Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

..:: MMA ::..


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Conor to pyskaty głupek pokroju Diazów. Jeszcze w piórkowej nie zawalczył z prawdziwym topem (chciałbym żeby go zestawili z Mendes'em, z którego sobie jaja robił, że karzeł, którego by rozszarpał w klatce itp.) a już się do lekkiej pcha. Poza tym, skoro taki cwaniak to niech sobie nie wybiera wypalonego i pasującego mu stylistycznie Sancheza, ale furknie do np. takiego Melendeza, który by go szybciutko sprowadził na glebę i przetestował, czy w parterze też jest z niego taki kozak.

Lubię McGregora oglądać, ale kiedy kolo otwiera gębę to czar pryska (Diaz ver. 2.0)

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 810
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    190

  • N!KO

    68

  • Dejv

    46

  • mnih

    43

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

to jest irlandzki swag (buńczuczność). Ja się jaram taką pewnością siebie. Oczywiście na to się bardzo łatwo nadziać jak przegrasz, ale spójrzmy na takiego Jonesa. Wiadomo, że jeszcze nie można o czymś takim mówić, ale nie jest nudno przynajmniej, bo ile można słuchać o szacunku do rywali i dziękowaniu bogu.

  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cwaniakować to może taki Jones, który wyczyścił swoją dywizję i ma podstawy żeby mieć się za prze-chuja. Conor puknął Poirier'a, który pasował mu stylistycznie i już myśli że z palcem w dupsku rozjedzie takiego Mendesa czy Aldo. Podoba mi się bezkompromisowy styl walki Irish'a, ale "nawet" Poirier go trafiał kilkukrotnie. Gdyby to był Aldo czy Mendes, to urwaliby mu po prostu łeb.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Bellator 127

Chrisian M'Pubu vs Kendall Grove Walka tak wolna że wyglądała jakby była toczona w zwolnionym tempie. Mało ciosów i brak chęci do szybszego ataku u obu nie wpłynęło pozytywnie na jej przebieg. Jedynie na początku Grove ruszył i prawie znokautował M'Pubu w pierwszych sekundach walki. No ale jednak nie dał rady i musiał na wygraną poczekać do końcówki drugiej rundy, kiedy to udanie założył duszenie i poddał rywala. Nie polecam tej walki, bo nic ciekawego się nie działo.

 

Rafael Silva vs Rob Emerson Kolejny kandydat do najnudniejszej walki weekendu. Większość czasu Silva przeleżał na Emersonie nie zadając zbyt wielu ciosów, a Rob też nie kwapił się do mocniejszych ataków. Raz Silva miał okazję na znokautowanie rywala, a poza tym nie działo się totalnie nic ciekawego. Gala jak na razie słaba i chyba na poprawę humoru poszukam w prelimsach tego, kto tak zakrwawił matę, bo musiał wyglądać nieciekawie.

 

Daniel Straus vs Justin Wilcox Ta walka przynajmniej nie mogła być nudna bo była krótka. Szybko wyprowadzony mocny cios przez Strausa i Wilcoxowi zgasło światło. W sumie to dobrze, bo znając przebieg tej gali też by pewnie było nudno...

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Bellator 128

Emiliano Sordi vs Bubba McDaniel Ekspresowa wygrana Sordiego. Szybko w miarę mocno trafił McDaniela i powalił na matę od razu zapinając gilotynę, choć musiał się trochę namęczyć żeby ja do końca zapiąć i poddać rywala. Mimo to w minucie się zmieścił.

 

Alexander Sarnavskiy vs Dakota Cochrane Walka toczona w dość szybkim tempie, choć głównie wymieniali się pozycją przy siatce. No ale Sarnavskiy trafił mocnym kolanem i to był początek końca dla jego rywala. Potem założył Cochrane duszenie i było po zawodach. Zanim kolano doszło do celu to walka była w miarę wyrównana, ale to jednak rusek walczył skuteczniej i efektowniej, bo w pewnym momencie trafił rywala uderzeniem z obrotu.

 

Nah- Shon Burrell vs Michael Page Na pewno nie można powiedzieć że to była ciekawa walka. Przez większość czasu przepychali się przy siatce, a jedynie czasem jeden czy drugi wychodzili z efektownym kopnięciem, choć wydawało mi się że robili to bardziej żeby się popisać a nie żeby odnieść z tego jakąś korzyść, bo to były bardzo sygnalizowane akcje. W tych zwarciach pod siatką i w kopnięciach skuteczniejszy był Page i to on zasłużenie wygrał, choć zdecydowanie wolałbym żeby zrobił to w taki sposób jak dotychczas, czyli rozwalił rywala w pierwszej rundzie...

 

Eduardo Dantas vs Joe Warren Dobry main event, choć z początku się na to nie zapowiadało, bo praktycznie przez cała pierwszą rundę stali przy siatce i mało robili żeby to zmienić. W drugiej zaczęła się w końcu normalna walka i coraz więcej zaczął pokazywać Dantas i szkoda ze nie wygrał tej walki. Bo może i Warren miał przewagę i był skuteczniejszy, ale to akcje Eduardo bardziej zwracały uwagę i spokojne mógł dostać wygraną nie tylko w dwóch z pięciu rund. Plus za to że po tym co wyprawiali w pierwszej rundzie walka jako całość mnie nie znudziła.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Bellator 129

Paul Brandley vs Josh Neer Nudna i jednostronna walka. Brandley obijał Neera bez przerwy będąc z góry w parterze, właściwie przez całe trzy rundy. Wystarczy obejrzeć jedną i już się będzie wiedziało co się działo w pozostałych. Dobrze że mimo że to był main event to nie przeznaczyli na to pięciu rund, bo trudno byłoby to przetrzymać jeszcze przez dwie rundy.

 

Houston Alexander vs Virgil Zwicker Houston to dawna ofiara Janka Błachowicza. Nie grał w tej walce czysto, bo walił z główki nie raz i szczególnie za drugim razem było widać że zrobił to specjalnie. Co do walki to było nieźle, choć moim zdaniem gdyby nie odjęty punkt to Alexander zasłużenie by wygrał. Przejawiał więcej inicjatywy i częściej kontrolował to co się dzieje. Zwicker na kolana nie powala swoimi umiejętnościami na kolana, ale sprawił Alexandrowi sporo problemów.

 

Andre Santos vs James Terry Obaj nie oszczędzali się w tej walce, ale to Santos bronił się skuteczniej i więcej jego uderzeń dochodziło do celu. Terry nie spisywał się wcale źle, ale raz czy dwa po ciosach rywala zmiękły mu mocno dogi i mógł przegrać przed czasem, ale udawało mu się to przetrwać i walczyć dalej. Ale nie ruszył jakoś mocniej ani razu, no może prócz jakiejś dźwigni pod koniec trzeciej rundy, ale to było za mało żeby wygrać.

 

Joe Vedepo vs David Clark Miażdżąca przewaga Joe'go. Od początku panował nad rywalem w parterze i obijał go jak chciał. W sumie mógł go skończyć o wiele wcześniej, a nie czekać aż Clarkowi odechce się bronić dopiero w trzeciej rundzie, mimo że większość ciosów przyjmował na rękawicę, ale nie okazywał ochoty do obrony, zresztą nie było widać że chce mu się walczyć już od samego początku i widać było że na debiut w Bellatorze nie był jeszcze gotowy.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Byłyby jajca gdyby Hunt dźwignął Złoto :D Jednak tutaj to Werdum jest faworytem. Ktokolwiek by jednak nie wygrał - zostanie przemielony przez velasqueza po jego powrocie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Werdum poprawil stojke, wiec jest zdecydowanym faworytem. Trzymał będę jednak kciuki za Samoana.

Juz nie pierwszy raz Cain wypadł. Kontuzjogenny champion. Ile on stoczył walk w tym roku? 1?

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

Ile on stoczył walk w tym roku? 1?

0

 

Ostatnio co zawalczył to było z JDSem gdzieś właśnie w połowie października też jakoś. Ogólnie UFC ma straszny rok, tak jak poprzedni układał im się zajebiście - szczególnie mocarna końcówka z JBJ/GUS, GSP/Hendriicks, Cain/JDS i Weidman/Silva tak w tym roku wszyscy championi są ze szkła. Jones, Weidman, Hendricks, Aldo po jednej walce, Cain i Pettis na urlopach od ponad roku. Gdyby nie najniższe wagi i Ronda to mistrzów praktycznie byśmy w tym nie uświadczyli.

 

Swoją drogą zabawnie będzie jeżeli Hunt który przychodził do UFC z ujemnym rekordem(5-6 bodajże) w ogóle nie chciany przez federację(chcieli mu nawet zapłacić byle by się go pozbyć) sięgnąłby po tymczasowe złoto. Wiadomo zdecydowanym faworytem jest Werdum, ale Samoańczyk ma to pierdolnięcie w ręce. Skoro jednym wydawałoby się ciosem na odczepnego powalił Nelsona to i dobrze trafiony Werdum szybko się zawinie. A z całkiem dobrą obronom obaleń Marka może mieć czas w stójce by coś ustrzelić.


  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

No nie co to się dzieje to po prostu poorażka, żeby Mistrz wagi ciężkiej nie był w stanie walczyć raz do roku? Taki Cerrone potrafi walczyć 5 razy w roku,a tutaj taki bullshit. Ogólnie mistrzowei według mnie u Danki mają za dobrze, według mnie powinni walczyć co najmniej 3 razy w roku, a jak na razie Weidmann kontuzja, Pettis co mnie niezmiernie wkurza, bo mu markuje też od zdobycia pasa kontuzja, Jones wypada przed samą walką z Cormierem...

  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Werdum nie ma zbyt mocnej szczeny (JDS zafundował mu zdrowe TKO, a Hunt ma o wiele mocniejsze pierdolnięcie) i jedyna szansa Marka to jedna dobra trafiejka, która złoży Brazola jak origami. Jednak Werdum za dobrze kopie, ma za dużą przewagę zasięgu (a więc nawet w stójce będzie trzymał rywala na dystans) i zbyt duża przepaść jest między nim a Samoańczykiem na glebie, żeby Fabrycy to zmoczył. Chociaż to MMA i wszystko może się zdarzyć. Oczywiście trzymam za underdoga :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Bellator 130

Bobby Lashley vs Karl Etherington Co to było? Wiedziałem że Lashley nie może dostać zbyt dobrego rywala żeby przypadkiem nie przegrał, ale takiego miska to mu mogli nie dawać, bo to już była przesada. Gościu szerszy w barach od Lashleyach, wyglądał na cięższego, trudno go było Bobby'emu przewrócić, ale poza tym Karl nic nie pokazał, a wręcz przeciwnie, wyglądało to jakby się dogadali przed walką że się podłoży. Bo Lashley próbował go przewrócić, ale mu się nie udawało i jak już chciał zrezygnować to Karl nagle się położył na brzuchu i zaczął przyjmować serię ciosów na głowę i sędzia musiał przerwać walkę. Próbowałem dojrzeć czemu Karl znalazł się na macie, ale jedyne wyjaśnienie jakie przychodzi mi na myśl to taki, że po prostu stracił równowagę i nie miał pomysłu jak się wybronić w tej sytuacji, więc wybrał najgorszą z opcji- wystawił się na ciosy Lashley'a i jednoczesne nie widzenie skąd te ciosy nadchodzą. Stanowczo w kolejnej walce Lashley powinien dostać kogoś kto może mu zagrozić. Bo te squashe już nie są ciekawe...

28054889252fa02dfba372.jpg

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Bellator 131

King Mo Lawal vs Joe Vedepo Dominacja Lawala ani przez chwilę nie była zagrożona, zwłaszcza że przez większość czasu był z góry w parterze i posyłał serie ciosów, które wyrządziły Vedepo sporą krzywdę, co było widać szczególnie po lewym oku, które było bardzo mocno spuchnięte. Walka skońćzyłą się przed czasem, bo Vedepo nie był w stanie się już przed tymi ciosami bronić.

 

Mike Richman vs Nam Phan Nawet minuty to nie trwało. Strasznie dziurawą gardę miał Phan, bo ciosy Richmana co chwial docierały do jego twarzy. No i Nam albo przyjął cios albo się pośliznał i stał się łątwym celem dla rywala, który to wykorzystał i wykończył serią ciosów.

 

Joe Schilling vs Melvin Manhoef Melvin w pierwszej rundzie był zdecydowanie lepszy, a w drugiej został zniszczony w jakąś minutę. No ale Joe trafił idealnie i Mahoef padł momentalnie nieprzytomny.

 

Will Brooks vs Michael Chandler Obejrzałem tylko końcówkę, w której Chandler najpierw pokazał że się poddaje, a potem twierdził że tak nie było. W sumie nic dziwnego że nie pamiętał tego co się przed chwilą działo, bo ciosy zgarnął na prewdę mocne.

 

Tito Ortiz vs Stephan Bonnar Taki był niby między nimi konflikt, a w walce tej agresji nie było widać. Ale Ortiz wygrał zasłuzenie bo był aktywniejszy i celniej uderzał. A Bonnar w trzeciej rundzie sprawiał wrażenie że przewalczył dziesięć rund a nie trzy, tak mi się przynajmniej wydawało.

28054889252fa02dfba372.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  403
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2014
  • Status:  Offline

Wydaje mi się, że ten temat jest chyba odpowiedni do tego.

CM Punk znalazł sobie nowy dom

http://uk.ufc.com/news/UFC-Signs-Former-WWE-Superstar-Phil-CM-Punk-Brooks

Nie powiem, ciekawe, szkoda, że nie znamy jakiś konkretnych szczegółów..

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem. Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką. Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny. MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego. Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo.
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...