Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Melodia przyszłości, czyli WWE NXT..


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

I przez takie właśnie akcje skończyłem WWE nazywać wrestlingiem, dla mnie to już jest tylko jakaś szopka, z której entertainment wyparł totalnie pure wrestling

 

Po prostu nie rozumiesz czym jest pro wrestling w Stanach Zjednoczonych. Chcesz nadać mu właściwości, których nie ma i nigdy nie miał, przynajmniej w main streamie.

 

A co do NXT, w ostatnim odcinku mieliśmy scenę wręcz symboliczną. The Great Khali spinował Bryana Danielsona po squashu, kładąc na nim swoją wielką stopę tryumfu. Chris Benoit przewróciłby się w grobie a Bret Hart pewnie musiał udać się do lodówki bo kilka piw;>

 

Swoją drogą, czy po tej walce jest jeszcze na świecie ktoś kto wątpi w ringowy talent Danielsona? Ten człowiek właśnie zrobił niezłą i jak najbardziej dającą się oglądać walkę z The Great Fuckin Khalim, największym drewnem w całej federacji. Owszem, nie trwało to zbyt długo, ale była to najlepsza do oglądania walka Khaliego ze wszystkich, jakie kiedykolwiek miał. Przynajmniej w moim odczuciu. Bryan odwalił za niego praktycznie całą robotę i nie dopuścił do sytuacji, w której dryblas miałby coś spartolić swoim brakiem umiejętności.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg

  • Odpowiedzi 294
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • RR

    33

  • iwulBRAND

    22

  • N!KO

    19

  • LooseCannon

    14

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ej, Loose Cannon, do czego ta scena nawiązywała? Nie jestem ogarnięty w dawnych walkach, a chciałbym się dowiedzieć :)

 

Ta walka rzeczywiście była dość przyjemna, bo Khali głównie leżał lub słaniał się na nogach, nie musiał chodzić, a jego chód wygląda okropnie :) Bryan znowu został zabookowany na rookiego, który jest świetny, ale brak szlifu nie pozwala mu wygrać - w tej walce przegrał przez to, że nieostrożnie skoczył, w innej potknął się przy springboardzie, trochę to głupio wygląda. Jak dla mnie świetnie by się oglądało chłopaka w tagu z Bournem, lub innym dobrym HF-em.


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ej, Loose Cannon, do czego ta scena nawiązywała? Nie jestem ogarnięty w dawnych walkach, a chciałbym się dowiedzieć :)

 

Taka mała ironia że jeden z najbardziej technicznie utalentowanych wrestlerów w WWE zostaje zajobbowany w squashu przez kolesia (Khali), którego nawet trudno nazwać wrestlerem.

 

Po prostu nie rozumiesz czym jest pro wrestling w Stanach Zjednoczonych. Chcesz nadać mu właściwości, których nie ma i nigdy nie miał, przynajmniej w main streamie.

 

No nie zupełnie. Tutaj chodzi o pewne proporcje pure wrestlingu do enterteinmentu oraz o to, że WWE coraz bardziej marginalizuje "ringowe wyczyny" na rzecz show. Wystarczy zobaczyć na TNA, które też należy do mainstreamu a jednak poziom walk ma zdecydowanie lepszy, choć i tak spadł on (niestety Dixie goni Vince'a także i w tej materii) w porównaniu tego, co prezentowało kilka lat wstecz.

 

Swoją drogą, czy po tej walce jest jeszcze na świecie ktoś kto wątpi w ringowy talent Danielsona?

 

A czy przed tą walką był ktoś taki (jeśli widział cokolwiek w wykonaniu Dragona z Indys)? :lol:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

choć i tak spadł on

Raven, ten poziom leci na łeb, na szyję jakby Vince przywiązał do TNA kamień z napisem ,,Gorące gówno" i krzyknął- No to skaczemy solidarnie głębiej w entertaiment!

A w sprawie NXT, jestem ciekaw, co zrobią z Danielsem. Przeciez Bryan jobbuje (indywidualnie to wyglada- I świetna walka, II dobra walka plus sprzedanie kontuzji, III próba rozruszania wielkiego monstrum bez talentu, ale z oczywistym jobbowaniem). Nie ma szans w takim rozdaniu, by coś ugrał z samej formy NXT, więc writerzy muszą początki jego kariery powiązać z feudem z Mizem, tuz po I edycji programu. Inaczej jak American Dragon ma sie odnaleść w WWE?

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

No nie zupełnie. Tutaj chodzi o pewne proporcje pure wrestlingu do enterteinmentu oraz o to, że WWE coraz bardziej marginalizuje "ringowe wyczyny" na rzecz show.

 

Coraz bardziej? Nie powiedziałbym. Nie sugeruj się samym jednym Raw. Oprócz tej gali, masz trzy inne tygodniówki. I na każdej z tych trzech wrestlingu jest całkiem sporo. O wiele więcej niż podczas gloryfikowanej ery attitude. Wtedy wrestling zaczął się na dobrą sprawę dopiero wraz z przyjściem Benoit, Guerrero, Jericho. Czyli koło 2000-01 roku. Wcześniej walki były bardzo krótkie i rzadko zawierały coś więcej niż tylko wymiana uderzeń, kopniaków, próby finishera i ewentualnie jakiś bump. Nie ma też tak wielu drewien jak jeszcze kilka lat temu. Khali walczy raz na ruski rok. Henry właściwie tylko w tagach, gdzie wchodzi jedynie na krótką chwilę. Hornswoggle reklamuje stuff DXów i trzyma się z daleka od walk. Obecny okres jest naprawdę niezły pod względem czystego wrestlingu z założeniem oczywiście, że nie mówimy o Raw, które jest z założenia show lekkim i rozrywkowym.

WWE zawsze było teatrem, a nie sportową areną. Osoby, które nie lubię sports entertainment, a są za to fanami puro, powinni się od tej federacji trzymać z daleka z tego prostego względu, że nie są dla niej targetem. Nie ma obecnie żadnego wzrostu poziomu rozrywki w stosunku do czystego wrestlingu, gdyż proporcja zawsze była tu po stronie elementu pierwszego.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ta, jakoś na przeciętnej gali indy pada 15 piledriverów i jeszcze nikomu nic się nie stało. Nie mówiąc już o akcjach typu 450 czy brainbusterach.

 

I przez takie właśnie akcje skończyłem WWE nazywać wrestlingiem, dla mnie to już jest tylko jakaś szopka, z której entertainment wyparł totalnie pure wrestling. W TNA jakoś nikt nie jest tak rygorystyczny w stosunku do ciosów a kontuzji nie ma.

Dobra, zrobił się mały offtop więc kończę te brednie...

 

Chce tylko przypomnieć, że natężenie walk w WWE jest naprawdę o wiele większe niż w TNA czy federacjach niezależnych i naprawdę łatwo przeciążyć organizm, bo dla przykładu walki na house showach są zazwyczaj dłuższe i ciekawsze od tych, które ogląda się w TV. Oczywiście mnie też denerwuje banowanie akcji(chociaż nie ma ich aktualnie dużo), ale o wiele bardziej drażni mnie brak krwi, która zawsze dodawała main streamowej części WWE realizmu. I tutaj małe zestawienie na przykładzie powiedzmy Chrisa Jericho, który wiele razy walczył już praktycznie dzień w dzień podczas trwania tygodnia:

-walka na RAW

-walka na ECW/NXT

-walka na Superstars

-walka SmackDown

-walka na house show(raz lub dwa razy)

-walka na PPV

 

Można osłabić organizm i narazić się na kontuzje prawda ? :)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Coraz bardziej? Nie powiedziałbym. Nie sugeruj się samym jednym Raw. Oprócz tej gali, masz trzy inne tygodniówki. I na każdej z tych trzech wrestlingu jest całkiem sporo.

 

Z tym, że mi nie chodzi o ilość a o jakość tego wrestlingu. Kiedyś, gdy u Vince'a byli jeszcze cruiserzy (marginalizowani, ale zawsze) i tag teamy pokroju London & Kendrick, akcje podwyższonego ryzyka nie były banowane a Jericho był trochę bardziej "smukły" i bardziej sprawdzał się w ringu niż dzisiaj (Jericho kiedyś a dziś to ringowo niebo a ziemia, pomimo, że nadal świetnie się sprawdza w tej materii), gdy dużą rolę odgrywali wrestlerzy na prawdę potrafiący pokazać coś w ringu pokroju Michaelsa, Angle'a, Eddiego, Benoit, Edge'a, Ortona (który za czasów gdy kręcił się dookoła pasa IC, na prawdę potrafił zrobić dobrą walkę) czy Y2J'a - wówczas nawet u Vince'a można było pooglądać dobry ringowo wrestling i nie było to coś aż tak deficytowego.

Jasne, że mainstream zawsze będzie zmierzał bardziej w stronę rozrywki niż stricte walk, ale mi na prawdę podobały się proporcje ring/enterteinment jakie prezentowało TNA kilka lat wstecz, bo można i się było rozerwać i obejrzeć dobrą walkę (wtedy jeszcze X-Division coś u Dixie znaczyło).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

Przy jednym z newsów była dyskusja o doli Bryana w NXT.

Po ostatnim NXT nie jestem taki pewien, że może on coś zdziałać. Kiedy był jobowany Jericho czy Great Khali, to można to tłumaczyć męczennictwem i bohaterstwem. Jednak w ostatnim NXT zajobował nawet w tagu i to on ponosi winę za tą porażkę: "niby nie trafił ze splasha". Żałosne.

No nic, może się mylę jak ze Scottem Hallem, który zmartwychwstał :)

Być może Bryan ma przejść loosing streak a'la MVP, a potem się odbije od dna!

I'm the Nonsense Connoisseur 4 LIFE

 

DRINK UNTIL YOU SINK!

 

Facel Vega 62' - Real Gangsta Ride

3072429474c657d5bdd659.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przy jednym z newsów była dyskusja o doli Bryana w NXT.

Po ostatnim NXT nie jestem taki pewien, że może on coś zdziałać. Kiedy był jobowany Jericho czy Great Khali, to można to tłumaczyć męczennictwem i bohaterstwem. Jednak w ostatnim NXT zajobował nawet w tagu i to on ponosi winę za tą porażkę: "niby nie trafił ze splasha". Żałosne.

No nic, może się mylę jak ze Scottem Hallem, który zmartwychwstał

Być może Bryan ma przejść loosing streak a'la MVP, a potem się odbije od dna!

 

Bardzo prawdopodobne, ze pierwsza walka jaka wygra bedzie z Mizem o US Title.. nie wykluczam tez, ze odpadnie z NXT po czym pozegnalnie zawalczy o tytul i tak trafi na RAW.. jakis plan napewno wobec niego maja i robia na chwile obecna z niego wielkiego bohatera (walczy dzielnie mimo kontuzji.. musi walczyc z takimi gigantami jak Khali .. bla bla bla itd)

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Akurat w tagu przedstawiono to tak, że nie była to absolutnie jego wina. Tarver zaczął kłócić się z Gallowsem i nie mógł zmienić zmęczonego Bryana, ten starał się jak mógł, ale nie mógł w pojedynkę pokonać tagu Otungi i Younga:)

  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

Akurat w tagu przedstawiono to tak, że nie była to absolutnie jego wina. Tarver zaczął kłócić się z Gallowsem i nie mógł zmienić zmęczonego Bryana, ten starał się jak mógł, ale nie mógł w pojedynkę pokonać tagu Otungi i Younga:)

 

ja to inaczej widzę: Otunga znowu do przodu, Tarver już raczej bez szans a Bryan jobuje już dużo gorszym od siebie... Obym się mylił...

Optymistycznie mogą nastawiać transparenty na Raw: " I came to see Bryan" i to że ich nie edytowali :smile:

Ciekawe co wymyślą na NXT evaluation za tydzień??

I'm the Nonsense Connoisseur 4 LIFE

 

DRINK UNTIL YOU SINK!

 

Facel Vega 62' - Real Gangsta Ride

3072429474c657d5bdd659.jpg


  • Posty:  38
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2009
  • Status:  Offline

No i

Bryan znowu

dostał po dupie :D

Ostro pushowany

Otunga oraz Barrett

 

Dosyć fajny pomysł z nagrodą za ME wieczoru.

 

Aczkolwiek bardziej cieszy mnie nagroda dla osoby, która wygra NXT, wydaje mi się że

Bryan wygra i zażyczy sobie walki z Mizem o pas USA

. No bo jak nie on, to kto? :)


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Kurczę, skoro można brać walkę o dowolny pas, po co marnować tego title shota na pas z midcardu? Liczę na to, że Miz zaskoczy nas podobnie jak

Jack Swagger zdobywając WHC

i zdobędzie za jakiś czas pas WWE, w końcu federacja daje mu solidny push, a i byłoby ładne wytłumaczenie, dlaczego Bryan walczy o WWE - w końcu ma go znienawidzony Miz. Mam nadzieję, że reszta rosteru nie wróci na FCW, bo to naprawdę dobrzy zawodnicy.


  • Posty:  66
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.02.2009
  • Status:  Offline

Przesadzacie.Widać,że publiczność kupuje Bryana najbardziej,a to liczy się w WWE przede wszystkim...(no i może jeszcze niezłe plecy vide Sheamus ;) ).O umiejętnościach w ringu nie wspomnę,bo prawdopodobnie jest to obecnie najlepszy pod tym względem wrestler w WWE.Moim zdaniem po prostu testują jego cierpliwość (jak swego czasu MVP),a skończy się to po prostu dużym pushem i titleshotem (feud z Mizem chyba murowany) - federacja potrzebuje świeżej krwi.Tacy zawodnicy jak Bryan czy Morrsion za 5 lat będą pchać wózek z napisem WWE jak teraz Taker,HBK ( :( ) ,Edge czy Jericho.

Co do Otungi - gdyby nie żonka to pies z kulawą noga by się nim nie zainteresował...


  • Posty:  151
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2008
  • Status:  Offline

Własnie dziś z rana chciałem zobaczyc jak tam sprawa z Danielso.. z NXT bo jak zauwazylem nie bylo podanych wyników na stronce (co teraz robie umiesczając w spoilerze)

 

 

Standings Of The First Rookie Poll Voting

1) Daniel Bryan

2) Wade Barrett

3) Justin Gabriel

4) Heath Slator

5) David Otunga

6) Skip Sheffield

7) Michael Tarver

8) Darren Young

 

 

8-Man Pro Tag Team Match (RAW vs SD)

CM Punk, R-Truth, Wade Barrett, & Matt Hardy defeated Christian, Carlito, The Miz, & William Regal

 

 

 

8-Man Rookie Battle Royal (Winner Guest Hosts RAW Next Week)

Wade Barrett Eliminated By Everyone

Darren Young Eliminated By Daniel Bryan

Skip Sheffield Eliminated By Heath Slator

Michael Tarver Eliminated By Daniel Bryan

Daniel Bryan And Heath Slator Eliminate Eachother

Justin Gabriel Eliminated By David Otunga

 

David Otunga Will Host RAW Next Week

 

 

jest takze bardzo ciekawe glosowanie na wwe.com na temat Bryana, albo a raczej bardzo ciekawy wynik tego glosowania ktory otwarcie mowi ze kibice nie chca go widziec jako ikonę federacji.

 

Sam mysle ze walka o 1 miejsce w NXT rostrzygnie sie miedzy Otungą ktory jest mega pushowany, Wade'm Barretem ktory ma troche mniejszy push ale za to o wiele lepsze umiejetnosci w ringu od poprzednika no i oczywiscie Danielson ktory od poczatku programu nie wygral zadnej walki a publicznosc swietnie na niego zareaguje (nie bede mowil o jego umiejetnosciach bo to zbyteczne)

 

Z tego co zrozumiałem na nastepnym show ma odpaść 1 zawodnik z rywalizacji

i tu moje zapytanie kto według was powinien dostac to zasczytne miejsce ?

bo ja mam 3 glownych kandydatow : Michael Tarver, Skip Shefield i Daren Young ktorych niestety widziałem w ringu i nic w nim nie pokazali oprócz beznadziejnego odgrywania kretynskich gimmicków

9118604194b92af51af97c.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...