..:: MMA PL ::..

[Ja Myung Agissi]

4 grudnia w Wiedniu dojdzie do turnieju Cage fighters 4. We wspomnianym turnieju będzie konkurowało 16 zawodników. Polskę będzie reprezentował Rafał "Uszol" Dąbrowski. Do tej pory została podana lista 14 spośród 16 fighterów, których będzie można zobaczyć w Wiedniu. Poniżej lista partycypujących:

 

- Rafał Dąbrowski (MMA 5-1),

- Moise Rimbon (MMA 16-9-3),

- Dmitry Zabolotny (MMA 6-3),

- Konstantin Gluhov (MMA 8-5),

- Grigor Aschugbabjan (MMA 5-4),

- Fernando Paulon (MMA 7-3-1),

- Romero Palacio (MMA 2-0),

- Bjoern Schmiedeberg (MMA 6-3),

- Mario Stapel (MMA 17-13),

- Igor Swonkin (MMA 1-0),

- Juergen Dolch (MMA 1-6),

- Stefan Dolak (MMA 0-0),

- Filip Madjar (MMA 0-0)

- Alban Kllokoqi (MMA 1-1).

 

Główną nagrodą dla zwycięzcy będzie 20 000 euro. Osobiście uważam, że Dąbrowski ma małe szanse powtórzyć wyczyn Damiana Grabowskiego, gdy ten zwyciężył pierwszą edycję turnieju.

[-Raven-]

Główną nagrodą dla zwycięzcy będzie 20 000 euro. Osobiście uważam, że Dąbrowski ma małe szanse powtórzyć wyczyn Damiana Grabowskiego, gdy ten zwyciężył pierwszą edycję turnieju.

 

Szanse na wygraną raczej ma zerowe (zbyt forsownie walczy Uszol, żeby mu to wypaliło w turnieju). Rafał może jednak ładnie poprawić sobie rekord, o ile w pierwszej rundzie nie trafi na któregoś z faworytów (choć teoretycznie w pierwszej rundzie może pojechać tam niemal każdego ze swoją "berserkerską stójką" Później zaczną się schody, bo "chodzenie na wymiany" to nienajlepsza strategia turniejowa) Dla mnie faworytem jest (pomimo małego doświadczenia) - Palacio, który w walce z Fijałką pokazał, że może być niesamowitym hiciorem na rynku MMA (jego zapasy, to po prostu kosmos. Z resztą po mistrzu świata i vice-mistrzu olimpijskim w zapasach - ciężko było spodziewać się czegoś innego).

[AGNKP]

Oglądałem walkę Uszola z Overeemem (na żywo) i kondycji to Rafał raczej nie ma, także sukcesu w turnieju mu nie wróżę. Moim zdaniem najtrudniejszym rywalem dla Uszola byłby Gluhov - myśle że dużo lepszy uderzacz od Rafała (walczył w K1) i do tego zawodnik wagi ciężkiej.

Inna sprawa, że jakby nie patrzeć to Dąbrowski początki ze sztukami walki (nie liczę drużynowego full contact ) zaczynał od parteru i to tam być może powinien szukać swojej szansy. W jego czerwcowej walce z jakimś dużym litwinem (nie pamiętam jak się nazywał ale kawał chłopa), zanim dostał kolanem w krtań, całkiem nieźle radził sobie w obronie.

Uszol jest zawodnikiem nieprzewidywalnym (facet ma betonową szczękę i nawet jeśli się go nie lubi to trzeba przyznać, że ma olbrzymie serce do walki) i gdyby turniej był rozłożony na kilka gal to dla mnie byłby jednym z faworytów (choć dla mnie faworytem jest Romero Palacio a w następnej kolejności Gluhov), jednak jeśli wszystkie walki odbędą się jednego dnia, to szansą Rafała jest tylko szybkie KO (ponoć dyponuje solidnym ciosem) albo szczęśliwa drabinka z najlżejszymi zawodnikami w jego połówce (swoją drogą dla mnie śmiesznie wyglądało by starcie Mario Stapela z dwumetrowym i prawie dwa razy cięższym Uszolem ).

[Streetovs]

 

Oj dużo się dzieje sie na galach MMA w Polsce

[RVD]

Idąc za mmarocks.pl:

 

Jak poinformował naszą redakcję Dann Stupp z MMAJunkie James Thompson (MMA 15-14) finalizuje kontrakt z KSW, by pod koniec maja zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim (MMA 3-1) na KSW 16 w trójmiejskiej Ergo Arenie. Wcześniej o wspomnianym zestawieniu informowały też portale MiddleEasy i 5ouncesofpain. Bardzo możliwe, że The Collosus pojawi się w Polsce już na sobotniej KSW 15 i w ringu sam zapowie swoje starcie z Pudzianem.

130-kilowy i prawie dwumetrowy Anglik to prawdziwy weteran ringów i klatek MMA. Startuje w tej formule od 2003 roku i ma na swoim koncie występy dla takich organizacji jak Pride, EliteXC, Dream, Sengoku i Cage Rage. Ostatnie lata jego kariery nie należą do udanych, z ostatnich piętnastu pojedynków wygrał tylko trzy, a co gorsze większość jego porażek to ciężkie nokauty. Thompson walczył też z dwoma ostatnimi rywalami Pudzianowskiego w KSW. W 2007 przegrał w 43 sekundy przez nokaut z Butterbeanem, a w swoim ostatnim pojedynku we wrześniu uległ po niejednogłośnej decyzji Yusuke Kawaguchiemu, chociaż werdykt ten wzbudził sporo kontrowersji. Jego pojedynek z Kimbo Slice’em na gali EliteXC w maju 2008 jest do dzisiaj najlepiej oglądaną walką w historii MMA w Ameryce Północnej.

Mariusz powróci do ringu KSW po wrześniowym łatwym zwycięstwie nad wspomnianym Butterbeanem. Wcześniej w ubiegłym roku były strongman pokonał na punkty Kawaguchiego oraz uległ byłemu mistrzowi UFC Timowi Sylvii na gali Moosin w USA.

[-Raven-]

No i Kawulski & Lewandowski zapowiadali topowego rywala dla Pudzilli a dostajemy kolejnego freaka, który na dokładkę (a miał wg zapowiedzi być lepszy o dwie klasy od poprzednich rywali Mariana) zmoczył zarówno z Butterbeanem jak i z Kawaguchim. Nie ma to jak stawiać sobie coraz bardziej ambitne wyzwania

Potwierdza się tylko fakt, że KSW sra po nogach ze strachu żeby ktoś nie zarżnął w ringu ich kury znoszącej złote jajka...

[RVD]

Ja jeszcze pamiętam jak niedawno krążyły plotki, że Alexander Emalienenko miałby walczyć z Pudzianem. W sumie sprowadzenie Aleksa wydaje mi się, że jak na KSW nie byłoby problemem, ale jest tutaj właśnie ten fakt Raven co mówisz, porażka Pudziana. Ex strong man mimo wszystko w pewnym sensie napędza całą koniunkturę MMA w Polsce i jeśli możemy tak powiedzieć, to wzrost zainteresowania tym sportem jest mimo wszystko dzięki niemu (mam na myśli tutaj przysłowiowego Kowalskiego, który do tej pory albo nie wiedział co to MMA, albo kojarzył to z czymś bardzo złym i okrutnym). Wydaje mi się, że dopóki Pudzian jakiś tam większych sukcesów nie osiągnie w MMA (czyt. nigdy!), to duo Kawulski & Lewandowski będą podrzucać mu kolejnych freaków do pokonania. Mimo wszystko, gala Moosin gdzie Pudzian walczył z fatalnie dysponowanym Tim'em pokazała w którym miejscu obecnie się znajduje.

[-Raven-]

Ja jeszcze pamiętam jak niedawno krążyły plotki, że Alexander Emalienenko miałby walczyć z Pudzianem. W sumie sprowadzenie Aleksa wydaje mi się, że jak na KSW nie byłoby problemem, ale jest tutaj właśnie ten fakt Raven co mówisz, porażka Pudziana.

 

To jedno, bo Alex poskładałby Pudziana jak puzzle, nawet przy obecnej - zniżkowej - formie. Jest jeszcze sprawa zdrowia młodszego Emelianenki i to, że najprawdopodobniej Alex choruje na żółtaczkę (choć sam temu zaprzecza) dlatego też ma bana na walki za wielką wodą (dopóki nie przedstawi dowodów lekarskich na to, że tak nie jest a na razie - jakoś tego wiarygodnie nie zrobił).

Co by jednak nie mówić - Pudzilla to niesamowity propagator MMA w naszym zaścianku (zapytać kogoś na ulicy o MMA i nazwiska, to jeżeli w ogóle zna ten skrót, to w pierwszym rzędzie wymieni Mariana ) i można się krzywić na jego "postępy" w MMA, ale jednak gdyby nie on - nadal w Polsce panowało by przekonanie, że MMA to nie sport a jakieś dzikie napierdalanki, łysych, wydziaranych psychopatów.

[N!KO]

ale jednak gdyby nie on - nadal w Polsce panowało by przekonanie, że MMA to nie sport a jakieś dzikie napierdalanki, łysych, wydziaranych psychopatów.

 

Ja się obawiam, że w tym zacofanym kraju, to i tak jeszcze popularna jest ta opinia. Rozalskiego zobacza w ringu, to zmienia kanal.

Co do przeciwnika Pudzianowskiego, to marnie to wyglada. Oczywiscie, gabarytowo bedzie swietne zjawisko. Ludzie nie wiedza o nim nic. KSW podpromuje go jako wielkiego Kolosa, ktory miazdzy swoich rywali, wiec jak go Mariusz rozlozy, co jest prawdopodobne, to Polacy beda dumni. ALE.. jakby Pudzilla przegrala, co rowniez jest mozliwe, to straci kompletnie w oczach obeznanych ludzi. To jest tak, ze stracic moze wszystko (niewiele tego, ale zawsze), a zyskac absolutnie nic (oprocz aprobaty niekumatych).

[Bonkol]

Nie wiem czemu tak się dzieje, może nastała taka moda, ale mam wrażenie, że większość źle życzy Pudzianowi. Osobiście nic do niego nie mam, chciał spróbować swoich sił to niech teraz stopniowo dają mu lepszych przeciwników, a to, że Thompson przegrał zarówno z Eshem jak i z Kawaguchim o niczym nie świadczy, bo walka walce nie równa. Thompson w swojej karierze walczył z wieloma bardzo dobrymi fighterami, potrafił pokonać chociażby legendarnego Severna, mierzył się w ringu z takimi zawodnikami jak Overeem czy Fujita i myślę, że będzie wystarczającą przeszkodą dla Mariusza. Zresztą najpierw wszyscy narzekali i naśmiewali się, że Pudzian porywa się z motyką na słońce i chce walczyć z Sylvią, a teraz chcielibyście żeby dostał walkę z Emelianenką.

[-Raven-]

-Raven- napisał/a:

ale jednak gdyby nie on - nadal w Polsce panowało by przekonanie, że MMA to nie sport a jakieś dzikie napierdalanki, łysych, wydziaranych psychopatów.

 

 

Ja się obawiam, że w tym zacofanym kraju, to i tak jeszcze popularna jest ta opinia. Rozalskiego zobacza w ringu, to zmienia kanal.

 

Ale i tak w kwestii "świadomości Polaków odnośnie MMA" jest lata świetlne lepiej niż w "przed-Pudzianozoiku"

 

ALE.. jakby Pudzilla przegrala, co rowniez jest mozliwe, to straci kompletnie w oczach obeznanych ludzi. To jest tak, ze stracic moze wszystko (niewiele tego, ale zawsze), a zyskac absolutnie nic (oprocz aprobaty niekumatych).

 

W oczach "kumatych" fanów Mariusz nie może zbytnio stracić, bo oni nie mają o nim zbyt wysokiego mniemania, jako o fighterze MMA

W oczach dyletantów w przypadku porażki może oczywiście stracić (a w końcu to na nich KSW trzepie największą kasę i oglądalność) dlatego też między innymi Thompson (bo raczej na 90% będzie to on. Sam Kawulski & Lewandowski przyznali, że prowadzą z nim zaawansowane negocjacje) jest przez KSW przedstawiany jako topowy fighter, twardziel będący o 2 klasy wyżej od poprzednich rywali Mariana (w razie gdyby dostał w dupę, w świadomości marków - dostałby od prawdziwego ringowego killera )

 

[ Dodano: 2011-03-16, 22:36 ]

Zresztą najpierw wszyscy narzekali i naśmiewali się, że Pudzian porywa się z motyką na słońce i chce walczyć z Sylvią, a teraz chcielibyście żeby dostał walkę z Emelianenką.

 

Chodzi raczej o "lekkie" rozczarowanie tym kogo zapowiadało szumnie KSW a z kim faktycznie przyjdzie się zmagać Pudzianowi. Przeciwnik jak dla niego nie jest zły, ale takim pierdoleniem Kawul i Lewy zaostrzyli bardzo apetyt fanów na naprawdę dobre "nazwisko"

[RVD]

Co do rozczarowania Raven.

 

Tak dla przypomnienia, ale kiedy pojawiła się cała sterta plotek na temat przeciwnika Pudziana również można było znaleźć nazwisko Bob'a Sapp'a który ostatnio raczej podróżuje po świecie i stara się zarobić gdzie się da. Sytuacja doszła z nim nawet do takiego stopnia, że pojawi się nawet niebawem w Japońskim DDT, które co prawda jest federacją wrestlingową ale przykładową pod względem wielkości ma się nijak do KSW. W tym momencie chodzi mi o to, że jeśli faktycznie w tych plotkach było ziarenko prawdy i duet Kawulski & Lewandowski mieli papiery Bobiego na stole, to z marketingowego punktu widzenia mogli ściągnąć do KSW Sappa. Dlaczego? Napewno o co najmniej jedną klasę wyżej jest od Pudziana (pomimo, że to freak), w ringu mierzył się z największymi, stoczył legendarną walkę (z Noguierą w Pride), jest bardzo znany. Samo sprowadzenia Sappa wydaje mi się, że nie byłoby większym problemem, nawet pod względem finansowym, patrząc przez pryzmat tego, co działo się na noworocznej gali DREAM, gdzie Sapp miał wystąpić ale ostatecznie nie doszło do tego, gdyż Japończycy nie chcieli mu zapłacić ok. 20 tysięcy $ za walkę. Nomen omen, kasy jak najbardziej w zasięgu włodarzy KSW. Generalnie, patrząc przez pryzmat Pudziana, miałby praktycznie idealnego przeciwnika dla siebie, którego byłby w stanie pojechać aby całe grono "vipów" i zielonych w tym temacie miało powód do zadowolenia. Zadowolenia, że Mariusz gotowy jest na UFC, że jest tym Polskim "Gołotą", który jest w stanie zawojować dywizję heavy Nie twierdzę, że Thompsona nie pokona, ale porównując jego do Sappa, to trzeba przyznać że James jest o wiele lepiej wyszkolony i będzie trudniejszym przeciwnikiem, nawet patrząc na jego ostatnie porażki.

 

Podsumowując. Wielce prawdopodobna walka z Thompsonem (pomimo, że Kawulski & Lewandowski mówią, że prowadzą równocześnie negocjacje z trzema zawodnikami) w pewnym sensie w którym miejscu jest Pudzian i jak rozwinął się od ostatniej walki. Przeciwnik na pewno nie jakoś mega wymagający, ale z drugiej strony z którym Pudzianowski może mieć problemy (no chyba, że od razu rzuci się z cepami waląc gdzie popadnie, to może być różnie). Jeśli Mariusz wygra (i to jeszcze jest zależne w jakim stylu) i jeśli jego kardio nie siądzie (bo Thompson to raczej zawodnik toczący dłuższe walki), bo już widzieliśmy ostatnio jak to było u niego to da nam obraz tego, jacy mogą być jego następni przeciwnicy. Jeśli przegra, to tak jak Raven mówiłeś, osoba zielona w tym temacie uzna, że przewalił walkę z jednym z najlepszych a Kawulski & Lewandowski będą szukać mu kolejnego freaka

[-Raven-]

i jeśli jego kardio nie siądzie (bo Thompson to raczej zawodnik toczący dłuższe walki),

 

RVD, albo użyłeś tutaj w nawiasie ironii, albo przyjąłeś na wiarę gówno zaserwowane przez włodarzy KSW w wywiadzie (to chyba Kawul wyjechał z tą głupotą). Thompson to żaden "zawodnik toczący dłuższe walki", bo na 29 jego pojedynków 21 kończyło się w 1 rundzie KSW ma tendencję do mocnego podkoloryzowania faktów Tak samo jak z tym tekstem, że obecny przeciwnik Mariana będzie skillsowo o 2 klasy lepszy od poprzednich (ani Thompson ani też Sapp za cholerę nie podchodzą pod tą definicję. Nawet jeżeli wzięlibyśmy tylko pod uwagę przeciwników Pudzilli z KSW, zapominając o walce z Sylvią).

[RVD]

To była akurat ironia niczym Kawulski, który w każdych fighterach sprowadzanych do KSW widzi duży "star power" a może raczej głosi

 

Ja osobiście przeczuwam, że walka potrwa może z dwie rundy maks.

 

Teraz pytanko. Jak będzie wyglądało w KSW 15 z rundami? Tj. standardowe 3x5 minut czy może 2x5 minut (o zgrozo!).

[-Raven-]

Teraz pytanko. Jak będzie wyglądało w KSW 15 z rundami? Tj. standardowe 3x5 minut czy może 2x5 minut (o zgrozo!).

 

Z tego co było wstępnie mówione, to chyba tylko walki Mameda i Błachowicza będą na dystansie 3x5. Reszta - standardowo, po polsku (2x5 ). Chyba, że coś się pozmieniało np. wraz ze zmianą oponenta Khalidova itp.