Liga Wrestlerów RAW: Pary 1. kolejki

[Longer]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne - Evan Borune obecnie znacznie lepiej radzi sobie od Jimmy'ego, a poza tym Borune to wielki talent i dlatego na niego idzie mój głos.

 

Ted DiBiase vs Big Show - Big Show to już legenda, a Ted DiBiase ma póki co tylko znane nazwisko i w porównaniu z tym co robił Big Show w najlepszym okresie swojej kariery to Ted może się schować pod stół, ale muszę przyznać, że w roku 2009 świetnie poradził sobie Ted.

 

Pauzuje: Christian

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston - Mimo tego, że Kofi Kingston w tym roku pokazał się z dobrej strony to i tak nie lubię tego wrestlera za gimmick, a MVP to całkiem niezły wreslter i dlatego uważam, że to MVP powinien wygrać.

 

Ezekiel Jackson vs Carlito - Może i Carlito za wiele nie robi to i tak wolę go niż Ezekiela, który cały czas jest z kimś, bo wcześniej był pomocnikiem Kendricka teraz Regala i tak w kółko.

 

Pauzuje:Chavo Guerrero

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov - Kozlov i Sheamus to porównywalni wreslterzy. Vladimir na początku był niepokonany, lecz potem jakby coś puściło i został przeniesiony do ECW, gdzie robi za karatekę , a Sheamus zaliczył świetny rok, bo już raz zdobył najważniejszy pas federacji i prawdę mówiąc to widzę przyszłość dla Irlandczyka.

 

Santino Marella vs Cody Rhodes - Cody dobrze radzi sobie w Legacy i pokazuje, że świetnie daje sobie radę w roli heela, a Santino mimo tego, że ma dobry gimmick to jakoś nie przepadam za nim.

 

Pauzuje: Mark Henry

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder - W tym pojedynku obaj zasługują na wygraną, lecz zdecydowałam się na Miza, ponieważ świetnie poradził sobie w RAW po drafcie, a Zack Ryder w ECW również dobrze sobie radzi, ale obecne ECW, a RAW to dwa inne światy.

 

Primo vs Chris Masters - Zadebiutował, potem rozstał się z Carlito i nie popłaciło mu to, ale Chris Masters to dla mnie dno i głos idzie na Primo, który jest całkiem dobry i życzę mu jak najlepiej.

 

Pauzuje: Jack Swagger

[Miolli]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne

 

Ted DiBiase vs Big Show

 

Pauzuje: Christian

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston

 

Ezekiel Jackson vs Carlito

 

Pauzuje:Chavo Guerrero

 

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov

 

Santino Marella vs Cody Rhodes

 

Pauzuje: Mark Henry

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder

 

Primo vs Chris Masters

[Mr.Urbeer]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne

 

Ted DiBiase vs Big Show

 

Pauzuje: Christian

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston

 

Ezekiel Jackson vs Carlito

 

Pauzuje:Chavo Guerrero

 

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov

 

Santino Marella vs Cody Rhodes

 

Pauzuje: Mark Henry

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder

 

Primo vs Chris Masters

 

Pauzuje: Jack Swagger

[Stuner]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne - obaj to znakomici HF, obaj są niedoceniani w WWE, obaj się podkładaj lecz Evan robi to w telewizji. Głos na niego.

 

Ted DiBiase vs Big Show - Nie mogę patrzeć na Big Show'a. Typowe drewno. Dobrze że nie siedzi w ME. Ted ma przed sobą przyszłość. Za niedługo face turn i feud z Orton'em.

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston - Lubie walki Montel'a lecz to Kofi puka do Main Event'ów, a MVP dalej siedzi w midcardzie. Głos na Kingoston'a.

 

Ezekiel Jackson vs Carlito - Rzadko walczy ale chociaż coś pokazuje. Ezekiel zrobi kilka power moves'ów i Urange. Carlito ma większy wachlarz ciosów.

 

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov - Vładek zrobił chyba największy postęp stosunku do 2008 roku. Wykręca coraz lepsze walki, a Sheamus jest tak wysoko dzięki tylko Triplowi.

 

Santino Marella vs Cody Rhodes - Santino to już postać komediowa. Cody jest trochę gorszy od Ted'a lecz potrafi zrobić dobrą walkę.

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder - świetny przy micu, trochę gorszy w ringu ale jest US Championem. Głos na niego.

 

Primo vs Chris Masters - Moim przekonaniu to Chris jest lepszy.

[seba]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne

 

Ted DiBiase vs Big Show

 

Pauzuje: Christian

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston

 

Ezekiel Jackson vs Carlito

 

Pauzuje:Chavo Guerrero

 

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov

 

Santino Marella vs Cody Rhodes

 

Pauzuje: Mark Henry

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder

 

Primo vs Chris Masters

 

Pauzuje: Jack Swagger

[luki]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne- Evan jest po prostu lepszy. Azjaty już daaaaaawno nie było poza tym widać i teraz to nie ma on szans nawet z Santino.

 

Ted DiBiase vs Big Show- Rozmiar swoje robi. Obaj zawodnicy nie są obecnie kimś, ale Show miał przynajmniej triumfy z przeszłości.

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston- Jamaj.... sorry Ghań..... Ghyńcz.... Mieszkaniec Ghany ostro wyrwał do przodu i zdobywa kolejne pasy bez mrugnięcia okiem. Nie jest to droga jaką przeszedł (przebiegł) Sheamus, że mistrz znikąd. Dobry kontakt z publiką, świetne umiejętności i wiara w siebie sprawią że chłopak za jakiś czas będzie trzymał WWE Chamionship Belt. I taki MVP oczywiście nie sprawi mu problemu.

 

Ezekiel Jackson vs Carlito - Carlito jest obecnie nikim i wielki #1 contender do ECW Championship go zgniecie.

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov- obaj są słabi, ale to Celtic Warrior do czegoś doszedł. Rusek najpierw miał żałosny undefeated strike, później wegetacja u boku Regala w ECW i teraz jeszcze bardziej żałosny face turn. Zdecydowanie głos na Bladego.

 

Santino Marella vs Cody Rhodes- Sam się sobie dziwie że stawiam na Włocha, ale tak nienawidzę całej rodziny Rhodesów, że stawiam na Marelle.

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder - Woo Woo Woo. You know it. W ringu pewnie wygrałby obecny mistrz US, ale obecny gimmick Zacka tak uwielbiam, że to on u mnie wygrywa.

 

Primo vs Chris Masters- Primo obecnie (po stracie pasa tagów) jest aż takim nikim, że nawet nie pozwalają mu jobbować. Masters za to po face turnie jest znośny, szczególnie jak Eve za nim gania.

[Bonkol]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne

Skośnooki kowboj to jeden z głupszych pomysłów WWE. Ring skillsy może ma jak najbardziej w porządku, ale nic poza tym. Jego postać zaczyna statusem przypominać Funakiego, a to wróży mu dosłownie ciągle jobbowanie. Bourne to osoba z bardzo dobrymi ring skillsami, świetny high flyer i zawodnik, który może jeszcze coś u Vince'a osiągnąć. Z oczywistych powodów nie wygra najważniejszego pasa w federacji, ale pas tag team czy też coś z dwójki IC/US jest jak najbardziej w jego zasięgu.

 

Ted DiBiase vs Big Show

Cóż młody DiBiase zawodzi mnie na całej linii. Kiedy zobaczyłem go kiedyś w NOAH byłem pewny, że w WWE na tle innych będzie się wyróżniać, a ostatnio przyćmił go nawet Cody Rhodes. Big Show to z kolei głównie sentyment, ciągle cenie jednak jego umiejętności, które ostatnio przez zwiększającą się masę są przysłaniane, bo wielu zawodników gabarytowo podobnych do Paula mogłoby mu buty czyścić. Mam też nadzieje, że w tym roku Show wiele razy pokaże się w zabawnych segmentach, bo jajcarz to z niego przedni.

 

Pauzuje: Christian

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston

Kofi w przeciągu ostatniego roku zrobił więcej niż MVP od początku swojej kariery. Kofi przez program z Ortonem stał się bardzo wyrazisty i przy odpowiednim bookingu może stać się kolejnym idolem dzieciaków. MVP jak już napisałem jest w ringu nijaki, a jego gimmick ani trochę nie nawiązuje do jego początków na SmackDown.

 

Ezekiel Jackson vs Carlito

Trudny orzech do zgryzienia miałem tutaj. Głosuje na Jacksona, który może nie jest nawet średnim wrestlerem, ale jako dominator sprawdza się nie najgorzej i brand ECW dzięki niemu został troszkę odświeżony. Kilka lat temu nie miałby szans z Carlito, ale kumulacja rozwoju tego zapaśnika, czyli rok 2006 był dla niego zarazem tym ostatnim podczas którego wypadał pozytywnie. Obecnie nie przekonuje mnie niczym, a w ringu wolę oglądać Primo, mimo że ich pozycja jeżeli chodzi o push jest podobna.

 

Pauzuje:Chavo Guerrero

 

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov

Kozlov na początku był dla mnie taką jakby nowinką, która potrafiła ładnie rzucać i niszczyć miejscowych jobberów. Później nadeszły poważniejsze feudy i wyszło szydło z worka. Kolzov się gubił, a jego walki były nudne i przewidywalne, skończył jako obstawa Regala i chyba do tego nadaje się najlepiej. Sheamus z kolei to w miarę znośny power wrestler, ale zdecydowanie za szybko dano mu tak ważny pas, bo na dobrą sprawę nie pokazał jeszcze wszystkiego czym mogliby się sugerować pomysłodawcy tego pushu. Jak na razie jako mistrz wypada równie blado jak jego skóra, może z czasem po stracie pasa zrobi się z niego lepszy materiał na mistrza i osobę, którą warto pushować.

 

Santino Marella vs Cody Rhodes

Santino może jest zabawny, ale ostatnio coraz mniej i chyba warto pomyśleć nad zmianą gimmicku albo chociaż brandu. Cody natomiast bardzo wyrobił się podczas feudu Legacy z DX i obecnie prezentuje się o wiele lepiej niż Ted. Łatwiej jest mi kupić jego postać, bo lepiej słucha mi się jego gadki na mikrofonie i lepiej ogląda mi się go w ringu. Wstydź się DiBiase.

 

Pauzuje: Mark Henry

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder

Nie lubię Miza, ale muszę oddać mu to, że poprawił się mikrofonie i obecnie nie nawija o wszystkim i o niczym. Nie jest to raczej materiał na najważniejszy pas, ale bez niego RAW byłoby jeszcze słabsze. Ryder to też nie jest postać negatywna, bo w nowym gimmicku jest o wiele bardziej wyrazisty niż podczas tag teamu z Hawkinsem, robi wcale nie najgorsze pojedynki i fakt, że walczy tylko w ECW stawia go jednak kilka szczebli niżej aniżeli Miza, bo nie od dziś wiadomo jak trudno jest się wybić w głównych rosterach WWE.

 

Primo vs Chris Masters

Masters powrócił do WWE, bo chyba to wyprosił. Federacja nie ma na niego absolutnie żadnego pomysłu, jest obecnie facem, którego bardzo trudno kupić w tej roli i chyba głównie dzięki Eve publiczność zaczyna na niego reagować w miarę pozytywnie(o ile w ogóle reaguje). Primo to praktycznie to samo co brat z tym wyjątkiem, że w ringu mimo swojego statusu potrafi pokazać coś ciekawszego, szczególnie gdy dostaje szanse powalczenia na Superstars.

 

Pauzuje: Jack Swagger

Edytowane 25 Stycznia 2010 przez Bonkol

[pAbAeL]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne

 

Ted DiBiase vs Big Show

 

Pauzuje: Christian

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston

 

Ezekiel Jackson vs Carlito

 

Pauzuje:Chavo Guerrero

 

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov

 

Santino Marella vs Cody Rhodes

 

Pauzuje: Mark Henry

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder

 

Primo vs Chris Masters

 

Pauzuje: Jack Swagger

[lovarti]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne - Evan Bourne

 

Ted DiBiase vs Big Show - Ted DiBiase

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston - Kofi Kingston za epizod w medisom squer garden

 

Ezekiel Jackson vs Carlito - Ezekiel Jackson

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov - Vladimir Kozlov...

 

Santino Marella vs Cody Rhodes - Santino Marella...

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder - The Miz. za Tomiego Dreamer'a

 

Primo vs Chris Masters - Chris Msdters

[theGrimRipper]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne

 

Ted DiBiase vs Big Show

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston

 

Ezekiel Jackson vs Carlito

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov

Santino Marella vs Cody Rhodes

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder

 

Primo vs Chris Masters

[Luk]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne

 

Ted DiBiase vs Big Show

 

Pauzuje: Christian

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston

Ezekiel Jackson vs Carlito

 

Pauzuje:Chavo Guerrero

 

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov

 

Santino Marella vs Cody Rhodes

 

Pauzuje: Mark Henry

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder

 

Primo vs Chris Masters

[Thomassi]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne

Patrząc na te nazwiska załamuję ręce nad zawieszeniem pasa Cruiserów. Obaj wiele potrafią w high-flyingu (jeśli kogoś zbiera na śmiech niech obejrzy sobie walke Yanga z Redem) jednak moim typem jest zdecydowanie Evan, skillami zjadający Reya i zasługujący na push na miare Kingstona

 

Ted DiBiase vs Big Show

Ze słowem wrestler zdecydowanie bardziej kojarze Teda...

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston

Dwóch ulubieńców publiki i jednocześnie dwóch których śmiertelnie nie trawie podczas oglądania i sam nie wiem czemu Mając w pamięci feudy Montela o pas z US z Mattem Hardym czy wcześniej Chrisem Benoit, postawie na niego

 

Ezekiel Jackson vs Carlito

'Cuz Carlito is cool . Just the bookers are brainless idiots

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov

Dwóch masywnych destroyerów, z których jeden miał być pogromcą Takera na WM, a drugi po 5 miechach w fedzie dostał najwazniejszy pas, więc wybór w pełni uzasadniony

 

Santino Marella vs Cody Rhodes

...bo Cody nigdy nei będzie tak zajebisty jak Szatino

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder

Wyłamując się z Mizomanii stawiam na Rydera. Mizanin jest kolejnym świetnym obok Ceny przykładem na to, ze w WWE pushu za ring skillse sie nie dostaje. Bo gdyby tak było to jakiś Kozlov squashowałby Miza w turnieju kwalifikacyjnym do pasa US A Zack robił świetne jak na dzisiejsze czasy walki z Christianem na ECW. Do mego wyboru dochodzi również zamiłowanie do EdgeHeadsów

 

Primo vs Chris Masters

Najchetniej bym sie wstrzymał, ale wybiore mniejsze zło

[shifter84]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne

 

Ted DiBiase vs Big Show

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston

 

Ezekiel Jackson vs Carlito

 

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov

 

Santino Marella vs Cody Rhodes

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder

 

Primo vs Chris Masters

[Jaszczur]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne

 

Ted DiBiase vs Big Show

 

Pauzuje: Christian

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston

 

Ezekiel Jackson vs Carlito

 

Pauzuje:Chavo Guerrero

 

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov ( obaj fatalni )

 

Santino Marella vs Cody Rhodes

 

Pauzuje: Mark Henry

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder

 

Primo vs Chris Masters

 

Pauzuje: Jack Swagger

[Simson]

Grupa 1:

 

Jimmy Wang Yang vs Evan Bourne (bo z nim coś się dzieje oprócz, jobbowania

 

Ted DiBiase vs Big Show (zo młodym Million $ Manem przemawia do mnie wizja feudu z Ortonem i rozpad The Legacy)

 

Pauzuje: Christian

 

 

Grupa 2:

 

MVP vs Kofi Kingston (jakoś mam przeczucie, że Kofi może coś w tym roku osiągnąć, a nawet w ciągu ostatniego roku znaczył i osiągnął więcej, niż Montel w ciągu jego całej dotychczasowej kariery w WWE)

 

Ezekiel Jackson vs Carlito (nawet "zmumifikowanie" - jak to niektórzy pisali - pasów tag team przez Colonów, nie przemawia za Carlito... od jakiegoś czasu zupełnie nic się z nim nie dzieje, a Ezekie.. teraz znaleźli dla niego idealną rolę i dla tego na niego głos)

 

Pauzuje:Chavo Guerrero

 

 

Grupa 3:

 

Sheamus vs Vladimir Kozlov (ja tam, w odróżnieniu od niektórych, nie widzę zupełnie niczego w rudym irlandczyku... irytuje mnie jego przesadny akcent, push z niczego i prowadzenie jego postaci... a Kozlov... chyba lepsze zło)

 

Santino Marella vs Cody Rhodes (Cody się poprawił i go nawet polubiłem... a prowadzenie Santino to tragedia)

 

Pauzuje: Mark Henry

 

 

Grupa 4:

 

The Miz vs Zack Ryder (tu najchętniej nie zagłosowałbym na nikogo... Miz pomimo świenej gadki IMO wciąż jest tragiczny w ringu, ale przeszedł korzystną zmianę gimmicku, a Ryder i jest średni w ringu, na micku... i szczerze powiem, że to metroseksualne coś jest tak samo słabe jak klon Edge'a)

 

Primo vs Chris Masters (w tym roku zdecydowanie więcej widziałem Prima... Mastersa jedynie okazjonalnie, właściwie wtedy już prawie w ogóle nie oglądałem WWE)

 

Pauzuje: Jack Swagger