Do or Die Wrestling 8 sierpnia 2009

[SixKiller]

Można wytykać DDW, że pospieszyło się ze szkółką - to fakt. Powinna była wystartować po kilku galach, kiedy to DDW byłoby bardziej rozpoznawalne wśród ludzi z zewnątrz. Ciężko jednak z Tobą dyskutować, skoro kierujesz się jakimś autorskim stereotypem polskiego fana (inteligentnego) i nawet o niską frekwencję na darmowym show obarczasz Dona. Nie wiem, jak długo jesteś w środowisku, ale może zbyt krótko, by dostrzec, że nie jest ono zbyt dobrze zorganizowane i raczej bierne. Wina spoczywa więc także po naszej stronie. A Polaków nie interesuje ani realizm, ani pajacowanie - po prostu nie interesuje ich wrestling, bo - jak już wielokrotnie powtarzaliście - to nie USA. Gdyby wszyscy, którzy przebąkują, że pojawia się na zlocie, że pojadą na galę (taką czy inną), faktycznie to robili, to na dzień dobry w Stodole zasiadłoby 200 osób. A tak zasiądzie 20, bo imieniny u cioci, bo mama na PKP nie dała, bo "coś" za pięć dwunasta wypadło.

[Arthur Credible]

dlatego trzeba polaków do wrestlingu przekonać, a takimi cyrkami jak widzieliśmy to jeszcze bardziej się zrażą do wrestlingu, ja może nie jestem obiektywny bo dla mnie wrestling to coś w rodzaju dawnego ECW, nie uznaje wrestlingu w wykonaniu obecnego WWE i sądzę że większość polaków też nie uzna, na galę w stodole prawdopodonie przyjadę, ale tylko z jednego wzgledu czyli Austin Aries, ale kogoś kto się na wrestlingu nie zna to nie da się przyciągnąć nazwiskami bo ludzie po prostu nie wiedzą kto to jest, co innego gdyby w ogólno dostępnej telewizi wyrąbali reklamę i przybliżyli sylwetki wrestlerów, ale narazie takiego czegoś niema, dla przeciętnego potencjalnego fana nazwisko Austin Aries niewiele mówi, a dla samych ludzi obeznanych, gal się nie da robić bo ich jest za mało, trzeba ludzi przyciągać ale przyciągać produktem, wszystko zależy od gali w Stodole jeśli ona nie wypali to praktycznie dni DDW bęą policzone, dlatego DDW powinno dołożyć wszelkich starań i zaangarzować w promocję kogo się da po to tylko by gala w Stodole nie była jedną wielką klapą

[RazorR]

Six po części jak najbardziej masz racje. Polska to nie USA, wrestling jest tutaj jest sportem niszowym (a raczej wedlug mentalnosci polaków to "widowisko")

 

Za niska frekwencje jednak mozna obwiniac Dona. Dlaczego?

 

1. Don nie chce wspolpracowac z zadnym z serwisów (wez prosze pod uwage ze ok 30% ludzi przyszło po reklamie na Attitude)

 

2. Zero jakichkolwiek informacji dotyczacych treningów - jak to wyglada, jaki jest poziom zawodników i tak dalej. To bezposrednio przyczyniło sie to takiej a nie innej ilosci adeptów.

 

3. Jak zapewne wiesz chcielismy nagrac promo Dona reklamujace DDW. Chyba wiesz co z tego wyszlo? Moim zdaniem to jednoznacznie swiadczy ze Don ma nas w dupie, i nie zalezy mu na jakiejkolwiek promocji ze strony polskich serwisów

[Arthur Credible]

jeśli on ma nas w dupie to niech później nie narzeka jak na gali w Stodole bedzie 100 osób, on myśli że jak w USA w jakimś mieście jest organizowana gala to prawie zawsze są pełne trybuny, ale w Polsce to przepuszczam że z 70 % ludzi nawet nie wie co to jest wrestling i bez promocji to nie da się gal robić

[SixKiller]

Nie jesteś obiektywny, bo nikt nie jest. Nawet w subiektywności trzeba jednak znaleźć odpowiedni punkt ciężkości, aby nie mieć klapek na oczach i nie pisać głupot.

 

Błędnie wydaje Ci się, że wystarczy usunąć entertainment, a Polacy przekonają się do wrestlingu. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że najwięcej fanów w Polsce wychowało się na cartoonowych gimmickach WWE z początku lat 90. i WCW z połowy lat 90. Wrestling nie przyciągnie u nas mas i nie będzie tak uniwersalny jak mecz piłkarski, na który chodzą młodzi i starzy. Wejdź na dowolne forum MMA (a nawet BSN) i zobacz, jakie tam pokutują przekonania o wrestlingu. W skrócie: dla userów tamtych for najgorsza we wrestlingu jest... jego istota, czyli booking (tam popularnie nazywany "udawaniem"). Tak samo dostałoby się więc ROH, jak WWE. Pomyśl innymi kategoriami, bo póki co piszesz raczej, co sam chciałbyś zobaczyć, a nie, co się dobrze sprzeda.

 

[ Dodano: 2009-08-14, 13:00 ]

RazorR, zgadzam się z Tobą do pewnego stopnia. Jeżeli jednak sami fani (umówmy się, że o gali wiedziało 500 osób) nie przyjeżdżają na takie widowiska, to nie ma co się dziwić, że nie robią tylko zwykli ludzie. Chodziło mi o to, że nie można winić Dona za to, że wrestling ma w Polsce taką markę, jaką ma. Promocja to inna sprawa, o której już się szeroko rozpisałem. Idę jednak o zakład, że choćby Roid zgodził się na wszystkie nasze pomysły, to frekwencja niewiele by drgnęła. Nie chcę, żeby to zabrzmiało górnolotnie, ale po części to właśnie my - fani będziemy odpowiedzialni za sukces lub porażkę DDW. Nie twierdzę, że wyjazd do Stodoły powinien być obowiązkiem, bo sam nie wiem, czy przyjadę, ale chciałbym, aby każdy miał świadomość, że nie wszystko zależy od Dona. On, nawet jeśli krytykujemy DDW, zrobił już najwięcej ze wszystkich.

[Arthur Credible]

ale sam przyznasz że w takim ROH przynajmniej to udawanie się tak oczy nie rzuca jak w takim WWE, i mi o to głównie chodzi że by nie było niepotrzebnego cyrku bo według mnie ludzię prędzej się przekonają do wrestlingu jeśli bedzie on bardziej brutalny i wulgarny niż dziecinny

[SixKiller]

Więc zastanów się, kto na takie gale przyjdzie z potencjalnego zewnętrznego targetu.

[Euz]

Żebyś sie nie zdziwił... według mnie też ludzi może zaciekawić bardziej pokaz umiejętności Polaków, aniżeli 100% entertainment. Kto oprócz gimnazjalistów by przyszedł zobaczyć jak walczy 200 kg świnia z karłem ? bo na pewno nie ja. Całe szczęście, ze na gali w Stodole będą Aries i Ruckus a nie Mantaur czy inny Repo Man i będzie można zobaczyć dobry wrestling.

W Niemczech, Portugalii, Rosji i innych krajach Europejskich, to nie entertainment wypromował wrestling a pokaz dobrego wrestlingu, więc czemu w Polsce ma być inaczej ?

[Arthur Credible]

myślę że więcej niż na marny dziecinny cyrk, nawet jestem przekonany.

 

 

zastanów sie myśląc od strony normanego człowieka, który wie co to jest wrestling ale uważa to za głupotę, zastanów sie jeśli taki człowiek miałby do wyboru dwie gale jedną takie coś jak DDW, czyli roli głównej Weeman który robi z siebie większego debila niż jest i gdzie wygląda to jak szopka dla upośledzonych, a z drugiej strony ma galę na której aż kipi przemocą, sypią się wulgaryzmy, krzesła latają, jest tez troche żartów oczywiście nie takich żartów dziecinnych, ogólnie jest jazda, rozpierducha i zarąbista atmosfera, to zastanów się co taki potencjalny młody człowiek bo tu głównie o młodych ludzi chodzi, co on wybierze, bo moim zdaniem on wybierze tą drugą galę bo chce zobaczyć coś co go zadowoli, bedzie mógł się powydzierać, ogólnie będzie mógł się wyżyć

[nasjazz]

Akurat winą za zbyt szybkie wystartowanie szkółki nie obarczałbym samego Dona, ale również Borysa, który od dobrych paru lat o tym marzył. W końcu jednak znalazł brzydko mówiąc naiwniaka, któremu zamydlił oczy wizją wielkich pieniędzy, liczbą potencjalnych chętnych (oczywiście tych zadeklarowanych wrestlero-dzieciaków z WF) i zrealizował swoje ambicje. Ja natomiast od zawsze uważałem, że szkółka wrestlingu w Polsce to biznes dla desperatów, którzy nie mają co robić z pieniędzy.. ponadto z mojego punktu widzenia gdyby ta cena nie była nawet tak wysoko i zdecydowałbym się na udział w szkoleniu to na pewno nie ze względu na sam trening, ale również na mile spędzony wakacyjny czas z innymi fanami, bo oto również chodzi.

[estevez]

ArturusHBK, wszystko to co piszesz, to tylko pobożne życzenia, które nie są do zrealizowania. Kto o zdrowych zmysłach dopłacałby stale duże kwoty do interesu? Samą ideą nie byłoby szans tego utrzymać, a i chyba nie wierzysz w to że Don robi to dla "polskiego wrestlingu"? Całe to przedsięwzięcie to czysty biznes. A że cena wysoka? Zgodzę się że wysoka ale jeśli komuś faktycznie zależy to zbierze sobie te pieniądze. Założę się, że jeśli cena byłaby o połowę niższa, to wcale nie wpłynęło by to na ilość kursantów. Nie od dziś wiadomo, że słomiany zapał towarzyszy większości tych co się początkowo deklarują... Do tego szkółka jest w Warszawie i nie każdy jest gotów jechać z drugiego końca Polski na treningi o których nic nie wie.

 

Co do polityki promocyjnej - dziwi mnie to co czytam o braku zainteresowania współpracą z portalami wrestlingowymi. Już pomijam fakt robienia ładnych dla oka plakatów, ale przy współpracy ze społecznością internetową bez wątpienia powstała by porządna strona internetowa, bo aktualna wygląda tragicznie. Zresztą od razu widać też, że lepiej mieć środowisko po swojej stronie. Dość dziwne podejście.

 

Nie uważam jednak by DDW potrzebne były reklamy w telewizji, bo niby jak to sobie wyobrażacie? Widział ktoś w ogólnopolskiej tv reklamę jakichkolwiek szkółek sportowych? Jeśli już to można się reklamować w różnego rodzaju mediach działających wokół sportów walki (pisma, portale).

 

Jeszcze chciałbym się odnieść do tak szeroko krytykowanego booking pokazu (bo to tylko pokaz a nie jak niektórzy usilnie twierdzą - gala). Bardzo dobrze, że stworzono jakiś scenariusz tego pokazu, bo bez wątpienia zwykłego widza bardziej zainteresuje coś gdzie poza czystą walką "coś" się dzieje. Ludzie lubią show, a dołożenie jakichś gimmicków czy podziału face/heel dodało pokazowi kolorytu, bo właśnie taki jest wrestling. Dla mnie na ten aspekt wyszedł na plus.

[Arthur Credible]

Jeszcze chciałbym się odnieść do tak szeroko krytykowanego booking pokazu (bo to tylko pokaz a nie jak niektórzy usilnie twierdzą - gala). Bardzo dobrze, że stworzono jakiś scenariusz tego pokazu, bo bez wątpienia zwykłego widza bardziej zainteresuje coś gdzie poza czystą walką "coś" się dzieje. Ludzie lubią show, a dołożenie jakichś gimmicków czy podziału face/heel dodało pokazowi kolorytu, bo właśnie taki jest wrestling. Dla mnie na ten aspekt wyszedł na plus.

 

 

według mnie to to wyszło najgorzej, nie wiem po co to wogule było, Polska to nie ameryka gdzie wszycy się jarają byle czym, wątpię by zwykły człowiek skusił się na grubasa goniącego dookoła roingu i krzyczacego piskliwym głosem "Bierz go", "Dawaj" dla mnie to jest żałosne, lepiej by to wyszło jakby ktoś podszedł przydzwonił kszesłem Weemenowi w łeb i powiedział "Pier...ol się śmieciu" i jeszcze splunął na niego, według mnie ludzie prędzej to by kupili

[N!KO]

w Polsce aż takiego zainteresowania wrestlingiem niema, to nie tak jak w ameryce gdzie jak ktoś idzie do takiej szkołki to płaci ale wie że mu sie kasa później wróci bo jest tyle federacji że zawsze sobie po takiej szkołce poradzi

 

Fakt w Polsce az takiego zainteresowania wrestlingiem nie ma ... ale nie jest tak, ze w USA ludzie inwestuja bo "wiedza, ze im sie pieniadze zwroca" .. bron boze ten biznes tak nie dziala. Bywaly sytuacje gdzie jest hucznie zapowiedziana szkola po czym po wplacie pierwszej zaliczki ludzie znikaja Trzeba miec naprawde pasje, zeby przetrwac bo tez powiedzmy sobie szczerze nie kazdemu adeptowi sie udaje isc dalej w tym kierunku (wiec pieniazki sie nie zwracaja)... W federacjach o ktorych piszesz wyzej.... kokosow nie ma wiec ryzyko w USA rowniez wystepuje

W Polsce bylo to czego sie spodziewalem ... czyli taka powiedzmy sobie szczerze pol-szkolka ... bo w 2tygodnie nie naucza sie chlopaki zbyt wiele .. a i w prawdziwej szkole wrestlingowej trening jest cholernie ciezki i zwykle tak Ci daja w kosc, zebys udowodnil, ze masz ta pasje i wrocisz na trening, zeby nie wiem co. Ja juz sie nie wypowiadam o tym co Roid robi zle .. moge tylko przytoczyc swoje wczesniejsze slowa, zeby podsumowac ta dyskusje: "Podstawowa zasada jest taka, ze bez fanow nie ma wrestlingu... i Don Roid tego najwyrazniej nie wie. Dziwnie podchodzi do tego wszystkiego odwracajac sie od bezinteresownej checi pomocy od fanów z Polski. Wrestling w Polsce nie jest super-popularny i jesli chce się jakis sukeces w tej branzy odniesc nie mozna lekcewazyc tzw. Polskiej Sceny Wrestlingowej (tudziez IWC Internet Wrestling Community). Dla Don Roida jest to od poczatku biznes w ktorym liczy na zarobek (zeby ktos nie myslal, ze to z pasji i wiedzy ktora teraz chce przekazac). Namydlil ludziom oczy, ze po treningach im bedzie zalatwial wystepy zagranica itd. w co smiem watpic bo DDW zamknie dzialalnosc po Stodole moim zdaniem (chcialbym nie miec racji w tej kwestii) a Pan D.Roid zniknie z pola zasiegu. Liczba adeptow jest tragicznie mala .. i z ich treningow wyszlo 3.200zl (liczac, ze PAN!! Arkadiusz P. zaplacil) czyli praktycznie nic... a pieniadze zostaly wpompowane nie male by takie cos sie moglo odbyc. Ceny biletow cos czuje, ze przekrocza tą wygorowana jak na moje oko linie 25zl i odstrasza sporo ludzi ( a) Polskie realia .. b) nie kazdy jest juz na miejscu w Warszawie i mu dochodzi dojazd .. czesto nie tani ). Szkoda bo moglo byc ciekawie."

Dziwi mnie tylko to .. co jest juz kompletnie inaczej nizeli w szkolkach w USA (tam rowniez nie ma jakiegos super planu czego sie nauczysz itd. wiec niekoniecznie czepialbym sie Roida o to, ze nie podal nic .. chociaz fakt faktem o ile w USA nie jest takie cos potrzebne to w Polsce jest wskazane) ... DDW nakazalo swoim adeptom jakies milczenie, zeby nie zdradzali tego czego sie tam nauczyli? Przeciez to oni glownie swoim pozytywnym nastawieniem po tym wszystkim powinni sprowadzac kolejnych uczniow... Tego manewru kompletnie nie rozumiem i jest on chory

 

Tu macie piekne zdanie konczace:

Ja natomiast od zawsze uważałem, że szkółka wrestlingu w Polsce to biznes dla desperatów, którzy nie mają co robić z pieniędzy..

Dokladnie! Chlopaki zaplacili ... mogli "liznac" (ledwo) pol-swiatka wrestlingowego ale niestety po Stodole nie beda mieli gdzie wystepowac... i pozostana im wspomnienia z Wakacji 2009

[ŁukaszWF]

lepiej by to wyszło jakby ktoś podszedł przydzwonił kszesłem Weemenowi w łeb i powiedział "Pier...ol się śmieciu" i jeszcze splunął na niego, według mnie ludzie prędzej to by kupili

 

WINNER

[Maxi4]

Chyba nie którzy za bardzo przejeli się tym co widzieli na gali adeptów. To były tylko 4 walki z udziałem 3 walczących wrestlerów. Do tego mieliśmy Weemana jako menagera pod którego wyraźnie był booking by mógł coś porobić podczas walki. Te wszystkie dq były po to by mógł sobie wejść na ring i przerwać walkę. Ocenianie, że gale DDW będą miały taki styl to po tych trzech walkach jest zupełnie bez sensu. Nie mówiąc już o pisaniu, że sam booking może być na gali w Stodole. Te wszystkie wizje jak powinno wygląd DDW przypominają mi sytaucje podczas meczów piłkarkich reprezentacji Polski. Ilu fanów tyle jedenastek na mecz. Tutaj podobnie. Jeden chciałby by wrestling był hardcore, drugi techniczny a trzeci by stawiano na rozrywke. Można tak wymieniać i wymieniać. Nie zależnie jaki styl by DDW prezentowało nie zainteresuje ono kogoś kto uważa wrestling za udawany, za szopke i cyrk. Nawet jak dowie się o gali to się nie będzie tracił czasu na wrestling nie mówiąc już o pieniądzach. Niestety wrestling ma taką opinię i nie prędko zostanie ona zmieniona. Jedynie na takiej gali mogła by się pojawić osoba, która kiedyś oglądała wrestling i zrezygnowała z niego i nie śledzi newsów. Jeżeli by przeczytała na jakiś portalu czy plakacie o gali zainteresowała by się nią i kupiła bilet. Oczywiście jeżeli byłaby z Warszawy.

 

Przyszłość szkółki DDW teraz zależy od 3 osób. Jeżeli oni będą chcieli dalej trenować i płacić za treningi to Don je będzie robił. Być może w przyszłości ktoś jeszcze dołączy. Tylko o stworzeniu rosteru (ok. 15 osób) na razie nie ma mowy, a takie były plany. Szkoda, że żaden z adeptów nie wypowiedział się na temat treningów, bo ich opinia była dla tych co chodź trochę zainteresowani szkółką bardzo ważna. Sprowadzanie byłych gwiazd WWE i TNA (typu Joe Legend) na treningi miały być robiony, bo myślano, że szkółka będzie miała więcej osób. Przy 15 osób i 100 złotych za trening juz można byłoby opłacić takiego wrestlera, chociaż po częsci. A obecnie to co za problem by Aries czy Legend przyjechali dzień przed gala i zrobili trening dla adeptów. Nie posądzał bym Dona, że założył szkół i robi gale tylko dla pieniędzy. Żeby się podjąć czegoś takiego trzeba mieć jeszcze pasje do wrestlingu i determinacje. Szczególnie, że jak widać Don słabo orientuje się z sytuacją we wrestlingu. Ktoś tu pisał, że należało więc zainwestować w DDW. Tylko skąd wziąć pieniądze. W jednym z newsów Don pisał, że ring kosztował 30 tysięcy złotych. Na razie z treningów nie wiele się zwróciło. Aby ściągnąc wrestlerów na gale, szczególnie do federacji, która rozpoczyna trzeba trochę wyłożyć pieniędzy. Same bilety z USA kosztują duzo pieniędzy , a do tego trzeba dodać zakwaterowanie i pieniądze za występ. Myśle, że z samych biletów gala się nie zwróci i raczej gala w Stodole ma na celu zareklamować szkółkę i zrobienia gali w Polsce po wielu latach przerwy.