Melodia przyszłości, czyli WWE NXT..

[iwulBRAND]

Ale w walce o pas przegrał, było w wynikach tapingów, które robią hurtowo na kilka tygodni http://www.lordsofpain.net/indy/results/6626.html tu jest link. Kaval wydaje mi się być godnym pojawienia się w głównym rosterze, to co wyczyniali do spółki z Bryanem to naprawdę coś.

[LooseCannon]

Chyba trochę za ostro pojechałem Otungę. Właśnie obejrzałem jego walkę z tym pajacem od CM Punka. Obaj pokazali się z całkiem dobrej strony. Robią postępy, to trzeba im oddać. Otunga jakby nieco nabrał płynności i nie wyglądał już jak kompletne nieporozumienie. BTW, ten Darren, z którym walczył, wygląda z mordy jak czarna wersja Jaśka Ceny. Autentycznie, przyjrzyjcie się

 

Dyskutowaliśmy z Ravenem o fryzurach Danielsona a tu widzę, że sam zainteresowany wyszedł nam na przeciw i zafundował sobie nowego haircuta Ten jego przeciwnik, Wade Barrett, wygląda jak brytyjska wersja Razora Ramona. Ma zadatki na dobrego wrestlera, póki co jeden z moich faworytów.

[RR]

Obaj pokazali się z całkiem dobrej strony. Robią postępy, to trzeba im oddać

Tylko że w jednym tygodniu walka trwała 2 minuty, obecnie o wiele dłużej, więc brak tu konsekwencji w przypadku bookerów, co aż razi w oczy. Dla mnie isotnym momentem było włączenie sie do zabawy Punka, drobne, od niechcenia, lecz dużo wnoszące do pojedynku.

Ma zadatki na dobrego wrestlera, póki co jeden z moich faworytów

Skubany jest duży, wygadany, tylko pod względem gimmicku nie moge zaakceptowac tego, iż jest kopią Regala, to mnie aż razi w oczy. (wiem, to już druga rzecz, na którą tak reaguje ) No, ale wygląda lepiej aniżeli na poniższym zdjęciu

http://www.pwpix.net/images/mugshots/images/stu-sanders-mugshot.jpg

[LooseCannon]

Na tym zdjęciu wygląda jak jakiś łowca krokodyli Mógłby dostać gimmick ala Michael Dundee, traper prosto z australijskiego buszu

[Bart1110]

Mam dosyć spoilerowe pytanko

 

 

Czy myślicie, że poślizgnięcie się Danielsona, na top linie było zamierzone? Cole podkreślał aż za bardzo, że to wina kontuzji, a Wade przypioł go odrazu po tym fakcie. Nie chce mi się także wierzyć, że taki gość mógł taki błąd zrobić

 

[Ganzes]

Bart1110, całkiem możliwe Mógł być to jeden ze sposobów na lepsze sprzedanie kontuzji

[Naseem Achmedov]

Mi się tam, ani Otunga, ani Darren Young w ringu nie podoba! Są drewniakami, powolnymi i chwytającymi się co chwila rest holdów.

 

Nie zauważyliście, że publika wogóle nie kupuje Younga? Przecież Oytunga miał być heelem, a to na kudłacza (niby-face) był heat i ciągłe booo.

Jakby Otunga nie przepychał się z R-Truth, to chyba publika nie wiedziałaby, jak ma go odbierać. Osobowości też nie okazał: Killings skacze, rapuje a ten zwala dresy i włazi beznamiętnie na ring

Dno!

 

Za to bardzo do gustu przypadli mi: Wade Barret i Justin Gabriel. Pierwszy za Power i megabrytyjskość, a drugi za finisher i szybkość. Gimmick aniołka (chyba ) usprawiedliwia jego gejowaty strój.

 

Mam wielką nadzieję, że Bryan za tydzień się "wyleczy" i zacznie odpłacać swoim prześladowcom.

 

PS. Czy macie wrażenie, że praca kamery jest jakaś lipna, gorsza niż na Raw czy SD

Za przykład podam skok Bryana na Barreta - kamerzysta, jakby przysnął

[LooseCannon]

Mi się tam, ani Otunga, ani Darren Young w ringu nie podoba! Są drewniakami, powolnymi i chwytającymi się co chwila rest holdów

 

Oczywiście, że są drewniakami. Ja oddałem co prawda honor Otundze,ale to dlatego, że wcześniej zareklamowałem go niemalże jako następcę Khaliego. A AŻ taki zły nie jest, jego lariaty nawet da się oglądać. Jasne, że w kwestii psychologii ringowej obaj są na samiutkim początku długiej drogi poznania ;>

 

Nie zauważyliście, że publika wogóle nie kupuje Younga? Przecież Oytunga miał być heelem, a to na kudłacza (niby-face) był heat i ciągłe booo.

 

W WWE jakakolwiek reakcja jest lepsza od braku reakcji. Young po prostu wydaje się mieć więc zadatki na heela, skoro na niego buczą. W NXT póki co nie drażni mnie tak jak w FCW. Obejrzałem dosłownie JEDNO promo Younga i jego tag partnera. O ile jeszcze kudłatego jakoś mogłem znieść, tak ten jego kumpel był najbardziej zniewieściałym wrestlerem, jakiego kiedykolwiek widziałem. Może nie tyle z wyglądu, co z zachowania. I nie dałem rady dokończyć bo poczułem się jak ktoś, komu chce się wcisnąć najgorsze gówno. Takie gimmicki nigdy nie powinny oglądać światła dziennego a do wygłupiania się trzeba mieć talent (jak Santino). Jeżeli tag partner Younga przekroczy próg WWE to będzie pierwszym i obowiązkowym do przewinięcia, bo po prostu nie mogę znieść czegoś tak idiotycznego.

 

PS. Czy macie wrażenie, że praca kamery jest jakaś lipna, gorsza niż na Raw czy SD

 

Mi przypomina to jakąś grę komputerową ;>

[-Raven-]

Jakoś mnie nie dziwi, że za najbardziej obiecującego wrestlera tego sezonu NXT Vince uważa Otungę a nie np. Danielsona. Otunga jest zawodnikiem w ulubionym stylu McMahona - wielkim koksem z koneksjami (dupa - znana śpiewaczka, a o facecie pisało się w gazetach jeszcze przed jego przygodą z WWE), tak więc pewnie (jeśli czegoś nie odjebie) wygra ten sezon, choćby (stosunkowo) chudziutki Bryan dwoił się i troił w ringu.

Jednak McMahon i Hogan mają ze sobą wiele wspólnego... Jeden i drugi wyznaje zasadę, że jeśli nie masz 2 metrów wzrostu i strzykawka nie wystaje Ci z dupska, to trudno o Tobie powiedzieć, że wyglądasz jak prawdziwy wrestler:/ I jak tu nie darzyć szacunkiem tych Panów?))

[nightwatcher]

Obejrzałem wreszcie NXT odc. 2 (pierwszego nie widziałem).

Sam pomysł programu jest dobry. Nie mogłem już patrzeć jak ECW dogorywa i co chwila coś mu amputują. BTW pomysł walki o pas z legendą i pożegnanie pasa to genialny pomysł, ale (jak już ktoś napisał) Vinnie ma w dupie ECW więc to raczej sfera marzeń.

Co do samego NXT. Napisałem - pomysł dobry, ale nie oznacza to, że w 100% akceptuję formułę. Idea NXT mi się podoba, bo zapewni ciągły dopływ świeżej krwi do głównych rosterów i nie będzie trzeba budować tak długo overu jeśli zawodnicy będą już rozpoznawani. Co do mentorów to nie wiem, jak to wygląda w praktyce. Raczej nie wierzę w to, że mentor naprawdę może czegoś tu nauczyć świeżaka, ale może się mylę.

No i ten ring mnie dobija. Czy tu chodzi o realizm, że niby to obóz treningowy, więc i taki ma być ring?

 

A tak na marginesie to mam dwa pytania do 'smartów':

1. Jak wyglądała formuła Tough Enough? Czy nie było to coś zbliżonego do NXT?

2. Czy podopieczny Matta Hardy'ego - Justin Gabriel (?) to nie przypadkiem Homo Angel?

[N!KO]

A tak na marginesie to mam dwa pytania do 'smartów':

1. Jak wyglądała formuła Tough Enough? Czy nie było to coś zbliżonego do NXT?

2. Czy podopieczny Matta Hardy'ego - Justin Gabriel (?) to nie przypadkiem Homo Angel?

 

Tough Enough to bylo Reality TV. Tam byl normalny casting ludzi wczesniej nie zwiazanych w zadnym stopniu z biznesem a do wygrania kontrakt z WWE. Pierwsze 3 sezony byly w MTV, a ostatni 4 zostal podczepiony pod SmackDown. Tam nie bylo nic z Rookie-Pro tylko mieli poprostu trenerow/trenera, a po obejrzeniu mozna ich smialo nazwac "opiekunami" (zawsze byl Al Snow). Dostawali rozne zadania i pokolei dochodzilo do eliminacji niczym w RTV (byli poprostu gorsi od pozostalych za mikrofonem, nie prezentowali sie tak dobrze w ringu.. badz tez rezygnowali sami). Tam niekiedy byly zawody ... w darty.. zapasow w blocie itp sprawy (wiec daleko temu do NXT). Ze wszystkich sezonow mozna by wymienic pare perelek, ktore do dzis trzymaja sie w biznesie (chociazby 2 sezon w ktorym byli Matt Morgan - nie wygral choc i tak pozniej skonczyl w WWE i Kenny King - obecnie RoH)

 

Justin Gabriel w federacjach niezaleznych znany byl jako PJ Black.

[Naseem Achmedov]

Wracając do formuły programu, to ujawniono, że zwycięzce wybiorą PRO's. Z zastrzeżeniem, że żaden PRO nie może głosować za, ani przeciw swojemu ROOKIE.

Na szczęście nie ma tu głosu tzw. WWE Universe, bo źle by to się skończyło.

 

Jeśli Otunga wygra, to będzie straszna kiła. Ja rozumiem, ten cały hype: znana dupa, znajomości itp. Tylko, że gościu niewiele umie i jest kurduplasty - 6'1" - (182-184cm) a nakoksowany (260 lbs). Zupełnie nie pasuje z tym wzrostem. Goście koło 180 cm, którzy są w WWE ME to osoby zwinne, sprawne (Micheals, CM Punk). Power wrestler "musi mieć" conajmniej z 195cm (HHH,Goldberg).

Otunga ma fatalny cieniutki głosik, jak pewien bokser odgryzający uszy przeciwnikom

Ci, co narzekali na głos Morrisona, niech sobie tej panienki posłuchają...

[Bonkol]

Drugi epizod poprowadzony był bez takiego rozmachu jak pierwszy, ale to naturalna kolej rzeczy. Mam nadzieje, że Danielson nie będzie miał ciągłej roli męczennika i z gali na gale będzie się odgryzał. Świetny Punk, który po raz kolejny samą mimiką pobił większość uczestników. Słabo wypadli rookies którzy jakoś specjalnie nie pokazali się z dobrej strony i na dobrą sprawę tylko Otunga przez przepychanki z Killingsem jakoś się pokazał. Nie liczę main eventu i Gabriela, który pokazał się tylko podczas wykonywania efektownego finishera na rządzącym w ringu Regalu. Liczę na coś lepszego za tydzień.

[RR]

Mam nadzieje, że Danielson nie będzie miał ciągłej roli męczennika i z gali na gale będzie się odgryzał

No trochę już z niego zrobili chłopaczka do bicia. Ambitnego wrestlera w indy, który musi doprowadzić do cudu, by wytrzymać w nieprzychylnym świecie WWE. Taki trochę wrestlingowy mesjanizm w komercyjnej federacji. CZekałem tylko, by CArlito splunął na niego jabłkiem. Spodziewałem się tego w 110%, ale się przeliczyłem, Danielsonowi oszczędzili już upokorzeń

Świetny Punk, który po raz kolejny samą mimiką pobił większość uczestników.

Geniusz, we wtorki niesamowicie gra człowieka który powinien zaspiewać -,,Co ja robię tu?" a w piątki prowadzi własne show.

A tak napiszę wam szczerze, że moim ulubionym rookie jest Rudy, i nie wiem dlaczego kupuje Slatera. Będę mu kibicował i myslę że sobie jakoś poradzi pomimo iż jest dość szczupły jak na ,,wymogi" WWE.

Skip Sheffield- no jakaś tragedia! Koleś wyglądający nie jak wiejski cwaniaczek, raczej jak wiejki głupek. Yep YEp YEp- jebnąłem z krzesła....wróżę mu walczenie w federacjach niezależnych dla kowbojów z południa, tam może się chłopak sprzeda.

[N!KO]

A tak napiszę wam szczerze, że moim ulubionym rookie jest Rudy, i nie wiem dlaczego kupuje Slatera. Będę mu kibicował i myslę że sobie jakoś poradzi pomimo iż jest dość szczupły jak na ,,wymogi" WWE.

 

U mnie na chwile obecna Slater .. mimo, ze widac jak go sobie cenia w rozwojowce WWE .. do mnie poprostu nie przemawia. W ringu jest poprawny ale ta jego cala persona na chwile obecna mnie irytuje i czekam az One Man Rock Band mnie zaskoczy. Dla mnie oprocz Bryana ktoremu mysle, ze kibicuja wszyscy z jakiegos sentymentu to wciaz trzymam sie przy swoim nietypowym "ulubiencu" ktorym jest Michael Tarver.

 

Skip Sheffield- no jakaś tragedia! Koleś wyglądający nie jak wiejski cwaniaczek, raczej jak wiejki głupek. Yep YEp YEp- jebnąłem z krzesła....wróżę mu walczenie w federacjach niezależnych dla kowbojów z południa, tam może się chłopak sprzeda.

 

Mowilem... pisalem... tlumaczylem niejednokrotnie. Ewolucje przeszedl spora ten czlowiek od Tough Enough 4.. i mimo, ze go niecierpie.. to jesli bawimy sie tu we wrozby to ja mu wroze... ... ... kontrakt z glownym rosterem WWE. Vince znajdzie miejsce na taki chory gimmick, ktory jeszcze ukazuje sie w postaci jego ulubionego typu wrestlera...

 

Odcinek duzo slabszy od pierwszego, ale dalo sie obejrzec. Punk znowu ukradl show i to, ze pomogl swojemu "pupilowi" zaskoczylo i dalo nadzieje na jakies ciekawe rozwiniecie tej historii. Young zostal wybrany na Rookiego Punka (tak wlasnie mysle, ze bylo .. nie na odwrot), zeby ludzie mogli sobie zobaczyc na zywo jak ta jego bujna czupryna "spada mu z glowy".

Mam nadzieje, ze jak najszybciej wprowadza theme'y nowych mlodziakow w WWE.