Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Profanacja tytułów


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ostatnimi czasy wiele mówiło się o tym, że częste zmieny wyglądu tytułów mistrzowskich mocno wpływają na ich prestiż. Jest to oczywiście prawda, bo przecież w takim wypadku jedynym odnosnikiem historycznym w tym wypadku jest nazwa, a sam tytuł wygląda już zupełnie inaczej. Pomijam tutaj drobne komsmetyczne zmiany, takie jak np miały miejsce przy Intercontinental Title, który mogliśmy oglądać do No Mercy 2002 i tym, który mogliśmy oglądać od Judgement Day 2003. Do czego zmierzam... do tego co WWE robi z tytułami aby lepiej sprzedać gimmick Johna Ceny. Moim zdaniem jest to działanie conajmniej śmieszne i wyobraźmy sobie co by się działo gdyby każdy zapaśnik zdobywający tytuł otrzymał tytul, który pasowałby go jego gimmicku. Paranoja! ;) W tym topicu chciałbym abyście sie wypowiedzieli na temat (jak to my popularnie określamy) szmacenia tytułów mistrzowskich (dowolna federacja i tytuł). Można tutaj wymienić zapasnika, który się do tego przyczynił, angle lub jeszcze coś innego. Prosze także o drobną argumentacje i przemyślane wybory... chodzi oczywiście o wydarzenia, które wpłynęły na zmniejszenie rangi danego tytułu. Ja podam kilka moich propozycji (może troszeczke schematycznych, ale mam niewiele czasu, a chcialem założyć ten topic ;), o innych rzeczach na pewno takze wspomne przy okazji dyskusji), mam nadzieje, ze wyjdzie z tego fajna dyskusja i ludzie nie ograniczą sie do wypunktowania kilku wydarzeń jak to miało miejsce w wielu tematach ;).

 

- w ciągu kilku tygodni (16 kwietnia 2000 - 29 maja 2000) WCW World Heavyweight Title zmienialo własciciela 9 razy! Wtedy też miało miejsce najbardziej żałosne zagranie WCW, a wiec przyznanie tytułu Davidowi Arquette, który nie będąc wrestlerem trzymał go prawie 2 tygodnie... to było conajmniej żałosne.

 

- w WCW Cruiserweight Title nigdy nie cieszył się wielkim prestizem, chociaz i tak miał wyższa pozycję niż obecnie ma w WWE. Później rozpoczęła się komedia i poza Daphne i Madusą, które ten tytuł zdobyły, posiadał go także Ed Ferrera znany bardziej jako Oklahoma. Moim zdaniem jest to niszczenie tytułu, który wczesniej posiadali tacy zapaśnicy jak Rey Mysterio, Billy Kidman, Eddie Guerrero, Chris Jericho, Ultimo Dragon czy Juventud Guerrera.

 

- może nie bardzo ma się to do tematu, ale wprowadzenie przez WCW Hardcore Title było ewidentną parodią hardcore'u... zresztą podobnie zrobiło WWE, które nie posiadajac zapaśników wprowadziło podobny tytuł. Moim zdaniem komedia, zwlaszcza, że niektórzy trzymali pas kilkanaście razy, a przykład Ravena pokazał, że można zdobyć w ciagu niecałych dwóch lat tytuł 25 razy. Poza tym sam fakt, ze posiadało go tylu zapaśników, którzy na codzień mieli nie mieli żadnego kontaktu z hardcorem.

 

- wyrzucenie WCW TV Title do smietnika... moze był to tytuł z najmniejszym prestiżem, ale posiadało go wielu znanych i lubianych wrestlerów.

 

- Albert jako Intercontinental Champion... mistrz całkowicie z powietrza, pomijając już wszystkie jego minusy (które i tak dla publiczności amerykańskiej nie mają większego znaczenia, a wszystko opiera się własnei na ich odczuciach) na pewno nie przyczynił się do wypromowania tego tytułu.

 

- wyżej pisalem już co sądzę o przyznawaniuu tytułów kobietom... teraz się powtórzę, Chyna mocno przyczyniła się do obecnej (niskiej) pozycji IC Title. Niestety uważam, że przyznanie jej tytułu z taką tradycją było działaniem wstecz, a nie do przodu... zreszta bez względu na to jaka kobieta by go nie zdobya powiedziałbym to samo.

 

- zawieszenie IC Title/zunifikowanie go z World Heavyweight Title... calkowita paranoja, do dziś nie rozumiem co to miało zmienić.

 

- Diesel, który pokonuje Boba Backlunda w 8 sekund... calkowite ośmieszenie WWF Title, co prawda mocno wypromowało samego Diesela, który wowczas tego potrzebowal aby być wiarygodnym mistrzem... ale nie dość, że ośmieszylo to Backlunda, który kiedyś posiadał tytuł przez bardzo długi okres czasu, to jeszcze ośmieszyło tytuł, pokazując jak latwo zniszczyć panującego mistrza.

 

Jestem ciekaw Waszych propozycji, zwłaszcza osób, ktore oglądają wrestling od dłuższego czasu ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    14

  • rey023

    11

  • Ceglak

    8

  • Streetovs

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

- Diesel, który pokonuje Boba Backlunda w 8 sekund... calkowite ośmieszenie WWF Title, co prawda mocno wypromowało samego Diesela, który wowczas tego potrzebowal aby być wiarygodnym mistrzem... ale nie dość, że ośmieszylo to Backlunda, który kiedyś posiadał tytuł przez bardzo długi okres czasu, to jeszcze ośmieszyło tytuł, pokazując jak latwo zniszczyć panującego mistrza.

 

NIe zgodzilbym sie do konca z tym twierdzeniem, choc jestw tym duzo racji. Baclund mial juz swoje lata, a zdobycie przez niego tytulu bylo mocno kontrowersyjne i to raczej zdobycie wlasnie przez niego HWC uznalbym za pomylke a nie zrzucenie go na rzecz NAsha/Diesla

 

- Vince Russo jako posiadacz HWC WCW, chyba pozazdroscil Arquette ;)

 

- Hogan zdobywajacy tutyl przez "finger poke of death", czy jak tam jeden z jego nagrozniejszych finisherow sie nazywal ;)

 

-wiele zmian tytolow w WCW bylo bezsensownych i chyba nie ma co do tego wracac, za to trzeba pochwalic organizacje takie jak ECW, ROH, ze promowaly(ECW) badz promuja tytul naprawde dobrze i nawet bardzo kontrowersyjne zmiany HWC ECW bylo sensownie zrobione i byly na pewno zagraniem wyzszego lotu.

Chociaz TAzz-wrestler WWF, pokonujacy "mistrza" ECW Awesoma-wrestler WCW ;) o tytul ECW smiesznie brzmi, to jednak nie o to chodzi, chodzi o fakt ze jako mistrz ECW musial noc pozniej(tak mi sie wydaje) jobbowac EGOMANOWI, tzn HHH

 

-no i cos czego nigdy nie zrozumie JBL i CENA jako mistrzowie :?

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Zgadzam sie z tym Arquette to byla paranoja,jeszcze tyle razy promowany Hogan ja bym mu tyle pasow nie dał :smile: Oprocz tego pas dla Vinca to byla beszczelnosc.

Pas dla Diesel po pokonaniu Backlunda mysle ze to bylo niezle wlasnie,raczej Backlund na ten pas niezaslugiwal bo walczyl juz nie tak jak kiedys.

JBL i John Jena te pajace to wogole nawet na cruseiweight nie zasluguja :x

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

Oprocz tego pas dla Vinca to byla beszczelnosc.

 

zarówno Vince Russo jak i Vince McMachon... obaj sobie niepozalowali...

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Zgadzam sie z tym Arquette to byla paranoja,jeszcze tyle razy promowany Hogan ja bym mu tyle pasow nie dał

 

Myśle, że kto jak kto, ale Hogan na pewno nie przyczynił się do zmniejszenia rangi tytułu czy to WCW czy WWE (zresztą podobnie jak znienawidzony przeze mnie Goldberg). Zgadzam się natomiast z realhotrodem, że zagranie z pokonaniem Nasha poprzez dotknięcie palcem mogło być róznie odebrane... chociaż biorąc pod uwagę fakt, że doszło wówczas do połączenia nWo można to zrozumieć... bądź co bądź wykorzystanie w tym anglu tytułu mistrzowskiego jako czynnika, który przysłuży się do połączenia obu grup było drobnym nieporozumieniem :). Ogólne uważam, że sytuacje w których zapaśnicy sie tytułów zrzekają czy przekazują je innym zapasnikom lub zarząd przyznaje komuś tytuł negatywnie wpływają na jego wizerunek. A jeśli chodzi o McMahona... on od zawsze marzył o tym aby zostac wrestlerem i gdyby nie jego ojciec pewnie tak by sie stało. McMahon przez bardzo dlugi okres pełnił w federacji rolę malo znaczącą, pomijając juz fakt ze był prezesem to w TV był komentatorem, przeprowadzał wywiady. O ile dobrze pamiętam zaczął występować w angle'ach kiedy w WWF pojawił się wlaśnie Vince Russo... no i poza tym, że McMahon zdobył WWF Title, wygrał także Royal Rumble i dwukrotnie wystąpił na WrestleManii.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.02.2005
  • Status:  Offline

Wszystko co napisał Sic Killer to niestety szczera prawda.

Mnie osobiście najbardziej zdenerwował fakt wyrzucenia do koszat pasa TV Title (WCW). Scott Hall (bo on tego dokonał chyba gdzieś w roku 1999) symblicznie pogrzebał wtedy około 15 lat historii tego tytułu(także z federacji NWA), który był w posiadaniu kilku znanych wrestlerów (np. Jake "the Snake" Roberts, Dusty Rhodes, Arn Anderson, Larry Zbyszko, Steve Austin, Ricky Steamboat, Sting czy Steinerowie).

Poza tym cała sprawa z Arquettem. Nie było to nic innego jak próba ratowania na siłe ratingów i wizerunku upadającego wtedy WCW. Niestety na nic innego ich już wtedy stać nie było.

Nie będe się wypowiadał na temat WWF/WWE gdyż nie jestem dobrze zaznajomiony z angle'ami tej federacji do 2001 roku.


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

dopiero dzis zauwzylem, ze zmienili WWE Title na krecacy sie....ja pierdole, ale debile !!

 

jesli okaze sie, ze faktycznie na JD ma byc mecz Cena-JBL to ja tego nie beda nawet sciagal :/ na domiar zlego to, ze zmienili pas oznaczac bedzie, ze Cena dluuugo jeszcze potrzyma pas :(

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Scott Hall (bo on tego dokonał chyba gdzieś w roku 1999) symblicznie pogrzebał wtedy około 15 lat historii tego tytułu

 

Z tego co pamietam to Jim Duggan wział go ze śmietnika i zabral.

Fakt to co sie dzieje na Smackdown to juz totalna żenada,obecnie z wwe jeszcze raw jest wciaz niezły tam przynajmniej pasy zdobywaja wlasciwe osoby jak Batista,Randy czy Benoit. Mozna nazekac na HHH ale i tak wole jego niz 80% rosteru Smackdown.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Duggan wtedy "był" magazynierem WCW i wg. angle'a znalazł go i uznał za swoj, ale tytuł jak napisał Big Gun wyrzucił Scott Hall.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline

- Hogan zdobywajacy tutyl przez "finger poke of death", czy jak tam jeden z jego nagrozniejszych finisherow sie nazywal

 

Żadna tam profanacja, genialnie wpleciona w fabułę utrata tytułu, która pogodziła walczących o pas wrestlerów - taki rozwój wypadków to wszak precedens był na skalę światową.

 

Jeden z moich ulubionych zawodników dopuścił się w swoim czasie niegodnego czynu względem wypracowanej latami legendy własnej potaci i pogrzebał prestiż WCW World Heavyweight Title. Mowa rzecz jasna o Stingu - w 1999 roku, podczas Halloween Havoc, zmuszony został odgórnie do walki z Goldbergiem (o ile pamiętam, tłumaczono to kontuzją współuczestnika właściwego feudu, Hogana). Po kilku nudnych jak flaki z olejem minutach Bill zastosował swą cudowną kombinację i spinował bladego pana. Abstrahując od niskiego poziomu ich potyczki, w trakcie której doszło na przykład do tego, iż Stinger zasadził speara przeciwnikowi, co imho zwyczajnie wypadło komicznie :D - następnego dnia na Nitro przegrany popędził na ring, roszcząc pretensje do utraconego tytułu, jecząc coś pod nosem o niezakontraktowaniu niespodziewanej walki o pas etc. Żenada.


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dla mnie zagranie z palcem było żenujšce... jedyne usprawiedliwienie to póniejsze połšczenie nWo, z którego i tak nie wyszło nic dobrego. Jeżeli uważasz to za genialne to ok... dla mnie to było mieszne. Skoro tytuł miał stracić własciciela można to było rozegrać na milion innych sposobów... lub najprociej przez normalnš walkę, której finish wszystko by wyjanił. Dla mnie genialnie rozegrany angle wyglšda inaczej... ale mniejsza z tym, o gustach sie niedyskutuje.

 

Swoja drogš sytuacja o której wspomniałe była naturalnym następstwem wczeniejszego heel turnu Stinga i był już wczeniej praktykowany przez WCW choćby w sytuacji kiedy Eric Bischoff zwrócił The Outsiders tytuly po porażce ze Steiner Brothers na Souled Out '97. Tak więc na pewno było to mniej żenujšce od wspomnianego "finger poke of death"... pomijam już fakt, że Sting nigdy nie powinien przejć tego heel turnu.

 

Swojš drogš chciałbym powrócić do wydarzeń, które już tutaj komentowalimy... a więc przyznanie Chrisowi Benoit tytulu WCW na jednš noc. Benoit jednak odszedł z WCW, WCW tytul zawiesiło (po raz drugi w cišgu kilku tygodni, wczeniej z powodu kontuzji Breta Harta). W WWF także, że trzeba daleko szulać podobnych sytuacji... Kane na King of the Ring '98 zdobył WWF Title i stracił go następnego wieczoru... tyle tylko, że to bardziej omieszyło Kane'a niż tytuł, który powrócił w ręce Stone Colda.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  6
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.04.2005
  • Status:  Offline

Dla mnie zagranie z palcem było żenujšce... jedyne usprawiedliwienie to póniejsze połšczenie nWo, z którego i tak nie wyszło nic dobrego. Jeżeli uważasz to za genialne to ok... dla mnie to było mieszne. Skoro tytuł miał stracić własciciela można to było rozegrać na milion innych sposobów... lub najprociej przez normalnš walkę, której finish wszystko by wyjanił. Dla mnie genialnie rozegrany angle wyglšda inaczej... ale mniejsza z tym, o gustach sie niedyskutuje.

 

Uparcie obstaję przy zdeklarowanej opinii; symboliczne podłożenie się Nasha zawierało w sobie czytelny przekaz dla publiczności, podnosiło nadszarpniętą już, o ile dobrze mam to w głowie poukładane, wówczas rangę nWo i pokazywało, że dobro ogółu jest dla liderów obu odcieni podgrupy ważniejsze (!) od najbardziej prestiżowego tytułu w federacji. EOT. :grin:


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ranga nWo Hollywood była faktycznie nadszarpnięta... zwłaszcze, że prym wiodło te czerwono czarne, a więc Wolfpac. Druga rzecz... Kevin Nash kilka dni wcześniej zakończył trwający 1,5 roku winning streak Goldberga, co było rzeczą bardzo istotną dla biegu wydarzeń. Moim zdaniem mozna to po prostu rozegrać inaczej (z drugiej strony miało to na celu ponowne wepchnięcie Hogana na szczyt... podobnie zachowało się w zeszłym roku WWE zawieszając tytuł, który posiadał Triple H tylko po to aby odzyskał go kilka tygodni później [i tym samym dopisał sobie kolejne oczko przy liczbie zdobytych tytułów]... a nieco wcześniej pozwoliło zdobyć tytuł Randy'emu Ortonowi aby ten po miesiącu stracił go własnie na rzecz Huntera zakładajac, że nie chciano po raz kolejny powtarzać walki Triple H vs. Chris Benoit) . Kilka lat temu WWE zagrało podobnie i pozbawiło Shawna Michaelsa European Title na rzecz Triple H... z tym, że sytuacja ta nie dotyczyła bynajmniej najwazniejszego tytułu federacji. Mniejsza z tym, można tak rozmawiać bez końca ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.02.2004
  • Status:  Offline

Pozwólcie, że lekko odbiegnę od głównego wątku, ale nie mogę zrozumieć pewnej rzeczy (nie orientuję się w wydarzeniach z tamtych czasów/nie pamiętam ich, ponieważ gdy oglądałem wrestling w tamtych czasach miałem zaledwie kilka latek). Jeśli ktoś mógłby to proszę o wyjaśnienie: co ma do siebie ta scenka z palcami Hogana i Nasha do połączenia NWO? Jak to drugie może usprawiedliwiać to pierwsze? Z góry dzięki.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
    • MattDevitto
      Dzisiaj świat wrs obiegła informacja, że niedawno bodajże w wieku 44 lat zmarła aktorka, która grała w TNA postać sławnej Claire Lynch. Chyba każdy fan fedki pamięta to story i z czym ono się wiązało. Niestety dość szybko z powodu hejtu jaki wylał się na tę zatrudnioną do tej roli aktorkę skrócono storyline, który od początku był dla mnie słabym pomysłem. Pamiętam, że z czasem pojawiały się doniesienia, że miała ona dużo nieprzyjemności ze strony fanów i żałowała, że zgodziła się na angaż w TNA. Szkoda, że jej losy tak się ostatecznie potoczyły. RIP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...