Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TLC: Tables, Ladders & Chairs 2009 [Uwaga na spoilery]


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  960
  • Reputacja:   182
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

PPV Mi się spodobało, mam nadzieję, że jeszcze takie ujrzymy :)

ECW Title Ladder match : Mnie się ta walka bardzo podobała. Dużo fajnych akcji, Benjamin w formie = udany mecz :) Szkoda tylko, że Gold standard nie zdobył pasa.

 

Morrison vs McIntyre : Słabo. John potrafi robić dobre walki, ale Drew... mały repertuar ciosów, słaby w ringu... Nie tak to miało wyglądać.

 

WWE Title Match : Totalny szok. Sheamus mistrzem WWE? WTF? Trochę za szybko. Szczerze mówiąc, była to jedyna z ostatnich (chyba) 4 walk Ceny na PPV, która mi się podobała(Może to zasługa stypulacji?). Nie podobała mi się natomiast końcówka, Sheamus mógł chociaż odepchnąć Cenę.

 

WHC Match : Słabo. Widać, że panowie już mają swoje lata i nie są w stanie zrobić świetnej walki, ale bez przesady. Trochę ożywienia w końcówce, ale poza tym nudno. Usypiacz...

 

Kofi vs Orton : Świetna walka. Dość szybka, mało headlocków, Kofi sprawił, że Randy zrobił się trochę mniej drętwy. Dobrze, że Legend Killer wreszcie pokonał Kingstona. Duży + za tę walkę.

 

UTTC TLC Match : Dobry Main Event. Mina Showa przed SCM - bezcenna :P Kilka naprawdę fajnych akcji, i wreszcie DX jako mistrzowie Tag-Teamów.

 

To tyle ode mnie, dziękuję za uwagę :)

6427638215a28716991f4b.jpg

  • Odpowiedzi 212
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • michal9433

    28

  • 10kilan

    17

  • Cezet

    11

  • RR

    9

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.11.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

W tym roku już takiego nie ujrzymy ale miejmy nadzieję że w przyszłym roku będzie lepiej.Chociaż może być jak w zeszłym.RR dobre,NWO bardzo dobre,WM słaba,Backlash dobre.Oczywiście to z mojego punktu widzenia.A co do Sheamusa bo panowie prowadzili o nim jakąś dyskusję to dobry wrestler ale jeszcze za mało doświadczenia ma i dlatego walka o tytuł WWE wyszła taka a nie inna.Ogółem mi się podobała ale sam koniec "zlecenia" Johna, a drgawki Sheamusa to już w ogóle przesada.Po prostu WWE idzie w dobrym kierunku ale chyba troszeczkę za szybko ;) :-)

  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Christian vs Shelton Benjamin

Walka była momentami bardzo ciekawa. Zdecydowanie na plus i to duży zasłużył Shelton, który pokazał, że jest w dobrej formie, bo przypomnę, że nawet w walach z udziałem drabin zawodził ostatnimi czasy. Christian też na plus, ale trochę nie podobało mi się rozpisanie tego w jaki sposób były mistrz TNA sprzedawał akcje rywala, po prostu za szybko się po tym wszystkim podnosił i brakowało czasami większej dawki emocji. Wycieranie krwi Christianowi mnie tylko rozbawiło, bo przecież to nie było nic poważnego(tak jak w walce Cena vs Orton), a jednak te kilka kropelek trzeba było usunąć, żeby dzieci się nie wystraszyły. Cóż każda era kiedyś mija i trzeba mieć nadzieje, że tak odejdzie w niebyt jak najszybciej.

 

John Morrison vs Drew McIntyre

Liczyłem na o wiele więcej, Drew znów nie pokazał nic specjalnego, a mistrz też miał wiele lepszych walk. Szkoda, ze tak bezpłciowy ulubieniec Huntera zdobył pas, bo szczerze powiem, że Morrison na SmackDown! lepiej odegrał role Mela Gibsona z filmu Waleczne Serce niż McIntyre odgrywa swoją postać. Owszem nieźle prezentuje się jako heel i ma całkiem ciekawą modyfikację DDT jako finisher, ale to o wiele za mało. Rozumiem, że teraz Morrisona czeka rewanż i krótki program ze Szkotem, ciekawe co potem.

 

Michelle McCool vs Mickie James

Nie przepadam za Michelle, ale o wiele łatwiej jest ją kupić w roli tej złej niż jak miałaby odgrywać tę jasną stronę mocy. Oczywiście Mickie mogłaby zostać jej nauczycielką tak jak pani Takerowa była nauczycielem dla KC Jamesa i Idol Stevensa, ale niestety tytułu nie dostała mimo, że run z pasem mistrzyni jest już nudny. Mogę powiedzieć, że zrobiła jakieś tam postępy w ringu itp. ale w porównaniu do tego co oferuje niebieski brand to za mało. Przypomnę, że oprócz Mickie jest też chociażby Beth i przede wszystkim Natalya.

 

John Cena vs Sheamus

Szkoda, że WWE nie zdecydowało się na trochę lepszy gimmick match, czyli 2/3 Falls Tables, bo walka z jednym stołem zupełnie odbiera emocje na początku walki, a dodatkowe falle sprawiłby, że walka byłaby szybsza i z ciekawymi spotami, a to w takiej walce bardzo by się przydało, tym bardziej, że oba panowie powinni się w takich walkach pokazywać z jak najlepszej strony, bo przecież w regularnym pojedynku to głównie przynudzają. Wynik zaskakujący to prawda, ale sama porażka Ceny za dużo mu nie ujmuje, bo wyszło to wszystko bardzo naciąganie. Ciekawe jak sprawdzi się Celtic Warrior, długiego runu mu nie wróże, ale kto wie, może zaskoczy pozytywnie.

 

Undertaker vs Batista

Sam gimmick match wymyślony na siłę. Sama walka słabiutka. Nie było żadnego podobieństwa z innymi starciami obu panów, nie było takich samych emocji no i Animal, który jako heel nie mógł walczyć jak równy z równym. Szkoda, że znów wykorzystany motyw z interweniującym Longiem, bo niebieski brand powoli zaczyna mi się kojarzyć z takimi sztuczkami, a to niedobrze. Wznowienie walki było zupełnie nie potrzebne, bo wszystko było oczywiste, skoro już Teddy interweniował to mógł ogłosić DQ, a tak Animal został czyściutko pokonany na czym jego postać na pewno straciła.

 

Randy Orton vs Kofi Kingston

Bardzo wolny początek, który mnie strasznie zanudził, na szczęście potem było już tylko lepiej głównie dzięki spotom Jamajczyka z Ghany, który ożywił ten pojedynek. Podoba mi się to, że Orton od czasu do czasu potrafi czysto pokonać największych face'ów federacji i to na pewno sprawia, że ciągle jest wiarygodny w moich oczach. Jego zwycięstwo akurat w tym wypadku było raczej oczywiste, bo przecież Kofi dominował przez większość feudu i chętnie obejrzałbym dalszy ciąg, który zakończyłby się powiedzmy podczas Royal Rumble Matchu.

 

D-Generation X vs JerichShow

Bardzo przyjemny main event. Nie zawiódł Big Show za co należy mu się duży plus, bo jest po operacji. Jednym z minusów jest fakt, że w walce użyto za mało stołów i dopiero w końcówce się pojawiły, a jeden nie został do końca wykorzystany, bo Chris nie doleciał i tylko zahaczył o kant co wyglądało groźnie i przypomniało mi akcje z Armageddon 2006 gdzie Joey Mercury zniszczył sobie twarz nie blokując się przed uderzeniem drabiną. Ciekawy motyw z rozerwaniem drabiny na pół, a co za tym idzie mina Big Showa, który jeżeli chodzi o śmieszne wyrazy twarzy zdecydowanie bije wszystkich z rosteru na głowę. Plus również za wykorzystanie połowy drabiny, co dało DX zwycięstwo.

 

Krótko podsumowując PPV wypadło średnio i liczyłem na o wiele lepsze zakończenie roku. Zawiodły walki o najważniejsze pasy(WWE Title i World Title) i nie lepiej było w walce z bardzo solidnie ostatnio wypromowanym pasem IC. Na plus postawa chłopców z ECW, chociaż liczyłem na zwycięstwo Sheltona i co za tym idzie koniec Christiana w najmniej znaczącym brandzie i przeniesienie tego świetnego entertainera na RAW bądź SD. Dobrze, że nie zawiódł pojedynek Orton vs Kofi i main event, bo to rzutuje na całą gale dość pozytywnie, a lepiej ujmując zjadliwie.

15974308365193fac7b7921.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • IIL
      Z pozostałych pasuje mi najbardziej L.A Knight. Gościu nie miał jeszcze głównego pasa, a jego momentum było systematycznie używane do podkarmiania runów Romana czy Cody'ego. Zwycięstwo nad Cena w ostatniej walce, to coś jak złamanie streaku Takera - zawsze będziemy o tym pamiętać i tego mu życzę.
    • KyRenLo
      Teraz to ja już mam podobnie. Zapowiada się na finał Jey vs. Gunther (Walka numer 100) lub LA Knight vs. Gunther. I o ile lubię LA i chciałbym go kiedyś zobaczyć z głównym pasem to nie pasi mi na finałowego rywala Ceny. Uso nawet nie będę komentował. Rozczarował mnie ten jeszcze nie zakończony turniej.
    • KyRenLo
      AEW: Worlds End 2025 Data: 27/12/2025 NOW Arena Hoffman Estates, Illinois
    • Grins
      To akurat mnie rozśmieszyło   
    • xAttitude
      AEW FULL GEAR 2025 NEWARK • Prudential Center • 22.11.2025 ŚREDNIA OCENA WYDARZENIA 8.40 (242 głosów)   Szczegóły Wydarzenia Data: 22.11.2025 Promocja: All Elite Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Newark, New Jersey, USA
×
×
  • Dodaj nową pozycję...