Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Który wrestler powinien zostać zwolniony lub przywrócony?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  287
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.04.2009
  • Status:  Offline

Tak jak w temacie, chciałbym poznać waszą tezę na ten temat. Jaki zawodnik według was powinien zostać odsunięty od WWE? Federacja często zaskakuje nas dziwnymi zwolnieniami, kontrowersyjnymi decyzjami. Zwolnienie jakiego zawodnika było dla was najgorszą decyzją WWE?

 

Obecnie jest wielu Wrestlerów, którzy nie są zbyt dobzi w tym co robią. Oczywiście nie mam tutaj na myśli np. Johna Ceny, który mimo swoich braków w ringu ciągle jest "górą pieniędzy" i ulubieńcem młodych fanów. Z pewnością zwolnienie takiego człowieka byłoby wielką stratą, zyski zmniejszyłyby się diametralnie.

 

Jednym z "niepotrzebnych" wrestlerów, trzymanych na siłę jest dla mnie Slam Master J. Na co on komu? Nieudolnie rapuje, w ringu daaaaaaawno go nie było. Już wolałem go w roli Jessiego, bo przynajmniej regularnie pojawiał się na tygodniówkach. To pierwsza osoba do zwolnienia jak dla mnie lub ewentualnie szybkiej zmiany gimmicku.

 

Teraz coś o zwolnieniach, jak już wcześniej mówiłem WWE zaskakuje i nie koniecznie na +. Po co np. zwolnienie Umagi, bądź Mr. Kennediego? Opiszę tego drugiego bo przyznam, że zacząłem się nim trochę interesować, o czym z pewnością świadczy podpis w ulubionych wrestlerach. Całkiem dobrze radził sobie w ringu, a przy micu był genialny... Czego chcieć więcej? Nie rozumiem, dlaczego Vince postanowił go zwolnić. Za głupie złe przyjęcie RKO? Z 2 strony, po co Orton tak rozgłaszał ten temat. Z pewnością federacja nie pożałowała by tego. Pod koniec swojej przygody z WWE Ken doszedł już do takiej popularności, ze spokojnie dobrze wypromowany za kilka lat mógłby osiągnąć to samo co The Rock i SSCA.

 

Jeśli taki temat istnieje, bądź jest gdzieś na 100 stronie proszę o wywalenie go i nie dawanie mi 3 ostrzeżenia :P Jestem po prostu ciekawy opinii innych użytkowników forum.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/18063-kt%C3%B3ry-wrestler-powinien-zosta%C4%87-zwolniony-lub-przywr%C3%B3cony/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • B4K4

    2

  • Fracek

    2

  • Ja1674304320

    2

  • LooseCannon

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Po co np. zwolnienie Umagi, bądź Mr. Kennediego?

 

Pierwszy miał problem z szeroko pojętymi używkami i odmawiał pójścia na terapię odwykową. Był jak tykająca bomba zegarowa i taka osoba została by zwolniona z każdej szanującej się firmy. Drugi natomiast jest bardzo kontuzjogenny. Co roku, regularnie, łapał poważne kontuzje i więcej właściwie go nie było niż był. Nie wiem co takiego szczególnego widziałeś w jego pracy w ringu? Gość był kiepski jak nieporozumienie, kompletnie nie potrafił wkręcić publiczności w swoje walki. Mówię o tym jak zmienił styl po jednej ze swoich kontuzji, gdy już przestał wykonywać senton i tego typu akcje. Taka totalna chałtura jak w przypadku The Miza. Właściwie to Miz i Kennedy są bardzo podobni, świetni na micu, świetni w promach, ale walki trącą nudą. Przecież Ken miał wyrównany feud z HBK i jako jeden z niewielu nie był w stanie tego wykorzystać. Poza tym był trucizną na backstage, wiecznie niezadowolony, miał pretensje do zarządu, sprawiał problemy. Więc go zwolnili.


  • Posty:  287
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.04.2009
  • Status:  Offline

Nie wiem co takiego szczególnego widziałeś w jego pracy w ringu? Gość był kiepski jak nieporozumienie, kompletnie nie potrafił wkręcić publiczności w swoje walki. Mówię o tym jak zmienił styl po jednej ze swoich kontuzji, gdy już przestał wykonywać senton i tego typu akcje. Taka totalna chałtura jak w przypadku The Miza

 

Co nie zmienia faktu, że gdyby dobrze go wypromowali osiągnąłby sukces (patrz John Cena). Mówiąc, że dobrze sobie radził w ringu, chciałem powiedzieć, że nie był beznadziejny, ale dobry też nie (czyli średni).

 

Poza tym był trucizną na backstage, wiecznie niezadowolony, miał pretensje do zarządu, sprawiał problemy. Więc go zwolnili.

 

Szczerze to o tym nie wiedziałem, jednak znam wielu Wrestlerów z podobnymi "wybrykami" (patrz CM Punk). Nie przeszkodziło mu to osiągnąć dużego sukcesu.

 

Drugi natomiast jest bardzo kontuzjogenny. Co roku, regularnie, łapał poważne kontuzje i więcej właściwie go nie było niż był

 

Akurat w tym się zgodzę, bo Kennedy miał często długie przerwy i nie za często można było go oglądać :P


  • Posty:  103
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.10.2009
  • Status:  Offline

Po co np. zwolnienie Umagi, bądź Mr. Kennediego?

 

Drugi natomiast jest bardzo kontuzjogenny. Co roku, regularnie, łapał poważne kontuzje i więcej właściwie go nie było niż był.

 

tak coś dla Ciebie:

 

KONTUZJOGENNY

Mam pytanie odnośnie popularnego na różnej maści forach sportowych zwrotu 'kontuzjogenny': czy może on byc używany w stosunku do podatnych na kontuzje zawodników, jako synonim tegoż zwrotui? Z tego co wiem sufix "~genny" oznacza w zwrotach "powodujący, wywołujacy coś", więc wyraz 'kontuzjogenny' powinien być moim zdaniem raczej używany np. w stosunku do dyscyplin sportowych, podczas uprawiania których ryzyko odniesienia urazu jest wysokie. Ł.W.

 

Zacznę od tego, że segment genny nie jest sufiksem, ale drugim członem wyrazów złożonych, wnoszącym znaczenie 'pochodzenia' lub 'przyczyny'. Tak więc np. czynnik inflacjogenny to 'taki [czynnik], który powoduje inflację, jest przyczyna inflacji, jest inflacjotwórczy', rakogenny to 'taki, który powoduje raka - rakotwórczy', kryzysogenny - 'powodujący kryzys - kryzysotwórczy'. Analogicznie kontuzjogenny to 'taki, który powoduje kontuzje'. Wynika z tego, ze nie mozna odnosić owego przymiotnika do zawodników, chcąc wyrazić znaczenie 'podatny na kontuzję', można natomiast powiedzieć, że np. boks jest dyscypliną kontuzjogenną, czyli taką, ktorej uprawianie może powodować (powoduje) powstawanie kontuzji. Natomiast powiedzieć, że zawodnik X jest kontuzjogenny znaczyłoby, że ów sportowiec powoduje kontuzje u innych stykających się z nim zawodników (a może i u siebie nawet), czyli jest po prostu niebezpieczny dla otoczenia (ewentualnie także dla siebie). Nie sądzę jednak, by koniecznie trzeba było tak właśnie mówić - można to wyrazić znacznie prościej, nie uciekając się do "uczonych" słów. Poza naszym tu zainteresowaniem pozostaje oczywiście kłopot, co zrobić z takim osobnikiem.

prof. dr hab. Mirosław Skarżyński

 

Pozdrawiam...


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2008
  • Status:  Offline

Akurat MR.K. w obszernym wywiadzie dość racjonalnie wytłumaczył swoje kontuzje. Oglądałem go dość dawno temu , ale w pierwszym przypadku mówił , że na HS ktoś z 2 TBK lub London wykonał na nim "mocnego" dropkicka , gdy ten stał za linami (czekał na tag) przez co MRK doznał kontuzji (przy upadku). Druga to niedogadanie z Sheltonem i za mocno wykonany jego finisher , kiedy MRK spodziewał się szybkiego pinu z nogami na linach. Podobno panowie nie dogadali się przed walką. Wiem , że prezentuje to tylko wersje MRK , wiec nie możemy traktować to jako zeznań jak na prokuraturze :)

 

Ja dość słabo "kupuje" kontuzjogenność w sensie odnoszenia kontuzji , to jednak prawie zawsze jest tak , że wina leży po stronie obu wrestlerów. Bo kto zawalił przy tak ciągle wałkowanej kontuzji w starej dobrej walce HBK vs Taker? Nigdy do końca nie wiadomo , chociaż wiem , że kilka mądrych głów zaraz rozpisze się o tym kto kiedy i dlaczego. A san MRK kontuzjował Cene , za co jak sam przyznał nikt nigdy oficjalnie go nie zbeształ , ale słyszał to i owo.

 

Czy MRK był nielubiany? Na SD miał przyjaciół bezproblemowo stracił walizkę dla Edga , kiedy okazało się , że będzie kontuzjowany przez 6(?) miesięcy (następne badania wykazały , że przerwa będzie krótsza , ale nie o tym mówimy). MRK sam o sobie mówił , że był "dobrym żołnierzem". Ciekawą kłótnie miał z HBK , otóż Anderson , lubiał "ruszać się" w oczekiwaniu na następny cios (sam podał przykład Leg dropa Grabaża poza linami , próbował się podnosić w oczekiwaniu na cios itp , za co Taker podobno go chwalił , ale zarazem zaznaczył , że wrestlerzy raczej nie przepadają za czymś takim) , co wręcz wyprowadzało z równowagi HBK , doszło nawet do ciekawej wymiany zdań w stylu "Shawn czy ty mnie nienawidzisz , czy coś w tym stylu?"... Heh no coś tupetu to on musiał mieć , ale w tym sporcie <?> trzeba go mieć , jeśli chce sie odnosić sukcesy.

 

Nie , że będę go bronił w każdym aspekcie, bo wrestlerem jak na warunki WWE był średnim (jak na normalne warunki powiedzmy sobie szczerze słabym).

Zresztą o pechu tego zawodnika można by śmiało napisać ciekawy felieton , ,od tak z głowy kiedy miał mieć feud z Eddym który miał go wprowadzić do ME , wszyscy wiemy co się stało. Potem MITB , kontuzja. W końcu powrót i jeden z jego największych kumpli jak Ortona określił MRK , załatwił mu zwolnienie.

 

Zresztą można było przeczytać , że MRK ma wrócić do WWE i dlatego nie podpisuje kontraktu z TNA , ale jak sami widzimy nic z tego nie wyszło.


  • Posty:  79
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.11.2009
  • Status:  Offline

Carlito - nie ma na niego pomysłu to po co go trzyma na raw ?

Flor Anderson - kto to wgl ? nie widzialem go nigdy na tappingu zadnym :>

 

Chętnie w ringu WWE zobaczył bym Lashley'a i JBL'a


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2008
  • Status:  Offline

Carlito - nie ma na niego pomysłu to po co go trzyma na raw ?

 

Carlito jest świetnym wrestlerem i posiada szereg umiejętności. Nie jest tylko dobrym workerem, ale i w akrobatyce nie odstaje jakoś szczególnie (Moonsault Backstabber miodzio). Okropny błąd un-creative teamu, że nie wykorzystuje tego zawodnika.

 

Chętnie w ringu WWE zobaczył bym Lashley'a i JBL'a

 

Znowu się nie zgodzę. JBL był świetny w micu i bardzo fajnie rozkręcał feudy (nie dało sie go nie nienawidzieć), ale w ringu odstawał i to znacznie. Jako komentator mógłby wrócić, bo był w tej roli świetny. Co do Lashleya. Masz go w TNA, oglądaj sobie. Ja tam za nim nie tęsknię. Może dlatego, że mam w pamięci jego debiut kiedy to źle wykonał swój finisher i musiał powtarzać :-) Najlepszą jego akcją było rozwalenie klatki na Umagę z Hell In A Cell.


  • Posty:  347
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.02.2009
  • Status:  Offline

Carlito jest świetnym wrestlerem i posiada szereg umiejętności. Nie jest tylko dobrym workerem, ale i w akrobatyce nie odstaje jakoś szczególnie (Moonsault Backstabber miodzio). Okropny błąd un-creative teamu, że nie wykorzystuje tego zawodnika.

 

A ja nie widzę jakoś tego zawodnika w ME jakieś gali czy z pasem WHC :)

 

Co do JBL też chciałbym aby powrócił do WWE. Wydaje mi się że w ringu był dobrym wrestlerem. A Laschley jest mi obojętny. Ponieważ lubię go ale bez przesady :)


  • Posty:  387
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.06.2009
  • Status:  Offline

Myśle,że WWE Powinno do swych szeregów przyjąć Mr.Kennedy.Brakuje takiej osoby w federacji jak on,i mysle ze on mógłby pomóc WWE i zacząć jakiś ciekawy feud.Jeszcze przydałby się umaga ale niestety, :cry:.A odpowiadając na pytanie kto "zawadza federacji to odpowiedź pada na Slam Master J,który jest zupełnie niepotrzebny i Mike Knox z którym żadnego ciekawego feudu nie umią wymyślić.

  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2008
  • Status:  Offline

A ja nie widzę jakoś tego zawodnika w ME jakieś gali czy z pasem WHC

 

A Mysterio z nim widzisz? Nie chodzi o to, żeby mu dawać najważniejsze pasy, ale jak mówisz o wywaleniu gościa to po prostu żałość bierze. Takie moje zdanie


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Jeśli chodzi o przyjęcie to, nie będę oryginalny, oczywiście "Da Deuce" Jimmy Snuka Jr. Musiałby wrócić do korzeni czyli gimmick'u gościa z lat 50-tych. Po odejściu z WWE regularnie walczy o pasy mistrzowskie niezależnych organizacji, a publiczność go lubi. Polecam szczególnie obejrzenie jego wallki o pas VCW. Ma umiejęntości lepsze niż Rhodes i DiBiasie razem wzięci. Widziałbym go na SD!, gdzie powalczłyby z Morrison'em, McIntyre'em czy Ziegler'em o pas IC, ewentualnie do ECW. Na RAW go nie widzę. Tag Team'y odpadają, bo jego partner Cliff Compton chyba zakończył karierę.

 

W WWE do odrzutu są wszyscy z dywizji Cruiser tzn. obaj Japończycy, Slam Master J, obaj Colonowie. Dla nich nic nie będzie z prostego powodu: nie ma tytułu, o który mogliby skutecznie powalczyć. Głupotą było wycofanie pasa Cruiserweight na rzecz tego dziwadła czyli pasa Div. Jaimie Noble już to zrozumiał, pora na innych. Można zostawić jednego czy dwóch do jobbowania pushowanym zawodników, ale do tego można wykorzystywać równie dobrze tzw. lokal competitors.


  • Posty:  290
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2008
  • Status:  Offline

Myślę ze powinien zostać przywrócony the rock i SCSA. Brakuje mi ich. Byli całkiem dobrymi wrestlerami i dzięki nim gale WWE był ciekawsze.

  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2009
  • Status:  Offline

Według mnie federacja WWE powinno przywrócić m.i.n. Jima Duggana, Jamiego Nobla, Bookera T ( a jeszcze lepiej jakby Kinga Bookera ), Mr.K., Paula Burchilla ( NAJLEPIEJ GDYBY POWRÓCIŁ DO PIRATE ATTIRE ), Paula Londona, TBK lub jako Briana Kendricka, Nelsona Fraziera, Snitskiego, RVD, Boogeymana, Kurta Angle, Bobbyego Lashleya i wielu innych.

 

Do tejże federacje według mnie nie nadają się Carlito z bratem, Chris Masters, Charlie Haas, Curt Hawkins, DH Smith, Tyler Reks, DJ Gabriel ( jeżeli jeszcze tam siedzi ), Vance Armchair :P , zastanawiam się też nad Funakim, aaaale go lubie, DX. :twisted:

 

Mi tam jakoś specjalnie nie przeszkadzają SMJ i Flor Anderson czy jakoś tak.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przywroceni.. Do WWE pierwsza dwojka jaka mi do glowy przychodzi to naturalnie Mr.Kennedy ktory szturmem przedarl sie do grupki moich ulubionych wrestlerow (Moze nie Top10 ale w drugiej dziesiatce jesli dalbym rade skumulowac w glowie te wszystkie lata napewno by sie znalazl) co jakby nie patrzec jest niezlym osiagnieciem bo juz troche w tym siedze. Zawsze charyzmatyczni potrafiacy dobrze gadac byli u mnie faworyzowani stad tez chcialbym go z checia jeszcze zobaczyc czy to w WWE (Kennedy) czy nawet w TNA (Anderson). Drugi jaki mi przyszedl do glowy to tez juz tu wczesniej wymieniamy The Brian Kendrick ... koniecznie w tym gimmicku. Dobry wrestler.. a jak na standardy WWE poprostu bajka ktory wreszcie trafil w swoj gimmick .. niestety znowu jak to w wielu przypadkach .. pozegnali sie z nim za jego zachowanie poza ringiem. Dobry duet mieli z Ezekielem a teraz Zeak cierpi z powodu zwolnienia TBK. Piszac to jeszcze mi sie nasunal Armando Estrada, ktory niestety juz rozstal sie na dobre z wrestlingiem .. ale jako manager smialo mozna go nazwac jednym z lepszych ostatnich lat.. choc managerowie wrestlingowi to "gatunek" wymierajacy nam powoli... Curt Hawkins i Gabriel z FCW mogliby juz powoli smialo wracac.. pod warunkiem, ze Curt wroci w gimmicku jaki posiadal przed Dudebusters a Gabriel zostanie poprostu Gabrielem .. bron boze DJem ktorego sie nie dalo ogladac... ale to takie mniej wazne postacie

Zwolnieni.. Tutaj postaram sie pojechac krotko .. popatrze tylko na rostery obu federacji i sprawdze kto wybitnie nie pasuje lub juz nie ma czego tam szukac (chyba, ze kompletny retusz postaci)

WWE RAW:

Big Dick Johnson - przestal byc zabawny juz wieki temu i moze smialo skupic sie na pracy na zapleczu bo jego paradowanie stalo sie nudne.. przynajmniej niech go zdejma z oficjalnego rosteru RAW ktory widnieje na stronie bo wstyd

Hornswoggle - nie zliczona ilosc razy sie juz wypowiadalem na ten temat i juz mi sie nie chce pisac czemu.. powod bylby podobny do tego wyzej. Jeszcze kiedys Little Bastard mnie bawil.. mysle, ze do momentu jak wygral Cruiserweight Title ..smialem sie i mozna nawet powiedziec cieszylem, ze tak sie stalo.. ale wszystko co dzialo sie pozniej wypadaloby wymazac z pamieci. Powinien stracic ten pas przy pierwszej okazji a nie doprowadzic do jego znikniecia. Zbedny dodatek dla dzieci w WWE

Jillian - bezbarwna.. nikomu juz nie potrzebna

zastanawialem sie czy nie umiescic na tej liscie Santino.. jest smieszny.. nadal potrafi mnie rozbawic.. ale najwyzszy czas wymyslec cos dla jego postaci. Moze nie odrazu do zwolnienia z nim .. ale przejscie na SD wskazane. Niech troche powalczy.. przystopuje troche z segmentami i wmiesza teksty do storyline'u konkretnego i cos jeszcze z tego bedzie

Smackdown:

Charlie Haas - dziwnie z nim robia. Obecnie placa mu by ten siedzial w domu .. nie chcac go puscic do TNA :o ale zaraz Wujku Vincie... przeciez TNA to nie jest konkurencja... i tak dla niego nic nie wymysla. Ostatnia szansa na jego triumfalny powrot to chwilowe pojednanie Worlds Greatest Tag Team do jakiego nie tak dawno doszlo ale WWE to popsulo

Eric Escobar - nadal trzymam sie tego, ze nic nie pokazal... w FCW bylo podobnie ale, ze siedzial w rozwojowce juz tyle czasu wkoncu musieli go sprobowac. Ostatnio jak zerwal z Vickie sie cieszylem.. myslac, ze to koniec.. puszcza go nie wiedzac co z nim zrobic... ale okazalo sie, ze plan jest inny.. zerwanie z Vickie to bylo zbawienie dla tego czlowieka. Teraz jest w swego rodzaju storylinie gdzie moze nasmiewac sie dowoli z osoby ktorej publika nienawidzi... problem w tym, ze kompletnie nie jest over z publika choc dostal idealny material ktory ciezko popsuc.. no coz.... ... Eric dal rade

Finlay - Był dobrym walecznym Irlandczykiem... ale jakies 15lat temu w WCW. Fit mimo wieku radzi sobie niezle to trzeba mu przyznac ale jedyny powod dla ktorego go trzymaja to to by pomagal nowym... Nie zalowalbym gdyby sie go pozbyli (a raczje przeniesli do roli nie-telewizyjnej).. wrecz cieszylbym sie.. ale nie jest to tak drazniaca persona stad tez celowo jego imienia nie "pogrubie"

Jimmy Wang Yang - I'm Your Boy Yeiaaa... Od poczatku gimmick mnie denerwowal i ku mojemu zaskoczeniu Akio trzyma sie calkem dlugo .. niestety na poczatku 2010roku "tonacy statek" ktorym jest ten gimmick zostanie zwolniony z WWE

Kung Fu Naki - Nie zwolnienie.. ale przeniesienie do roli nie-telewizyjnej choc i tak jest tam zadko. Kolejny marny gimmick i starzejacy sie zawodnik ktorego WWE sobie ceni. Dowidzenia z glownego rosteru pora zrobic miejsce nowym

Luke Gallows - Niezly wrestler.. dla ktorego WWE szuka desperacko roli. Brak charyzmy to gwodz do trumny w tej federacji stad tez nazwisko ktore pasuje na ta liste

Slam Master J - ... serio.. musze komentowac?

The Great Khali - Juz nawet w Indiach chyba w niego nie wierza :grin: Brak talentu i porownania do Gianta Gonzalesa (choc Khali wypada lepiej w tym starciu :? ) mowia same za siebie. Obecny gimmick "Playboya" to jedna z wielu pomylek i desperackich prob szukania poprawy w interakcji z publika.. za soba moze smialo wziasc Ranjina ktory bez Khaliego nie istnieje.. Do zwolnienia pewnie dojdzie jak nadejdzie jakis nowy gigant ktoremu bedzie mogl jeszcze Khali jobbnac .. no chyba, ze naprawde furore robi w Indiach i WWE ma z tego kozysci niesamowite.. wtedy mozemy jeszcze troche poczekac na 'pozegnanie z Punjabi'

W sumie lista dosc przewidywalna stad tez dodam jeszcze jedno nazwisko ktore nie bedzie juz tak oczywiste. Matt Hardy - to, ze WWE chce ale nie wie co zrobic jest w tym przypadku najbardziej widoczne. Zawodnik ktory najczesciej zmienia brandy. Z kazdym rokiem coraz mnie "atrakcyjny" (zeby ktos zaraz nie bral slowa atrakcyjny pod katem urody..) jako zawodnik WWE. Nigdy nie bedzie swoim bratem .. i nigdy WWE sie tak nie stoczy by postawic wszystko na Matta dajac mu najwazniejszy pas

Vickie Guerrero - Dobrze wykonujaca swoja robote osoba, ktora zbiera multum heatu i jest wprost nienawidzona (a takie jest zalozenie). Niestety po powrocie juz nie jest tak przekonujaca jak wczesniej i mysle, ze powrot mogl byc przedwczesny ... Nie dali nam sie nacieszyc a naszym oczom odpoczac od jej braku w TV. Juz pomijam kwestie ciagnacych sie za nia romantycznych storyline'ow ... What about Eddie...

ECW:

Tyler Reks i Vance Archer musza tylko kompletnie zmienic swoje persony .. stad tez nie pogrubiam ich nazwisk tylko ot co taka notka. Jesli sie nic nie zmieni to wtedy sa na wylocie

TNA

Cody Deaner - Pomylka od poczatku .. ale do zwolnienia dojdzie wiec nie ma co sie rozpisywac

Dr.Stevie - Wiek robi swoje i Stevie Richards nie blyszczy w TNA. Nie przekonuje od poczatku.. wziety z odzysku .. jeszcze z czasow TNA jako swego rodzaju "4 roster WWE"

Lacey Von Erich - ja wiem, ze sztucznosc to zamiar Beautiful People.. ale w tym przypadku to juz przesada. Ewidentnie sobie nie radzi.. kula u nogi dla Velvet i Madison a mialo byc inaczej

Mick Foley - Od poczatku nie potrzebny w TNA. Zdolal zrazic mnie do siebie w takim stopniu, ze nawet zaczalem przewijac wszystkie jego segmenty i kwestie mowione bo poprostu nie daje rady.. a Entertainment to z biegiem czasu glowna przyczyna, ze jeszcze po 17 latach ogladam wrestling

Shark Boy - czas na zmiany w TNA i nowych wrestlerow.. gwiazdy jutra. Nikogo juz rekin nie bawi .. a juz napewno nie rekin imitujacy jedna z czolowych gwiazd wszechczasow

Bobby Lashley - narzekalem, ze przyszedl w ogole do TNA.. stad tez nie moglo go tu zabraknac. Jedyny plus to to, ze Kristal sie pojawila razem z nim... plus ten ma dwie formy... Kristal wyglada... i Kristal mowi ! co pozwala jej mezowi sie nie odzywac

.. dodam na koniec tylko Rob Terry i Suicide... lekki retusz gimmickowy czas przeprowadzic. W drugim przypadku dac wreszcie storyline by pozbyc sie jego maski (a juz prawie cos takiego mielismy z MMG ale ucichlo) zas przy Robie to moze samobojcza proba odlaczenia sie od British Invasion (moze sie to okazac stanowczo za wczesnie).. ostatnie rzeczy dziejace sie na iMPACT powoli daza do tego co napisalem. Wyglad ma jak na mistrza przystalo.. niestety poza muskulatura... karygodne wrecz braki


  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.12.2009
  • Status:  Offline

Skoro wszyscy opisują tak dokładnie, to ja też:

 

Przywrócić:

 

-Jim Duggan - Stary ale jary, nie wiem po co RAW go zwolniło, dobry by był może jako GM lub komentator :) .

-Jamie Noble - Jakoś tak czuje, że zrobiłby karierę w WWE najlepiej w ECW.

-Mr.K. - Tak jak wszyscy. :)

-Paul Burchill - Przez przegrany zakład musiał opuścić WWE, ale jakby Hurricane przegrał to musiałby tylko zdjąć maskę. Najlepiej gdyby powrócił jako pirat.

-Booker T\King Booker - Jakoś tak mi go brakuje.

-Londona i Kendricka - Bo w WWE brakuje high-flyerów według mnie.

-Murdocha i Cade'a - Bo lubię kowbojów.

-Nelsona Fraziera - Bo on pasuje do WWE, najlepiej jako Big Vis.

-Snitsky, RVD,Boogeyman - Oni są w WWE potrzebni.

-Kurt Angle,Booby Lashley - Odejdźcie z TNA!!!!

-I jeszcze parę młodych talentów z TNA i FCW.

-Tajiri - Czuje, że byłby to niezły pomysł.

 

Wywalić:

 

-Carlito z bratem - Już mnie nie kręcą bracia Colonowie. Jeden od wieków siedzi w WWE i się nudzi ( a jeszcze jak zapuścił wąs i zmienił spodnie na czarne - masakra ). Primo widziałbym w FCW.

-Masterpiece - On już miał swój epizod w WWE, ale lubię go jednak trochę za używanie czasem Polish Hammera. :D

-Charlie Haaaaaaaaas - Już mnie nie bawi jego parodiowanie. Może jakby przeszedł do ECW i powrócićby World Gratest tag team to kto wie...

-Curt Hawkins - Jak rozstał się z Ryderem nie jest już potrzebny.

-DH Smith - Może to niektóych zaskoczyć, ale jakoś go nie widzę w WWE.

-Reks,DJ Gabriel - Wogóle ich nie widziałem na ringu w moim życiu!

-Vance Ar(mchai)r - Okropny, drugi Orton, ale nie pod względem umiejętności, tylko wścieklizny. Już go widzę za parę lat, jak siedzi w RAW ze swoimi dwoma podwładnymi.

-degeneracja x - Kompletnie bez polotu - hbgay to stary śmieszek, a hhh to jakiś starszy pan udający wrestlera.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...