Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

..:: MMA PL ::..


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ghost, jasne, może przesadziłem z bullshitem. Ale jest dokładnie tak jak piszesz, ja głównie odpaliłem to, bo zobaczyłem znane mi nazwiska w postaci Helda i Bandla. Oprócz tego znałem może z 3 zawodników (Loska kot!).. po prostu bardzo zniesmaczyła mnie ta akcja z Bandlem i po niej stwierdziłem, że wyłączam transmisję.

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wydaje mi się, że ty nie jeden tak zareagowałeś. Zresztą - gdy oglądałem sobie to siedząc na trybunach, to moja pierwsza myśl po obydwu dyskach była taka: "O kurwa... Zrobi się jazda w necie". No i późniejsza lektura komentarzy potwierdziła moje obawy. Swoją drogą - organizator też głupi nie jest. Wiedział, że Held i Bandel, to będą nazwiska, które zrobią oglądalność. Ale w decyzje sędziowskie się nie miesza.

 

A Loska to jest mega kot, absolutna, światowa czołówka. Na Ragnaroku startuje w cięższej kategorii, żeby móc załapać się do kimon, w których lubi walczyć. Kiedyś często gościł w Świnoujściu i prowadził treningi w klubie, ale niestety - to jeszcze za czasów, gdy ja głównie siedziałem na kanapie i chlałem browar, a o jakimś tam grapplingu myślałem w kategoriach "To nie dla mnie. Połamaliby mnie". W zeszłym roku Loska sensacyjnie odpadł po walce z Ksepko, który ma własną grupę w szczecińskich berserkerach. Zawsze Orzełkowi na maksa kibicuję, bo to dobry trener i w ogóle fajny człowiek. Loska zresztą też, ale prywatnie nie znam. Osobiście wolę też walki w cięższych kategoriach, bo to co robią tacy Podstawczuk, Rot, czy właśnie Loska, to dla mnie swoisty Matrix.

 

Jeżeli nie śledziłeś do końca Ragnaroka, to polecam ci jednak obejrzeć chociażby walki finałowe, gdzie zawodnicy - żeby wygrać - muszą skończyć przeciwnika. Rozstrzygnięcie w grupie Helda i Bandla było co najmniej sensacyjne. W życiu nie obstawiłbym takiego finału, aczkolwiek pewnie wszystko wyglądałoby całkiem inaczej, gdyby wspomniani Held i Bandel nie odpadli w kontrowersyjnych okolicznościach.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wydaje mi się, że ty nie jeden tak zareagowałeś. Zresztą - gdy oglądałem sobie to siedząc na trybunach, to moja pierwsza myśl po obydwu dyskach była taka: "O kurwa... Zrobi się jazda w necie". No i późniejsza lektura komentarzy potwierdziła moje obawy. Swoją drogą - organizator też głupi nie jest. Wiedział, że Held i Bandel, to będą nazwiska, które zrobią oglądalność. Ale w decyzje sędziowskie się nie miesza.

 

Wiesz co, od razu po tym werdykcie Bandla wszedłem na cohones i tam już dyskusja ostra trwała. Także, dużo osób odpuściło dalsze oglądanie po tej walce.

 

Jeżeli nie śledziłeś do końca Ragnaroka, to polecam ci jednak obejrzeć chociażby walki finałowe, gdzie zawodnicy - żeby wygrać - muszą skończyć przeciwnika. Rozstrzygnięcie w grupie Helda i Bandla było co najmniej sensacyjne. W życiu nie obstawiłbym takiego finału, aczkolwiek pewnie wszystko wyglądałoby całkiem inaczej, gdyby wspomniani Held i Bandel nie odpadli w kontrowersyjnych okolicznościach.

 

W takim razie dziś wieczorem sobie to włączę.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Finały są od 6:10. ;) To cztery walki do obejrzenia - finały czterech kategorii, dwóch w gi i dwóch no gi. Reguły inne niż w dotychczasowym walkach. Każda z walk finałowych trwa 10 minut. Nie ma punktów. Wygrać można jedynie poprzez poddanie rywala. Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Obejrzałem, pierwsze co się rzuciło w oczy to dosyć frajerska porażka Zajkowskiego. Na tym poziomie bardzo łatwo dał się w ten trójkąt nogami złapać. No ale nie będę już gdybał jakby się to potoczyło z Bandlem. :twisted:

 

Loska to kot, zgodnie z przewidywaniami wygrał, ale o nim słyszałem już wcześniej, ma gość to coś.

 

Rot z Andrejczuk dali chyba najciekawszy finał, ten japoński krawat był bliski, ale wyszedł Kacper i potem w dosiadzie udało mu się poddać rywala.

 

Wardziński nietypowa technika mi się wydaję, ale skuteczna. Ogółem ja wolę No Gi niż Gi, bliższe to zawodowemu MMA niż kimona.

Edytowane przez krk37pl

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Obejrzałem, pierwsze co się rzuciło w oczy to dosyć frajerska porażka Zajkowskiego. Na tym poziomie bardzo łatwo dał się w ten trójkąt nogami złapać. No ale nie będę już gdybał jakby się to potoczyło z Bandlem. :twisted:

 

Tak? No to zobacz sobie pierwszą walkę Fręchowicza na tym Ragnaroku. Przeciwnikiem jest Karol Dzieniszewski, absolutna czołówka bjj w kraju, potwierdzona zresztą kolejnym złotym medalem na MP w Poznaniu w kategorii czarnych pasów -88 kg.

 

 

Fręchowicz uparł się na te trójkąty i kończył nimi naprawdę utytułowanych zawodników. To talent, który nagle wypłynął, bo koleś ćwiczy niecałe dwa lata i ma obecnie niebieski pas (a przynajmniej na Ragnaroku jeszcze miał, bo być może dostał już purpurę, na którą z całą pewnością zasługuje). Zajkowski natomiast to rewelacja zeszłorocznego turnieju (podobna sprawa jak z Fręchowiczem - przyjechał chłopaczek z niebieskim pasem i walczył jak równy z równym z najlepszymi w Polsce), miał b. dobry rok zarówno na krajowym podwórku jak i w Europie, więc - chociaż rzeczywiście może się wydawać, że wyglądało to zbyt łatwo - to w życiu nie użyłbym określenia "frajersko". Czasami walki kończą się w ten sposób bez względu na to czy walczą białe pasy, czy czarne. Coś jak KO w MMA. Tylko wiesz - żeby zrobić takie KO na tym poziomie trzeba tak naprawdę nie kilku sekund czy minut, ale wielu godzin ciężkich treningów. Wrażenie "frajerskiego" oddania walki może sugerować także mina Zajkowskiego. Ale on zawsze ma taki wyraz twarzy. Wygląda jakby był obrażony, a na matę ktoś wysłał go za karę. Niejeden dał się zwieść. ;)

 

Swoja drogą - wydaje się, że Fręchowicz jest jednym z tych zawodników, którzy jak się już uprą na jakąś technikę, to nie odpuszczają i za wszelką cenę chcą ją wykonać. Podobnie robi chociażby właśnie Loska.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Fręchowicz uparł się na te trójkąty i kończył nimi naprawdę utytułowanych zawodników. To talent, który nagle wypłynął, bo koleś ćwiczy niecałe dwa lata i ma obecnie niebieski pas (a przynajmniej na Ragnaroku jeszcze miał, bo być może dostał już purpurę, na którą z całą pewnością zasługuje). Zajkowski natomiast to rewelacja zeszłorocznego turnieju (podobna sprawa jak z Fręchowiczem - przyjechał chłopaczek z niebieskim pasem i walczył jak równy z równym z najlepszymi w Polsce), miał b. dobry rok zarówno na krajowym podwórku jak i w Europie, więc - chociaż rzeczywiście może się wydawać, że wyglądało to zbyt łatwo - to w życiu nie użyłbym określenia "frajersko". Czasami walki kończą się w ten sposób bez względu na to czy walczą białe pasy, czy czarne. Coś jak KO w MMA. Tylko wiesz - żeby zrobić takie KO na tym poziomie trzeba tak naprawdę nie kilku sekund czy minut, ale wielu godzin ciężkich treningów. Wrażenie "frajerskiego" oddania walki może sugerować także mina Zajkowskiego. Ale on zawsze ma taki wyraz twarzy. Wygląda jakby był obrażony, a na matę ktoś wysłał go za karę. Niejeden dał się zwieść. ;)

 

Swoja drogą - wydaje się, że Fręchowicz jest jednym z tych zawodników, którzy jak się już uprą na jakąś technikę, to nie odpuszczają i za wszelką cenę chcą ją wykonać. Podobnie robi chociażby właśnie Loska.

 

Tym bardziej mnie to dziwi, że dał się złapać w koronną technikę rywala tak szybko.


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Tym bardziej mnie to dziwi, że dał się złapać w koronną technikę rywala tak szybko.

 

Nic aż tak dziwnego. Każdy rywal Palharesa dokładnie wie, że ten będzie próbował urwać mu nogę, a i tak Pniak najczęściej to robi. Kwestia tego, jak ktoś ma kozacko opanowane dane sub'y, a rywal przecenia swoją obronę przed poddaniami :wink:

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Tym bardziej mnie to dziwi, że dał się złapać w koronną technikę rywala tak szybko.

 

Nic aż tak dziwnego. Każdy rywal Palharesa dokładnie wie, że ten będzie próbował urwać mu nogę, a i tak Pniak najczęściej to robi. Kwestia tego, jak ktoś ma kozacko opanowane dane sub'y, a rywal przecenia swoją obronę przed poddaniami :wink:

 

Tutaj każdego można wstawić, nawet HelDzika. MMA to jednak przekrojowe sztuki walki, gdzie rywale nie zawsze są wirtuozami parteru. Tutaj na Ragnaroku mieliśmy typowych grapplerów, a że gość jeszcze na tej samej gali wcześniej poddał kogoś tą techniką to zdziwiło mnie, bo pewnie sam Zajkowski by przyznał, że wiedział do czego dąży rywal, a i tak dał się odklepać. Ale to głównie dlatego kochamy sporty walki (przynajmniej ja) - nieprzewidywalność. ;-)


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

krk - przestań myśleć o bjj i submission jak o MMA, w którym dany zawodnik miesiącami przygotowuje się do walki pod kątem danego przeciwnika. Są zawodnicy, którzy wygrywają turnieje BJJ jedną technikę, bo mają ją dopracowaną w najdrobniejszych szczegółach; godziny, dni, tygodnie, miesiące, a nawet lata drillowania danego kończenia. Wszyscy wiedzą, że ją stosują, ale to i tak nic nie daje. W zeszłym roku Piotr Podstawczuk słynący z latających balach leciał tą techniką przez cały turniej i tak też zakończył finał. Na trójkąta Fręchowicza "załapał" się Dzieniszewski, jeden z faworytów do wygrania dywizji. Tym bardziej mógł się załapać Zajkowski. Oczywiście, nie zawsze te trójkąty będą u tryumfatora tegorocznej "grupy śmierci" takie skuteczne. Wszystko zależ od dyspozycji dnia (jego i przeciwników).

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

krk - przestań myśleć o bjj i submission jak o MMA, w którym dany zawodnik miesiącami przygotowuje się do walki pod kątem danego przeciwnika. Są zawodnicy, którzy wygrywają turnieje BJJ jedną technikę, bo mają ją dopracowaną w najdrobniejszych szczegółach; godziny, dni, tygodnie, miesiące, a nawet lata drillowania danego kończenia. Wszyscy wiedzą, że ją stosują, ale to i tak nic nie daje.

 

Coś w tym jest. Sam Bruce Lee zwykł mawiać: "Nie obawiam się przeciwnika, który ćwiczył 1000 kopnięć. Obawiam się tego, który 1000 razy ćwiczył jedno kopnięcie".

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dodam tylko, że to oczywiście pewne uproszczenie. Zazwyczaj ci najwięksi znają od chuja myków i potrafią kończyć walki na różne sposoby. Ale jednocześnie walczą w określony sposób i mają swoje ulubione kończenia. Częsta rada starych wyjadaczy dla początkujących zawodników jest taka: "Nie próbuj się nauczyć wszystkiego, bo bjj to jest ocean. Ćwicz pod kątem określonego sposobu walki, a podczas walki narzuć go przeciwnikowi".

 

Swoją drogą krk - dzięki, że obejrzałeś. Nie myślałem, że będzie jakikolwiek odzew (w końcu forum jest ukierunkowane na wrestling i trochę MMA), ale spróbować nie zaszkodziło. ;)

Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Swoją drogą krk - dzięki, że obejrzałeś. Nie myślałem, że będzie jakikolwiek odzew (w końcu forum jest ukierunkowane na wrestling i trochę MMA), ale spróbować nie zaszkodziło. ;)

 

Spoko. Zapewne gdyby nie sytuacja z Bandlem to obejrzałbym live na streamie do końca. ;-)

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

No no no, ale KSW nam serwuje niesamowite walki wieczoru! Na KSW 34 walka główna:

Karol Bedorf vs James McSweeney... wow!

Scorpion Death Lock
  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grishan
      Cieszę się z tego, że Gunther będzie ostatnim rywalem Ceny. Z takim ryjem i umiejętnościami gość ma papiery na bycie o wiele ciekawszą postacią, niż jest obecnie. Taki np Knight też byłby dobrym wyborem, ale nie mam problemu z tym, że tak się to potoczyło. Co więcej, uważam turniej o zaszczyt stoczenia z Ceną ostatniej walki za całkiem niezły pomysł. Możecie podpalać stosy.  
    • MattDevitto
    • Grins
      Muszę obczaić  
    • MattDevitto
      Trochę czasu minęło od ostatniej wiadomości, a to przecież fajny temat Macie coś ciekawego co leży wam na sercu od jakiegoś czasu?
    • MattDevitto
      Nawet nie zwróciłem na to większej uwagi - tyle tych pasów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...