Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Hardcore i Ultraviolent-wrestling,czy "kaskaderskie pop


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Zdziwisz się ale zastanawiałem.A po drugie Cegła coś mi się wydaje że odebrałeś mój post jako atak na Twoją osobę - jeśli tak to źle sobie to odebrałeś.

 

nie Dejv, spoko, nie odebralem tego jako ataku, jest pelen luz.

 

Chodzi mi caly czas o to ze mi jest ich naprawde zal(zdrowia, marnej kasy i poswiecenia tylko dla hardcorowej chwaly)...

To co robia jest niewatpliwie bardziej kaskaderstwem, jesli chodzi szczegolnie o upadki, bo pare jarzenowek, czy stolow to jeszcze pol biedy... Tyle ze ilekroc ogladam takie walki, to odczuwam przesyt w pewnym momencie, w koncu ile stolow mozna zlamac i jak mocno mozna krwawic...

To co w innych fedach jest uznawane za wielkie "holy shit" jest tu tylko jednym z wielu elementow, a powinno byc rzeczywiscie czyms specjalnym, na co ludzie czekaja wrecz z utesknieniem.

Owszem jakbym byl w hali i ogladal to na zywca to pewnie sam bym biegal do stolarza pod stoly i jeszcze je specjalnie wzmacnial zeby zobaczyc wiecej hardcoru, ale przed ekranem mam uczucie przesytu.

 

p.s.

moimi postami nie zamierzam nikogo do niczego oczywiscie przekonywac, przedstawiam jedynie moj punkt widzenia i staram sie trzymac "tradycyjnego" wrestlingu, mimo ze od czasu do czasu obejrze sobie jakis deathmatch, czy to wrestlingowy, czy to z plasteliny na Mtv ;-)

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg

  • Odpowiedzi 39
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Dejv

    8

  • Ceglak

    7

  • -Raven-

    7

  • RVD

    6

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   296
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dejv, RVD - skąd (o ile to nie tajemnica) zaciągacie całe gale takich fedów jak np. CZW, czy IWS (oraz pokrewnych)? Pytam tak z ciekawości, bo ostatnio próbowałem wyszukać na necie jakichś całościowych gal tych Federacji, ale znalazłem ich tyle co kot napłakał (2-3). Pojedycze walki (a zwłaszcza death match'e) są jak najbardziej do zaciągnięcia, ale z całymi galami jest mizeria jak cholera...

 

Cegła - z tym przesytem, to wg mnie masz rację. W ciągu jednej takiej walki (mam tu na myśli klasyczne ultraviolentowe death matche) pada tyle bumpsów, że człowiek oglądając kolejny (bump) zapomina o poprzednim a przecież nie o to chodzi (nawet chociażby ze względu na "docenianie" każdej takiej poszczególnej akcji przez oglądających). Myślę, że bardziej zapadające w pamięć są walki z 2-3 dużymi bumpsami, bo te pamięta się nawet latami (patrz - HIAC Taker vs. Mankind) a podczas takich typowych death matchy wszystko zlewa się razem i szybko umyka gdzieś z pamięci oglądającego. Rzuca się też w oczy brak "klasycznego" wrestlingu w tego typu walkach. Wszystko zmierza tam w stronę krwawej jatki i bumpsów a zwykle pojmowany wrestling ginie gdzieś po drodze. Nie mówię, że death matche są bee, bo sam od czasu do czasu lubię sobie obejrzeć tego typu jazdę:))), ale jakoś chyba bardziej mi leży "normalny" wrestlerski pojedynek z kilkoma niezłymi bumpsami (np. w stylu ECW) niż taka "powódź bumpsów":)))

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

heheh szczerze mowiac to jedyne co z takich match`y zapamietuje to, oczywiscie poza najwiekszym bumpem, klasyczne akcje typu pile driver, albo sadystyczny power bomb :P
Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   296
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dejv, RVD - skąd (o ile to nie tajemnica) zaciągacie całe gale takich fedów jak np. CZW, czy IWS (oraz pokrewnych)? Pytam tak z ciekawości, bo ostatnio próbowałem wyszukać na necie jakichś całościowych gal tych Federacji, ale znalazłem ich tyle co kot napłakał (2-3). Pojedycze walki (a zwłaszcza death match'e) są jak najbardziej do zaciągnięcia, ale z całymi galami jest mizeria jak cholera...)

 

He, he - a więc to jednak tajemnica...;)))

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Nie jest to żadną tajemnicą :).Po prostu...nie ściągam(y) od dłuższego czasu żadnych gal :(.Ja nie mam czasu na kombinowanie i szukanie źródeł,po drugie mam od czasu do czasu kłopoty z internetem,a po trzecie...jak bede miał czas to wykombinuje coś może z tym fantem :).A RVD też nie ściąga pełnych gal (jedynie pojedyńczymi walkami się niekiedy możemy nacieszyć) ponieważ on nie ma internetu w domu (ale może coś w tej materii się zmieni w niedługim czasie).Kłopot po prostu też w tym że znalezienie pełnych gal federacji ultraviolentowych to nie mały kłopot,chociaż jakby ktoś miał czas i porządnie poszukał to MOŻE by coś tam znalazł.Tak to wszystko wygląda Raven.

  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Masa takich gal leży na ircu.

 

Gdyby nie ten problem o którym wspomniał Dejv, to miałbym ich całą masę :)

"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   296
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cholera, a myślałem (sądząc po waszej rozległej "wiedzy" z tego tematu), że macie gdzieś dojście do całych gal i oglądacie je na bieżąco;). Z tego co widać, fanom federacji niezależnych nie jest łatwo, nawet w dobie Internetu;P

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

Federacje niezależne to nie WWE, które jest dostępne w taki sposób, że za dużo się nienaszukasz. Ale widać, że za lepszym produktem trzeba nieco nabiegać, niż za jakimś chłamem :)
"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  10 282
  • Reputacja:   296
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Federacje niezależne to nie WWE, które jest dostępne w taki sposób, że za dużo się nienaszukasz. Ale widać, że za lepszym produktem trzeba nieco nabiegać, niż za jakimś chłamem

 

Sęk w tym, że jeżeli z tym dostępem do niezależnych fedów będą takie zajebiste schody (bez picu cięzko znaleźć jakieś całe gale. Mnie udało się dokopać do 2 może 3 całych gal CZW), to ludzie (nawet jeżeli by chcieli poznać je bliżej) z braku laku będą sięgać po to co jest pod ręką, czyli Po WWE...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Dlatego nie cieszą się te federacje aż takim zainetesowaniem nie tylko w Polsce ale także w USA mimo że tam nie ma kłopotu z dostępem do tego typu stuffu (sklepy itd).Jednak jak komuś naprawde "wpadną w oko" tego typu federacje to bedzie ich fanem choćby nawet nie miał stałego dostępu do nich.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Nie muszą go zwalniać, ale jednak wolałbym widzieć w ME kogoś innego niż prawie 50-letniego Alberto
    • DarthVader
      Można mieć opinię o Albercie, jaką się chce, ale średnio pasowałby mi fakt, że wywaliliby go z AAA na bruk tylko dlatego, że zmienił się właściciel federacji gdzie był na topie. Miał zarzuty, z których praktycznie nic nie wynikło (zostały odrzucone). Cancel culture osobiście bardzo mnie denerwuje. Wolę już Del Rio w telewizji niż Hulka Hogana...  Del Rio byłby tez lepszym AAA Mega champem w dobie wspolpracy niż El Hijo Del No Nejmo. 
    • Bastian
      Można narzekać na WWE, że rozcieńcza feudy do granic możliwości (Punk z Rollinsem będą się bujać jeszcze kilka miesięcy), że nie umie promować mistrzów (Io Sky jest dziś w TV mniej niż Chada Gable/El Grande Americano), że otwiera potencjalne rywalizacje, a potem o nich zapomina. Oddać trzeba im to, że za cholerę nie przewidzisz, co się stanie. Zazwyczaj jest to oczywiście spowodowane paniką i emocjonalnością porzuconej przez chłopaka nastolatki, a nie długofalowym planem, a finalne rozwiązania bywają kretyńskie, no ale nie można mieć wszystkiego...  Rozbrajające jest też lenistwo WWE, które reaktywuje kolejne turnieje, upycha 90 % rosteru w walkach eliminacyjnych, żeby tylko nie trzeba było rozpisywać angażujących widza programów i rozrywkowych segmentów. Patrz Bożenko, zaraz KOTR, potem SummerSlam, europejskie tournee, SS i zaczniemy "imponującą" drogę do WM od RR.  RAW w Phoenix otworzył John Cena, przerwał mu CM Punk, coś tam posłodził fanom, walka o WWE Title na Night of Champions i pora na CS' a. Odwalone perfekcyjnie, nostalgia 2011 roku rozpali fanów, od nowości można dostać mdłości... Czyli tak... Fani i (podobno) szatnia oburzyli się na zwolnienie R-Trutha, no bo kto im będzie teraz odstawiał bezbecję w walkach i na zapleczu, WWE go przywraca, fani wiwatują, a R-Truth wpada na arenę z nożyczkami i przedstawia nam wszystkim Rona Killingsa?  Powrót Nikki Belli chyba mało przejął publikę. Na trybunach cisza jak w sztabie Rafała Trzaskowskiego 2 czerwca nad ranem, a sama Nikki zbotchowała nawet nazwisko Stephanie Vaquer  Żal mi syna Jeya Uso. Inni starzy w ramach pokoleniowego obciachu noszą sandały ze skarpetami, żonobijkę, wysyłają memy ze smaczną kawusią, nieudolnie konspirują się z oglądaniem filmów XXX, a ten yeetuje na jego oczach w tłumie  No i jeszcze przegrywa...  Nie wiem, jaki sens ma zmiana mistrza niecałe 2 miesiące po WM. Kontuzja? Kreujemy Gunthera na najbardziej znienawidzonego heela federacji, który przyprawia 8-latków o koszmary, zabierając pas ich ulubieńcowi? Nie wiem. Wiem natomiast, że Jey Uso był słabym mistrzem, bo to zawodnik, którego hype stoi na dość chwiejnych nogach, tj. wejściówce, która - jak to piosenka - prędzej czy później się znudzi i tej całej legendzie samoańskiego klanu, z którego Jey wcale nie wybija się ponad przeciętność. Można było budować jego title reign, podkładaniem tych, którym pasy mistrzowskie potrzebne już nie są (Punk, Rollins, Cena, Reigns), no ale lepiej było dawać Uso pod nos inne, mocno kwestionowane gwiazdy, takie jak Gunther czy Logan Paul. Żeby nie było, że tylko krytykuję. Bardzo fajne walki eliminacyjne, a Roxanne Perez prowadzą ładnie jako tę cwaną gapkę, co to niby chce pomóc Liv, niby się stara jako nowa w Judgment Day, ale zupełnym przypadkiem to ona jest na wierzchu.   
    • MattDevitto
      No właśnie niekoniecznie May Jak się okazało jej nowy ring name to Blake Monroe  
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #789 Data: 10.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves, Kelani Jordan & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...