Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Transfer Ronaldo do Realu-obecna sytuacja klubu


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 336
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Ale z drugiej strony Bigg ma rację. Po co Real wydawał niepotrzebnie kasę na Holendrów, żeby teraz pozbyć się całej tulipanowej kolonii? Mi w tym przypadku najbardziej szkoda Robbena jednego z najlepszych graczy Realu zeszłego sezonu. To jest zmarnowanie talentów, a jeszcze pozostaje Huntelaar i Sniejder. Van der Vaart na początku był taki szczęśliwy, że przechodzi do takiego wielkiego klubu a niedawno stwierdził, że czuje się nieszczęśliwy i niespełniony. Heinze - cóż on mi jakoś nie siedzi i nie pasuje do drużyny. Gago przebłyski wielkiego talentu, jednak w tamtym sezonie nic szczególnego nie pokazał ja dałbym mu jeszcze jedną szansę. Drenthe niby dobry szybki tak samo w 2008/2009 nie zachwycił. Real nie może wiecznie terroryzować rynku transferowego i bić rekord za rekrodem, powinni się też zastanowić nad wychowaniem swoich piłkarzy, nie tylko cudzoziemców. Jestem pod wrażeniem Barcelony, która ma bardzo duży zapas wychowanków i potrafią oni zdobyć Ligę Mistrzów. Zobaczymy jak to będzie teraz Perez powinien skupić się nad załataniem dziur w obronie.
  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Cezet

    11

  • Kosa

    8

  • SixKiller

    6

  • SaigeY

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

  miszcz_94 napisał(a):
Tevez odchodzi z ManU.
ManUtd jak już. I taka ciekawostka że odchodzi prawdopodobnie do ... Manchesteru City :( Nienawidzę takich transferów, szczególnie piłkarzy których lubię.

 

@down

sry literowka :P

Edytowane przez luki

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

  luki napisał(a):
  miszcz_94 napisał(a):
Tevez odchodzi z ManU.
ManUth jak już. I taka ciekawostka że odchodzi prawdopodobnie do ... Manchesteru City :( Nienawidzę takich transferów, szczególnie piłkarzy których lubię.

 

hahhaha jak sie nie znasz to lepiej nie poprawiaj innych

Man uth? co to takiego?

Man Utd lub MU jak juz...

A co do tematu: fanem manchesteru jestem od 10 lat, Ronaldo zawsze mnie denerwowal tym symulowaniem fauli i tym ze sie spala w najwazniejszych meczach.

Co prawda technicznie i fizycznie jest 1 z najlepszych na swiecie ale ogolnie jego image/ zachowanie pozaboiskowe mnie drazni wiec plakal za nim nie bede;]


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2009
  • Status:  Offline

Można śmiało powiedzieć, że Real robi ten sam błąd co za pierwszej kadencji florentino pereza w realu madryt czyli skupia się na kupnie tylko ofensywnych piłkarzy, a w defensywie grać mają piłkarze pokroju Pepe? Ostatnio słyszałem iż Abiol podpisał ofertę z Realem, ale jeden piłkarz defensywny im nie pomoże. Obecna sytuacja Realu bardziej mnie śmieszy niż ciekawi (tak czy siak dostaną po dupie od Barcelony). Ja podobnie jak Brutal44, za Ronaldo płakać nie będę z dnia na dzień sytuacja wokół tego piłkarza coraz bardziej mnie żenowała.

 

 

P.S jestem ciekaw ilu nowych fanów w Polsce zyska sobie Real poprzez te transfery obawiam się, że administratorzy stron o "królewskich" zbankrutują przez wydatki na nowe serwery.

"Człowiek, który używa więcej niż dwóch wykrzykników ma silne problemy emocjonalne"

T. Pratchett

2513473804c3229790f382.jpg


  • Posty:  971
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2008
  • Status:  Offline

  Kosa napisał(a):
a w defensywie grać mają piłkarze pokroju Pepe?

nie rozumiem aluzji, Pepe został najlepszym obrońcą ostatniego sezonu Primera Division.

Poza tym obrona będzie mocna, jest Pepe,Ramos,Albiol a będzie jeszcze Maicon.

Starczy :D


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Mnie jako fana Bayernu ciekawy tylko to, czy Ribery odejdzie ;) Mam nadzieję, że nie, bo szykuje się fajny skład ;)

 

No, ale to temat o Realu, a nie Bayernie.

 

Ja osobiście cenię C.Ronaldo bardziej niż np. Messiego. Nie lubię niskich, zwrotnych, dryblujących piździelców :P Cristiano jest jaki jest, ale Real na pewno na nim zarobi. Transfer ten porównywałbym do transferu Beckhama, bo klub dostaje dobrego zawodnika i dodatkowo zarobi na nim naprawdę duże pieniądze.


  • Posty:  1 679
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.12.2006
  • Status:  Offline

  Cezet napisał(a):
Ramos

Jezeli bedzie popelniac takie bledy, jak wczoraj w przegranym 2-0 meczu Hiszpanii z USA to niech lepiej sam rozwiaze kontrakt z Realem. :>

A na serio, to Cezet masz racje, Real ma dobra linie obronna i raczej nie beda przeszkadzac Cassiliasowi w bronieniu, lecz beda mu pomagac.

W przyszlym sezonie oczekuje od Realu bardzo duzo. W koncu z Kaką, Cristiano Ronaldo i innymi gwiazdorami Real musi osiagnac znaczace sukcesy.

Musi... Ale jak bedzie w praktyce? Same nazwiska nie wystarcza do wygrania. Przeciez przeciwnicy nie wystrasza sie na sam widok Kaki, czy Van Nistelrooya. Zawodnikow moga miec dobrych, ale zeby jeszcze grali... Bo po 3 pierwszych meczach moze okazac sie, ze Cristiano wogole nie rozumie sie z Kaka i jeden chce udowodnic drugiemu, ze jest lepszy...

Ale badzmy optymistami i liczmy, ze Real znowu będzie "Galaktyczny". :)


  • Posty:  406
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.05.2008
  • Status:  Offline

Real ma być "Galaktyczny" nie tylko z nazwy, ale przedewszystkim z gry.

Transfery jak transfery wszystko i tak wyjdzie na boisku.Wtedy dowiemy się które transfery będą trafione,a które nie.

Najważniejsze żeby osiągnięto grę zespołową. 8)

old ECW + Hogan,SCSA forever

Music = fuel of my soul

21105114604a639bcda9849.jpg


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2009
  • Status:  Offline

  Cezet napisał(a):
l a będzie jeszcze Maicon.

 

 

Kierujesz się marnymi plotkami ze stron realu? Jak na razie real nic nie robi aby sprowadzić obrońce z Brazylii. Do tej pory Maicon jest bliżej przejścia do City niż do realu.

"Człowiek, który używa więcej niż dwóch wykrzykników ma silne problemy emocjonalne"

T. Pratchett

2513473804c3229790f382.jpg


  • Posty:  971
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2008
  • Status:  Offline

  Cytat
Kierujesz się marnymi plotkami ze stron realu? Jak na razie real nic nie robi aby sprowadzić obrońce z Brazylii. Do tej pory Maicon jest bliżej przejścia do City niż do realu.

 

bliżej z City jest Inter, który napala się na kontakty z szejkami.

Sam zawodnik i jego agent już od paru tygodni mają osiągnięte porozumienie z Realem.

Niestety jak w przypadku Villi klub stwarza problemy, władze klubów widzą że Real jest w stanie płacić ogromne pieniądze i teraz dla nich każdy zawodnik jest wart co najmniej tyle co Kaka.


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

Rozwala mnie to, skąd możecie wiedzieć jaki charakter ma C. Ronaldo, to jak sie zachowuje na boisku to jedna sprawa, ale może akurat jest "prosty" do prowadzenia przez trenera, ciekawie robi się też w moim ulubionym klubie, załatanie dziury po nedvedzie Diego i wolny transfer Cannavaro :)

 

Kolejny piłkarz który może dojśc do Realu, Xabi Alonso (35 mln euro) oraz z tego co czytałem chyba Benzema, Real szaleje ;]

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2009
  • Status:  Offline

  SaigeY napisał(a):
Kolejny piłkarz który może dojśc do Realu, Xabi Alonso (35 mln euro)

 

 

Szanse na ten transfer są bardzo małe. Liverpool nie sprzeda (w chwili obecnej) jednego z najlepszych piłkarzy. Mimo iż real wykłada galaktyczną kwotę za tego piłkarza (jak dla mnie galaktyczną) to sam piłkarz zaprzecza doniesieniom które głoszą, że przejdzie do realu. Druga kwestia która jeszcze bardziej zmniejsza szansę na definitywny transfer Hiszpana to Benitez. W każdym wywiadzie podkreśla, że nie ma zamiaru sprzedać swojego rodaka, ale jak będzie w ostateczności tego nikt pewien być nie może.

 

  SaigeY napisał(a):
oraz z tego co czytałem chyba Benzema

 

Na Francuza również ostrzy sobie zęby Manchester który jest zdesperowany do pozyskania jakiegoś kluczowego piłkarza po odejściu Ronaldo i Teveza.

 

  Cezet napisał(a):
teraz dla nich każdy zawodnik jest wart co najmniej tyle co Kaka.

 

Tyle co Kaka powiadasz? Istną głupotą jest wykładanie takich pieniędzy za piłkarzy którzy mogą się nie sprawdzić w Realu. Z tego co mi wiadomo real jest już zadłużony, a w ostatecznym rozrachunku klub z madrytu może zbankrutować (chociaż to tylko moje marzenie).

"Człowiek, który używa więcej niż dwóch wykrzykników ma silne problemy emocjonalne"

T. Pratchett

2513473804c3229790f382.jpg


  • Posty:  460
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.05.2009
  • Status:  Offline

". Mimo iż real wykłada galaktyczną kwotę za tego piłkarza" z tym, że z tego co czytałem, to Liverpool właśnie na tyle wycenił Xabiego, dając do zrozumienia, że jest na sprzedaż, z tego co czytałem to Real jeszcze nawet nie złożył konkretnej oferty...

8434236214bec043e1f826.jpg


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.05.2009
  • Status:  Offline

To, że go wycenił na 35mln to jeszcze nie oznacza tego, że Liverpool ma zamiar sprzedać Alonso... Masz rację real nie złożył na razie oficjalnej oferty, ale sporo się mówi o tym, że włodarze Liverpoolu nie mają zamiaru sprzedawać Xabiego aczkolwiek czy tak jest w rzeczywistości tego nie wiem...

"Człowiek, który używa więcej niż dwóch wykrzykników ma silne problemy emocjonalne"

T. Pratchett

2513473804c3229790f382.jpg


  • Posty:  971
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2008
  • Status:  Offline

  Kosa napisał(a):
a w ostatecznym rozrachunku klub z madrytu może zbankrutować (chociaż to tylko moje marzenie).

w nawiasie mamy wytłumaczenie każdego Twojego posta na temat Realu. :twisted:

pożyczki są długoterminowe i według planu finansowego za jakieś pół roku klub będzie na dużym plusie, w dużej mierze dzięki Kace i Ronaldo.

Na szczęście ludzie pracujący w zarządzie to doświadczeni i znający się na zarządzaniu pieniędzmi businessmani.

 

a jak już chcesz tak lecieć w złośliwości

to zmień avatar bo jest z lekka nieaktualny :D

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...