Opinie i przypuszczenia o walkach na WM 21

[RvR]

Morze być bardzo ciekawie.

Pozdro dla WeeMana.

 

 

Fake WeeMan??? Ja nie moge przestancie robic syf. WeeMan to sie tyczy teraz ciebie.

 

Dla mnie beda sie liczyly na WM21 tylko walki:

London vs Chavo

Eddie vs Rey

HBK vs Angle

Ladder Match, ktory wygra moim zdaniem Edge.

i czesciowo walka HHH vs Batista.

To wlasnie te walki powinny pociagnac to PPV.

[Romo]

kiedy dokladnie wrestlemania ?

Ja czekam na ten ladder match oraz Angle-HBK najbardziej oraz na to, ze Undertaker nie przegra poraz pierwszy na WM. Co do pasow, to chcialbym by Batista i JBL wygrali.

[SixKiller]

Hmmm... chyba na to, ze Undertaker nie przegra po raz kolejny

[Streetovs]

London vs Chavo tej walki raczej niebedzie. London dostal pas na smackdown,ciekawe czemu (chyba?)niebedzie walk o tag team a moze sie myle

Booker T-Orlando jeszcze niewiadomo czy taka walka bedzie,ale wszystko wskazuje ze kolejna porazka Bookera T

 

Eddie vs Rey napewno bedzie dobra walka. Stawiam na Reya

 

Big Show-Akebono według mnie badziewie. Nudna i pewnie krotka. Tłuscioch po dostawaniu w K1 chce zarobic w wrestlingu mam nadzieje ze niedadza mu wygrac.

 

Undertaker-Randy Orton ciekawa walka,oby Taker wygral

 

Christy-Trish kolejna krotka walka jak to w wrestlingu lasek. Lepiej jak Trish by zachowała

 

Money-In-The-Bank no swietnie zapowiadajaca sie walka. Dobrze jak by to Edge wygrał

 

Kurt Angle-Shawn Micheals najbardziej oczekiwana. Obydwaj swietni zawodnicy. Wydaje mi sie ze dadza zwyciestwo Anglowi.

 

John Jena-Jbl zapowiada sie beznadziejna walka,nuda. Obydwaj daja slabe walki ale juz lepiej zeby pas zachowal JBL

 

HHH-Batista mysle ze walka niebedzie taka zla. Wygra Batista choc zawczesnie dostanie champa

[RvR]

Szkoda walki London vs Chavo. Ten Battle Royal to taki policzek dla Londona. Vince mial zawsze w dupie Cruiserow.

[-Raven-]

Triple H © vs Batista - Raw Championship

 

Dla mnie w tej walce może być tylko jeden zwycięzca - i jest to (niestety) Trypel (pomimo, że wizja HHH'a przetrzymującego World Title'a przez kolejny rok, ciąży mi niczym kamienie na nerach:PPP). Nienawidzę Huntera za jego zakulisowe gierki, ale nie wyobrażam sobie żeby Batista skroił go z tytułu na największym PPV w roku (przy rozmiarze "ego" Trypla, to by go mogło zabić:PPP). Dave nie jest w ogóle na tyle wypromowany, aby wiarygodnie wystąpić w main evencie WM (no bo jakie znane "nazwiska" pokonał on "one by one" na minionych PPV's, tak co by wiarygodnie stanąć do walki o World Title na WrestleManii? Żadne! Powinien mieć na koncie conajmniej wygrane z gościami pokroju Benoit, czy HBK'a i to na PPV's, bo wygrane na galach - w tej materii są po prostu bez znaczenia...) Wg mnie - Batista nie jest jeszcze gotowy na tytuł mistrzowski, tak z punktu widzenia "wypromowania" jego osoby, jak i z punktu widzenia "marketingu pod kontem WrestleManii" (jego nazwisko w main evencie WM to żart. Po prostu jest jeszcze zbyt słabo znane, aby było dobrą formą promocji PPV i magnesem przyciągającym tłumy). Po prostu na dzień dzisiejszy nie wyobrażam go sobie jako postać #1 grupy RAW, chociaż sama jego walka z HHH'em może być całkiem niezła...

 

 

 

JBL © vs John Cena - WWE Championship

 

Na temat tej walki pisałem już wcześniej, a więc nie będę się powtarzał)) Wygra ("z braku laku") Cena, bo jest on teraz najbardziej wypromowaną postacią grupy Smack'a (a WWE zeszmaciło 9/10 pozostałych niezłych potencjalnych pretendentów - jobbując i na siłę wpychając ich do mid cardu), fani (niewiadomo czemu:PPP) kupują go na maksa, JBL ma już tytuł zbyt długo, a przynajmniej jeden tytuł Mistrza Świata "musi" zmienić posiadacza na WrestleManii. Nie twierdzę, że Cena na to zasługuje - ale po WM możemy się pewnie spodziewać "obrotowego" WWE Title'a...:>>>

 

 

 

Shawn Micheals vs Kurt Angle

 

Cóż, tu pewnie będzie wygrana HBK'a, bo... jest face'em:))) Problem z walkami interbrandowymi jest taki, że nie można sklecić po nich rewanżu (no chyba, że dany wrestler zmienia roster, co w tym przypadku jest mocno wątpliwe), tak co by "przegrany face", mógł później "odzyskać twarz" i wygrać re-match na jakiejś gali. Tak Kurt jak i Michaels są czołowymi postaciami swoich

rosterów, ale to Angle jest heelem i to raczej własnie on będzie musiał jobbować w tej walce. Nie mówię, że HBK odniesie czyste zwycięstwo (osobiście - mocno w to wątpię), ale to on wyjdzie z tego starcia "z tarczą" (chociaż całym sercem jestem za Kurtem). O tym, że ta walka będzie wyjebana w kosmos i że to ona powinna być main eventem WrestleManii już nawet nie wspominam, bo o faktach nie ma co dyskutować...

 

 

 

Randy Orton vs Undertaker

 

Tej "Legendy" Orton nie powiezie... Zwycięży Taker, dla którego najprawdopodobniej może to być już ostatnia WrestleManiia i WWE będzie chciało utrzymać jego "legendarny" bilans "zwycięskich imprez spod znaku WM". Poza tym, myślę że federacja będzie też chciała dać "po nosie" Ortonowi za jego zakulisowe, naganne zachowania i przywrócić go w ten sposób "do pionu", tak co by gówniarz w końcu wydoroślał. Najważniejszym czynnikiem jest tu jednak... kontuzja Ortona i to, że po WM udaje się on na operację ramienia i nie będzie go przez jakiś czas, co jest prawie na 100% równoznaczne z jego porażką na WM (i późniejszym "wytłumaczeniem" w ten sposób jego braku obecności w TV).

 

 

 

Money In The Bank Ladder Match

Chris Jericho vs Edge vs Chris Benoit vs Shelton Benjamin vs Christian vs Kane

 

Hmmm... tutaj różnie może być, ale drogą eliminacji stawiam na Edge'a. Po prostu wygra ktoś z trójki: Edge, Jericho, Benoit. W sumie Benoit i Jericho nie muszą wygrywać jakichś stypulacyjnych meczyków, by na spokojnie można ich było wrzucić do pojedynku o World Title'a, a pozycja Edge'a nie jest jeszcze na tyle ugruntowana i to właśnie jemu najbardziej potrzebne byłoby zwycięstwo w tym Matchu. Szkoda mi tylko Kane'a, który w tej walce znalazł się wyłącznie z braku pomysłu co do jego postaci i będzie tu stanowił tylko tło. A przecież można było zrobić Ladder Match pomiędzy Benoit, Jericho, Christianem i Edge'em oraz np. walkę o tytuł IC pom. Benjaminem i Kane'em, nie? Ale po co robić obronę jakiegoś tam gównianego pasa IC na największym PPV w roku?:>>> Echhhhh, WWE...

 

 

 

Big Show vs Akebono - Sumo Match

 

Dla mnie ta walka to większy shit niż pojedynek kobiet (w sumie wolę oglądać sterczące implanty Trish, niż obwisłe cycki Akebono:PPPP) i nie wiem, po chuja WWE marnuje czas antenowy na takie gówno (no bo po co przeznaczać go na obronę takiego nieważnego tytułu jak U.S. Title, nie?). Co do wyniku, to zależy, czy będzie to ustawka, czy walka shotowa. Jeżeli shotowa, to of course wygra Akebono. Jeżeli ustawka, to wygra Show. Nie po to WWE buli Akebono sporą kasiorę, by jeszcze jobbować mu jednego ze swoich czołowych zawodników. Ja stawiam, na to że walka będzie jednak ustawiana i Big Show wygra, chociażby po to aby lepiej się wypromować, pokonując "znaną osobę" w jego własnej grze...

 

 

 

Eddie Guerrero vs Rey Mysterio

 

Tak jak sama walka będzie na maksa zajebista, tak ten ich "angle" ssie jak cholera. Nie wiem jak wy, ale ja po obejrzeniu ostatniego Smacka na Tele5 (w zeszły piątek, a więc na kilka dni przed WM) - po prostu nie widzę żadnego zgrzytu pom. Mysterio i Eddie'm. Feudy przed WM powinny być solidne i budowane na długo wcześniej, a tu... po prostu nie widzę żadnego feudu:))) Kilka miesięcy temu były jakieś walki na Smacku pom. tymi dwoma zawodnikami i zgrzyt ze strony Eddiego, który nie mógł się pogodzić z potrójną, czystą porażką z Rey'em, ale później zapanowała zgoda i prawie w ogóle nie iskrzyło pomiędzy Mysterio i Guerrero. A więc skąd nagle ich walka na WrestleManii, tym bardziej że obydwaj są faceami (i chociażby z tego powodu - ich walka powinna być mocno uzasadniona)??? Mam nadzieję (a nawet jestem pewny), że ich walka wynagrodzi nam te storyline'owe niedociągnięcia. W każdym bądź razie - wygra oczywiście Eddie (i tak chłopina sporo już się najobbował Rey'owi na Smackach) i stawiam tu na czystą wygraną Guerrery, bez żadnego heelturnu (bez picu te czyste wygrane Rey'a z Eddie'm, nawet mimo tego że na zwykłych Smack'ach - to było przegięcie. Zwłaszcza jeżeli porówna się ich ówczesne statusy - byłego WWE Champa i Cruisera...). Obawiam się tylko, że walkę tą dadzą jako opener i WWE nie przeznaczy na nią zbyt wiele czasu:(((

 

 

 

Ogólnie rzecz biorąc, jest dla mnie parodią fakt, że na największym PPV w roku nie odbędą się obrony IC Title'a i U.S. Title'a. Świadczy to chyba najlepiej o tym jak bardzo WWE "szanuje" te tytuły i ceni posiadających je wrestlerów...

[Romo]

Hmmm... chyba na to, ze Undertaker nie przegra po raz kolejny

 

no tak, tak musialem byc narypany jak pisalem

 

POZDRAWIAM

 

no i kiedy ta wrestlemania kurde ?

[Kejrol]

a co z pasami Tag Team? Przynajmniej ten z Raw moglby byc broniony.....bo Eddie i Rey maja walke.

 

Raven: Dzieki, ze ty sposrod niewielu napisales jakis dluzszy post. Walka latynosow, bo bylka taka typowa "zapchaj dziure" walka. WWE zrobilo walke face vs face, poniewaz nie chcialo rozbijac ich tag teamu (w koncu sa champami) oraz zamieniac jednego z nich heela, ale oczywiscie powinnien byc jakis storyline doprawadzajacy do nich matchu, ale wiesz WWE to WWE..

[RvR]

moze zrobia na heat walke z la resistance...zobaczymy. Juz od kilku ladnych lat posiadacze pasow tag team sie nie zmieniaja na WrestleManii. Zwrocilem na to uwage juz rok temu po WM XX, to swiadczy jak bardzo Vince nie ma pomyslow na ciekawe walki tag teamow. Te walki z zeszlego roku Sudden Deathowe byly krotkie i kijowe.

[sixter]

ja sie ciesze ze nie ma walk kiepskich dywizji, nalezy sadzic ze WWE planuje zrealizowac same dobre walki, skoro nie wrzucilo do karty Resistancow, Regalla czy Orlando Jordana.

[SixKiller]

Hmmm... sixter, skoro lubisz wrestlerów, którzy dobrze realizują narzucony im gimmick to właśnie Regal jest tego idealnym przykładem. W dodatku jako jeden z nielicznych potrafił poprowadzić w walce Goldberga. Jakoś trudno wymieniać go w towarzystwie La Resistance czy Orlando Jordana... no ale mniejsza z tym, nie bede sie czepiał, bo znowu mi zaczniesz grać w tenisa.

 

Faktycznie... same dobre walki, JBL vs. Cena będzie obok Goldberg vs. Lesnar największym sleeperem wszechczasów. Mam nadzieję, że sie nie pozabijają swoimi śmiercionośnymi finisherami.