Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 101 oficjalna dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  234
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2009
  • Status:  Offline

http://www.mmarocks.pl/wp-content/uploads/2009/05/ufc101.jpg

Data: 8 sierpnia 2009

Miejsce: Wachovia Center, Filadelfia, Pensylwania, USA

Transmisja: PPV

 

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza wagi lekkiej UFC

155 lbs.: B.J. Penn (13-5-1) vs. Kenny Florian (11-3)

 

Główna karta:

 

205 lbs.: Anderson Silva (24-4) vs. Forrest Griffin (16-5)

170 lbs.: Amir Sadollah (1-0) vs. Johny Hendricks (5-0)

185 lbs.: Kendall Grove (10-5) vs. Ricardo Almeida (10-3)

155 lbs.: Josh Neer (25-7-1) vs. Kurt Pellegrino (13-4)

 

Pozostałe:

 

155 lbs.: Aaron Riley (27-11-1) vs. Shane Nelson (12-3)

170 lbs.: Tamdan McCrory (11-2) vs. John Howard (11-4)

185 lbs.: Alessio Sakara (13-7) vs. Thales Leites (14-2)

170 lbs.: Matt Riddle (2-0) vs. Dan Cramer (1-0)

155 lbs.: George Sotiropoulos (9-2) vs. Rob Emerson (8-7)

170 lbs.: Danillo Villefort (9-2) vs Jesse Lennox (10-1)

 

[ Dodano: 2009-07-21, 14:39 ]

Kilka słów odnośnie samych pojedynków

 

Jeśli chodzi o walki przedeliminacyjne warto zwrócić uwagę na starcie Leithes vs Sakkara. Jest to pojedynek byłego pretendenta do tytułu który dał niesamowicie beznadziejną walkę z Andersonem Silvą na UFC 97.

Z walk PPV interesujące powinny być 2 starcia.

Na pierwszy ogiń main event. BJ Penn jeden z najlepszych zawodników MMA w tej chwili na świecie zmierzy się z co najwyżej dobrym Kennym Florianem. Walka nie powinna trwać dłużej niż 3 rundy w których Penn powinien znokautować rywala swoim bardzo dobrym boksem.

Walka Griffin vs Silva powinna być niezwykle widowiskowa. Wreszcie Anderson ma rywala z któym może stoczyć ciekawą walkę. Forrest nie boi się wymian w stójce a w parterze jest prawdziwym wirtuozem, udusił min czarnego pasa BJJ Shoguna. Czekamy więc na UFC 101

  • 3 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 18
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    8

  • Ja Myung Agissi

    8

  • SaigeY

    2

  • pablobjj

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

No świetna gala się zapowiada, już jutro, niczym nie ustępuje ufc 100... ;) Anderson w końcu będzie miał okazje się wykazać ;> Będzie typer ?? :)

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

Cieszy mnie fakt, że w końcu temat się ożywił, szkoda, że dopiero dzień przed galą .. ale cóż. Jeśli chodzi o main event to w wielkie cuda nie wierze. Florian to nie jest aż taki pretendent, żeby zdominować BJ'a. Penn ma piękny boks, prawie każdy z ciosów wyprowadzonych jest celny. Jeśli się nie mylę, to jego średnia "celności" wynosi 75-80%.

 

Co do drugiej ważnej walki: Anderson Silva vs. Forrest Griffin mam mieszane uczucia. Z jednej strony wiem, że będzie to dobry pojedynek, ale z drugiej strony czuję swąd czegoś takiego jak "oczyszczanie Silvy". Nie czarujmy się Anderson w poprzednich pojedynkach zachowywał się jak kompletny kretyn, zero profesjonalizmu. Praktycznie się ośmieszał, wygrywał ale nie szanował przeciwników, ja czegoś takiego nie akceptuje. Z drugiej strony jest Forrest Griffin, facet który trafił do UFC przez TUF'a. Wciąż nie mogę przeżyć faktu, że jakiś czas temu zdobył on pas, pokonując przez jednogłośną decyzję Rampage'a. Ok, wszystko ładnie pięknie ale w moich oczach pretendent aby zdobyć pas musi zdominować aktualnego mistrza, co oznacza, że powinien on wygrać większość rund z Quintonem. Ja czegoś takiego wtedy nie widziałem, chwała, że jego reign nie trwał zbyt długo. Forrest owaszem, jest pracowity strasznie, ale talentu to ja w nim nie widze, nie widziałem i pewnie już nie zobaczę. W każdym razie ten pojedynek, zapowiada się bardzo ciekawie. Dla publiczności Forrest jest wzorem sportowca - pracowity, ambitny, doszedł do statusu od zera. Dlatego też jest idealnym przeciwnikiem dla Silvy, aby ten drugi pokazał, że jest wspaniałym fighterem a nie komediantem. :)

 

Będzie typer ??

 

Tak, dzisiaj :)

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  10 261
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W dwóch najwazniejszych walkach będę trzymał za underdogami, bo Penn'a nie lubię (w ringu/klatce jest świetny ale poza niem - strasznie żałosny z niego koleś) a Silvy nie szanuję (za to jak olewczo traktował słabszych przeciwników w ostatnich pojedynkach).

Florian ogólnie mi zwisa (chociaz chciałbym żeby utarł nosa wiecznie utyskującemu Penn'owi), ale za Forrestem będę trzymał kciuki do bólu, bo niesamowicie imponuje mi ten fighter swoim sercem do walki, ciężką pracą (jest typowem workerem a nie "talentem", tak więc wygrane kosztują go podwójną pracę podczas przygotowań) i świetnymi game plan'ami. Zawsze będę darzył większym szacunkiem gościa, który pracuje podwójnie na swój sukces (twierdzę to co mówiłem zawsze - Griffin zasłużenie pokonał Rampage'a. Może nie zdominował jakoś masakrycznie mistrza, ale był od niego bezdyskusyjnie lepszy w tej walce) i nie otrzymuje wszystkiego na złotej tacy niż utalentowanego błazna, który ma w dupie fanów i walczy na 70%, bo zabookowali mu słabszego przeciwnika (usiłując przy okazji ośmieszać rywala).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

W dwóch najwazniejszych walkach będę trzymał za underdogami, bo Penn'a nie lubię (w ringu/klatce jest świetny ale poza niem - strasznie żałosny z niego koleś)

 

Nie dziwię się jeśli chodzi o Penna, w środowisku fanów mało kto go docenia. Przede wszystkich mam na myśli całą otoczkę, a nie stricte umiejętności w ocenie fanów. Ale taki urok tego fightera, jakoś mi nie przeszkadza jego zachowanie, choć spodziewałem się, że takie głosy odnośnie Penna się pojawią :P ... a Florian ... nie czarujmy się Kenny nie jest aż takim fighterem aby "rozjechać" BJ'a w octagonie. Moim zdaniem wynik jest strasznie przewidywalny, ale mogę się mylić, bo to przecież MMA. :)

 

ale za Forrestem będę trzymał kciuki do bólu, bo niesamowicie imponuje mi ten fighter swoim sercem do walki, ciężką pracą (jest typowem workerem a nie "talentem", tak więc wygrane kosztują go podwójną pracę podczas przygotowań) i świetnymi game plan'ami. Zawsze będę darzył większym szacunkiem gościa, który pracuje podwójnie na swój sukces (twierdzę to co mówiłem zawsze - Griffin zasłużenie pokonał Rampage'a.

 

Już się bałem, że napiszesz tak - "Forrest to talent czystej wody", aż mi ulżyło. :P W każdym razie walka jest interesująca, nie tylko pod względem czystych umiejętności, czy to tych pochodzaćych z talentu i pracy, czy też z samej pracy. W tym starciu dochodzi czynnik dodatkowy, bardoz znany w UFC - kasa. :twisted: Jakie to proste i genialne w swej prostocie, Dana ustawił pojedynek z którego będzie miał na pewno dwie korzyści. Po pierwsze, jeśli Anderson wygra walkę to odzyska szacunek u fanów, zakładam, że nie będzie pajacował jak ostatnio. Z drugiej strony, jeśli Forrest wygra walkę to Dana ma tym pięknym sposobem pretendenta do LHV, dlaczego? bo pokonać Silve to jest COŚ. :) Idąc dalej, jeśli Silva zmasakruje Forresta, co się zapewne stanie, to jego reputacja nie ucierpi, dlaczego? bo przecież dostal baty od samego Andersona Silvy :twisted: To jest wręcz idealny pojedynek.

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

I do tego jeśli Silva wygra to odzyska u wielu (u mnie też:D) miejsce #1 p4p , haha Leites z main eventu do under cardu :> , co do Floriana to ponoć trenuje on z GSP więc ten może da mu jakieś przydatne rady bo w końcu rozwalił Penna 2 razy ;> lub da mu wazeline :D

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  10 261
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Powiem tak - jedyna szansa Floriana, to jak najszybsze sprowadzenie walki do parteru i tam szukanie szansy. W stójce BJ go zabije.

Co do walki Forresta z Silvą, to jedyne na co może liczyć Griffin, to chyba tylko to, że Anderson nie podejdzie do tego pojedynku na 110%, bo... nie jest on o pas. W każdym innym przypadku - czarno widzę. Oby Forrest nie próbowa jakichś kozackich szarż i wymian w stójce, bo przy jego niezbyt mocnej szczęce - szybciutko pójdzie lulu. Jedyna jego szansa, to szukać szczęścia w parterze i tam spróbować poddać Brazylijczyka. Małe ma na to szanse (nie odważyłbym się postawić na niego w typerze :D ), ale i tak będę trzymał kciuki za Forresta.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

I do tego jeśli Silva wygra to odzyska u wielu (u mnie też:D) miejsce #1

 

Właśnie taki może być lub jest (moim zdaniem jest) zamysł Dany, jeśli chodzi o tę walkę. Same plusy. Oczywiście w przypadku wygranej Andersona (bardzo prawdopodobne).

 

co do Floriana to ponoć trenuje on z GSP więc ten może da mu jakieś przydatne rady bo w końcu rozwalił Penna 2 razy ;> lub da mu wazeline

 

Nie sądzę, tu nawet i cała fabryka nic nie da :) Penn jest po prostu o kilka klas lepszy, i czy ktoś go lubi czy nie, to trzeba się liczyć z jego umiejętnościami. :)

 

Co do walki Forresta z Silvą, to jedyne na co może liczyć Griffin, to chyba tylko to, że Anderson nie podejdzie do tego pojedynku na 110%, bo... nie jest on o pas.

 

Jeżeli Anderson jest człowiekiem myślącym logicznie, to wykluczy taka ewentualność, to byłby kolejny strzał w stopę. Silva ma szansę na odbudowania swej reputacji, która przez ostatnie występy została powiedzmy lekko zachwiana. Co z tego, że poprzednie pojedynki wygrał, skoro zachowanie w klatce pozostawiało wiele do życzenia.

 

Jedyna jego szansa, to szukać szczęścia w parterze i tam spróbować poddać Brazylijczyka. Małe ma na to szanse (nie odważyłbym się postawić na niego w typerze ),

 

Oj, w MMA wszystko jest możliwe :twisted: może jednak się skusisz :D ?

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  10 261
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oj, w MMA wszystko jest możliwe

 

Jasne, że wsio jest możliwe, skoro taki Lesnar ma pas mistrza HW w UFC :twisted:

 

Jeżeli Anderson jest człowiekiem myślącym logicznie, to wykluczy taka ewentualność, to byłby kolejny strzał w stopę. Silva ma szansę na odbudowania swej reputacji, która przez ostatnie występy została powiedzmy lekko zachwiana. Co z tego, że poprzednie pojedynki wygrał, skoro zachowanie w klatce pozostawiało wiele do życzenia.

 

Chodziło mi o to, że zbytnia pewność siebie Silvy + to, że nie jest to title shot - może spowodować, że Anderson przygotował się do walki na większym luzie, zakładając że i tak wygra. Jest to cholernie mało prawdopodobne, ale wg mnie to jedyna szansa Forresta. Z przygotowanym na 100% Silvą, Griffin nie ma po prostu szans.

 

Już się bałem, że napiszesz tak - "Forrest to talent czystej wody", aż mi ulżyło.

 

Ależ Królu... Może i lubię Forresta, ale nie jestem ślepy na jego niedociągnięcia. Siedzę w MMA na tyle długo, by odróżniać talent od kogoś kto kurewsko ciężko wypracowuje swoje sukcesy, bo mu Bozia nie dała wszystkiego na srebrnej tacy. Nieładnie nie doceniać kolegów "po fachu" :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

Chodziło mi o to, że zbytnia pewność siebie Silvy + to, że nie jest to title shot - może spowodować, że Anderson przygotował się do walki na większym luzie, zakładając że i tak wygra.

 

Dokładnie tak zinterpretowałem Twój tok rozumowania, :) a w mojej myśli siedzi to przeświadczenie, że co by się nie działo to Anderson nie może pozwolić sobie na olanie tej konfrontacji. Dlatego wyżej podałem założenie, że będzie tak w przypadku jeżeli Silva jest myślącym człowiekiem, no chyba, że już całkiem jego umysł oderwał się od rzeczywistości i uważa się za Boga. :twisted:

 

Ależ Królu... Może i lubię Forresta, ale nie jestem ślepy na jego niedociągnięcia. Siedzę w MMA na tyle długo, by odróżniać talent od kogoś kto kurewsko ciężko wypracowuje swoje sukcesy, bo mu Bozia nie dała wszystkiego na srebrnej tacy. Nieładnie nie doceniać kolegów "po fachu"

 

Ojej, to była taka moja mała prowokacja :D Ja w tym dziale każdego doceniam i szanuję, bo każdy ma coś ciekawego do powiedzenia, dobrze o tym wiesz :twisted:

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  10 261
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ojej, to była taka moja mała prowokacja Ja w tym dziale każdego doceniam i szanuję, bo każdy ma coś ciekawego do powiedzenia, dobrze o tym wiesz

 

Wiem :D To znowu była taka moja mała prowokacja. Żartowałem :lol:

 

jeżeli Silva jest myślącym człowiekiem, no chyba, że już całkiem jego umysł oderwał się od rzeczywistości i uważa się za Boga.

 

Ja się jednak łudzę, że nie jest, bo tylko dzieki temu Forrest może mu dokopać a bardzo bym chciał żeby ktoś w końcu utarł nosa temu pyszałkowi. Obawiam się, że w jego (Silvy) macierzystej dywizji nieprędko to może nastąpić...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

Wiem To znowu była taka moja mała prowokacja. Żartowałem

 

Wiem, :twisted: - ten emot powiedział wszystko :D

 

Obawiam się, że w jego (Silvy) macierzystej dywizji nieprędko to może nastąpić...

 

To prawda, a taki niepozorny jest, pod względem budowy ciała oczywiście. Jutro się wszystko wyjaśni, ale ja w cuda nie wierzę. :P Gdybym mial wybrać fightera, który miałby sprowadzić Andersona na ziemię to wybrałbym Wanda, no ale wiem jaką forme ma Axe Murderer :?

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  10 261
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To prawda, a taki niepozorny jest, pod względem budowy ciała oczywiście.

 

Uważam, że Spider ma wręcz fenomenalną budowę jak na swoją kategorię wagową (podobnie z resztą jak GSP). Nie chodzi mi tu oczywiście o muskulaturę, ale... Zarówno Rush jak i Silva są dosyć wysocy jak na swoją dywizję i maja cholernie długie kończyny, które rewelacyjnie pozwalają kontrolować oponentów w stójce (GSP właśnie dzięki temu całkowicie zneutralizował Thiago). Facet z tak długimi nogami i odpowiednią strategią może doskonale utrzymywać rywala na dystans (cała gamma kopnięć) i swobodnie go punktować. Wg mnie - Rush i Spider świetnie wykorzystują te swoje atuty.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 864
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.01.2008
  • Status:  Offline

Uważam, że Spider ma wręcz fenomenalną budowę jak na swoją kategorię wagową (podobnie z resztą jak GSP). Nie chodzi mi tu oczywiście o muskulaturę, ale... Zarówno Rush jak i Silva są dosyć wysocy jak na swoją dywizję i maja cholernie długie kończyny, które rewelacyjnie pozwalają kontrolować oponentów w stójce (GSP właśnie dzięki temu całkowicie zneutralizował Thiago). Facet z tak długimi nogami i odpowiednią strategią może doskonale utrzymywać rywala na dystans (cała gamma kopnięć) i swobodnie go punktować. Wg mnie - Rush i Spider świetnie wykorzystują te swoje atuty.

 

Tak, co do tego nie ma żadnych wątpliwości, w tekście wyżej miałem na myśli nie tyle zasięg a wielkość. Silva bardzo drobny jest, gdy czlowie się przyjrzy jego łydkom, to ma wrażenie jakby miały za chwilę złamać się jak zapałki. Lecz nie wygląd w sensie masy jest najważniejszy, jak wiadomo często przeszkadza, jeśli fighter jest za bardzo "naładowany". Zarówno Rush jak również Spider mają fenomenalną koordynację, to także należy podkreślić, plus instynkt aby w tym, a nie innym momencie zaaplikować cios. :)

EWF, III Oddział Kancelarii Osobistej Jego Imperatorskiej Mości.

Cultured Society|The Princess of Attitude.

I love the whisper of Attitude <3.

3926129444e3b08a90b45e.jpg


  • Posty:  10 261
  • Reputacja:   279
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zarówno Rush jak również Spider mają fenomenalną koordynację, to także należy podkreślić, plus instynkt aby w tym, a nie innym momencie zaaplikować cios.

 

Dokładnie :D Wg mnie Spider, GSP i Machida to fighterzy o najlepszym timingu w MMA i w przypadku takiego np. Dragona - nie ma znaczenia, że nie posiada on "dynamitu w łapach", skoro zawsze potrafi pójść do przodu w momencie kiedy rywal decyduje się na szarżę i nadziać go na takiego "cepa", wzmocnionego siłą rozpędu oponenta. Efekt murowany :D

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 121 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Day 1 : Ja pierdole ile ludu. Zaczyna samozwańczy Hall of Famer, który sam się tam wjebał.    O KURWA Salvatore Ganacci... serio oni na marketing Fatal Fury City Of The Wolves nieźle wydali... byleby gra mojego dzieciństwa była dobra.. niestety to kontynuacja Garou, a nie Real Bouta.. Wychodzi Gey Uso... czyli walka o WHC to opener. Powiedzcie, że ten feud i ten pas to nie żart...   1. Gorszy z braci vs Akwarelista - o pas WHC Kurwa komentatorka to chyba SSJ4 ma z tymi włosami xD  Przewinąłem. Oczywiście wynik zjebał przebieg walki. Main Event Jey Uso w openerze xDDDD Każdy kto w trakcie walki chantował yeet powinien być traktowany jak pedofil i osadzony. Bye Bye pasie WHC. Jesteś słabszy niż pas US kobiet. Prestiż kurwa. Do tego z dupy sleeper hold.    2. Gospel vs Whore Raiders.  Boże co za pedalskie wejście New Gay. Jednorożce? Do tego nowa muza. Ale krótka walka. Tylko raz nacisnąlem przewijke kilka minuit do przodu i murzynki uciekają z pasami. Big E się nie pokazał, a więc na RAW..   3. Jade vs Naomi Aż szkoda klawy na to Niestety Jade za mocna. Brak punkcika w typerze.    Billy Kane co oni z Tobą zrobili?!   4. Rycerz vs Grubas o pas US Serio kurwa te walka trwają po 12 minut. 2 razy nacisnąłem przewiń o 5 minut i koniec. Grubas czysto pojechał Ortaliona.    Rey złapał kontuzje na SD, więc to było pewne, że zastąpi go.. 5. Rey Fenix vs El Grande Americano Chad przychadował i wygrał. Ciekawe czy oryginalny plan też tak wyglądał.    Zawsze fajnie usłyszeć Sexy Boya. HBK wbija. 61,467 ludzi. Było 61,468 ale nie chciało mi się jechać   Promują muze i do czego muszę się przyczepić - strasznie chujowe theme'y są na tej WMce.   6. Tiffy vs Szarlotka o pas kobit. Ja pierdole mistrzyni wchodzi jako pierwsza. To już przesada dla Charlotte. I nowy theme. Właściwie remix. Właściwa zwyciężczyni. Do tego dużo czasu dostały.   HOF - ładnie się cycki McCool rozjechały. Niczym Stefci. Każdy ma pewnie inny kod pocztowy.   Łoo kurwa, ale fajnie latają. Iyo Sky in the sky. też tak chce.   No i ME. Fajne promo.   7. Syf vs Punk vs Roman O kurwa mają ponad godzinę.  Rollo dziwna wejściówka. Tych co pierdolą "Łoooo łooo łoooo" to razem z yeetowcami zamknąć i rozstrzelać.  Romano normalnie wychodzi, a Pancur dodatkowo paczka video do tego Living Colour na żywo i to wszystko przy Dance Spojler, że przegra.  Triple Threat, więc NO DQ, do tego ponad 40 minut mają. Grubas zdradza i Filipa i Rzymka i zostaje z Sethem LOL Jest jak moja była lepi się do każdego. O dziwo 15 minut do końca. Aha, powtórki. Tak jak mówiłem Seth miał szansę i wykorzystał.    No cóż, day 1 za nami. Nie oceniam, bo przewijałem i chuja widziałem. Jutrzejszy chyba baczniej obejrzę  
    • MattDevitto
      Niestety nie wygląda to dobrze...Tu nie chodzi o to czy ktoś lubi WWE czy nie, ale o sam fakt zagarniania kolejnych terytoriów na mapie pro wrs. AAA było jakie było przez ostatnie lata, ale jednak wchodzenie z butami przez HHH'a i spółkę w lucha libre zupełnie mi się nie podoba.
    • MattDevitto
      WM w jednym obrazku
    • Caribbean Cool
      Zmiana drugiego dnia 1. Livaski 2. logan 3. Dominik 4. Drew 5. Orton 6. Cena     a i ominalem laski lol 7. Iyo
    • -Raven-
      Night 1 1. Gunther (c) vs. Jey Uso - nie wkręciła mnie ta walka. Niby coś się działo, ale wszystko szło jakby obok mnie. Tak rozpisali Szkopa, że zamiast podejrzeń, człowiek nabierał tylko pewności, że żadnego zaskoczenia tu nie będzie i pas zmieni właściciela. Tanie sztuczki typu przywalenie pasem i "o, kurwa - po tym się już bankowo nie podniesie!" - nie zadziałały. Na koniec zrobili Guntherowi dobrze, bo Yeet-Man nie potrafił go dobić żadnym z własnych finiszerów i musiał się posłużyć subem rywala. Jak na opener, to jakoś za specjalnie mnie to nie nakręciło na ciąg dalszy gali. P.S. Lałem z tego buraka, jakiegoś długowłosego amerykańskiego sportowca, którego pokazaywali w przerwie, a ten popisywał się, że na raz potrafi wyzerować kubek piwa... Widać kolo zatrzymał się mentalnie na etapie gimnazjum  P.S. 2 Ta dupa co zapowiada walki powinna bulić prawa autorskie za fryzurę, dziadkowi Morty'ego 2. The War Raiders (Erik and Ivar) (c) vs. The New Day (Kofi Kingston and Xavier Woods) - nie spodziewałem się niczego, po tej dorzuconej do karty walce, może też dlatego całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie było to może nic wielkiego, ale sporo się tam działo, były solidnie rozpisane oba teamy i całkiem przyjemny, zakręcony finisz. Jak na takie tygodniówkowe gówno-starcie, to lepiej by się to sprawdziło w openerze niż Yeet-Man. 3. Jade Cargill vs. Naomi - jak na tak "emocjonalny" feud, walka z tych emocji była kompletnie wykastrowana. Odpierdalały swoje od spotu do spotu, a pojedynek ciągnął się jak wóz z węglem. Zero odgrywania w ringu tej "nienawiści" na której był nakręcany ten angle. Liczyłem na jakieś zawirowania, pojawienie się Bi-Anki (że to jednak nie Glowo była mózgiem ataku), jakieś elementy niepewności, a tutaj pojechali po lini najmniejszego oporu, że Siwa się odegrała i tyle. Spierdolili potencjał tego feudu po całości, spłycając go w chuj. Z innej beczki - Callgirl oszpeciła się na maksa tymi krótkimi włosami. Czyżby wizażystka Rondy nadal dorabiała sobie w WWE? 4. LA Knight (c) vs. Jacob Fatu - ogólnie nic ciekawego, ale walka została rozpisana dokładnie tak jak musiała zostać - Grubasu musiał dominować, a Rycerz bazować na unikach i kontrach. Totalne rozczarowanie to finisz. Był potencjał żeby zaognić zgrzyty pomiędzy Jakubem a Sikaczem (przez co LAczek zachowałby pas), a oni czysto podłożyli mistrza heelowi. Niby fajnie, że mocno promują Tłuszczaka, ale tutaj to aż prosiło się o to, żeby Solista przypadkowo wyjebał Spike'a Kubie i uniemożliwił mu zdobycie Srebra. 5. Rey Fenix vs. El Grande Americano - w końcu konkretna walka na tym PPV, szybka, dynamiczna, z kontrami, zmianami przewag i świetnymi akcjami. Szkoda tylko, że finisz rozpisali tak sztampowo, ale cóż - Fenix był tam tylko na zastępstwo Mysteriusza, tak więc musieli zachować dziewictwo Americano dla Krasnala jak już wróci po kontuzji. Mogli to tylko zrobić jakoś bardziej pomsłowo, a nie "just like that". 6. Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair - tak właśnie powinna zostać rozpisana walka Jade i Glow. Tutaj w każdej sekundzie widać było, że babki się nienawidzą i chcą się pozabijać. Bardzo dobra walka, pełna emocji i zwrotów akcji. Zabukowana tak, że do samego końca nie można było być pewnym, która z tego wyjdzie z pasem. Bardzo mocno rozpisana każda z zawodniczek. Stratna wcale nie odstawała na tle bardziej doświadczonej Flary. Plus za finisz, gdzie młoda czysto pokonuje Królową Rozwodów. Tak się powinno promować nowe gwiazdy. Na marginesie - nie wiem, kto odpowiada za strój Jabłecznikowej, ale gacie dobrali jej tak, że podkreślały mocno brak dupska, bo wisiały na niej jak pranie na sznurze, nie mając się na czym opinać. 7. Roman Reigns vs. CM Punk (with Paul Heyman) vs. Seth Rollins - wybaczam. Wybaczam chujowe rozpisanie tej walki, która przez połowę czasu nie mogła się rozkręcić. Wybaczam słabe rozpisanie ringowe, gdzie mało się działo (mocnych momentów było jak na lekarstwo), a wszystko ciągnęło się bardzo wolno. Wybaczam, że Heymana, który był clue całego tego feudu, uaktywnił się dopiero na samym końcu, a przez całą walkę nie widać po nim było żadnych dylematów. Wybaczam, bo scena gdzie na koniec Rollo stoi tyłem do czającego się z krzesłem Romka i nie odwraca się nawet na moment (świetnie odegrał to twarzą), bo wie, co zaraz odjebie Paul - to było mistrzostwo świata. Na dokładkę ludzie popujący Setkę i odklepanie Rzymskiego - to było piękne (mógł tylko Crub Stomp pójść na krzesło, bo zwyklak na Pięknego, to trochę mało wiarygodne). Pomimo, że ten main event dupy nie urwał pod kątem ringowym (uważam, że potencjał nie został tu wykorzystany nawet w połowie), to wygrana Rollka (gdzie "pogodził" dwóch cwaniaków) cieszy mnie jak sam chuj. Prawie tak samo jak brak wygranej Punka.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...