Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ostatni heel, który wzbudził Twą nienawiść.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 047
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.04.2010
  • Status:  Offline

Randy Rocky, może równie się odbyć na OtL walka Swagger-Orton o WHC albo wiele wiele innych walk.

 

Co do tematu to ja także nienawidziłem Edge'a. Ale gdy zaczynałem z wrestlingiem. Teraz jest już inne rozumowanie wrestlingu...

  • Odpowiedzi 127
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • LooseCannon

    8

  • -Raven-

    6

  • RR

    4

  • Andrew

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Mam nadzieję tylko, że nie wpisze się tutaj połowa forum z tekstem "Ej, ja też lubię Drew!" i tak dalej.

Przynajmniej przyjemniej się będzie to czytało niż Twoją żałosną markową argumentację, dlaczego to nienawiścią darzysz Stainera

Żałośniejsza od mojej żałosnej próby jest Twoja żałosna próba udowodnienia mi, że to co piszę jest żałosne - miłej zabawy z interpretacją.

 

Nie ma co ... To faktycznie są powody by aż kogoś znienawidzić, nie czepiałbym się gdyby to napisał jakiś mark zarejstrowany wczoraj na forum ale ty Menez aka Borden aka marsh, człowiek który narzeka że marki piszą bzdury - Shame You ! Mogłeś jeszcze dodać że mieli chu..we themy albo ruchy przy włażeniu na ring. Tak czy owak poprawiłeś mi humor.

Ty mi również. Udowodnij albo przeproś - odnajdź mój jakikolwiek post, gdzie napisałem, że "marki piszą bzdury", a jeśli takowego nie znajdziesz, to wiesz co masz zrobić.

 

Straszne - mam prawo nie lubić Steinera i Lesnara, zabronisz mi? Nie. Nie odpowiadają mi ci zawodnicy, nigdy nie darzyłem ich sympatią i jeśli Tobie to przeszkadza, to jest to tylko i wyłącznie Twój problem.

  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  3
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.10.2009
  • Status:  Offline

Jeśli chodzi o heeli, to najczęściej albo mnie ich zachowania rozbawiają (CM Punk, Drew McIntyre), albo przechodzę obok nich obojętnie (Edge, Sheamus), albo mi się ich zachowanie podoba (Jericho - nikt chyba nie nakręca publiki tak jak on).

 

Jednak jest ktoś, kto mnie wkurza do tego stopnia, że nieraz mam ochotę wyręczyć jego przeciwnika. Jest nim The Miz. Ciężko mi znaleźć w nim rzecz, która by mnie nie wkurzała, chyba jedynie jego muzyka na wejście. Cała reszta (sposób walki, monologi, miny, połączenie w parę z Big Showem, za którym też niezbyt przepadam) powoduje u mnie skok adrenaliny.


  • Posty:  615
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  06.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ostatni heel, ktory wzbudzil moja nienawisc to Drew McIntyre. Denerwowało mnie to że jest przepushowany, zdobył pas IC w pierwszej walce, a nie to co Ziggler:/ To mnie irytowało, jeszcze jego głos. I to że kiedyś Jericho został przez niego zajobbowany (Morrison & R-Truth vs Jericho & Drew) bo McIntyre nie mógł być oczywiście spinowany. I uwazalem go za beznadziejnego heela. Ostatnio jednak przekonalem sie nieco do niego.

  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.03.2010
  • Status:  Offline

ja tam akurat lubie "tych złych" a conajwyżej wkurw**ją mnie jak mają przydługie proma, co akurat pod szyldem wwe jest standardem ;)

  • Posty:  1 541
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.06.2009
  • Status:  Offline

Ja na początku, gdy nie wiedziałem co to wrestling(tzn. chodzi mi o pojęcia typu feud, heel czy face) nienawidziłem Ortona :) Teraz jest moim ulubionym wrestlerem nie dlatego, że jest Tweenerem, lubię go od bardzo dawna.Ale kiedy to miał feud z McMahon Family i Triple H'em bądz Batistą to go nienawidziłem.Jednak trzeba przyznać, że co sobotę o 20 odpalałem TV i ESC właśnie dlatego, że byłem bardzo ciekawy co stanie się na kolejnym RAW :)

  • Posty:  59
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.07.2010
  • Status:  Offline

jeden heel mnie strasznie denerwuje to ... ted di biase (odebrał mi Maryse);P żartujeeee;] nie lubię sheamusa jakim cudem on ma pas? kiedy RAW ma taki roster , powinien przejśc na SD! i z drew założyc tag team wtedy lubiłbym go

  • Posty:  417
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2010
  • Status:  Offline

Swagger. Bo to dupa a nie wrestler. A tak na poważnie to AJ Styles. Nie mogę za bardzo powiedzieć, co mnie w nim wnerwia, ale drewniany przy micu od turnu (a IMO heel powinien być dobry przy micu by robić odpowiednie promo), poza tym z okazji turnu stracił pas, pozycję ME i teraz tylko liże dupę Flairowi i na Victory Road wszedł w związek homoseksualny z Kazarianem. Nie mówiąc o jego blond kłakach, w których wygląda jak chłopaczek z wiejskiego karaoke.

Drugim kandydatem jest... Edge. Tu mam takie wewnętrzne uczucie, że chcę pawia puścić jak go widzę. Pewnie mnie wybuczycie, ale dla mnie on jest nudny i ma debilny gimmick. Poza tym, po części przez niego zrobili z genialnej wrestlerki Lity za przeproszeniem dziwkę.

 

Ogólnie,dziwny temat, bo heel jest właśnie po to, by go nie znosić. Lepszy by był face, którego nie znosicie (jak nie skończy się to warnem, wybuczeniem, że durny temat, czy czymś to chętnie założę ;]). I tu bym miała listę jak czterolatek prezentów na gwiazdkę, bo większość obecnych fejsów jest przepushowana, przeceniona, zapuszczona i ich gimmick jest nudny.


  • Posty:  370
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.01.2010
  • Status:  Offline

Ja jako heeli nie lubię kilku wrestlerów. The Miz, Batista(gdy walczył), Sheamus i McIntyre znajdują się na czele mojej tabeli.

 

Batista - Niby rozpierdalacz, ale jak przyjdzie co do czego to mało brakowało by się rozpłakał po przegranej walce z Ceną, a poza tym to taki z niego Goldberg jak ze mnie Stone Cold.

 

Miz - Prawda mic skill ma zajebisty, ale tylko mic skill. Ring skille pozostawiają wiele do życzenia, a dodając jeszcze do tego te chu*owe miny to mamy super mieszankę.

 

Sheamus i McIntyre - Ich dwóch można opisać praktyczne tak samo. (Drew)na i beznadziejne title runy. Dodam, że ostatnie zachowanie Sheamusa przy Nexus jest troche nie w heelowskiej naturze. Jakim cudem człowiek który niby potrafi kogoś rozpieprzyć czy to krzesłem czy rurką spieprza od innych?


  • Posty:  16
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2010
  • Status:  Offline

@up imo Sheamus aż takim drewnem nie jest, tylko ma wybrakowany move-set. To kawał chłopa i chciałbym w jego wykonaniu oglądać różne slamy, powerbomby itp. a nie tylko okładanie się. Sam striking jest piekielnie nudny.

 

Aby nie offtopować:

 

Nie lubię Edge'a jako heela teraz. Gość jako face jest całkiem ok (chociaż to jego SPEAR! SPEAR! w feudzie z Jericho było trochę wkurzające), przed Wrestlemanią 25 jako heel też był spoko (chociaż wtedy dopiero zaczynałem oglądać wrestling i nie bardzo wiedziałem o co cho), ale teraz jest po prostu nudny.

 

@down - dobra, przyznaję się, nie czytałem tematu wcześniej :P ale tego co pisałem nie kasuję.

Silne odczucia wzbudził we mnie Orton w okresie jak dopiero zaczynałem oglądać wrestling. To co zrobił np. Stephanie McMahon wzbudziło we mnie wtedy ,,WTF?" Nie podobało mi się również zachowanie Chrisa Jericho. Jednak wtedy markowałem i gdy już obczaiłem co i jak to zacząłem lubić tych gości ^^

Edytowane przez mrbeanxx

  • Posty:  2 107
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.01.2005
  • Status:  Offline

czy wy w ogole rozumiecie temat? Ostatnie posty dowodzą że nie jestescie w stanie zrozumiec czytanego tekstu, w tym wypadku tematu. Macie wskazac i uzasadnic, ktiry heel spowodowal w was silne odczucie, a nie komu sie czyjs spear nie podoba, ale czyjes wlosy...

  • Posty:  113
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.03.2010
  • Status:  Offline

mi się właśnie przypomniało jak mnie raz "zdenerwował" Hoolywood Hogan.

Było dawno temu, mialem bodaj z 8lat a miala miejsce walka Stinga z Goldbergiem, który miał juz pas, z tego co pamietam była to walka o pas, a Sting dominował w tej walce i w pewnym moęcie pwadł Hogan i zxaczął obkładać Sting a jakimś tam pasem, pamiętam, że długo nie mogłem mu wybaczyć, zresztta mój tata też, bo w owym czasie obaj markowaliśmy WcW


  • Posty:  60
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.05.2010
  • Status:  Offline

mnie denewuje CM Punk ze swoim S.E.S i Jericho gadający bez sensu. Nienawidziłem Ortona na samym początku 2009 roku(Feund z McMahonami).to jak się ślinił jak poruszał taka żmija bez rozumu.Co najśmieszniejsze RAW w którym wykonał "rzut karny" na Vincie

było moim pierwszym i nie kapowałem za dużo i myślałem że to wszystko na serio teraz jakby wykonał znów to samo to by mnie to za bardzo nie ruszyło :twisted:

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  17
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.05.2010
  • Status:  Offline

Ostatni wrestler który mnie najbardziej wkur... to Randy Orton ale ostatnio nawet go polubiałem trochę bo dalej mnie denorwuje ale już nie tak jak kiedyś

  • Posty:  114
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.08.2010
  • Status:  Offline

Ostatni wrestler który mnie najbardziej wkur... to Randy Orton ale ostatnio nawet go polubiałem trochę bo dalej mnie denorwuje ale już nie tak jak kiedyś

Argument nie do przebicia

 

Heelem ktory wzbudzil ma nienawisc w chwili obecnej jest Shamus tak szczerze mowiac nic wiekszego do nie go nie mam ale za sam wyglad to normalnie mozna go lac

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      WWE NXT - 14.01.2025  Oba Femi:  Femi jako mistrz NXT to fajna historia, ale nie wiem, czy jego pierwsza obrona powinna wyglądać tak, jak to ma mieć miejsce. Ok, mamy walkę z Eddym Thorpe'em w zapowiedzi, ale żeby nowy mistrz został tak szybko zaatakowany? Taki początek nie sprawia, że czujesz go jako dominującego mistrza, a raczej jako gościa, który miał farta. Segment sam w sobie nie był tragiczny, ale zawiódł Shotzi vs. Stephanie Vaquer: To było naprawdę dobrze zrealizowane. Shotzi pokazała, że nie tylko potrafi robić fikołki, ale i solidnie walczyć, a Vaquer potrafi trzymać tempo. No i ta akcja z Fatal Influence – zawsze jakieś zamieszanie, ale jakoś znośnie. Końcowy wynik z roll-upem mógł być lepszy, ale nie ma tragedii, Shotzi po coś do tego NXT wróciła.  Ethan Page vs. Dante Chen: Klasyczny squash, ale z większym sensem. I znowu, po walce Page dosłownie wykończył Chena, co wprowadza tę brutalność, której potrzebujemy, ale nic specjalnego.  Meta-Four vs. Unholy Union: Dobra walka tagowa, choć Meta-Four rzeczywiście wyglądały na silniejsze. Jackson i Legend mają tę "moc" w sobie, więc można to oglądać z przyjemnością.  Cora Jade vs. Kelani Jordan: Teoretycznie miała potencjał na coś lepszego, ale jakoś to wszystko było za szybkie, i choć Jade wygrała dzięki nieczystym zagrywkom, czuć było, że obie mogłyby dać więcej.  NXT Tag Team Championship - Fraxiom (c) vs. OTM:  Idealne "David vs. Goliath". Frazer i Axiom trzymali tempo, a OTM świetnie wpasowało się w rolę wielkich, nie do zatrzymania. Walkę oglądało się z napięciem, a finał był świetny, więc tutaj na plus, fajnie że zachowali te pasy. OTM byli na większej fali przy okazji poprzedniej ich walki, więc byłoby to nielogiczne jakby tu wygrali.  Roxanne/Bayley: Zapowiedź nowej ery? Może tak, może nie, ale na pewno to zbliża NXT do większych zmian, a sam segment z Bayley był poprawny, miło widzieć Bayley z powrotem w domu.  Ogólnie, NXT tej nocy to średniak. Było kilka bardzo dobrych momentów, ale też trochę walk, które nie robiły wrażenia. Jak na standardy NXT – może być lepiej, ale nie jest źle, wiem że stać ich na więcej. 
    • MattDevitto
      Wiesz ostatnio nic nie sprawdzałem z GCW, ale pewnie luknę na najbliższą galę w Hammerstein Ballroom, która jest 19/01 - The People vs. GCW 2025. PS - akcje z paralizatorem widziałem, latała wszędzie po necie
    • Grins
      Widzę że nie jest tak źle Atticus Cogar wrócił do GCW  Możliwe że to on będzie rozdawał główne karty w GCW w najbliższym czasie, ta akcja z paralizatorem do jebana, widzę duży potencjał w tym chorym pojebie. 
    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...