Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

10 powodów...


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

wg Dr. Teda Gambordella, który wydał kilkadziesiąt książek o różnych sztukach walki. Ponadto posiadacz czarnego pasa w karate- 9 dan. Pięciokrotny mistrz USA w karate. Jeden z największych znawców sztuk walki.

 

1 Treningi zapaśnicze są cięższe od każdych innych.

Trenuję i uczę karate i jiu jitsu od 46 lat. W tym czasie uczestniczyłem w ponad 100 000 zajęciach. Nigdy nie myślałem że zajęcia ze sztuk walki zbliżą się intensywnością do licealnych o uczelnianych zapasach nie wspomnę. Mój syn, Teddy jest dwukrotnym mistrzem stanu i czterokrotnym mistrzem drużynowym, a jego liceum , Highland Park High School wygrała 7 z ostatnich 10 mistrzostw. Mają ciężki program szkoleniowy, od 2 do 3 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu ciężko trenują. Ciężko to nie znaczy że dźwigają jakieś ciężary tylko że podczas każdego treningu tracą 5 funtów z powodu intesywności ćwiczeń. To nawet ciężej niż w College’u. Pracują 3 czasem więcej godzin 5 lub sześć dni w tygodniu i powiem Ci bracie że bardzo ciężko pracują. Intensywność treningów innych sportów jest nieporównywalnie mniejsza. Jeśli będziesz miał okazję iść na zajęcia w liceum lub na uczelni to przerazisz się ile pracy wykonują młodzi adepci zapasów.

 

2. Zapaśnicy lepiej kontrolują przeciwników.

Nie bokser, nie karateka ani nawet kickbokser nie potrafi tak kontrolować rywala jak zapaśnik. Oni kontrolują go w każdym momencie, by złapać go w końcu w pułapkę i zająć pozycję, która wykorzysta jego słabości i pozwoli go kontrolować. Ujeżdżają przeciwnika od 2 do 5 minut nie pozwalając mu uciec lub wstać. Kontrolują walkę lepiej niż wszyscy inni sportsmeni.

 

3 Zapaśnicy wiedzą jak zbijać wagę.

Wielu zawodników MMA ważą za dużo i muszą zbijać kilogramy przed walką. Ale zdecydowana większość z nich nie wie jak zbijać wagę prawidłowo potem czują się słabi, jest im gorąco i przegrywają bo są odwodnieni i osłabieni. Zapaśnicy wiedzą jak dobrze zbijać wagę i zawsze są gotowi walczyć z pełną siłą. Karatecy nie mają o tym pojęcia a co dopiero uliczni wojownicy.

 

4 Zapaśnicy widzą jak sprowadzić walkę do parteru.

Większość świetnych zawodników BJJ uczęszcza na zajęcia zapasów by nauczyć się jak sprowadzić przeciwnika na ziemię. Kiedy Gracie jiu jitsu po raz pierwszy przybyło do Ameryki i UFC znało tylko 2 obalenia to było zdecydowanie za mało. Zapaśnicy żyją z obalania przeciwników i kontroli ich na ziemi. Jeśli nie znasz podstawowych obaleń zapaśniczych nie będziesz świetnym zawodnikiem MMA. Żaden sport nie ma siły, szybkości i intensywności co zapaśnicze obalenia.

 

5 Zapaśnicy wiedzą jak prawidłowo się odżywiać.

Zapaśnicy nie jedzą fast fooda nie piją piwa ani lekkich drinów. Zawsze uważają na swoją wagę i jedzą tak by jej nie zwiększyć i pozostać silnym. Wprowadzają styl życia polegający na zdrowym odżywianiu i regularności posiłków. Wielu zawodników MMA je fast foody i muszą ścinać sporo wagi i przez to przegrywają, bo nie wiedzą jak to robić.

 

6 Zapaśnicy nienawidzą przegrywać.

Nikt nienawidzi przegrywać ale zapaśnicy przeżywają to bardziej. Po prostu nienawidzą, nienawidzą, nienawidzą być obalani i tracić punkty. Oni chcą wygrać. Oni trenują więcej i ciężej by wygrać niż inni sportowcy. Zapasy to zawsze jeden na jednego a nie jakieś zmagania drużynowe gdy ktoś może Ci pomóc by wgrać. Oni trenują by wygrać, walczą by wygrać, oczekują na wygraną i nienawidzą przegrywać.

 

7 Zapaśnicy przywykają do kontaktu.

Zapaśnik może złamać Ci szyję podczas obalenia. Może złamać ci rękę podczas odliczenia, wykręcić kolano, złamać ramię. Był taki starszy koleś który przyszedł na zajęcia i walczył z zapaśnikiem wagi ciężkiej, który obalając złamał mu ramię. Siedem miesięcy później wrócił i ze śmiechem powiedział, że tym razem jest gotowy, jednak się mylił. Po raz drugi zawalczył z tym samym zapaśnikiem, po raz drugi został obalony i po raz drugi złamał ramię. Zapaśnicy przywykają do kontakty i dzięki temu łatwiej im jest się nauczyć unikania kontuzji podczas zajęć. Treningi nigdy nie są łatwe i przyjemne, zawsze są bardzo ciężkie i kontaktowe.

 

8 Zapaśnicy pracują dużo ciężej niż inni sportowcy.

To nie żart, zapaśnicy pracują dużo ciężej niż inni sportowcy. Pójdź na zajęcia zapasów a przekonasz się że po wykonaniu jednego ćwiczenia nie będziesz w stanie sam wstać a jak już Cię podniosą to upadniesz. Pewien zapaśnik ze szkoły mojego syna, dwukrotny mistrz stanu po zdobyciu dyplomu zrobił sobie roczną przerwę w zapasach. Potrafił wciąż wygrywać mecze ale nie był w stanie dokończyć treningu. W każdym pomieszczeniu gdzie trenują zapasy znajdziesz wiele śmieci i pustych butelek. Żaden sportowiec nie pracuje nawet z połową zaangażowania, niw wykonuje nawet połowy pracy co zapaśnik. Zastanów się nad tym i jestem pewien że się z tym zgodzisz.

 

9 Zapaśnicy dominują w parterze.

Jeśli miałeś okazję zostać obalonym i kontrolowanym przez świetnego zapaśnika to wiesz jak bardzo to męczące i deprymujące. Oni całkowicie dominują przeciwników na ziemi. Mocno go chwytają, kontrolują jego ręce nogi i pozycję ciała. Nie masz szans na ucieczkę lub wstanie. Jeśli to tylko MMA to możesz użyć pięści lub łokcia i wtedy tylko jest szansa by uciec świetnemu zapaśnikowi. Żaden inny sport nie dominuje na ziemi tak jak zapasy. Rzuty judo przenoszą walkę na ziemię ale nie kontrolują przeciwnika na ziemi tak jak zapasy i po kilku minutach walka zostaje wznowiona w stójce. Żadni inny sportowcy nie obalają i nie kontrolują rywali na ziemi tak jak zapaśnicy.

 

10. Zapaśnicy to najtwardsi goście w szkole.

Pójdź do licum lub na uczelnię i spytaj kto jest największym twardzielem w szkole. Odpowiedź zawsze wskaże gościa, kltóry jest zapaśnikiem. Nie futbolista, który jest dużo większy i sielniejszy. Nie baseballista, nie koszykarz, nie golfista, ani pływak ani nawet cała ekipa lacrosse’a. To zapaśnicy są najtwardsi najlepiej wytrenowani w całej szkole. Mogą pokonać każdego a inni sportowcy to wiedzą. Sam wolę walczyć z każdym innym sportowcem nawet z dużo cięższym niż z kimś ze szkolnej drużyny zapaśniczej.

 

tłumaczenie: ja

dla sporty-walki.org

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/16758-10-powod%C3%B3w/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 0
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • pablobjj

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...