Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Mistrzostwa Świata 2010 - Dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline

Majsen, Madsen, Majisen, Majsten, Matjsen, Matisen i jeszcze co najmniej 3 inne wersje powiedzial Szpakowski podczas tego meczu;d

Bommel/ ban Bommel i Van der Welt/Wiel/Wil tez byli spoko;D

 

Do tego wspomniany Fan Der Faar :)Ahh, jeszcze bym zapomnial o Lubanskim i jego ciaglym 'Moj kolega Morten Olsen' :twisted:

 

Zawiodl mnie Kamerun, dla mnie najgorsza druzyna turnieju do tej pory. Tym bardziej, ze przez nich kupon poszedl sie jebac. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186594
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 544
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Longer

    48

  • Euz

    47

  • N!KO

    38

  • Point

    30

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

W skrócie napisze, że Niemcy zagrali dobry mecz z Australią i wynik jaki był wszyscy wiedzą. Kamerun zawiódł niesamowicie. Liczyłem, że spokojnie wyjdą z grupy a tutaj takie problemy. Holandia nie grała na maksa i stąd właściwie tylko 2-0 bo forma Duńczyków też pozostawia wiele do życzenia. Włosi póki co przegrywają i... ale nie bo już jest remis i wracają do gry ale i tak nie zachwycają. Zobaczymy co dalej...
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186618
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  111
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.03.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Włochy - Paragwaj

70' i myślałem, że na widowni siedzi Rey Mysterio, lecz po zdjęciu przez niego maski okazał się zwykłym posiadaczem repliki maski Reya ;)

Bardzo nie lubie gry Włochów, te ich faule na innych, te udawania że zostali sfaulowani.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186625
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Włosi grali jak szmaty, a szczególnie Camoranessi (który wprawdzie jest argentyńczykiem). Szkoda mi Paragwaju, ale i tak mecz świetny w ich wykonaniu. 1 celny strzał na bramkę, ale pokazali, że nie boją się mistrzów świata i grali bardzo odważnie, szczególnie po zdobyciu bramki.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186626
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  493
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.03.2010
  • Status:  Offline

Wiedziałem, że włosi nic specjalnego nie zdziałają dzieki ich "niesamowitej" grze zarobiłem i jest dobrze, co do jutrzejszego dnia mecze grupy śmierci. Bedzie co pooglądać, 16:00 pierwszy mecz, a może być to już mecz o byt tych drużyn, napewno nie przegapie
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186634
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Włochy - Paragwaj

70' i myślałem, że na widowni siedzi Rey Mysterio, lecz po zdjęciu przez niego maski okazał się zwykłym posiadaczem repliki maski Reya ;).

 

Ja tam widziałem maaski Atlantisa (ta niebieska) i chyba Valiente, pewny co do drugiej nie jestem, ale nie był to Rey Mysterio ;-)

 

Włosi fatalnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186636
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  86
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.11.2009
  • Status:  Offline

Ja tam widziałem maaski Atlantisa (ta niebieska) i chyba Valiente, pewny co do drugiej nie jestem, ale nie był to Rey Mysterio

 

Miło że w drugim meczu we wczorajszym dniu mieliśmy akcent dotyczący wrestlingu (wcześniej komentator wspomniał o kuzynie Hondy)

 

Włosi zagrali słabo ale nie zaskoczyło mnie to bo przed mundialem widziałem ich sparing z Meksykiem i tam też zagrali słabo, widać że nie mają odpowiedniej formy na mundial, moim zdaniem w tym roku Włochów stać maksymalnie na ćwierćfinał i raczej w dotarciu do tego ćwierćfinału może im pomóc wrodzone boiskowe cwaniactwo a nie dobra gra. Szkoda że Paragwajowi nie udało się wygrać ale w tym meczu to oni zdobyli punkt a Włosi stracili dwa, Paragwaj i tak zrobił wielki krok do wyjścia z grupy bo skoro postawili dzielny opór Włochom to moim zdaniem przed Nową Zelandią czy Słowacją nie powinni się płaszczyć, słusznie obstawiałem remis ale i tak kupon mi zawalił mecz Japonia-Kamerun bo tam też obstawiałem remis. Kamerun już raczej nie ma szans na awans, nie sądzę żeby sprostali Holandii, wydaje mi się że meczem który rozstrzygnie sprawę awansu będzie mecz Japonia- Dania. Jeżeli chodzi o dzisiejsze mecze to oczywiście najlepiej zapowiada się mecz Portugalia- WKS, liczę na szybkie tempo tego spotkania i że ono będzie przynajmniej takie jak mecz Argentyny z Nigerią, wydaje mi się że najsłabszym punktem WKS'u jak z resztą większości Afrykańskich drużyn jest bramkarz choć w meczu Argentyna- Nigeria Enyeama obalił trochę tę tezę i jeżeli podtrzyma taką formę no to Hapoel po mundialu raczej go nie utrzyma w swojej drużynie. Meczu Nowa Zelandia- Słowacja nie będę oglądał bo raczej nie będzie to ciekawe widowisko i już teraz mogę powiedzieć że to jest mecz o 3 miejsce w grupie, a Brazylia- Korea płn obejrzę po to żeby zobaczyć w jak wypadnie Brazylia na tle dużo słabszego rywala i może tu paść wysoki wynik ale z drugiej strony Koreańczycy zagrają bardzo ambitnie, w końcu grają o życie i to dosłownie :-) Ale samo zaangażowanie może nie wygrać ze znakomitymi umiejętnościami techniczymi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186660
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Szczerze mówiąc przed Mundialem nie stawiałem na Niemców nawet nie byli w Top5 moich faworytów, lecz po tym co pokazali w meczu z Australią to póki co ze wszystkich drużyn które grały to Niemcy mają największą szansę na sukces.Holandia jakaś taka drewniana się wydawała, jakby chcieli ale nie mogli nic zrobić, w sumie Holandia to jedna wielka nie wiadoma.W grupie zawsze wymiatają, wygrywają z każdym a gdy przychodzi co do czego to w ćwierćfinale odpadają... Włochy za chuja nie obronią tytułu z tak "młodą" kadrą.W porównaniu średniej wieku to pewnie AC Milan może się schować ;) . Zapomniałbym o Anglii moi drudzy faworyci, oni wszyscy chyba za bardzo polegają na Rooney'u i Lampardzie, w sumie co się dziwić, pokazali klasę w tamtym sezonie to teraz wszyscy od nich czegoś wymagają/oczekują od nich.Jeżeli Rooney miałby kogoś godnego siebie w ataku to może by rozbili USA ale sam nie da rady, przydałby się Anglii Beckham i te jego wrzutki wprost pod nogi Rooney'a.No to teraz czekam na mecz moich faworytów Brazylii, dalej ubolewam, że Dunga nie powołał mojego ulubieńca Ronaldinho bo na prawdę się w ubiegłym sezonie starał i ciągnął Milan, tak jak większość kibiców Milanu pisało gdyby nie on to nie wiadomo czy Milan byłby w pierwszej 10 Serie A no ale cóż mimo tego, że Dinho nie został powołany dalej jestem całym sercem za Canarinhos i mam nadzieję, że nie dadzą takiej plamy jak w 2006 r. Liczę na Fabiano i Robinho, to może być zabójczy duet tych mistrzostw.I moi trzeci faworyci Hiszpania, liczę na finał Brazylia - Hiszpania albo Brazylia - Anglia, może i Hiszpania ma bardzo silny zespół i są Mistrzami Europy to nadal myślę, że są za słabi na wygranie Mistrzostwa Świata, mimo wszystko czas pokaże jak to się potoczy i z niecierpliwością czekam na pierwszy mecz Brazylii jak i Hiszpanii.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186664
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  141
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.07.2009
  • Status:  Offline

Myślę, że komentarze do 3 ostatnich rozegranych meczy są zbędne. W każdym z tych spotkań nie zobaczyliśmy prawie nic, a zaskoczył nas może tylko Paragwaj.

 

Ale za to dzisiejsze mecze zapowiadają się bardzo, ale to bardzo ciekawie. Przede wszystkim Wybrzeże kości słoniowej/Portugalia. Od razu zaznaczam, że liczę na drużynę, która na boisko wyjdzie bardziej brązowa. WKS to mój typ, który może okazać się tym nieoczekiwanym półfinalistą/finalistą. Składy moim zdaniem są tutaj wyrównane, chodzi mi w tej chwili o to, że nie ma co porównywać klasy jednych i drugich. Mam nadzieje, że jednak Drogba zagra w meczu z Portugalczykami, jak podawałem wcześniej w newsie, mówili, że napastnik Chelsea został szybko "poskładany" i zagra na MŚ. Kolejny wątek to Cristiano. Co pokaże nam ten "supergwiazdor" ? Liczę na to, żeby nie pokazał nic. Od samego początku jego kariery w Manu nie przepadałem za nim, a w tej chwili działa to z podwojoną siłą.

Wieczorem zobaczymy Brazylijczyków, którzy są pierwsi w rankingu FIFA. Brazylia/Korea tutaj mamy prawie pewną wygraną Magików. Mecz obejrzę dla zobaczenia w jakiej formie znajdują się jedni i drudzy. Nie zapominajmy, że Korea musi walczyć o wyjście z grupy, inaczej zostaną wysłani do obozów pracy co jest potwierdzoną wiadomością.

 

I oczywiście powiem, że fajnie było zobaczyć element wrestlingu na trybunach ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186673
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  753
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2008
  • Status:  Offline

Wczoraj zapachniało sensacją , ale skończyło się tylko na niespodziance . Szkoda , kibicowałem Paragwajowi :P . Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to zbytnia pobłażliwość sędziego dla aż nadto brutalnej gry Włochów . Camoranesi powinien wylecieć z boiska . Włosi nie zachwycili wogóle , Paragwajczycy nie zagrali też pewnie meczu życia , pare razy strzelili na bramkę i raz się udało strzelić gola . Bramkarz Paragwaju raz tylko popełnił błąd i to wystarczyło by stracić bramkę . Pewnie te dwie drużyny wyjdą z grupy . Dzisiaj gra grupa śmierci , czekam z niecierpliwością na Portugakia - WKS i Brazylia - Korea .
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186678
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

Sensacją zapachniało, a szkoda, bo liczyłem w tym meczu na Paragwaj, który może sporo namieszać jeżeli weźmie się do roboty. Gra Włochów nie była najgorsza, bo prawdę mówiąc atakowali i w ogóle, ale to wciąż za mało jak na Mistrzów Świata. Po wejściu Camoranesiego na boisko gra się ożywiła, a Włochom udało się wyrównać. Bardzo nie pokoi mnie forma włoskich obrońców. Ogólnie rzecz biorąc wynik jak najbardziej zasłużony, bo ani jedna, ani druga drużyna nie przekonała mnie na 3pkt.

 

Kolejne spotkanie, które wczoraj oglądałem to Kamerun przeciwko Japonia. Potwierdziło się w tym meczu tylko to, że Kameruńczycy nie będą mieli czego szukać na tej imprezie i najprawdopodobniej odpadną i to w fazie grupowej(już za 4 lata, już za 4 lata Kamerun będzie Mistrzem Świata. :lol: ). Japończycy swój plan zrealizowali, bo zapewne mieli się bronić przez cały mecz i zdobyć jednego gola ze stałego fragmentu, kontry czy coś w tym stylu. A ja wygrałem 210 zł, właśnie dzięki temu spotkaniu, ponieważ postawiłem na Japonie 50zł :)

 

Dziś czeka nas kilka dobrych meczy. Słowacja - Nowa Zelandia, WKS - Portugalia oraz Brazylia - Korea Północna. Ten pierwszy meczyk najmniej mnie interesuję, ale reszta to cudo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186683
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Powiem szczerze, że spodziewałem się remisu w meczu Słowacji z Nową Zelandią. Generalnie Słowacja była tak żenująca, że głowa mała i nie wiem czego oni szukają w mundialu. Nowa Zelandia pokazała natomiast, że wygrana w towarzyskim meczu z Serbią nie była przypadkowa i nie boją się europejskich drużyn. Hell Yeah.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186701
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  782
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.06.2008
  • Status:  Offline

Boże, drugi strasznie nudny mecz. Pierwszy najnudniejszy mecz Mistrzostw Algieria - Słowenia a teraz Nowa Zelandia - Słowacja.Mecz nudny jak flaki z olejem i w dodatku gol ze spalonego, pierwszy poważniejszy błąd sędziego na tych mistrzostwach no ale nikt nie jest perfekcyjny, jak dla mnie obie drużyny zasłużyły na remis, teraz czekam na mecz WKS - Portugalia, mecz zapowiada się bardzo ciekawie i czekam na niego z niecierpliwością oby był prowadzony w szybkim tempie a nie jak te dwa mecze co wymieniłem, po meczu WKS - Portugalia czekam na mecz moich faworytów Brazylii, mam nadzieje, że pokarzą Niemcom i innym, że oni też liczą się w walce o Mistrzostwo Globu ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186705
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

Mecz rzeczywiście słaby, wydawało mi się, że Słowacja wygra pewnie, a tu w 90 minucie gol dla Nowej Zelandii, która grała fatalnie przez cały mecz. Ogólnie to Słowacy nic nie zdziałają na tych MŚ, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo ciężko im będzie wygrać z Paragwajczykami oraz Włochami. Nowa Zelandia to jest tak na prawdę bez szans. Ciekawa grupa ogólnie, bo wszystkie drużyny zajmują pierwsze miejsce ;) Teraz spadam na starcie gigantów ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/17751-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-2010-dyskusja/page/11/#findComment-186711
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
    • HeymanGuy
      Jakieś przecieki mówiły że Rocky’ego wyrzuci. Tylko to by było spoko kilkanaście lat temu, nie teraz
    • IIL
      Raczej wiadomo, że John Cena ugra w tym roku RR match, także zastanawia mnie kogo jako ostatniego wyrzuciłby z ringu? Powinien być to ktoś z kim stoczy program/walkę po Manii i stawiam, że będzie to CM Punk albo Randy Orton.  Punk zresztą też powinien dobić do main eventu sobotniej nocy WMki i walczyć o World Heavyweight Championship. Nie wygra jednak Rumble i zdobędzie shota w inny sposób. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...