Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Rise and Fall of WCW - dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Dziś rano dorwałem się do oglądania szumnie zapowiadanego przez WWE najnowszego DVD: Rise and Fall of WCW. I choć obejrzałem na szybko, pierwsze wrażenie jest następujące: jestem mocno rozczarowany. Dlaczego? Ot, po prostu nie ma tam niczego, czego bym wcześniej nie wiedział, żadnych ciekawostek, zakulisowych, nieznanych wcześniej faktów...

Być może byłoby trochę inaczej, gdyby na udział w kręceniu zgodzili się Bischoff albo Hogan...zamiast tego mamy icharchiwalne wypowiedzi sprzed 6-7 lat, co siłą rzeczy drastycznie osłabia cały produkt.

Nie ulega wątpliwości, że WWE wydając ten tytuł chciało pójść za ciosem odpowiednika ”Rise and Fall of ECW” i liczyło, że trzy magiczne literki W C W załatwią całą sprawę. Niestety, tak się nie stało...

Szczególnie rozczarowująco i sztampowo dla mnie wypadł początek - miałem nadzieję, że dowiem się czegoś więcej o lawiracjach związanych z Jimem Crockettem, GCW, a przede wszystkim ”Czarną Sobotą”. Szkoda, że tak się jednak nie stało...

 

A jakie są wasze przemyślenia na temat Rise and Fall of WCW?

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg

  • Odpowiedzi 13
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    4

  • Miolli

    3

  • SPoP

    2

  • Marcin

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.09.2008
  • Status:  Offline

Osobiście to jestem za młody żeby pamiętać WCW od dechy do dechy. Ja zainteresowałem się wrestlingiem od roku 2004. Kusi mnie oglądnięcie tego dokumentu o tematyce tak kontrowersyjnej jak WCW, bo chciałbym się lepiej zaznajomić z tamtą "lepszą" epoką, jeżeli chodzi o wrestling. Najpierw wolę posłuchać wypowiedzi innych czy to DVD jest warte uwagi. Swoją drogą polecam takie dvd jak: Edge: decade of decadence, albo Allied Powers: The world Greatest Tag Teams.

 

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów :D

HUSTLE

 

LOYALTY

 

RESPECT

166610022549806dab42cb3.jpg


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Jeśli chcesz znać moje zdanie, to znacznie ciekawszą pozycję, która powie Ci co nieco o WCW, jest ”Monday Night Wars”.....
What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  1 615
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2006
  • Status:  Offline

O tak, Monday Night Wars polecam rowniez, calkiem solidny dokument. Jesli tylko przelknie sie cala ta otoczke jakie to WCW bylo zle i brudne w swoich czynach a WWE wrecz przeciwnie, to mozna dowiedziec sie paru ciekawych rzeczy.

 

Co do Rise and Fall to jeszcze nie widzialem ale z pewnoscia to nadrobie chociaz nie spoedziewalem sie po tym home video kompletnie nic ciekawego i to jeszcze przez recenzja Spopa ;)


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeśli chcesz znać moje zdanie, to znacznie ciekawszą pozycję, która powie Ci co nieco o WCW, jest ”Monday Night Wars”.....

 

Monday Night Wars o niebo lepsze.

Rise & Fall of WCW - Strasznie chcialem obejrzec to Home Video i .. strasznie sie wynudzilem. Tragiczna produkcja WWE do ktorej mimo wszystko mnie przyzwyczajaja ostatnimi czasy. Naturalnie i tak wypada to ogladac z przymruzeniem oka bo znaczek WWE jest w rogu wiec wiadomo, ze Vince swoje zrobil, zeby wszystko bylo pieknie i po jego mysli. Szkoda bo moglo byc lepiej .. poszli poprostu na łatwizne i powrzucali stare wypowiedzi ktore juz widzialem i mialem wrazenie, ze to Home Video juz ogladalem (a ogladalem ich sporo... szczerze nie wiem czy jest taki dokument ktorego bym nie widzial). Dokumenty to trzeba ogladac nie spod reki WWE (mimo, ze nawet te obecnie wypuszczane sa lepsze od Home Video z WCW) bo tam zawsze czuje, ze jest wyolbrzymianie pewnych kwestii (jak chociazby Self Destruction of Ultimate Warrior). Ogolnie temat tego DVD zacheci wszystkich ale jego zawartosc zalamie wiekszosc.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2008
  • Status:  Offline

Też jestem zawiedziony tą produkcją ,zwłaszcza , że ściągając 7 CD prawdziwy dokument mamy na 2 CD. Liczyłem na dokładniejszy materiał z lat 90tych , bo bądź co bądź to najciekawszy okres tej federacji , a tu wszystko ujęte w paru minutach. Po za tym "+" federacji są negowane , "NWO fajne ale pomysł ściągnięty z Japonii" , "Ściągnięcie Halla i Nasha doskonały wybór , ale doprowadził on do porażki " , Goldberg b.dobry tylko walki 30 sekund".

Razi brak ludzi tak w 100% związanych z WCW , materiał załatany wypowiedziami archiwalnymi. Ciekawie wybrane "fakty" , całą winę za upadek WCW przypadła Nashowi , Hallowi i Russo , a Bischoffa wybielili ;)

IT is I, The Bacon in her Eggs. The Man for whom she begs. The Face between her legs.

The Lyrical Miracle,The Sexual Intellectual,The Quintessential Stud Muffin but now...


  • Posty:  87
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.01.2004
  • Status:  Offline

Dokładnie zgadzam się z moimi przedmówcami,również jestem zawiedziony bardzo tym wydaniem,a wiązałem z nim spore nadzieje,tak jak mówicie : nic nowego tak nie pokazali + archiwalne wypowiedzi które w większości już znamy,do tego strasznie mnie uraziło że nawet nie wspomnieli o wielu wrestlerach,chociażby o Hitmanie,który też by mógł sporo na ten temat powiedzieć,szczególnie teraz,no ale cóż może sie albo nie zgodził albo jego wypowiedzi były by dla WWE niewygodne,oczywiście absolutnie nie miałem na myśli tego że Hitman przyczynił się do upadku WCW bo byłby to mega absurd,tylko jakoś zabrakło mi komentarza tego wspaniałego wg mnie wrestlera...

podsumowując : zgadzam się z wami - wielkie rozczarowanie...

.:: THE BEST THERE IS,THE BEST THERE WAS AND THE BEST THERE EVER WILL BE ::.

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

nie miałem na myśli tego że Hitman przyczynił się do upadku WCW bo byłby to mega absurd,tylko jakoś zabrakło mi komentarza tego wspaniałego wg mnie wrestlera..

 

Uwielbiam Hitmana.. ale nie dziwi mnie jego brak.. przyczyna jest prosta... WCW nie wykorzystalo jego potencjalu. Cale to przejscie Breta do WCW mogloby byc o wiele lepiej rozegrane.. a tak zaprzepascili ta mozliwosc. Niestety takie tam decyzje padaly ... ( Ric Flair byl zdolny sobie wyplakac pas jak tylko chcial :???: )

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Niestety takie tam decyzje padaly ... ( Ric Flair byl zdolny sobie wyplakac pas jak tylko chcial :???: )

Ric Flair to najbardziej, a do tego regularnie, szmacony wrestler w WCW, wiec nie wiem skad ta wypowiedz. Flair u Bischoffa wiele wyplakac nie mogl, dlatego, ze Bisch uwazal go za starego i zbednego.

Zadna decyzja dania pasa Flairowi nie byla zla decyzja jako ze Ric byl zawsze jednym z najbardziej over wrestlerow w WCW (pomimo notorycznego szmacenia jego postaci w TV). I nie o to tu chodzi czy jestem fanem Flaira czy Breta (bo jestem fanem obu), tylko o fakty.

A jesli juz chcesz mowic o zlych decyzjach to na pewno takich znajdzie sie wiele (polecam Death of WCW - na pewno lepsze od oglupiajacych DVD spod szyldu WWE).

WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

3247778034e83b336a7b43.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Flair u Bischoffa wiele wyplakac nie mogl, dlatego, ze Bisch uwazal go za starego i zbednego.

 

nie od Bischoffa sie WCW zaczelo :-) to tylko kilka lat historii federacji.. Eric to mial swoja inna "jazde" o nazwie nWo ktora pushowal tak bardzo, ze az wrestlerzy uciekali z federacji .. Flair jest znany z tego, ze jest jawna niemota, ktora na backstage'u robi .. "oczy kota ze Shreka" by sie przypodobac.. a to wnioskuje z Shootowych wywiadow z wrestlerami ktorych ogladalem.. nie malo. Powtarza sie taka opinia o nim notorycznie ... najlepiej podsumowal go Steiner ale, ze dokladnych slow nie pamietam ...nie przytocze... musialbym poszukac ... Ja mam szacunek do Rica i w sumie im byl starszy i walczyl tym wiecej zyskiwal w moich oczach ale wierze wrestlerom ktorzy wypowiadaja sie tak a nie inaczej na jego temat .. Post ktory zacytowales odnosil sie stricte do Hitmana i tego jak go niewykorzystali co bylo kiepskie ze strony WCW... wiec nie mialem zamiaru wymieniac wszystkich zlych decyzji ... zdanie o Nature Boy'u zostalo dodane w sumie tylko po to by podkreslic dramaturgie i nielad jaki tam panowal na backstage'u od zawsze... Nie zaprzeczam, ze byl szmacony.. ale czy regularnie i najbardziej to bym nie powiedzial :) Ciezko mowic, ze ktos jest REGULARNIE i najbardziej szmacony kiedy mimo wszystko pas mistrzowski zdobywa ... w latach 97' i 98' tego pasa nie mial z tym, ze jakos na przelomie tych lat o ile dobrze pamietam doszlo do klotni Flaira z Ericiem stad tez Ric zostal nawet odsuniety od TV .. w 99' wszystko wrocilo do normy i znowu polozyl łapy na pasie o dziwo jeszcze za panowania Erica, ktory o czym juz obaj pisalismy fanem Rica nie byl. Pozniej gdy ten zniknal Flair znowu mogl czesciej siegac po tytul

Edytowane przez N!KO

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2008
  • Status:  Offline

(...) najlepiej podsumowal go Steiner ale, ze dokladnych slow nie pamietam nie przytocze... musialbym poszukac ... .

 

http://www.youtube.com/watch?v=_HoXpwrF0MY

 

Krótko mówiąc Flair w opinii Scotta to jeden z największych frajerów , który tak naprawde nie cieszył się szacunkiem. Przytacza historie Ricka Rude'a który chodził za Flairem i pytał się "dlaczego jest mistrzem , wyglądasz jak gówno :roll:" hehehe

"In my professional opinion Rick Flair , HHH and HBK are the bigest pussys" i wszystko jasne.

IT is I, The Bacon in her Eggs. The Man for whom she begs. The Face between her legs.

The Lyrical Miracle,The Sexual Intellectual,The Quintessential Stud Muffin but now...


  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Akurat Steiner jest ostatnia osoba, ktorej opinia bym sie sugerowal (przedostatnia - ostatnia jest Sheik albo HTM chociaz fajnie sie go slucha :D). "Ric Flair is a bitch" na poczatek - sorry, ale po takim wstepie (i to chyba nawet bylo w TV pod koniec istnienia WCW) to Steiner traci dla mnie wiarygodnosc, bo od razu widac, ze boli go to, ze nie wygral z Flairem pasa przed odejsciem Rica do WWF i ta zlosc mu pozostala. To byl 1991 rok, a Steiner nadal ma zal do Flaira.

Flair mial pozycje wsrod bookerow bo na nia zapracowal. Byl najlepszym mistrzem NWA, a pozniej WCW. Sam na pewno wiesz, ze w NWA byl komitet ktory glosowal na wrestlera ktory mial zostac mistrzem, wiec to nie byla kwestia lizusostwa. Po prostu byl najlepszy - dlatego mial pas. Kazdy moze psioczyc na Flaira backstage, ale pomysl sam ile z tych slow bylo powiedzianych z zazdrosci - bo byli gorszymi wrestlerami od Flaira i dlatego nie przekazano im nigdy paleczki i wracano do starego Flaira. Paul Roma pasuje tu jak ulal. Jednak wrestlerzy tacy jak Steamboat czy Piper mowia o Flairze w samych superlatywach (nie mowie o Shawnie czy Hunterze - bo zdaje sobie sprawe, ze wcale nie musza naprawde tak myslec). Moje zdanie jest takie - jesli Flair nie bylby tak cholernie dobrym wrestlerem jakim byl, to zadne robienie duzych oczu nic by mu nie dalo.

OK, Bret (jeden z najlepszych ever) ma o Flairze bardzo zle zdanie, ale ich animozje powoduja to, ze ich ataki na siebie nie sa ani troche obiektywne.

Zeby nie bylo, ze idealizuje Flaira - widze to, ze na starosc zupelnie mu odbilo, stal sie zgorzknialy i stracil jakakolwiek perspektywe - wszystko dlatego, ze nie zarobil tyle co inni w WCW za ery Bischoffa i teraz bezpodstawnie czepia sie wszystkiego co wtedy powstalo. Nie wiem czy widziales odcinek WWE 24/7 The Legends of Wrestling poswiecony grupom w historii wrestlingu. Flair powiedzial w nim, ze najgorsza grupa jaka kiedykolwiek powstala bylo nWo. Nie mam pytan :roll: Do tego jeszcze glupia krytyka pod adresem Foleya, Savage'a czy innych, ktora wziela sie stad moim zdaniem, ze Flair przez to co stalo sie w erze Bischoffa dorobil sie kompleksow i teraz sam sobie chce swoimi komentarzami udowodnic jaki to jest wazny i lepszy od wszystkich dlatego, ze walczyl z (i tutaj zaczyna wymieniac nazwiska z lat 70. i 80.).

 

[ Dodano: 2009-09-25, 01:08 ]

Krótko mówiąc Flair w opinii Scotta to jeden z największych frajerów , który tak naprawde nie cieszył się szacunkiem.

j.w.

 

Przytacza historie Ricka Rude'a który chodził za Flairem i pytał się "dlaczego jest mistrzem , wyglądasz jak gówno :roll: " hehehe

"In my professional opinion Rick Flair , HHH and HBK are the bigest pussys" i wszystko jasne.

Cholernie to konstruktywne. Mam nadzieje, ze nie budujesz swojej opinii na podstawie takich wypowiedzi. Zreszta popatrz tylko kto ma wiecej ***** walk - Flair i HBK czy Rude i Steiner? I wszystko jasne.

WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

3247778034e83b336a7b43.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zeby nie bylo, ze idealizuje Flaira - widze to, ze na starosc zupelnie mu odbilo, stal sie zgorzknialy i stracil jakakolwiek perspektywe - wszystko dlatego, ze nie zarobil tyle co inni w WCW za ery Bischoffa i teraz bezpodstawnie czepia sie wszystkiego co wtedy powstalo. Nie wiem czy widziales odcinek WWE 24/7 The Legends of Wrestling poswiecony grupom w historii wrestlingu. Flair powiedzial w nim, ze najgorsza grupa jaka kiedykolwiek powstala bylo nWo. Nie mam pytan

 

Widzialem ten odcinek i Twoje podsumowanie Flaira jakos "zgorzknialy" jest bardzo trafne. W sumie new World order czesto jest uwazana za najlepszy stable w historii aaale z jednej strony rozumiem Flaira bo to co z czasem sie robilo z nWo to byla przesada i sugerujac sie tym Flaira moglbym nawet poprzec ... pol rosteru w koszulkach nWo to przesada.. w kazdej walce byli.. a jak ich nie bylo to interweniowali ... bunty Jericho Malenko Saturna i Douglasa .. pozniejszych Radikalz z palca wziete nie byly ... w sumie to tylko Chrisowi przeskok wyszedl na dobre na dluzsza mete... ale trzymajac sie Flaira ja wiem, ze Steiner to akurat malo wiarygodny jest.. mimo, ze wole jego od Rica.. no ale gdybym ja dawal sobie tyle "strzałow w du.." i juz bym nie mial jaj .. nie produkowal testosteronu to tez by mi odbijalo :) Stad tez spodziewalem sie piszac to wczoraj, ze podawanie sie na Steinera nie bedize zbyt odpowiednie ..to mimo wszystko on podsumowal to najzgrabniej (lubie jego stare proma) .. nie chodzi o ten filmik ktory jest wyzej .. wypadaloby mi poszukac Shoot'a ze Steinerem.. od bodajze Highspot.

 

Naturalnie wiem o komitecie NWA ktory wybieral mistrza .. kiedy to praktycznie Flair wybil sie na szczyt.. ale to byly stare czasy kiedy wlasnie jeszcze zaslugiwal .. ja pozniej juz od roku 95 kwestionowalem tytuly zdobyte przez Flaira bo w moich oczach mlodego fana wynalazlbym lepszych pretendentow .. na tamte czasy bylem bardziej przygotowany teraz jest to nie wazne bo zdobyl ile zdobyl i tak HHH sie z nim zrowna w ilosci :???:

Jesli juz dajemy filmiki gdzie Steiner obraza Flaira to ja nie mogac znalezc Shoota na ktorego sie tu ciagle podaje .. dalbym to:

http://www.youtube.com/watch?v=1TuJcuUv0Uw

.. Wszyscy mlodzi niech sie nie sugeruja znaczkiem WCW na dole bo to promo ma swoja obfita historie ktorej teraz niestety wam nie przytocze gdyz N!KO sie starzeje i juz nie pamieta wszystkiego tak dokladnie a nie chce wprowadzic ludzi w blad

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  210
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.01.2008
  • Status:  Offline

Przytacza historie Ricka Rude'a który chodził za Flairem i pytał się "dlaczego jest mistrzem , wyglądasz jak gówno :roll: " hehehe

"In my professional opinion Rick Flair , HHH and HBK are the bigest pussys" i wszystko jasne.

Cholernie to konstruktywne. Mam nadzieje, ze nie budujesz swojej opinii na podstawie takich wypowiedzi. Zreszta popatrz tylko kto ma wiecej ***** walk - Flair i HBK czy Rude i Steiner? I wszystko jasne.

 

Nigdzie nie napisałem , że zgadzam się z opinią Steinera , ale nie ukrywa , że z jej częścią (dotyczącą HHH) trudno się nie zgodzić. Co do Flaira to nie wiem , nie byłem wrestlerem , nie bookowałem gal , nie znam go osobiście , więc moge go oceniać tylko przez pryzmat walk + ewentualnie jakiś przecieków z internetu. Dla mnie wrestler był to wieki jeśli chodzi o umiejętności a zwłaszcza charyzmę , który niestety za długo przeciągał swoją karierę aktywnego zapaśnika. Dodatkowo szopki jakie teraz odstawia Rick ( nie oddanie kasy ROH po tym jak porzucił tą federacje bo WWE dawało parę groszy więcej, czy teraz powrót na ring) nie wpływają raczej pozytywnie na jego wizerunek jako zwykłego człowieka.

Podsumowując Rick Flair jako wrestler - TAK , Rick Flair jako zwyczajny człowiek raczej Nie. Oczywiście to tylko moje zdanie , nikt nie musi sie z nim zgadzać :razz:

IT is I, The Bacon in her Eggs. The Man for whom she begs. The Face between her legs.

The Lyrical Miracle,The Sexual Intellectual,The Quintessential Stud Muffin but now...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Ja jak zawsze na żywo bo już kwestia przyzwyczajenia że każde PLE (poza SNME przez reklamy) na żywo choć karta zupełnie nie zachęca. - Lyra vs Becky : walka będzie świetna jak ostatnio ale coś feud mnie nie kręci i to będzie po prostu solidna walka ale jednak powtórka z ostatniej gali. - Tag Team Match : 2 gości których nie trawię więc mam nadzieję że to będzie zamykało galę to sobie wyłączę przed walką i zaoszczędzę czas na sen. - Walizka Kobiet : super skład. Dla mnie o ile nie wygra Ripley czy Naomi to będzie dobrze. - Walizka mężczyzn : nie podoba mi się skład. Almas to nudny jobber więc nie, Penta nie pasuje mi jakoś na głównego mistrza choć go bardzo lubię, LA Knight trochę mnie nudzi i mimo wszystko też nie widzę go z głównym pasem. Grande jest dobry i Gable zasługuje na swój moment ale kolejny raz, myślę bardziej o mid-cardowym pasie, no i jest duże ryzyko że któryś meksykanin przeszkodzi mu w walizce i neseser kolejny raz będzie zmarnowany. Rollinsa nie chcę bo nie lubię jak byli mistrzowie i ME zdobywają walizkę (zwłaszcza że rok temu McIntyre już ją miał) + znowu ryzyko nieudanego cash-inu. Zostaje Solo który udowodnił że jest za krótki na ME i jak za dużo się na nim opiera to nie daje rady. Także kto by nie wygrał to i tak nie będzie mi pasowało. Zamiast tego dałbym skład np : Cobb/Fatu, Black, Dominik, Gable (w sumie może być o ile nie wygra), Breakker i np Axiom/Fraser dla latania (i pyk mamy 3 z RAW i 3 ze SD, gwarancja dobrej walki i ciekawy zwycięzca)
    • Nialler
      Ja to w sumie cały maj nie oglądałem wrestlingu (obejrzałem tylko double or nothing), ale MITB to choćby skały srały nie odpuszczę jak bardzo ciulowe to by nie było.  Narzekacie, że tylko 4 walki na PLE? I będzie to trwać pewnie ze 3h45m? A myślicie, że reklamy kabanosów, gier, filmów czy czegokolwiek to trwają 30 sekund? Nie będzie tu jakiś wrestling nam reklam przerywać!
    • Jeffrey Nero
      Z tego co pamiętam to pojawiła się też w WWE w story Kane i Bryana jak mieli chyba tą terapię.
    • MattDevitto
    • MattDevitto
      Dzisiaj świat wrs obiegła informacja, że niedawno bodajże w wieku 44 lat zmarła aktorka, która grała w TNA postać sławnej Claire Lynch. Chyba każdy fan fedki pamięta to story i z czym ono się wiązało. Niestety dość szybko z powodu hejtu jaki wylał się na tę zatrudnioną do tej roli aktorkę skrócono storyline, który od początku był dla mnie słabym pomysłem. Pamiętam, że z czasem pojawiały się doniesienia, że miała ona dużo nieprzyjemności ze strony fanów i żałowała, że zgodziła się na angaż w TNA. Szkoda, że jej losy tak się ostatecznie potoczyły. RIP.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...