Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

..:: MMA PL ::..


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Wczoraj w Puncher było mówione że UFC ma zadebiutować w drugiej połowie roku. Modlę się o to by tak się stało bo niestety w kwietniu na pewno nie dam rady ze względu na WWE.
#SmartFanZone

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

MMARocks: Joanna Jędrzejczyk vs. Carla Esparza w walce o pas mistrzowski na gali UFC 185. Według niepotwierdzonych internetowych doniesień, Carla Esparza (MMA 10-2) będzie bronić tytułu mistrzowskiego dywizji słomkowej kobiet w walce z Joanną Jędrzejczyk (MMA 8-0) na gali UFC 185. Pojedynek miałby się więc odbyć 14 marca w Dallas w stanie Texas w USA. Informację jako pierwszy przekazał FrontRowBrian na Twitterze. Cały artykuł: http://www.mmarocks.pl/polskie-mma/plotka-joanna-jedrzejczyk-vs-carla-esparza-w-walce-o-pas-mistrzowski-na-gali-ufc-185

 

No i chyba doczekaliśmy się pierwszej walki o pas mistrzowski UFC z Polką w oktagonie. Myślę, że jest się czym jarać. Szykuje się ciekawa gala.

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Teraz już oficjalnie:

 

10906306_791688264200459_4411416780866396818_n.jpg?efg=eyJpIjoiYiJ9&oh=c0eb77cb83bf9def478f855d6552a3dc&oe=552E00BA&__gda__=1428329730_8370d4625d0045f3ae5ac6ebbc249353

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Matko alez ta Esparza brzydko tu wyszla - fuj :(
Scorpion Death Lock

  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mimo wszystko lepiej niz polka, jesli piszemy o walorach estetycznych kobiet :wink: To polka wyszla na zadziore dresiare z polskich slumsow, a hiszpanka jak na kobiete ze studia latynowskiego porno sm ;-)
Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Bo ona nie ma ładnie wyglądać, tylko ładnie mordy demolować przeciwniczkom :wink: To nie wybory Miss.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

hiszpanka jak na kobiete ze studia latynowskiego porno sm ;-)

 

Nigdy nie widziałem latynoskiego porno sm, ale to porównanie jest najlepszą rekomendacją, żeby... lepiej tego nie robić. ;)

 

A na poważnie - gdyby chcieli to z obu pań zrobiliby laski. Myślę, że zamysł był taki, żeby panie prezentowały się na fotkach jak dwie twarde babki co to z niejednego pieca chleb jadły. Jednej i drugiej trochę do ideału brakuje (są ok, po prostu to nie typy modelek), ale z jednej i drugiej można te najlepsze cechy wyglądu wycisnąć - poprzez dobre ujęcia i cudotwórcę fotoszopa (aczkolwiek nienawidzę podrasowanych zdjęć). Tutaj wyraźnie widać, że zamysł był inny. Mina Esparzy wręcz mówi: "Kurwa, mam ochotę kogoś zabić".

14453752125651e0a536c69.jpg

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

PLMMA 48

W Opolu pojawiła się w końcu gala MMA, więc oczywiście się na nią wybrałem. Jakoś bardzo zadowolony nie jestem z tego widowiska, ale to była moja pierwsza gala MMA widziana na żywo i jak się wchodzi na halę i widzi się tą klatę to robi to wrażenie.

 

Najłatwiej mi będzie opisać moje wrażenie w plusach i minusach, bo gala długa nie była, więc i rozpisywać się o niej nie warto zbyt obszernie.

 

Plusy:

+Największym plusem była dla mnie walka Adama Golonkiewicza z Bartłomiejem Kurczewskim. Bardzo zacięta walka, którą zdecydowanie polecam, bo obaj nie odpuszczali, a Adam wydostał się z duszenia, gdzie było widać że rywal go już mocno naciąga i można zacząć się obawiać że uśnie. Po powrocie z gali obejrzałem tą walkę jeszcze raz i zdecydowanie polecam ją obejrzeć, właściwie jako jedyną z tej gali.

 

+Main Event niestety przegrany przez Opolanina, ale Francuz zasłużył na wygraną na punkty, bo Szymon dopiero w trzeciej rundzie zaczął uderzać celnie i mocno, a tak to Ledbout rzucał nim z dużą łatwością i dobrze się bronił przed atakami Polaka.

 

+Mało przerw i w sumie gala trwała dwie godziny, a jakby robił to np. Polsat to wraz z reklamami zrobiłyby się ze cztery. Nawet wtedy gdy walki kończyły się przed czasem to zaraz rozpoczynała się kolejna i to mi się podobało.

 

Minusy:

-Skrócona karta, z wersją sprzed kilku dni to na pewno o trzy walki. Zdziwiłem się jak przed 22 zapowiedziano już walkę wieczoru. Nawet w TV był czas antenowy do północy, a skończyło się to jakiś kwadrans po 22.

 

-Dużo krótkich walk. Tylko dwie walki w pełnym wymiarze czasu, większość skończona w pierwszej rundzie, konsekwentnie wszyscy przez duszenie zza pleców.

 

-Nie widziałem pierwszej walki, bo trochę się spóźniłem, ale jednak jak kupiłem bilet na trybuny to tam powinno być wolne miejsce, a tymczasem miejsca nienumerowane i miałem nieodparte wrażenie że sprzedano więcej biletów niż było miejsc. Potwierdziło się znowu że lepiej kupować tańsze bilety, bo ludzie z dalszych rzędów na płycie, a było ich tylko kilka, i tak zdarzało się że szli do tyłu i oglądali walkę na stojąco, bo ze swoich krzesełek mało widzieli.

 

Bilety drogie nie były, więc jeśli odbyłaby się w Opolu kolejna gala, to pewnie się wybiorę. MMA na żywo ogląda się dobrze, no może pomijając cała rundę w parterze z małą ilością ciosów, bo ciągnie sie te pięć minut bardzo.

28054889252fa02dfba372.jpg

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ktoś oglądał wczoraj FEN? Co za skandal w Main Evencie...

  • Posty:  396
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.05.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Ktoś oglądał wczoraj FEN? Co za skandal w Main Evencie...

 

Wiesz co jest najgorsze, że mimo tego, że sędzia powinien dostać dożywotni zakaz sędziowania, a trenerzy trenowania to sam Tymek zdaje się nie ogarniać jak płaci za swój charakter zdrowiem i napisał na fanpagu, że on się nigdy nie poddaje itp.. Obawiam się, że na przyszłość skończy gorzej niż Gołota nie mogąc sknocić nawet paru słów.


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.05.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

http://www.worldofbetsafe.com/pl/juras-blog/juras-blog-obudzcie-mnie-z-koszmaru/

 

Juras dobrze to skomentował. Czegoś takiego nie wolno robić, w piątej Świątek już nie miał żadnych szans, nie wiedział niemal co się dzieje - miałem nawet wrażenie, że jego rywal go celowo oszczędzał, aby nie doprowadzić do tragedii.

A poza tym uważam,że Marcin Najman powinien dołączyć do WWE.

Nowe Diary - Let's get ready to Wrestling?

13583903254dce4fcc7490a.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Obejrzałem powtórkę tej walki i muszę przyznać że nie pamiętam kiedy oglądałem jakąś walkę z takim przerażeniem jak mistrzowskie rundy tego pojedynku. Już w przerwie między trzecią a czwartą rundą Świątek wyglądał na niekontaktującego w pełni i wycieńczonego. Ale o ile czwartą rundę jakoś przetrwał to te wjazdy w nogi rywala "na radar", kiedy nie potrafił już ocenić dystansu to byłą katastrofa i bardzo ciężko się to oglądało, szczególnie że Polak nie miał już szans na wygraną, a jego ciosy nie dość że nie dochodziły celu to jeszcze nie wyglądały na takie, które mają jakąkolwiek siłę.

 

Ludzie piszą że mógł zareagować lekarz- bodajże Juras mówił w trakcie piątej rundy że lekarz biega przy ringu i sugeruje zakończenie walki. A do konsultacji pomiędzy rundami też musi go poprosić sędzia, a ten tego nie zrobił co jest skandalem i w żadnej szanującej się federacji nie powinno to przejść.

 

Przypomniały mi się słowa Jurasa z jakiegoś wywiadu że boks jest o wiele brutalniejszy od MMA bo tam nieustannie obija się głowę i dochodzi do ciągłych mikrourazów mózgu. Natomiast w MMA tych ciosów przyjmuje się o wiele mniej i mniejszą rękawicą, ale w tym pojedynku nie miało to znaczenia bo głowa Świątka przyjęła tyle ile kilka osób mogłoby nie wytrzymać. Wydawało się że niektóre ciosy nie doszły celu, ale na powtórkach było widać że np bardzo mocne kolano trafiło go w szczękę a on nawet nie drgnął- albo naprawdę nie czuje bólu albo był już tak zamroczony że nie mógł go poczuć. Wiem że zawodnik wchodząc do ringu godzi się na takie konsekwencje, ale jeśli on nie jest w pełni świadomy to ktoś powinien poddać to za niego- i ja nie kupuję tego co napisał na FB że nie wybaczyłby temu kto przerwałby tą walkę- ciekawe czy dalej będzie tak twierdził jak go będzie kiedyś głowa bolała zbyt często. Znałem dziewczynę, która spadła ze schodów i uderzyła się w głowę i od tej pory często dopadał ją tak silny ból głowy że trudno jej było ten ból wytrzymać. A te wszystkie kolana i ciosy mogą spowodować to samo, szczególnie że wiele przyjął już na obitą głowę, bez gardy, a to jest dobra droga do obrzęku mózgu. Jeden dzień i jedno obicie głowy może się odbić na długo na zdrowiu danej osoby i sędzia oraz narożnik Polaka powinni o tym pamiętać, szczególnie że za wielką kasę pewnie tam nie walczą...

 

Podsumowując- 3 pierwsze rundy bardzo emocjonujące, a o dwóch kolejnych chciałbym zapomnieć że je widziałem. Tak jak napisał kolega wyżej- wyglądało jakby rywal Polaka go oszczędzał, bo pewnie miał świadomość że bije kogoś, kto zachowuje się jakby wypił litra i jedyne co próbował to ustać na nogach a nie się bronić czy atakować. No i ta walka robi MMA kiepską reklamę bo normalnie taki Onet czy WP nie piszą o tym sporcie, a po tej walce się to zmieniło...

Edytowane przez Kowal

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

No i doczekaliśmy się debiutu najdzikszego z dzików w MMA. Rywal Trybsona już na ważeniu nie wyglądał na wybitnie dobrze przygotowanego i w klatce dał się zdominować od początku. Na plus Trybsona działa to, że w hierarchii freaków, jeśli ktoś go tam umieszcza, jest na pewno wyżej od Pudziana i Koksa, bo nie rzucił się na Łukasza z gradem ciosów, tylko starał się po łatwym obaleniu zdobywać pozycję dominującą w parterze i zadawać ciosy i ogólnie przypominało to normalną walkę MMA. A zakończenie- pochylony Łukasz i słaba obrona były idealne żeby potraktować go kolanem, które weszło idealnie. Można mieć różne zdanie na temat takich walk, ale Trybson MMA nie splamił tym co robił w klatce, tym co po to już tak. Już przed walką ludzie z ekipy go rozproszyli bo dawno nie widziałem zawodnika, który przed wejściem do oktagonu jeszcze się gdzieś ogląda. No a po walce... słynnego „krzycz Trybson” można się było spodziewać, ale jak jego ziomki od butli z Ekipy wbiegły do klatki to trochę mi to zamazało obraz Pawła, który zerwał z alko i imprezami i postawił całkowicie na sport. Nie podobały mi się takie sceny, bo tacy ludzie nie powinni mieć nawet na chwilę wstępu do oktagonu podczas gali, bo te dwie Anie i reszta przyszli do klatki tylko pokazać się żeby Pudelek i reszta mieli foty, bo jakoś nie często można zaobserwować całe tłumy znajomych zawodnika wbiegające do klatki po jego walce.. Podsumowując- Trybson w walce na plus, nie mam nic przeciwko jego kolejnym walkom, ale niech już się pojawia bez swoich dawnych kompanów...

Oczywiście wiem że wybrano mu rywala z którym wręcz musi wygrać, ale nie on jeden, bo main event gali i rywal Zielińskiego- bardzo kiepski bilans walk i tak jak Stojanowski- na ważeniu na mega pewnego siebie nie wyglądał i teraz ma jeszcze większą przewagę porażek nad wygranymi. Czy obijanie takich ludzi może być windą do UFC dla Zielińskiego tak jak twierdzili komentatorzy? Raczej nie, ale kolejną wygraną może sobie dopisać.

Edytowane przez Kowal

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Arena Berserkerów 7

Michał Fijałka vs Bakary El Anwar Sztanga szybko sobie poradził z rywalem. Niby Anwar na początku bił mocno, ale szybko Fijałka go obalił i zasypał gradem ciosów. Przy ostatnich Anwar już nie kontaktował i można było to przerwać szybciej, bo jego twarz już nie była osłaniana. Sztanga zrobił co do niego należało i następnym razem powinien dostać bardziej wymagającego rywala.

 

Maciej Różański vs Christopher Jacquelin Różański nie miał łatwej przeprawy z Jacquelinem i po dwóch rundach wcale nie mógł być pewny wygranej. Bo pierwszą przegrał, jego rywal kontrolował walkę w stójce i dopiero pod koniec rundy dał się obalić. W drugiej Różański zaczął kontrolować sytuację, a trzecia runda to już była jego całkowita dominacja. Bardzo skutecznie blokował ręce Jacquelina, który był w takiej pozycji że mógł tylko próbować się zasłaniać. Skończyło się to przed czasem, choć po pierwszej rundzie można się było obawiać czy Polak aby na pewno da radę to wygrać.

28054889252fa02dfba372.jpg

  • 4 miesiące temu...

  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

FEN 8

Łukasz Borowski vs. Akop Szostak – Borowski miał stójkowy gameplan, gdzie Akop mógł trafić cepa, bądź go nie trafić – więcej w repertuarze nie miał. Trzymał się go i wyraźnie przeważał. Plan się posypał, kiedy doszło do parteru, gdzie siła fizyczna Szostaka zrobiła robotę. Leżał i kąsał. Cała walka to ten sam scenariusz z jedną zmienną, gdzie Borowski prawie zaliczył comeback.

 

Paweł Żelazowski vs. Artur Piotrowski – Pozabijać się chcieli. Ruszyli jak na walkach psów. Sędziowie punktowi pewnie mieliby problem z punktacją pierwszej rundy, choć dość wyraźnie częściej trafiał Piotrowski. Żelazowski robił wiatr, ale niewiele z niego przychodziło. Do drugiej już jeden – Artur - nie mógł wyjść, to i grzecznie padł po ciosie. Mówili przed walką, że obaj mieli przerwę – wierzę.

 

Roman Szymański vs. Paweł Kiełek – Czekałem na ten wielki prospekt, tak zaciekle promowany przez naszą mistrzynię w UFC. Szybko przyszło się zastanawiać, czy to na pewno on, i gdzie ten geniusz. Nie ma co oceniać po jednej walce, ale tutaj został zbesztany przez Szymańskiego. Roman chodził jak robot, będąc zawsze o krok przed rywalem. Ten wali obrotówkę, ja już rzucam się na jego drugą nogę. Piękny występ, choć w stójce to wchodziło mu w kółko to samo :shock:

 

Emil Weber Meek vs. Alber Odzimkowski – Jakby wyciąc tego cepa, który ściął Odzimkowskiego z nóg, to można mówić o idealnym występie. Mocny rywal, z którym nie bał się iść na wymiany, rzucał nim, kiedy nastała taka konieczność – silny był zawsze – i pokazał instynkt killera na koniec. Dobrze, że wrócił na prostą, bo delikatnie zadrżałem po tym nokdaunie.

50608915156a3743c1fa34.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      World Tag League 2025 (XII) El Phantasmo & Hiroshi Tanahashi vs. United Empire (Callum Newman & Great-O-Khan) - poprawne, ale to w sumie tyle co można powiedzieć o tej walce. Działo się naprawdę niewiele... Monster Sauce (Alex Zayne & Lance Archer) vs. Knockout Brothers (OSKAR & Yuto-Ice) - ozdobą pojedynku były wymiany pomiędzy Lancem a Oskarem, szkoda jedynie, że było ich trochę mało. Poza tym ok, ale bez rewelacji. No i do tego jeszcze mistrzowie przegrywają, Da
    • Grishan
      Cieszę się z tego, że Gunther będzie ostatnim rywalem Ceny. Z takim ryjem i umiejętnościami gość ma papiery na bycie o wiele ciekawszą postacią, niż jest obecnie. Taki np Knight też byłby dobrym wyborem, ale nie mam problemu z tym, że tak się to potoczyło. Co więcej, uważam turniej o zaszczyt stoczenia z Ceną ostatniej walki za całkiem niezły pomysł. Możecie podpalać stosy.  
    • MattDevitto
    • Grins
      Muszę obczaić  
    • MattDevitto
      Trochę czasu minęło od ostatniej wiadomości, a to przecież fajny temat Macie coś ciekawego co leży wam na sercu od jakiegoś czasu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...