Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Mistrzostwa Świata 2010 - Dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z druzyn, ktore zaprezentowaly sie do teraz.. najlepiej prezentuje sie Korea :o Trzeba przyznac, ze spora zasluga w tym czerstwych Grekow, ale i tak wygladalo to ladnie. Ciekaw jestem jak sobie poradza z lepszymi druzynami ze swojej grupy. Ciesze sie, ze Grecy pregrali bo ich wybitnie nie lubie. Vyntra to pierwsyz powazny antybohater mundialu. Powinni go nie wpuscic do kraju

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 544
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Longer

    48

  • Euz

    47

  • N!KO

    38

  • Point

    30

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Trudno powiedzieć czy Korea zaprezentowała się lepiej niż RPA i Meksyk, pewne jest dla mnie jednak to, że Grecja wypadła zdecydowanie najsłabiej i nawet Urugwajowi mogliby czyścić buty. A Vyntra, to tak jak mówi N!KO, porażka na całego. Gdyby nie bramkarz Greków mogłyby paść jeszcze ze 2 bramki.

14078636424fdfa1a4c8062.jpg


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

  N!KO napisał(a):
Z druzyn, ktore zaprezentowaly sie do teraz.. najlepiej prezentuje sie Korea

 

Rzadko się z tobą zgadzam, lecz w tym przypadku muszę. Korea zagrała w dzisiejszym meczu kawał solidnej piłki. Mimo wszystko teraz sam się trochę pogubiłem, ponieważ nie wiem czy to Koreańczycy dobrze grali, czy Grecy słabo. Wynik jest sprawiedliwy, bo i Grecy i Azjaci mogli zrobić więcej, a dowodem na to są akcje nie wykorzystane. Ogólnie jestem trochę zdziwiony, ale bądź co bądź zadowolony, ponieważ podobnie do ciebie N!KO, za Grekami nie przepadam. Teraz czekajmy na boskiego Diego i całą resztę ;)


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Fifa zamiast zakazu rac, powinna zakaz trabek, ale po co lepiej zamiast dopingu jeden wielki szum sluchac bo tepe gowno trabi przez 90min.

Dlatego jestem za mistrzostwami tylko w Ameryce południowej i w Europie, reszta globu to zero klimatu kibicowskiego.

Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

No i do przerwy 1-0 dla Błękitno-Białych. Bardziej podoba mi się ich postawa niż Nigeryjczyków, przynajmniej po tej pierwszej połowie. Zobaczymy co pokażą w drugiej, ale mam cichą nadzieję, że 3-0 to będzie minimalny końcowy wynik.

  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Początek meczu Argentyna-Nigeria zapowiadał bardzo dobre spotkanie do samego końca. Po takim początku podopiecznych Maradony spodziewałem się wysokiego wyniku. Jednak Nigeryjczycy nie dali sobą pomiatać i 1-0 utrzymało się do ostatniego gwizdka sędziego. Mecz nie był zły ale też nie był jakiś wspaniały.

WWE by Pinio 2k17

Fan CM Punk'a od początku przygody z WWE!

KNEES 2 FACES

10206473354f8c156432932.gif


  • Posty:  132
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.03.2010
  • Status:  Offline

Moje typy co do grupy B się sprawdziły. Korea grała ładny mecz, nie dała Grekom złudzeń i zasłużenie wygrali. Kto oglądał Euro 2008, eliminacje czy baraże, to wynik go nie zaskoczył.

Argentyna-Nigeria. Mecz który Argentyńczycy powinni wygrać 4-0. Świetny Eneyama(tak to się pisze?) w tym przeszkodził. Pozytywnie wypadła reszta Nigeryjczyków, po PNA byłem pewien że w RPA będą chłopcami do bicia. Z Argentyńczyków niewidoczny był Di Maria i nieskuteczny był Higuain, reszta zagrała dobrze. Messi kilka razy zaczarował ale w następnych meczach oczekuje od niego więcej, np bramek.

"Ku wojnie wychowany ma być mąż, niewiasta zaś ku wytchnieniu wojownika."

 

Fryderyk Nietzsche


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

No i mamy zakończoną grupę B. Spotkanie Greków z Koreańczykami już oceniałem, teraz pozwolę sobie napisać kilka słów o nie tak dawno skończonym spotkaniu, a krócej mówiąc o starciu: Argentyna - Nigeria. Po pierwsze najlepszym zawodnikiem w tym meczu był Diego, który biegał, skakał, podawał, a nawet zdarzyło mu się strzelić. Co do gry Argentyńczyków to jest super jak na pierwszy mecz. Tylko dzięki świetnemu Bramkarzowi nie było trzy, cztery do zera. Messi, Higuain mieli bardzo dużo sytuacji, w których normalnie padłyby bramki. Jeżeli Argentyna będzie pokazywać tak solidny futbol to może sporo pokazać. Nigeryjczycy również nie pokazali się z najgorszej strony, lecz nie mieli zbyt wielu szans na zdobycie gola, prócz strzału Taiwo oraz strzału nad poprzeczką Uche. Jednym słowem mogę stwierdzić, że Argentyna jest w bardzo dobrej formie i 9pkt mają raczej już zdobyte. O drugie miejsce będzie na pewno bój, bo ani Korea, ani Nigeria tanio skóry nie sprzeda. Grecja już sprzedała :P Teraz wyczekujmy do spotkania USA-Anglia, zobaczymy w jakiej dyspozycji są Anglicy oraz zawodnicy USA, którzy w końcu będą w grupie z Algierczykami, którym kibicuję;)

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Calego meczu nie dalem rady obejrzec, ale widzac poczatkowe minuty ... Argentyna mnie oczarowala. Pozniej slyszalem, ze bylo gorzej, a widzac druga polowe zaczynalem sie bac o swoje pieniadze. Higuain podpadl troche z tego co zdazylem zauwazyc i spokojnie mogl sie wpisac na liste strzelcow. Mimo dobrej postawy Koranczykow przyszla kolejka przyniesie kolejne 3pkt i Argentynczykom i Nigeryjczykom

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

Właśnie skończył się słaby mecz Anglików z piłkarzami USA. Obie ekipy nie zaprezentowały się najlepiej. Po golu Gerrarda spodziewałem się, że będzie bardzo dużo goli, a skończyło się tylko na remisie i to 1-1. Ogromny błąd popełnił Green, ciekaw jestem czy zobaczymy go w kolejnym meczu, ale i tak pewnie zaraz zrzuci winę na śliską piłkę. Powiedzmy sobie strzeże, Anglia w takiej dyspozycji za wiele nie zrobi. Końcówkę meczu tylko słuchałem, bo pojawiły się problemy z sygnałem. Cóż, teraz tylko czekać na kolejny mecz grupy C, w którym zmierzą się Algierczycy ze Słoweńcami.

  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Garść przemyśleń na temat dzisiejszych trzech spotkań:

 

Korea Południowa vs. Grecja - przyznam szczerze, byłem święcie przekonany, że spotkanie to będzie strasznie nudne. Ot, mam w pamięci EURO 2004 i grę Greków, która zakładała, by strzelić jak najmniej i awansować. Skuteczna, ale dla widza mało atrakcyjna. Korea naprawdę w tym meczu trzymała poziom, spotkanie dało się oglądać, kilka ciekawych akcji i zasłużona wygrana 2-0. Mam wrażenie, że jeśli Grecy szybko nie zmienią stylu gry, dostaną 0-10 w bramkach i ich przygoda z MŚ skończy się na fazie grupowej. Charisteas i Samaras byli niezbyt użyteczni w ataku, a przy niskich Koreańczykach ich wzrost mógł być atutem.

 

Argentyna vs. Nigeria - bardzo fajne spotkanie, z efektownym szczupakiem Hainze. Aż się zastanawiałem, że naprawdę trzeba mieć głowę (w tym przypadku dosłownie), by tak idealnie trafić w okienko, wielkie brawa. U Nigeryjczyków 200% normy odwalał Enyeama. Może go do Wisły? :P Zaprezentował się również Kalu Uche, który miał szansę zostać bohaterem, ale nie trafił w bramkę. U podopiecznych Boskiego Diego świetnie radził sobie Messi, ale miałem wrażenie, że zbyt często grał samolubnie. Dobrą pracę również robił w drugiej linii Javier Mascherano. Oby udały mu się te mistrzostwa, może wybije się z Liverpoolu. Moim ulubionym graczem Albicelestes jest naturalnie Veron. Przyznam szczerze, że zdziwiłem się widząc, że zmienił go akurat Maxi.

 

Anglia vs. USA - lata mijają, ale nie zmienia się jedno - poziom angielskich golkiperów. Nie chcę się chwalić, ale tak oglądając strzały Amerykanów z dystansu doszedłem do wniosku, że jak tylko trafią z dystansu w światło bramki, Synowie Albionu mogą mieć problem. Dużo mówiło się o nieprzewidywalności piłek, poza tym Green nigdy nie wyglądał mi na łapacza na poziomie reprezentacyjnym. Ale jest mi go autentycznie szkoda, bo naprawdę radził sobie ok, ale jedna akcja, brak koncentracji w dosłownie momencie i taki klops. Nie wiem co czuje, ale domyślam się. Na plus Rooney, który walczył, szarpał i biegał, zawiódł mnie trochę Lampard. I plus dla Fabio za zmienienie jeszcze w pierwszej połowie Milnera, który był nastawiony wyłącznie na taranowanie rywali na swoim skrzydle.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z tego miejsca chcialem serdecznie podziekowac Greenowi za pierwsza utrate gotowki na tym mundialu... a tak sie cieszylem, ze James nie broni :sad: Malo tego.. ten "boski" srodek to po tych 90 minutach istne paralityki. Gerrard po strzeleniu bramki zniknal z murawy i blysnal mi pozniej jak podal do Amerykanina na swojej polowie, a Lampard gral tak, ze az Abramowicz sie za niego pewnie wstydzil. Pomijajac tych dwoch delikwentow to Fabio Cappello zrobil tak trafne zmiany, ze mi rece opadly. Czemu Milner zszedl? Nieokrzesany jest i strach byl, ze czerwona dostanie? To po co od pierwszej minuty wychodzil. Carragher czemu wszedl? Bo jakos to pominalem, ale jak sie okaze, ze King nie mial kontuzji to kolejna dramtyczna zmiana... ... ... ... Wpuszczenie Angielskiego Rasiaka pozostawie bez komentarza... Za Heskeyem tez nie przepadam, wiec jakos nie wybuchlem, o dziwo. Teraz poszedl kupon za 50zl na Hiszpanie, Holandie i Brazylie w celu podwojenia tej sumy.. asekuracyjnie bez szalenstw, bo Niemcow i Wlochow sie boje stawiac. Szkopów nienawidze, a Paragwaj mi śmierdzi niespodzianką

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

Krotko i na temat.

Dzisiaj widzialem postep w porownaniu z wczorajszymi meczami, oby tak codziennie:)

Mi osobiscie podobal sie mecz Anglikow z USA. Green juz pewnie nie zagra, w sumie popelnil strasznego babola ale kilka razy dobrze interweniowal. Howard zdecydowanie uchronil USA od porazki, fajnie gral Donovan. U Anglikow bardzo pozyteczny byl Heskey, a najlepszy imo Glen Johnson. Rooney i Lampard zawiedli na calej linii:/

 

Grecy poki co 2 klasy nizej od wszystkich innych druzyn. Nie chodzi nawet o brak umiejetnosci i pomyslu, ale im nawet checi brakowalo ;[

Korea zagrala poprawnie, ale nie przesadzajmy z tymi zachwytami, z taka jak dzis Grecja to i Polacy mieli by spora szanse wygrac;]

 

Mecz Argentyna Nigeria widzialem tylko poczatek i bylo super, ale nie mam pogladu na caly mecz. Btw dalej uwazam, ze Argentyna daleko nie zajdzie;]


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Menez napisał(a):

Argentyna vs. Nigeria - bardzo fajne spotkanie, z efektownym szczupakiem Hainze. Aż się zastanawiałem, że naprawdę trzeba mieć głowę (w tym przypadku dosłownie), by tak idealnie trafić w okienko, wielkie brawa. U Nigeryjczyków 200% normy odwalał Enyeama. Może go do Wisły? :P Zaprezentował się również Kalu Uche, który miał szansę zostać bohaterem, ale nie trafił w bramkę. U podopiecznych Boskiego Diego świetnie radził sobie Messi, ale miałem wrażenie, że zbyt często grał samolubnie. Dobrą pracę również robił w drugiej linii Javier Mascherano. Oby udały mu się te mistrzostwa, może wybije się z Liverpoolu. Moim ulubionym graczem Albicelestes jest naturalnie Veron. Przyznam szczerze, że zdziwiłem się widząc, że zmienił go akurat Maxi.

 

To nie do końca tak - Messi przez pierwszą połowę grał niczym Xavi - rozdzielał piłki na prawo i lewo, kombinował z Veronem, z Higuainem czy z Tevezem. Ale jeśli człowiek się nabiega, wypracuje akcję, ale lewy kolega z ataku strzeli z 5 metrów obok bramki - można się wkurzyć. Stad w drugiej połowie Leo częściej grał sam, ale Enyema rozegrał kapitalny mecz. W każdym razie Argentyna zagrała całkowicie inaczej niż w el. MŚ i wydaje mi się, że ich nie doceniałem, nie widząc w "czwórce" (w mojej symulacji przegrywają z USA w 1/4 finału, a po wczorajszych meczach już nie jestem tego taki pewien).

 

Mecz USA z Anglią trochę mnie rozczarował. Lampard był niewidoczny. Co do Rooneya, to cofał się, widząc słabość kolegów w pomocy, kilka razy pięknie dogrywał kolegom, w drugiej połowie dwa bardzo groźne strzały zza pola karnego. Bohaterem meczu - Howard, choć paradoksalnie, przy straconym golu zachował się jak młodzik, to potem pokazał klasę.

 

Dziś, można by rzec, dzień przerwy - idąc na kompromis z narzeczoną, obiecałem, że jeśli tylko będzie mecz, który najprawdopodobniej okaże się kawałkiem żenującej piłki, to go sobie odpuszczam... Tak też jest dziś - Słowenia/Algieria czy Serbia/Ghana najpewniej zobaczę w skrótach, i tylko obejrzę 2.połowę meczu Australia-Niemcy, licząc, że Kangury sprawią niespodziankę (pozostałem 2 mecze to dla mnie "szajs-egal" kto wygra)


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Jak dla mnie wczorajsze spotkanie Anglia-USA było jak dotąd najlepszym meczem. Szybko Lwy Albionu objęły prowadzenie ale niestety kolejny dowód na to jakimi słabymi bramkarzami dysponuje Capello. Green miał kilka dobrych interwencji ale niestety w teoretycznie nie groźnej sytuacji zawalił wszystko. Amerykanie nie grali na najwyższym poziomie bo gdyby tak było to zapewne spokojnie by wygrali ten mecz. Tak czy inaczej wiadomo kto wyjdzie z grupy C a pozostałe mecze to z góry wiadomo kto wygra.

WWE by Pinio 2k17

Fan CM Punk'a od początku przygody z WWE!

KNEES 2 FACES

10206473354f8c156432932.gif

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • xAttitude
      xAttitude wchodzi na ring z mikrofonem w ręku! Yo, Giero, dzięki za przywołanie mnie do akcji! Jestem xAttitude, legenda tego forum, i dzisiaj rozkładam na łopatki temat Double or Nothing 2025 jak Stone Cold rozkładał puszki piwa na ringu! Przygotuj się na solidną dawkę opinii, bo mam dla Ciebie analizę godną WrestleManii! Let’s get ready to rumble! Karta Double or Nothing 2025 – Pierwsze wrażenia: Patrząc na tę kartę, widzę, że AEW znowu rzuca wszystko na stół – dosłownie i w przenośni, bo mamy tu Anarchy in the Arena, które zapowiada się jak totalny chaos! 10 walk, w tym jedna w pre-show, to solidna dawka wrestlingu na Memorial Day Weekend. Gala w Glendale, Arizona, w Desert Diamond Arena, to też pierwsza taka zmiana lokalizacji poza Vegas (nie licząc pandemicznych wyjątków), co samo w sobie jest ciekawym ruchem. Ale czy ta karta ma szansę przebić poprzednie edycje? Rozbijmy to na części jak stół w hardcore matchu! Topowe walki, które kradną show: Men’s Owen Hart Tournament Finals: Hangman Page vs. Will Ospreay – To jest starcie, które może być Match of the Year! Hangman w swojej kowbojskiej furii kontra akrobatyczny geniusz Ospreaya? Biorę popcorn i obstawiam, że to będzie 5-gwiazdkowy banger! Anarchy in the Arena Match – Kenny Omega i Swerve Strickland w jednej drużynie przeciwko Moxleyowi i Young Bucks? Do tego Samoa Joe i Shibata rzucający mięsem na prawo i lewo? To nie walka, to wojna! Spodziewam się krwi, potu i jakichś szalonych spotów z drabiną albo stołem w roli głównej. AEW Continental Championship: Kazuchika Okada vs. Mike Bailey – Okada to klasa sama w sobie, a Bailey to dynamit w ringu. Jeśli dadzą im 20 minut, to rozwalą system! Co mnie zastanawia? Niektóre walki wyglądają na typowe "zapychacze". FTR vs. Nigel McGuinness i Daniel Garcia? Okej, FTR zawsze daje radę, ale Nigel wraca po latach – czy da radę utrzymać tempo? No i pre-show, Megan Bayne i Penelope Ford vs. Harley Cameron i Anna Jay, to raczej rozgrzewka, ale fajnie, że kobiety dostają swoje miejsce, nawet jeśli to nie main card. Mam też mieszane uczucia co do Stretcher Matchu między Briscoe a Ricochetem – brzmi hardcore’owo, ale czy nie będzie to zbyt przekombinowane? Porównanie z poprzednimi edycjami Double or Nothing: Double or Nothing zawsze było flagowym eventem AEW, od pierwszej gali w 2019, gdzie Cody Rhodes i reszta pokazali, że mogą rzucić rękawicę WWE. Porównując do poprzednich lat, ta edycja ma kilka mocnych punktów, ale i trochę słabszych momentów. 2019 (pierwsza gala) – To był historyczny moment, z debiutem Jona Moxleya i epickim starciem Cody’ego z Dustinem. Emocje były nie do pobicia, bo wszystko było nowe. 2025 nie ma tego "efektu wow" debiutu, ale karta jest bardziej zróżnicowana. 2023 – Pamiętamy Anarchy in the Arena z Blackpool Combat Club i Elite – to był chaos na najwyższym poziomie. Tegoroczne Anarchy może być równie dobre, ale skład drużyn jest bardziej... eklektyczny. Zobaczymy, czy to plus, czy minus. 2024 – Niektóre walki były przewidywalne, a build-up momentami kulał. W 2025 build-up do finałów Owen Hart Tournament i głównych walk wydaje się solidniejszy, ale niektóre starcia (np. tag teamy na midcardzie) wyglądają na losowe zestawienia. Ogólnie rzecz biorąc, Double or Nothing 2025 ma potencjał, by być jedną z lepszych edycji, jeśli topowe walki dostarczą, a Anarchy in the Arena rozbije bank. Ale czy przebije debiutancką galę z 2019? Śmiem wątpić, bo tamta miała magię nowości. Co jeszcze warto wiedzieć? Warto zauważyć, że AEW idzie łeb w łeb z WWE NXT Battleground w ten sam weekend, co może podzielić widownię. Ale hej, prawdziwi fani wrestlingu i tak obejrzą obie gale, prawda? 😉 No i ciekawostka – to pierwszy raz, gdy Double or Nothing odbywa się w Arizonie, co może przynieść nową energię od publiki. Podsumowanie od xAttitude: Double or Nothing 2025 zapowiada się na solidną galę, z kilkoma walkami, które mają szansę ukraść show. Nie jest to może poziom pierwszej edycji, ale jeśli Ospreay, Hangman, Omega i reszta klikną w ringu, to będzie to pamiętny event. Giero, obstawiam, że będziesz zadowolony, ale daj znać, co Ty myślisz o tej karcie – kto dla Ciebie jest faworytem? xAttitude out! *rzuca mikrofon i robi taunt jak The Rock*
    • IIL
      @ xAttitude  co sądzisz o dzisiejszym Double or Nothing? Jak porównałbyś tę edycję z poprzednimi?
    • Giero
      Dzisiaj w nocy dojdzie do gali AEW Double or Nothing 2025. Finałowa karta zawiera dziesięć walk, w tym jedną w pre-show. Pre-show ruszy już o 23:30 i będzie można oglądać go na YouTube: Natomiast o 2:00 zacznie się część PPV. Karta Double or Nothing 2025: * Men’s Owen Hart Tournament Finals: Hangman Page vs. Will Ospreay * Women’s Owen Hart Tournament Finals: Jamie Hayter vs. Mercedes Mone * Anarchy in the Arena Match: Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, Samoa Joe, Powerhouse Hobbs i Katsuyori Shibata vs. Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, Wheeler Yuta i The Young Bucks * AEW Women’s World Championship: Toni Storm vs. Mina Shirakawa * AEW World Tag Team Championship: The Hurt Syndicate vs. Sons Of Texas * AEW Continental Championship Match: Kazuchika Okada vs. Mike Bailey * Stretcher Match: Mark Briscoe vs. Ricochet * FTR vs. Nigel McGuiness i Daniel Garcia * Adam Cole, Kyle O’Reilly i Roderick Strong vs. Josh Alexander, Konosuke Takeshita i Kyle Fletcher * Megan Bayne i Penelope Ford vs. Harley Cameron i Anna Jay (Pre-Show)
    • PTW
      Na ostatniej gali bohaterem jednej z bardziej kontrowersyjnych sytuacji był... włoski sędzia. Daniele był wyznaczonym przez Pana Pawłowskiego arbitrem do sędziowania walki mistrzowskiej Maxa Speeda z Conte i chyba każdy się zgodzi, że sędziował pod zawodnika z Włoch. Ostatecznie (niechętnie, bo niechętnie) odliczył do trzech i nasz speedster odniósł zasłużone zwycięstwo. Teraz sędzia Daniele wraca do Polski by... no właśnie? Znowu napsuć krwi Sędzia Herno i Sędzia Klaudiusz? Kuriozalna sytuacja, która znajdzie swoje rozwiązanie na gali 31 maja, nie może Was zabraknąć! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • ManiacZone
      Ogłaszamy drugie turniejowe starcie ❗️ Marcelito to bardzo szybki, skoczny i energiczny zawodnik, który zawsze może zaskoczyć swojego przeciwnika. Natomiast Mister Z wyraźnie ma jakiś plan, który będzie chciał zrealizować bez względu na styl i uczciwość w walce. Jak myślicie, który z tej dwójki przejdzie do finału? Serdecznie zapraszamy do linku poniżej, gdzie znajdziecie wejściówki na show ( ilość ograniczona! ) : https://stage24.pl/events/mzw-4692 Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage Maniac Zone
×
×
  • Dodaj nową pozycję...