Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ostatni heel, który wzbudził Twą nienawiść.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

[...] Że tak odrobinę odlecę od głównego wątku... O co dokładnie chodzi w relacji Edge-Matt? :wink:
  • Odpowiedzi 127
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • LooseCannon

    8

  • -Raven-

    6

  • RR

    4

  • Andrew

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Lita była dziewczyną Matta zarówno w realu, jak i w WWE. Edge odbił ją Mattowi, co zostało wykorzystane w WWE do feudu między nimi. Oprócz tego, wcześniej byli oni bardzo dobrymi przyjaciółmi.

  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Lita była dziewczyną Matta zarówno w realu, jak i w WWE. Edge odbił ją Mattowi, co zostało wykorzystane w WWE do feudu między nimi. Oprócz tego, wcześniej byli oni bardzo dobrymi przyjaciółmi.

A czy teraz Lity nie puka Punk?

Ordynarnym i chamskim kolesiem na Impakcie, feudującym ostatnio z bohaterskim mistrzem olimpijskim jest wyszczekany Anderson i mam nadzieje, że w TNA naprawdę pokaże na co go stać w kreowaniu nieprzyjaznej atmosfery i odczuc w stosunku do swojej osoby, lepiej aniżeli miał ku temu możliwości w WWE.


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

RR - było parę zdjęć Lity i Punka i info o tym, że ze sobą romansują, ale nie wiem czy ze sobą zerwali. Napisałem tylko o tym, jak doszło do tego, że Matt i Edge się pokłócili, z Punkiem Lita romansowała dopiero w 2009, gdy było już dawno po całej aferze.

 

Jak dla mnie to heelem, którego da się nienawidzić jest Drew McIntyre. Gość, który ma przeciętne ring skille, więc większość jego walki to maltretowanie przeciwnika stompami i popychanie na "te metalowe schody", tudzież barierki, albo bycie maltretowanym - jak w walce z Takerem. Do tego głupi strój - białe majtasy, dziwna fryzura, dziecinna twarzyczka. No i to, jak go promują - trzy razy musiał kwalifikować się do MiTB, udało mu się dopiero, gdy pokonał Aarona Bolo :) Wymazywanie porażek, niszczenie Matta, od początku swej obecności na SD mnie wkurzał, gdy niszczył wszystkich przed walką i mówił "Koniec Imprezy" :P

 

Dochodzi jeszcze David Otunga. Choć nawet go lubię, to jednak jako heel wkurza na maksa. Pokazuje to choćby filmik prezentujący zawodnika i teksty w nim np. "byłem w Białym Domu... dwukrotnie". Do tego dziecinny głosik, kompletnie nie pasujący do tej góry mięśni jaką jest. No i rola jaką ostatnio odgrywa - pachołek Big Dave'a, fajnie jakby zrobili im jakiś storyline po NXT.


  • Posty:  260
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.04.2009
  • Status:  Offline

Zdecydowanie wkurzył mnie Drew z tym wymazywaniem porażek, aż nie oglądałem przez pewein czas żadnego segmentu na backstage i walk z nim :???:

  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Jak dla mnie to heelem, którego da się nienawidzić jest Drew McIntyre

 

Zdecydowanie wkurzył mnie Drew

 

Panowie, biorąc pod uwagę fakt, że tego samego zdania jest 99% użytkowników tego forum, sprawiacie, że czuję się wyjątkowy. Bo jestem chyba JEDYNĄ osobą która właściwie lubi McIntyre'a :D Trochę to dziwne uczucie być jedynym fanem (chociaż "fan" to zdecydowanie zbyt mocne słowo) najbardziej znienawidzonego wrestlera społeczności internetowej :-)


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

LooseCannon, jest nas dwóch.

ps. skąd masz obrazek z podpisu i kim jest ta pani ;>


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Panowie, biorąc pod uwagę fakt, że tego samego zdania jest 99% użytkowników tego forum, sprawiacie, że czuję się wyjątkowy. Bo jestem chyba JEDYNĄ osobą która właściwie lubi McIntyre'a Trochę to dziwne uczucie być jedynym fanem (chociaż "fan" to zdecydowanie zbyt mocne słowo) najbardziej znienawidzonego wrestlera społeczności internetowej

 

Spokojnie LooseCannon.. w tej kwestii nie jestes odosobniony. Moze i nie jestem jego wielkim fanem, ale stawalem juz kilkakrotnie w jego obronie i jestem dosc pozytywnie nastawiony do jego osoby. Zwrocilem uwage na nacisk jaki polozyles na to, ze jestes jedyny wiec zarazem sorry, ze Ci troche popsulem tą opcje.

Zeby nie bylo, ze tak sobie gadamy schodzac z tematu... Ostatni heel, ktory zbudzil moja nienawisc... Ciezko tak na szybkosci wymyslec bo jesli o typowa nienawisc chodzi to tutaj raczej mlodsza czesc forum sie pewnie wypowiada (nie wiem nie czytalem.. przypadkiem natrafilem na post LC) .. wkoncu starsi juz raczej nie denerwuja sie tak bardzo i maja juz dawno za soba szczera nienawisc do "tego zlego"... ale jesli troche lzej intepretowac slowo klucz to ja jako mlody fan Breta nienawidzilem Yokozuny... no inaczej sie nie dalo.. Tak jak teraz mlodsi pewnie przeklinaja Punka jesli ten im atakuje Reya tak ja tez przez ten okres przechodzilem majac jakies 7lat z poteznym sumitą. Moze i nie byl to ostatni bo jeszcze by sie ktos znalazl pozniej ... chociazby to, ze przez spory okres czasu jako dzieciak mozna powiedziec, ze nienawidzilem Flaira. Z czasem sie dorasta i teraz to raczej szerzej bym sie wypowiedzial na temat, ktory face wzbudzil u mnie odruchy wymiotne. Zeby jednak fani z mniejszym stazem mieli sobie o czym poczytac to moze nie nienawidzilem, ale potrafil mnie zdraznic (o dziwo mimo, ze go cenilem) JBL w czasach swojego pokaznego title-runu na SmackDownie w latach jakos 04/05.. Na chwile obecna nikt pozniejszy mi sie nie przypomina choc pamiec juz nie ta sama


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jak dla mnie to heelem, którego da się nienawidzić jest Drew McIntyre

 

Zdecydowanie wkurzył mnie Drew

 

Panowie, biorąc pod uwagę fakt, że tego samego zdania jest 99% użytkowników tego forum, sprawiacie, że czuję się wyjątkowy. Bo jestem chyba JEDYNĄ osobą która właściwie lubi McIntyre'a :D Trochę to dziwne uczucie być jedynym fanem (chociaż "fan" to zdecydowanie zbyt mocne słowo) najbardziej znienawidzonego wrestlera społeczności internetowej :-)

 

No wiesz, ja tylko uważam, że Drew jest heelem godnym nienawiści, sam osobiście nie darzę go jakąś wielką nienawiścią. Wkurzał mnie na początku, potem nawet go polubiłem, odkąd dostał nowy porządny theme. Jednak świetnie promują go na heela, który potrafi zrobić demolkę, a nie tylko oberwać od face'a. Większość społeczności nienawidzi go za inne cechy: brak ring skilla (nie będę się kłócił, czy ma go, czy nie, mam nadzieję, że nie będzie drugim Kenem Andersonem), zbyt face'owa twarz, wymowa pijaka.


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2008
  • Status:  Offline

Panowie, biorąc pod uwagę fakt, że tego samego zdania jest 99% użytkowników tego forum, sprawiacie, że czuję się wyjątkowy. Bo jestem chyba JEDYNĄ osobą która właściwie lubi McIntyre'a Trochę to dziwne uczucie być jedynym fanem (chociaż "fan" to zdecydowanie zbyt mocne słowo) najbardziej znienawidzonego wrestlera społeczności internetowej

 

 

Spokojnie LooseCannon.. w tej kwestii nie jestes odosobniony. Moze i nie jestem jego wielkim fanem, ale stawalem juz kilkakrotnie w jego obronie i jestem dosc pozytywnie nastawiony do jego osoby. Zwrocilem uwage na nacisk jaki polozyles na to, ze jestes jedyny wiec zarazem sorry, ze Ci troche popsulem tą opcje.

 

Panowie, nie jesteście sami :D Chociaż brakuje mu trochę (pisząc "trochę" mam na myśli od cholery) do poziomu, w jakim lubie Jericho.

Co do tematu to ostatnim heelem, który wzbudził we mnie złość był właśnie... Y2J. Był to bodajże okres feudu z Ceną. Oglądając któreś RAW zdenerwował mnie, sam do końca nie wiem czym. Jednak zaraz po programie moje uwielbienie do niego wróciło. Przed nim, na początku mojej "kariery" wrestlingowej znienawidzonym zawodnikiem był Orton. Powód jest prosty-bił tych dobrych.


  • Posty:  1 025
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.10.2009
  • Status:  Offline

Mam nadzieję tylko, że nie wpisze się tutaj połowa forum z tekstem "Ej, ja też lubię Drew!" i tak dalej.

 

Ostatni heel jaki wzbudził moją nienawiść? Wolałbym pytanie "ostatni zawodnik, który wzbudził Twoją nienawiść". Bo takowych mam dwóch - Scott Steiner - strasznie cierpiałem, kiedy w 2003 roku walczył z HHH o WHC bodajże. Kiedy wchodził na ring i całował się po tym mule, miałem ochotę walnąć go z bańki. Dobrze, że już nie mam okazji go oglądać czy to w TNA czy WWE.

 

Drugim jest Brock Lesnar. Jego walka z Goldbergiem na WM XX doprowadziła mnie do łez i od tego momentu cieszę się, że występuje on w MMA, którego nie mam przyjemności oglądać. Może te F5 wyglądało całkiem efektownie, ale jego twarz i ogólnie wygląd napakowanego prosiaka mnie odrzucał.


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

ps. skąd masz obrazek z podpisu i kim jest ta pani ;>

 

Obrazek znalazłem w sieci poprzez zwykłe googlowanie. A pani to Alannah Morley, jego była żona. Pobrali się w 2001 roku, ale rozwiedli w 2004. Warto dodać, że Alannah jest siostrą Vala Venisa.


  • Posty:  62
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.10.2009
  • Status:  Offline

Mam nadzieję tylko, że nie wpisze się tutaj połowa forum z tekstem "Ej, ja też lubię Drew!" i tak dalej.

Ja tam do nich nie należne ponieważ dla mnie Drew to kupa drewna w ringu lecz mic skile ma przyzwoite.Niepokoi mnie tylko ten akcent ale tego nie da się zmienić.

 

Szczerze mówiąc nie mam żadnego znienawidzonego wrestlera.Ani heel'a ani też baby face'a jednak trochę denerwuje mnie Zack Ryder.Ring i mikrofon jest spoko jednak te kolorowe kurteczki i jego ,,panienka" czasem wkurzają niemiłosiernie .Ten gimmick mi nie podchodzi i dobrze ze rzadko widać tego zawodnika.


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

Mam nadzieję tylko, że nie wpisze się tutaj połowa forum z tekstem "Ej, ja też lubię Drew!" i tak dalej.

Przynajmniej przyjemniej się będzie to czytało niż Twoją żałosną markową argumentację, dlaczego to nienawiścią darzysz Stainera
kiedy wchodził na ring i całował się po tym mule, miałem ochotę walnąć go z bańki.
czy Lesnara
Może te F5 wyglądało całkiem efektownie, ale jego twarz i ogólnie wygląd napakowanego prosiaka mnie odrzucał.
. Nie ma co ... To faktycznie są powody by aż kogoś znienawidzić, nie czepiałbym się gdyby to napisał jakiś mark zarejstrowany wczoraj na forum ale ty Menez aka Borden aka marsh, człowiek który narzeka że marki piszą bzdury - Shame You ! Mogłeś jeszcze dodać że mieli chu..we themy albo ruchy przy włażeniu na ring. Tak czy owak poprawiłeś mi humor.

  • Posty:  27
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2010
  • Status:  Offline

Najgorzym dle mnie Heelem jest Edge cociaż może teraz nie jest już zły, ale to co zrobił na ostatnim RAW było hujowe, nienawidze go.

 

 

 

Ps.coś mi się wydaje że znam jedną z walk która odbędzie się na WWE over the limit będzie nią starcie Randy Orton vs Edge :twisted.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      WWE NXT - 14.01.2025  Oba Femi:  Femi jako mistrz NXT to fajna historia, ale nie wiem, czy jego pierwsza obrona powinna wyglądać tak, jak to ma mieć miejsce. Ok, mamy walkę z Eddym Thorpe'em w zapowiedzi, ale żeby nowy mistrz został tak szybko zaatakowany? Taki początek nie sprawia, że czujesz go jako dominującego mistrza, a raczej jako gościa, który miał farta. Segment sam w sobie nie był tragiczny, ale zawiódł Shotzi vs. Stephanie Vaquer: To było naprawdę dobrze zrealizowane. Shotzi pokazała, że nie tylko potrafi robić fikołki, ale i solidnie walczyć, a Vaquer potrafi trzymać tempo. No i ta akcja z Fatal Influence – zawsze jakieś zamieszanie, ale jakoś znośnie. Końcowy wynik z roll-upem mógł być lepszy, ale nie ma tragedii, Shotzi po coś do tego NXT wróciła.  Ethan Page vs. Dante Chen: Klasyczny squash, ale z większym sensem. I znowu, po walce Page dosłownie wykończył Chena, co wprowadza tę brutalność, której potrzebujemy, ale nic specjalnego.  Meta-Four vs. Unholy Union: Dobra walka tagowa, choć Meta-Four rzeczywiście wyglądały na silniejsze. Jackson i Legend mają tę "moc" w sobie, więc można to oglądać z przyjemnością.  Cora Jade vs. Kelani Jordan: Teoretycznie miała potencjał na coś lepszego, ale jakoś to wszystko było za szybkie, i choć Jade wygrała dzięki nieczystym zagrywkom, czuć było, że obie mogłyby dać więcej.  NXT Tag Team Championship - Fraxiom (c) vs. OTM:  Idealne "David vs. Goliath". Frazer i Axiom trzymali tempo, a OTM świetnie wpasowało się w rolę wielkich, nie do zatrzymania. Walkę oglądało się z napięciem, a finał był świetny, więc tutaj na plus, fajnie że zachowali te pasy. OTM byli na większej fali przy okazji poprzedniej ich walki, więc byłoby to nielogiczne jakby tu wygrali.  Roxanne/Bayley: Zapowiedź nowej ery? Może tak, może nie, ale na pewno to zbliża NXT do większych zmian, a sam segment z Bayley był poprawny, miło widzieć Bayley z powrotem w domu.  Ogólnie, NXT tej nocy to średniak. Było kilka bardzo dobrych momentów, ale też trochę walk, które nie robiły wrażenia. Jak na standardy NXT – może być lepiej, ale nie jest źle, wiem że stać ich na więcej. 
    • MattDevitto
      Wiesz ostatnio nic nie sprawdzałem z GCW, ale pewnie luknę na najbliższą galę w Hammerstein Ballroom, która jest 19/01 - The People vs. GCW 2025. PS - akcje z paralizatorem widziałem, latała wszędzie po necie
    • Grins
      Widzę że nie jest tak źle Atticus Cogar wrócił do GCW  Możliwe że to on będzie rozdawał główne karty w GCW w najbliższym czasie, ta akcja z paralizatorem do jebana, widzę duży potencjał w tym chorym pojebie. 
    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...