Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

TNA po "wielkiej" rewolucji.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

Rowniez ogladalem live!

Powroty i debiuty mocno przewidywalne, ale mimo to wypadly calkiem niezle;p

Brooke akurat imo zbedna i w ogole straszny chaos panowal jakos;p

Bardzo sie obawialem Flaira i Hogana, ale jak sie ktos nie nastawial na fajerwerki to wyszlo calkiem strawnie;]

Nie zaluje, ze sie nie wyspalem, RAW sie chowa;]

  • Odpowiedzi 116
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Ceglak

    17

  • hardy0525

    10

  • pokrytyśniegiem

    9

  • Diesel

    8

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  186
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2010
  • Status:  Offline

Muszę przyznać TNA pojechało po całej lini :D

iMPACT świetny!W sumie nic mi nie przeszkadzało,każdy segment i walki bardzo dobre :)

 

 

Jeff,RVD,Sting,Shanon Moore w TNA :D

Moore idzie po X Division title :D

Myśle że pojawią się nie długo w TNA dwie ekipy :D

Hogan,Abyss,Pope,Hardy,RVD,Nash,Young

Flair,AJ,Sting,Wolfe,Hall,Sixx-Pac

Nie no żart,teraz jeszcze biorę się za RAW :)

 

 

TNA idzie w bardzo dobrym kierunku,czekam na info o ratingu

15215924054bc5b9bcc5078.jpg


  • Posty:  141
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.07.2009
  • Status:  Offline

iMPACT jak najbardziej wygrał z ostatnim RAW. Również oglądałem w nocy i od razu zostałem przy TNA (Raw widziałem rano). Mam nadzieje, że dalej będziemy mogli oglądać tak dobre tygodniówki TNA! Dobre walki. Szkoda tylko, że Jeff nie pojawił się w walce, chociaż z drugiej strony nie których mogło to zaskoczyć 8)

  • Posty:  23
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2010
  • Status:  Offline

Ok, jestem właśnie po obejrzeniu najnowszego IMPACT! i muszę przyznać, że pokazali klasę! Dzisiaj obejrzałem też nowe RAW, które w przy tym co zaserwowało TNA po prostu leży i kwiczy!

 

 

Wrócił w końcu Sting, mój ulubiony wrestler. Pojawił się RVD i choć walka na początku wydawała mi się zbyt krótka to później jednak zmieniłem zdanie. Brakowało mi tylko jakiegoś segmentu gadanego RVD już po walce, gdzieś na zapleczu.

 

Z Hardym też trochę chyba mało wykorzystano segment. Jak zaczęły się dziać rzeczy związane z X Division to obstawiałem, że tam się pojawi.

 

Sam segment walki Hulk/Abyss vs Flair/AJ bardzo dobrze przygotowany. Fajny klimat ciążył nad całym odcinkiem. Mimo wieku weterani dali radę. Widok twarzy Flaira w całości pokrytej krwią bezcenny :D .

 


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Mam mieszane uczucia - iMPACT! oczywiście stanął na wysokości zadania, jednak spodziewałem się po nim więcej. Ale to bardziej mój problem niż TNA, bo sam nadmuchałem ten balon oczekiwań ;).

 

Po jednym z wystąpień Bischoffa wydawało się, że TNA ponownie zacznie stawiać na X-Division. Sugerował to nawet ten promocyjny spot fest, bo tak należy nazwać walkę z udziałem Kazariana. Wszystko układało się w spójną całość. I co? Na Destination X zobaczymy Shannona Moore'a w walce o pas. To było jak kubeł zimnej wody. Nie chodzi o samego punka, ale po wypowiedzi Erica, a także pamiętając o tym, ze to PPV w założeniu miało bazować na Dywizji X, spodziewałem się co najmniej trzyosobowego Ultimate X (tak, wiem, że ten gimmick match zarezerwowano już dla MCMG i Generation Me).

 

Rozczarował mnie debiut RVD. Jednak nie tyle z powodu jego samego, co z powodu bookingu. RVD najpierw gładko odliczył Stinga (ok, mogę to kupić - w końcu zaatakował z zaskoczenia), a potem przez pięć minut obrywał od niego, ani razu nie kontrując. Ten aftermatch był niepotrzebnie przedłużany. Stinger bez celu wychodził z ringu i wchodził na niego ponownie. Myślałem, że może ktoś w końcu to przerwie i uratuje Van Dama, np. Sabu czy Dreamer, których nazwiska się pojawiały. Wtedy miałoby to sens, a tak było to zupełnie niepotrzebne. Sting jako "ten zły" to oczywiście duże zaskoczenie, niemniej promowanie go na wielkiego heela jest bardzo ryzykowne, gdyż to ten typ wrestlera stworzonego do walki w imię dobra. I nie chodzi o reakcję publiczności - ona często tańczy tak, jak się jej zagra. Chodzi o umiejętność odgrywania takiej roli przez Stingera. W WCW ten zabieg się nie powiódł.

 

Kontynuacja wątku z The Band, tzn. klauzula: jeśli wygracie - zostajecie, jak i porażka Syxxa z Youngiem, wskazuje, że na 99% Hall i Waltman wygrają na Destination X. Pytanie tylko, jak? Jeden outsider podał rękę drugiemu (chociaż ten wcześniej nazwał go "Big Sellout" ;) ), natomiast Eric, zgodnie z moimi przewidywaniami, jest lekceważony, The Bad Guy nawet nie pamięta jego nazwiska. Możliwe, że to Nash obróci się przeciwko swojemu tag teamowego partnerowi i mimo wszystko pozwoli swoim dawnym przyjaciołom zdobyć kontrakty. Jednak co dalej? W TNA panuje taki chaos, że trudno spekulować na temat przyszłości The Band (ergo, gdyby przegrało na PPV, problem rozwiązałby się sam).

 

Dobre rozwinięcie feudu Angle vs. Anderson, The Pope vs. Desmond też nieźle.

 

No i powrót Hardy'ego - jak widać, tym razem nie wepchnięto go w jakąś drugoligową konfrontację, jak 4 stycznia, tylko od razu rzucono na głęboką wodę, do main eventów. To dobre rozwiązanie dla samego Jeffa, a także dla TNA - zakładając, że nie przydarzy mu się żaden no show, może być kopalnią złota dla federacji z Orlando.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Przepraszam, ale jestem w szoku i mam nadzieję, że takie coś było tylko u mnie - czy Spike TV skończyło nadawać iMPACT w momencie jak Jeff wskoczył na trzecią linę i szykował się do Swanton Bomb, czy tylko u mnie tego nie było? Bo jeśli u wszystkich to było, to masakra :lol:

  • Posty:  586
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.02.2009
  • Status:  Offline

Niestety wszystkim tak obcięli, sam sie załamałem na tym momencie :D

20502835285345d49c46e75.jpg


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

iMPACT! świetny tylko wydawało mi się, że został puszczony... od tyłu. Wszystko co najlepsze zostało pokazane na początku. Mam tu na myśli powrót Sting'a i debiut Rob'a Van Dam'a. Przy okazji czy WWE nie wykupiło tej nazwy ? Im dalej tym mniej interesujące segmenty. Main Event na szczęście podniósł znów napięcie. Publiczność reagowała czasami tak głośno, że nie było sposób słyszeć themes'ów zawodników.

 

Plusy:

+ Heel turn Sting'a, którego nigdy od nie widziałem w takiej roli. Jego kariera trwa 25 lat i nie wiem czy kiedyś ją wykonywał, ale jest świetny

+ Bardzo się cieszę, że Flair i Hogan jednak wlaczyli. Nie ma tu znaczenia, że są starzy i kiepsko się ruszają. Ich postacie robią za wszelkie umiejętności. Niech walczą jak długo zdrowie im pozwoli

 

Minusy:

- Największy to przegrana Sting'a w 2 mintuy dla Van Dam'a. Sting mógł pojawić się na końcu i zrobić swoje. Powiedzmy sobie, RVD i Charismatic Engima to jednak zupełnie nie ta półka co The Icon i razem wzięci nie są nawet w połowie takimi gwiazdami jak Sting

- Koniec gali w najbardziej fatalnym momencie jaki był tylko możliwy

 

Tragedia:

-- Czas antenowy dla Brooke i Jennifer. Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe. To jakaś prywata czy nepotyzm ? Gdzie są Raven, Rhino, Samoa Joe, Matt Morgan czy Homicide. Dla nich nie ma czasu, a na promocję dla rodzinki tak ? To było totalne dno. Oby to było tylko jednorazowe.

Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  359
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Tak jak mogliśmy się spodziewać, IMPACT znakomity, RAW daleko w tyle. Ogólnie jedno wielkie zaskoczenie, bo nie tak wyobrażałem sobie powrót Sting. Wątpię aby odgrywał on heela. Miał spore pretensje do Dixy, prawdopodobnie za sprowadzenie Hogana i Erica do TNA. Obstawiam, że niebawem (Destination X?), Hogan rozpocznie swój zapowiadany heel turn, co automatycznie postawi Stinga w innymi świetle. Mam nadzieję, że Russo i Eric zdają sobie sprawę, że Sting jako heel się nie sprzeda.

 

Zachowanie Halla i Nasha (podanie ręki)... moje przewidywania prawdopodobnie się sprawdzą. Nash odwróci się od Younga i będziemy mieli nową (starą) grupę do której pewnie dołączy Hogan i Erick :)

 

Segment z Kurtem i MR. Anderrrssssooonna bardzo fajny. Ich walka na DX powinna trzymać dobry poziom.

 

Wejście RVD do TNA zupełnie nietrafione, i to jest moim zdaniem największy minus tego IMPACTu.

 

Końcówka bardzo dobra, a Rick wyglądał strasznie.

 

PS. Kolejny IMPACT także w poniedziałek? Bo już zacieram rączki :)


  • Posty:  270
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.05.2006
  • Status:  Offline

To i ja dorzuce kilka slow.

 

RAW niczym nie blysnelo, ale tez chyba specjalnie nie zamierzali. I pewnie w najblizszym czasie bedzie podobnie bo ratingi na razie miazdzace. Nie wyglada, zeby TNA odebralo widzow WWE, przynajmniej na razie.

TNA wypadlo calkiem niezle. Nie podobal mi sie sagment Angle'a i Kena - odwolywanie sie do patriotyzmu i wielbienie armii na kazdym kroku jest strasznie meczace. Druga rzecz do bani - Hogan i Flair w ringu. Ric jeszcze jako tako, czyli ten sam poziom od kilku lat. Ale Hogan to juz sie ledwo rusza - po co jeszcze meczyc ludzi walka? Na minus zaliczylbym kilka dluzyzn w trakcie gali. Ogolnie jednak wrazenie jak najbardziej pozytywne.

 

Jeszcze slowo o ratingach. Obecna sytuacja na razie zbytnio nie ulegnie zmianie, dopoki TNA bedzie siedzialo w zapyzialej hali w Orlando. Jesli chca zdobyc widzow, to musza im sie pokazac na zywo, czyli zorganizowac na poczatek pare Impactow poza Orlando.


  • Posty:  145
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.01.2009
  • Status:  Offline

Nie oglądałem TNA od 2 tygodni, ale na poniedziałkową wojnę musiałem przeznaczyć trochę czasu. No cóż, jeśli chodzi o całą galę to była ona w moim odczuciu średnia. Zepsułem sobie oglądanie jej przede wszystkim spojlerami, które od paru tygodni mówiły o powrocie Stinga oraz debiucie RVD. No ale od początku.

Na dzień dobry main event ?! Wiedziałem że coś musi się wydążyć, no i pojawił się Sting i do tego w roli heel’a, to było w miarę szokujące no ale co dalej z nim ? Póki co to pewnie będzie miał program z RVD, a później pewnie znowu uda się na urlop albo będzie musiał przejść face turn, bo z tego co czytam to wszystkie dziadki mają być tymi złymi, a wiadomo że Hogan musi być w centrum wydarzeń. Chyba że chcą zrobić z Jeff’a takiego kozaka jakim kiedyś był Stingers.

Walka o X-Division bardzo fajnie sklecona i dostała dużo czasu. Szkoda że na Destination X zobaczymy tylko single match. Mam nadzieję że Kaz i Daniels zostaną tam jakoś jeszcze wpleceni.

Później już niestety wiało wg. mnie nudą, aż do walki wieczoru. Debiut Rob’a beznadziejny walka 30sek. i później segment Stinga bijących wszystkich kijem, wyszedł słabo. Mogli dać im więcej czasu w kwadratowym pierścieniu, bo Van Dam wydaje się być w formie. Walka Beer Money z JJ nie była zła, ale to pastwienie się nad Jarrett’em już trochę nudzi. Tak samo irytuje mnie robienie z Kurta TNA’owskiego Cene. Już tylko czekam, aż przed wejście na ring będzie salutował. A do tego nie lubię takich historyjek, jak to trzeba szanować armie, jacy to oni nie są bohaterzy itd., itp. Sami możecie się domyśleć gdzie mam armię Stanów Zjednoczonych jak i cały ten kraj… ;) No i na koniec dziadki z NWO. Im dłużej ich oglądam tym szybciej tracę do nich sentyment i cała ta magia uchodzi. Ci panowie jako zapaśnicy powinni już dać sobie spokój. No i jeszcze „wisienka” na torcie, czyli Brook Hogan, której gra aktorska jest tak kiepska że musiałem to przewinąć.

Abyss & Hogan vs AJ & Flair starcie drugie jako NO DQ. A tu co mamy ? Hogan napierdziela mentora Styles, a on sam nic nie robi i stoi po srany przy narożniku. Nie kupuje tego… No i apropo kolejnego debiutu Hardego to dlatego zostało to zakończone przed skokiem, byś za tydzień włączył znowu Impact i zobaczył jego finiszera :P


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

No i jeszcze „wisienka” na torcie, czyli Brook Hogan, której gra aktorska jest tak kiepska że musiałem to przewinąć.

 

powiedz co było złe w jej segmencie z Hoganem? Nawet moja dziewczyna to kupiła mówiąc że jej się aż serce krajało jak widziała jak Brooke płacze. Wg mnie, mimo całej mojej niechęci do Brooke, to było naturalna "rodzinna" scena.

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  133
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.09.2008
  • Status:  Offline

No to może i ja wrzucę swoje 3 grosze.

Rating 1.0 generalnie nie wierzyłem że taki niski... No ale przecież nikt w TNA porządnie nie wypromował tego dnia. No ale do rzeczy:

1- Dziwna bania ze Stingiem, nie kupuję go jako heela, no ale poczekajmy dajmy czas.

2-

RVD spodziewałem się jego debiutu, ale nigdy w życiu nie myślałem że będzie to szybki squash, w sumie to dobrze ale pomysł z załatwieniem RVD był kiepski, w końcu to debiut.....

 

3- bardzo podoba mi się budowa feudu Anderson vs Kurt, generalnie od początku ładnie wyglądał i dalej tak jest.

4- TNA pokazało że wierzy w X division, tutaj byłem strasznie zaskoczony, oczywiście pozytywnie zaskoczony.

5- MCMG będą walczyć z GenMe o nr#1 contenders, mam nadzieję że wygrają no i zdobędą pasy, nie oszukujmy się zasługują jak mało kto.

6- Jeff, generalnie bardzo fajne wejście, teraz może większość się dowie że na stałe zagości w TNA to może ratingi wzrosną.

7- Generalnie jedna rzecz mnie irytuje, na kiego grzyba tworzyli całkiem łądny feud AJ vs Pope skoro z Impacta na Impact zmienili to na Abyss vs AJ a Popa wrzucili do Wolfa, również tak nagle.

 

No i to by było na tyle, nie wiem jakoś czuję mały niedosyt po TNA, ale sądzę że idą w dobrym kierunku, może za szybko wskoczyli na poniedziałki, sądzę że powinni zostać przy czwartkach i kilka 3 godzinnych Impactów zrobić i dopiero wtedy zacząć myśleć o konkurencji :P


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

Impact na prawdę dobry. Ciekawe powroty, fajnie prowadzone feudy. Co do walk było nieźle, jednak na Destination X wolałbym, aby walka miała jakąś fajną stypulacje, skoro Ultimate X już jest to może Elevation X? Hogan i Flair walczyli na miarę możliwości, choć osobiście wolałbym, żeby Abyss i Aj prowadzili pojedynek a seniorzy wbili w końcówce i rozstrzygnęli wynik.

 

Swoją drogą co do feudu Flair vs Hogan to bardzo żałuję, że Aj nie walczy z Popem na DX tylko na Lockdown. Dlaczego? Chętnie obejrzałbym Lethal Lockdown Team Flair (Aj/Ric/Sting/Wolfe/ tu wstaw dowolnego wypromowanego heela vs Hogan/Abyss/Pope/Hardy/RVD.

 

Anderson vs Angle też jest dobrze prowadzone. Wg. mnie żołnierze mogliby zostać wykorzystani na PPV np. walka kończąca feudu obu panów eleganckie wejście Kurta, wygrana po długiej walce, celebracja z flagą narodową.

 

Rating 1.0

 

Cóż szkoda, że Amerykanie nadal wolą oglądać bajkowych super herosów, walki w których nie można użyć nawet Piledriver'a, oraz nuudne wciąż powtarzane feudy.

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

iMPACT był rewelacyjny. Dawno nie widziałem takiego show. Co do Brooke to ja to kupuje :D bardzo dobrze według mnie zagrała. Debiut RVD bardzo dobry, można było się spodziewać szybkiego zakończenia. Sting jako hell? Mam nadzieje że to tylko na chwile, ale i tak się bardzo ucieszyłem jak powrócił. Segment Kurta z Mr. Andersonem również świetny. Widać że ich feud jeszcze chwile potrwa z czego jestem bardzo zadowolony. Walka o pas X Division również dobra. Liczyłem bardziej na to że wygra Kaz. TBP zdobyły pas i to kolejny plus tej gali :D Jak wchodziły na ring wiedziałem że muszą wygrać. Walka Hogan/Abyss vs Flair/AJ również bardzo dobra pomimo stanu zdrowia starszych panów. Hogan ewidentnie chce jak najlepiej dla TNA. Widać że bardzo chciałby, aby TNA miało prawdziwą wojne ratingów z WWE. Widać również było że dokucza mu ból nogi. Powrót/debiut Jeffa w idealnym momencie. Od razu wbił się do ME i bardzo dobrze bo napewno przyciągnie wielu fanów.

Nigdy nie zrozumiem amerykanów. Jakim cudem TNA z tym co pokazali osiągneło rating 1.0 a RAW aż 3.4 za oceanem nie wiedzą co dobre. Wolą zobaczyć jak wielki heros Jasiu znowu walczy, a omija ich fenomenalny program który przyszykował TNA.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • ManiacZone
      Ogłaszamy czwarte turniejowe starcie ❗️ W miniony weekend Gustav Gryffin stracił Pas Mistrzowski PpW. Zbliżający się turniej to dla niego okazja, aby się odkuć, ale do tego jeszcze daleka droga, bowiem na początek będzie musiał pokonać atletycznie zbudowanego i szalenie groźnego Febusa "The Wolfa" ! Jeśli mu się to uda wówczas pozostanie mu zwyciężyć w finale turnieju. Jednak pamiętajmy, Febus nie jest łatwym przeciwnikiem i może okazać się dla Gustava zbyt dużą przeszkodą. Jak myślicie, czy Gryffin zdoła pokonać "The Wolfa" ? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
    • Kaczy316
      Możliwe, chociaż nie robi nic o czym by nie wspominał od samego początku jego powrotu...."I Will Be Here To Make MONEY!"   Jeśli Cody będzie jego ostatnim rywalem to dla mnie będzie scam, Ponton już odhaczony, Punk tak samo będzie, ale jak wspominałem kto mówił, że Cena nie może zawalczyć z kimś dwukrotnie? Z Pontonem w sumie chyba definitywnie koniec, bo jednak promowane było to starcie jako "One Last Time" Więc chyba odpada, ale Punk na razie nie jest promowany jako One Last Time, więc jest jeszcze nadzieja, a z wrestlerów ogólnie zostaję jeszcze AJ Styles w sumie i.....Brock Lesnar, ale to byłaby bomba jest jeszcze niby The Rock, jeśli Cena ma skończyć karierę ostatecznie jako face to może przy opamiętaniu się sprzeda jakieś AA Rockowi i dostaniemy Rock vs Cena? Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym, a co do Rhodesa to tak jak mówisz, jak chcą doszczętnie zniszczyć mu karierę face'a to niech w to idą, ja bym odpuścił po tym jak widziałem jakie reakcję dostaje Cody, a nawet Jey przy Cenie, w ogóle chyba jedynie Punk i Orton właśnie dostają pozytywną reakcję przy Johnie, dlatego to jeden z nich jest idealny na ostatnią walkę, a jak nie to jakiś mocny heel.
    • Kaczy316
      Pierwsze Raw po Money In The Bank! Czy zobaczymy na nim cash in? Nie wiem, ale i tak zapowiada się ciekawie! Zaczynamy od Never seen SEVENTEEN JOHNA CENY! No to zobaczmy co gość będzie miał nam do powiedzenia czy zobaczymy dzisiaj Rona Killingsa też? Być może! Cena mocno wyszedł poza kayfabe, powiedział, że R- Truth to tylko gimmick, jak zwykle cisnął fanów, a potem znowu zaczął odliczać do swojego ostatniego występu, następnie chce kogoś najlepszego i realnej rywalizacji i mamy CM Punka! Ulala czy to oznacza, że już teraz dostaniemy ten feud? Kurde no być może. No no Punk mówi w samą prawdę, ale ciekawe, że powiedział, że jest tu, żeby chronić ludzi i nagle zaczął stać za fanami, dziwne, bo to trochę wyjście z tego gimmicku gdzie on jest tu po prostu, żeby zarabiać pieniądze, ale no ok niech będzie, mówi też, że Cody to było najlepsze co mogło spotkać ludzi, a potem Cena postanowił wykorzystać tanią zagrywkę, żeby wygrać tytuł, a przynajmniej tak to zrozumiałem, Punk wspomniał o 2011 roku, o ostatnim Elimination Chamber i mówi, że nie chciał wygrywać tego tytułu, nie miał go na swojej liście kiedy tu powracał, ale zrozumiał, że musi stać się potworem, żeby pokonać potwora, ciekawe, Punk wyzywa Cenę do walki o jego tytuł, Cena mówi o One Final Match CM Punk vs John Cena i chcę to zrobić! Ale nie dzisiaj i proponuję Night Of Champions w Arabii Saudyjskiej dobrze wiedząc, że Punk nie lubi tego miejsca chyba z tego co czytałem w newsach, Cena wiedzieć co Punk o tym sądzi, ale wszystko nagle przerywa Mr. Money In The Bank SETH ROLLINS! Który ze swoją stajnią spokojnie wychodzi na arenę....zaraz co to było? Seth wyszedł nagle chyba były reklamy i nagle nie ma nikogo w ringu? O co tu chodziło? Punk nie odpowiedział na wyzwanie, nie ogarniam co tu się właśnie wydarzyło? Drabinka Queen Of The Ring pokazana i kurde jakie mocne zestawienia od strony Raw joooooo Ripley vs Kairi vs Liv vs Roxanne oraz powracająca Asuka! vs Vaquer vs Rodriguez vs Ivy Nile, ze strony SD trochę gorzej imo Jade vs Michin vs Niven vs Jax oraz Flair vs Alexa vs Green vs LeRae, także pewnie Jade wygra, a drugi pojedynek Flair albo Bliss zobaczymy, ale zapowiada się bardzo dobrze. Drabinka King Of The Ring wooooow jaka kozacka drabinka od obu stron z Raw Zayn vs Pentagon vs Breakker vs Dominik oraz Sheamus vs Rusev vs Reed vs ??? Kto to może być? Może Ron Killings? Nie wiem, pewnie się przekonamy! Ze strony SD Orton vs Knight vs Black vs Hayes oraz Rhodes vs Priest vs Andrade vs Nakamura kurde naprawdę Ci zawodnicy wyglądają mega dobrze i każdy z nich poza Nakamurą mógłby być bardzo dobrym wyborem do wygrania tego turnieju tutaj praktycznie nie ma złych decyzji oj tak Tryplak chętnie zobaczę co nam zgotujesz. Gigachad vs AJ Styles oj ale waleczka to będzie. Około 8 minut bardzo dobrej walki, kurde szkoda, że taka krótka, obejrzałbym więcej, bo wyglądała świetnie pomimo tego, że była tak krótka, ale dalej tak jak mówię bardzo przyjemnie się oglądało i chętnie bym zobaczył dłuższy pojedynek pomiędzy tymi Panami zdecydowanie, AJ Styles wygrywa spodziewanie i może poleci po tytuł IC, bo Dominik z tym tytułem nie jest dobrze bookowany, a szkoda. Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony Raw w turnieju Queen Of The Ring! Rhea Ripley vs Kairi Sane vs Liv Morgan vs Roxanne Perez! Kurde no każda mogłaby tu wygrać i będzie dobrze, ale osobiście liczę na Perez mimo wszystko, a sama walka powinna być genialna, ogólnie to całe Raw zapowiada się genialnie! W ogóle dywizja kobiet na Raw jest obecnie tak giga ciekawa i fajna, że zapomniałem, że Iyo jest mistrzynią xD, ale to też dlatego, że praktycznie się nie pojawia i ostatnio z tego co pamiętam to tytułu na WM broniła xDDD, ale ludzie chyba też zapomnieli o tym, że Sky jest mistrzynią, bo nie widzę żadnego hejtu za brak obron i pojawiania się na nią xDD. Niesamowita prawie 13 minutowa walka, Rhea prawie to ugrała, ale Raquel przeszkodziła i ostatecznie to Perez zgarnęła wygraną! YEAH! Jednak po drugiej stronie może czekać na nią Jade na 90% moim zdaniem Jade wygra ten pojedynek i dostaniemy Perez vs Jade w półfinale, a tam raczej Roxie już nie wygra, ale zobaczymy, walka Pań bardzo dobre oj czekam na kolejne, te turnieje zapowiadają się mega dobrze. Becky wbija na ring! Czekam na Lyre xD. Fajne promo od samego początku, Becky chwali się swoimi osiągnięciami i pyta się gdzie są chanty "You Deserve It!"? Potem rozmawia z tytułem Interkontynentalnym kobiet mówiąc mu, że będzie najbardziej prestiżową nagrodą w świecie wrestlingu, bo Becky jest jego posiadaczką, a potem mówi o Lyrze czego się dopuściła na Money In The Bank i chcę, żeby Lyra wyszła i zrobiła dwie rzeczy, przeprosiła ją oraz podniosła jej rękę ponownie, ale tym razem, żeby zrobiła to prawidłowo. Cyk mamy Lyre! Oj tak! Jakie szaleństwo i nienawiść w jej oczach jest to jest aż niesamowite...BAYLEY IS BACK! Bayley atakuję Becky zza pleców! WELCOME BACK! Lynch chciała uciec, ale Lyra wrzuciła ją z powrotem do ringu! Jednak udało się uciec Irlandce, generalnie powiem wprost, bardzo fajny segment, fajny powrót, ale tutaj Becky wyglądała jak face bardziej, a Lyra i Bayley trochę przyheelowały.   R-TRUTH! Wbija na stół komentatorski i mówi, że wrócił dzięki fanom, bo ludzie słuchają i rozumieją, a następnie mówi, że każdy tęsknił za R-Truthem i on sam też, ale Truth był trochę zbyt zabawny, zbyt miły i wybaczający i mówi, że to nie on, że czuję się inaczej. Co jest, gość obciął sobie dredy xDDD. Powiedział, THE TRUTH HAS SET ME FREE! OJ TAK i na koniec I'M RON KILLINGS! Goodbye R-Truth...WELCOME RON KILLINGS!!! Przyjemny krótki segment i nawet chanty "Holly Shit" się pojawiły na obcięcie włosów xD.    Problemów w JD ciąg dalszy. Stajnia Setha na backu, który mówi, że będą mogli mieć dwa główne mistrzostwa na celowniku jedno dzięki walizce i drugie dzięki turniejowi oj tak.   Lecimy dalej i kolejny Fatal 4 Way tym razem męski w ramach turnieju King Of The Ring! Pentagon vs Dominik Mysterio vs Bron Breakker vs Sami Zayn, kurde kto tu wygra? Gdybym miał obstawiać to hmm, Sami Zayn? W sumie czemu nie, ale zważając na to, że zwycięzca tego starcia potencjalnie zmierzy się z Pontonem, bo on może wygrać po tej stronie z drabinki od strony SD to hmm Bron vs Orton o kurde ale by to siadło, obstawiam tu właśnie Brona albo Samiego, a sama walka odda pewnie oj odda. Lekko ponad 17 minut świetnego starcia mega przyjemnego do oglądania pomimo tego, że były wolniejsze momenty i o dziwo były to momenty dominacji Brona, ale no zdarza się, genialne starcie i wygrywa je Sami Zayn, dzięki temu, że Knight atakuję Breakkera i tym samym rewanżuje się mu za nie wiem czy ostatnie SD czy Money In The Bank, bo już nie pamiętam kiedy Bron zaatakował Knighta, ale chyba na Money In The Bank, za dużo się tam działo i może nie zwróciłem na to uwagi, nawet nie wiedziałem, że było to tak kluczowe, ale interesująco się robi czyli co Knight teraz jakiś feudzik ze stajnią Rollinsa czy coś? Możliwe, ale gratulacje dla Samiego, w sumie fajnie by było zobaczyć też Sami Zayn vs Jey Uso na SummerSlam, ogólnie Rhodes nie potrzebuję wygrania tego turnieju, spinował Cenę to powinno wystarczyć do dostania shota na tytuł.   Next Week: Asuka vs Stephanie Vaquer vs Raquel Rodriguez vs Ivy Nile to drugi Fatal 4 Way w ramach turnieju Queen Of The Ring i zapowiada się też bardzo dobrze, liczę tutaj na Vaquer zdecydowanie. Sheamus vs Rusev vs Bronson Reed vs tajemniczy zawodnik, może Ron Killings? Ciekawie by było, ale ta walka w ramach King Of The Ring też zapowiada się wyśmienicie! W sumie to tyle jak na razie.   Nikki Bella, a po co tu ona komu? Nie no zobaczymy, może będzie coś ciekawego poza kręceniem kuprem. Tak czułem, że będzie chciała mówić o Evolution, ale czy powie coś konkretnego? W sumie nie powiedziała nic konkretnego, ale mówiła ogólnie i kobiecym rosterze i wbija Liv! Wkurzona Liv, która mówi o sobie czyli o najlepszej kobiecie w tym rosterze, wygląda jak budowanie walki Liv vs Nikki, kurde w sumie obejrzałbym. Krótki, ale dość mocny segment, Panie nieźle sobie pocisnęły, podobało mi się oj jest budowanie Bella vs Morgan oj jest i będzie oglądane, zapowiada się nieźle.   WOOOOOO!!! OFICJALNIE MAMY TO! PUNK VS CENA NA NIGHT OF CHAMPIONS!!! Jednak to chyba nie Punk będzie ostatnim rywalem Ceny, chociaż może i nim być ja dalej obstawiam Pontona, bo tak jak mówiłem, dlaczego pierwszy rywal nie może być ostatnim? Niby promowane było jako One Last Time, ale ciężko mi uwierzyć, chociaż no jest taka szansa, ale teraz dostaniemy Punk vs Cena kurde ale to będzie fight!   Lecimy z main eventem! Znaczy chyba main eventem, bo niby jeszcze 28 minut do końca, ale chyba tyle to potrwa, pewnie na koniec jeszcze jakiś udział Seth będzie miał w tym wszystkim no no to się kalkuluje, ale walka odda Jey vs Gunther, znaczy no liczę, że odda, ma lepszą podbudowę niż ta z WM xD, ciekawi mnie czy dostaniemy chociaż teaser cash inu. Ale mi się ta walka podobała kurde jaka ona była dobra, świetny main event Raw, kurde Panowie wyglądali jakby znali się od dziecka i walczyli ze sobą co tydzień, pojedynek nie był może za szybki, powiem nawet, że był trochę powolny, ale miał w sobie to coś miał w sobie to co sprawiało, że nie dało się oderwać wzroku od niego, niesamowita chemia i psychologia oraz emocję, ale podbudowa o wiele lepsza niż ta na WM też swoje zrobiła, to była jedna z tych walk za które kocham wrestling i to ze mnie nie wyjdzie nigdy! O KURDE I JESZCZE GUNTHER TO WYGRYWA! TAK PISAŁEM WCZEŚNIEJSZE ZDANIE PRAWIE W POŁOWIE WALKI ALE I TAK BYŁA GENIALNA! DO SAMEGO KOŃCA! Gunther odzyskuję tytuł po tak świetnej walce miałem gdzieś to z tyłu głowy, ale nie spodziewałem się, że w to pójdą lekko ponad 22 minuty niesamowitego pojedynku brawa dla obu zawodników, świetnie się to oglądało, brawa dla Gunthera, miejmy nadzieję, że jego drugi run będzie lepszy niż pierwszy OBY! Ale zaskoczenie mega, szkoda Jeya, bo miał spoko run jak na to jak słaby się zapowiadał, ale no jest jak jest, to co Jey Uso będzie ostatnim zawodnikiem w turnieju King Of The Ring od strony Raw? xD Seth dalej nie cash inuję, ciekawe na co czeka, może Punk pokonuję Cenę na Night Of Champions i wtedy cash in? Siadłoby. Plusy: Segment otwierający Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Liv Morgan vs Kairi Sane i wygrana Roxanne! Segment Becky, Lyry oraz powrót Bayley! Goodbye R-Truth....WELCOME RON KILLINGS! Pentagon vs Bron Breakker vs Sami Zayn vs Dominik Mysterio Segment Nikki i Liv Punk vs Cena na Night Of Champions! GENIALNY MAIN EVENT I NOWY MISTRZ! Minusy: Ucięcie segmentu otwierającego? Podsumowanie: GENIALNE RAW! Kurde no co ja mam innego powiedzieć, wszystko mi tutaj siadło, walki niesamowite, świetne segmenty, genialny main event, nie było tu słabego punktu poza tym, że miałem wrażenie, że ucięli segment otwierający, w sensie ucięli zakończenie, bo dziwnie to wyglądało, ale no naprawdę, dla mnie to był jeden z najlepszych o ile nie najlepszy odcinek tego roku, top 2-3 zdecydowanie, brawa dla Tryplaka za zabookowanie tego, GENIALNE to słowo idealnie opisuję ten odcinek, czekam na dalszy rozwój!  
    • Giero
      Za nami pierwsze Monday Night Raw po Money in the Bank i jednocześnie rozpoczynające drogę do Night of Champions. Na otwarcie doszło do konfrontacji Johna Ceny z CM Punkiem. „Best in the World” chciał walki o WWE Championship jeszcze tej samej nocy na Raw. Cena zaakceptował wyzwanie… ale na Night of Champions w Arabii Saudyjskiej. Niedługo potem oficjalnie potwierdzono ten pojedynek. Ron Killings oficjalnie nie jest już R-Truthem. Killings pojawił się w trakcie Raw i wygłosił przemówienie, w którym podziękował fanom i powiedział, że wrócił z ich powodu. Killings stwierdził że nikt nie może powiedzieć fanom, że ich głos się nie liczy. Powiedział następnie, że czasami może był zbyt zabawny, zbyt miły lub zbyt nieprzejednany, ale czas, by stał się szanowany. Następnie obciął sobie dredy na znak przemiany. Bayley powróciła do WWE TV, aby zaatakować Becky Lynch. Lynch najpierw wyszła, aby poskarżyć się na Lyrę Valkyrię atakującą ją po ich walce na Money in the Bank. Powiedziała Valkyrii, aby wyszła i ją przeprosiła. Ta rzeczywiście była gotowa do konfrontacji. Wtedy rozproszenie pozwoliło Bayley zaatakować Lynch od tyłu. Becky próbowała uciec, ale została rzucona z powrotem na ring przez Lyrę. Bayley próbowała wykonać swój finisher, wówczas mistrzyni Interkontynentalna wreszcie uciekła. Bayley ostatni raz była w akcji przed WrestleManią 41. W ramach turnieju Queen Of The Ring Roxanne Perez pokonała Kairi Sane, Liv Morgan i Rheę Ripley. Z kolei w rywalizacji King Of The Ring 2025 Sami Zayn wyszedł zwycięsko ze starcia z Bronem Breakkerem, Dominikiem Mysterio i Pentą. Liv Morgan zaatakowała Nikki Bellę podczas ich konfrontacji, co zapowiada prawdopodobny pojedynek na Evolution. Gunther w main evencie ponownie został mistrzem świata wagi ciężkiej, pokonując Jeya Uso. Austriak poddał rywala po Sleeper Holdzie. Po wszystkim Uso jeszcze wygłosił krótką przemowę do fanów. To drugie panowanie Gunthera z tytułem, który wcześniej posiadał przez 258 dni, zanim stracił go na rzecz Uso na WrestleManii 41. Kończy jednocześnie panowanie Uso po 52 dniach. Za tydzień: * King Of The Ring Tournament Match: Sheamus vs. Rusev vs. Bronson Reed vs. ??? * Queen Of The Ring Tournament Match: Asuka vs. Ivy Nile vs. Stephanie Vaquer vs. Raquel Rodriguez
    • IIL
      Killings na finał?  To pachnie Baronem Corbinem kończącym karierę Kurta Angle...   Mogli zostawić Punk/Cena na SummerSlam, Clash in Paris lub właśnie finał tej emerytalnej trasy - Ortona już odhaczył, także z aktywnych wrestlerów w rosterze nie został mu nikt kalibru Ortona czy Punka do odbicia.       Wiadomo, że Punk przytuli za występ w tym kraju ogrom kasy i na tym etapie gry tylko to go obchodzi, ale jego poziom hipokryzji przypomina powoli Hulkstera. Masakra...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...