Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Melodia przyszłości, czyli WWE NXT..


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline

Oglądam te NXT i oglądam... i coraz bardziej tęsknie za ECW. O ile te ostatnie nie było jakieś rewolucyjne, a "Abraham Show" (czy jak to tam) było wręcz żałosne o tyle była to po prostu solidna dawka 'normalnego' WWE. Okej, zrobili NXT 'nowy, innowacyjny projekt' i się zaczęło. Na początku byłem raczej na tak z tym show, szansa do pokazania się innym wrestlerom i w ogóle. Ale od czasu zaczynania jakichś bzdurnych konkurencji aż ciężko mi się to ogląda. Te popisywanie się przed mikrofonem dało się jeszcze znieść, ale beczki to była kompletna żenada (To wrestling, a nie strongmen... swoją drogą, ciekawe ile te beczki ważyły :D).

 

Jednak ostatni tydzień przebił chyba wszystko. Te walki w tych pluszowych zameczkach czy ch.. wie gdzie (przypominają mi się czasy wesołego miasteczka) i ch.. wie czym (te nadmuchiwane 'patyki') były kompletnie żenujące. Na całej linii wk..ia też Matt Striker tym swoim komentarzem, ale jako że angielski mam opanowany tak na poziomie średnio-zaawansowanym to nie muszę się jeszcze bardziej denerwować (tylko ta jego 'podnieta' przy każdym z programów NXT...). Pomijając jednak to: na moje, podłożenie Jericho Slaterowi jest skandalem. Jeżeli teraz Vince wymyśli sobie szmacenie Chrisa to się chyba pochlastam, bo od pewnego czasu robi jedno z lepszych widowisk na SD! z Edgem. Jedyny plus tego 'reality-show' jest chyba taki, że zobaczymy w końcu jakąś nową twarz w głównych rosterach i będziemy wiedzieli skąd się wzięła (Sheamus swego czasu to był kompletny absurd). Liczę na Wade'a oczywiście, a jak nie on to być może Justin Gabriel który nawet nieźle sobie radzi.

 

Mam nadzieję, że to pierwsza i ostatnia seria NXT, a wujek Vince wymyśli coś innego. Podsumowując: wrestling - "TAK", Reality show - "NIE".

 

PS. To co robią z Danielsonem woła o pomstę do nieba. Niech go po prostu wywalą i skrócą jego męki...

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg

  • Odpowiedzi 294
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • RR

    33

  • iwulBRAND

    22

  • N!KO

    19

  • LooseCannon

    14

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.04.2010
  • Status:  Offline

Po kilku pierwszych odcinkach byłem bardzo zadowolony z NXT. Po części dlatego, że wreszcie zakopano trupa ECW, ale też sama tygodniówka prezentowała się świetnie. Dodanie durnych segmentów z przenoszeniem beczek czy speechami (który zresztą obnażył słabość za mikrofonem praktycznie wszystkich rookies) całkiem zabiło momentum tego show.

Nie mam problemu z ciągłym przegrywaniem Danielsona, bo jego gimmick walecznego zawodnika mającego ciągle pod górkę pomógł mu zjednać sympatię publiczności. Niech jobbuje zawodnikom z głównych rosterów, nawet innym rookim, ale niech nie będą to squashe. Szczególnie mi szkoda, że WWE nie wykorzystało potencjału jego walki z Regalem.

Barrett wypada najlepiej ze wszystkich, jest porządny w ringu, ma dobre mic skillsy, odpowiednią prezencję i charyzmę. Poza tym zawsze kibicowałem brytyjskim wrestlerom.

Tarver wreszcie zaczął pokazywać zalążki osobowości, ale wydaje mi się, że dla niego jest już zbyt późno. No i ma tragiczny bokserski gimmick, który nigdy nie sprawdzał się w świecie wrestlingu.

Skip to przede wszystkim wygląd i kowbojski gimmick, który do nas europejczyków nie trafia, ale jest głęboko zakorzeniony w amerykańskiej świadomości i sięga czasów Blackjacks. Liczę też na więcej interakcji między nim a Regalem.

450 splash Gabriela prezentuje się nieźle, ale jeśli kiedykolwiek trafi do głównego rosteru to obawiam się, że zaginie w morzu innych midcarderów.

Czarny Cena w moich oczach nabiera wyrazistości i czekam na rozwinięcie jego wątku z SES i Gallowsem.

Otunga w ringu jest tragiczny, a jego charyzma i naturalność to balon napompowany przez WWE. Ale ma tak bardzo potrzebne federacji kontakty w świecie showbizu.

Slater, czyli "creepy little bastard v2" interesuje mnie najmniej ze wszystkich rookies. Ratuje go tylko posiadanie oryginału w roli pro.

Podsumowując jeśli WWE porzuci durne segmenty i skupi się na walkach i interakcji między nowicjuszami a nauczycielami NXT jest jeszcze do uratowania. Spośród rookies największe szanse na zaistnienie w głównym rosterze mają Barrett(jeśli dalej będzie tak prowadzony), Danielson(jeśli przerwie losing streak w bardzo efektowny sposób), Skip lub Young (tu zależy jak dalej poprowadzą ich postacie) i niestety Otunga

What Does Everybody Want? What Does Everybody Need?

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Konkurencje w NXT sa coraz bardziej beznadziejne. Tym razem sprzedawali merchendise i ten, ktory bedzie mial po 60 sekundach najwiecej pieniedzy wygrywa walke z wybranym Pro za tydzien ... Boooring. Do tego naturalnie najbardziej interesujaca mnie wygrana Wade'a Barretta, czyli jego wlasny theme .. nie zostala znowu zaprezentowana. Poza tym Jericho rewanzuje sie Slaterowi wygrywajac Tag Team Match. Kolejne filmiki na temat Rookies z wypowiedziami wszystkich Pro to najciekawsze momenty NXT. To niestety o wiele za malo na jakakolwiek inna ocene niz 1/5. Za tydzien prawdopodobnei rowniez czeka nas cos marnego, a dopiero na nastepnym tapingu cos sie bedzie dzialo... wkoncu ktos odpadnie i na chwile obecna Tarver jest faworytem. Chociaz jego zachowanie podczas konkurencji jest bardzo dobre i wydaje sie, ze WWE ma wobec niego jakis plan.. ale nie jestem w stanie racjonalnie wskazac kogos innego kto moglby go zastapic i odpasc jako pierwszy (mam nadzieje, ze bedzie to Skip)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Konkurencje w NXT sa coraz bardziej beznadziejne. Tym razem sprzedawali merchendise i ten, ktory bedzie mial po 60 sekundach najwiecej pieniedzy wygrywa walke z wybranym Pro za tydzien ... Boooring

O dziwo to było nawet ciekawe, to znaczy śmieszne w pewnych momentach. Uśmiechnięty Danielson rzucający magazyny, Barret zabierający pieniądze czy Utunga mówiący, że celebryci nie pracują fizycznie i wybierający jakiegoś dzieciaka do pomocy były naprawdę zabawnymi chwilami. A cały konkurs miał niby sprawdzić relacje rookie- fani, jednakże zwycięstowo pana sławnego musiało być naciągane.

Chociaz jego zachowanie podczas konkurencji jest bardzo dobre i wydaje sie, ze WWE ma wobec niego jakis plan..

Tylko że w ringu gówno pokazuje. I tu tez jest jego problem.

ciekawi mnie tylko pomoc Gallowsa? Zazdrość mu przeszła, czy dostał polecenia od Najwyższego ze Społeczności?

Z kolei za tydzień ciekawić mnie będzie pojedynek pana Prawdy i pana Celebryta, który powinien dostac po dupie.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

Daniel Bryan - "Dziwnie prowadzony", zdecydowanie za rzadko ma szansę pokazać swój główny atut czyli ringowy kunszt.

 

Ring: 6

Mic: 3

Osobowość: 4

Wygląd: 2

 

15 pkt.

 

Wade Barrett - Najbliżej main eventów, zdecydowanie najbardziej kompletny wrestler spośród "Rookie's", budząca respekt zakazana morda i gabaryty wskazywały by raczej na to że mamy do czynienia z maszyną do squashy a tu chłopak ma całkiem solidne zaplecze zapaśnicze i "daje żyć" swoim oponentom. * Mogę być nie obiektywny i nieco zawyżyłem punktację ze względu na odpowiadający mi brutalny styl walki Anglika lubującego się w torturowaniu kręgosłupów swoich przeciwników.

 

Ring: 4*

Mic: 4

Osobowość: 4

Wygląd: 5

 

17 pkt.

 

Darren Young - Przeciętny zawodnik, niczym oprócz fryzury się nie wyróżnia. Jego walki były w większości przypadków nudne, szkoda że dopiero teraz zaczęło się dziać coś więcej wokół tej postaci.

 

Ring: 3

Mic: 2

Osobowość: 3

Wygląd: 4

 

12 pkt.

 

Heath Slater - Bardzo ciekawa postać, niezły w ringu (imo #3 spośród nowicjuszy), wydaje się być obdarzony jakimś niezwykłym darem dzięki któremu łapie kontakt z publiką, pomimo tego że nawet nie bardzo stara się zabiegać o jej względy , po prostu sama z niezrozumiałych względów mu cheeruje. Nie wiem sam czym to wytłumaczyć, może rudzielec budzi sympatię swoją pozbawioną brwi sympatyczną mordką.

 

Ring: 4

Mic: 3

Osobowość: 5

Wygląd: 3

 

15 pkt.

 

Michael Tarver - Zaczęło się coś z nim dziać , ale teraz to "Po ptokach". Ringowy zamulacz z nieciekawym gimmickiem , zdecydowanie do odstrzału.

 

Ring: 2

Mic: 2

Osobowość: 2

Wygląd: 3

 

9 pkt.

 

Skip Sheffield - Jedyną zaletą jest jego talent do odgrywania gimmicków które jakie głupie by nie były , są w stanie przekonać do siebie publikę.

 

Ring: 1 (na zachętę za postęp jaki pan Ryback poczynił)

Mic: 3

Osobowość: 3

Wygląd: 3

 

10 pkt.

 

 

Justin Gabriel - High flyer z prawdziwego zdarzenia, nienaganny w ringu. Mający prezencję rzadko spotykaną wśród latawców sylwetkę. Publika wydaje się być nim mało zainteresowana, poza oczywiście jej żeńską częścią. O dziwo nie porywa marków tym co wyprawia w ringu. Bardzo słabo reprezentowany przez swojego "Pro".

 

Ring: 5

Mic: 1

Osobowość: 2

Wygląd: 5

 

13 pkt.

 

David Otunga - Celebryta jeżeli chodzi o ring skillsy wypada zdecydowanie najsłabiej, jest tak drewniany że aż ciężki dla oka.

Ring: 1

Mic: 3

Osobowość: 3

Wygląd: 3

 

10 pkt.


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Widzę że generalnie wszyscy zgadzamy się co do talentu Barretta. W sumie gość broni się sam swoimi występami. Nie jest asem jeszcze w żadnej dziedzinie, ale za to w każdej jest mocny.

 

A co do Otungi, to odrzuca mnie on już na całej linii. Brak ring skillsów jest wytłumaczalny biorąc pod uwagę, że ma tylko około roku treningu za sobą jak na razie. Ale o wiele bardziej wkurwia mnie to, że komentatorzy, oraz on sam, starają się nam na siłę wmówić, że ma on charyzmę. Gówno prawda, Otunga nie ma żadnej naturalnej charyzmy. On STARA się być charyzmatyczny, wykorzystując w tym celu swój gimmick. Ale kogo on chce cholera oszukać? No dobrze, nie chcę wypowiadać się z pozycji prawdy objawionej. To jest tylko moja opinia. Na początku też dałem się nabrać na rzekomą osobowość Otungi ze względu na ten hype. Ale teraz zmieniłem zdanie. Z tego, co ostatnio oglądałem, to Tarver jest o wiele bardziej naturalny niż Otunga.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

Brak ring skillsów jest wytłumaczalny biorąc pod uwagę, że ma tylko około roku treningu za sobą jak na razie. Ale o wiele bardziej wkurwia mnie to, że komentatorzy, oraz on sam, starają się nam na siłę wmówić, że ma on charyzmę. Gówno prawda, Otunga nie ma żadnej naturalnej charyzmy. On STARA się być charyzmatyczny, wykorzystując w tym celu swój gimmick. Ale kogo on chce cholera oszukać?

 

 

Mnie już samą pracą w ringu odrzuca a ten element jest u mnie na pierwszym miejscu. Chłop wymiata w gimmicku podobnym do tego jaki miał MVP zaraz po debiucie i w podobny sposób próbuje się lansować , obawiam się że WWE będzie sobie budować właśnie takiego następcę MVP, któremu to nie można było zarzucić wtedy że był sztuczny. To że chłop jest sztuczny, z tygodnia na tydzień jest coraz bardziej widoczne, choć na początku programu udawanie faktycznie wychodziło mu całkiem nieźle.

Szkoda jednak że WWE nie wyjdzie naprzeciw naszym oczekiwaniom i nie zwolni tego czegoś tylko będzie się starało tą kłodę sprzedać. Już sam "ring name" - Otunga występuje pod własnym nazwiskiem ( to chyba od czasów Bobika Leshley'a tj. 5 lat, nie było w WWE żadnego takiego zawodnika, nie licząc gwiazdek drugiego pokolenia ), wskazuje na to że federacja ma jakieś większe plany co do tej postaci.


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

wskazuje na to że federacja ma jakieś większe plany co do tej postaci

Nawet jeśli by takich nie miała, to i tak zawsze gdzie on wystąpi musi być przedstawiany jako Otunga, gdyż to Otunga jest związany z Jennifer Hudson i to po części od niej będzie zależeć jego wrestlingowa kariera, co brzmi paradoksalnie, lecz bez niej David traci całe podłoże marketingowe czy nawet zaplecze potencjalnych fanów. Więc by uratować WWE od tego pana, musimy podłożyć mu jakąś świnie (np jedna z kochanek Tigera) by zdobywczyni Grammy puściła go bokiem. Jednakże jej biedne dziecko nazywa się DAwid Otunga Jr. :?

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ta konkurencja we wczorajszym NXT przeskoczyla wysoko ustawiona poprzeczke przez niektore z poprzednich dennych zmagan zoltodziobow. Przekombinowany tor przeszkod w ktorym praktycznie nie bylo przeszkod. W kazdym badz razie ogladalem to bo bylo o co walczyc. Immunitet. Wygrany mogl w przyszlym tygodniu czuc sie bezpieczny (ciekawostka: po walce z czasem Bryana.. Mizanin wchodzac na ring prawie sie wywalil). Na tydzien przed eliminacja wiemy, ze nie odpadnie Justin Gabriel. Faworyt do odpadniecia to Michael Tarver, chyba, ze naprawde WWE dojdzie do wniosku, ze juz nie musi podkladac Bryana by upodobal sie publice jako ten waleczny. Wtedy Bryan odpada jako pierwszy, ale na pozegnanie wygrywa US Title z Mizem, a co za tym idzie automatycznie trafia na RAW. Wkoncu glupota byloby gdyby program wygrala osoba, ktora przegrywa ze wszystkimi, a jeszcze wieksza glupota byloby nie dac szansy Bryanowi w glownym rosterze.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Autentycznie rozbawiło mnie to, jak musieli kręcić się wokół kija bejsbolowego - po co to było? Równie śmieszna sytuacja, gdy Gabriel biegł po schodach i zatrzymał się, by sobie "pozować" z fanem - fajnie to wyglądało. Z tygodnia na tydzień zastanawiam się nad sensem tych konkurencji - o ile to gadanie było dobre (bo dzięki temu można było sprawdzić umiejętność improwizowania zawodników i posługiwania się mikrofonem), sprzedawanie tych gazetek WWE również nie było głupim pomysłem (bo sprawdziliśmy kogo publiczność lubi i od kogo kupuje, kto potrafi wyciągnąć od fanów najwięcej kasy etc), ale tej konkurencji już nie kumam - to jest NXT czy nieustraszeni?

N!KO podrzucił ciekawy pomysł - Bryan wygrywa z Mizem US title i odpada jako pierwszy, ale jednak zostaje, bo jest mistrzem. Jednak jest jedno ale - bardzo, bardzo wątpię, by WWE coś takiego wymyśliło - to zbyt pomysłowe na obecnych bookerów, którzy od dawna jadą po najmniejszej linii oporu. Od kilku tygodni zastanawiałem się kiedy Bryan i Tarver spotkają się w ringu - doczekałem się. Chciałbym, aby odpadł Otunga (co jest oczywiście niemożliwe), potem Sheffield (te jego "yep yep yep" drażni), następnie niech to będzie Tarver (któremu początkowo kibicowałem, ale jakoś już mi jest obojętny). Znacznie gorzej będzie, gdy przyjdzie do eliminacji pozostałej piątki - Bryan, Slater, Gabriel, Young, Barrett. Jakoś wszystkich ich lubię i powiem szczerze, że dla każdego widziałbym miejsce w RAW/SD.


  • Posty:  52
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2010
  • Status:  Offline

Ale z was tępe huje. Edytowane przez Kuba23

  • Posty:  133
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.10.2009
  • Status:  Offline

Kuba trochę Cie nie rozumiem. Przecież Daniel nie miał kiedy pokazać osobowości, a to, że ciągle przegrywa nie świadczy o jej braku tak steruje jego gimmickiem federacja i sory ale żaden wrestler wchodzący znikąd do federacji i przegrywający non stop nie miałby osobowości nawet jeżeli wchodziłby do niej Jasiek jako zupełnie nieznany wrestler. A Gabriel ma szansę się wybić spokojnie, a do tego ma na prawdę świetne umiejętności i brakuje kogoś takiego w WWE, serio nie wiem kogo próbujesz zgrywać swoim "profesjonalizmem", aha i włącz słownik sobie w mozilli. A moim zdaniem do głównych rosterów powinien przejść Bryan, Gabriel i Barretta.

  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Jak dla mnie Bryan mimo swocih umiejętności jest najsłabszą postacią w NXT. Ten człowiek kompletnie nie ma osobowości.

O Rocku też kiedyś mówiono, że jest nijaki i jednowymiarowy. Powiedz ile osób teraz o tym pamięta?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Vaquer z najważniejszej osoby w NXT staje się powoli jedną z topowych gwiazd całego WWE. Obecnie umieściłbym ją obok Toni jeśli chodzi o top kobiet w wrs. Kwestia czasu kiedy sięgnie po najważniejszy pas. No i w sobotę ma zaplanowane dwa występy - zarówno na MiTB jak i Worlds Collide. MVP ostatnich tygodni.
    • Kaczy316
      Ostatnie Monday Night Raw przed Money In The Bank czas zacząć! Let's GOOOO!!!   Zaczynamy od CM Punka! Zobaczmy co ma nam do powiedzenia! Mówi, że mamy Summer Time i jest to Summer Of Punk! A Punk chcę w to lato trochę złota wokół swoich bioder i dlatego będzie chciał wygrać walizkę po raz 3! A następnie mówi o obecnych mistrzach, którzy są mu bliscy obecnie tak naprawdę, ale jest to czas, w którym CM Punk chcę być ponownie mistrzem i mówi, że widzą się na Money In The Bank kiedy się tam zakwalifikuję! Jednak wszystko przerywa Sami Zayn! No Zayn wyszedł, żeby powiedzieć w skrócie, że skoro jemu nie udało się zakwalifikować do Ladder Matchu o walizkę to Punk musi to zrobić i żeby nie zrobił tego Seth Rollins, bo jeśli on to wygra to miejsce będzie skończone i dlatego potrzebują zwycięstwa Punka dzisiaj szczególnie! Ale Sami też mówi do Punka, że jeśli wygra walizkę i World Title to spotkają się w ringu ponownie tylko to będzie zupełnie coś innego, ahh jak ja bym tego chciał, Sami walczy o World Title to byłoby świetne i jakby jeszcze wygrał ten tytuł, ale no niestety to tylko słowa jak na razie, często je potrafi powtarzać, ale na razie nie mają przełożenia na rzeczywistość, a szkoda, ale przyjemny segment bardzo przyjemny.   Oj tak pora na ostatnią walkę kwalifikacyjną do Money In The Bank Ladder Matchu kobiet! Liv Morgan vs Stephanie Vaquer vs Ivy Nile! A Także tym samym debiut w main rosterze Stephanie po stracie tytułu NXT oj czuję ciekawe starcie, liczę na Steph, ale wygrana Liv też będzie tu git. Cyk Stephanie wygrywa po bardzo dobrej walce i kwalifikuję się jako ostatnia do Ladder Matchu o walizkę! Mega przyjemne prawie 10,5 minuty pojedynku, bawiłem się dobrze, zwyciężczyni świetna, ja jestem zadowolony, lecimy dalej!   Heyman i Styles na backu ulala i Heyman życzy mu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, nawet nie wiedziałem, że dzisiaj ma xD, Paul próbuję skupić uwagę AJ'a na tytule Interkontynentalnym i żeby zapomniał o walizce xD ciekawy sposób, ale Styles jak to na face'a przystało nie przyjmuje rady od heelowego Heymana.   Judgment Day w postaci JD McDonagha i Finna Balora vs War Raiders, widzieliśmy już ten pojedynek chyba 2 razy na początku roku coś koło tego, ale nie jest to jeszcze przejedzony temat, a może być ciekawie. The New Day komentowali starcie, ale w trakcie walki próbowali ingerować, wiec zostali oddaleni na backstage przez Panią sędzię, ale i tak ktoś inny zaingerował i dzięki Roxanne to Judgment Day wygrywa po lekko ponad 11 minutowej przyjemnej walce, kolejny dobry pojedynek odhaczony, ciekawe czy Judgment Day dostanie coś za pokonanie byłych mistrzów World Tag Team czy to była walka taka o, żeby była, no zobaczymy, fajny pojedynek JD wygrało i tyle w sumie jak na razie.   Lyra wbija na ring! Oj tak dajcie mi ją!! Wyzywa Becky do pojawienia się, bo chyba wkurzyło ją to co powiedziała w swoim wideo promo, ja mówiąc wprost przewinąłem, za dużo tych wideo prom ostatnio dla mnie xD. Kurde kolejny bardzo fajny segment, Lyry tak fajnie się słucha, tak się wyrobiła na micu, ten feud tak ją wybił i uwolnił jej prawdziwy potencjał, że to niesamowite, mamy jeszcze delikatny brawl przed ich walką na Money In The Bank, kurde no naprawdę bardzo dobry segment, dawno nie miałem tak, że wyczekiwałem właśnie dwóch Pań przy micu na tygodniówce, a teraz tak mam przy tym feudzie i jest to genialne, fajna osobista rywalizacja i mega dużo historii, podoba mi się to.   Myślałem, że to będzie main event, ale dostajemy to teraz, w sumie może to i lepiej? Jey Uso i Sami Zayn vs Bronson Reed i Bron Breakker! Ringowo może być sztosik, ciekawi mnie kto wygra, bo nie jest to takie pewne. Prawie 9 minutowa walka, która też była fajna solidna, ale zakończona przez DQ po tym jak Seth wykonał Curb Stomp na Jeyu kiedy ten był poza ringiem i się podnosił, no ok niech będzie, a następnie mamy brawl i Bronson chcę wykonać Tsunami z narożnika na stół komentatorski na Samim, jednak Punk ratuję Samiego! Wbija z krzesełkiem i przepędza stajnie Rollinsa i samego Setha też oj coś czuję jakiś Six Man Tag Team Match na Night Of Champions tylko pytanie czy u boku Samiego i Punka stanie Jey czy Roman, bo Jey jednak drugi raz z rzędu ma nie bronić tytułu na PLE? No nie wiem, ale sama walka dobra była.   Liv jednak ma problem z Roxanne, no to coś czuję feudzik pomiędzy tymi dwiema Paniami, prawdopodobnie na Evolution zobaczymy ich walkę albo jakiś punkt kulminacyjny.   Kairi Sane vs Raquel Rodriguez, nie jestem przekonany do tej walki, ale no dajmy temu pojedynkowi szanse. Po leciutko ponad 6 minutowej walce wygrywa Kairi Sane! Pojawiła się też Iyo, która zaatakowała Liv, no ogólnie dobry pojedynek, ale krótki, ciekawe co dla Kairi po tej wygranej, ale wyczuwam w sumie Liv vs Iyo o tytuł tylko pytanie kiedy.   Sami i Karrion na backu, Zayn w końcu się wkurza na Krossa, ciekawie się zapowiada. Jey i Gunther w szatni też przyjemne starcie słowne, Gunther wygląda mega dobrze i nawet nie musiał wygrywać ważnych pojedynków, wystarczyło, żeby zachowywał się jak za czasów panowania z IC Title i znowu jest wiarygodny, ja naprawdę wierzę, że Gunther ma szansę na odzyskanie tytułu, chociaż run Jeya jest naprawdę dobry.   Main event time! CM Punk vs El Grande Americano vs AJ Styles! Ostatnia walka o udział w Men's Money In The Bank Ladder Matchu, tutaj moim zdaniem największe szanse ma CM Punk, ale mogą miło zaskoczyć, zobaczymy, każdy mógłby wygrać i nie byłbym zły, AJ czy El Grande w Ladder Matchu czy nawet z walizką też brzmią jak fajna opcja. W ogóle jak publika przez dużą część gali skanduję dla Trutha xD dowiedzieli się o nie przedłużaniu kontraktu, ciekawe czy WWE coś z tym zrobi, ale wątpię. Ajj jednak Punk tego chyba nie wygra, został okradziony ze zwycięstwa identycznie jak Zayn tydzień temu przez Bronsona i Breakkera, ulala po prawie 12 minutowej walce wygrywa El Grande Americano! Kurde no tego to się najmniej spodziewałem mówiąc wprost, myślałem, że jak nie Punk to postawią na Stylesa, ale El Grande też mi się bardzo podoba, po prostu logicznie patrząc to Gigachad ma walkę tego samego dnia z Vikingo, ale no tak przecież El Grande to nie Gigachad, więc EL GRANDE FOR MR. MONEY IN THE BANK! Ciekawie by było gdyby w to poszli xD, ogólnie bardzo dobry pojedynek, fajny main event i ja jestem zadowolony po walce jeszcze brawl z udziałem stajni Setha i z Punkiem, Samim i Jeyem i znowu stajnia Setha wychodzi górą, kurde szanse Setha w walce o walizkę mocno rosną mam wrażenie.   Plusy: Segment otwierający Ostatnia walka kwalifikacyjna kobiet do Women's Money In The Bank Ladder Matchu i świetne pokazanie Vaquer Judgment Day vs War Raiders Segment Lyry i Becky Jey i Sami vs Bronson i Breakker Kairi vs Raquel Main event i El Grande Americano w Men's Money In The Bank Ladder Matchu!   Podsumowanie: Solidny odcinek czerwonej tygodniówki, przyjemne segmenty nawet te na backu, walki dobre bądź bardzo dobre wszystko miało sens, była jakaś historia i zamysł za tym wszystkim, wiadomo były lepsze odcinki, ale ten był fajny i przyjemny do oglądania, uważam, że nie było w nim nic złego i można było się dobrze bawić i ostatecznie fajnie to wszystko powychodziło, także ja polecam, ostatnie tygodnie są dobre, bardzo dobre bądź świetne, tutaj uważam, że jest tak pomiędzy dobrze, a bardzo dobrze, ale nie niżej zdecydowanie.
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Monday Night RAW #1671 Data: 02.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Tulsa, Oklahoma, USA Arena: BOK Center Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee, Kofi Kingston & Xavier Woods Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: PTW Dzien Dziecka Data: 31.05.2025 Federacja: Prime Time Wrestling Typ: Event Lokalizacja: Koslow, Górnośląskie, Polska Arena: PTW Performance Center Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • -Raven-
      Ładnie pompują Jakuba Wędrowycza. Nawet face'owie (pokroju Klechy) wypowiadają się o nim z szacunkiem, stawiając w opozycji do reszty ekipy Sikawy. Face turn Tłuszczaka zbliża się co raz większymi krokami i widać, że WWE ma co do niego spore plany. Szkoda jednak, że Jacobs nie zakwalifikował się do MITB, bo tam spierdolenie mu szansy na wygraną przez Solistę jeszcze lepiej podbudowałoby ich konflikt i wręcz naturalnie ustawiło walkę na Summer Slam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...