Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Oj Dana, oj Dana gdzie Fedor kochana...?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.12.2004
  • Status:  Offline

Oj -Raven-, zawsze koloryzujesz w strone skrajnośći. Jak ktoś wygrywa to "dynamit w łapach" a jak przegrywa to wstyd, błazenada, hańba. Zawsze będzie zwycięzca walki i przegrany (prawie zawsze), zawsze też będzie lepsza lub gorsza dyspozycja danego dnia oraz to jak będzie układać się dana walka. Właśnie to że są kolesie którzy przedzierają się do main eventu, kolesie któzy już teraz mają potencjał na pokonanie Brocka, Brock który napędza to wszystko oraz kolesie którzy za pare tygodni odbędą walkę na którą fani czekali, plus kilku co chce się odkupic po ostatnich porażkach sprawia, że coś się dzieje. W LHW jest kryzys. Kilku zawodników odchodzi: (Lidell, Wand), kilku się zatraciło (Griffin to już potwierdzone, Jardine) został tylko ciekawy pojedynek Evans-Rampage. Kto więcej? Shogun, Bonnar, Irvin, Soszynski, Ortiz hahaha? Liczę tylko na Franklina.
  • Odpowiedzi 29
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    11

  • mnih

    4

  • sHpAaKu

    3

  • Ja Myung Agissi

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

W LHW jest kryzys.

 

Mówić tak o dywizji LHW w UFC na dzień dzisiejszy to herezja.

 

Kilku zawodników odchodzi: (Lidell, Wand)

 

A dlaczego? bo konkurencja ich do tego między innymi zmusiła, Lidell ogólnie przez jakiś czas był już słaby, teraz sobie potrenuje taniec.

 

(Griffin to już potwierdzone, Jardine)

 

Oceniać Forresta tylko po ostatniej walce to dość dziwny argument. Jardine ma walkę na UFC 102 więc tam zobaczymy jak się zaprezentuje, a moim zdaniem on wcale nie jest złym fighterem.

 

został tylko ciekawy pojedynek Evans-Rampage

 

To będzie faktycznie ciekawy pojedynek, ale na to jeszcze trzeba poczekać do zakończenia TUF'a 10.

 

Ortiz hahaha?

 

Ortiz dopiero wrócił, więc trzeba poczekać na jego walkę z Colemanem na UFC 106. Dziwi mnie takie prześmiewcze odbieranie fighterów.

 

Liczę tylko na Franklina.

 

Tego samego Richa Franklina, który na UFC 88 wrócił do LHV, potem znów wystąpił na gali UFC 93, aby ostatecznie przesnieść się do Catchweight? :))

 

Ciekawi mnie jeden brak wśród wyżej wymienionych, a co powiesz o Lyoto? też przeżywa kryzys ? :)

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Jardine'a (którego jakoś tak irracjonalnie bardzo lubię, nie da się go nie lubić chyba... ;) tak szybko bym nie skreślał. Owszem, przegrał z Rampagem, zdecydowanie, ale na punkty, wcześniej Vand zniósł go po 30 sekundach, ale to nie znaczy, że już należy go skreślać. Mam nadzieję, że chłopina się odbije i to już na 102 w walce z Thiago Silvą. Forresta też bym nie skreślał...Anderson w obecnej dyspozycji byłby pewnie poza konkurencją dla zdecydowanej większości dywizji LHW (kto dałby mu radę? Machida i może Rampage, choć to wcale niepewne) Griffin odbuduje się i w przyszłym roku znowu włączy się do peletonu...Tak samo Shogun... I nie zapominaj o wspomnianym wcześniej Andersonie, który coraz głośniej mówi o przejściu do tej dywizji (najpierw jednak, z tego co czytałem, chce rozwalić GSP) I to nie jest ciekawa dywizja? Jest bardzo ciekawa. Nawet Machida, który obecnie wydaje się lepszy o klasę od reszty, nie jest nie do ruszenia. Bo trudno oczekiwać, że w walce z nim wszyscy będą wciąż popełniać te same błędy. Ruę moim zdaniem jeszcze pokona, ale potem z Jacksonem (nie wyobrażam sobie, żeby Evans mógł mu podskoczyć) już może mieć ciężko, bardzo ciężko...

 

 

A to, że w dywizji HW jest wielu pretendentów, wcale nie oznacza, że dzieje się tam dobrze... O problemach zdrowotnych czołówki sporo tu już napisano, więc powtarzał się nie będę. Lesnar może imponować siłą i przygotowaniem, ale wielkim fighterem jednak nie jest (musiałby wygrać jeszcze z kilkoma liczącymi się nazwiskami przynajmniej), a kto zostaje w gronie pretendentów. Ale tak naprawdę? Carwin i nieopierzony Velasquez, niedysponowany Nog, emerytowany Couture? Nie, w dywizji HW zdecydowanie nie jest dobrze...

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  102
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.12.2004
  • Status:  Offline

Oceniać Forresta tylko po ostatniej walce to dość dziwny argument

 

Po tej i po przedostatniej.

 

Ortiz dopiero wrócił, więc trzeba poczekać na jego walkę z Colemanem na UFC 106

 

A jakim wyznacznikiem formy dla Ortiza do cieżkiej cholery jest Coleman? Wogóle jak to Dana White powiedział...."kogo tak wogóle Ortiz pokonał?" żeby go za lidera dywizji uważać.

 

a co powiesz o Lyoto? też przeżywa kryzys ?

 

Pisałem wyżej kolego że jest na topie i nikt mu nie zagraża póki co.

Edytowane przez sHpAaKu

  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oj -Raven-, zawsze koloryzujesz w strone skrajnośći. Jak ktoś wygrywa to "dynamit w łapach" a jak przegrywa to wstyd, błazenada, hańba

 

Chodzi Ci o Mir'a? Bez jaj! Facet fartem wygrał w ich (z Lesnarem) pierwszej walce (koks dominował 90% walki i tylko sędziemu zawdzięcza Franek, że miał w ogóle możliwość dalszej walki i poddania Brock'a) a do drugiej podszedł na totalnym light'cie (nie wyciągnął w ogóle wniosków z pierwszego pojedynku) licząc, że jakoś tam podda Brocka. Sorry, ale nie chodzi o to, że Frank przegrał (bo to każdemu się zdarza), ale o to jak przegrał. W tej walce w ogóle go nie było, on ją przejebał zanim wszedł do klatki, bo zlekceważył przeciwnika.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 273
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Chodzi Ci o Mir'a? Bez jaj! Facet fartem wygrał w ich (z Lesnarem) pierwszej walce (koks dominował 90% walki i tylko sędziemu zawdzięcza Franek, że miał w ogóle możliwość dalszej walki i poddania Brock'a) a do drugiej podszedł na totalnym light'cie (nie wyciągnął w ogóle wniosków z pierwszego pojedynku) licząc, że jakoś tam podda Brocka. Sorry, ale nie chodzi o to, że Frank przegrał (bo to każdemu się zdarza), ale o to jak przegrał. W tej walce w ogóle go nie było, on ją przejebał zanim wszedł do klatki, bo zlekceważył przeciwnika.

Zlekceważył?

Fartem wygrał? Nieeee, umiejętnościami. Dostał szansę to ją wykorzystał, a to nie jest fart.

WZIĄŚĆ? W języku polskim nie ma takiego słowa! Mów poprawnie a będziesz pisać poprawnie.

[you] zostań bohaterem,

bądź honorowym dawcą krwi


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zlekceważył?

Fartem wygrał? Nieeee, umiejętnościami. Dostał szansę to ją wykorzystał, a to nie jest fart.

 

Tak, zlekceważył w ich drugim starciu. Mir totalnie nie radził sobie z Brock'iem w ich pierwszej walce. Gdyby sędzia nie przerwał G&P Lesnara, (bo Frank odwracał łeb i dostał przez to przypadkowo tył głowy) i nie przeniósł walki spowrotem do stójki, to mielibyśmy już w pierwszej walce finisz taki jak w drugiej. Na podstawie tego moge śmiało powiedzieć, że Franciszek dostał niezły prezent od sędziego i miał przez to szansę skończyć zielonego Brock'a.

 

Po takim pierwszym starciu, Mir powinien wyjść do rewanżu przygotowany na 110% a on zamiast robić formę to pajacował i jaja robił sobie z Brock'a. Został przez to upokorzony w walce, bo Lesnar (niestety) wytarł nim po prostu podłogę (dosłownie).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 273
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

"Fart", "dostał przypadkowo w tył głowy"... jaki ten los złośliwy dla Brocka a przyjazny Mirowi!

Chciałbym abyś ocenił pracę sędziego po tym jak to na tył Twojej głowy leciałyby pięści takiego olbrzyma.

Fakt, miał szansę i ją wykorzystał. Mam rozumieć, że Minotauro też fartownie wygrał z Mirkiem? W końcu całą pierwszą rundę dostawał łomot a gdy tylko na początku drugiej rundy walka toczyła się na glebie to Brazylijczyk wykorzystał swoje atuty? Farciarz! To samo Fedor z Arlovskim - gdyby nie ten jeden fartowny cios to by zapewne przegrał na punkty!

Nieważne, że technika Mira była doskonale wykonana co wynika z jego wiedzy i umiejętności. To był fart...

 

Kim Ty jesteś by oceniać przygotowanie Mira? Wyszedł do walki otłuszczony? W ogóle nie trenował? Dlaczego po prostu nie możesz dopuścić do głowy faktu, iż Brock tak się rozwinął, że tym razem nie popełnił błędu, że totalnie zdominował w parterze czarny pas bjj?

WZIĄŚĆ? W języku polskim nie ma takiego słowa! Mów poprawnie a będziesz pisać poprawnie.

[you] zostań bohaterem,

bądź honorowym dawcą krwi


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kim Ty jesteś by oceniać przygotowanie Mira? Wyszedł do walki otłuszczony? W ogóle nie trenował? Dlaczego po prostu nie możesz dopuścić do głowy faktu, iż Brock tak się rozwinął, że tym razem nie popełnił błędu, że totalnie zdominował w parterze czarny pas bjj?

 

A nie sądzisz, że Mir zbyt pewnie się poczuł i nie przygotował się na 110%? Trochę śmiesznie wypadła forma jego porażki w kontekście tych wszystkich pierdół, które opowiadał przed walką (jak to ponownie bez problemu podda Brocka). Gdyby Frank trzymał mordę na kłódkę i nie opowiadał farmazonów - nawet bym jego porażki nie skomentował (każdemu zdarza się przegrać. Czasami nawet druzgocząco vide Griffin z Silvą - życie), ale trochę żałośnie wypadła jego porażka w kontekście tych wszystkich cześniejszych przechwałek i to jest dla mnie śmieszne.

Kim jestem żeby oceniać przygotowanie Mir'a? Kimś kto widział tą walkę i nie stwierdził aż takich zajebistych postępów u Brocka żeby AŻ TAK zdominować czarny pas BJJ.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 273
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

A nie sądzisz, że Mir zbyt pewnie się poczuł i nie przygotował się na 110%? Trochę śmiesznie wypadła forma jego porażki w kontekście tych wszystkich pierdół, które opowiadał przed walką (jak to ponownie bez problemu podda Brocka). Gdyby Frank trzymał mordę na kłódkę i nie opowiadał farmazonów - nawet bym jego porażki nie skomentował (każdemu zdarza się przegrać. Czasami nawet druzgocząco vide Griffin z Silvą - życie), ale trochę żałośnie wypadła jego porażka w kontekście tych wszystkich cześniejszych przechwałek i to jest dla mnie śmieszne.

Mir był przygotowany najlepiej jak mógł. Nie, nie sądzę, że poczuł się zbyt pewnie, nawet odnosiłem wrażenie, że nie wierzy w wygraną. To całe gadanie? Przepraszam, ale jesteś idiotą jeżeli bierzesz te wszystkie gadki tak na serio. To jest część promocji. Tak było w boksie, tak jest w MMA. Aby sprzedać produkt robi się wokół niego hałas. Mir miał zamiar walczyć w stójce w tej walce a nie szukać poddania w parterze.

Oto jego relacja po walce dla LasVegasJurnal :

Mir wrongly assumed Lesnar's game plan. Lesnar had trash-talked Mir's standup fight game, so Mir thought Lesnar would fight in standing positions. Not so.

"When he didn't come after me, that really threw me off," Mir says. "He didn't land any punches on his feet, did he?

"I didn't expect him to run," Mir says. "He ran like a lightweight. ... It's my fault. I should have trained that he would be intimidated from the standup" fighting position.

Instead, Lesnar went for pinning Mir on the ground and punching him in the face. Mir knows he got "rocked pretty hard in the first round."

Mir didn't want to lose round two the same way. So he came out swinging and kicking. Lesnar back peddled to avoid hits.

"When I chased him, that's what changed my game plan," Mir says. But, "I basically was (within) a half-an-inch of catching him."

Mir threw a "Joe Frasier" hook, barely grazing Lesnar, he says. Mir caught Lesnar with a knee and elbow, but Lesnar spun away.

In the end, Mir couldn't stop Lesnar from trapping him on the ground, pinning his hands and punching Mir in the face until the fight was stopped.

"I knew he was hurt, but he had good leverage, with my shoulder against the cage," Mir says.

"I made a stupid mistake," Mir says, while saying "my hat's off" to Lesnar and his coaching staff for executing a winning game plan.

"I have a huge lump on my ear where he hit me."

Kim jestem żeby oceniać przygotowanie Mir'a? Kimś kto widział tą walkę i nie stwierdził aż takich zajebistych postępów u Brocka żeby AŻ TAK zdominować czarny pas BJJ.

No to gówno wiesz o grze w parterze, po co więc tak zażarcie się wypowiadasz? Posłuchaj mądrzejszego w tej kwestii i ode mnie i od Ciebie Stephana Kestinga. A co do przygotowania fizycznego to Mir na ważeniu do tej walki był lżejszy o 3 czy 4kg w porównaniu do walki z Minotauro, trudno mu więc zarzucać lenistwo na treningach.

WZIĄŚĆ? W języku polskim nie ma takiego słowa! Mów poprawnie a będziesz pisać poprawnie.

[you] zostań bohaterem,

bądź honorowym dawcą krwi

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

No to gówno wiesz o grze w parterze, po co więc tak zażarcie się wypowiadasz? A co do przygotowania fizycznego to Mir na ważeniu do tej walki był lżejszy o 3 czy 4kg w porównaniu do walki z Minotauro, trudno mu więc zarzucać lenistwo na treningach.

 

Tak Mnihu, ja gówno wiem a za to Ty masz monopol na wiedzę. Jeżeli mi też spadnie z wagi 3-4 kg a powiem Ci, że ważna walka przede mną, to także założysz, że robiłem do niej formę 24h na dobę? (głupszego argumentu dawno nie słyszałem) Przygotowanie fizyczne to przede wszystkim cardio a nie to, że koleś wniósł na wagę mniej niż w poprzednich walkach, Panie Znawco (jedno niekoniecznie musi iść z drugim w parze). Mir pod Lesnarem wyglądał jakby miał zaraz umrzeć i jakby ogarnął go paraliż - to dlatego Brock robił co chciał w parterze a nie dla tego, że był tak zajebiście przygotowany i dzięki temu zneutralizował czrny pas BJJ na glebie.

 

Przepraszam, ale jesteś idiotą jeżeli bierzesz te wszystkie gadki tak na serio. To jest część promocji. Tak było w boksie, tak jest w MMA. Aby sprzedać produkt robi się wokół niego hałas.

 

Hmmm... jak na idiotę wyciągam jednak w miarę logiczne wnioski Panie Mędrcu, bo Mir nigdy nie należał do zbytnich krzykaczy (gdyby rozmowa dotyczyła Rampage'a, Wanda czy innego tego typu fightera, to z miejsca przyznałbym Ci rację) - nie robił tego przed walką z Minotauro, czy nawet przed pierwszą walką z Brock'iem, tak więc to trochę dziwne, że zaczął akurat pyszczyć i robić sobie jaja z Lesnara przed ich rewanżem, którego notabene za specjalnie nie trzeba było sprzedawać, skoro mieli się spotkać "posiadacz pasa, który będąc jeszcze niedoświadczonym - przegrał z obecnym pretendentem". Poucz się zasad marketingu - pewne rzeczy sprzedają się same. Tak samo było w przypadku tego konkretnego main eventu, bo ludzie byli ciekawi, czy Lesnar na tyle się podszkolił, aby dokopać Frank'owi i obronić pas.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 273
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Rozumiem, że Twoim jedynym argumentem w dyskusji, o której już zdążyłem zapomnieć, będzie nazywanie mnie "Panem Znawcą", "Panem Mędrcem" itd. itp.

 

Co do pierwszego, to Ty mi tu sypiesz swoje spostrzeżenia a ja Ci daję nagranie, gdzie nauczyciel grapplingu demonstruje techniki jakimi posłużył się Lesnar w tej walce. Oczywiście moja argumentacja do Ciebie nie trafia, tylko, że ja zbudowałem swoje zdanie po zapoznaniu się z opiniami speców w danej dziedzinie a Ty swoje na własnych spostrzeżeniach. I kto tu wychodzi na pseudo-mędrca?

Zgoda, moje spostrzeżenie o różnicy w wadze jest marnym argumentem, równie marnym jak Twoje, dotyczące oddechu Mira. Weź jednak pod uwagę, że Mir nie musi zrzucać wagi by mieścić się w limicie wagi ciężkiej, dlatego mam prawo sądzić, że jego przygotowania były intensywne, skoro ważył mniej niż w poprzedniej walce.

Co do kondycji Mira to ona nigdy do najlepszych nie należała, ale akurat w tej walce nie miała ona znaczenia. Poza tym trudno oddychać, gdy leży na tobie olbrzym okładający twoją głowę ogromnymi pięściami.

 

Co do drugiego to widzę, że nie oglądałeś TUFa z udziałem Mira i Noga. Nie będę specjalnie dla Ciebie wyszukiwał w internecie przemądrzałych wypowiedzi Franka, sam to zrób. Powiem Ci tylko, że Mir nie był zbytnio lubiany, to on przed walką z Nogiem uchodził, że "tego złego". Pojedynek z Brockiem dał mu okazję do zmiany swojego wizerunku i zdaje się, że to wykorzystał. Zasady marketingu? Brock mógł sprzedać tę walkę w pojedynkę, ale Mir nie zmarnował szansy i trochę się przy tym wypromował. Pewne rzeczy sprzedają się same? Tak, ale ZAWSZE MOGĄ SPRZEDAĆ SIĘ LEPIEJ, a Lesnar i Mir to nie De La Hoya i Floyd Mayweather Jr.

 

Monopolu na prawdę nie mam, ale także nie masz go Ty rozpływając się w zachwytach nad Fedorem.

 

Z mojej strony EOT.

Zrelaksuj się.

Pozdrawiam.

WZIĄŚĆ? W języku polskim nie ma takiego słowa! Mów poprawnie a będziesz pisać poprawnie.

[you] zostań bohaterem,

bądź honorowym dawcą krwi


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Rozumiem, że Twoim jedynym argumentem w dyskusji, o której już zdążyłem zapomnieć, będzie nazywanie mnie "Panem Znawcą", "Panem Mędrcem" itd. itp.

 

Dopiero co wróciłem z urlopu, stąd też moja późna odpowiedź na Twojego posta a trudno mi nie odpowiedzieć jeżeli ktoś wyjeżdża mi z tekstami typu "no to gówno wiesz na ten temat" i "w takim razie przepraszam, ale musisz być idiotą". Chyba jednak to Ty Mnihu powinieneś się zrelaksować, bo nerwy Ci puszczają a kultura - opuszcza.

 

Co do pierwszego, to Ty mi tu sypiesz swoje spostrzeżenia a ja Ci daję nagranie, gdzie nauczyciel grapplingu demonstruje techniki jakimi posłużył się Lesnar w tej walce. Oczywiście moja argumentacja do Ciebie nie trafia, tylko, że ja zbudowałem swoje zdanie po zapoznaniu się z opiniami speców w danej dziedzinie a Ty swoje na własnych spostrzeżeniach. I kto tu wychodzi na pseudo-mędrca?

 

Techniki Lesnara technikami, ale ja mówiłem o tym, że Mir NIC nie robił, by je zneutralizować. On nawet nie próbował. Jakby zupełnie nie miał pomysłu na Brock'a leżącego na sobie. Lesnar radził sobie całkiem nieźle, ale pomogło mu to, że Mir wręcz nie stawiał mu oporu. To było jak walka z gościem, który ma związane ręce za plecami i nic nie może zrobić.

 

Co do kondycji Mira to ona nigdy do najlepszych nie należała, ale akurat w tej walce nie miała ona znaczenia. Poza tym trudno oddychać, gdy leży na tobie olbrzym okładający twoją głowę ogromnymi pięściami.

 

W takim więc razie taki Fedor nigdy nie powinien wygrać z Huntem czy Hong Man Choi'em (olbrzym leżacy na tobie i zapodający Ci G&P) czy Minotauro z Sapp'em. Zawsze myślełem, że BJJ bazuje na tym, by techniką neutralizować siłę, a różnica wagi między Lesnarem a Frank'iem to było dokładnie 20 funtów a więc nie było to starcie pomiędzy Dawidem i Goliatem, niczym Butterbean vs Genki Sudo.

 

Monopolu na prawdę nie mam, ale także nie masz go Ty rozpływając się w zachwytach nad Fedorem

 

Nigdy nie twierdziłem, że mam monopol na wiedzę o MMA (jest to tylko jedno z moich hobby), tym bardziej że w przeciwieństwie do Ciebie nie staram się nikogo pouczać (zwłaszcza w chamski sposób. Sugeruję sobie przeczytać raz jeszcze Twojego starego posta na którego dzisiaj odpisałem) i jeśli ktoś ma odmienne zdanie - staram sie to brać na klatę (np. nasza różnica zdań na temat BJ Penn'a pomiędzy mną a King of Kings'em lub odnośnie Rampage'a pomiędzy mną a Scythe).

Mój zachwyt odnośnie Fedora??? Taaak, zdecydowanie mam do niego właśnie taki bezkrytyczny stosnek, skoro jako jedna z nielicznych osób - uparcie twierdzę, że Emelianenko przegrał swoją walkę z Aroną, którą sędziowie zapunktowali na jego korzyść. Zdecydowanie jestem w niego ślepo zapatrzony. Sugeruję dokładniej czytać moje posty a później mi je wytykać.

 

Z mojej strony EOT.

 

Z mojej także. Ty nie przekonasz mnie a ja Ciebie - dalsza dyskusja nie ma sensu.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

jedna z nielicznych osób - uparcie twierdzę, że Emelianenko przegrał swoją walkę z Aroną, którą sędziowie zapunktowali na jego korzyść.
a nie prawda, bo z tego co czytałem na różnych forach to większość znawców uważa, że była to właśnie jedyna walka przegrana przez Fedora a decyzja sędziów to porażka, moim zdaniem Fedor również przegrał tamtą walkę i osoby które dłużej siedzą w mma z którymi miałem okazje pogadać też tak twierdzą, więc moim zdaniem nie jesteś taką jedną z nielicznych osób :P Co do waszej kłótni to moim zdaniem Mir był po prostu za słaby na Brocka i wkurza mnie już to ciągłe pisanie ludzi, że Brock to tylko siła itp. Był jednym z najlepszych zapasników w USA w czasie Collegu i też na pewno musiał bardzo ciężko pracować by dojść do tego co jest teraz, oczywiście odżywki rodem z wwe też były i nie ma co ukrywać ale moim zdaniem to nie wpłynęło znacząco na jego umiejętności. Czytałem gdzieś, nie pamiętam gdzie, że niektórzy muszą ciężko pracować by do czegoś dojść (chodziło wtedy o Griffina) a niektórzy "Lesnarują" i dla mnie jest to wkurzające bo lesnar bez ciężkiej pracy też niczego by nie osiągnał. Takie jest moje zdanie, możliwe, że się mylę dlatego proszę mnie nie krytykować :D

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  10 260
  • Reputacja:   276
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

a nie prawda, bo z tego co czytałem na różnych forach to większość znawców uważa, że była to właśnie jedyna walka przegrana przez Fedora a decyzja sędziów to porażka, moim zdaniem Fedor również przegrał tamtą walkę i osoby które dłużej siedzą w mma z którymi miałem okazje pogadać też tak twierdzą, więc moim zdaniem nie jesteś taką jedną z nielicznych osób

 

Chodziło mi o to, że gdybym był ślepym markiem Fedora, to broniłbym jego zwycięstwa z Aroną niczym cnoty siostry (w końcu sędziowie maja rację i basta! itp.) a tak nie jest - wg mnie, obiektywnie, Rosjanin przegrał tą walkę i tyle.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 117 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
    • Attitude
      Nazwa gali: TJPW/DDT/GCW Data: 19.04.2025 Federacja: Tokyo Joshi Pro-Wrestling, DDT Pro Wrestling, Game Changer Wrestling Typ: Pay Per View Lokalizacja: Las Vegas, Nevada, USA Arena: Pearl Theater At Palms Casino Resort Format: Live Platforma: TrillerTV Komentarz: Dave Prazak Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE WrestleMania 41 - Saturday Data: 19.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Premium Live Event Lokalizacja: Paradise, Nevada, USA Arena: Allegiant Stadium Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee & Wade Barrett Theme: Timeless (The Weeknd), FE!N (Travis Scott) Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Caribbean Cool
      gunther Viking raiders Fenix Jade Fatu Charlotte Roman Iivy Logan Dominik Drew Tba Cody
×
×
  • Dodaj nową pozycję...