Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

..:: MMA ::..


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

 

Dla zainteresowanych wywiad z Marcinem Heldem, w którym zahacza m.in. o swoje relacje z Pitbullem. Takie tam ciekawostki. Posłuchać można.

14453752125651e0a536c69.jpg

  • 4 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 810
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    190

  • N!KO

    68

  • Dejv

    46

  • mnih

    43

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Za nami bardzo dziwna gala serwowana przez Bellator.

Alvarez miał zmierzyć się z Chandlerem, Brooks z Jolly natomiast Marcin Held w finale turnieju z Freire. Szkoda, że Alvarez czy Freire doznali kontuzji bo to tylko pomieszało szyki bookerom. I tak Brooks który dalej miał title shota ruszył na Chandlera a Held na Jolly'ego. Obaj swoje pojedynki wygrali. O ile Held walkę musiał wygrać to wygrana Brooksa jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Wszyscy spodziewali się, że kolejna alka Alvareza z Chandlerem jest tylko kwestią czasu ale jak widać trzeba będzie te planu odłoży. Niespodzianka jest spora bo i na papierze i porównując umiejętności, Chandler walkę powinien gładko wygrać. Brooks niejako wspiął się na szczyt swoich umiejętności.

Co do Helda, to każdą kolejną walkę ogląda mi się z przyjemnością. Absolutna czołówka jeżeli chodzi o umiejętności walki w parterze. Szkoda, że nie udało się tego skończyć kolanem bo satysfakcja byłaby jeszcze większa. Marcin sam podkreslał, że chciał właśnie skończyć w ten sposób walkę.

Wcześniej pisałem, że była to dziwna walka. Chodziło mi głównie o wygraną Brooksa i wygraną Ortiza nad Shlemenko :lol:

Mam bekę z tej drugiej walki a w szczególności z mistrza. Ortiz po ostatnich walkach pokazał, że walczyć już nie powinien a jeżeli tak, to nie w takiej organizacji. Jego wygrana troszeczkę pokazuje poziom Bellatora.

Tak poza tym to Rampage wygrał z Lawalem. Poza kontrowersyjną (dla mnie) decyzją nie było niczego wartego uwagi. Kilka sekund zrywów to nie to na co czekałem.


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Obejrzałem trzy walki z gali Bellator 120.

Marcin Held vs Nate Jolly Tak jak Khalidov jest określany w KSW jako ten, który wymyka sie wszelkim standardom, tak Marcin wymyka się standardom jeśli chodzi o naszych poza KSW. Naprawdę to była trzecia czy czwarta jego walka która widziałem i naprawdę jestem pod wrażeniem. Nate obijał go ciosami, a on zamiast szukać gardy unikał ciosów poprzez szukanie dźwigni na rękę. No i znalazł, przez co aż zdziwił przeciwnika, który był w natarciu, a tu nagle trzeba klepać. Marcin dostał rywala w zastępstwie finału turnieju i tylko na początku miał z nim problemy bo obaj okładali się ciosami, ale później Held zyskał przewagę i dążył do tego co wcześniej sobie zaplanował. Nie mogę się doczekać na kolejną jego walkę.

 

Tito Ortiz vs Alexander Shlemenko Oprócz duszenia założonego przez Ortiza nie było w tej wale zupełnie nic ciekawego. Walka w stójce toczyła się jakby w zwolnionym tempie, potem jakoś Tito udało się obalić rywala i uspać. W sumie bardzo dobrze że nie potrwało to dłużej.

 

Rampage vs King Mo Ja również uważam że wygrana Rampage nie była do końca zasłużona. Bo to King Mo był stroną napierająca w tej nudnej walce. Poziom emocji był podobny jak w drugiej rundzie walki Pudziana wczoraj, tyle że oglądanej bez komentarza. Bardzo mało się działo, aż trudno uwierzyć że Rampage w którymś momencie podbił rywalowi oko. Wcale nie dziwię się pretensjom Mo, bo pierwsza i trzecia runda na pewno były dla niego.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nate Jolly vs Marcin Held - Held panował nad sytuacją od początku. Niby chciał uwalić rywala w stójce, ale szybko wyszarpał obalenie, i przeszedł do swojej płaszczyzny. Plecy miał cały czas, więc można było odliczać minuty do klepania przeciwnika. Dziwne, że nadszedł on dopiero wtedy, gdy wszyscy myśleli, że Nate wyszedł z opresji.

 

Alexander Shlemenko vs Tito Ortiz - Shlemenko ostatni raz przegrał z Lombardem w 2010 roku. Złamanego grosza bym na Ortiza nie postawił. Myślałem, że nie stać go już na wielki triumf. Myliłem się. Walka była marna, a tempo przerażająco wolne. Obalenie z zejściem za plecy, to trochę dzieło przypadku. Wyglądało to jak pojedynek dwóch dziadków, zasłużonych dla tego sportu. I o ile w przypadku Tito to prawda, tak Alexander ma 29 lat...

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kurwa, kiedyś mnie wykończy nerwowo ten Held. Świetnie prowadzona walka od początku, kozackie obalenia i kontrola w parterze, takie też próby poddań i nagle na sam koniec - Marcin traci pozycję, a rywal zaczyna go trafiać soczystymi bombami przez G&P... Wiedząc, że to ostatnia akcja (widziałem na odtwarzaczu ile zostało do końca), niemal dostałem zawału, ale na szczęście nasz rodzimy kocur wyczarował śliczną balaszkę i odklepał rywala :wink:

Uwielbiam oglądać to agresywne BJJ Heldzika. Kiedy chłopak idzie w parter, to nie po to by się przytulać, czy punktować pozycjami, ale żeby kończyć przed czasem. Pełen szacun dla takich zawodników.

Ładna walka Polaka, choć z nerwową końcówką, która była zupełnie niepotrzebna (gdyby Marcin był trochę silniejszy, to skończyłby to już wcześniej, przez tego dopiętego neck cranka).

 

Ortiz vs. Shlemenko to jakiś żart. Tito ruszał się jak mucha w smole, mocno odczuwał ciosy na korpus, a to podejście do trójkąta rękami było tak wolne i sygnalizowane, że chyba nawet niebieski pas w BJJ nie dałby się tak frajersko zdusić.

Tak jak zawsze uważałem, że Shlemenko to byłoby niezłe wyzwanie dla Mameda, tak po tym co tu zobaczyłem, uważam, że Chalidow poddałby Ruska nawet mając kajdanki na rękach i kulę przypiętą do nogi.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2014
  • Status:  Offline


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

He, he - Kościej później na twitterze nalewał z Cormiera, że coś chujowe ma te swoje zapasy defensywne, skoro w kilka sekund położył go na plery :lol: Ciekawe, czy Łysy im posmarował coś pod stołem, by zrobili tego typu prostacką "grę wstępną" przed walką (w końcu wszyscy nastawiali się na Gustawa, a więc trzeba było pokazać jak to Bones "nienawidzi się" z DC, by lepiej sprzedały się subskrypcje).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

Też myślałem o tym sztucznym tłumie aleee. CZy to nie będzie największa walka UFC w ostatnich latach? Ten nienawodziony Bones, sztuczny, robiący wszystko pod fanów, z wielkim kontraktem od Nike'a kontra Cormier, który NAWET występuje w panelach, tak go kochają wszyscy. Gość, który porzucił amatorskie zapasy na rzecz pieniędzy kontra olimpijjczyk i brązowy medalista mistrzostw świata. Młody kot, kontra stary wyga. Streak vs streak. Konflikt rosnący w nich od dłuższego czasu i ostatecznie gość, którego sam Jones chciał mieć jako rywala.

  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Osobiście - nie sądzę i uważam, że dla Jonesa będzie to dużo łatwiejsze wyzwanie niż Gustaw (miażdżąca różnica gabarytów, a Jones przewagę zasięgu wykorzystuje wręcz idealnie). Starcie oczywiście ciekawe, ale nawet w tym roku było kilka, które mnie interesowały bardziej.

 

P.S. Streak vs. Streak nie wchodzi w rachubę, bo Kościej ma jednak porażkę z Hammer'em na koncie (fakt, że z dupy i przez DQ, ale rekord ma już skaleczony)

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

Tak, ale jego fanbase nie uznaje tej porażki. W sumie nie tylko jego. Ty też masz pewnie lepszą wiedzę niż większość ludzi, która ten hype kręci i dla których on się kręci, więc z tej uwagi nie traktowałbym Cię jako wyznacznik. Ja się trochę nabrałem na to wszystko a jestem raczej niedzielnym widzem, który ściąga numerowane galę, chyba że kac nie pozwala nic innego i rozkazuje ściągnąć fight night. To nie jest tak, że to najważniejszy pas w federacji teraz, biorąc pod uwagę jak wygląda sytuacja w ciężkiej?

  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wbrew pozorom, dla mnie najbardziej wartościowym pasem jest obecnie ten dzierżony przez Aldo, bo Jose obronił go już 8 razy, a Kościej - "tylko" 7 :wink: I szczerze mówiąc starcie Aldo vs. Mendes kręci mnie o wiele bardziej niż Jones vs. Cormier, ponieważ baaardzo bym się zdziwił jeżeli Bones by to umoczył, a w tej pierwszej walce, szanse obstawiam 50/50.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To nie jest tak, że to najważniejszy pas w federacji teraz, biorąc pod uwagę jak wygląda sytuacja w ciężkiej?

 

Jakkolwiek by nie wyglądała, sentyment do wagi ciężkiej bedzie zawsze. Tak jak w boksie, to zawsze będzie "królewska" kategoria. Jasne, potencjał w rosterze mniejszy, ale jeśli na potencjał patrzeć, to większość kategorii prezentuje się lepiej :wink:

 

Szczerze? Wole obejrzeć Cormiera z Jonesem, niż powtórkę z Gustafssonem. Mam wrażenie, że Szwed tym razem już tak wyrównanego boju nie da. Oczywiście to wyjdzie w praniu, ale niech sobie ten DC zmoczy. Będzie miał okazję przetestować swoje zapasy z Bonsem.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  128
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  30.09.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

 

Rywalizacja Jones vs Cormier, nabiera coraz więcej rumieńców, ale myślę, że podczas walki, Daniel nie będzie już takim kozakiem :P Ale ogólnie liczę na dobry pojedynek :)

Edytowane przez .Dave.

15960140965a788027587b0.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niby to Jones taki "bad boy", a jednak to Cormier pierwszy z łapami wyskoczył... Czyżby heelturn? :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem. Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką. Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny. MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego. Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo.
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...