Hulk Hogan w TNA

[-Raven-]

Tylko, że SPoPer zakładasz, że "poniedziałkowe wojny" miałyby sens, jeżeli zmieniło by się to i tamto. Patrząc realistycznie - jeżeli TNA miałoby wejść w takie gierki z Vince'em, największe prawdopodobieństwo jest tego, że zrobiłoby to z obecnym produktem (skoro już teraz o tym przebąkiwano, to nie sądzę, by Dixie zmieniła swój produkt z dnia na dzień o 180 stopni, bo na to potrzeba trochę czasu), a wtedy istnieje duże zagrożenie tym, że ludzie zaczęliby przełączać kanał nie na Impact, ale na RAW.

Równie dobrze można by było powiedzieć, że jeżeli McMahon zmieniłby swój poniedziałkowy produkt (mniej gadania, więcej walk, ciekawsze pojedynki), to TNA zostałoby ukrzyżowane podczas takich "poniedziałkowych wojen" (takie samo jest to gdybanie, jak w przypadku zmiany produktu przez TNA).

Za dużo tu "jeśli" i "musiało by najpierw". Dla mnie na chwilę obecną, TNA z takim produktem, nie ma czego szukać w poniedziałkowym slocie, bo a) skompromituje się b) straci część fanów, którzy będą woleli oglądać "oryginalne gówno" (WWE) niż "podróbę gówna" (bo mniej więcej tym kierunku zmierza obecnie TNA).

[Ceglak]

musimy wyjsc z zalozenia ze nie az, jesli, gdyby i musialoby a... "tylko." Wystarczy "tylko" dac wiecej czasu wrestlerom i reszta sama sie rozwinie. WWE samym wrestlingiem nic nie zdziala bo maja kampanie 4 kids i nie moga sobie pozwolic na wiele rzeczy, plus i tak maja juz wiele zakazow na akcje podwyzszonego ryzyka.

 

Boje sie tylko ze wraz z Hoganem bedziemy ogladali takie pojedynki podczas Impactow http://www.dailymotion.pl/video/x1bw2g_oversellous_sport

[Cerebral Assassin]

Nie ma szans. TNA celuje właśnie w starszych fanów WWE którzy pamiętają jeszcze ere Attitude a mają powoli dosyc WWE 4 kids. TNA chce dac im to samo co WWE ( ciekawe storilyny , rozpoznawalnych wrestlerów) plus troche krwi i pare niecenzuralnych słów. Ściągnięcie do TNA Hogana to z marketingowego punktu widzenia strzał w dziesiątke( już sam skrót konferencji prasowej z jego udziałem sprawił że TNA wyciągneła rekordowy rattinig 1,3). Jeśli TNA będzie dalej szło takim torem to Vince będzie miał powody do niepokoju , jednak na bezpośrednią wojnę z WWE jeszcze nie czas. Edytowane 4 Listopada 2009 przez Cerebral Assassin

[IOOT_DZIKO]

A swoją drogą odchodząc (, że tak sie pozwolę wpieprzyć do waszej dyskusji) odchodząc od racjonalnego toku dyskusji. Myślę , że nazwanie Vince geniuszem marketingu i prowadzenia tego typu działalności nie byłoby dużym naciągnięciem. Toteż wszelkie zakazy o których pisaliście , czy też prowadzona aktualnie polityka jest w jego zasięgu. Warto tylko zauważyć , że największe w histori ratingi WWE , to era w której nie dzieci były głównym targetem a dorośli , i to w nich całą nadzieja była wtedy położona - przyciągając ich przedewszystkim cyckami sable czy zalewającymi się farbą Triple'm Austin'em czy Taker'em... W moim przekonaniu , zmiana polityki choć procesem , którkim nie będzie - jest dla Vincea mozliwa - podobnie jak obejście wszelkich możliwych zakazów. McMahon i jego company dysponują takimi funduszami , że w mojej opini mogą pozwolić sobie dosłownie na wszystko - i taki chociażby zakaz używania corckew moonsault'a czy innego high risk manewru - nie bierze się z samego "zakazu" .....wszystko jest winą prowadzonej polityki dla under fourteen...pierwiastek wypadków spowodowanych niewłaściwym użyciem wrs. wśród starszych zakładam , że był znacznie mniejszy ....

 

 

Nawiązując.... jesli Vince wyczekałby moment , aż TNA wytoczy działa typu Flair , Hogan , Nash , Steiner a może nawet Neidhart czy jakikolwiek inny dziadek i rozpocznie w poniedziałek czy choćbyu piątek wojne na ratingi - mając tylko jedno tygodniowe show - Vince stanie na głowie i (ku uciesze smartów) wywinduje nam taki program , że rozgromi TNA .....po czym wróci do swojego "programu spokojnej starości" pt. If Cena vs Batista = the end , then Cena vs. Orton , , if Cena vs Orton = the end , then Cena vs Triple....pętla...

[xero]

Neidhart i Raven w TNA? To jakis niesmaczny zart. Jak juz koniecznie chca sciagac 'nowe' twarze to mogliby sie pokusic w koncu o Kennediego, z pewnoscia jego postac wywolala by u mnie znacznie wieksze zainteresowanie niz panowie, ktorych ogladalem jak chodzilem do podstawowki. I tak juz federacja Dixie ma jak dla mnie zbyt rozbudowany roster przez co wszystko sie rozmywa i widz nie potrafi sie skoncentrowac na jednym. W WWE tego nie ma, tam jak juz ktos trafia do glownego rosteru to trafia na dluzej chociazby jego udzial w galach byl marginalny. Wlasnie na takiej bazie mozna cos budowac podczas gdy w Orlando CT chce dac czas wszystkim i nikomu.

Jezeli plan konkurencji z WWE ma sie w jakimkolwiem stopniu udac to zaczalbym nawet nie od samej proporcji czasu walk/segmentow co wlasnie od postawienia na bardziej stabilny roster i wtedy budowy show pod odpowiednich wrestlerow.

[Cerebral Assassin]

Nawiązując.... jesli Vince wyczekałby moment , aż TNA wytoczy działa typu Flair , Hogan , Nash , Steiner a może nawet Neidhart czy jakikolwiek inny dziadek i rozpocznie w poniedziałek czy choćbyu piątek wojne na ratingi - mając tylko jedno tygodniowe show - Vince stanie na głowie i (ku uciesze smartów) wywinduje nam taki program , że rozgromi TNA .....po czym wróci do swojego "programu spokojnej starości" pt. If Cena vs Batista = the end , then Cena vs. Orton , , if Cena vs Orton = the end , then Cena vs Triple....pętla...

 

Prawda i jeśli do tego dojdzie to pozostaje miec nadzieje że wojna z TNA będzie długa i ciężka. Po upadku WCW Vince bez realnej konkurencji w TV przestał sie zbytnio martwic o rattingi. W roku 2009 gdy dalej nie było czuc na plecach oddechu konkurencji olał smartów i skupił sie na sprzedaży merchaidaizingu i powstała WWE 4 kids era w której chodzi żeby rodzice zabierali na show dzieciaki i kupowali maski , koszulki i całą resztę . I owszem to działa gadżety sie sprzedają, jednak to nie dzieci wykupują PPV oraz kontrolują pilota ale ich rodzice. Maska Reya kosztuje kilka $ a wykupienie PPV kilkanaście i żaden rodzic chociażby fan wrestlingu nie wyda tej kasy jeśli produkt go nie interesuje. O tym Vince jakby zapomniał i w tych dorosłych celuje TNA

[Ceglak]

O tym Vince jakby zapomniał i w tych dorosłych celuje TNA

 

 

nie wiem czy celuje, ale pewnie chcialoby celowac, a niestety z obecnym programem nie wyglada na to.

 

Wlasnie na takiej bazie mozna cos budowac podczas gdy w Orlando CT chce dac czas wszystkim i nikomu.

 

RACJA!

upychanie na sile wszystkiego i wszystkich powoduje ze mamy coraz wiekszy bajzel. W tym celu przydalby sie chociaz godzinny program by uzupelnic watki main eventowe.

[Cerebral Assassin]

nie wiem czy celuje, ale pewnie chcialoby celowac, a niestety z obecnym programem nie wyglada na to.

 

A właśnie że wygląda. Fan wrestlingu w USA nie chce totalnej rzezi na ringu( gdyby było inaczej CZW by rządziło w tv). On chce kolorowego show , wyrazistych gimnicków , ciekawych feudów i dobrych walk podlanych czasem krwią i hardcorem. Obecnie WWE wygrywa jeżeli chodzi o oprawe gal , gimnicki i feudy. TNA ma to wszystko tylko w gorszym wydaniu natomiast ma odrobine tego hardcoru którego obecny produkt McMahona nie posiada wcale.

[Ceglak]

troche racji moge przyznac, chec dosiegniecia doroslego fana widac po dosc duzej promocji Knockouts, do tego musza nasladowac w pewnym stopniu WWE, tyle ze do tego powinni dodac cos od siebie, odrobine oryginalnosci w porownaniu z WWE, odrobine X-Division i tym czym sie charakteryzowaly powiedzmy ostatnie feudy XXX i AMW

[-Raven-]

Jedną sprawę trzeba sobie powiedzieć od razu - Vince to biznesowy geniusz i polityka 4 kids jest także genialnym ruchem, ale... dla niego samego (przychody), a nie dla fanów.

Założę się, że Vince trzepie na szczylach (myślicie, że gdyby zyski przez politykę pro-gówniarską zaczęły spadać, to McMahon brnąłby w nią dalej?) kasę porównywalną, jak nie większą, niż za czasów Ery Attitude. Dorosły nigdy nie będzie tak chętny do zakupu tej ilości merchandise'u co dzieciak (a który rodzic odmówi swojemu bejbasowi?), a jeśli dzieciak będzie chciał iść obejrzeć show WWE, to wraz z nim muszą iść także rodzice, a więc zamiast jednego sprzedanego biletu - mamy trzy. A przy tym mamy - mniejsze ryzyo dla wrestlerów (mniej bumpsów = teoretycznie mniej kontuzji), łatwiejsze dla zawodników walki (szczylowi wystarczą trademarkowe movesy, żeby się zeszczał z wrażenia) i wizerunek w mediach (public relations) mówiący: "my nie propagujemy bezmyślnej przemocy! My jesteśmy rozrywką dla całej rodziny!"

Czyż nie jest to genialne? Szkoda tylko, że genialne dla kiesy Vinniego, a nie dla nas - "normalnych" fanów...

 

W roku 2009 gdy dalej nie było czuc na plecach oddechu konkurencji olał smartów i skupił sie na sprzedaży merchaidaizingu i powstała WWE 4 kids era w której chodzi żeby rodzice zabierali na show dzieciaki i kupowali maski , koszulki i całą resztę . I owszem to działa gadżety sie sprzedają, jednak to nie dzieci wykupują PPV oraz kontrolują pilota ale ich rodzice. Maska Reya kosztuje kilka $ a wykupienie PPV kilkanaście i żaden rodzic chociażby fan wrestlingu nie wyda tej kasy jeśli produkt go nie interesuje. O tym Vince jakby zapomniał i w tych dorosłych celuje TNA

 

Powiedz, który rodzic odmówi swojemu dziecku wykupienia PPV, jeżeli ten ze łzami w oczach będzie błagał, że chce zobaczyć, czy ten wstrętny Batista nie zrobi krzywdy biednemu Rey'owi? Zdecydowanie nie doceniasz wpływu dzieciarni na rodziców. Prędzej dorosły sobie odpuści wykupienie PPV (bo będzie wolał wydać te dolce na browar z kumplami), niż rodzic odmówi prośbie swojego dziecka, aby wydać te marne kilkanaście dolców na zakup PPV.

Polityka WWE 4 Kids jest biznesowo solidnie umotywowana. To nie jakaś fanaberia Vince'a, tylko dokładnie przekalkulowany plan przynoszący wymierne zyski.

[Goldberg]

p.s.

moze pisal to sam Goldberg ktory zazdrosci Hoganowi ze Hulkomania znowu runninguje łajld

 

nawet dobrze że Hulkomania znowu powraca bo znowu będzie głośno o Hulk hoganie

Ale ja jakoś nie przepadam za tna Niewiem bo może kradną zawodników z wwe

 

Kiedyś(czasy WWF) bo były walki

Teraz za dużo jest "Duszności" W Walkach,

 

Chodzi oto że jak był jeszcze wwf to oglądało się to z Ciekawością co będzie dalej

Teraz wygląda wszystko jakby Nikomu już nie chciało brania udziału W "walkach"

 

 

Goldberg napisał/a:

Ale na 4 zawodników wwe przypada 1 Z TNA i tu popełnia błąd

 

A tu chodzi oto że Od WWE Odchodzi ok 4 zawodników ale za to z tna przechodzi 1 do WWE

[Alacer]

p.s.

moze pisal to sam Goldberg ktory zazdrosci Hoganowi ze Hulkomania znowu runninguje łajld

 

nawet dobrze że Hulkomania znowu powraca bo znowu będzie głośno o Hulk hoganie

Ale ja jakoś nie przepadam za tna Niewiem bo może kradną zawodników z wwe

TNA nie kradnie niczego WWE, bo najnormalniej w swiecie nie moze sobie na to pozwolic. Za mała kasa, za mały prestiż. TNA to obecnie deska ratunku dla kogos kto ma jakie takie nazwisko, ochodzi z WWE io nie ma gdzie sie podziac. Uderza wówczas do Dixie i ma kolejna dojna krowę.

 

Kiedyś(czasy WWF) bo były walki

Teraz za dużo jest "Duszności" W Walkach,

 

Chodzi oto że jak był jeszcze wwf to oglądało się to z Ciekawością co będzie dalej

Teraz wygląda wszystko jakby Nikomu już nie chciało brania udziału W "walkach"

Duże litery w śroku zdania, brak znaków interpunkcyjnych,zacytowałes własny bełkot i podałes bełkot na wytłumaczenie. Moze czas skończyc sie pogrążac? Bo na razie to mam wrażenie ze pisze pijany człowiek

 

 

 

Jak dla mnie, to TNA może nawet skaperować jeszcze innych 60cio latków. Doprowadzi to do exodusu z roosteru, pozostaną same stare gwiazdy, a kolejna federacja pojdzie na dno, tym razem nie od wojny ratingowej, ale od samych przygotowań do niej.

 

Nie przeczę, że z Hulkiem, występującym bardzo sporadycznie, udałoby sie zbudować pare ciekawych feudów. Boję się tylko, że Hogan tak bardzo martwi sie o swoje PR, iż nie pozwoli sobie na normalna pracę w federacji, tylko bezxdie kradł "spotlight" i wraz z Bishoffem układał wszystko pod siebie.

[Cerebral Assassin]

Powiedz, który rodzic odmówi swojemu dziecku wykupienia PPV, jeżeli ten ze łzami w oczach będzie błagał, że chce zobaczyć, czy ten wstrętny Batista nie zrobi krzywdy biednemu Rey'owi? Zdecydowanie nie doceniasz wpływu dzieciarni na rodziców. Prędzej dorosły sobie odpuści wykupienie PPV (bo będzie wolał wydać te dolce na browar z kumplami), niż rodzic odmówi prośbie swojego dziecka, aby wydać te marne kilkanaście dolców na zakup PPV.

Polityka WWE 4 Kids jest biznesowo solidnie umotywowana. To nie jakaś fanaberia Vince'a, tylko dokładnie przekalkulowany plan przynoszący wymierne zyski.

 

Masz dużo racji Raven tylko jest małe ale.

 

1: Kryzys dał się niejednemu "Johnowi" poważnie we znaki więc może on rzeczywiście pożałowac tych kilkunastu marnych dolców na wykupienie PPV w niedziele( zwłaszcza że był z dzieciarnią w piątek na SD i troche wydał na bilety i gadżety dla pociech) gdy w tym samym czasie lecą np rozgrywki NFL lub World Series. Ale jako fan wrestlingu( jak prawie każdy Amerykanin) dużo chętniej sięgną by po kartę kredytową gdyby obecny produkt Vinc'a oferował także coś dla niego, czyli chociażby trochę tego co było za czasów Attitude.

 

2: WWE 4 kids to niekoniecznie wymysł Vinca co Lindy. WWE 4 kids zaczeło się pod koniec 2008. W połowie 2009 Linda ogłosiła że zamierza kandydowac do senatu. Raczej nie wpadła na ten pomysł z dnia na dzień tylko dużo wcześniej , tak więc ustaliła z mężem żeby WWE stało się " family frendly". Vince skalkulował że owszem rattingi spadną i wielu fanów sie na jego produkt wypnie ale zarobi więcej na biletach i merchu czyli stratny nie będzie. To tylko moja teoria ale nie zdziwiłbym się, że gdyby Linda nie dostała się do senatu powróciło by stare WWE.

[-Raven-]

1: Kryzys dał się niejednemu "Johnowi" poważnie we znaki więc może on rzeczywiście pożałowac tych kilkunastu marnych dolców na wykupienie PPV w niedziele( zwłaszcza że był z dzieciarnią w piątek na SD i troche wydał na bilety i gadżety dla pociech) gdy w tym samym czasie lecą np rozgrywki NFL lub World Series. Ale jako fan wrestlingu( jak prawie każdy Amerykanin) dużo chętniej sięgną by po kartę kredytową gdyby obecny produkt Vinc'a oferował także coś dla niego, czyli chociażby trochę tego co było za czasów Attitude.

 

Teoretycznie - racja, ale praktycznie już niekoniecznie PPV dla przeciętnego hamburgera kosztuje (w stosunku do jego zarobków) grosze, tak więc nie będzie to dylemat pokroju: "czy sprawić sobie nowego laptopa" Rodzic z chęcią sypnie tymi groszami, choćby po to aby: a) szczyl nie truł mu dupy (niewielki koszt 3 godzin spokoju) b) dzieciak był zadowolony i kochał tatę jeszcze bardziej c) a+b

Jasne, że najfajniej by było (najbardziej opłacalnie dla Vinniego) aby produkt by skierowany zarówno do dzieciarni jak i dorosłych. Nie da się jednak wyznawać Boga i czcić Szatana.

 

2: WWE 4 kids to niekoniecznie wymysł Vinca co Lindy. WWE 4 kids zaczeło się pod koniec 2008. W połowie 2009 Linda ogłosiła że zamierza kandydowac do senatu. Raczej nie wpadła na ten pomysł z dnia na dzień tylko dużo wcześniej , tak więc ustaliła z mężem żeby WWE stało się " family frendly". Vince skalkulował że owszem rattingi spadną i wielu fanów sie na jego produkt wypnie ale zarobi więcej na biletach i merchu czyli stratny nie będzie. To tylko moja teoria ale nie zdziwiłbym się, że gdyby Linda nie dostała się do senatu powróciło by stare WWE.

 

Nieważne które z Państwa M. to wymyśliło, ważne że przynosi profity a WWE (po tych wszystkich aferach ze sterydami i historią Chrisa Benoit) w końcu ma dobrą prasę (co z pewnością, tak jak mówisz, ułatwi Lindzie karierę polityczną). Oczywiście ważne jest to dla McMahonów, bo starsi wiekiem fani standardowo dostają przez to po dupsku.

[Cerebral Assassin]

Ok 100% racji. Ciekawi mnie tylko jak proorodzinna polityka WWE wytrzyma starcie z agresywnym TNA. Vince'a musiał jasny huj strzelic gdy dowiedział sie że Hogan razemł z Easy E( i dodatkowo prawdopodobnie Flair) przeszli do TNA. Senat , żona i gadżety to jedno. Ale Dixie otwarcie rzuiła rękawice McMahonowi.Po debiucie Hogana stary będzie miał poważny poroblem albo gadżety i prorodzinna polityka , albo krew , fucki i cycki jak za attitude. Cholera odezwał się we mnie mark dawno nie czekałem tak bardzo na rozwój wydarzeń jak teraz.