Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ostatni heel, który wzbudził Twą nienawiść.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  886
  • Reputacja:   82
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Co do cipko-heeli to jak dla mnie numerem jeden ostatnich lat jest Rated-R Superstar Edge!

 

Można wiedzieć dlaczego? Zdecydowanie większą ciotą jest Orton. I właśnie dlatego, chociaż kiedyś go lubiłem, obecnie mnie denerwuje. To jego uciekanie przy połowie walk denerwuje każdego, i jeszcze te tiki nerwowe... Aż chce się powiedzieć, że Cena to hero, bo on nigdy nie ucieka :D

  • Odpowiedzi 127
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • LooseCannon

    8

  • -Raven-

    6

  • RR

    4

  • Andrew

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Można wiedzieć dlaczego? Zdecydowanie większą ciotą jest Orton

 

Orton jest bookowany na o wiele mocniejszego niż Edge. Jest w stanie czysto pokonać swojego przeciwnika, nawet gdy jest on rasowym terminatorem jak Cena (Hell In A Cell) czy Triple H (któraś gala w 2007 roku). Ale to tylko booking, jeżeli chodzi o ring skillsy, storytelling, charyzmę i selling, to Kanadyjczyk jest lata świetlne przed "prędkim" Randym.


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

Nie no z całym szacunkiem LooseCannon, ale z tą wyższością Adasia nad Randalem w kwestii sellingu to pan mocno zamarkowałeś.

Pan "Żmija" pod kątem sellingu w WWE ( nawet przykładając do niego jakąkolwiek miarę, Orton wypada świetnie nawet przy indys czy niezwykle mocarnych puro-Japończykach gdzie każdy jeden wrestler swoim sprzedawaniem wciąga nosem pół mainstremu ) to od kilku ładnych lat nie ma sobie równych i jest to chyba niestety jedyna rzecz po "tamtym dawnym Randym".

Orton przy sprzedawaniu akcji praktycznie nigdy nie notuje żadnych wpadek (ostatnia to chyba nieszczęsne niedochodzące punche Shane'a O'Maca przed NWO, po których Randy nie mógł iść o własnych siłach) ale na szczęście pojęcie takie jak "no selling" jest mu całkowicie obce, Copeland notuje już nieco więcej wpadek i nieraz zdarza mu się "zapomnieć" czegoś sprzedać akcje typu suplex czy punch.

Kto inny oprócz Vipera pada po upercutach Kane'a, kickach Punka czy punchach Tripla tak naturalnie na potylicę, leżąc z oczami nieruchomo wpatrzonymi w sufit czekając na przerwanie próby pinu w momencie gdy sędzia doliczy do 2,99999 ?

Tak nie potrafią nawet świetni Edge ani Jericho, Christian, Michaels, Triple H, Mysterio, Morrison ani Cm Punk czy też Undertaker a na Janie nie zrobiłoby to żadnego wrażenia.


  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niestety Randy łapie się przez to w pułapkę "nad-sellingu", bo czesto po najmniejszej akcji przeciwnika zalicza glebę a po jakimś lipnym punchu wije się i zatacza jakby własnie dostał z bejzbola w głowę :D Często wygląda to właśnie mocno przesadzenie i Pan Żmija przeholowuje w tych momentach z "aktorzeniem", przez co dane sytuacje tracą na wiarygodności. Jak wiadomo, wszelkie skrajności są niedobre.

  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Orton jest bardzo delikatny jak na wrestlera. Raczej unika wszelkich sposobności aby co mocniej dostać przez łeb. Jego aktorstwo w ringu rzeczywiście robi wrażenie, ale nie mogę zachwycać się sellingiem kogoś, kto chce być traktowany, jak filiżanka porcelany. Wiem, że samo pojęcie selling nie obejmuje czegoś takiego jak przyjmowanie bumpów, także przyznaję, że to moje niedopatrzenie, gdyż nie sprecyzowałem o co mi chodzi. Edge sprzeda absolutnie wszystko, a także wszystko przyjmie na klatę. Orton nie.

  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie przesadzałbym z tą "delikatnością" Ortona. Wystarczy sobie przypomnieć jego walkę z Foley'em, gdzie łykał bumpsy jak ciepłe bułki :D Jak terzeba, to Viper nie miga się od przyjęcia ostrzejszej akcji, ja przynajmniej tego nie zauważyłem (sęk w tym, że przy obecnej polityce WWE 4 Kids nie za bardzo może to udowodnić, tak jak robił to we wczesniejszych latach).

  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Wystarczy sobie przypomnieć jego walkę z Foley'em, gdzie łykał bumpsy jak ciepłe bułki

 

To było w 2004 roku. Wtedy markowałem Ortonowi jak głupi. Niestety, Randy 2004 i Randy 2008-2009 to dwie, zupełnie różne osoby jeżeli chodzi o poziom dostarczanej rozrywki.


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

-Raven-, ubiegłeś mnie też miałem podać ten Backlashowy przykład jako kunszt przyjmowania bumpów przez Randy'ego, tak ostatnio (początek 2008 ) coś takiego zanotował przyjmując na klatę swanton bomb z rusztowania. Edge miał w swojej karierze o wiele więcej okazji by wykazać się w ten sposób, chociażby w zeszłym roku feudując z Takerem a teraz przy obecnej polityce Vinca to i on nie jest w stanie zaprezentować łamania stołów własnym ciałem ani pamiętnych spearów z drabin, przez płonący stół czy innych spektakularnych "holly shitów"

 

Wracając jednak do kwestii sprzedawania akcji -Ravenie- naprawdę uważasz że Randy tak mocno przeholowuje?

Też jestem wybredny i nie lubię skrajnych Goldbergów, Worriorów i przeginających w drugą stronę The Rocków, Delaney'ów , ale to co oferuje Viper wydaje mi się to w granicach zdrowego, przecież po każdym kicku czy punchu nie robi 3 salt padając na pysk jak Michaels w walce z Boleą , fakt często spoleguje w tak nie naturalnych że wygląda jak ktoś kto nie przeżył spotkania z tirem ale to jest jego wielki plus, zważywszy na jego gabaryty oraz to że koleś nigdy nie stał zbyt mocno na swych nogach zrobionych z waty.


  • Posty:  555
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Trochę jednak delikatny Orton jest. Podobno Kennedy został zwolniony przez złe wykonywanie ciosów, a stało się to zaraz po jego powrocie, gdy wykonał nieudany suplex właśnie na Randym. Oglądałem parę razy tą akcję i nie widziałem, aż tak dużego zagrożenia, by Viper się tak zdenerwował zagrożeniem kontuzją i naskarżył do wujka Vince'a.

  • Posty:  7
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.04.2009
  • Status:  Offline

Ehm, to było tak, że Orton wykonał 'nieszczęśliwe' RKO na Kennedy'm, po którym odnowiła się Kenowi kontuzja, a potem na backu wybuchła między nimi sprzeczka. ;]

  • Posty:  10 214
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wracając jednak do kwestii sprzedawania akcji -Ravenie- naprawdę uważasz że Randy tak mocno przeholowuje?

 

Bez przesady - nie odwala over-sellingowej maniany jak Hogan, czy D-Von Dudley (ach, ta jego padaczka... :D ), ale nie jest aż takim mistrzem sellingu, jakim go przedstawiłeś, bo czasami zdarza mu się dość dosadnie over-sellować, choć oczywiście są od niego o wiele większe "talenty" w tej materii.

 

Trochę jednak delikatny Orton jest. Podobno Kennedy został zwolniony przez złe wykonywanie ciosów, a stało się to zaraz po jego powrocie, gdy wykonał nieudany suplex właśnie na Randym. Oglądałem parę razy tą akcję i nie widziałem, aż tak dużego zagrożenia, by Viper się tak zdenerwował zagrożeniem kontuzją i naskarżył do wujka Vince'a.

 

Tu chodziło o "nie oszczędzanie się w walce" a nie o to, że Randy to kawał chuja i chciał pokazać Kennedy'emu gdzie jego miejsce, przypierdalajc się o jakieś gówno, przez co Ken "poleciał".


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2008
  • Status:  Offline

KK w wywiadzie powiedział , że Orton miał do niego pretensje o back suplex , w którym ten ciągnął go za bardzo do ziemi i Orton przywalił łbem/barkiem. Sam KK bronił się , że RKO za wysoko podskoczył i na dodatek wcale nie przywalił tyłem głowy tylko górną częścią pleców , ale to tak trochę off topic.

  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

moi drodzy, temat jest o ostatni heelu który wzbudził nasza nienawiść, a wy tutaj o przekręconych, pierdołowatych i przeciotowatych złych chłopaczków made in MacMaholandia=dzieciolandia. Teraz z WWE oczekuja i chce jak diabli zeskurwienia BAtisty na maksa w oczach marków, a ma ku temu nieprawdopodobną okazję znęcając się nad Reyem. To może być heel z jajami (no, choć po tych sterydach)

  • Posty:  29
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.10.2009
  • Status:  Offline

Jeżeli chodzi o kwestię Randy'ego Orton'a, to przyznać trzeba otwarcie, że gość posiada niesamowitą charyzmę do bycia heel'em przez duże H :!: Osobowość, którą odgrywa ten zawodnik pozwala mu być na topie przez wiele lat. Efektowny wygląd i efektowne numery, które są jego dziełem stanowią duży procent oglądalności i zainteresowania widowni wolącej oglądać jego niż innych "sztucznych" heeli pokroju Edga, czy drugiego Hardy'ego.

 

Tak sobie przypomniałem, że Orton otoczony jest aktualnie przez mega przydupasów, którzy bazują na noszonych przez siebie nazwiskach, a którzy kompletnie pozbawieni są jakiejkolwiek ikry...Nikt mi chyba nie powie, że młody Million Dollar Man :grin: , czy szczawik Rhodes mają choć w połowie to, co cechuje Ortona, to co Orton ma wypisane w gałkach ocznych...


  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Aby chociaż na chwilę wrócić do tematu: jeszcze rok temu niemiłosiernie drażnił mnie Rhett Titus z ROH. Niezwykle doskwierał mi brak większych ring skillsów, co akurat w tej federacji jest nie do przyjęcia. Obecnie jednak już do Titusa przywykłem, a nawet polubiłem te jego comedy matche. Taki odpowiednik Santino czy Erica Younga.

 

Jeżeli chodzi o kwestię Randy'ego Orton'a, to przyznać trzeba otwarcie, że gość posiada niesamowitą charyzmę do bycia heel'em przez duże H :!: Osobowość, którą odgrywa ten zawodnik pozwala mu być na topie przez wiele lat. Efektowny wygląd i efektowne numery, które są jego dziełem stanowią duży procent oglądalności i zainteresowania widowni wolącej oglądać jego niż innych "sztucznych" heeli pokroju Edga, czy drugiego Hardy'ego.

 

Jeżeli chodzi o kwestię Johna Ceny, to przyznać trzeba otwarcie, że gość posiada niesamowitą charyzmę do bycia facem przez duże F. Osobowość, którą odgrywa ten zawodnik pozwala mu być na topie przez wiele lat. Efektowny wygląd i efektowne proma, które są jego dziełem stanowią duży procent oglądalności i zainteresowania widowni wolącej oglądać jego niż innych "sztucznych" face'ów pokroju Christiana, czy Johna Morrisona.

 

Ups, chyba jednak wolę tych "sztucznych".

 

co Orton ma wypisane w gałkach ocznych

 

Zaraz wyczytam, co ma tam wypisane:

- Jestem ... Randy ... Orton ... robocik ... przybyły ... z ... układu ...planetarnego ... Syriusza A ... moją ... misją ... jest ... zniszczenie ... wszystkiego ... co ... elektryzujące ... finezyjne .... oraz ... wymagające ... większego ... talentu ... ringowego ... a ... to ... wszystko ... celem ... przywrócenia ... wrestlingowi ... cudownych ... lat ... 80-tych ... kiedy ... heelowie ... opierali ... swój ... moveset ... na ... stompach ... i ... headlockach ... a ... ich tempo ... było ... porównywalne ... z ... żółwiem błotnym ... (wczytywanie danych - czas operacyjny: 1 godzina) ... co ... z ... tego ... że ... w ... przeciwieństwie ... do ... mnie ... Jericho ... i ... Edge ... mają ... po ... kilka ... ponad czterogwiazdkowych ... walk ... każdego ... roku ... oni ... są ... sztuczni ... a ... ja ... rządzę ... bo ... mam ... zajebisty ... sześciopak ... zajebiste ... dziary ... i ... moi ... fani ... i ... tak ... mi ... będą ... cheerować ... bo ... im ... się ... podobam ... (ponowne wczytywanie danych) ... Jestem ... Randy ... Orton ... robocik (...)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Wiesz ostatnio nic nie sprawdzałem z GCW, ale pewnie luknę na najbliższą galę w Hammerstein Ballroom, która jest 19/01 - The People vs. GCW 2025. PS - akcje z paralizatorem widziałem, latała wszędzie po necie
    • Grins
      Widzę że nie jest tak źle Atticus Cogar wrócił do GCW  Możliwe że to on będzie rozdawał główne karty w GCW w najbliższym czasie, ta akcja z paralizatorem do jebana, widzę duży potencjał w tym chorym pojebie. 
    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
    • HeymanGuy
      Jakieś ramy czasowe ustalamy, czy do końca kariery? Chętnie się napiję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...