publiczność niż takie CZW. To jest inna kultura inna obyczaje. Tutaj zapaśnicy są trzecimi najbardziej szanowanymi ludźmi zaraz po sumitach i zawodnikach MMA (w końcu w Japonii wrestling jest traktowany jako sport). W USA stawia się na entertainment, a taki wrestling jak CZW jest uważany często za garbage wrestling. Combat Zone ma swój fanbase, który lubi krew i przemoc a jest jaki jest... trudno.

 

Jako mark powiem, że wszystko jest lepsze w puro. Jednak potrafię spojrzeć neutralnie na oba przypadki i stawiam je na równi. Często gale PWG czy to co prezentuje Chikara po prostu zjada gale Osaka Pro czy Michinoku Pro, gdzie często undercard bardzo ciężko ogląda się z najwyżej dobrym main event'em.

 

Jeśli chodzi o reakcje publiczności to lubię obie. Japońska publika rozgrzewa się wraz z akcją na ringu budując klimat pojedynku, ale często wulgarna i głośna publika USA jest też w porządku.

Ganso Puro Czub :).

53373727349a4521b35993.jpg


  • Posty:  3
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.02.2010
  • Status:  Offline

Chciałbym zauwazyc ze AAA to Lucha Libre ;) i takze AAA jest MS w Meksyku .

 

Ale wiadomo o co chodzi .Ja powiem tak dla mnie amerykanska scena indy jest lepsza niz puroresu.Lubie dobre techniczne walki ale tez z HF i inne ekscytujace dodatki w puroresu jest to wszystko na wysokim poziomie ale nie jest to przekazywane w formie ktora do mnie trafia .Co innego indy w USA po pierwsze jest na bardzo podobnym poziomie co puro ale trafia do mnie w 100 % .Takie fedki jak PWG ,CZW,Chikara,RoH poprostu mnie zachwycaja no moze RoH teraz mniej ale reszta jest na bardzo dobrym poziomie ale i tak w USa pod wzgledem jakosci miazdzy wszystkich na głowe PWG w ameryce zawodnicy tacy jak LTP,Hero,Cabana,Omega,Generico ,Young Bucks wykrecaja niesamowite walki ktore oglada sie z zapartym tchem.Druga dobra fedka w USa indy jest Chikara ktora humorem poprostu rozbraja comedy matzhe z udziałem Los Ice Creams Cabany ,Caludio sa lepsze niz niektore skecze kabaretowe i teraz jeszcze nowa stajnia doszła ktora ostatnio tam panuje .Jesli chodzi o CZW to tam dla mnie jest najlepszy klimat poimo tego ze ludzie ociekaja krwia i napierdzielaja sie jarzeniowkami .RoH uwazam ze na obecnej scenie USa indy jest to pod wzgledem jakosci najgorsza fedka a i tak prezentuje całkiem niezły poziom w porownaniu z MS .Teraz moze o zawodnikach z USA no to tak mielismy Danielsona w indy ktory bedzie teraz robił kariere w WWE i Nigel ktory poszedł do TNA dwie twarze RoH po ktorych odejsciu ta fedka juz nie jest taka jaka była .Mamy te Kingstona dla mnie ikona w CZW ,Hero ktory trzymał PWG WHC ponad rok co jest nie lada wyczynem ,Omege obeznego mistrza PWG ktory jest teraz w bardzo dobrej formie z reszta kiedy nie był.W Chikarze mamy Claudio ktory tam prezentuje swietny poziom,mamy Deliriousa ktorego gimmick w koncu jest taki jaki powinien byc ,The Throwbacks Los Ice Creams ktorzy zawsze mnie rozsmieszaja , tak samo Cabana ale trzymajc przy tym klase .W CZW no to B-Boy i Drake Younger to co oni wywineli na Severed Ties 2009 poprostu kładzie inne walki na łopatki .Jon Moxley chyba najbardziej utalentowany "młodziak" i do tego doceniony pasem WHC , Thumbtack Jack ktory wygrał 3 turnieje smierci to jest absolutny gigant do tegojeszcze na zakonczenie roku pas CZW UVU i bardzo dobry Death Match z Gagem na COD XI .No i teraz dla mnie ikony CZW Nick Gage i JC Bailey ktory powrocił po 2 letnim wiezieniu .Gage'a znam lepiej wiec od niego zaczne po pierwwze swietnuy przy micu jego speche ROXUJA Death Matche wychodza mu genialnie tak samo JC ktory zmarnowal 2 lata ale teraz wrocił i znow zacznie wymiatac.Wiec dla mnnie indy w USA jest najlepszym wrestlingiem ale to jest moje zdanie .

 

Tutaj macie ranking moich ulubionych federacji indy w USA : http://stonecoldmichael.wrzuta.pl/audio/63Vm8FWMfMI/stone_cold_show_3


  • Posty:  59
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2009
  • Status:  Offline

Nie wiem dlaczego wymieniłeś AAA po stronie USA jak to wrestling z Meksyku. Chyba, że mała literówka i chodziło Ci o AAW.

 

Tak literówka, przepraszam za ten błąd.

 

SC Michael (chyba się znamy z Wrestlefans, tu Psycho the Butcher :)), polecam obejrzeć sobie więcej gal NJPW i innych federacji z Japonii bo są naprawdę o wiele lepsi niż w USA.

19059199254b8a87f668cb1.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  07.07.2006
  • Status:  Offline

Ciężko znaleźć jednoznaczną odpowiedź na pytanie zawarte w pierwszym poście, chociażby dlatego, iż obie sceny ciągle się zmieniają. Mówię to patrząc zwłaszcza na stronę amerykańską, której przyglądam się dokładnie od trzech lat. Wówczas główną siłą było ROH i to ono ustawiało poprzeczkę konkurentom. Trudno zapomnieć o takich starciach jak Danielson vs. Morishima, Steenerico vs. Briscoe Brothers czy Whitmer vs. Jacobs. Dzisiaj organizacja ta prezentuje gorszy produkt od mainstreamu, a czołówkę stanowią dwie federacje z przeciwnych wybrzeży - PWG i Chikara. Obie prezentują znakomity poziom, niejednokrotnie przewyższający japoński. Jednak w kraju kwitnącej wiśni mamy o wiele większy wybór spośród solidnych promocji - ZERO1, DDT, BJW, M-Pro, Osaka, Okinawa itd. Wszędzie tam zdarzają się słabsze walki, ale również tak sporadyczne w innych amerykańskich indysach 4-stary.

Sytuacja jest więc po obu stronach zgoła odmienna i nie faworyzowałbym żadnej ze stron. Mogę jednak stwierdzić tyle, iż obie są naprawdę warte uwagi :)

2999686564ec3bcdf0a69b.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Obecnie indys dobry w USA to wedlug mnie Chikara, PWG i miejscami ROH i JAPW. Reszta? slabo, cos czasem jeszcze wyskoczy z dobra gala CZW ale to cien tego co przed laty. IWA wzasadzie wszystkie dupne od jakiegos czasu, o rescie szkoda gadac, miejscami cos tam dobrego wyskoczy ale to rzadkosc.

 

Japonia- przedewszystkim dla mnie najlepszy jest BJW, bardzo wysoki poziom prezentuje wciaz Michinoku,Dradition, Kensuke Office.

Nieco slabiej Osaka ale wciaz fajna promocja czy Kaientai.

Bardzo lubie DDT, komediowa promocje.

To nie wszystkie wymienione, ale widac ze tych dobrych jest przynajmniej ze 3razy wiecej niz w USA, a to juz o czyms swiadczy.

Dla mnie do ms naleza NJPW,AJPW,ZERO-1,Dragon Gate i NOAH wiec ich nie zaliczam do indys.

 

Dobre jest indys w Meksyku, takie promocje jak Perros del Mar, DTU. Slabiej ostatnimi czasy IWRG, AULL czy FILL. XLAW sie reaktywowalo ale tez slabo, ogolnie tez dobra scena indys ale nie tak rozbudowana jak w Japonii i USA, wiec dalbym na 3miejscu.

 

 

Dltego podsumowujac najlepsze indys ma zdecydowanie Japonia :wink:

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kto co lubi. Wydaje mi się, że Japonia góruje nad USA, ale też nie mogę tego do końca pewnie stwierdzić, bo wiele fedów w Stanach jest po prostu trudno dostępnych(o wiele więcej japońskich federacji idzie dorwać). Przykładem niech będzie JAPW, ich gale zazwyczaj wypadają bardzo dobrze i początek roku 2009 należał zdecydowanie do niech bijąc na głowę ROH, Chikare, PWG. Problem polega na tym, że kolejne gale można było zobaczyć dopiero pod koniec roku i trudno stwierdzić czy federacja ciągle trzyma odpowiedni poziom. W Japonii zdecydowanie góruje BJW, które absolutnie niszczy wszystko swoimi galami i nikt nie jest w stanie im dorównać na daną chwile. A reszta ? Tak jak w USA bywają dobre gale, świetne walki, ale też mnóstwo słabizn i dłużących się pojedynków. Ogólnie bardzo słabo prezentuje się dół karty i w takich federacjach jak Michinoku Pro, Osaka Pro, czy nawet Zero1 całość bookowana jest w stylu lepszej sprzedaży samego main eventu, który zazwyczaj nie zawodzi i całość gali w oczach marków wypada o wiele okazalej. W USA może nie ma aż tylu świetnych walk, ale gale Chikary czy PWG można spokojnie obejrzeć od początku do końca i ocenić prawie każde starcie w jakimś tam stopniu pozytywnie. Jeżeli chodzi o mainstream, czyli takie federacje jak NJPW(jak dla mnie świetne), AJPW(bleh), NOAH(zawsze świetne, a ostatnio szkoda słów) i Dragon Gate(bardzo dobre) to wciągają nosem WWE i TNA razem wzięte jeżeli chodzi o poziom, więc akurat tutaj nie ma się nad czym rozwodzić.

15974308365193fac7b7921.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • ManiacZone
      Ogłaszamy czwarte turniejowe starcie ❗️ W miniony weekend Gustav Gryffin stracił Pas Mistrzowski PpW. Zbliżający się turniej to dla niego okazja, aby się odkuć, ale do tego jeszcze daleka droga, bowiem na początek będzie musiał pokonać atletycznie zbudowanego i szalenie groźnego Febusa "The Wolfa" ! Jeśli mu się to uda wówczas pozostanie mu zwyciężyć w finale turnieju. Jednak pamiętajmy, Febus nie jest łatwym przeciwnikiem i może okazać się dla Gustava zbyt dużą przeszkodą. Jak myślicie, czy Gryffin zdoła pokonać "The Wolfa" ? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Kaczy316
      Możliwe, chociaż nie robi nic o czym by nie wspominał od samego początku jego powrotu...."I Will Be Here To Make MONEY!"   Jeśli Cody będzie jego ostatnim rywalem to dla mnie będzie scam, Ponton już odhaczony, Punk tak samo będzie, ale jak wspominałem kto mówił, że Cena nie może zawalczyć z kimś dwukrotnie? Z Pontonem w sumie chyba definitywnie koniec, bo jednak promowane było to starcie jako "One Last Time" Więc chyba odpada, ale Punk na razie nie jest promowany jako One Last Time, więc jest jeszcze nadzieja, a z wrestlerów ogólnie zostaję jeszcze AJ Styles w sumie i.....Brock Lesnar, ale to byłaby bomba jest jeszcze niby The Rock, jeśli Cena ma skończyć karierę ostatecznie jako face to może przy opamiętaniu się sprzeda jakieś AA Rockowi i dostaniemy Rock vs Cena? Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym, a co do Rhodesa to tak jak mówisz, jak chcą doszczętnie zniszczyć mu karierę face'a to niech w to idą, ja bym odpuścił po tym jak widziałem jakie reakcję dostaje Cody, a nawet Jey przy Cenie, w ogóle chyba jedynie Punk i Orton właśnie dostają pozytywną reakcję przy Johnie, dlatego to jeden z nich jest idealny na ostatnią walkę, a jak nie to jakiś mocny heel.
    • Kaczy316
      Pierwsze Raw po Money In The Bank! Czy zobaczymy na nim cash in? Nie wiem, ale i tak zapowiada się ciekawie! Zaczynamy od Never seen SEVENTEEN JOHNA CENY! No to zobaczmy co gość będzie miał nam do powiedzenia czy zobaczymy dzisiaj Rona Killingsa też? Być może! Cena mocno wyszedł poza kayfabe, powiedział, że R- Truth to tylko gimmick, jak zwykle cisnął fanów, a potem znowu zaczął odliczać do swojego ostatniego występu, następnie chce kogoś najlepszego i realnej rywalizacji i mamy CM Punka! Ulala czy to oznacza, że już teraz dostaniemy ten feud? Kurde no być może. No no Punk mówi w samą prawdę, ale ciekawe, że powiedział, że jest tu, żeby chronić ludzi i nagle zaczął stać za fanami, dziwne, bo to trochę wyjście z tego gimmicku gdzie on jest tu po prostu, żeby zarabiać pieniądze, ale no ok niech będzie, mówi też, że Cody to było najlepsze co mogło spotkać ludzi, a potem Cena postanowił wykorzystać tanią zagrywkę, żeby wygrać tytuł, a przynajmniej tak to zrozumiałem, Punk wspomniał o 2011 roku, o ostatnim Elimination Chamber i mówi, że nie chciał wygrywać tego tytułu, nie miał go na swojej liście kiedy tu powracał, ale zrozumiał, że musi stać się potworem, żeby pokonać potwora, ciekawe, Punk wyzywa Cenę do walki o jego tytuł, Cena mówi o One Final Match CM Punk vs John Cena i chcę to zrobić! Ale nie dzisiaj i proponuję Night Of Champions w Arabii Saudyjskiej dobrze wiedząc, że Punk nie lubi tego miejsca chyba z tego co czytałem w newsach, Cena wiedzieć co Punk o tym sądzi, ale wszystko nagle przerywa Mr. Money In The Bank SETH ROLLINS! Który ze swoją stajnią spokojnie wychodzi na arenę....zaraz co to było? Seth wyszedł nagle chyba były reklamy i nagle nie ma nikogo w ringu? O co tu chodziło? Punk nie odpowiedział na wyzwanie, nie ogarniam co tu się właśnie wydarzyło? Drabinka Queen Of The Ring pokazana i kurde jakie mocne zestawienia od strony Raw joooooo Ripley vs Kairi vs Liv vs Roxanne oraz powracająca Asuka! vs Vaquer vs Rodriguez vs Ivy Nile, ze strony SD trochę gorzej imo Jade vs Michin vs Niven vs Jax oraz Flair vs Alexa vs Green vs LeRae, także pewnie Jade wygra, a drugi pojedynek Flair albo Bliss zobaczymy, ale zapowiada się bardzo dobrze. Drabinka King Of The Ring wooooow jaka kozacka drabinka od obu stron z Raw Zayn vs Pentagon vs Breakker vs Dominik oraz Sheamus vs Rusev vs Reed vs ??? Kto to może być? Może Ron Killings? Nie wiem, pewnie się przekonamy! Ze strony SD Orton vs Knight vs Black vs Hayes oraz Rhodes vs Priest vs Andrade vs Nakamura kurde naprawdę Ci zawodnicy wyglądają mega dobrze i każdy z nich poza Nakamurą mógłby być bardzo dobrym wyborem do wygrania tego turnieju tutaj praktycznie nie ma złych decyzji oj tak Tryplak chętnie zobaczę co nam zgotujesz. Gigachad vs AJ Styles oj ale waleczka to będzie. Około 8 minut bardzo dobrej walki, kurde szkoda, że taka krótka, obejrzałbym więcej, bo wyglądała świetnie pomimo tego, że była tak krótka, ale dalej tak jak mówię bardzo przyjemnie się oglądało i chętnie bym zobaczył dłuższy pojedynek pomiędzy tymi Panami zdecydowanie, AJ Styles wygrywa spodziewanie i może poleci po tytuł IC, bo Dominik z tym tytułem nie jest dobrze bookowany, a szkoda. Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony Raw w turnieju Queen Of The Ring! Rhea Ripley vs Kairi Sane vs Liv Morgan vs Roxanne Perez! Kurde no każda mogłaby tu wygrać i będzie dobrze, ale osobiście liczę na Perez mimo wszystko, a sama walka powinna być genialna, ogólnie to całe Raw zapowiada się genialnie! W ogóle dywizja kobiet na Raw jest obecnie tak giga ciekawa i fajna, że zapomniałem, że Iyo jest mistrzynią xD, ale to też dlatego, że praktycznie się nie pojawia i ostatnio z tego co pamiętam to tytułu na WM broniła xDDD, ale ludzie chyba też zapomnieli o tym, że Sky jest mistrzynią, bo nie widzę żadnego hejtu za brak obron i pojawiania się na nią xDD. Niesamowita prawie 13 minutowa walka, Rhea prawie to ugrała, ale Raquel przeszkodziła i ostatecznie to Perez zgarnęła wygraną! YEAH! Jednak po drugiej stronie może czekać na nią Jade na 90% moim zdaniem Jade wygra ten pojedynek i dostaniemy Perez vs Jade w półfinale, a tam raczej Roxie już nie wygra, ale zobaczymy, walka Pań bardzo dobre oj czekam na kolejne, te turnieje zapowiadają się mega dobrze. Becky wbija na ring! Czekam na Lyre xD. Fajne promo od samego początku, Becky chwali się swoimi osiągnięciami i pyta się gdzie są chanty "You Deserve It!"? Potem rozmawia z tytułem Interkontynentalnym kobiet mówiąc mu, że będzie najbardziej prestiżową nagrodą w świecie wrestlingu, bo Becky jest jego posiadaczką, a potem mówi o Lyrze czego się dopuściła na Money In The Bank i chcę, żeby Lyra wyszła i zrobiła dwie rzeczy, przeprosiła ją oraz podniosła jej rękę ponownie, ale tym razem, żeby zrobiła to prawidłowo. Cyk mamy Lyre! Oj tak! Jakie szaleństwo i nienawiść w jej oczach jest to jest aż niesamowite...BAYLEY IS BACK! Bayley atakuję Becky zza pleców! WELCOME BACK! Lynch chciała uciec, ale Lyra wrzuciła ją z powrotem do ringu! Jednak udało się uciec Irlandce, generalnie powiem wprost, bardzo fajny segment, fajny powrót, ale tutaj Becky wyglądała jak face bardziej, a Lyra i Bayley trochę przyheelowały.   R-TRUTH! Wbija na stół komentatorski i mówi, że wrócił dzięki fanom, bo ludzie słuchają i rozumieją, a następnie mówi, że każdy tęsknił za R-Truthem i on sam też, ale Truth był trochę zbyt zabawny, zbyt miły i wybaczający i mówi, że to nie on, że czuję się inaczej. Co jest, gość obciął sobie dredy xDDD. Powiedział, THE TRUTH HAS SET ME FREE! OJ TAK i na koniec I'M RON KILLINGS! Goodbye R-Truth...WELCOME RON KILLINGS!!! Przyjemny krótki segment i nawet chanty "Holly Shit" się pojawiły na obcięcie włosów xD.    Problemów w JD ciąg dalszy. Stajnia Setha na backu, który mówi, że będą mogli mieć dwa główne mistrzostwa na celowniku jedno dzięki walizce i drugie dzięki turniejowi oj tak.   Lecimy dalej i kolejny Fatal 4 Way tym razem męski w ramach turnieju King Of The Ring! Pentagon vs Dominik Mysterio vs Bron Breakker vs Sami Zayn, kurde kto tu wygra? Gdybym miał obstawiać to hmm, Sami Zayn? W sumie czemu nie, ale zważając na to, że zwycięzca tego starcia potencjalnie zmierzy się z Pontonem, bo on może wygrać po tej stronie z drabinki od strony SD to hmm Bron vs Orton o kurde ale by to siadło, obstawiam tu właśnie Brona albo Samiego, a sama walka odda pewnie oj odda. Lekko ponad 17 minut świetnego starcia mega przyjemnego do oglądania pomimo tego, że były wolniejsze momenty i o dziwo były to momenty dominacji Brona, ale no zdarza się, genialne starcie i wygrywa je Sami Zayn, dzięki temu, że Knight atakuję Breakkera i tym samym rewanżuje się mu za nie wiem czy ostatnie SD czy Money In The Bank, bo już nie pamiętam kiedy Bron zaatakował Knighta, ale chyba na Money In The Bank, za dużo się tam działo i może nie zwróciłem na to uwagi, nawet nie wiedziałem, że było to tak kluczowe, ale interesująco się robi czyli co Knight teraz jakiś feudzik ze stajnią Rollinsa czy coś? Możliwe, ale gratulacje dla Samiego, w sumie fajnie by było zobaczyć też Sami Zayn vs Jey Uso na SummerSlam, ogólnie Rhodes nie potrzebuję wygrania tego turnieju, spinował Cenę to powinno wystarczyć do dostania shota na tytuł.   Next Week: Asuka vs Stephanie Vaquer vs Raquel Rodriguez vs Ivy Nile to drugi Fatal 4 Way w ramach turnieju Queen Of The Ring i zapowiada się też bardzo dobrze, liczę tutaj na Vaquer zdecydowanie. Sheamus vs Rusev vs Bronson Reed vs tajemniczy zawodnik, może Ron Killings? Ciekawie by było, ale ta walka w ramach King Of The Ring też zapowiada się wyśmienicie! W sumie to tyle jak na razie.   Nikki Bella, a po co tu ona komu? Nie no zobaczymy, może będzie coś ciekawego poza kręceniem kuprem. Tak czułem, że będzie chciała mówić o Evolution, ale czy powie coś konkretnego? W sumie nie powiedziała nic konkretnego, ale mówiła ogólnie i kobiecym rosterze i wbija Liv! Wkurzona Liv, która mówi o sobie czyli o najlepszej kobiecie w tym rosterze, wygląda jak budowanie walki Liv vs Nikki, kurde w sumie obejrzałbym. Krótki, ale dość mocny segment, Panie nieźle sobie pocisnęły, podobało mi się oj jest budowanie Bella vs Morgan oj jest i będzie oglądane, zapowiada się nieźle.   WOOOOOO!!! OFICJALNIE MAMY TO! PUNK VS CENA NA NIGHT OF CHAMPIONS!!! Jednak to chyba nie Punk będzie ostatnim rywalem Ceny, chociaż może i nim być ja dalej obstawiam Pontona, bo tak jak mówiłem, dlaczego pierwszy rywal nie może być ostatnim? Niby promowane było jako One Last Time, ale ciężko mi uwierzyć, chociaż no jest taka szansa, ale teraz dostaniemy Punk vs Cena kurde ale to będzie fight!   Lecimy z main eventem! Znaczy chyba main eventem, bo niby jeszcze 28 minut do końca, ale chyba tyle to potrwa, pewnie na koniec jeszcze jakiś udział Seth będzie miał w tym wszystkim no no to się kalkuluje, ale walka odda Jey vs Gunther, znaczy no liczę, że odda, ma lepszą podbudowę niż ta z WM xD, ciekawi mnie czy dostaniemy chociaż teaser cash inu. Ale mi się ta walka podobała kurde jaka ona była dobra, świetny main event Raw, kurde Panowie wyglądali jakby znali się od dziecka i walczyli ze sobą co tydzień, pojedynek nie był może za szybki, powiem nawet, że był trochę powolny, ale miał w sobie to coś miał w sobie to co sprawiało, że nie dało się oderwać wzroku od niego, niesamowita chemia i psychologia oraz emocję, ale podbudowa o wiele lepsza niż ta na WM też swoje zrobiła, to była jedna z tych walk za które kocham wrestling i to ze mnie nie wyjdzie nigdy! O KURDE I JESZCZE GUNTHER TO WYGRYWA! TAK PISAŁEM WCZEŚNIEJSZE ZDANIE PRAWIE W POŁOWIE WALKI ALE I TAK BYŁA GENIALNA! DO SAMEGO KOŃCA! Gunther odzyskuję tytuł po tak świetnej walce miałem gdzieś to z tyłu głowy, ale nie spodziewałem się, że w to pójdą lekko ponad 22 minuty niesamowitego pojedynku brawa dla obu zawodników, świetnie się to oglądało, brawa dla Gunthera, miejmy nadzieję, że jego drugi run będzie lepszy niż pierwszy OBY! Ale zaskoczenie mega, szkoda Jeya, bo miał spoko run jak na to jak słaby się zapowiadał, ale no jest jak jest, to co Jey Uso będzie ostatnim zawodnikiem w turnieju King Of The Ring od strony Raw? xD Seth dalej nie cash inuję, ciekawe na co czeka, może Punk pokonuję Cenę na Night Of Champions i wtedy cash in? Siadłoby. Plusy: Segment otwierający Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Liv Morgan vs Kairi Sane i wygrana Roxanne! Segment Becky, Lyry oraz powrót Bayley! Goodbye R-Truth....WELCOME RON KILLINGS! Pentagon vs Bron Breakker vs Sami Zayn vs Dominik Mysterio Segment Nikki i Liv Punk vs Cena na Night Of Champions! GENIALNY MAIN EVENT I NOWY MISTRZ! Minusy: Ucięcie segmentu otwierającego? Podsumowanie: GENIALNE RAW! Kurde no co ja mam innego powiedzieć, wszystko mi tutaj siadło, walki niesamowite, świetne segmenty, genialny main event, nie było tu słabego punktu poza tym, że miałem wrażenie, że ucięli segment otwierający, w sensie ucięli zakończenie, bo dziwnie to wyglądało, ale no naprawdę, dla mnie to był jeden z najlepszych o ile nie najlepszy odcinek tego roku, top 2-3 zdecydowanie, brawa dla Tryplaka za zabookowanie tego, GENIALNE to słowo idealnie opisuję ten odcinek, czekam na dalszy rozwój!  
    • Giero
      Za nami pierwsze Monday Night Raw po Money in the Bank i jednocześnie rozpoczynające drogę do Night of Champions. Na otwarcie doszło do konfrontacji Johna Ceny z CM Punkiem. „Best in the World” chciał walki o WWE Championship jeszcze tej samej nocy na Raw. Cena zaakceptował wyzwanie… ale na Night of Champions w Arabii Saudyjskiej. Niedługo potem oficjalnie potwierdzono ten pojedynek. Ron Killings oficjalnie nie jest już R-Truthem. Killings pojawił się w trakcie Raw i wygłosił przemówienie, w którym podziękował fanom i powiedział, że wrócił z ich powodu. Killings stwierdził że nikt nie może powiedzieć fanom, że ich głos się nie liczy. Powiedział następnie, że czasami może był zbyt zabawny, zbyt miły lub zbyt nieprzejednany, ale czas, by stał się szanowany. Następnie obciął sobie dredy na znak przemiany. Bayley powróciła do WWE TV, aby zaatakaować Becky Lynch. Lynch najpierw wyszła, aby poskarżyć się na Lyrę Valkyrię atakującą ją po ich walce na Money in the Bank. Powiedziała Valkyrii, aby wyszła i ją przeprosiła. Ta rzeczywiście była gotowa do konfrontacji. Wtedy rozproszenie pozwoliło Bayley zaatakować Lynch od tyłu. Becky próbowała uciec, ale została rzucona z powrotem na ring przez Lyrę. Bayley próbowała wykonać swój finisher, wówczas mistrzyni Interkontynentalna wreszcie uciekła. Bayley ostatni raz była w akcji przed WrestleManią 41. W ramach turnieju Queen Of The Ring Roxanne Perez pokonała Kairi Sane, Liv Morgan i Rheę Ripley. Z kolei w rywalizacji King Of The Ring 2025 Sami Zayn wyszedł zwycięsko ze starcia z Bronem Breakkerem, Dominikiem Mysterio i Pentą. Liv Morgan zaatakowała Nikki Bellę podczas ich konfrontacji, co zapowiada prawdopodobny pojedynek na Evolution. Gunther w main evencie ponownie został mistrzem świata wagi ciężkiej, pokonując Jeya Uso. Austriak poddał rywala po Sleeper Holdzie. Po wszystkim Uso jeszcze wygłosił krótką przemowę do fanów. To drugie panowanie Gunthera z tytułem, który wcześniej posiadał przez 258 dni, zanim stracił go na rzecz Uso na WrestleManii 41. Kończy jednocześnie panowanie Uso po 52 dniach. Za tydzień: * King Of The Ring Tournament Match: Sheamus vs. Rusev vs. Bronson Reed vs. 1 More TBA * Queen Of The Ring Tournament Match: Asuka vs. Ivy Nile vs. Stephanie Vaquer vs. Raquel Rodriguez
    • IIL
      Killings na finał?  To pachnie Baronem Corbinem kończącym karierę Kurta Angle...   Mogli zostawić Punk/Cena na SummerSlam, Clash in Paris lub właśnie finał tej emerytalnej trasy - Ortona już odhaczył, także z aktywnych wrestlerów w rosterze nie został mu nikt kalibru Ortona czy Punka do odbicia.       Wiadomo, że Punk przytuli za występ w tym kraju ogrom kasy i na tym etapie gry tylko to go obchodzi, ale jego poziom hipokryzji przypomina powoli Hulkstera. Masakra...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...