Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Mistrzostwa Świata 2010 - Dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To jest trener Hiszpanów ;)

Ale podobieństwo uderzające :P

  • Odpowiedzi 544
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Longer

    48

  • Euz

    47

  • N!KO

    38

  • Point

    30

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 872
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Warto nadmienic, ze to nie pierwsza taka wpadka Loewa, ktora zarejestrowaly kamery:

:twisted:


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Holandia jest, cytując bohatera jednego z filmików na youtube, 'cienka jak Polsilver'. O ile obserwowanie Francji wymagało sporego samozaparcia, o tyle w przypadku Pomarańczowych obawiałem się, że zasnę. Innymi słowy, przyjemności z tego meczu nie było żadnej i tylko należy mieć nadzieję, że na piątym spotkaniu Niderlandczycy swój Mundial zakończą; i oni się wyraźnie męczą w RPA, i kibice, dla których wątpliwą przyjemnością jest podziwianie mord Kuyta czy Van Bommela [jeść też przy transmisji meczów drużyny Van Marwijka ciężko].

 

Naprawdę niewyobrażalnym wydaje się, że mając tylu niezłych piłkarzy z przodu gra Holandii jest aż tak beznadziejna. Brakuje im szybkości, dynamiki i przede wszystkim jakiegoś takiego polotu. Dość powiedzieć, że Robbenowi bodaj dwukrotnie tylko koledzy stworzyli okazje do zaprezentowania swojej klasycznej akcji [zejścia do środka i uderzenia]. Znamienne jest to, że choć pozornie ich gra opiera się na uważnej grze defensywnej, ich obrona w starciu ze Słowakami była dziurawa jak ser szwajcarski. Naprawdę przerąbane, jeżeli swobodnie do sytuacji oko w oko z bramkarzem dochodzi tak przeciętny napastnik jak Robert Vittek. Wystarczy odpowiednio się ustawić, a któryś z defensorów zapomni, że istnieje pojęcie spalonego i katastrofa gotowa.

 

A już najbardziej wkurzające w pojedynku ze Słowakami było ciągłe wymuszanie przewinień przez Sneijdera i spółkę. Bodaj w 82 minucie mogliśmy się najlepiej o tym przekonać, kiedy Huntelaar miast walczyć w polu karnym podniósł łapki do góry żądając 'jedenastki', a po dosłownie trzech sekundach, na ziemię upadł się Sneijder, nie zważając, że wokół niego zabrakło tym razem przeciwnika.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A ja uważam, że Holandia gra bardzo mądrze. Zawsze grali super efektownie, a potem szybko i głupio odpadali (patrz ostatnie Euro). Teraz oszczędzają siły, a już w następnym meczu zaczną grać na całego (bo w końcu zacznie się porządny rywal - Brazylia).

W Holandii cieszy mnie jeszcze jedna rzecz - forma Robbena, ale to tylko zważając na to, że jest z klubu któremu kibicuję ;)


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Znamy juz wszystkie pary cwiercfinałowe. Obeszlo sie bez wiekszych niespodzianek i tylko jednego zwyciezcy nie wytypowalem poprawnie w tej fazie (Anglia).

Mam wrazenie, ze polfinaly zostana (prawie w pełni) zdominowane przez zespoly z Ameryki Południowej, czyli...

Urugwaj pokona Ghane

Argentyna pokona Niemcow

Brazylia pokona Holandie

Hiszpania pokona Paragwaj

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 336
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Kurcze :/ Spodziewałem się wiele więcej po dzisiejszym meczu Hiszpanii i Portugalii. Zwycięstwo La Furia Roja w pełni zasłużone, choć momentami Casillas miał ciepło w portkach przy sytuacjach Portugalii. C. Ronaldo i spółka nie powtórzą sukcesu z 2006 roku, wtedy kibicowałem im z całych sił, nawet płakałem kiedy w półfinale odpadli z Francją. Co do meczu Paragwaj - Japonia - to był cierń dal mych oczu. Tragedia, pilnowanie bezbramkowego wyniku do 120 minuty. Gdyby wcześniej mnie o tym poinformowali, to włączyłbym TV po 18:30 kiedy zaczął się konkurs rzutów karnych. Byłem za Japonią, bylby jedynym reprezentantem Azji w kolejnej fazie pucharowej, ale i Paragwaj i Błękitni Samurajowie zostaliby skazani na pożarcie przez "La Furia Villa".

  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No i przed nami już tylko 8 meczów... Wprawdzie wyniki w grupach diametralnie odbiegały od tego, co prognozowałem, ale finał, który jak dla mnie - jest pewnikiem, może być taki, jak sobie zaplanowałem... Po kolei:

 

Holandia - Brazylia

Oj, zdziwią się fani Kanarków :) Kwartet ofensywny Holandii, o ile van Marwijk w końcu wystawi ich razem, wart jest więcej niż wszystkie Kaki, Robinje i Luisy Fabiany świata. Holandia do tej pory nie miała spotkania, w którym musiałaby się spocić, lub zagrać choćby na 25% swoich możliwości. Przyśpieszali 2-3 razy w meczu i to wystarczyło. Nie tracili niepotrzebnie sił. Brazylia miała szczęście grać z zespołami, które stawiały na atak i same się prosiły o kontrę (Chile, WKS) albo z drużyną, której zależało na 0-0 z wzajemnością (Portugalia). W piątek Robben i spółka sprawią, że Dunga zatęskni za Ronaldinho, piłkarzem, który mógłby zrobić różnicę... Tylko dlaczego, do k... nędzy, to jest kolejny mecz Oranjes, który obejrzę dopiero od 2. połowy (arbeit:/)

 

Urugwaj - Ghana

Ćwierćfinał "z dupy". Ghana obroniła honor Afryki, ale na tym ich rola się kończy. Zwłaszcza, że nie zagra Ayew Pele. Dwie stracone bramki, którymi zapewne podzielą się Forlan i Suarez, to będzie najniższy wymiar kary.

 

Argentyna - Niemcy

Klose strzeli i zrówna się z Justem Fontaine - problem Niemców jest taki, że strzeli coś wreszcie i Messi (nikomu się tak nie należy, jak jemu, chłop haruje w środku pola i rozdziela piłki, choć rozgrywającym nie jest - widać "szkołę" Xaviego i Iniesty), dołoży Tevez i nawet Higuainowi po raz kolejny piłka zaplącze się pod nogami i wpadnie do siatki. Słowem - powiedzenie Linekera nie będzie mieć racji bytu.

 

Hiszpania - Paragwaj

Mecz bez historii. Hiszpanie zagrają jak Hiszpanie_na_EURO, a Paragwaj jak Paragwaj_w_1/8_finału. Villa ze 2 razy ukłuje i ucieknie Higuainowi, który de facto będzie jedynym jego rywalem w walce o Trofeo Pichichi... wróć... tytuł króla strzelców MŚ:)


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Holandia - Brazylia - tak to widzę

 

Wypoczęci Holendrzy - w żadnym ze spotkań nawet się nie spocili - kontra zdeterminowani Brazylijczycy - bo dla fanatyków w Rio czy Sao Paulo tylko puchar się liczy, bez niego nie mają po co wracać.

 

Spotkanie zaczyna się od badania sił, po 5 minutach groźnie atakują Kanarki. Stekelenburg 2 razy broni groźne strzały Fabiano.

 

W 15 minucie zabójcza kontra - Sneijder - Robben - Kuyt i 1:0. Julio Cesar nawet nie drgnął.

 

Brazylia rzuca się do odrabiania strat, Bastos trafia w poprzeczkę. Gol wisi w powietrzu, ale zamiast niego - kolejna zabójcza kontra. Tym razem wykańcza ją Robben - 2:0.

 

Brazylijczycy podłamani. Holandia zaczyna dominować, bawi się piłką. W niegroźnej sytuacji fauluje Lucio - Sneijder z wolnego i 3:0!

 

Przerwa, Gmoch z Engelem coś rozrysowują, hehehe

 

Kanarki wychodzą cholernie zmotywowane. Dwie minuty po rozpoczęciu 2. połowy gol kontaktowy autorstwa Robinho.

 

Holendrzy otrząsnęli się, wymiana ciosów, van Persie strzela, ale pomaga sobie ręką. Druga żółta kartka, Pomarańczowi grają w dziesiątkę.

 

Kwadrans przed końcem - wątpliwy rzut karny, wykorzystany na raty (słupek) przez Kakę.

 

Brazylia naciska, ale Holandia ma Robbena i Elję, który zmienił Kuyta. 4:2 na pięć minut przed końcem!

 

Brazylia stara się, ale z kolejnym żądłem wychodzi Robben. Bramka z niewiadomych przyczyn (rzekomy spalony) nie zostaje uznana.

 

KONIEC!!! 4:2!!!

Historycznej sprawiedliwości staje się zadość!!! :)))

 

I oby tak było dziś między 16 a 18!


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No, zapowiada się wspaniały mecz.

 

Holandia jak na razie gra - co tu dużo mówić - chujnię, ale wyniki są znakomite, wszak 4 zwycięstwa budzą respekt. Van der Wiel i Van Bronckhorst rzadko włączają się do akcji ofensywnych, może to się zmieni. Ja tam chciałbym trochę o Sneijderze. Niedoceniany jest strasznie, a przecież to piłkarz wspaniały, znajdujący się w wysokiej formie. Z Interem potrójna korona, dla mnie to miał większy wpływ na grę Interu niż Milito. Teraz w Holandii też rządzi, praktycznie każda akcja przechodzi przez Sneijdera, który jest niezwykle kreatywny. Już na tych MŚ uraczył kibiców dwoma genialnymi podaniami, które zostaną zapamiętane. I po których padły dwie bramki dla Holandii. Inna sprawa jak sobie poradzi z Ramiresami, Gilbertami i Juanami. No i jest Robben, który ma spore szanse rozjebać w pył Bastosa. Ciekawe, czy od początku znów zagra Kuyt, któremu ambicji, walki i kondycji odmówić nie można, ale umiejętności piłkarskich tak. No i z przodu Van Persie, który jak dotąd gra bardzo marnie, ale co tam.

 

Brazylia jak gra, każdy widzi. Van Bommel z De Jongiem odpowiednio zaopiekują się Kaką, a Fabiano i Robinho dostaną kilka mocniejszych uderzeń od Heitingi i Mathijsena i będzie spoko. Wierzę w Van Bronckhorsta, który może powstrzymać Maicona, ostatniego brazylijskiego piłkarza, który może zrobić coś z niczego. Stałe fragmenty gry? Prawda, Lucio, Juan, będzie twarda walka, ale wierzę w Holendrów. Kurwa, to już trzecie czy czwarte pokolenie dobrych holenderskich piłkarzy i wreszcie mają coś osiągnąć, bo jak dotąd są na równi z Grecją i Danią.

 

Tak, Holandia w finale.


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

wreszcie mają coś osiągnąć, bo jak dotąd są na równi z Grecją i Danią

 

No, ani Skandynawowie ani anty-futboliści nie mają w dorobku 2 finałów MŚ, że o piłce klubowej nie wspomnę ;)


  • Posty:  867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.08.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Inna sprawa jak sobie poradzi z Ramiresami...

 

Edit: Ramires z Holandia nie zagra bo w spotkaniu z Chile dostał drugą żółtą kartkę na tych mistrzostwach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

A mnie jako fana południowej piłki bardziej jara mecz Urugwaju z Ghaną. Trudno mi powiedzieć, kto wygra te spotkanie, bo Ghana zaskoczyła mnie niesamowicie pokonaniem Amerykanów, a Urugwaj... co tu dużo mówić, przed mundialem typowałem, że będzie to jedyna drużyna z Ameryki Południowej, która pożegna się z mundialem po fazie grupowej. Myślałem, że sam Forlan z Suarezem sobie nie poradzą, a tutaj mamy jeszcze doskonałą linie defensywną z Lugano na czele i bardzo dobrze grającą drugą linię. Liczę na to, że drużyna Celestes zajmie choć 3 miejsce na mundialu, choć wiadomo, że marzę nawet o złocie :)

 

Co do pierwszego meczu, to myślę, że Brazylia spuchnie i Holandia bez większych problemów wygra ten mecz, mimo, że to co prezentowali w każdym swoim poprzednim spotkaniu było totalnie nudną piłką.

 

Jakbym miał obstawiać zwycięzce mundialu to celuje w wygranego pojedynku Argentyna vs Niemcy, z większym naciskiem na ekipę europejską. Pierwszy raz od kiedy oglądam poczynania tej reprezentacji ich futbol mi się zajebiście podoba, ale mimo to podświadomie kibicuje przeciwnym drużynom. :?

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Brazylia dziś wygra, jestem o tym przekonany. Tak jak stawiałem, Brazylia sie rozkreca powoli, a w fazie grupowej jest piekielnie trudna do zatrzymania.

Raczej jedynie moze ja zatrzymac albo Niemcy albo ktoras z druzyn z ameryki Poludniowej.

Glowny faworyt i tyle, dzis niestety Holandia polegnie.

 

W drugim meczu licze na zwyciestwo Urugwaju. Myslalem ze wszystkie afrykanskie zespoly odpadna, a tu niespodzianka. Oby teraz niespodzianki nie bylo i przeszedl Urugwaj.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • vieiraa55
      W sumie bardzo dobre podsumowanie, AEW radzi sobie bez nich. W tamtym czasie AEW jechało w inną stronę niż jechał PUNK i nie da się ukryć że CM PUNK jest lepiej przystosowany do produktu WWE niż AEW
    • Mr_Hardy
    • Attitude
      Nazwa gali: Stardom Goddesses Of Stardom Tag League 2025 - Dzień 9 Data: 24.11.2025 Federacja: World Wonder Ring Stardom Typ: Event Lokalizacja: Iwaki, Fukushima, Japan Arena: Iwaki City Gymnasium Publiczność: 437 Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Attitude
      Nazwa gali: Marigold True Victory - Dzień 3 Data: 24.11.2025 Federacja: Dream Star Fighting Marigold Typ: Online Stream Lokalizacja: Kazuno, Akita, Japan Arena: Memorial Sports Center Format: Taped Data emisji: 27.11.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
    • Giero
      Za nami kolejny, ostatni przed Survivor Series 2025 odcinek WWE Monday Night Raw. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Zgodnie z zapowiedziami, Raw otworzył Roman Reigns. Dość szybko przerwał mu… WWE Champion Cody Rhodes. Cody przypomniał, że Roman poprzednim razem wywiązał mu się z danego słowa. Chciał wiedzieć, by ponownie tak będzie. I jaki cel ma Roman w związku z nadchodzącym WarGames. Reigns odpowiedział, iż on i Cody nie lubią się. Nawet zbytnio się nie znają
×
×
  • Dodaj nową pozycję...