Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

..:: MMA ::..


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

znów odpuszczam Bellatora do następnej walki, która mnie zainteresuje :wink:

 

Nie mów, że nie interesowało Cię ostatnie zestawienie Mistrz vs. Mistrz, gdzie Rory walczył z Gegardem? To nawet w UFC byłby materiał na main event.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-436685
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 810
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    190

  • N!KO

    68

  • Dejv

    46

  • mnih

    43

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie mów, że nie interesowało Cię ostatnie zestawienie Mistrz vs. Mistrz, gdzie Rory walczył z Gegardem? To nawet w UFC byłby materiał na main event.

 

Kojarzę, że było, ale nawet nie widziałem. Do Bellatora mam obojętny stosunek. Wiem, że istnieje, ale nie śledzę. Musi walczyć ktoś kogo lubię (Sonnen), bo inaczej to wystarczy mi wynik/skróty.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-436688
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bellator 214

 

- Fedor powinien naprawdę już kończyć. To, że przejebał z Baderem to żadna niespodzianka (dawałem 75 do 25% szans dla Amerykanina), ale że umoczył w stójce, z niemającym jakiegoś betonu w łapach Darth'em, po tak banalnym luju - świadczy że czas pakować manatki i nie rozmieniać na drobne tej resztki legendy, która jeszcze mu pozostała. Przykro mi się na to patrzyło.

 

- Pico pokazuje, że nadal bez doświadczenia samymi skillsami daleko nie zajedzie. Nokdaunował rywala i niepomny na to, że ten dość szybko oprzytomniał - poszedł na żywioł, kompletnie lejąc na strikerska defensywę, przez co w kontrze wyłapał KO'sa na zimno. Szkoda Młodego, ale być może to go czegoś nauczy.

 

- Debiut naszego Swaggera wypadł pozytywnie, ale to nic dziwnego skoro dali mu rywala o tak mizernych gabarytach. Przewaga fizyczna i zapasy zrobiły robotę. Krótkie starcie, po którym ciężko coś więcej powiedzieć o skillu ex-wrestlera. Z kicksów jakie mi się rzuciły w oczy, to banalne zbieranie na machę przy dość sygnalizowanej próbie obalenia oraz brak prób przejścia do pozycji bocznej po dopięciu trójkąta rękami (lamusa akurat odklepał, ale jakby trafił na lepszego terminatora, to mógłby tego nie wykończyć).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-437991
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Odpalilem koncowke walki i Bellator emitowany jest w DAZN?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-438002
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

ale jakby trafił na lepszego terminatora, to mógłby tego nie wykończyć).

Sądzisz, że ktoś ze średniej półki albo przynajmniej trochę bardziej ogarnięty niż Kisser dałby się Swaggowi? Przy takich próbach obalenia średniak zajebałby mu ko, a i nawet po prostu w stójce.

 

Zastanawiam się który bardziej chujowy: Kisser czy Crowder oraz jakby sobie poradził Hardy i Hager, gdyby się wymienili przeciwnikami. Takie porównanie, bo obaj, ci pierwsi, mieli debiutantów jako przeciwników i pokazali, że ich obecność w tych federacjach to nieporozumienie. Dostaliby w pizdę nawet w Babilonie (biorąc pod uwagę wyłącznie etap rozwojowy) czy tam innej mało znanej januszom federacji, a tymczasem siedzą w UFC i Bellatorze :shock:

 

Szkoda, że Fedor ujebał i to po takim uderzeniu... no, ale trudno.

Edytowane przez 8693
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-438017
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cytat:

ale jakby trafił na lepszego terminatora, to mógłby tego nie wykończyć).

 

Sądzisz, że ktoś ze średniej półki albo przynajmniej trochę bardziej ogarnięty niż Kisser dałby się Swaggowi? Przy takich próbach obalenia średniak zajebałby mu ko, a i nawet po prostu w stójce.

 

Ciężko powiedzieć, bo Jack niewiele miał okazji na pokazanie skillsów w tej walce, a więc trudno się wypowiadać o jego predyspozycjach. Mówiłem tylko, że mając dopięty trójkąt rękami, pozostawał w półgardzie, zamiast próbować przejść do bocznej i spowodować większy nacisk (ktoś lepszy mógłby przetrzymać takiego trójkąta z półgardy. Dopięty trójkąt z bocznej to niemal zawsze finito).

Kisser to po prostu nie był żaden test dla Swaggera. Wypadł jednak z pewnością lepiej niż Hardas w swoim debiucie w UFC.

Edytowane przez -Raven-
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-438022
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

  • Posty:  3 074
  • Reputacja:   607
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

McGregor chyba nie jest fanem Heat:-D

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-616966
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  3 240
  • Reputacja:   515
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

PROFESJONALNY-WALEK-DO-CIASTA-DUZY-NA-LO

 

Ale się wkurwiłem. Nie ma szans, że Jano to przegrał. Ale na zagranicznym forum wszystkich zjechałem :D 

Najwyżej pójdzie ban i konto z wysoką reputacją pójdzie w pizdu ;p

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-617646
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  95
  • Reputacja:   17
  • Dołączył:  06.04.2014
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dobrze ze przegrał, ch***ja pokazał w tej walce, kondycja padła już 1 rundzie . Z niego fajtera już nie będzie. KOLEJNA najgorsza walka na gali z jego udziałem

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-617648
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

5 godzin temu, CzaQ napisał(a):

PROFESJONALNY-WALEK-DO-CIASTA-DUZY-NA-LO

 

Ale się wkurwiłem. Nie ma szans, że Jano to przegrał. Ale na zagranicznym forum wszystkich zjechałem :D 

Najwyżej pójdzie ban i konto z wysoką reputacją pójdzie w pizdu ;p

Niestety, przegrał to (także statystyki z trzeciej rundy to potwierdzają - Brazol miał więcej znaczących trafiejek, a z obalenia Polaka ch***ja wyniknęło, bo trafił celnie tylko raz). Tak jak po samym werdykcie było mi szkoda Jana, bo było blisko, tak czytając jego wpisy o tym jak to go złodzieje okradli, zaczynam czuć wyłącznie irytację. Gość zamiast zabrać z hotelu Legendarną Polską Siłę, popierdolił walizki i zabrał Legendarne Polskie Cardio, bo od niemal połowy drugiej rundy, oddychał już rękawami, cofał się pod siatkę w linii prostej i dawał kapiszonować zamknięty na klatce. Patrząc na przebieg rund, niby wynik mógł pójść w drugą stronę (oczywiście o żadnym wałku nie ma tu mowy), ale będąc sędzią punktowym (i nie będąc Polakiem), także zapunktowałbym to jednak dla Alexa, który do końca wyglądał świeżo i atakował. Niby w trzeciej odsłonie jeden i drugi miał swoje momenty, ale Jano - chociaż trafiał - wyglądał koszmarnie, jakby marzył nie o wygranej, a o butli z tlenem, ledwo snuł się na nogach, ataki miał chaotycznie desperackie i - w przeciwieństwie do Brazylijczyka - wygladał jak ktoś, kto walczy o przetrwanie, a nie o zwycięstwo. Nawet po obaleniu, Pereira z pleców wyglądał lepiej niż Jano z góry. Najmutniejsze w tym wszystkim jest to, że Alex był dzisiaj na spokojnie do porobienia, ale nie z cardio na 1,5 rundy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-617649
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 240
  • Reputacja:   515
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

k***a chciałem się rozpisać, ale tydzień minął i już mi się "nie kce" :D 

 

Raven, co jak co, ale Ty powinieneś wiedzieć, że liczby nie oddają całej walki. 

Pierwsza runda to wiadomo - nie ma dyskusji, bo Janka. Oczywiście zdarzają się imbecyle co punktują 10-8, ale tam tego nie było. 

Druga runda - wbrew pozorom wcale nie była taka jednoznaczna. Ludzie widzę, że pamiętają tylko walczącego o oddech Janka, który może zaraz dostać TKO, ale to tego momentu było bardzo wyrównanie, ba, nawet w stronę Polaka. 

Więc zgoda - Alex tą ostatnią minutą urwał tę rundę. I tymi swoimi low-kickami, których nawet Jano nie mógł zcheckować, a jest w tym dobry. 

Trzecia - znowu wyrównana, a nawet powiedziałbym, że Janka - Alex miał więcej ciosów, ale co z tego skoro Błachowicz miał o wiele lepsze ciosy, szczególnie na głowę i raz czy dwa nawet Brazolem zakołowało. Ale ludzie pamiętają tylko low-kicki oraz ostatnie sprowadzenie, z którego praktycznie nic nie wynikło. Więc w ch***j mnie zdziwiło kiedy odczytany był split. A kiedy zwycięzca ogłoszone Pereire to o 6 rano krzyknąłem słynne, polskie "NOOOO k***aAAAA". 

I humor zjebany mimo, że miałem wyjątkowo udaną sobotę. Widać bardziej przeżywam od zawodników :D 

 

A, no i to było jak w moich starych kolumnach, czyli "nietrzeźwym okiem Czaqa" :D Bo wróciłem z imprezy (~7 piw i trochę wódy, bo parę shotów) akurat i zdążyłem na stream gdzie Janek już wyszedł, a Alex był już w ringu. Ostatnio Jano miał fajnego nosa do theme songów, ale ten mi już nie leżał... (z było chyba z "Króla Artura"?), więc już przeczuwałem, że jest coś na rzeczy. 

 

Gdyby nie było nic na rzeczy to ludzie by się nie kłócili - choćby Jiri myślał, że Jano ogarnął. Część osób jest na tak, część na nie. Musiałbym tę walkę obejrzeć ponownie, ale k***a po co znowu się wkurwiać. Nie lubię tego robić. Tak samo nie ogarnąłem ponownie walki Gamrota z Darkiem mimo, że stream uciął mi się w drugiej rundzie i wrócił na ostatnią - po prostu nie lubię jak Polacy spierdalają sprawę. Mateusz przyszedł jak debil bez gameplanu na najważniejszą walkę w życiu, a Jano odwalił kaszanę, bo wcale nie odstawał od Alexa w stójce żeby od razu iść po sprowadzenie i się spompować. 

Ile kondychy poszło z racji walki tak wysoko, a ile z racji wieku? Kij wie. Z Ankalaevem też w mistrzowskich rundach było słabo, ale tam akurat pojedynek w ostatniej chwili zmienili na 5 rund, więc jakieś wytłumaczenie jest. Janek nigdy nie miał jakiegoś wybitnego cardio, ale złego też nie. Obawiam się, że powoli może być początek końca. 

Dużo osób też chciało przepchnąć Alexa, bo to "świeżość" w "ch***ym LHW". Widzę, że UFC także miało taki zamiar. 

A co do werdyktu jeszcze - wiem, że to żaden wskażnik, ale wystarczy posłuchać jak publika buczała podczas ogłaszania zwycięzcy. Alex optycznie wyglądał lepiej (też wina Jana, że po walce klęknął pod siatką jak debil) i miał więcej ciosów, ale kryteria wyraźnie mówią, że obrażenia są najważniejsze, a według mnie Janek - nie licząc zakrwawionego nosa i obitej nogi oraz kiepskiej końcówki drugiej rundyu - wyglądał w tym aspekcie lepiej, bo co chwilę obijał łeb Alexa. 

Coś mi się wydaję, że ludziom przyjęło się zdanie McCarthy'ego, który myśli, że "Janek ch***ja zrobił w trzeciej rundzie, a potem sprowadził i nic z tym nie zrobił". W tym pic, że w trzeciej Alex ch***ja zrobił właśnie i co najwyżej sprzedał więcej ciosów, ale były słabe. 

Ale wiadomo pamięć jest złudna, może kiedyś do tego wrócę. Chaotycznie napisane i pewnie nie wszystko ująłem, ale ch***j tam :D 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-617709
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 211
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tu dyskusyjna może być wyłącznie 3 rundą. Ale nawet w niej Jano, pomimo, że miał swoje momenty, wyglądał słabo. Jego szarże wyglądały desperacko, na chama z piąchami do przodu, gdzie Brazol punktował precyzyjnie i trafiał częściej. Runda była spokojnie do urwania gdyby na tej glebie Polak odpalił kilka celnych ciosów, a nie bezsilnie leżał na rywalu, jak ryba wyrzucona na brzeg.

W trzeciej i po trzeciej Jano wyglądał po prostu ogólnie słabiej i nie dziwi mnie bardzo, że dwójka sędziów zapunktowała dla Pereiry. Zresztą 90% portali branżowych także punktowało całość dla Alexa.

Aha, co do drugiej rundy, to była w ch***j jednoznaczna na rzecz Alexa, bo gdyby potrwała z 30 sekund dłużej, to nie byłoby już trzeciej rundy, tak Pereira tłukł Błachowicza zamkniętego na siatce.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-617712
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  4 564
  • Reputacja:   584
  • Dołączył:  26.06.2006
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Właśnie potwierdzone:

387862838_919433949546217_89163197209465

Może pachnie freak fightem, ale chętnie zobaczę. :D 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-619133
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 074
  • Reputacja:   607
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Windows

Aż musiałem zobaczyć w sieci kim jest ten rywal:D

Widzę, że strongman, ale ta dyscyplina w PL była na topie jeszcze w erze dinozaurów.

Przyznać się kto oglądał?:-D Gdyby to była walka Pudzian vs Radzikowski albo chociaż Pudzilla kontra Jarek Dymek to co innego...Zobaczę, ale cudów się nie spodziewam, na konfach też będzie stypa, bo wiadomo:classic_laugh:

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-619140
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  3 240
  • Reputacja:   515
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

102959-3761466.png

Można było przewidzieć, że Alex ustrzeli Samuraja, który ma wszystko wpakowane w atak i 0 w obrone.

Nasz rodak Tomuś dał radę i zbił strasznego ruska.

Dern zesrała się, a Vasquez wróciła na zwycięskie tory.

Chris Benoit przeszedł test i jest niebezpiecznym skurczybykiem. Ciekawe co dalej.

Lopes jest fajnym prospektem, będę się mu bacznie przyglądał. Świetnie wyglądał z Evloevem, a dalej tylko lepij.

Erceg jak Diego wyżej.

Tabatha niestety nie wygrała, ale dalej będę podziwiał jej tłusty tyłek.

Rebeasti dał czadu. Miałem obawy ze względu na wymiary przeciwnika, ale jak widać niepotrzebnie :D

Reszte olać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17783-mma/page/54/#findComment-620037
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      Mówicie o @ KL ? That makes us two... ROH on Honor Club 09.01.2025 Trish Adora vs. Harley Cameron: No dobra, Trish Adora jest w dobrej formie. Już samo jej wejście z STP w narożniku robiło wrażenie. Harley Cameron próbowała, nie powiem, że nie. Pokazała zwinność i niezły timing, ale kiedy Trish odpaliła swój Lariat Hubman, to było jak... bum, end of story. To jeden z tych finisherów, które robią wrażenie i sprawiają, że czujesz moc przez ekran. Mam wrażenie, że Trish powoli zmierza w stronę czegoś większego – może tytułu? Byłoby przyzwoicie, bo to jedna z tych osób, które naprawdę zasługują na spotlight. Blake Christian vs. Serpentico: Blake Christian jest jak błyskawica w ringu – szybki, techniczny, po prostu niesamowity, od zawsze robił na mnie wrażenie. Serpentico, wiadomo, zawsze daje dobre show, ale tu nie miał większych szans. Ta Meteora na koniec? Coś pięknego. W sumie spodziewałem się szybkiego zakończenia, ale mimo to walka była widowiskowa. Dla fanów lucha libre myślę, że jak najbardziej do polecenia. Boulder vs. Griff Garrison: Powiem tak: jak tylko zobaczyłem Bouldera w akcji, to wiedziałem, że Griff będzie miał ciężki wieczór, przypomina mi trochę Mastiffa z brytyjskiej sceny indy, ale trochę mu do niego brakuje. Griff próbował walczyć sprytem, ale kiedy masz przed sobą człowieka tak dużego jak Boulder, to wiesz, że to się nie skończy dobrze. Boulder Dash to absolutna demolka – oglądając to, miałem wrażenie, że Griff dosłownie wbił się w matę. Z jednej strony szkoda mi Griffa, bo ma potencjał, ale Boulder? On jest po prostu maszyną, którą można lepiej wykreować niż się to robi teraz. Billie Starkz vs. Brittany Jade: Billie Starkz to dla mnie taki powiew świeżości, mimo że trochę już występuje w Tonylandzie (AEW) i Tonylandzie v2 (ROH). Oglądam jej karierę od jakiegoś czasu i za każdym razem mnie czymś zaskakuje. Brittany Jade dała radę, ale Billie... lubię bardzo jej styl. Gładkie, perfekcyjne wykonanie, aż chce się oglądać więcej. Mam nadzieję, że Billie dostanie niedługo większy program, bo dziewczyna ma w sobie to coś, co sprawia, że chce się jej kibicować. Queen Aminata vs. Rachael Ellering: Queen Aminata to ma fajny gimmick, ma spory potencjał – i to widać. Rachael próbowała, ale Aminata od początku wyglądała, jakby miała plan na tę walkę. . Aminata ma ten vibe dominatorki, która może zamieszać w każdej dywizji. Myślę, że to tylko kwestia czasu, aż zacznie walczyć o główne tytuły, czy to w ROH czy AEW. Throwback: Sumie Sakai vs. Hazuki (2018): Nie zwykłem komentować Throwbacków z gal, ale tu zrobię wyjątek, do ROH z tamtych m.in. lat mam spory sentyment, w sumie głównie z tego sentymentu powstaje ten komentarz, dość pozytywny, bo nie potrafię patrzeć na tą perełkę jaką jest ogół Ring of Honor złym okiem, nawet jak Tony Khan robi sobie z tego Velocity, Heat, Main Event, Superstars, nazywajcie to jak chcecie, pewnie rdzennym fanom się nawet nie chce na to patrzeć, bo szkoda sobie psuć pogląd i wspomnienia. Wspomnienia, wspomnienia... jak tylko zobaczyłem, że dostaniemy ten klasyk z 2018 roku, od razu się uśmiechnąłem. Hazuki z Kagetsu i Haną Kimurą w narożniku – to był ten czas, kiedy Women of Honor naprawdę rozkwitało i się dobrze zapowiadało. Walka była świetna, Sumie Sakai to absolutna legenda, szanuję za uśmiech w stronę starszych (choć są starsi) fanów. MxM Collection vs. The Dawsons: MxM Collection jest kolejnym świetnym duetem, który WWE puściło bez żalu. Mansoor i Mason Madden mają w sobie coś świeżego, co od razu przyciąga moją uwagę. The Dawsons to takie trochę noname'y, ale szczerze? Cieszę się, że MxM wygrali.  Mam nadzieję, że zobaczymy ich w większym programie w tej dywizji w bliższej przyszłości, pewnie skończą w AEW. Red Velvet vs. Jazmyne Hao: Red Velvet to całkiem przyzwoita mistrzyni ROH TV. Jazmyne Hao miała swoje momenty, ale Velvet to zupełnie inny poziom. Jej Right Jab to cios, który wygląda na równie groźny, co skuteczny, choć czy w tej walce nie pomyliła jej się ręka i czy nie użyła przypadkiem Left Jab? Walka była dobra, choć przewidywalna – mam nadzieję, że Red Velvet wkrótce dostanie bardziej wymagającą rywalkę o swój pas, bo obijać placki to każdy może. Shane Taylor Promotions vs. Gates of Agony: Uwielbiam Shane Taylor Promotions, ta ekipa to definicja dobrej chemii w ringu, a zwłaszcza Lee Moriarty. Gates of Agony próbowali zdominować siłą, ale Shane i Lee pokazali, że technika i strategia zawsze wygrywają. O'Connor Roll Bridge? Klasyk, ale działa, i to jak! Mam nadzieję, że Shane Taylor Promotions dostaną większe wyzwania, bo potencjał mają ogromny, a już za długo stoją w miejscu. Jericho/Rock'n'Roll Express: Na koniec – prawdziwa uczta dla fanów nostalgii. Chris Jericho jako część „The Learning Tree”? No powiedzmy, że w ROH nie wygląda to tak źle jak w AEW, mniejsza konkurencja może xD Z pasem ROH wygląda na większy deal w ROH, niż w AEW, niby proste ale Tony chyba tego nie ogarnia. Jego promo było idealnym balansowaniem między arogancją, a czystą rozrywką - typowy Y2J. Kiedy Rock N Roll Express weszli na ring publika nawet się ożywiła, dla odmiany. Ich atak na Jericho i Keitha to ukłon w stronę starej szkoły wrestlingu, który zawsze działa, przynajmniej na mnie. Widok Mortona i Gibsona triumfujących na koniec gali całkiem przyjemny, ale nie ma się co przyzwyczajać. Chris musi zacząć występować w ROH TV jeśli ma być choć trochę wiarygodnym ROH Champem. Co mogę powiedzieć? ROH dało nam wszystko, czego można oczekiwać od takiego formatu gali jaki od nich dostajemy: nie takie złe walki, rozwój jakichś tam historii i trochę nostalgii dla starszych fanów. Każda walka miała coś tam do zaoferowania, a momenty takie jak atak Rock N Roll Express czy nawet ten throwback z '18 roku sprawiły, że to nie był zwykły odcinek tygodniówki typu squashe i wywiady bez celu. Czekam na przyszły tydzień w sumie, bo QT Marshall vs. Komander o bodajże pas ROH TV zapowiada się nawet dobrze. Jeśli ROH dalej będzie trzymać taki poziom i konsekwentnie go podnosić, to może wreszcie coś zacznie się dziać. Sypnę klasykiem w takim razie od kolegi, którego wyżej oznaczyłem. OGLĄDAJCIE RING OF HONOR!
    • Grins
      Zapomniałem że gala jest u Turbiniarzy, no to obstawiam że Punk wygra w tym roku Royal Rumble już nie będzie lepszej okazji, w zeszłym roku miał wygrać, w tym roku już tego dokona. 
    • HeymanGuy
      TNA iMPACT! 09.01.2025 The System vs. Eric Young & Steve Maclin & Jonathan Gresham: Dobry opener, dynamiczny i z przyjemnym tempem, jak na 6-Man.  Maclin wypadł tu jak totalny killer, a KIA to zawsze świetne zakończenie. Natomiast powiem szczerze, że ten atak po walce z krzesłami i Greshamem wyglądał dość dobrze, brutalność i dobrze bo Systemu cała federacja nienawidzi, musiało się tak skończyć. Joe Hendry Promo: Hendry umie opowiadać historie, nie ma co. Hendry naprawdę fajnie sprzedaje swoją drogę na szczyt – od judo po bycie muzykiem do bycia jednym z najbardziej over workerów w 2024 roku. Plus, te jego wspomnienia o Kurt Angle vs. Samoa Joe na Genesis idealnie budują hype na jego walkę o pas, która jest na Genesis, 16 lat później. Ten segment był stonowany, ale przy okazji motywujący, mam nadzieję że wygra ten pas bo Nemeth nie jest takim mistrzem jakiego oczekiwałem od zawodnika takiej klasy i doświadczenia.  Léi Yǐng Lee vs. Savannah Evans: Trochę zaskoczenie, że Savannah już przegrała, zwłaszcza że wróciła niedawno. Lee ma ciekawy styl i Thunderstruck to świetne wykończenie, ale walka jakoś szczególnie mnie nie porwała. Spoko na rozgrzewkę, ale bez szału. Mike Santana i gauntlet z The Northern Armory: Santana to totalny badass. Widać, że fani złapali klimat z tym „bald ass head” Alexandera, co jest hitem. Segment z DQ trochę zamieszany, ale działa – buduje dalsze starcie na Genesis. C4 Spike od Josha wyglądał, jakby połamał Santanę, siadło im to. The Rascalz vs. The Good Hands: Rascalz robią robotę. Miguel i Wentz mają świetną chemię w ringu, a to "Feed Him to the Lions" to naprawdę solidne zakończenie. Dużo akcji, dobra energia. Warto było obejrzeć. X-Division Championship Match: Moose (c) vs. Andrew Everett: Fajnie było zobaczyć Everetta znowu w TNA, ale umówmy się – wynik był pewny od początku. Moose to bestia i ten Powerbomb na krawędzi ringu wyglądał niepokojąco że tak powiem. Walka solidna, ale bardziej jako pokaz siły Moose’a niż realne zagrożenie jego pozycji na piedestale X-Div. Joe Hendry & Rhino vs. The Nemeth Brothers: Zaskakujące, jak bardzo skupili się na Hendrym, a nie na Nicu, który przecież jest mistrzem świata. Hendry wyglądał świetnie – Standing Ovation to sympatyczny finisher. Rhino też swoje zrobił, ale można było lepiej wyeksponować World Champa. TNA stawia wszystko na Joe Hendry'ego, co ma sens przed Genesis, ale trochę szkoda Nica Nemetha, który wyglądał jak mid-carder, czyli rola od której w WWE za bardzo nie odchodzil i chyba znamy tego przyczynę. Jordynne Grace vs. Tessa Blanchard to dla mnie zdecydowanie najgorętszy feud, ale smutno, że Jordynne najpewniej odejdzie do WWE, choć może tam pokaże więcej. Genesis budują dość solidnie – ciekaw jestem, co dalej z Moose’em i jego „najbrzydszym pasem świata”, jak nazwał pas przed walką, może zmiana designu? Może totalnie zmiana koncepcji pasa? Przydałaby się bo dywizja X-D w TNA istnieje tylko we wspomnieniach, więc w tej roli teraz bardziej sprawdziłby się pas Global albo Television jak kiedyś.
    • KPWrestling
      Rozpoczynamy sprzedaż ostatniej puli biletów na galę Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 Gala Wrestlingu: KPW Arena 27 (Gdynia) w dn. 24 stycznia 2025 o godz. 18:00. KPW Arena 27. KPW Arena 27Najlepsi polscy zawodnicy, goście z zagranicy, wielkie emocje, duż...Przeczytaj na oficjalnym fanpage KPW.
    • PTW
      Współczesny arystokrata nie ma ogłoszonej walki na jutrzejszą galę, ale mało parlamentarnymi słowami wymusił na naszym grafiku zrobienie ogłoszenia zapowiadającego jego obecność na wydarzeniu. Co chodzi po głowie Vincentowi? Istnieje spora szansa, że dowiemy się już jutro! :) Pod wieczór będziemy mieć dla Was jeszcze jedno ogłoszenie - takie, na które wszyscy czekaliście :) Bądźcie więc z nami i tutaj na socialach i jutro na gali! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...