Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Nigel McGuinness w TNA!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2008
  • Status:  Offline

Tak na szybko , pisząc to moim zdaniem czeka go duży push na ME , czego dowodem jest to , że nie tylko

zaatakował Kurta , ale także została zapodziana walka tych dwóch panów na najbliższe PPV

 

A co do samego wyboru zawodnika , kasy pewnie mniej zarobi , ale powiedzmy sobie szczerze , w WWE trzeba zazwyczaj dłuuugo zapierdzielać , dostając baty od byle kogo , dodatkowo uważając , żeby nie podpaść , by cokolwiek osiągnąć i to i tak nie zawsze...

A taki wrestler jak Nigel potrzebuje czasu w ringu , którego w wwe jest dramatycznie mało.

IT is I, The Bacon in her Eggs. The Man for whom she begs. The Face between her legs.

The Lyrical Miracle,The Sexual Intellectual,The Quintessential Stud Muffin but now...

  • Odpowiedzi 28
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bonkol

    5

  • -Raven-

    4

  • J-Ro

    3

  • Cezet

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Tam bedzie mial prawdopodobnie poparcie swojego Coacha czyli HBKa a to duzo jesli chodzi o przyszlosc w WWE

 

Protekcjonizm HBK'a jest mitem. Paul London i Lance Cade skończyli na bruku, a byli tak samo studentami Michaelsa, jak i Dragon. Danielson musi sam zapewnić sobie poparcie publiki. Wtedy może liczyć na push. Jeżeli nie uda mu się być over z fanami, zasili szereg byłych gwiazd WWE. Żeby dostać push z dupy, trzeba się nazywać Rhodes albo DiBiase. Dragon będzie musiał na niego zapracować, a i tak nie jest pewne, że dostanie wystarczająco dużo czasu oraz sposobności, aby to zrobić.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  1 197
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.03.2009
  • Status:  Offline

Jak dla mnie Nigel dobrze postąpił dołączając do TNA, ponieważ tam być może się nie zmarnuje, a w WWE by tak się stało. Może i będzie miał mniejszą kasę, ale to szczegół najważniejsze jest to, że już pracuje dla TNA. Jak napisali moi poprzednicy również uważam, że Vince jest ostro wkurzony, ponieważ synek zrezygnował, Nigel nie u niego w federacji to dla niego znak, że coś jest nie tak. Może w końcu zrozumie, że WWE jest teraz jedną wielką lipą i tyle.

 

 

Co do walki z Anglem to mam nadzieję, że tak szybko nie zrobią z Nigela gwiazdy, ponieważ to może jedynie mu zaszkodzić, aczkolwiek może on jest inny i jak zrobi się z niego od razu wielką gwiazdę to przyjmie się jeszcze lepiej w federacji.

 


  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

TNA chce poprostu mieć prawa do trademark'ów - nie wszyscy się na to decydują (jak np. Low Ki = Senshi). Nie jest to jakiś straszny problem imho, bo nie o imię tak naprawdę chodzi, tylko o to jak się potoczy przygoda Nigela z TNA.

 

no tak, ale jego ksywa(dawna) to gimmick sam w sobie na dzien dobry

Bryan Alvarez: 'what the hell is CRIMSON, what that has got to do with Amazing RED?'

11779036984f6668615c651.jpg


  • Posty:  599
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  13.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Według mnie Vince będzie trochę żałował, że TNA sprzątnęło mu sprzed nosa Nigela, ale nie będzie też tak mocno tego przeżywał.

W końcu Vincuś ma gruby portfel ;) a poza tym wrestling nie kończy się na McGuinnessie


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wiesz Nigel już się pojawił w TNA i to w erze gdzie wrestling był tam ważniejszy niż rozrywka, dlatego też lepiej się miło zaskoczyć niż od razu liczyć na solidny push i co za tym idzie main eventy

 

Spoko, myślę że Nigel dostanie push. Może nie od razu przebije się do main eventów (podobnie jak Joe), ale będzie sukcesywnie promowany (sądzę, że zagwarantował to sobie w kontrakcie, mając jako alternatywę WWE)

 

Serio myślisz, że ktoś taki jak Vince się tym przejął ?

 

Jestem o tym przekonany! To czysta psychologia. Miałeś kiedyś coś takiego, że wchodzisz o sklepu, widzisz jakiś przedmiot, który średnio Ci się podoba, ale ewentualnie mógłbyś go od biedy kupić, decydujesz się jednak na razie wstrzymać. Łazisz 2 godziny po mieście, stwierdzasz, że jednak kupisz ten przedmiot (a co tam!), wracasz do sklepu a przedmiotu już nie ma (ktoś go kupił przed Tobą). Następnie latasz wkurwiony po całym mieście żeby znaleźć taki sam przedmiot, do którego wcześniej wcale nie byłeś jakoś wielce przekonany?

 

Gwarantuję Ci, że z McMachonem i Nigelem jest podobnie (działają te same mechanizmy psychologiczne, co w powyższym przykładzie). Zawsze pragniesz bardziej tego czego nie możesz mieć (a tym bardziej, jeśli mogłeś mieć to wcześniej).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  93
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2008
  • Status:  Offline

Podobnie jak Szanowni Koledzy, również wyrażam zadowolenie z przejścia Nigela do TNA. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że sam jego pobyt w federacji zarządzanej przez p. Dixie Carter, bardziej jednak będzie obchodził smart fanów (tj. fanów wrestlingu bardziej zainteresowanych niezależnym oraz każdym innym rodzajem niż amerykański mainstream) niż zwykłych oglądaczy, przynoszących zyski w postaci solidnych ratingów "niedzielnych fanów" (innymi słowy zwykłych marków).

 

Oglądałem niedawno shoot interview z Robem Van Damem. Wywiad został nagrany już spory czas temu (trochę ponad rok). Poza wypowiedziami o tym, czy RVD chciałby, czy też nie, dołączyć do TNA, wypowiedział się, w podobnej moim zdaniem sprawie. Otóż, kwestia dotyczyła promowania w federacji wrestlerów pokroju Kurta Angle (oraz innych z uznanym nazwiskiem w mainstreamie) oraz przywołanego akurat w rozmowie Samoa Joe. Rob powiedział, że to bardzo dobrze, że Joe ma swoje pięć minut, że dają mu wygrywać, tylko, że to może niewiele obchodzić kogoś, kto wcześniej nie miał o nim pojęcia. Z drugiej strony, RVD także wyraził się pozytywnie o tym, że to dobrze, że Angle ma (w trakcie nagrania wywiadu) pas, gdyż to właśnie przez uznanych wrestlerów takich jak on, ludzie średnio zaznajomieni z wrestlingiem przełączą kanał, aby obejrzeć Impact, w którym widzą znaną im twarz (przede wszystkim dlatego, że wcześniej był gwiazdą w WWE). Analogię widzę tu następującą: Nigel będzie musiał (niczym Samoa Joe) zbudować sobie reputację wśród zwykłych oglądaczy wrestlingu; obdarzenie go nowym ring namem, sprawia że praktycznie zaczyna od zera. Oczywiście - może liczyć na przychylność fanów, ale głównie tych, którzy oglądali jego występy chociażby w ROH. Po pierwsze: takich ludzi jest niewielu; po drugie: wpływ na ratingi i wartość dla TNA jest niewielka bądź znikoma.

 

Plusem w tej sytuacji jest to, że być może przez angaż taki jak ten, TNA jakby trochę odkupuje swoje względy u "indysowego betonu".

 

Innymi słowy: gdyby to ROH i TNA były największymi federacjami w USA, przejście Nigela McGuinnessa byłoby ważne i wpływało na sytuację biznesową obu promocji. A tak emocjonuje się tym tylko środowisko i to dość hermetyczne, zaznajomione nieco głębiej z rozrywką jaką jest wrestling.

 

Zgadzam się z tezą, że być może Nigel w WWE osiągnąłby większą karierę (popartą odpowiednią sumą pieniędzy) choć szanse na to byłyby pół na pół (poprzedzone wspomnianymi we wcześniejszych postach: degradacją w rozwojówkach, trzymaniem gęby na kłódkę, przyjmowaniem upokarzających jobbów oraz cierpliwością godną świętego). Jeżeli jednak TNA ma na serio liczyć się w mainstreamie to jednak jeden Nigel to za mało. Potrzeba by było kogoś z nazwiskiem od tego, z kim naprawdę chce się konkurować. Jeśli federacja z Nashville „poczuła oddech” ROH on HD Net, to zniwelowanie sprawy przejęciem Nigela jest strzałem w dziesiątkę.

 

Rozumiem i akceptuję całą sytuację ze zmianą ring name'ów w TNA. Ale jednocześnie jestem też odrobinę podirytowany sposobem w jaki się to stało w przypadku Nigela. Podobnie jak u Danielsa, należało dążyć, by nowy gimmick był jak najbliższy „oryginału” (świetny pomysł z Nigelem Guinnessem Szanowny Kolego Ceglaku). W moim osobistym zdaniu, jest całkiem możliwe, że, jeśli nie na Impactcie, to na którymś z PPV, widownia będzie, pomimo przyjęcia przez wrestlera nazwiska Desmond Hawk, skandowała „Let's go Nigel!”.


  • Posty:  971
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2008
  • Status:  Offline

Vince wkurzył się na 100% ale też na 100% nie da po sobie tego poznać.

Będzie próbował znaleźć kogoś lepszego, tak żeby piana z pyska poleciała Jarretowi.

Ja jednak uważam że McGuinnes do TNA nie pasuje i wolałbym go zobaczyć w czworokątnym ringu w WWE.No i ta zmiana ring name, fatalna.

Boje się że ten atak na Kurta będzie jednym z niewielu epizodów Nigela w Main Evencie. Pożyjemy zobaczymy.

Mi osobiście jest przykro bo TNA nie oglądam już od dłuuugiego czasu więc Guinnessa nie obejrzę pewnie już w ringu.


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jestem o tym przekonany! To czysta psychologia. Miałeś kiedyś coś takiego, że wchodzisz o sklepu, widzisz jakiś przedmiot, który średnio Ci się podoba, ale ewentualnie mógłbyś go od biedy kupić, decydujesz się jednak na razie wstrzymać. Łazisz 2 godziny po mieście, stwierdzasz, że jednak kupisz ten przedmiot (a co tam!), wracasz do sklepu a przedmiotu już nie ma (ktoś go kupił przed Tobą). Następnie latasz wkurwiony po całym mieście żeby znaleźć taki sam przedmiot, do którego wcześniej wcale nie byłeś jakoś wielce przekonany?

 

Gwarantuję Ci, że z McMachonem i Nigelem jest podobnie (działają te same mechanizmy psychologiczne, co w powyższym przykładzie). Zawsze pragniesz bardziej tego czego nie możesz mieć (a tym bardziej, jeśli mogłeś mieć to wcześniej).

 

Całkowicie tego nie kupuje. Spoko, może porównanie jest jak najbardziej na miejscu, ale akurat do mnie nie trafia. Vince to człowiek którego stać na kupno całego TNA, owszem możliwe, że zabolałaby go strata jakiejś większej gwiazdy takiej jak Kurt, który w 2006 roku Vince'a dosłownie wydymał bez mydła. ale ktoś taki jak Nigel pewnie tylko przeszedł mu chwilowo przez myśl. Dlaczego ? Ano, dlatego, że były mistrz ROH jest po prostu dobrym towarem tylko na scenie niezależnej, a to jak się sprawdzi w federacjach gdzie ludzie są bardzo przywiązani do znanych im gwiazd zależy od bardzo wielu czynników i to jest też powód dla którego wole dmuchać na zimne i miło się rozczarować niż później niepotrzebnie narzekać.

 

Jak donoszą serwisy wrestlingowe, Nigel nie podpisał kontraktu z WWE, bo nie przeszedł testów medycznych i jestem to w stanie kupić, bo akurat on jest bardzo podatny na kontuzje i kto wie czy takie detale(chociaż nie wiem czy można to nazwać detalem) nie zadecydują o pushu jaki dostanie, bo zawsze jest to ryzyko, które federacja musi ponieść, ale czy będzie chciała je ponieść to już czas pokaże.

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Vince to człowiek którego stać na kupno całego TNA, owszem możliwe, że zabolałaby go strata jakiejś większej gwiazdy takiej jak Kurt, który w 2006 roku Vince'a dosłownie wydymał bez mydła. ale ktoś taki jak Nigel pewnie tylko przeszedł mu chwilowo przez myśl.

 

Bonkol, przecież nie twierdzę, że Vince przez Nigela nie będzie mógł przez tydzień zasnąć :D Uważam po prostu, że facet się wkurwił jak usłyszał, że ktoś, na kogo miał chrapkę, przeszedł do największej konkurencji. Pewnie dość szybko to wkurwienie mu przeszło, ale bankowo informacja ta nie spłynęła po McMachonie, jak woda po kaczce.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale chodzi o to, że prawdopodobnie to sam Vince zdecydował o tym, żeby nie stawiać na Nigela, bo gość nie przeszedł u niego testów medycznych i nie ma co ryzykować. Niestety jedną z nielicznych wad Nigela jest właśnie fakt, że często ma problemy ze zdrowiem(mniejsze lub większe) i TNA może się o tym boleśnie przekonać.

 

McMachonie

 

Zawsze ciekawiło mnie, ale też zawsze zapominałem. Czemu piszesz nazwisko Vince'a przez "ch" ? ;)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ale chodzi o to, że prawdopodobnie to sam Vince zdecydował o tym, żeby nie stawiać na Nigela, bo gość nie przeszedł u niego testów medycznych i nie ma co ryzykować. Niestety jedną z nielicznych wad Nigela jest właśnie fakt, że często ma problemy ze zdrowiem(mniejsze lub większe) i TNA może się o tym boleśnie przekonać.

 

Jeżeli tak było faktycznie (a nie Vinnie wymyślił bajkę, żeby nie było że ktoś mu podjebał zawodnika) to zupełnie inna sprawa. Z resztą i tak obstawiałem, że Vince się wkurzył raczej na zasadzie: "jak te chłystki z TNA śmiały podkupić zawodnika, który miał walczyć u mnie??!!" niż: "Cholera, TNA zajumało mi gościa, który miał zastąpić Cenę, jako najbardziej push'owaną postać w WWE" :D

 

Zawsze ciekawiło mnie, ale też zawsze zapominałem. Czemu piszesz nazwisko Vince'a przez "ch" ?

 

Dlatego, że zawsze podejrzewałem Vinnie'ego o polskie korzenie, stąd też to swojskie "ch" :twisted:

A tak na serio - myślę, że to typowo polskie zboczenie. Zwróciłem na to uwagę dopiero teraz, kiedy mi o tym napisałeś, a więc cały czas pisałem tak zupełnie bezwiednie :?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W zwiazku z tym, ze Impact sie spoznia i nie jest nam dane jeszcze go obejrzec .. a pewnie wielu chce zobaczyc jak przedstawia sie Nigel... Desmod Wolfe w TNA oto dla niecierpliwych filmik z wczorajszego Impacta...

 

 

 

50608915156a3743c1fa34.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Rollins i jego stajnia w trybie dominacji na ostatnim Smackdown przed MITB. Obawiam się, że tak samo będzie już na samym PPV. Chyba, że Roman Reigns ma w planach weekend w LA. Jak tak stali w jednym ringu Fatu i Breakker, aż się człowiek rozmarzył. WM42 lub 43, mistrzostwo świata na szali... ❤️ Po kiego grzyba Giulia jest w MITB, skoro interesuje ją US Title? Skasuje walizkę na Zelinie czy to może zmyła, żeby nie brać pod uwagę jej zwycięstwa?
    • Bastian
      Money in the Bank mężczyzn - WWE umie w walki MITB, liczę, że i tym razem uczestnicy dadzą radę. Obawiam się tylko, że ta walka posłuży rozwijaniu konfliktu stajnia Rollinsa kontra CM Punk i spółka. Tyczy się to zarówno samego przebiegu jutrzejszej walki, jak i tego, co będzie się dziać z walizką. Seth i jego stajnia są obecnie kreowani na geniuszy zła, cash in na Uso byłby dobrym dopełnieniem tej historii. Z tymże Rollins walizkę już miał, zrobił jedną z najbardziej pamiętnych realizacji w historii, więc przydałby się ktoś inny. Chciałbym wierzyć w LA Night by LA Knight, ale samo WWE chyba za bardzo nie wierzy w Rycerza na szczycie. Solo chyba skupi się w najbliższej przyszłości na Fatu, a reszta... Mają trochę polatać, zrobić efektowne spoty i zainkasować wypłatę.  Money in the Bank kobiet - chciałbym, żeby WWE wykorzystało impet kariery Stephanie Vaquer i dało jej walizkę. Cóż to byłyby za tygodnie z życia "La Primery". Niekwestionowana liderka NXT bez podziału na płeć, jeszcze 2 tygodnie temu mistrzyni, która sensacyjnie traci pas, a potem w jeden weekend walczy na Worlds Collide, MITB i wygrywa...  Faworytkami jednak są dla mnie tutaj Ripley i Perez. Giulia jako uczestniczka MITB myślami bardziej jest przy US Title niż przy złocie , na Bliss nie ma za bardzo pomysłu po jej powrocie, nie wierzę za bardzo w Naomi... Ripley walizki nigdy nie zdobyła, WWE będzie sobie ją budować jako goata kobiecego wrestlingu, a Perez jest w Judgment Day, które dla HHH' a jest takim DX jego bookerskich czasów. Lyra Valkyria vs Becky Lynch - Bayley, gdzie jesteś? Być może wrócisz dopiero tuż przed SummerSlam, już na walkę z samą Becky. Tutaj ziarno niepewności sieje ta stypulacja. Nie po to ją wymyślili, aby zrealizować. Obawiam się, że chociaż na chwilę IC Title trafi w ręce Lynch, tak dla budowania żywej legendy "The Man". Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - wygrana heeli mnie nie zdziwi, lecz wydaje mi się, że górą będą Cody i Jey. Możliwe nawet, że Rhodes przypnie Jasia i to będzie paliwem do ich dalszej rywalizacji, z finałem na SummerSlam. W karcie tylko cztery walki, spośród tej czwórki tylko Uso ma rodowód wrestlera TT, więc zapewne będzie długo, nudno i bez ikry, aby oszczędzić wielkie gwiazdy.
    • Kaczy316
      Hmm czyli mamy tylko 4 walki na Money In The Bank, może dzięki temu walki dostaną więcej czasu i zyskają na jakości?......albo dostaniemy R-Trutha występującego jako gigantyczny kabanos, bo ostatnio ta wielka umowa ze Slim Jimem została podpisana xD.   Women's Intercontinental Title - Lyra vs Becky tak samo jak i na Backlash tak i teraz ta walka zapowiada się świetnie czy przebiję starcie z Backlash? Może być ciężko, ale jedno jest pewne dalej będzie to genialne starcie i feud może być już skończony po tej walce, liczę na czyste i dobitne zwycięstwo Lyry, która już pokazała jaka świetna jest i na co ją stać, sam feudzik oglądało mi się chyba najprzyjemniej ze wszystkich prowadzonych na Money In The Bank, segmenty Pań nie nudziły, była w nich masa emocji i prawdy, czuć było personalne intencje, które nie były na siłę jak w niektórych feudach, ogólnie hype jest na to starcie zdecydowanie i chętnie je obejrzę, to może być showstealer oj tak. Typ: Lyra Valkyria   Women's Money In The Bank Ladder Match - Walka Pań zapowiada się mimo wszystko o niebo lepiej od tej samej walki po stronie męskiej, a dlaczego? Dlatego, że u Pań 5 na 6 zawodniczek może zwyciężyć i każdy z tych wyborów będzie świetny i zrozumiały oraz odpowiedni, same utalentowane zawodniczki i tylko Rhea byłaby po prostu nieodpowiednim wyborem jak dla mnie nie umniejszając jej, ale po prostu wygranie przez nią walizki podczas gdy mamy taki skład nie byłoby zrozumiałe, ani to jej niepotrzebne, ani do story żadnego się nie przyda, także tutaj wyjątkowo każdy niech wygra poza Ripley pomimo mojego uwielbienia do niej, ringowo ten pojedynek musi wyjść świetnie, ale powiem tak, Giulia imo nie wygra, za mało zna Angielski jeszcze, a po ostatnich odcinkach SD widać, że raczej tytuł Women's United States jest dla niej szykowany i jak dla mnie jest to bardzo dobry wybór, Alexa uważam, że nie musi tego wygrywać, zresztą ostatnio i tak na nią planów nie ma, więc walizka raczej by tego nie zmieniła, a raz już to starcie wygrała, więc myślę, że po prostu tego nie ugra, więc przechodzimy do moich 3 faworytek na początek Naomi, laska, która po heel turnie tak odżyła, że dałbym jej te walizkę zdecydowanie, bo bez niej Naomi do głównego tytułu się nie doczłapie w przeciwieństwie do reszty zawodniczek z tego starcia, ale jest jeden problem, to cały czas Naomi i wątpię, że WWE będzie widziało w niej kogoś więcej niż mid cardera bądź upper mid cardera, którego czasem się rzuci na główną mistrzynie jak nie ma kogo, tak mi się wydaję, że za tego typu zawodniczkę ją uważają, chociaż tak jak mówię ja bym dał jej walizkę bez zastanowienia mimo wszystko w tym roku, nawet pomimo tak dobrego składu tej walki. Druga osoba to Vaquer, mocno stawiają na nią, bardzo chronią, żeby nie przegrała czysto, fani bardzo ją kupują i są za nią, w ringu jest genialna i nie powiem ciekawie byłoby zobaczyć jak podczas swojego pierwszego tygodnia w main rosterze(bo jest dopiero od Raw mimo wszystko oficjalnie) zdobywa już walizeczkę i szansę na mistrzostwo, WWE może tu pójść za ciosem, jednak jak dla mnie jest jeden powód dla którego za tym ciosem nie pójdą....ROXANNE PEREZ! Oj tak mój crush, świetna zawodniczka, od początku pokazują ją giga mocno nawet przed oficjalnym przejściem do main rosteru, była ostatnią wyrzuconą w kobiecym RR Matchu, świetnie się zaprezentowała podczas Elimination Chamber potem powrót do NXT, a następnie w main rosterze znowu błyszczała, jakby dla mnie jest to idealna kandydatka na walizkę, pokazała na co ją stać, dalej pokazuję i jak nie Naomi, która zasługuję po prostu za ostatni okres, tak niech będzie to Roxanne, która zasługuję od samego początku od czasów NXT zasługuję jak mało kto na główne mistrzostwo i od początku debiutu w MR kręci się w main eventach, Roxanne to powinna wygrać, najlogiczniejszy wybór i pasujący zarówno fanom jak i WWE według mnie. Typ: Roxanne Perez   Men's Money In The Bank Ladder Match - Ciężko mi coś o tej walce powiedzieć, mam wrażenie, że jest naprawdę przeciętnie wypromowana, walki kwalifikacyjne się kończyły, ale tak naprawdę to nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek poza Rollinsem i Knightem wspominał coś o wygraniu walizki tak doszczętnie, oczywiście mówię o osobach, które biorą udział w tym pojedynku, Solo, Andrade, Pentagon, El Grande, ktokolwiek z nich coś mówił? Walka będzie zdecydowanie świetna ringowo, bo zawodnicy są dobrze dobrani pod tym względem, niemniej jednak ciężko mi się tym jarać, bo no kurde Solo i Andrade to nie są postacie na main event, więc uważam, że tej walizki nie wygrają, dla Pentagona to trochę za wcześnie jak dla mnie, ale nie zdziwi mnie jeśli wygra przez to, że WWE będzie chciało co raz bardziej wpływać na rynek Meksykański, ale jeśli wygra to nie będzie to zły wybór, ale uważam, że to nie powinien być jego moment, El Grande? Cieszyłbym się, ale jest bardzo prosty powód dla którego mimo wszystko El Grande tego nie wygra, a mianowicie to Gigachad, no niestety on nie wygrywa ważnych walk i teraz nie będzie inaczej niestety, chociaż mogłoby być to ciekawe story i dzięki temu można by ujawnić, że to Gigachad i to on ma walizkę czy coś, ogólnie interesująco by wtedy było, ale no tak jak mówię to Gable i Tryplak lubi go udupiać niestety. Zostaję kto? Knight i Rollins, więc zacznijmy od Knighta, no świetny zawodnik nie ma co ukrywać, cały czas dobrze się go ogląda, publika dalej na niego reaguję, już trochę słabiej, bo po tytule US to mało się z nim dzieję, ale dalej jest to mocny zawodnik i potrafiłbym udźwignąć main eventowy title reign według mnie i z tych wszystkich zawodników jest to najbardziej odpowiedni kandydat do walizki pytanie czy wygra? Właśnie mam wrażenie, że nie wygra, bo WWE boi się na niego postawić wyżej, nie wiem czemu, ale się boją i chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie jestem pewny czy to będzie teraz, a nie wiem też  jak Knight miałby się wpasować do obecnych programów WWE o World Title którykolwiek, Jey będzie mocno zajęty walką ze stajnią Rollinsa prawdopodobnie i w międzyczasie z Guntherem, Cena ma swój Last Run i wątpię, żeby Knight go zakończył, chyba, że jakieś wykorzystanie walizki po stracie przez niego tytułu, ale nie wiem. Zostaje ostatni uczestnik i mój ulubieniec Seth Rollins, powiem tak ten sam case co z Ripley tylko trochę inny w przypadku story, bo przy tym story wygranie przez niego walizki ma mega dużo sensu mimo wszystko i cały booking pokazuję, że to Seth wyjdzie z tej walki jako zwycięzca, ale tak samo jak w przypadku Ripley tak i u Setha ta walizka nie jest mu do niczego potrzebna, jednak trzeba przyznać, że storyline'owo to by zagrało bardzo dobrze i uważam, że jest to jedyna osoba, która mogłaby sobie pozwolić na wykorzystanie walizki w okresie letnim i ogólnie do końca roku, reszta by musiała czekać na jakiś przestój w tych ważnych storyline'ach o główne tytuły, a to może się trochę ciągnąć nawet i do WM, więc jak wygra ktoś inny niż Rollins to wydaję mi się, że albo zobaczymy kolejny nieudany cash in albo będziemy czekać bardzo długo z wykorzystaniem walizki obstawiałbym okres po przyszłorocznej WM czy będzie to złe? Niekoniecznie, można to dobrze rozpisać, ale no będzie ciekawie, zależy co WWE planuję czy Tryplak chcę jak najszybciej pozbyć się walizki i przy sensownym story wtedy Rollins się wysuwa na prowadzenie czy faktycznie chcę kogoś wypromować, ale jeszcze nie w tym roku, to wtedy walizkę wygrywa Knight bądź Pentagon, kurde naprawdę ciężko tu kogoś wybrać w tej walce, ale nie dlatego, że każdy może to ugrać tylko dlatego, że przy każdym jest jakieś ALE w obecnym okresie dla tych zawodników mam wrażenie xDDD postawię chyba ostatecznie na Knighta, który będzie długo latał z walizką. Typ: LA Knight   Cena & Logan vs Cody & Jey - Jakby nie wiem co mam tutaj powiedzieć, kolejny rozdział feudu Cody vs Cena z dodanym Loganem i Jeyem, trochę sensu to ma, bo Jey ma dużą historię z Rhodesem, a Logana ludzie nie lubią i jakby wygrał drugi World Title przy pomocy Ceny w dodatku to dostalibyśmy kolejną część "rujnowania wrestlingu" w wykonaniu Johna, więc kupy to się w miarę trzyma, ale będzie to main eventem tak ważnej gali prawdopodobnie i nie jest jakoś dobrze podbudowany, dla mnie ta walka mogłaby się odbyć na zwykłym SD, ale moje fantasy zakłada, że jest tu druga strona medalu, uważam, że jest to genialne posunięcie ze strony WWE pod tym względem, że ani Cena ani Jey nie są obecnie skupieni na walizce, ani jeden ani drugi nie wspomniał nawet razu, że zbliża się walka o walizkę, że muszą być czujni itp, każdy jest zajęty swoimi osobistymi porachunkami, nie zdziwi mnie jak to zasłona dymna i w main evencie Mr. Money In The Bank wbije i spróbuję jakiegoś cash inu i kto wie czy nie udanego skoro to może być Seth Rollins, dlatego pod tym względem to może być emocjonalne, ringowo raczej wybitnie nie będzie, chociaż jak Ceny będzie mało w ringu to może być git, a walkę imo wygra Cody i Jey. Typ: Cody Rhodes & Jey Uso   Ogólnie uważam, że Money In The Bank zapowiada się dość przeciętnie, o dziwo o wiele bardziej czekam na starcia damskie niż męskie nie dość, że te starcia są świetnie wypromowane to jakoś te męskie tak wręcz przeciwnie, dość miernie, ale to taka subiektywna opinia, mimo wszystko staram się patrzeć optymistycznie i liczę na naprawdę dobre i być może zaskakujące show, szkoda, że z 4 walkami, ale też trzymam się nadziei, że to po to, żeby dostarczyć długie i solidne jakościowo walki, a nie patrzeć jak Nia Jax próbuje wszamać R-Trutha w ramach reklamy Slim Jima.
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: TNA+ Komentarz: Matthew Rehwoldt, Tom Hannifan, John Skyler & Indi Hartwell Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Countdown To Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: YouTube.com Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...