Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Ostatni heel, który wzbudził Twą nienawiść.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Jeżeli chodzi o kwestię Randy'ego Orton'a, to przyznać trzeba otwarcie, że gość posiada niesamowitą charyzmę do bycia heel'em przez duże H Osobowość, którą odgrywa ten zawodnik pozwala mu być na topie przez wiele lat. Efektowny wygląd i efektowne numery, które są jego dziełem stanowią duży procent oglądalności i zainteresowania widowni wolącej oglądać jego niż innych "sztucznych" heeli pokroju Edga, czy drugiego Hardy'ego.

 

Randy jest świetnym heelem, bo jako człowiek (w realu) także jest zwykłym gnojkiem (wystarczy sobie poczytać o jego wyczynach backstage i stosunku do fanów oraz innych wrestlerów). On nie gra, jest po prostu sobą - a to żadna sztuka. Edge w tej materii wciąga go nosem, bo jako heel robi porównywalnie zajebistą robotę, a tak na prawdę - jest bardzo sympatycznym, otwartym na fanów facetem, któremu nie odjebała sodówka po otrzymaniu pushu.

Z resztą miarą tych wrestlerów niech będzie to, że Orton jako face (a więc kiedy już musiał "grać" swoją rolę) był drętwy jak cholera a Copeland w roli "dobrego gościa" spisywał się standardowo bardzo dobrze i wiarygodnie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 127
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • LooseCannon

    8

  • -Raven-

    6

  • RR

    4

  • Andrew

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Z resztą miarą tych wrestlerów niech będzie to, że Orton jako face (a więc kiedy już musiał "grać" swoją rolę) był drętwy jak cholera

Co racja to racja, face turn Ortona był jednym z najgorszym w ostatnich latach az do tego stopnia, ze odciał mu na dluzszy czas push (po dostaniu pasa WH musial czakac lata na nastepny tytul mistrzowski) gdyz prawdopodobnie federacja widziala w nim nowego Rocka.

Osobiscie jego postac znacznie bardziej irytowala mnie za starych czasow, wlosow na zel i pedlaskiej pozy w narozniku ;) Obecnie dalej uwazam, ze Randy ma szanse byc jedna z wiodacych postaci WWE gdyby znow zaczeli go bookowac jak po powrocie z kontuzji bo od rozpoczecia jego feudu z HHH wszystko sie posypało.


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Osobiscie jego postac znacznie bardziej irytowala mnie za starych czasow, wlosow na zel i pedlaskiej pozy w narozniku

 

Przyznam, że mi tamta postać Ortona niesamowicie podchodziła. Koleś wyglądał jak zadufany w sobie pizduś z baletów (już za samo to można go było nielubić, tak więc heelowo sprawdzał się ekstra:) a jak przychodziło co do czego (mark sobie myśli: "nieee, taka ciota nie ma szans wygrać z Foley'em w hardcore'owym starciu!"), to potrafił kopać tyłki face'om czysto lub quasi-czysto (jego ojciec odwracał uwagę rywala, szybkie RKO "znikąd" i pinfall), co jeszcze bardziej budziło do niego niechęć marków. Wówczas Orton miał świetny gimmick (Legen Killer), ekstra go "odgrywał" (cudzysłów zamierzony. Pamiętam jak kiedyś zapytano jedną z Div, który z zawodników spędza najwięcej czasu przed lustrem? Dziewczyna bez wachania odpowiedziała, że Randy Orton:))) ) i nie opierdalał się w ringu tak jak teraz (headlock był tylko dodatkiem do asortymentu a nie jego "głównym trzonem":). Poza tym, tamten Randy to był gość z pazurem (mógł przegrać, ale zawsze parł do przodu. Za specjalnie nawet nie pękał w walce z Takerem, jak to ma w zwyczaju być bookowana większość oponentów Grabarza) a nie miękas jak obecnie (nie pragnący pokonać rywala, a tylko przetrwać, aby zachować pas przez DQ czy Count Out).

Reasumując - 100 razy bardziej wolę Ortona-pizdusia, przystojniaczka z nażelowanymi włoskami, pozującego w narożniku, niż Randy'ego-psychola, wyglądającego jak koleś po chemioterapii (prawa autorskie dla RR:), który nie budzi żadnego respektu i wygrywa 3/4 walk dzięki fizycznym interwencjom przydupasów (Bob Orton często po prostu tylko odwracał uwagę rywala, Legacy - fizycznie go niszczy, co osłabia tylko efekt wygranych Vipera).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Reasumując - 100 razy bardziej wolę Ortona-pizdusia, przystojniaczka z nażelowanymi włoskami, pozującego w narożniku,

Dodam do tego niesamowicie dobrze dobrany gimmick Legend Killera, chłodego szczyla nakurwiającego bez respektu stare gwiazdy, osobę mająca pomysł na siebie i na zrobienie szybkiego szumu wokół swojej osoby w szybkim czasie.

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

Ok, ok, przyjmuje ta argumentacje i nawet się z nią zgadzam. Jednak temat mówi o irytujących nas heelach a to przecież ich zadanie. Wiec z tego punktu widzenia mogę powiedzieć, ze 'stary' Orton spisywał się w tej kwestii znacznie lepiej i o wiele łatwiej było mu zyskać porządny heel heat (przynajmniej po wygraniu pasa WH). Nowy psycho-Randy bookowany tak jak początku jego powrotu z kontuzji bardziej wzbudzał respekt i dobre wrażenie niż irytacje (chanty RKO praktycznie co gale). Prawda jest taka, ze nazelowany pan Żmija był o wiele bardziej sobą niż to jest obecnie i tez federacja lepiej go prowadziła z racji statusu 'rozwojowej gwiazdy'.

Zresztą powiem wprost - jestem absolutny fanem Ortona z okresu październik 08 - luty 09 gdyż wtedy Randy był bookowany wreszcie tak jak powinien czyli na zimnego skurczybyka, który nie patyczkuje się z nikim. Jak dla mnie to była rewelacja i powiew świeżości wśród drętwych heeli. Szkoda, ze potem wszystko poszło w cholerę....


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Edge w tej materii wciąga go nosem, bo jako heel robi porównywalnie zajebistą robotę, a tak na prawdę - jest bardzo sympatycznym, otwartym na fanów facetem, któremu nie odjebała sodówka po otrzymaniu pushu.

 

Nie zapominajmy, że jest też lojalny wobec swoich przyjaciół (Matt) ;).

 

Co do Ortona, to podpisuję się pod tym, że jako Legend Killer był znacznie lepszy. Może dlatego, że tamten gimmick bardziej przypominał prawdziwego Randy'ego. Nie ulega jednak wątpliwości, że z tym całym swoim cwaniackim wizerunkiem, entrancem i zachowaniem w ringu był wiarygodny jak nigdy. Obecny Orton prawdopodobnie miał budzić strach i respekt, ale mnie akurat trochę przypomina Waldka Kiepskiego, czyli faceta, którego powinno się ubrać w dres, założyć łańcuch na szyję i wsadzić do beemki ;). Nie kupuję Randy'ego-psychopaty, który w dodatku jest mentorem dla wrestlerów, którzy są od niego niewiele młodsi (w Evolution różnica wieku była dużo większa). Właściwie ta zmiana (abstrahując od każdego face turnu, który był zaprzeczeniem gimmicku Leged Killera) mnie do niego zniechęciła. A nie o taką nienawiść w tym temacie chodzi ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2008
  • Status:  Offline

Nie zapominajmy, że jest też lojalny wobec swoich przyjaciół (Matt) .

Pocisnąłeś teraz^^ W tamtym okresie mój ulubiony wrestler zrobił coś czego mu nie mogę darować łatwo do dziś. Z tego co wiem chłopaki się chyba potem dogadali jakoś... Wiadomo nikt nie jest doskonały.

 

Heel heat! Edge mnie tak wkurzał jak był w Rated RKOxD Sprzymierzył się z największą w moim mniemaniu ciotą i na spółkę spieprzali/przegrywali z/od DX. Tragedia :lol:

"Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się" - Mistrz Andrzej Sapkowski

 

http://www.zanimnapiszesz.info/

14969654294ab3f35f76bea.jpg


  • Posty:  369
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.05.2009
  • Status:  Offline

Apropos Matta Hardy'ego, to przecież on był strasznie wkurzającym heelem.

Taki smętny misio, szukał tylko okażji żeby braciszkowi szpile włożyć.

Tragiczne speeche typu: "teraż k.... JA" (jakie to wszysto powtarżalne - teraz Batista tak gada).

Zamulał w walkach z Jeffem. No szczytem wszystkiego było to jak mu gips założyli i "zmusili" do pracy. CHyba, ze 3 m-ce kazali mu to nosić i otłukiwać kogo popadnie. Był bez formy i niezbyt wyrazisty,a z gipsem był już tragicznym, na maksa wkurzającym heelem.

I przy pojednaniu z braciszkiem znowu smętny misio :x

I'm the Nonsense Connoisseur 4 LIFE

 

DRINK UNTIL YOU SINK!

 

Facel Vega 62' - Real Gangsta Ride

3072429474c657d5bdd659.jpg

  • 4 miesiące temu...

  • Posty:  54
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.03.2010
  • Status:  Offline

Trzy najwieksze pizdoheele moim zdaniem obecnie w WWE:

 

miejsce 1: Zack Ryder

 

miejsce 2: The Miz

 

miejsce 3: Cody Rhodes

 

 

Natomiast idealnie spełniajacymi swoją role heelami są jak dla mnie CM Punk i Sheamus (Punk gra genialnie a rudy to psychol na pełnej kurwie hehehehe)


  • Posty:  89
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.12.2009
  • Status:  Offline

Mnie najbardziej wkurzał Edge rok temu...

 

 

Szczególnie gdy robił to minę przy robieniu speara..

Edytowane przez AwesomeOne
"Wydałem dużo kasy na alkohol, laski i szybkie samochody. Resztę po prostu zmarnotrawiłem" - George Best.

15301926994dcadd2b7a987.jpg


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Jak już wiele razy to podkreślałem, zdecydowanie bardziej lubię heel'ów niż face'ów. Powód jest prosty. Być tym dobrym to żadna sztuka, może być nim prawie każdy i z miejsca ma apaluz publiczność. Zły przeważnie jest wygwizdywany i nielubiany, szczególnie przez mniej świadomą część publiczności. Grać heel'a trzeba umieć. Moim zdaniem najlepszy w tej roli był Jeff Jarrett, gdy TNA organizowane było jeszcze w Nashville. Był on wtedy królem we własnym królestwie i kolejno pokonywał legendy takie jak m. in. Jim Duggan, Rick Steiner czy Curt Hennig, nie wyłączjąc Scott'a Hall'a. Nie mogę powiedzieć, że jakikolwiek heel wzbudził we mnie nienawiść. Nie lubię tylko, gdy ktoś stara się być lepszym niż w rzeczywistości jest, a jeszcze gorzej jak nic mu nie wychodzi. Za przykład mogę podać Velvet Sky. Te jej piski, sztuczne udawanie złej to jest denerwujące. Na marginesie dodam, że jej wygląd jest wprost przeciwny do nazwy stajni, którą dowodzi.
Człowiek przede wszystkim.

  • Posty:  186
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.01.2010
  • Status:  Offline

Moim zdaniem najlepszym heel'em ostatniego czasu jest CM Punk,może to trochę nie zgadza się z tematem,ponieważ on nie wzbudza mojej nie nienawiści,on mnie wręcz bawi :)

Szczególnie te jego speeche z ostatniego piątku :D,cóż czasami już powoli zaczynało mnie to irytować,że ciągle gada o "Straight Edge" i o oczyszczaniu,ratowaniu innych,ale jednak to mnie jakoś bawi,po prostu bawi(ta próba "oczyszczenia" Khaliego była ekstra)

Jednak heelem,który wzbudza moją nienawiść jest The Miz,nie podobają mi się jego "Awesome" oraz jego przechwałki.Potrafi mnie również zdenerwować swoim zachowaniem w stosunku do Daniela Bryana

Tak więc czy wzbudza moją nienawiść - jak najbardziej tak

15215924054bc5b9bcc5078.jpg


  • Posty:  335
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

Grać heel'a trzeba umieć.

 

Zdecydowanie tak. Grać heela trzeba umieć,a by znosić te gwizdy publiczności itd. Hm heel który wzbudził we mnie nienawiść... Ciężko powiedzieć...Może Chavo??? Jest do dupy jako heel. Wolałbym go zobaczyć w roli Face bądź tweenera. Kurde..kiedyś Chavo był jakiś lepszy. Za czasów Los Guerreros, czy choćby nawet w 2005 roku po pożegnaniu Eddiego. Lepiej pasował jako ten dobry niż teraz jako cipoheel jobbujący..Swagger?? Szczerze mówiąc trochę nudzi mnie jako heel..Może tweener? To tyle jest jeszcze wielu takich którzy irytują jako heele, ale już nie będę wymieniał :).

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  7
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.03.2010
  • Status:  Offline

Zack Ryder nie spisuje się za bardzo jako heel i trochę mnie denerwuje

Ale głownie mnie wkurza Chris Jericho nie raz mam już dosyć jego gadki :evil:

I jeszcze Cody Rhodes i Ted Dibiase powinni być face

21450890874bc75132b1459.jpg

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

Nie zapominajmy, że jest też lojalny wobec swoich przyjaciół (Matt)

 

Pocisnąłeś teraz^^ W tamtym okresie mój ulubiony wrestler zrobił coś czego mu nie mogę darować łatwo do dziś. Z tego co wiem chłopaki się chyba potem dogadali jakoś... Wiadomo nikt nie jest doskonały.

 

Matt na swoim tweeterze napisał niedawno:

 

And to earn everything I that I've have, I've sacrificed & destroyed my body.. That's why I actually respect Edge-cuz he's done the same.

 

Może są dalecy od przyjaźni, ale zachowują wzajemny, profesjonalny szacunek.

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Rollins i jego stajnia w trybie dominacji na ostatnim Smackdown przed MITB. Obawiam się, że tak samo będzie już na samym PPV. Chyba, że Roman Reigns ma w planach weekend w LA. Jak tak stali w jednym ringu Fatu i Breakker, aż się człowiek rozmarzył. WM42 lub 43, mistrzostwo świata na szali... ❤️ Po kiego grzyba Giulia jest w MITB, skoro interesuje ją US Title? Skasuje walizkę na Zelinie czy to może zmyła, żeby nie brać pod uwagę jej zwycięstwa?
    • Bastian
      Money in the Bank mężczyzn - WWE umie w walki MITB, liczę, że i tym razem uczestnicy dadzą radę. Obawiam się tylko, że ta walka posłuży rozwijaniu konfliktu stajnia Rollinsa kontra CM Punk i spółka. Tyczy się to zarówno samego przebiegu jutrzejszej walki, jak i tego, co będzie się dziać z walizką. Seth i jego stajnia są obecnie kreowani na geniuszy zła, cash in na Uso byłby dobrym dopełnieniem tej historii. Z tymże Rollins walizkę już miał, zrobił jedną z najbardziej pamiętnych realizacji w historii, więc przydałby się ktoś inny. Chciałbym wierzyć w LA Night by LA Knight, ale samo WWE chyba za bardzo nie wierzy w Rycerza na szczycie. Solo chyba skupi się w najbliższej przyszłości na Fatu, a reszta... Mają trochę polatać, zrobić efektowne spoty i zainkasować wypłatę.  Money in the Bank kobiet - chciałbym, żeby WWE wykorzystało impet kariery Stephanie Vaquer i dało jej walizkę. Cóż to byłyby za tygodnie z życia "La Primery". Niekwestionowana liderka NXT bez podziału na płeć, jeszcze 2 tygodnie temu mistrzyni, która sensacyjnie traci pas, a potem w jeden weekend walczy na Worlds Collide, MITB i wygrywa...  Faworytkami jednak są dla mnie tutaj Ripley i Perez. Giulia jako uczestniczka MITB myślami bardziej jest przy US Title niż przy złocie , na Bliss nie ma za bardzo pomysłu po jej powrocie, nie wierzę za bardzo w Naomi... Ripley walizki nigdy nie zdobyła, WWE będzie sobie ją budować jako goata kobiecego wrestlingu, a Perez jest w Judgment Day, które dla HHH' a jest takim DX jego bookerskich czasów. Lyra Valkyria vs Becky Lynch - Bayley, gdzie jesteś? Być może wrócisz dopiero tuż przed SummerSlam, już na walkę z samą Becky. Tutaj ziarno niepewności sieje ta stypulacja. Nie po to ją wymyślili, aby zrealizować. Obawiam się, że chociaż na chwilę IC Title trafi w ręce Lynch, tak dla budowania żywej legendy "The Man". Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - wygrana heeli mnie nie zdziwi, lecz wydaje mi się, że górą będą Cody i Jey. Możliwe nawet, że Rhodes przypnie Jasia i to będzie paliwem do ich dalszej rywalizacji, z finałem na SummerSlam. W karcie tylko cztery walki, spośród tej czwórki tylko Uso ma rodowód wrestlera TT, więc zapewne będzie długo, nudno i bez ikry, aby oszczędzić wielkie gwiazdy.
    • Kaczy316
      Hmm czyli mamy tylko 4 walki na Money In The Bank, może dzięki temu walki dostaną więcej czasu i zyskają na jakości?......albo dostaniemy R-Trutha występującego jako gigantyczny kabanos, bo ostatnio ta wielka umowa ze Slim Jimem została podpisana xD.   Women's Intercontinental Title - Lyra vs Becky tak samo jak i na Backlash tak i teraz ta walka zapowiada się świetnie czy przebiję starcie z Backlash? Może być ciężko, ale jedno jest pewne dalej będzie to genialne starcie i feud może być już skończony po tej walce, liczę na czyste i dobitne zwycięstwo Lyry, która już pokazała jaka świetna jest i na co ją stać, sam feudzik oglądało mi się chyba najprzyjemniej ze wszystkich prowadzonych na Money In The Bank, segmenty Pań nie nudziły, była w nich masa emocji i prawdy, czuć było personalne intencje, które nie były na siłę jak w niektórych feudach, ogólnie hype jest na to starcie zdecydowanie i chętnie je obejrzę, to może być showstealer oj tak. Typ: Lyra Valkyria   Women's Money In The Bank Ladder Match - Walka Pań zapowiada się mimo wszystko o niebo lepiej od tej samej walki po stronie męskiej, a dlaczego? Dlatego, że u Pań 5 na 6 zawodniczek może zwyciężyć i każdy z tych wyborów będzie świetny i zrozumiały oraz odpowiedni, same utalentowane zawodniczki i tylko Rhea byłaby po prostu nieodpowiednim wyborem jak dla mnie nie umniejszając jej, ale po prostu wygranie przez nią walizki podczas gdy mamy taki skład nie byłoby zrozumiałe, ani to jej niepotrzebne, ani do story żadnego się nie przyda, także tutaj wyjątkowo każdy niech wygra poza Ripley pomimo mojego uwielbienia do niej, ringowo ten pojedynek musi wyjść świetnie, ale powiem tak, Giulia imo nie wygra, za mało zna Angielski jeszcze, a po ostatnich odcinkach SD widać, że raczej tytuł Women's United States jest dla niej szykowany i jak dla mnie jest to bardzo dobry wybór, Alexa uważam, że nie musi tego wygrywać, zresztą ostatnio i tak na nią planów nie ma, więc walizka raczej by tego nie zmieniła, a raz już to starcie wygrała, więc myślę, że po prostu tego nie ugra, więc przechodzimy do moich 3 faworytek na początek Naomi, laska, która po heel turnie tak odżyła, że dałbym jej te walizkę zdecydowanie, bo bez niej Naomi do głównego tytułu się nie doczłapie w przeciwieństwie do reszty zawodniczek z tego starcia, ale jest jeden problem, to cały czas Naomi i wątpię, że WWE będzie widziało w niej kogoś więcej niż mid cardera bądź upper mid cardera, którego czasem się rzuci na główną mistrzynie jak nie ma kogo, tak mi się wydaję, że za tego typu zawodniczkę ją uważają, chociaż tak jak mówię ja bym dał jej walizkę bez zastanowienia mimo wszystko w tym roku, nawet pomimo tak dobrego składu tej walki. Druga osoba to Vaquer, mocno stawiają na nią, bardzo chronią, żeby nie przegrała czysto, fani bardzo ją kupują i są za nią, w ringu jest genialna i nie powiem ciekawie byłoby zobaczyć jak podczas swojego pierwszego tygodnia w main rosterze(bo jest dopiero od Raw mimo wszystko oficjalnie) zdobywa już walizeczkę i szansę na mistrzostwo, WWE może tu pójść za ciosem, jednak jak dla mnie jest jeden powód dla którego za tym ciosem nie pójdą....ROXANNE PEREZ! Oj tak mój crush, świetna zawodniczka, od początku pokazują ją giga mocno nawet przed oficjalnym przejściem do main rosteru, była ostatnią wyrzuconą w kobiecym RR Matchu, świetnie się zaprezentowała podczas Elimination Chamber potem powrót do NXT, a następnie w main rosterze znowu błyszczała, jakby dla mnie jest to idealna kandydatka na walizkę, pokazała na co ją stać, dalej pokazuję i jak nie Naomi, która zasługuję po prostu za ostatni okres, tak niech będzie to Roxanne, która zasługuję od samego początku od czasów NXT zasługuję jak mało kto na główne mistrzostwo i od początku debiutu w MR kręci się w main eventach, Roxanne to powinna wygrać, najlogiczniejszy wybór i pasujący zarówno fanom jak i WWE według mnie. Typ: Roxanne Perez   Men's Money In The Bank Ladder Match - Ciężko mi coś o tej walce powiedzieć, mam wrażenie, że jest naprawdę przeciętnie wypromowana, walki kwalifikacyjne się kończyły, ale tak naprawdę to nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek poza Rollinsem i Knightem wspominał coś o wygraniu walizki tak doszczętnie, oczywiście mówię o osobach, które biorą udział w tym pojedynku, Solo, Andrade, Pentagon, El Grande, ktokolwiek z nich coś mówił? Walka będzie zdecydowanie świetna ringowo, bo zawodnicy są dobrze dobrani pod tym względem, niemniej jednak ciężko mi się tym jarać, bo no kurde Solo i Andrade to nie są postacie na main event, więc uważam, że tej walizki nie wygrają, dla Pentagona to trochę za wcześnie jak dla mnie, ale nie zdziwi mnie jeśli wygra przez to, że WWE będzie chciało co raz bardziej wpływać na rynek Meksykański, ale jeśli wygra to nie będzie to zły wybór, ale uważam, że to nie powinien być jego moment, El Grande? Cieszyłbym się, ale jest bardzo prosty powód dla którego mimo wszystko El Grande tego nie wygra, a mianowicie to Gigachad, no niestety on nie wygrywa ważnych walk i teraz nie będzie inaczej niestety, chociaż mogłoby być to ciekawe story i dzięki temu można by ujawnić, że to Gigachad i to on ma walizkę czy coś, ogólnie interesująco by wtedy było, ale no tak jak mówię to Gable i Tryplak lubi go udupiać niestety. Zostaję kto? Knight i Rollins, więc zacznijmy od Knighta, no świetny zawodnik nie ma co ukrywać, cały czas dobrze się go ogląda, publika dalej na niego reaguję, już trochę słabiej, bo po tytule US to mało się z nim dzieję, ale dalej jest to mocny zawodnik i potrafiłbym udźwignąć main eventowy title reign według mnie i z tych wszystkich zawodników jest to najbardziej odpowiedni kandydat do walizki pytanie czy wygra? Właśnie mam wrażenie, że nie wygra, bo WWE boi się na niego postawić wyżej, nie wiem czemu, ale się boją i chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie jestem pewny czy to będzie teraz, a nie wiem też  jak Knight miałby się wpasować do obecnych programów WWE o World Title którykolwiek, Jey będzie mocno zajęty walką ze stajnią Rollinsa prawdopodobnie i w międzyczasie z Guntherem, Cena ma swój Last Run i wątpię, żeby Knight go zakończył, chyba, że jakieś wykorzystanie walizki po stracie przez niego tytułu, ale nie wiem. Zostaje ostatni uczestnik i mój ulubieniec Seth Rollins, powiem tak ten sam case co z Ripley tylko trochę inny w przypadku story, bo przy tym story wygranie przez niego walizki ma mega dużo sensu mimo wszystko i cały booking pokazuję, że to Seth wyjdzie z tej walki jako zwycięzca, ale tak samo jak w przypadku Ripley tak i u Setha ta walizka nie jest mu do niczego potrzebna, jednak trzeba przyznać, że storyline'owo to by zagrało bardzo dobrze i uważam, że jest to jedyna osoba, która mogłaby sobie pozwolić na wykorzystanie walizki w okresie letnim i ogólnie do końca roku, reszta by musiała czekać na jakiś przestój w tych ważnych storyline'ach o główne tytuły, a to może się trochę ciągnąć nawet i do WM, więc jak wygra ktoś inny niż Rollins to wydaję mi się, że albo zobaczymy kolejny nieudany cash in albo będziemy czekać bardzo długo z wykorzystaniem walizki obstawiałbym okres po przyszłorocznej WM czy będzie to złe? Niekoniecznie, można to dobrze rozpisać, ale no będzie ciekawie, zależy co WWE planuję czy Tryplak chcę jak najszybciej pozbyć się walizki i przy sensownym story wtedy Rollins się wysuwa na prowadzenie czy faktycznie chcę kogoś wypromować, ale jeszcze nie w tym roku, to wtedy walizkę wygrywa Knight bądź Pentagon, kurde naprawdę ciężko tu kogoś wybrać w tej walce, ale nie dlatego, że każdy może to ugrać tylko dlatego, że przy każdym jest jakieś ALE w obecnym okresie dla tych zawodników mam wrażenie xDDD postawię chyba ostatecznie na Knighta, który będzie długo latał z walizką. Typ: LA Knight   Cena & Logan vs Cody & Jey - Jakby nie wiem co mam tutaj powiedzieć, kolejny rozdział feudu Cody vs Cena z dodanym Loganem i Jeyem, trochę sensu to ma, bo Jey ma dużą historię z Rhodesem, a Logana ludzie nie lubią i jakby wygrał drugi World Title przy pomocy Ceny w dodatku to dostalibyśmy kolejną część "rujnowania wrestlingu" w wykonaniu Johna, więc kupy to się w miarę trzyma, ale będzie to main eventem tak ważnej gali prawdopodobnie i nie jest jakoś dobrze podbudowany, dla mnie ta walka mogłaby się odbyć na zwykłym SD, ale moje fantasy zakłada, że jest tu druga strona medalu, uważam, że jest to genialne posunięcie ze strony WWE pod tym względem, że ani Cena ani Jey nie są obecnie skupieni na walizce, ani jeden ani drugi nie wspomniał nawet razu, że zbliża się walka o walizkę, że muszą być czujni itp, każdy jest zajęty swoimi osobistymi porachunkami, nie zdziwi mnie jak to zasłona dymna i w main evencie Mr. Money In The Bank wbije i spróbuję jakiegoś cash inu i kto wie czy nie udanego skoro to może być Seth Rollins, dlatego pod tym względem to może być emocjonalne, ringowo raczej wybitnie nie będzie, chociaż jak Ceny będzie mało w ringu to może być git, a walkę imo wygra Cody i Jey. Typ: Cody Rhodes & Jey Uso   Ogólnie uważam, że Money In The Bank zapowiada się dość przeciętnie, o dziwo o wiele bardziej czekam na starcia damskie niż męskie nie dość, że te starcia są świetnie wypromowane to jakoś te męskie tak wręcz przeciwnie, dość miernie, ale to taka subiektywna opinia, mimo wszystko staram się patrzeć optymistycznie i liczę na naprawdę dobre i być może zaskakujące show, szkoda, że z 4 walkami, ale też trzymam się nadziei, że to po to, żeby dostarczyć długie i solidne jakościowo walki, a nie patrzeć jak Nia Jax próbuje wszamać R-Trutha w ramach reklamy Slim Jima.
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: TNA+ Komentarz: Matthew Rehwoldt, Tom Hannifan, John Skyler & Indi Hartwell Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Attitude
      Nazwa gali: TNA Countdown To Against All Odds 2025 Data: 06.06.2025 Federacja: Total Nonstop Action Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tempe, Arizona, USA Arena: Mullett Arena Format: Live Platforma: YouTube.com Official video: Karta: Wyniki: Powiązane tematy: TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...