DDW (Do Or Die Wrestling) - Dyskusja ogólna

[GregSES]

czy zostały jeszcze bilety na gale w Kolbuszowej ???

[misteriofan]

Nie wiem jak waszym zdaniem, ale moim zdaniem pomysł z kartami DDW mógłby być bardzo dobry. Mogliby sprzedawać je przez swoją stronę internetową. Dodatkowo moim zdaniem przydałyby się takie typowo storylinowe wywiady z zawodnikami, promotorami, prezesem itp. Tak jak czasami robią to większe federacje prowrestlingu. Nakręcało by to zainteresowanie stroną DDW wśród fanów DDW jak i innych. Takie moje skromne zdanie. A wy co o tym sądzicie?

[MattMiyagi]

Twój pomysł jest dobry ale żeby się powiódł należało by wypuszczać gale co miesiąc lub dwa najlepiej parami zaraz po treningach weekendowych że storyline były w miare żywe i dynamiczne.

[misteriofan]

Wszedłem dzisiaj na stronę Do or Die Wrestling i muszę szczerze powiedzieć, że jestem nie miło zaskoczony. Na stronie głównej (tej pierwszej po wpisaniu adresu ddwwrestling.pl) widzimy plakat promujący galę w Kolbuszowej i Rzeszowie, która odbyła się prawie 2 miesiące temu. Stwierdziłem, że wejdę dalej i zobaczę czy roster został uaktualniony. Przecież na galach na Podkarpaciu zadebiutowały divy i nowi wrestlerzy, a pas stracił Joe E. Legend. Roster też nie jest uaktualniony. Cóż trudno. Ostatnio widziałem, że SWE (federacja, która współpracuje z DDW) ma zapowiedziane eventy już na grudzień. Gale odbywają się nawet dwa razy na miesiąc. Pomyślałem, że muszą mieć dużą ilość wrestlerów. Na oko rzuca się 8 wrestlerów, dwa tag-teamy i wrestlerzy gościnni. Teraz nasuwa mi się pytanie. Czemu DDW nie może organizować gal chociaż raz na 2 miesiące? Czy to im się nie opłaca? Zamiast organizować wielkie eventy, które są raz na pół roku jak dobrze pójdzie i przyjdzie na nie max 200 osób nie opłaca się bardziej organizować gal raz na miesiąc. Mniejsze ceny biletów w Polsce równać się powinno większej ilości fanów. Przecież nazwiska, które pojawiają się na galach i tak dużo nie mówią ludziom, którzy przychodzą raz na jakiś czas pooglądać wrestling. Z drugiej strony można powiedzieć, że federacja Total Blast Wrestling już nie istnieje, ale mieli za sobą galę w telewizji. Na ich eventach były: telewizja, prasa. Czemu DDW nie spróbuje z nimi porozmawiać i umówić się kto za co odpowiada. Promowanie eventów na większą skalę (czyt. forum konkurencyjne + forum to) mogłoby przynieść większą ilość kibiców w szczególności, że mamy już za sobą eventy WWE, które myślę, że podniosły lekko zainteresowanie wrestlingiem w Polsce. Powiem coś jeszcze o Scottish Wrestling Enteratinment. Organizują oni chyba raz na rok Hell for Lycra. 25 sierpnia na gali pojawią się nazwiska, który nawet fani niedzielni powinni kojarzyć nawet z WWE. Rowdy Piper, DiBiase Sr, Tatanka, Chavo Guerrero. Bilety są w cenie jakiej są, ale wiadomo, że wynajęcie takich gwiazd kosztuje, jednak te najtańsze bilety kosztują tyle samo, co podwójny bilet normalny na galę DDW. Dlatego też zastanawiam się nad sensem organizowania gal tak rzadko skoro i tak przychodzi na nie po 250 osób, a ceny biletów jak na głównie adeptów są i tak wysokie. Nie znam się na finansach, ale nadal wydaje mi się, że jest to mało opłacalne. A co wy sądzicie na ten temat

[VebVe]

Czemu DDW nie może organizować gal chociaż raz na 2 miesiące? Czy to im się nie opłaca?

 

Bo DDW nie ma praktycznie PR-u, ich promotor bardziej szkodzi federacji niż jej pomaga na dodatek ceny biletów nie przystosowane do Polskich realiów do tego polityka robienia gal na zadupiach.

 

Z drugiej strony można powiedzieć, że federacja Total Blast Wrestling już nie istnieje, ale mieli za sobą galę w telewizji.

 

TBW nigdy nie było federacją. Było tylko "promocją wrestlingu". TBW nie miało własnego rosteru i nie miało obietnic co za tym idzie zobowiązań względem fanów.

 

Promowanie eventów na większą skalę (czyt. forum konkurencyjne + forum to

To się nie uda bo TBW niejako powstało jako efekt uboczny nie do końca udanej współpracy pomiędzy pewnym panem, a Donem. Ale to nie historia żeby opisywać na forum. W każdym bądź razie tak jak TBW nigdy nie będzie promowane na Attitude tak DDW nie będzie promowane nigdy "tam".

 

Ogólnie lekiem na problemy DDW to wywalić tego "promotora", zatrudnić managera który się chociaż minimalnie zna na swojej robocie, skończyć z kretyńską polityką "wywiady zawodnicy mogą udzielać tylko w gimmicku" których nawet nie mają, zresztą nawet WWE czy TNA nie prowadzą takiej głupiej polityki.

 

Jaki kraj takie federacje. Dzięki bogu WWE jest zainteresowane Polską.

[misteriofan]

http://www.youtube.com/watch?v=-3gnAsXXTpI&feature=digest_thu

 

Walka Jędrusia i Kevina w Flag Matchu.

[misteriofan]

Na fejsbuku pojawiają się profile kolejnych gwiazd (MrPawlowski) i adeptow (Pacjent).

Czyli fan-page mają już 3 postaci z federacji, a nadal nieuaktualniony jest roster na stronie DDW.

Linki do fan-page'ów.

 

https://www.facebook.com/JedrusBulecka

https://www.facebook.com/PacjentDDWFanPage?ref=ts

 

No i ten, od którego nie ma lepszego

https://www.facebook.com/MrPawlowski

[Vaartcik]

Od wczoraj swój fanpage ma także Don Roid :

https://www.facebook.com/realdonroid

[KL]

W Rzeszowskim TVP na koniec był materiał na temat DDW, a konkretniej ten niedawny kurs letni.

 

(od 16:23)

http://www.tvp.pl/rzeszow/informacja/aktualnosci/wideo/1308/8252728

[VebVe]

Gratulacje że DDW odkryło coś co Polski Backyard wie już od początku roku czyli to że TVP jest bardzo chętne na materiały z wrestlingu. W końcu 8 miesięcy poślizgu w informacjach to nic takiego. W każdym bądź razie materiał z TVP był dosyć dobry. Widać że się wyrabiają w tym xD. Jest ok.

 

=======================================

Dodane później xD

 

Zrobiłem małe śledztwo bo nie potrafię usnąć.

 

Sprawdziłem szkoły wrestlingu w Polsce, Europie i USA i DDW jest... jedną z najdroższych szkół wrestlingu!

Weźmy trening letni. 400zł za 2tyg z czego tak naprawdę 10dni treningu po 3h dziennie. Co daje 30h treningu.

 

Dla kontrastu COMBAT ZONE WRESTLING. 100$ miesięcznie (przez pierwszy rok, potem trenujesz za free!) Trenuje się 4dni w tygodniu po 3h co daje nam ~48h treningu za powiedzmy 350zł przy czym mamy szanse się wybić, potrenować i porozmawiać z najlepszymi, poznać kontakty tak bardzo ważne w tym biznesie.

 

Natomiast w Chikarze pełne szkolenie na zawodowego wrestlera kosztuje 2500$ i wiadomo uczy tam Mike Quackenbush który jakby nie było jest jednym z najlepszych zawodników na świecie (w ogóle ktoś w DDW jest już "Profesjonalnym wrestlerem"?)

 

Natomiast w UK średnia cena za 3h trening to 10 funtów co przekłada się powiedzmy na te 50zł za trening. Biorąc pod uwagę że na byle zmywaku w godzine można wyciągnąć 7-8F już nie mówiąc o porządnej pracy to raczej nie problem.

 

W DDW za WEEKEND treningu płacimy 90zł co daje 2dni treningu po 3h czyli 45zł za trening.

 

Do tego częstotliwość treningów

http://iv.pl/images/50670668121382427414.jpg

14 treningów w pół roku? HIHI HOHO

 

Serio? Z takim "napiętym" terminarzem treningu to ja prędzej zostane profesjonalista na backyardzie niż w DDW.

 

 

Oczywiście DDW utrzymuje że jest jedną z tańszych szkół wrestlingu. Oh wow.

[Szon]

A ja właśnie czegoś tutaj nie mogę zrozumieć. Po przejrzeniu całego tematu przed laty pojawiło się stwierdzenie, że Don Roid nie robi tego za darmo tylko chce mieć z tego korzyści. Jest to jak najbardziej słuszne założenie tylko dlaczego właśnie podejście do ludzi, którzy by chcieli się pojawić na galach jest takie jakby to było robione dla przyjemności. Jeśli chcemy zarabiać powinno się wyjść z tym do ludzi, a nie tylko siedzieć w jednym miejscu (no dwóch bo też Warszawa się raz pojawiła) i czekać, aż ktoś przyjedzie do nas. Chyba udzielają się tutaj wolnorynkowe prawa, że brak konkurencji to najgorsza rzecz jaka się może przytrafić.

W końcu WCW i WWF było najlepszy gdy toczyli ze sobą zażarty bój.

Oczywiście sam nie mam nic przeciwko DDW i bardzo chciałbym mieć w końcu tyle wolnego czasu aby pojechać i poczuć te emocje, które Wam towarzyszyły przed laty.

[N!KO]

Po przejrzeniu całego tematu przed laty pojawiło się stwierdzenie, że Don Roid nie robi tego za darmo tylko chce mieć z tego korzyści. Jest to jak najbardziej słuszne założenie tylko dlaczego właśnie podejście do ludzi, którzy by chcieli się pojawić na galach jest takie jakby to było robione dla przyjemności. Jeśli chcemy zarabiać powinno się wyjść z tym do ludzi, a nie tylko siedzieć w jednym miejscu (no dwóch bo też Warszawa się raz pojawiła) i czekać, aż ktoś przyjedzie do nas.

 

Tylko koszta przewozu takiego ringu, zminimalizują mocno potencjalny zysk. Poza tym, nigdy nie ma gwarancji, że inne miasto "pyknie" i okaże się sukcesem. Gdyby taka była, to podejrzewam, że Don już zacząłby pakować narożniki U nas zawsze jest gadanie, o jezu, ale tam to za daleko, gdyby było pod moim oknem, to na pewno bym przyjechał. Z WWE w Polsce mieliśmy to samo. Zmienili lokacje, była klapa - choć Gdańsk był podobnież mocno niewygodny dla całej rzeszy fanów. Wszyscy byśmy woleli stolice - powrót do Karuzeli!! - ale na to się nie zanosi. Grunt, że Rzeszów, a nie wyjazdy po okolicznych wsiach, które ciężko znaleźć na mapie Polski.

[Szon]

No właśnie to fakt... ale jednak problem też jest cały czas w promocji. Oczywiście zasada kto ma wiedzieć ten wie - czyli w przypadku ten kto się w to zagłębia. Czekam na dzień, aż w końcu DDW będzie na tyle rozpoznawalne, że będą mogli śmiało przemieszczać się po kraju, choć zawsze byłem zdziwiony tym Rzeszowem, a dlaczego nie Łódź? W końcu to centrum Polski i teoretycznie każdy ma blisko, a tak niestety takie zamknięcie w jednym mieście to też nic dobrego. Jestem ciekaw jakie są faktyczne koszty związane z organizacją nie wliczając w to wynajęcia hali.

Co do narzekania to właśnie też to robię cały czas ale odległość to dla mnie nie jest aż tak duży problem, chodzi o czas. Chciałbym aby moja doba mogła mieć co najmniej 48 godzin.

[kr3cik-bmc]

choć zawsze byłem zdziwiony tym Rzeszowem, a dlaczego nie Łódź?

Pewnie dlatego, że Rzeszów jest tańszy niż Łódź. Możliwe, że też Don załapał się tu do codziennej pracy.

 

@Niko: co do klapy w Łodzi to nie wiem, czy możemy zakładać że była to wina lokalizacji. Mieliśmy dwie gale w Polsce. Pierwsza była na zasadzie "jedźmy szybko, bo WWE stwierdzi, że to bez sensu" a druga to była próba powtórzenia sukcesu z pierwszej wizyty. Fanów wrestlingu nie ma tak dużo w naszym kraju a wycieczki na WWE też nie były atrakcyjne finansowo dla przeciętnego kowalskiego.

[N!KO]

@Niko: co do klapy w Łodzi to nie wiem, czy możemy zakładać że była to wina lokalizacji. Mieliśmy dwie gale w Polsce. Pierwsza była na zasadzie "jedźmy szybko, bo WWE stwierdzi, że to bez sensu" a druga to była próba powtórzenia sukcesu z pierwszej wizyty. Fanów wrestlingu nie ma tak dużo w naszym kraju a wycieczki na WWE też nie były atrakcyjne finansowo dla przeciętnego kowalskiego.

 

Były trzy gale. Dwa razy w Gdańsku, raz w Łodzi. Druga w Gdańsku, wyszła lepiej niż ta pierwsza - a trzecia ogółem - w Atlas Arenie (Łódź). Co ważniejsze, dla wszystkich narzekających, była to okazja nr.1 do zobaczenia swoich ulubieńców live. W końcu pamiętajmy, że Gdańsk był za daleko, więc domniemam, że Łódź była bliżej. Gdzie się oni podziali? W tym co napisałem, głównie chodzi o to, że ludzie chcą mieć gale 100metrów (MAX) od domu.

"O jezu, czemu Gdańsk, gdyby było centrum"

WWE w Łodzi!

"... ... O jezu, czemu Łódź, gdyby było w Warszawie"

Daliby im w Warszawie, to by było, że karta zła