Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Strikeforce:Miami - wyniki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

 

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza wagi półśredniej Strikeforce

170 lbs.: Nick Diaz pok. Mariusa Zaromskisa przez KO, 4:38 runda 1

 

Główna karta:

 

Pojedynek o pas mistrzyni wagi lekkiej kobiet Strikeforce

145 lbs.: Cristiane Santos pok. Marloes Coenen przez TKO ( uderzenia w parterze ), 3:40 runda 3

 

265 lbs.: Herschel Walker pok. Grega Nagy’ego przez TKO ( uderzenia w parterze ), 2:17 runda 3

185 lbs.: Robbie Lawler pok. Melvina Manhoefa przez KO ( prawy “sierpowy” ) , 3:33 runda 1

265 lbs.: Bobby Lashley pok. Wesa Simsa przez TKO ( uderzenia w parterze ), 2:06 runda 1

 

Pozostałe:

 

170 lbs.: Jay Hieron pok. Joe Riggsa przez jednogłośną decyzję, 29-28, 30-27, 30-27

140 lbs.: Pablo Alfonso pok. Marcusa da Matta przez poddanie ( balacha ), 1:47 runda 1

170 lbs.: Hayder Hassan pok. Ryana Keenana przez TKO (uderzenia w parterze ), 2:42 runda 2

170 lbs.: John Kelly pok. Sabaha Homasi przez poddanie ( duszenie zza pleców ), 2:48 runda 2

155 lbs.: Michael Byrnes Jr. vs. Dave Zitanick – walka anulowana z powodu ograniczeń czasowych

145 lbs.: David Gomez pok. Craiga Oxley’a przez jednogłośną decyzję, 3 x 30 – 27

170 lbs.: Joe Ray pok. Johna Clarke’a przez TKO ( uderzenia w parterze ), 3:14 runda 1

 

źródło: www.mmarocks.pl

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/18807-strikeforcemiami-wyniki/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • SaigeY

    2

  • Bonkol

    1

  • AGNKP

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Diaz vs. Zaromskis - dość ciekawa walka, gdzie bardzo interesująco rozkładały się przewagi. Na początku ostro do przodu ruszył Marius, który jednak nie bardzo poradził sobie z mało ładnym, lecz skutecznym boksem Nick'a, który trafiał częściej podczas wymian. Diaz złapał Zaromskisa pod siatką i zaczął metodycznie kolankować nogę (zabójcza broń rywala?:) Mariusa. Później było odwrócenie ról, ponieważ Zeromskis trafił bardzo mocno i posłał Amerykanina na deski, lecz nie potrafił tam go skończyć (aż się prosiło o założenie gilotyny...). Następnie mieliśmy reaktywację Diaza, który znowu swoim drewnianym boksem (i wykorzystując przewagę zasięgu) zaczął mocno trafiać rywala aż w końcu prawym-krótkim hakiem posłał go na dechy i nie bardzo było już co dobijać.

Liczyłem na trochę więcej ze strony Zaromskisa (nie próbował zbyt często wyprowadzać swoich słynnych kopnięć), chociaż miał on też swoje 5 minut i gdyby na glebie nie próbował na chama przeprowadzić G&P a spróbował poddania (tak, wiem - Marius i gleba...:), to walka mogłaby się zakończyć w zupełnie inny sposób.

Ogólnie podobało mi się to starcie. Niby tylko jedna runda a sporo się tam działo. Niestety wymiany (cios za cios) z przeciwnikiem o dłuższym zasięgu ramion rzadko kiedy wychodzą fighterom na dobre.

 

Lashley vs. Sims - kolejna szybka walka Bobika, która nadal nie dała żadnej odpowiedzi na pytanie, jakim jest on na prawdę fighterem. Szybkie sprowadzenie do parteru, średniej klasy G&P i sędzia przerywa walkę (wg mnie trochę zbyt szybko, ale skrócił on tylko egzekucję Simsa, bo wynik i tak byłby taki sam). Swoją drogą Wes to zajebisty technik... Nie wiem co to za technika, kiedy trzyma się nogami oponenta w gardzie, oponent demoluje nam ryj piąchami a my - zamiast rękami blokować jego ręce - obejmujemy go łapami w pasie:)))) Wyglądało to conajmniej śmiesznie a dla facjaty Simsa było destrukcyjne.

Kolejny gówniany przeciwnik dla Lashley'a, którym podbija sobie rekord a fanom nie udowadnia niczego.

 

Manhoef vs. Lawler - oglądając początek tej walki pomyślałem: "oho, kolejny kretyn, który chce na siłę pokonać Melvina w stójce, zapominając jak słabym jest on fighterem w parterze". Początek to piękny pokaz killerskiej stójki Holendra, który masakrycznie demolował Robbiego potęznymi kickami na korpus i nogi (po tej krótkiej walce, Amerykanin ledwo chodził po tych low kickach). Lawler niewiele miał do powiedzenia w tym pojedynku i przyznam szczerze, że jego wygraną składam w 100-u procentach na karb lucky punch'a. Oglądałem wielokrotnie powtórkę i Robbie będąc pod naporem Manhoef'a wyprowadził zupełnie na ślepo (zobaczcie na jego opuszczoną głowę. W ogóle nie patrzył gdzie uderza, licząc że cios jakoś dojdzie) prawego sierpa, który totalnie czysto trafił na brodę Melvina, wyłączając mu światło (nie było już co dobijać na glebie).

Lawler dokonał czegoś, czego nikt się po nim nie spodziewał - pokonał Manhoef'a w jego własnej grze (stójka), chociaż powiem szczerze, że gdyby doszło do rewanżu i Robbie chciał walczy w podobny sposób - i tak nie postawiłbym na niego nawet 5 groszy.

 

Cyborg vs. Coenen - Kryśka to jest jednak prawdziwa maszyna:))) Jej agresja i siła fizyczna, jak na kobietę, jest na prawdę imponująca. Tak szczerze, to rywalka nie zagroziła jej ani razu a Santos cały czas obijała Holenderkę jak nie w stójce, to w parterze przez G&P. Cyborg miała też bardzo solidną obronę przed obaleniami i doskonała grapplerka jaką jest Coenen - nie mogła posadzić jej na glebie na własnych zasadach.

Trochę zdziwiło mnie to, że taki świetny parterowiec jak Coenen niewiele potrafił ugrać atakując z gardy, czy nie potrafiąc przetoczyć rywalki, ale Santos jest zajebiście silna jak na kobietę i myślę, że nawet Evangelista "Cyborg" Santos (jej mąż) może mieć problemy, żeby ją okiełznać w parterze:))))

Ogólnie walka mi się podobała, dużo ciekawych wymian, choć raczej z mocną dominacją Mistrzyni. Rozwalił mnie motyw, kiedy w trzeciej rundzie Coenen trafiła bardzo mocno Krychę w stójce a po niej spłynęło to jak woda po kaczce:)))) Cyborg to dla mnie taka kobieca wersja Wand'a. Można jej nie lubić, ale nie można jej zarzucić że robi nieciekawe walki.

 

Walker vs. Nagy - czyli freakshow z prawie 50-cio letnim ex-futbolistą (IFL) w roli głównej. Przyznam szczerze, że tak jak nie przepadam za tego typu starciami, tak Herschel Walker pokazał w tej walce więcej umiejętności MMA niż Bobby Lashley we wszystkich swoich walkach razem (które wygrywa wyłącznie siłowo). Walker pokazał, że potrafi obalić, przetoczyć oponenta, przejść do bocznej, wspiąć mu się za plecy, czy przejść gardę. Widać było, że facetowi brak jeszcze doświadczenia (inaczej dużo wcześniej, by skończył Nagy'ego przez G&P), ale jak na pierwszą walkę i to, że nie jest on "typowym fighterem MMA" - pokazał się i tak z bardzo dobrej strony oraz zaprezentował na prawdę doskonałą kondycję (facio ma 47 lat!!!). Miłe zaskoczenie, bo obawiałem się że dostaniemy kolejnego Boba Sapp'a a Walker pokazał na prawdę kawał solidnego przygotowania do pojedynku i świetnego ducha walki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/18807-strikeforcemiami-wyniki/#findComment-167271
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Bobby Lashley vs. Wes Sims -Zgadzam się, krótka, jednostronna walka nie mówiąca nam o tym jakim fighterem jest Lashley, ale błagam Cie Raven, nie mów, że Lashley wygrywa swoje walki tylko dzięki sile, bo powtarza się sytuacja Lesnara, oczywiście siła też ma swój wkład w tych zwycięstwach, ale Lashley, stawiam, że od dziecka albo młodości trenuje zapasy, może nie ma takich sukcesów jak Lesnar, ale na pewno zapaśnikiem jest dobrym, jak nie bardzo dobrym.

 

Robbie Lawler vs Melvin Manhoef - Kur.. Lubie Melvina i jego styl walki, to było niemal pewne, że jeżeli Lawler nie zejdzie do parteru to przegra, a tu proszę, taka niespodzianka, niemiła... Low kicki potężne, masakra. Szkoda mi Melvina i tej walki, bo to był chyba pierwszy cios Lawlera w tej walce? Melvin pokazał dynamit i gdyby nie ten lucky punch, to wynik pewnie byłby inny... W rewanżu i tak stawiałbym na Melvina.

 

Nick Diaz vs Marius Zaromskis - Rzeczywiście ciekawa walka, jak dla mnie to bardza, bardzo dobre, szybkie wymiany w stójce, jednak trochę było widać, że Diaz ma więcej zasięgu ( bo chyba ma ), ale Zaromskis miał swoją szansę (rozwaliło mnie to łoł łoł łoł komentatora:P) i szkoda, że nie wykorzystał, bo to kolejny zawodnik po Melvinie którego lubię i na którego stawiałem. Dobra taktyka Diaza, który kolanami obijał zabójczą broń Zaromskisa - nogi. Pod koniec rundy Diaz parę razy trafił i ładne ko... Diaz ma na prawdę dobry boks, nie wiem czemu piszesz, że drewniany. Walka na prawdę mogła się podobać. :)

 

Herschel Walker vs. Greg Nagy - Zdecydowanie jestem zaskoczony postawą Walkera. Bardzo udany debiut. Jak na swój wiek bardzo dobra forma i kondycja, może nie jest to Couture ale forma fizyczna oszałamiająca :) Bardzo ładna kontrola w parterze, praktycznie w całej pierwszej rundzie, druga runda również pod dyktando Walkera. Trochę dziwne to przerwanie walki, po ciosach w ramie ? Ale ok, tak czy siak Walker by wygrał, dobra postawa. Myślałem, że to masakra przedmuchany debiut, ale było nawet ok, mimo, że rywal nie pokazał nic :)

Edytowane przez SaigeY
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/18807-strikeforcemiami-wyniki/#findComment-167275
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 209
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bobby Lashley vs. Wes Sims -Zgadzam się, krótka, jednostronna walka nie mówiąca nam o tym jakim fighterem jest Lashley, ale błagam Cie Raven, nie mów, że Lashley wygrywa swoje walki tylko dzięki sile, bo powtarza się sytuacja Lesnara, oczywiście siła też ma swój wkład w tych zwycięstwach, ale Lashley, stawiam, że od dziecka albo młodości trenuje zapasy, może nie ma takich sukcesów jak Lesnar, ale na pewno zapaśnikiem jest dobrym, jak nie bardzo dobrym.

 

Nie mówię, że nie jest, bo przecież osiągał coś wcześniej w tym sporcie (zapasy). Sęk w tym, że w swoich walkach w MMA ich zbytnio nie używa i zwycięża raczej siłowo. Ja tam nie widziałem jeszcze do tej pory walki Bobika w MMA w której pokazałby swój kunszt zapaśniczy (co nie znaczy absolutnie, że nie ma umiejętności na tym polu. Po prostu za bardzo nie używa tych skillsów).

 

Diaz ma na prawdę dobry boks, nie wiem czemu piszesz, że drewniany. Walka na prawdę mogła się podobać. :)

 

Jasne, że ma dobry boks - bo skuteczny, ale wizualnie nie walczy on ładnie (zobacz jak wyprowadza ciosy) stąd też moje sformułowanie "drewniany boks" :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/18807-strikeforcemiami-wyniki/#findComment-167276
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Hmm, a dla mnie, nawet te walki co Bobik stoczył dotychczas, pokazały, że może być dobrym fighterem. Zapasy to jedno, ale aktywność w parterze, dobre, solidne gnp z każdej pozycji, no i też nie ma co narzekać na to, że Lashley nie pokazuje nic więcej poza gnp, bardzo dobrym gnp, bo jak na razie to wystarcza (podobnie w przypadku King Mo) i nie ma co się oszukiwać, że TNA, wrestling, ogranicza go na podwórku mma, ale skoro wybrał taką drogę... Liczyłem na to, że porzuci całkowicie wrestling, jeżeli oczywiście myśli poważnie o mma. Lashley może być na prawdę dobrym fighterem, ale jeżeli się temu poświęci, bo tak jak teraz, to nie ma o czym gadać. I żeby nie było, mówię tylko, że Lashley może być dobrym fighterem, ale trochę czasu i treningów jeszcze potrzeba.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/18807-strikeforcemiami-wyniki/#findComment-167288
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

Z góry zaznaczam, że z zawodników kojarzę tylko Manhoefa (no i Lashleya oczywiście), a walki pań nie widziałem (o ile Santos można nazwać kobietą)

 

Nick Diaz vs Marius Zaromskis - jak dla mnie najlepsza walka gali. W miarę szybka, ciekawa (może nie pod względem technicznym) wymiana w stójce, gdzie zdecydowaną przewagę miał Diaz (niewiem czy Zaromskis chociaż raz go trafił przed pierwszym zwarciem pod siatką). Marius miał okazję zakończyć walkę, po tym jak powalił Diaza, ale Nickiemu udało się wyjść i zakończyć walkę ładnym KO.

 

Herschel Walker vs Grega Nagy - że Walker to futbolista, to dowiedziałem się dopiero czytając post Ravena. Trochę to zmienia sprawę bo walka poprostu mnie nudziła. Cała każda runda opierała się na tym samym. Walker sprowadza do parteru, Walker obija przeciwnika, który wg mnie nie byłz byt wymagającym rywalem.

 

Robbie Lawler vs Melvin Manhoef - mam nadzieję, że Pudzian obejrzał tę walkę i zoboczył co sie dzieje z osobami ograniczającymi się do low-kicków :) . Swoją drogą kopnięcia Manhoefa są naprawdę mocne i przed KO, uważam że kontrolował sytuację Lawler trochę na farcie trafił przeciwnika (cały czas był okładany kopami), aledla mine Robbie zorietnował się, ze Melvin opuszcza gardę przy kopnięciach i specjalnie wyczekał moment.

 

Bobby Lashley vs Wes Sims - mam wrażenie, że Strikeforce chce wypromować Lashleya na drugiego Lesnara. Nie kojarzę Simsa, ale albo powinien walczyć w jakiejś mniejszej organizacji, albo przeszedł obok walki. W sumie sędzia mógł zakończyć walkę zaraz po takedownie, bo w parterze Sims wykazał się całkowitą biernością. Lashleya będzie można ocenić dopiero jak dostanie prawdziwego przeciwnika (może Fedor :) ) bo narazie we wszystkich walkach dominował, ale też we wszystkich walkach zaprezentował się średnio, a wg mnie ma większy potencjał niż Lesnar.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/18807-strikeforcemiami-wyniki/#findComment-167337
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  5 045
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline

Nie będę opisywać każdej walki pojedynczo, więc zamieszczę tylko kilka szybkich uwag. Lashley nie pokazał niczego, ale też nie pozwolił mu na to sędzia, który zdecydowanie zbyt wcześnie przerwał walkę(Sims zamiast rzucać się na konferencji prasowej i podczas wywiadów mógł po prostu pokazać coś w obronie, a nie leżeć jak na skazanie). Manhoef dostał to czego chciał, czyli Lawlera walczącego w stójce i nie wiem jakim cudem, ale Holender tą walkę przegrał po lucky punchu w wykonaniu Robbie'go. Pozytywnie zaskoczył Walker, który pokazał, że naprawdę zależy mu na tym, żeby pokazać się z jak najlepszej strony, pozytywnie też Santos, ale tego się było można spodziewać. Main event całkiem przyjemny w oglądaniu i czekałem na markowe Head Kicki w wykonaniu Litwina, a zobaczyłem jedynie kilka wymian z których i tak bardziej na korzyść wypadał Diaz, który był zdecydowanie bardziej rozsądny w swoich atakach co idealnie pokazała końcówka rundy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/18807-strikeforcemiami-wyniki/#findComment-167572
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

Ja bardzo krótko

 

Diaz w pięknym stylu pokonał Mariusa. Spodziewałem się poddania i trochę później Bardzo dobra walka

 

Lashley jak zwykle nie pokazał nic mam nadzieję, że Rogers w następnej walce skopie mu dupsko

 

Melvin miał wybuchnąć, obaj się czaili i dostał w papę. Szkoda bo ta walka była dla mnie bardziej interesująca niż Diaz vs Marius ale tylko do momentu przed galą.

 

Więcej walk wciąż nie oglądałem więc ominę temat

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/18807-strikeforcemiami-wyniki/#findComment-167954
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Aigor
      1. CM Punk dostanie wymarzony ME na Wrestlemanii. 2. John Cena bije rekord Rica Flaira i zostaje po raz 17 mistrzem świata. 3. Randy Orton przechodzi heel turn i dostaje feud z Cody Rhodesem. 4. Roman Reigns ponownie... znika na kilka miesięcy. 5. Całkowity rozpad ekipy Judgment Day. 6. Royal Rumble Match kobiet wygrywa któraś z powracających zawodniczek, np. Becky Lynch, Charlotte Flair lub Alexa Bliss. 7. RRM wygrywa ktoś ze statusem legendy federacji, np. CM Punk, John Cena lub Randy Orton. 8. Gunther traci tytuł na Wrestlemanii, Rhodes traci tytuł na Summerslam. 9. Do akcji wraca Brock Lesnar i dostaje do rywalizacji kogoś z trójki Gunther, Damian Priest lub Bron Breakker. 10. La Knight ponownie sięga po tytuł United States. 11. Big E wraca podczas RRM, eliminuje Xaviera Woodsa oraz Kofiego Kingstona z walki a na WM dostajemy Triple Threat match między tą trójką. 12. Pentagon Jr i Rey Fenix po pojawieniu się w WWE, jeszcze w tym roku sięgną po tytuły Tag Team. 13. Transfery do WWE, min. Josh Alexander, Jordynne Grace, Joe Hendry (na stałe), Ricky Starks czy Wardlow. 14. Z fedki zwolnieni zostają min. Omos, Apollo Crews,  Akira Tozawa, Giovanni Vinci, Karl Anderson czy Luke Gallows.  15. Matt Cardona w końcu wróci do WWE i staje się solidnym mid carderem.  16. TNA po raz kolejny wystawi swoich zawodników do RRM, tym razem będą to Moose oraz Masha Slamovich. 17. Projekt Wyatt Sicks (niestety) zostanie porzucony a zawodnicy pójdą w swoją stronę. 18. Tytuł IC/US wpadnie w ręce osoby, która jeszcze go nie posiadała, min. Dominick Mysterio, Chad Gable, Jacob Fatu, Bronson Reed czy Ludwig Kaiser. 19. Awanse z NXT do głównych rosterów, min. Trick Williams, Tony D'Angelo, Wes Lee, Roxanne Perez czy Cora Jade. 20. Walizka MiTB powędruje do Brona Breakkera (faceci) oraz Dakoty Kai (kobiety).  21. Tytuły ME/Mid Cardowe podczas draftu zamienią się rosterami.  22. Goldberg powraca na swój Last Dance a potem (wreszcie) kończy karierę.  23. Gala PLE odbędzie się w którymś z wymienionych krajów (Niemcy, Francja, Anglia lub zupełnie nowy kierunek, np. Belgia, Włochy czy Hiszpania).  24. Face Turn przejdzie któryś z zawodników, np. Gunther, Bron Breakker, Jacob Fatu.  25. Heel Turn przejdzie któryś z zawodników, np. Seth Rollins, LA Knight, Randy Orton.
    • GGGGG9707
      Trochę WWE miesza z tym Netflixem 😅 No bo wychodzi na to, że na start transmisje na żywo będą się odbywały w jakichś 10-12 językach (w tym np francuski choć Francja i Belgia nie mają dostępu do WWE na Netflixie) a inne języki jak polski dojdą w ciągu 24-48 godzin. Do tego, w niektórych krajach jak Francja czy Belgia zostaje tylko VPN bo WWE nie wejdzie w 2025 roku przez umowę telewizyjną (też trochę bez sensu). Teraz coś widziałem, że dodatkowo RAW na Netflix USA będzie miało reklamy ALE międzynarodowo już nie. Trochę brakuje w tym logiki ale ok 😂
    • Nialler
      Imo w tych wdziankach co wychodzą są nieraz seksowniejsze i bardziej hoterskie niż "na codzień" xD
    • MattDevitto
      Royal Rumble kobiet w 2026 xDDDDDDD
    • KyRenLo
      WWE oficjalnie potwierdza lokalizację Royal Rumble 2026:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...