Flair/Twitter, D`Amore, The Band, Bójka na tapingu, Okada, M

[Ceglak]

Kolejny wrestler może pochwalić się swoim kontem na Twitterze. Jest nim Ric Flair, a jego oficjalny adres to: twitter.com/RicFlairNatrBoy.

 

 

Scott D`Amore, które pracuję jako road agent dla TNA, przeszedł niedawno operację barku. Ból doskwierał mu od dłuższego czasu a był on oczywiście pokłosiem jego wcześniejszych...

---

... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-flairtwitter-damore-the-band-bojka-na.html

[Ja Myung Agissi]

  Ceglak napisał(a):

Na ostatnich nagraniach Impact! doszło do bójki między Awesome Kong i Bubba The Love Sponge. Awesome Kong widocznie słucha wypowiedzi Bubby i nie spodobały się jej jego komentarze pod adresem tragedii w Haiti. Tu trzeba podkreślić, że Kong nie przeszła obojętnie, obok wydarzeń na Haiti i wystąpiła nawet na gali z której zysk miał wspomóc ofiary tragedii. Otóż wg Bubby, Kong rzuciła się na niego z pięściami, krzycząc „to za Haiti,” a on jak prawdziwy dżentelman nie oddawał i schował się za podwójną gardą. Jednak inne źródła podają, że nie do końca tak to właśnie wyglądało. W każdym bądź razie obydwoje w końcu rozdzielono i wysłano do domu.

Hulk Hogan zdążył już się odnieść do całej sytuacji i wręcz domagał się zwolnienia Awesome Kong.

 

Delikatnie mówiąc Bubba od początku nie jest potrzebny w TNA, a jego "urocze" wypowiedzi odnośnie Haiti powinien zachować dla siebie. Skoro federacja tak bardzo zabiega o nowych fanów, to niech nie zachowują się jak anorektyczne dzieci w cukierni.

 

Stanowisko Hogana jest moim zdaniem na podobnym poziomie co wypowiedzi jego przyjaciela.

[Stuner]

To jak zachował się Bubba i Hulk woła o pomstę do nieba. Mam nadzieje że Dexie nie zwolni Kong.

 

Co do ringu, to ja jestem po stronie fanów 6-kątnego, bo był odskocznią od WWE. Teraz TNA robi się kopia fedu Vinca a Hulk staje się McMahonem (niestety). Coraz bardziej trafia do mnie argumentacja Double J(czy to był storyline czy nie ale miał 100% - Hulk niszczy TNA od środka tymi zmianami). Do tego ta cenzura. Oj panie Hogan, długo pan nie pociągnie. A miało być tak pięknie. Nowe gwiazdy, nowy iMPACT Zone czy druga tygodniówka a na razie winnika że Hulk robi z TNA przystań dla swoich kumpli.

[Naseem Achmedov]

To nie Hogan długo nie pociagnie, tylko TNA. Hogan da sobie radę, bo to cwany lis. A TNA straci starych fanów, a później "nowych" fanów, bo TNA pogrąża się w gównie.

WWE to sobie może na takie "akcje", jak cenzura pozwolić. Tutaj zwiastuje to szybkie bankructwo Pani Carter.

Tak na marginesie to nienawidzę takich poprawnych politycznie cwaniaczków. Co to za argumentacja: "czy chcielibyście, aby wasze dzieci oglądały takie rzeczy, bo ja nie". Wrestling nie jest dla dzieci! Kiedy te barany się tego nauczą. Udawane, nie udawane, ale jest to jakaś forma przemocy. Wrestling pozwoliłbym oglądać dopiero gimnazjaliście, a podstawówka to niech se Power Rangers ogląda ...

[Misiek_PL]

  Naseem Achmedov napisał(a):

TNA straci starych fanów, a później "nowych" fanów

Tak,to prawda.Jak TNA chce,to niech cenzuruje,lub inne rzeczy które robi WWE.Rezultatem będzie bankructwo TNA.Przyznam się szczerze,że już odliczam miesiące do bankructwa firmy pani Carter.Może przesadzam,ale mam takie odczucia.

[-Raven-]

Sądzę, że gdyby Kong na prawdę chciała pierdolnąć Bubbie The Love Sponge'owi, to faceta zbierali by z gleby i nie pomogłaby mu podwójna garda:))) Myślę, że Awesome trochę postraszyła pyskacza a ten poleciał z płaczem do koleżki, Hogana.

Nie wiem kto jest bardziej żałosny - Bubba, który publicznie puszcza tak frajerskie teksty (i jak w świetle tego wygląda TNA, skoro jeden z jej "pracowników" rwie sobie łacha z tragedii na Haiti?) że sam bym mu chętnie zatkał gębę butem:/, czy Hogan, który przychodząc do TNA spuszczał się nad tym, pod jakim to jest niesamowitym wrażeniem talentu Kong i tego, jaką robotę babka wykonuje, a teraz nagle wyskakuje, że powinni ją natychmiast zwolnić (bo postraszyła kolesia Hulka). Bolea powinien chyba jednak przedkładać interesy Federacji (Kong to filar - dosłownie i w przenośni:) - dywizji Knockouts'ów) nad swoje własne widzimisię i "lojalność" wobec kumpla.

Ciekawe, czy gdyby TNA pozyskało Ortona (fantastyka. Wiem.), nad którym tak się rozpływał Russo, to czy po pierwszym jakimś wyskoku Randy'ego (a tego moglibyśmy być pewni) Hogan także by optował za tym, by Vipera wyjebać z biegu na zbity pysk?