Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

John Morrison - Materiał na Main Eventera ?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  12
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.04.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1.Czy przy jego mic skillach i umiejętnościach w ringu może przejść do Me?

Uważam, że jeżeli chodzi o mic skille to Morrison dzięki takim segmentom jak DIRT SHEET, w jakich brał udział wyrobił się już na wystarczająco wysoki poziom i tutaj nie ma co się martwić. Udowodnił to zresztą dwa tygodnie temu podczas pyskówki z Edgem :D

Jezeli chodzi o umiejętności w ringu to prezentuje świetny techniczno-high fly'owy styl którym kiedyś zastąpi takie gwiazdy jak Rey Mysterio.

2.Czy poradzi sobie z gwiazdami typu Edge , Triple H?

Jeszcze nie teraz, musi jeszcze upłynąć sporo czasu żeby mógł konkurować z dzisiejszymi potworami Main eventów. Może jeszcze z rok lub dwa lata, oczywiście jeżeli teraz WWE podejmie się robienie z niego ME, bo jest jeszcze opcja że zrobią z niego takiego Sheltona Benjamina który mógłby spokojnie walczyć o pasy WWE i WHC ale zamiast tego kręci się wokół szmaconych pasów US i IC...

3.Czy osiągnie jakiś sukces?

A czy już tego nie zrobił? Należał i być może powróci (mam taką nadzieje) do jednego z najlepszych tag teamów ostatnich lat w WWE! The Miz oraz John utrzymywali te nędzne ochłapy które zwą dywizją Tag Teamów w WWE. Ale jeżeli chodzi o indywiduum to cóż, na razie widzę go jako IC Champa lub US Champa a za rok lub dwa dopiero pomyślimy o WHC I WWE.

Hey, Everyone! Look at me, I'm the BAD guy!!!

9728086454a4913ca0aec9.jpg

  • Odpowiedzi 26
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • ajfan

    3

  • K-PEL-K

    2

  • AX

    1

  • TakerFanKrk

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Tak tak tak tak. Morrison jest na razie gwiazdeczką z ładną buzią i ciałkiem, który ma potężny potencjał na stanie się gwiazdą pełną gębą. W ringu uwielbiam na jego patrzeć, a czy ma mało charyzmy? Trudno jest pokazać dużo przy mikrofonie skoro trzymają cię w midcardzie. Poradzi sobie na pewno z main eventarami, może będzie przegrywał na razie, lecz będą to emocjonujące pojedynki. WWE czy Morrison mogą się tylko strasznie starać, by to zepsuć. W najgorszym przypadku wraz z pushem dla Jima będzie przyjdzie ,,przymus" koksowania i stanie się drewnem. NIEEEE! NIE!!!!! Tylko nie to..... :twisted:

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  200
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.06.2009
  • Status:  Offline

Morrison jak najbardzie nadaje się na ME. Myślę, że następne MITB jest jego :P.

 

[ Dodano: 2009-06-30, 01:59 ]

jeszcze tylko dodam... Chciałbym zobaczyć na NOC walkę Rey vs Morrison o IC. :-)

27 V 2010r. AC/DC Lotnisko Bemowo \m/

4955761104b560c399d5f7.jpg


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2009
  • Status:  Offline

1.Czy przy jego mic skillach i umiejętnościach w ringu może przejść do Me?

Na SmackDown rzadko występuję przy mikrofonie, a nawet jeżeli taka sytuacja następuję to jego wypowiedzi są bardzo ograniczone i niczym nie dorównują tym segmentom z ECW. Z umiejętnościami ringowymi jest o niebo lepiej wystarczy spojrzeć na walkę z Edge'm gdy to Morisson prezentował dużo lepszy poziom od swojego rywala, ale jak wszyscy wiedzą McMahon leci na kasę, a na Morrisonie w chwili obecnej dużo nie zarobi.

 

2.Czy poradzi sobie z gwiazdami typu Edge , Triple H?

Jak już wcześniej wspomniałem Morrison w walce z Edge'm prezentował się dużo lepiej to on podtrzymywał poziom tej walki, a Edge od czasu do czasu wykonał jakąś efektowniejszą akcję niż clothesline. Czy podobnie by było z Triple H'em? Myślę, że tak. Przecież każdy zdołał zauważyć iż w ostatnich latach HHH prezentuję się w ringu bardzo słabo, a w starciach z takimi rywalami jak Jeff Hardy było wszystko widać więc sądzę, że przy dobrym wykorzystaniu Morrisona poradziłby sobie z obecnymi Maint Eventerami.

 

3.Czy osiągnie jakiś sukces?

Trudne pytanie. Na chwilę obecną nie zapowiada się aby Morrison zdobył pas większej rangi niż IC, ale z czasem gdy Vince spojrzy na oczy (jeżeli owa sytuacja w ogóle kiedyś nastąpi) Morrison będzie miał bardzo duże szansę na pas, ale obecnie na to się nie zapowiada.

"Człowiek, który używa więcej niż dwóch wykrzykników ma silne problemy emocjonalne"

T. Pratchett

2513473804c3229790f382.jpg


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

na Morrisonie w chwili obecnej dużo nie zarobi.

 

Vinnie zarobiłby by na Morrissonie, gdyby go odpowiednio wypromował. Np. Czyste pojechanie jakiegoś porządnego ME (np. HBK'a - myślę Shawn nie robiłby problemów).

 

Lub też zostaję porażka po wyrównanej walce z np. Takerem wtedy taki Amerykański 12 latek pomyśli sobie: Ten drugi się starał, a wiadomo że Taker jest niezniszczalny.

 

Na miejscu Vince'a dałbym Morrissonowi szansę już teraz, gdyby stuff z Johnem się sprzedawał - wejście do ME, jeśli nie jakiś długi regin z pasem IC/US i ponowna próba za jakieś pół roku. Zawsze też może dać Johnowi magiczną walizeczkę.

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

długi regin

W sensie 3 miesiące? Dla wielu osób to strasznie dużo, wręcz niedopuszczalnie.

Niektórzy piszą, że umiejętności Morrisona zmuszają Vince'a do wprowadzenia go do Main Eventów. Tyle, że gdyby skille decydowały o pozycji na karcie to w Main Eventach nie byłoby Batisty, Ceny, czy nawet Triple'a, a Wang Yang dawno walczyłby w midcardzie. Wrestling jest takim biznesem, w którym niew szystko zależy od Ciebie. Ważna jest reakcja publiki: jeżeli John nie będzie przyjęty przez główny target WWE - marków, to nie ma co mówić o Main Eventach. Rzeczywiście John jest w ścisłej czołówce umiejętności w WWE, umie odgrywać gimmick cwaniaczka, ma superstar look i przydałby się w górnej części karty, co nie oznacza, że tam się znajdzie.

W dodatku nie sądzę, że Vince nie docenia Morrisona (jak to niektórzy sądzą), bądź co bądź Morrison walczy z Y2J'em, a do niedawna elita trzymała się razem i bardzo rzadko midcarderzy mogli walczyć z ME. Ja obecnie nie widzę zdecydowanie Morrisona w ME, w kilka miesięcy taki awans byłby trochę naciągany (chociaż znamy przypadek CM Punka), bardzo podoba mi się obecna sytuacja Morrisona w której to walczy z lepszymi, przegrywa, aczkolwiek zawsze wychodzi z twarzą z pojedynków.

PS. Wielu mówi o Evanie - Main Eventerze. Dajcie spokój, jak widzicie Evana prowadzącego feud z Ceną, czy Ortonem? Może i ma skille, aczkolwiek mi do profilu ME kompletnie nie pasuje. Na razie silny midcard to idealne miejsce dla Bourne'a.


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

W sensie 3 miesiące? Dla wielu osób to strasznie dużo, wręcz niedopuszczalnie.
Ironia/sarkazm? Jeśli nie to rozwieję wątpliwości i powiem że chodziło mi o porządny regin i feud wygrany przekonująco. Np. z Benjaminem na No Way Out koniec feudu i MITB na Wrestlemanii. Następnie krótka promocja kilka wygranych z ME, na PPV John cashuję walizkę (albo nawet lepiej żeby zrobił jak RVD). I wygrywa. Happy End.

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Ironia/sarkazm?

Odniosłem się do tego, że niektóre osoby mają dziwne pojęcie długiego reignu. Ostatnio ktoś pisał, że Colonsi mają zbyt długo pas (czyli około 3 miesiące), ostatnio mówi się, że Maryse trzyma długo pas (czyli około 7 miesięcy). Kiedy tak naprawdę przez te 3 miesiące nie możemy zobaczyć tego co najlepsze. Zwłaszcza jeśli feud nie jest nudny, a wokół mistrza robi się ciekawie. Rozumiem, że ludzie mogą się przyzwyczaić do częstych zmian w Main Eventach, ale żeby od razu narzekać na 3-miesięczny reign - to już lekka przesada. Aż strach pomyśleć co ludzie mówiliby na McGuinnessa w ROH, który trzymał pas 19 miesięcy, albo takiego Joe, który miał pas 22 miesiące.

Ajstylesfan, ta uwaga nie była do Ciebie, napisałem ją pod wpływem kilku komentarzy. Swoją drogą reign (nie pisz tak szybko, bo ciągle ci regin wyskakuje) przez Ciebie zaproponowany jest niezłym pomysłem, aczkolwiek nie wiem, czy WWE chciało wyprawić midcarderom (upper midcarderom) taki długi feud.


  • Posty:  753
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2008
  • Status:  Offline

1.Czy przy jego mic skillach i umiejętnościach w ringu może przejść do Me?

 

Oczywiście , że tak . Jeśli chodzi o umiejętności Johna , to możemy być spokojni , bo ten chłopak nie raz już nam udowodnił , że potrafi walczyć na najwyższym poziomie . Nie wiem jak wam , ale mi zajebiście podoba się styl walki Morrisona - z dużą domieszką highflyingu . Można naprawdę wymienić sporo walk , w których Morrison spisał się świetnie , a dwa ostatnie Smacki na których John walczył z Edgem i Punkiem nie pozostawiają chyba żadnych wątpliwości . Mic skille ? Mogliśmy przekonać się o jego umiejętnościach przy micu , gdy prowadził z Mizem Dirt Sheet . Mogliśmy się przekonać , że John jest nieźle wygadany , ale jestem pewien , że siedząc w midcardzie nie rozwinął jeszcze w pełni swoich skrzydeł .

 

2.Czy poradzi sobie z gwiazdami typu Edge , Triple H?

 

Oglądając jego walki z Jericho , Punkiem i Edge'm odpowiedź chyba nasuwa się sama ... John zazwyczaj przegrywał ( z Edgem i Jericho ) , ale pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie . Można też zaryzykować stwierdzenie , że Morrison prezentował się wtedy lepiej od swoich starszych kolegów z Main Eventów . Należy jednak pamiętać , że nie są toi na razie jakieś znaczące walki , ale pewnie dały Vince'owi sporo do myślenia ...

 

3.Czy osiągnie jakiś sukces?

 

Jeżeli ten wrestler zostanie dobrze " poprowadzony" to czemu nie ? Jestem pewien że rok - dwa lata John będzie miał szansę powalczyć o najwyższe laury ( WHC , WWE ) ...

" I am born to kill, judge and condemn

I am born to win, slay and maim 'em

I am born to live, fight for glory

I am born to die ... "

1083557911497eeae0dfa61.jpg


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

1.Czy przy jego mic skillach i umiejętnościach w ringu może przejść do Me?

Jesli chodzi o umiejetnosci w ringu to jest imo absolutnie w czolowce WWE, mic skilly tez niczego sobie.

 

2.Czy poradzi sobie z gwiazdami typu Edge , Triple H?

Hmmm pytanie powinno byc raczej czy HHH w obecnej formie poradzi sobie z Morrisonem nie odstajac zbytnio;D Przy odp wypromowaniu jak nabardziej masz szanse na ME.

 

3.Czy osiągnie jakiś sukces?

Mam nadzieje, ze tak chociaz warunki ma dosyc skromne jak na upodobania Vinca;[

Powinien sie pokrecic wokol pasa IC poki co.


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

...ale zamiast tego kręci się wokół szmaconych pasów US i IC

 

Hmmm pasy te na pewno były szmacone, ale obecnie bym tego nie powiedział. Pas US został przeniesiony na RAW, czyli na główne show WWE a walki o ten pas są co najmniej średnie i broniony jest na PPV. O szmaceniu IC nie można teraz nic powiedzieć. Nie dość, że walki o ten pas są obecnie bardzo dobre, z dobrym storyline'em i walczą o niego 2 wielkie gwiazdy WWE jak Rey i Y2J.

 

Skoro Morrison jest teraz na SmackDown! i miałby zdobyć pas chociażby od Rey'a po takim podbudowaniu pasa to ja bym nazwałbym to raczej progresem. Uważam, że John Morrison to świetny materiał na przyszłego main eventer'a, jednak za kilka lat z takim podbudowaniem jak miał chociażby Jeff Hardy lub wygrać po prostu Royal Rumbe. Trochę smieszne te pytanie czy poradzi sobie z Triple H, jak publika będzie go kupować, nie wpadnie z jakimś testami to nic nie ma na drodze do spinowania nochala oczywiście za kilka lat.

 

Tak jeszcze ode mnie... wolałbym Morrisona jako heel'a :), ale zobaczymy jak będzie z nim jako face.

Ganso Puro Czub :).

53373727349a4521b35993.jpg


  • Posty:  141
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.07.2009
  • Status:  Offline

Czy jest wart pasa WWE? No myśle, ze na to na razię ma czas. Ale czemu by nie IC? Jest na sd, teraz ma duże możliwości. Jedyną rzeczą która może go pogrzebać to jego styl. Jak widzę go wypinającego klate i "kaloryfer" to od razu zamykam oczy :twisted: . Jeszcze jedno pytanie? Czy widzicie go jako hell'a, dobrego hell'a. Raczej podobał by mi sie jako Fejs.

Tyle ode mnie. :P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Giero
      7 czerwca, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu odbyła się gala WWE Money In The Bank 2025 w Intuit Dome. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie dostaliśmy kobiecy Money in the Bank Ladder Match. Zwycięsko wyszła z niego Naomi, pokonując Alexę Bliss, Giulię, Rheę Ripley, Roxanne Perez i Stephanie Vaquer. Naomi może teraz zrealizować kontrakt z walizki na dowolnej mistrzyni. Dominik Mysterio w dość krótkiej, ale intensywnej walce pokonał Octagona Jr i obronił WWE Intercontinental Championship. Sam pojedynek potwierdzono nieco wcześniej, podczas Worlds Collide. Becky Lynch pokonała Lyrę Valkyrię i przejęła WWE Women’s Intercontinental Championship. Valkyria po walce nie wytrzymała i zaatakowała Becky. Następnie przeszliśmy do męskiego Money in the Bank Ladder Match. Tu triumfował Seth Rollins, drugi raz w karierze zdobywając kontrakt. W walce brali jeszcze udział Andrade, El Grande Americano, LA Knight, Penta oraz Solo Sikoa. W decydujących momentach Bronson Reed i Braun Breakker próbowali pomóc Rollinsowi. Z odsieczą Solo przybyli Jacob Fatu oraz JC Mateo. Potem jednak ostatecznie Jacob i tak odwrócił się od Sikoi i zaatakował go. W main evencie Cody Rhodes i Jey Uso wygrali z Johnem Ceną oraz Loganem Paulem. Niespodziewanie doszło do… powrotu R-Trutha, który zaatakował Cenę. Skrót gali
    • Giero
      Za nami historyczna, wspólna gala AAA i WWE – Worlds Collide 2025. Przedstawiamy podsumowanie tego show. Po krótkiej, oficjalnej ceremonii otwarcia fanów przywitał legendarny Rey Mysterio. Podkreślił, jak dumny jest z bycia częścią ewolucji Lucha Libre. Przemowę wygłosił mieszając język hiszpański i angielski. Następnie przywitał uczestników pierwszej walki. Aero Star, Mr. Iguana i Octagon Jr. pokonali Lince’a Dorado, Cruza Del Toro oraz Dragona Lee. Ważne wydarzenia miały miejsce po walce – Dominik Mysterio obserwował ją jako widz, a następnie prowokował luchadorów. To przerodziło się w bójkę Dominika i Octagona. Zdenerwowany Mysterio zaproponował Octagonowi… pojedynek o Intercontinental Championship na późniejszym Money in the Bank. Lola Vice i Stephanie Vaquer pokonały Chik Tormentę oraz Dalys. Legado del Fantasma pokonali zespół złożony z El Hijo de Dr. Wagner Jr., Pagano i Psycho Clowna. Ethan Page obronił NXT North American Championship w pojedynku z Je’Vonem Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. W walce wieczoru po świetnym pojedynku El Hijo del Vikingo obronił AAA Mega Championship przeciwko Chadowi Gable. Skrót gali
    • Bastian
      Money in the Bank kobiet - widząc, ile czasu są w ringu Perez i Giulia, pewne było, że z walizką do domu wróci ktoś inny. Mało było Vaquer, nie oglądałem Worlds Collide, może TT Match z jej udziałem kosztował trochę zdrowia. McAfee podczas słynnej akcji "La Primery" równie mocno spermiarski jak Booker T 😀  Naomi z walizką, więc rosną akcje... Cargill i Belair. 😀 O samej walce nic, bo szału nie było. 😀  Dom Mysterio vs Octagon - chcieliście 5 walk, no to macie 😀 Wujek Hunter dał starcie rodem z rozpisanego na kolanie Smackdown, gdzie emocji było tyle, ile 5 starów w karierze Jindera Mahala 😀  Lyra Valkyria vs Becky Lynch - w ringu źle nie bylo, ale ta stypulacja to jawny spoiler wyniku końcowego. Becky kolekcjonuje pasy jak Charlotte mężów, feud bedzie kontynuowany, można rozpisać kolejne brawle na tygodniowkach i zaraz SummerSlam, Bożenko... Money in the Bank mężczyzn - bylo nieźle, kilka spoko akcji z drabinami, ale stało się to, czego się obawiałem. Interwencje z zewnątrz, dobrze, że chociaż Reigns, Punk i Zayn zostali w domu. Fatu zaatakował Solo, lepiej byłoby chyba na odwrót, gdyby Jacob był w MITB, a Solo zabrał mu zwycięstwo. Rollins z walizką, cash in na 99 proc. na Uso. Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - spodziewałem się mizernej walki, ale pod koniec zrobiło się nieźle, były bumpy na stołach. Wrócił R-Truth, czyżby był to casus ubiegłorocznej WM, gdzie po oburzeniu fanów to nie Rock, a Rhodes walczył z Romanem?  😀 Cena przypięty, Cody może śmiało próbować odzyskać WWE Title. Jaś powinien w sumie też rozprawić się z Truthem. Te tarcia Ceny z Loganem świadczą o tym, że to chyba Paul będzie tym, który przywróci Jasia na jasna stronę mocy. Dobry wybór, publika nie znosi Logana, będzie feta jak mu Cena sprzeda AA. Reasumując, gala na kolana nie rzucila. Brakowało przede wszystkim walk mistrzowskich, dających cień nadziei, że jedna z walizek będzie zrealizowana jeszcze na MITB.  
    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
    • MattDevitto
      1. Syf z walizą (pozdro @ CzaQ )... 2. Naomi z walizą... 3. Becky z kolejnym pasem... HHH: PS: Oczywiście gali nie oglądałem, tylko wyniki, ale teraz widzę, że na walizce jest już nawet miejsce na sponsora
×
×
  • Dodaj nową pozycję...