Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

The Bash 2009


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Spoko... i dzięki za linki ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140482
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 128
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    8

  • TakerFanKrk

    7

  • Przemek_1991

    7

  • Koperek123

    6


  • Posty:  607
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

Nieźle się zdziwiłem gdy zobaczyłem Kane'a który atakuje Khaliego !
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140519
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  200
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.06.2009
  • Status:  Offline

nowi mistrzowie :o ciekawe jakie jeszcze dzis niespodzianki zobaczymy :P jakiś rozłamw legacy sie szykuje
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140520
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  125
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2009
  • Status:  Offline

Niezły WHC. Taki punk, a jak coś do oczka wpadnie to w płacz :lol:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140521
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  200
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.06.2009
  • Status:  Offline

i nadal orton mistrzem :-x
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140522
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  125
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2009
  • Status:  Offline

Ale gala ogólnie na wysokim poziomie (wg mnie).
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140540
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Mógłby ktoś opisać jak wyglądała ta walka Ortona z Nochalem?? Co raz mi wyłaczało na tej walce, ©h** wie czemu ;\

 

Co do walk:

World Heavyweight Championship: Niezła walka, ale jakoś w 100% mnie nie "podnieciła"... oczywiście końcóweczka extra, po raz kolejny Jeff wykiwany, a Punk zachował się jak taki pokrzywdzony dzieciaczek... czuję, że szykuje się ojjj niezły feud 8)

Tag Team Championship: Nie oglądałem bo mi wyłączyło na ten czas O_o ... Wygrało chyba Legacy, bo był filmik jak Carlito z Primem mają jakieś wyrzuty do "murzynka" 8-) .

Intercontinental Championship: Konkretna walka, jak dla mnie najlepsza... Co chwilę jakieś kontry z obu stron, niezłe tempo, kilka niebezpiecznych akcji, mieliśmy zdjęcie maski z niespodzianką dla Y2J'a i udane 619 :P . Poprostu great :D

ECW Championship: Nawet fajna walka, było prawie pewne, że wygra Tommy i tak się stało.

Cena vs Miz: Bez większych rewelacji (de ja vu?) ale na pewno ciekawiej niż z Big Krową... Podobawała mi się jedna akcja Miza, kiedy to fajnie naciągnął od tyłu głowę Ceny na liny, a tak to raczej nic wyjątkowego, dominacja Ceny, na koniec FU i magiczny submission naszego hirosa i po walce... na koniec Cena "pozamiatał" i to pewnie zakończyło feud... btw. Cena jednak umie skakać :D

Great Khali vs Dolph Ziggler: Myślałem, że mecz bez dyskwalifikacji przyniesie troche emocji, ale jedyną emocją było wejście Kane'a... szykuję się kolejny feud między wielkoludem i Kane'em... Czop od Khaliego O_o OMG ;D

 

Ogólnie zajebista gala, warto było nie spać do 5 ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140557
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  66
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.02.2009
  • Status:  Offline

Tag Team Championship: Nie oglądałem bo mi wyłączyło na ten czas O_o ... Wygrało chyba Legacy, bo był filmik jak Carlito z Primem mają jakieś wyrzuty do "murzynka" 8-) .
:twisted:

mark mode on - Przegapiłeś największe zaskoczenie wieczoru...Wreszcie coś się ruszyło w dywizji Tag,ale jak poprzednio wydawało się,że brak tu gwiazd,to teraz przegięto w drugą stronę - team dwóch niedawnych posiadaczy WHC raczej nie ma żadnych godnych konkurentów jak na razie...no i do tego 2 najważniejszych heelów (wyłączając Ortona) federacji - ze Smacka...oj,będzie się działo...kto może im się przeciwstawić?Np. powrót Brothers of Destruction? :P Mark mode off

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140563
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 184
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.06.2009
  • Status:  Offline

Oo proszę... takiego zestawienia Tag Team'u bym się po ostatnich rzeczach nie spodziewał... oboje sobie docinali, nie chcieli razem walczyć (vs Rey i Jeff?), a tu proszę 8) Ojj masz rację, będzie się działo 8-)

Ostatnio jakoś nie miałem okazji oglądać Smack'a...wiec pytanie czy był do tego jakiś wstęp, który zapowiadał ich pojawienie? :smile:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140570
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Moja pierwsza PPV którą oglądałem live ;)

Co do samej gali powiem krótko- nie zachwyciła...

Ale po kolei...

 

1. ECW Championship

Cała walka była prowadzona nawet w szybkim tempie, dominowały zazwyczaj akcje z narożników...

Co do wyniku byłem pewny, jednak miałem chwilę zwątpienia gdy pod koniec walki wszyscy zawodnicy rzucili się do rozpaczliwych prób pinów...

Jednak nic takiego się nie stało i Tommy zatrzymał pas ;)

walka do jednego obejrzenia i zapomnienia...

 

2. Mask vs Title

 

Zdecydowanie najlepsza walka na Bashu...

Jak na walki tych dwóch panów zwrotów akcji było wiele (wymiana rollupów pod koniec walki czy moonsault Reya z narożnika- miód :D ), jednak najbardziej WWE zaskoczyło z tymi dwoma maskami Reya ;P

Jedyne co żałuję w tej walce to to że nie używali przedmiotów ale poziom był (jak zawsze) wysoki ;)

 

3. No DQ Match

Ogólnie pojedynek był do stawienia, nie wyobrażałem sobie że Khali może przegrać a tu naraz....

Powrót Big Red Machine !!!

WWE sprytnie to rozegrało...

Wcisnęli ludziom newsa że promuje WWE w Indiach, zapomnieli o nim a tu naraz sie pojawia w najmniej odpowiednim momencie :D

Ciekaw jestem jak będzie wyglądał ten ich feud ;]

 

4. Tag Team Championship

 

Widziałem końcówkę tej walki bo były problemy ze streamem ale ta końcówka była mistrzowska :P

Edge i Jericho Tag Championami ;P

Ciekawe kto teraz będzie z nimi feudował na Smacku ;P

Tylko czekać do piątkowego SD :D

 

 

5. Divas Championship

 

Nic ciekawego.. Wiedziałem że Melina straci pas, za długo już go trzymała...

 

6. WHC Championship

 

W moich oczach największe rozczarowanie gali...

Pierwsza słaba walka Smacka od Draftu....

Tak mnie nudziła że przegadałem całą walkę z CzaQiem na gg ;P

Jeff znowu wycfelony przez Vinca...

Brak emocji po prostu....

 

7. Cena vs Miz

Myślałem że będzie to szybki squash ale Jasiek musiał się dać poobijać a tu naraz STFU i FU założone i koniec...

 

8. WWE Chasmpionship

Większość walki to tylko przepychanie wózka i nagłe wstawanie z nich przed metą gdyż panowie zbyt szybko zdobyli punkt w pozostałych dwóch stypulacjach zanim jeszcze walka na dobre się rozkręciła...

Oczywiście Legacy musiało wpaść żeby pomóc swemu liderowi ;/

Standard...

 

Ogólnie gala wyszła słabo...

Nawet świetny pojedynek Rey-Y2J oraz niespodzianka w meczu o pas Tagów nie zdołała podnieść jej mizernego poziomu...

Oby następna gala PPV Night Of Champions wyszła im lepiej...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140574
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  124
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.03.2009
  • Status:  Offline

1. ECW Championship

Walka była całkiem dobra. Cieszy mnie barddzo zwycięstwo Dreamera chociaż liczyłem na Christiana

 

2. Mask vs Title

Bardzo dobra walka! Tylko szkoda że Y2J stracił IC Title , ale później zdobył dwa inne pasy wiec nic mu to nie robiło :D Najbardziej w tej walce zaskoczył mnie Rey z dwoma maskami...

 

3. No DQ Match

Powrót Kane!!! Jak wszedł to byłe pewny że zaatakuje Zigglera :P

No i Ziggler oczywiście I am the Man! :lol:

4. Tag Team Championship

Nie oglądałem pierwszej części walki bo mi się przycięło :/ Ale jak znowu mi sie włączyło to zobaczyłem w jednym narożniku Y2J i Edga i myślę sobie:Co do .... !!??

 

5. Womens Championship

Na tej troszkę przysnąłem :twisted:

 

6. WHC Championship

Nie najgorsza walka chociaż mogła wyjść dużo, dużo lepiej :/ Cieszy mnie jednak że ta walka zapowiedziała na dobry feud :)

 

7. Cena vs Miz

Oczywiście zwycięstwo Cenaminatora :/ Jednak The Miz sobie nie najgorzej radził

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140581
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2008
  • Status:  Offline

Słabiutka gala, jedynie walka IC vs Mask 4 gwiazdkowa jak nic, tag team match przysłonięty dodaniem teamu Edge i Jericho ale na prawdę był niezły pod względem wrestlingu, walka WHC ŚWIETNYM build upem na NOC, WWE tittle match bardzo słaby bo w sumie nic nowego pokazać nie mogli... czekam na HiaC jeżeli będzie w planie kontynuowanie feudu bo z innym gimmickiem to chłopaki nic więcej nie pokażą na pewno. Dziwny powrót Kane i feud z Khali v.2, ECW match bardzo chaotyczny a Cena vs Miz to był 100% towy match pod amerykanska publike... najgorszy mecz na PPV w tym roku moim zdaniem. Edytowane przez Vovi
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140587
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  145
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.01.2009
  • Status:  Offline

Mnie tam gala się podobała, ale od początku.

 

Scramble - ECW Championship:

Dobre otwarcie gali. Christian i Swagger znowu pokazali kawał dobrego wrestlingu. Mimo iż walczą oni ze sobą od Backlash, to wcale mnie nie nudzą ich pojedynki. Dobrze ustawione zostało wychodzenie zawodników. Gdy wchodził Henry to już byli wszyscy na ringu, dzięki czemu zatuszowano jego powolne tempo. Napięcie trzymało do końca, bo Christian jako jedyny nie zdobył pinu i na 10 sek. przed końcem można było się głowic, czy Kanadyjczyk zdąży w ostatnich sekundach przypiąć kogoś. Bardzo fajna kupa mięcha na koniec wyszła.

 

Mask vs. Belt - IC Championship:

Walka wieczoru. Panowie zawiedli mnie tylko na Extrime, ale to przez stypulacje której prawie nie było. Walka trzymała w napięciu, było kilka ciekawych spotów i bardzo dobra końcówka (Że niby powtórka z rozrywki :P). Cóż tu dużo mówić, Y2J to z kim by chyba nie walczył to by zrobił coś dobrego.

 

No DQ Match Dolph Ziggler vs The Great Khali:

Nie spodziewałem się po tej walce niczego dobrego i nie zawiodłem się :P. Walka nudna i podczas niej myślałem nad tym, że Khali jak już ma z kimś feud’ować to powinien z kimś dużym Knox czy Kane, aż tu nagle ogień i wchodzi Big Red Machine (wykrakałem). Ciekawe co teraz się stanie z blondaskiem, czyżby będzie walczyć o IC ?

 

Unified Tag Championship:

Myślę sobie przed meczem „pewnie to będzie taka sobie walka wygrają Legacy i w ogóle nuda”. A tu wchodzi GM Smackdown i mówi że to będzie to Triple Threat Tag Team Match. Crime Time (słabo) ? Ale nie, wbija Edge a ja już mam kisiel w majtach i szlaczek na pampersie. Walka taka sobie, bo dwójka Kanadyjczyków ciągle ślęczała w narożniku. Praktycznie nic nie pokazali chłopaki, ale cieszę się niezmiernie, że zostali nowymi mistrzami Tag Team’u. Tylko z kim oni teraz będą toczyć pojedynki ? Poza tym to znak, że obaj na razie odpoczną od main eventu.

 

Women's Championship:

Przewinąłem.

 

World Heavyweight Championship:

Wielkie nadzieje i jeszcze większy zawód. Po ostatniej nudnej walce (na SD) CM Punka z Morrisonem myślałem, że na The Bash szykują coś ciekawego. Niestety się przeliczyłem, nudą wiało od początku do końca. Końcówka beznadziejna. Z Punka robią chyba kolejną popierdółkę. Zupełnie go nie kupuje jak Champa.

 

Singles match John Cena vs. The Miz:

To samo co z walką pań.

 

Three Stages of Hell - WWE Championship:

Po raz pierwszy od WM25 zobaczyłem ich znowu w akcji. Nie liczyłem na nic specjalnego. To i tak sukces, że się zdecydowałem ich obejrzeć. Ale w sumie nie żałuje. Mile mnie zaskoczyli. Zwłaszcza Trypel, który napierdzielał krzesełkiem aż miło. I on właśnie powinien już taki być na Wrestlemani ( przecież Randy obił mu żone xD), no ale widać że kopniak w głowę mu pomógł. Walka trzymała w napięciu, mimo iż wcześniej byłem pewien zwycięstwa Ortona. Jak wszyscy wiemy HHH może stać się champem w każdej chwili dzięki wtykom. Viper jednak wygrał po bardzo dobrej końcówce. Mimo dobrej walki Raw i tak nie mam dalej zamiaru oglądać :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140588
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Scramble - ECW Championship - walka dosyć fajna, może dlatego, że za dużo nie było w niej Henrego, zwycięstwo Dreamera, jak na opener walka ok ;)

 

Mask vs Title - walka dobra, prowadzona w szybkim tempie, jednak zakończenie hujowe, 2 maski ? wtf... ale i tak pojedynek bardzo dobry chociaż to zakończenie do mnie nie przemawia ;/

 

Tag team- walka może być, chociaż byłem zawiedziony tym, że edge i y2j będą walczyć, a jak wygrali to... troche z dupy wzięty ten tag team, później sprzeczka DiBiasego i Ortona, czyli coraz bliżej do faceturnu Teda.

 

 

Kali vs Ziggler - Powrót Kane-a i zwycięstwo Zigglera, feud Kane vs Kali... już był, ale i tak wole to niż Ziggle vs Kali...

 

 

Divy- nawet dało się to oglądać ...

 

Cm Punk vs Jeff Hardy - nie kupuje Cm Punka jako takiego mistrza, jest sens dawać mu walizkę i robić z niego takiego mistrza co nie umie czysto wygrać (coś jak Edge), ok hellturn jest, ale mogli to zrobić jakoś lepiej, zakończenie żenujące... Tak w ogóle to czemu nie uznali liczenia Jeffa? Nie kupuje takiego zakończenia i nie kupuje Cm Punka jako takiego champa... Walka jak na SD! SŁABA !

 

Cena vs Miz - oczywiście wygrał super hiper zajebiście mocny cena... nie wiedziałem, że on jest takim technikiem !!! Beznadziejne było to jak Miz go bił a on pokazywał, że nic mu nie jest, BEZ SENSU ;D walka jak na standardy ceny - słaba...

 

Triple H vs Orton - może będę trochę markiem, ale ten pojedynek z całej gali podobał mi się najbardziej, może nie dlatego, że walka była dobra wrestlersko, ale dlatego, że do końca nie było wiadome kto wygra, gdy wbiegł Cody Rhodes to myślałem ze nie ma już z nim Teda i jest już Faceturn, ale nie... ;> ogólnie zwycięstwo Ortona, ale i tak Triple H wyszedł na takiego rozpierdalake, ale i tak liczy się to, że przegrał... jedyne co mi się nie podobało to to, że orton pastwił się nad tą nogą Huntera. Nie podoba mi się to, że znów Orton vs Triple, ale walka mi się podobała..

 

Podsumowując gala moim zdaniem nawet dobre, choć niektóre pojedynki mogłyby być dużo lepsze (whc)

Edytowane przez SaigeY
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140594
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

The Bash było chyba najgorszym PPV od WWE w tym roku. Jedna świetna walka, jeden świetny angle i reszta wahająca się od przeciętności po beznadzieje.

 

ECW Scramble Match - Nie przekonałem się jeszcze do końca do tej stypulacji. Niby zawsze jest dużo dramaturgii, ale też mnóstwo niepotrzebnego chaosu, przy którym ciężko skupic się na oglądaniu walki. Co do samego matchu to wyszedł przyzwoicie. Swagger i Christian wypadli szczególnie dobrze, Finlay nieźle, a reszta tak sobie. Fajnie, że dali Tommy'emu potrzymac pas jeszcze przez miesiąc.

 

Jericho vs Rey - Zdecydowanie najlepsza walkia gali i jedna z najlepszych w tym roku w WWE. Ustępuje chyba tylko Elimination Chamberowi RAW z No Way Out i walce Shawn/Taker z WM. Zaczęło się dosyć powoli, ale od skoku Reya na Jericho poza ring tempo wzrosło i zaczęły dziać się cuda ;) Moonsault Reya przypomniał stare dobre czasy z WCW, świetna kontra Jericho z rany w powerbomba, po którym wyszedł megawiarygodny nearfall. Kilka świetnych kontr prowadzących do Walls Of Jericho, Rey też swoje pokazał kilkoma fajnymi dive'ami i ranami. Pod koniec też bardzo dobra sekwencja roll-upów, no i kolejna już w tym feudzie świetnie zabookowana końcówka. Walka - marzenie. Jak na razie zdecydowanie feud roku, dobry storyline i świetne walki - czego chcieć więcej? Niby feud wydaję się być skończony, widzę jednak możliwość jego kontynuacji, o czym więcej przy opisie walki tag-teamów.

 

Dolph Ziggler vs Khali - walka taka, jakiej się wszyscy spodziewali, czyli denna. Hah i jeszcze upychają Kane'a do feudu z Khalim. To będzie niezłe. Walki dwóch drągali, które z powodzeniem mogą przebić nudą pojedynki Ceny z Showem.

 

Tag Team Championship Match - dodanie Jericho i Edge zdecydowanie zadziałało na korzyść tego pojedynku. Podobał mi się myk z tym, że zarówno Legacy jak i Colonsi robili wszystko, by Kanadyjczycy nie znaleźli się w ringu. Poza tym wiało przeciętniactwem, Primo jedynie zaprezentował się nieźle, Priceless dalej są niesamowicie bez wyrazu. Cieszy wygrana duetu Edge/Y2J.

Dalej widzę to tak, że Reyowi dadzą jako partnera Morrisona i zaczną feud o pasy z mistrzami. Rey w ten sposób będzie kontynuować rywalizacje z Jericho, a Morrison, który ostatnio stoczył bardzo wyrównany pojedynek z Edge'm na Smacku i ma z nim rachunki do wyrównania także pasuje mi tu jak ulał.

 

Melina vs McCool - darowałem sobie. Już lepiej byłoby dać na PPV Maryse vs Mickie, które w przeciwieństwie do div ze Smacka mają chociaż jakąś osobowość.

 

Cm Punk vs. Jeff - sama walka było baaardzo przeciętna. Toczona w większości wręcz w ślamazarnym tempie, gdy panowie przyśpieszali zaczynało być ciekawiej, ale i tak bez rewelacji. Plus dla Punka za świetną grę aktorską w czasie całego segmentu. Z każdego jego ruchu, gestu, jak i mimiki twarzy można było wywnioskować, że tylko czeka, aby wyrolować Jeffreya ;) Angle po walce bardzo mi się spodobał. Bookerzy zasiali kilka nowych ziarenek pod heel-turn Punka, jednocześnie nie czyniąc tego ruchu nazbyt oczywistym. Niby został czysto spinowany przez Jeffa, ale jednak noga była pod liną, niby zajebał sędziego i został zdyskwalifikowany, ale był oślepiony i mógł nie widzieć kogo kopie. Bardzo przeciągają ten heel-turn, ale w sumie popieram ten kierunek, kiedy CM w końcu zostanie tym heelem z prawdziwego zdarzenia będzie nienawidzony jak skurwysyn ;) Strasznie ciekawie się to rozwija. Walka taka sobie, jednak angle towarzyszący jej mocno poprawia ogólne wrażenie.

 

Cena vs Miz - spodziewałem się czegoś podobnego do walki Ceny ze Swaggerem na draftowym RAW, gdzie John koniec końców wygrał, ale Swagger zaprezentował się świetnie na jego tle i nie wyglądało to jakby Jaś był z zupełnie innej ligi niż Jack. Niestety Miz został zajobbowany w 5 minut. Co gorsza odtappował po STF w kompletnie żałosny sposób, histerycznie klepiąc obiema rękami o matę jak kot wrzucony do wanny. Jasne, Miz nie jest materiałem na main-eventera, ale bardziej wyrównana walka z Johnem mogłaby mu wydatnie pomóc nie krzywdząc jednocześnie Ceny. A tak, to nie mam pojęcia, po co w ogóle ten feud został zabookowany? Jako zapchajdziura?

 

3 Stages of Hell Match - jakoś zupełnie nie czułem tej walki. Znikomy heat przez większość pojedynku również nie pomagał. Poza tym jakie to jest 'hell' jeżeli 2 pierwsze falle zakończyły się w 5 minut, a cała walka została skrócona do 20-tu? Ktoś chyba nawalił z rozplanowaniem czasowym tej gali, bo 2 ostatnie walki powinny dostać dużo więcej czasu. Sam strecher match również nie powalił, a już końcówka była śmiechu warta. O ile pamiętam to w stypulacji chodzi o to, że jeden typ musi zlać drugiego tak mocno, że ten nie jest w stanie się bronic i zleźć ze strechera. Tuataj mieliśmy wersję komediową - Tryps praktycznie potknął się, upadł na wózek, Orton go przepchnął, po czym za chwile HHH był już na nogach, cały i zdrowy i zdzielił Randy'ego swoim młotkiem. Tak więc nic tak naprawdę sie nie wyjaśniło. Co gorsza, oznacza to, że ten strasznie słaby feud będzie kontynuowany. Hell in a Cell?

Rywalizacja Huntera z RKO powinna zakończyć się na Wrestlemanii. Juz na tej walce dało się odczuć, że panom słabo idzie - walka rozczarowująca, od publiki prawie zero heatu. Ciągną to jednak uparcie od miesięcy nie wiadomo po co. Szkoda trochę Randy'ego, który w build-upie pod WM-kę zdawał się być wybijającą się postacią na RAW, kimś wyjątkowym, a przez ten przydługi i nużący feud zaczął już przynudzać jak reszta main-eventerów z RAW. Zupełnie stracił swoją aurę.

 

Generalnie PPV wybitnie przeciętne, żeby nie powiedzieć kiepskie, które broni się jednak jedną perełką Rey vs Jericho, którą każdy powinien zobaczyć

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15712-the-bash-2009/page/7/#findComment-140598
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      To akurat zależne jest w AEW raczej od fanów na trybunach jak jest dużo lub są dobrze rozmieszczeni to są zawsze oświetleni. Duża hala mało ludzi z reguły ciemno, ale mała hala ta sama liczba ludzi już jest jasno.  
    • Jeffrey Nero
      Wiesz, że Cash ma 37 lat a Dax 40 to chyba Randy Orton 44 lata to już chodząca śmierć czy Aj Styles 47 lat, Kewin Owens kolejny emeryt 40 lat, Sami Zayn 40 lat, Roman Reigns 39 lat to tylko kilka przykładów.
    • Pioro86
      Tak, ale wieku nie oszukasz, to co dla Adama może być "wykrzesaniem" wszystkich sił, dla innego zawodnika może być normalnym wyczynem, z czysto wrestlingowego punktu widzenia. Nie lubię oglądać starszych wrestlerów, wole postawić na młodość  
    • Pioro86
      Pierwsze Dynamite w tym roku, pierwsze na Maxie, nie urwało jaj. Spodziewałem się więcej akcji, soczystych prom, trochę wulgarnego języka (coś co odróżnia AEW od WWE). Było kilka momentów, w których łapałem się za głowę: -Jeff Jerret i jego chęć zdobycia głównego pasa. Serio? Wspominkowy speech, zieeeeeew, wiadomo było, że to nie koniec kariery. Sory, ale nie w ten sposób. Może niech jeszcze wskrzeszą Flaira i pójda po mistrzostwo tag team. Po co? Emeryci out. -squash Hobbsa, po co takie starcia? Hoobs tego potrzebuje? Nowicjusz? Zajmuje niepotrzebnie czas antenowy. -skakanie po wątkach, momentami było tego za dużo, co chwilę jakiś krótkie promo, wywiady. Za dużo.  -Rated FTR nie zdzierżę takich tworów, emeryt plus przedemerytalni. Lubiłem ich, ale kilka ładnych lat temu. To co nie lubie, to pchanie dziadków do ME. -Adam, MJF, White, Jerret, Hangman, Orange  - kto jeszcze po pas? -3 Punche w kierunku Hangmana, jeden Buckshot Lariat i koniec Pomarańczowego (wyszedł na niezlego pizdeusza). -Hayter vs Hart - podkładanie Hayter (która swego czasu była na topie) nowicjuszce Hart? Czemu? Nie mogli dać jej Atheny, Aminaty, czy innej gwiazdeczki z drugiego szeregu?   Na plus: -hell turn RIcocheta, to było cudowne, tylko błagam, błagam, błagam, niech od razu nie dają walki z Swerve na jakimś Dynamite, niech przeciągną rywalizację do Revolution. Ten Feud ma potencjał na top 3 2025. -budowanie pozycji Hangmana, czyściutka wygrana z Pomarańczowym + demolka. Takiego Page'a to ja lubię oglądać, tylko w takiej formie -main event - spodziewałem się sleepera, ale końcówka uratowała starcie. Operatorzy trochę nie dawali radę, i speera na barierki nie było widać. Szkoda. Jay White z jego szybkim blade runnerem to materiał na mistrza, coraz więcej czasu dostaje, w pełni to wykorzystuje. Mam mieszane uczucia co do ostatniego show, konkurencja nie śpi, obawiam się, że Raw na Netflix może być lepsze. Niestety,
    • DarthVader
      Corbin by mógł mieć niezły run w TNA. To akurat takie miejsce dla outcastów z AEW i WWE. Ogółem TNA czeka dużo zmian w tym roku. Wiele wrestlerów odeszło lub odejdzie, a mają dosyć duże plany na 2025. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...