Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

DDW (Do Or Die Wrestling) - Dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 268
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie chce mi się opisywać wszystkiego, bo jestem zmęczony (podróżą oczywiście, a nie tymi wypitymi browarami:), ale obiecałem L.A. skrobnąć parę słów tak więc, słowo się rzekło...:)))

 

Powiem tak - bardzo przyjemny Show. Poza walkami adeptów, które należało oglądać z przymrużeniem oka (oj, chłopaki muszą jeszcze poćwiczyć sell'owanie ciosów, bo słabiutko to wyglądało) - całkiem niezła walka Poffo (pomimo wieku facet ma nienajgorszą formę. Wykonał nawet 2 Moonsault'y) z Roidem i bardzo dobry main event Generico vs. Kovac, gdzie Generic Luchadora można było jeść łyżkami (fajny był, chyba nieplanowany motyw, kiedy Generico wyjebał krzesełkiem rywalowi, po naszych, namawiających go do tego chantach:).

Sporym minusem było to, że "gala" trwała bardzo krótko, bo tylko godzinkę. Po show można jednak było na spokojnie zamienić sobie kilka słów z wrestlerami, kupić merchandise Generico (oraz płyty dvd RoH) i cyknąć z zawodnikami foty (bez żadnych opłat a'la Aries).

Generico okazał się świetnym, skromnym kolesiem, który zdecydowanie (w przeciwieństwie do np. Kovac'a) nie cierpi na syndrom gwiazdora. Bardzo żywiołowo reagował na wszelkie słowa uznania i chanty (ewidentnie było widać, że nie miał tego w dupie). Żałowałem tylko, że nie zakończył swojej walki przez firmowy Brainbusaaaah, ale i tak pokazał kawał dobrego wrestlingu.

 

Powiem nieskromnie, że gala nie byłaby nawet w połowie tak dobra, gdyby nie ekipa Attitude, która swoimi chantami (rano deko chrypiałem, bo gardziołko miałem ostro zdarte od tych wszytkich okrzyków. Nie żałuję jednak, ni cholery!:) robiła cały klimat i czasami można się było zlać ze śmiechu patrząc na pomysłowość chłopaków (np. chanty po wykonanym Spear'rze: "Goooldbeeerg!!! Goooldbeeerg!!! czy na widok Andrzeja Suprona: "Andrzej Supron... bez Boryss'a!!! Andrzej Supron... bez Boryss'a!!!:))) Poza tym, momentami udawało nam się też wkręcić w chantowanie resztę sali ("Druga strona, odpowiada!!! Druga strona, odpowiada!!!"), przez co na prawdę można było poczuć niszowy klimat indys.

 

Jeżeli spojrzeć na galę jako całość, to pewnie ktoś mógłby stwierdzić, że nie było to nic specjalnego. Ale jeżeli jednak weźmie się pod uwagę, że za gówniane 10 zyla można było pogadać z El Generico, "przybić piątkę", cyknąć z nim fotę, zobaczyć go w akcji z metrowej odległości (siedzieliśmy niemal zaraz przy ringu), pochantować na maksa i poczuć się (klimat) jak na prawdziwej gali indys - to powiem, że niech żałują Ci którzy nie przyjechali i Ci, którzy byli zbyt najebani by galę obejrzeć (pozdro - Vaclav, następnym razem masz bana na alco przed galą. Dla twojego dobra, of course:)

 

Mam prośbę do Brejvera i wszystkich, którzy cykali foty, aby wrzucili je np. na jakiegoś rapidshare'a i podali linka, tak co by wszyscy zainteresowani mogli sobie zassać stuff.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    103

  • thejehmes

    69

  • Przemk0

    59

  • Maxi4

    43

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Można to wrzucić na jakiś ludzki server ;)? Bo z tego, mimo szczerych chęci, nie mogę nic ściągnąć - bo niby aktualnie pobieram i muszę czekać.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Nie mogę się podzielić podobnymi wrażeniami, ponieważ z dziwnych względów zostałem wyproszony z gali, jeszcze przed rozpoczęciem. Naprawdę nie mogę pojąć motywów zachowania Don Roida. Zwłaszcza, że zapłaciłem za bilet i byłem pełnoprawnym uczestnikiem imprezy. Don posuwał się nawet do gróźb użycia sił szybkiego reagowania (ochrony), pomimo mego spokojnego zachowania. Idąc drogą DDW zajdzie co najwyżej do upadłości.

 

Vacek, naprawdę, mógłbyś mieć trochę wstydu i np. podziękować kilku osobom, które z tego co słyszałem pomogły wprowadzić Cię na galę mimo kręcenia nosem przez organizatorów. Powinieneś też się cieszyć, że w Karuzeli nie było ochrony z prawdziwego zdarzenia, a w roli bodyguardów wystąpiło trzech emerytów ze średnią wieku 70 lat. Normalny ochroniarz widząc co ja widziałem wchodząc do Karuzeli (czyli Twój zwisający z sofy zezwłok) wyjebałby Cię z lokalu w trymiga i jeszcze sprzedał 2-3 strzały na rozpęd. Dałeś dupy i tyle, nie próbuj zwalać winy na Roida, bo postąpił tak jak powinien i chyba wszyscy, z którymi rozmawiałeś, zgadzają się z tym (w tym ten cały Kovac, gość chyba wie, co mówi :) )

 

Nie wiem, czy miałeś duży fun, kiedy już się nawaliłeś w trzy pizdy, ale zapewniam Cię, że dla żadnego z nas słuchanie pijackiego bełkotu, który przez kilka godzin wydobywał się z Twoich ust, funem zdecydowanie nie było i jeśli już jakoś można określić to zachowanie, to jako żenada (choć fakt, kilka zabawnych tekstów Ci wyszło...)

 

Pewnych rzeczy po prostu nie można robić i pogódź się z tym po prostu...

Dziwne, że wszyscy pili, a napierdzielił się tylko jeden...

 

PS. Wrażenia z gali wieczorem lub jutro :)

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  332
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.01.2006
  • Status:  Offline

Hhehe dzięki bardzo Raven :D... ale chciałem kilka słów a nie wypracowanie :twisted: ... ale dobra mam posta od Ravena niczym dedykacja fotki na fotka.pl :D:D.

 

Nie chcę powtarzać tego co już było napisane, ale chanty jedna z największych zalet gali. W USA nie są o wiele bardziej wyrafinowane hehe.

Ganso Puro Czub :).

53373727349a4521b35993.jpg


  • Posty:  10 268
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie mogę się podzielić podobnymi wrażeniami, ponieważ z dziwnych względów zostałem wyproszony z gali, jeszcze przed rozpoczęciem. Naprawdę nie mogę pojąć motywów zachowania Don Roida. Zwłaszcza, że zapłaciłem za bilet i byłem pełnoprawnym uczestnikiem imprezy. Don posuwał się nawet do gróźb użycia sił szybkiego reagowania (ochrony), pomimo mego spokojnego zachowania. Idąc drogą DDW zajdzie co najwyżej do upadłości.

 

Roid Cię wypierdolił, bo miałeś wjazd do ringu niczym HBK za czasów The Rockers. Wbiegłeś, wkulałeś się na ring i zacząłeś się po nim tarzać. Trudno się dziwić, że ludzie od eventu się wkurwili. Dali Ci jednak jeszcze ostatnią szanse (powinieneś za to Grim'owi wódę normalnie postawić, bo walczył o to, niczym o dobre imię własnej siostry :lol: ), ale kiedy zacząłeś się zataczać i wciskać backstage - nie było bata byś nie wyleciał.

Powiem Ci, że w ogóle wpuścili Cię na imprę tylko dzięki nam, bo obiecaliśmy "na bramce", że Cię przypilnujemy. Niestety wszedłem na salę za tobą max 15 sekund później (czas sprzedaży biletu) a Ty już "tańczyłeś breakdance'a" na ringu :twisted: Tak więc skończyło się tak a nie inaczej i powinieś być wdzięczny ludziom z Karuzeli, że w ogóle nie wyjebali Cię na deszcz (standardowo, na tego typu imprezach, tak byś właśnie skończył), tylko pozwolili się przekimać na kanapce, w przedsionku, do końca imprezy. Bądź mężczyzną i przyznaj, że zjebałeś sprawę a nie szukasz winnych dookoła.

 

Na początku czułem się jak małolat przy tych starszych panach z forum plus Maxi, Brejver i Brejverowa hehe, ale potem było git po piwkach

 

Hhehe dzięki bardzo Raven ... ale chciałem kilka słów a nie wypracowanie ... ale dobra mam posta od Ravena niczym dedykacja fotki na fotka.pl :D.

 

He, he - temu to nigdy nie dogodzisz. A to "za starzy" a to "zbyt długie posty pisze". Myślałem, że marudzenie to znak rozpoznawczy dziadków, ale Ty L.A. przywracasz mi "wiarę" w dzisiejszą młodzież :twisted:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

powinieneś za to Grim'owi wódę normalnie postawić, bo walczył o to, niczym o dobre imię własnej siostry :lol: ), ale kiedy zacząłeś się zataczać i wciskać backstage - nie było bata byś nie wyleciał

 

Hehe, fakt, Raven, broniliśmy Vacka do upadłego ;)

A ponieważ zlot nr 3 przebiegać ma pod hasłem "Vaclav, Ty dziś nie pijesz!", to wyżej wspomnianą wódę wypijemy we dwóch - Vaclav ma bana na alko :D


  • Posty:  10 268
  • Reputacja:   284
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Po drugie publika była ospała, i praktycznie zdominowana przez jedną grupę, która chantowała jakąś własną agendę, pod którą ciężko było się podłączyć. Dopiero kiedy druga strona miała odpowiadać, coś się ruszyło.

 

Sorry, ale gdyby nie "ta grupa", to na imprezie śmierdziałoby trupem, bo reszta ludzi zachowywała się niczym na pogrzebie. Klimat, który robiły chanty, był jednym z większych plusów tej imprezy.

 

Po czwarte: Ja rozumiem "fuck you Kovac" i rozumiem "you suck dick". Ale "wy-pierdalaj, wy-pier-dalaj" to przegięcie pały. Przychodzą tam także ludzie z małymi dziećmi i może nie spadłaby wam korona z głowy, gdybyście ograniczyli trochę wulgarny język? Chyba ależy nam wszystkim na popularyzacji wrestlingu w Polsce, a nie na tym, aby kojarzył się ze stadionowym językiem i całym tym kibolskim ryntsztokiem? Ku refleksji.

 

Na szczęście DDW to nie WWE i nie propaguje polityki "4 Kids". Jeżeli ktoś ciągnie małego szczyla na galę wrestlingu (a oglądał ją kiedykolwiek w TV), to doskonale zdaje sobie sprawę, że chanty "Fuck You, Wrestlerze X!" są w standardzie, a więc robi to na własne ryzyko. A że jesteśmy w Polsce, to bluzgi szły po polsku. Poza tym - były one głównie skierowane do WeeMan'a, tak więc nie wiem czemu uważasz, że powinny być wykrzyczane w obcym języku?

 

Poza tym, uwielbiam cwaniackich krytykantów, którzy potrafią wytknąć, że chanty były nie takie, ale sami jakoś nie intonowali nawet tych "politycznie poprawnych okrzyków", co by podłapała je reszta sali. Zamiast krytykować, było zrobić coś samemu, Blizz. Tak ku refleksji.

 

I sorry, ale ja jestem jeden, więc niby z kim mam zaczynać chanty?.

 

Dlatego, żebyś miał później podstawy do tego, by zjebać innych za ich chanty, na zasadzie "jak ja zaczynałem chantować fajowe okrzyki, to nie podłapywaliście...". Ktoś kto siedzi jak mysz pod miotłą, sam nic nie zrobi w celu polepszenia merytoryki chant'ów, nie powinien krytykować innych. To tak jak nie chodzić na głosowania a później mieć do innych pretensje, że wybrali nie ten rząd co trzeba.

Poza tym i tak nigdy by Ci nie przypasowały nasze chanty, bo np. dla Ciebie Poffo to tylko emeryt a dla mnie koleś, którego (jako "Geniusa") pamiętam z WWF, z czasów, kiedy markowałem na maksa, a więc i tak facet dostałby ode mnie pop (choćby z szacunku), nawet gdyby przewracał się w ringu jak Vaclav :twisted: Ty (po tym co napisałeś wcześniej) uznałbyś to za przejaw głupoty i chantowanie na rzecz gościa, który nic nie pokazał. Dlatego właśnie się nie zrozumiemy.

Edytowane przez -Raven-

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Wczoraj rozmawialiśmy na IRCu, że każdy zlot powinien mieć podtytuł ;). Okazało się jednak, że zawsze bohater byłby ten sam: Zlot I: Vaclav vs. Nokia - Brawl in Szczecin, Zlot II: Gdzie jest Vaclav?, Zlot III - do wyboru - Vaclav, Ty już nie pijesz; Vaclav reaktywacja; Zemsta Vaclava ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Joga, troszkę ciemne te fotki Ci wyszły. Następnym razem daj aparat tacie :)

 

Ale fajnie, że foty są. Najwyraźniejsze te ze wspólnej celebracji z Generic Luchadorem :)


  • Posty:  5 905
  • Reputacja:   23
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Hehe, fakt, Raven, broniliśmy Vacka do upadłego ;)

 

Aby nie wspomnieć jeszcze o chantach na gali.. gdzieś w temacie jest youtube z Batle Royal i słychać dokładnie "Wywal Roida! Za Vaclava!" :D

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

Reprezentacja Attitude krzyczała:

"Gdzie mutacja?" - chant niepodłączalny, bo nie bawi mnie to, co bawi forumowiczów, czyli nabijanie się z kogoś, kogo się nie lubi, pisałem to już. Poza tym, pisałem także, że jest to już stare i nowe i zabawne było galę temu.

"Wypierdalaj" - czego nie będę krzyczał, bo mój poziom kultury osobistej jest ponadto.

"Gdzie jest Vaclav" - bo nie chcę znać lokalizacji, w której przebywa.

"You suck dick" - nie będę krzyczał, bo wali prymitywem na kilometr.

 

Reprezentacja Attitude nie krzyczała:

"Let's go ktośtam". A powinna, wtedy na pewno bym się podłączył.

"This was awesome" tak często, jak powinna.

 

Blizz, akurat moim zdaniem chanty ”reprezentacji” Attitude były oprócz finałowej walki wieczoru najjaśniejszym punktem całej gali. Mało tego, choć zgadzam się, że kilka chantów było może niepotrzebnych (Np. Wypierdalaj - no, trochę niesmak, zdecydowanie bardziej odpowiadało mi swojskie ”chamerykańskie” You suck dick), to uważam, że Don powinien nam postawić przysłowiowego browara, bo gdyby nie my, na widowni byłaby totalna zima...

 

Piszesz, że nie chantowaliśmy ”Let;s go ktoś tam” - moim zdaniem chant ten padł parę razy przynajmniej, ale przecież nie można tego kryczeć cały czas, a przyznasz, że zadbaliśmy o to, żeby ”okrzykowicze” mieli przy zdzieraniu gardeł zapewnioną pełną różnorodność. A co do ”This is awesome” - to aż tylu ”awesome” momentów moim zdaniem nie było, a kiedy już były ;), cóż...moim zdaniem okrzyki ”Holy Shit!” były jak najbardziej dobrym odpowiednikiem :D

 

Podsumowując galę: całkiem dobra, choć krótka, a publika reagowała naprawdę okej, przynajmniej w naszej części. Przyznam, że panował tam tak duży hałas, że nie słyszałem, że lewa strona jest bierna i bynajmniej mi to nie przeszkadzało, choć cieszę się, że parę razy włączyli się do wspólnego dopingu. Mark mode was definitely on, big time! :D

Niestety, z powodu korków i nadzwyczajnych spraw dotarłem do Karuzeli dopiero pod koniec battle royal, kiedy Cristiano walczył z Seraphinem. Widziałem mało, ale wyglądało to nieźle. Dwa główne dania karty były już za to całkiem smakowite.

 

Lanny vs Roid: faktycznie szkoda, że nikt nie poinformował ludzi, że to 2 out of 3 falls match. Moim zdaniem byłoby lepiej, gdyby to był zwykły pojedynek, ale rozumiem, trzeba było pokazać, że Genius mimo 50-tki na karku i solidnego obtłuszczenia potrafi robić moonsaulta więcej niż raz w czasie jednego pojedynku :D. Walka niezła, ale zabrakło trochę dramaturgii, kickouty, zmiany przewag itd.

Zgadzam się z argumentem kolegi, że zamarkowana publika trochę dała dupy i nie słyszała tekstu o Hitlerze - zwróciłem zresztą na to uwagę P0 i zagwizdałem parę razy, jak to usłyszałem. No, ale to była ”nasza” pierwsza gala i trzeba w tym przypadku zwalić winę na zaaferowanie fanów gorąco chantujących na widok Geniusa. Walka na plus, choć mogło być lepiej.

 

Walka Generico vs Kovac świetna i duża w tym zasługa ”grupy Attitude”, która wpadła w świetną interakcję z p. Michaelem, grającym rolę heela. Kovac używał prostych do bólu heelowskich taktyk, były one jednak na tyle skuteczne, że rozgrzały publikę. I jeszcze raz na temat chantów: ”You suck dick” (którego zresztą byłem inicjatorem :P) jak najbardziej na miejscu, wywiązał się dialog z Kovacem, który mówił o swojej monstrualnej parówie J Generico świetnie przyjęty, gremialne ”Ole! Ole! Ole! Ole!” chanty ”Generico” i ”Brainbustaaah!” naprawdę głośno i myślę, że miło mu się zrobiło. Tak jak pisali poprzednicy, okazał się być zresztą przesympatycznym, miłym i skromnym kolesiem, którego bardzo ucieszyła ta owacja. Próbowaliśmy go zaprosić na piwko, niestety nie dał rady, ale zachował się super, bo podszedł do nas i smutnym głosem się wytłumaczył. Został za to zresztą nagrodzony jeszcze jednym mega chantem :D

Szczególny plus dla Sixa za ”Use That Chair” :D Nie spodziewałem się, że TAKIE krzesło zostanie użyte w walce, ale zostałem pozytywnie zaskoczony i chwała obu panom za to. W tym momencie mark mode był chyba największy :)

 

 

Kovaca też oceniam pozytywnie jako workera, pokazał się z dobrej strony...no i poszedł z nami na piwko. Widzę, że opinie co do niego są raczej mieszane, ale mi akurat koleś przypadł do gustu :) Fakt, wyżydził od nas ze dwa piwka, ale to pewnie dlatego, że go rozpuściliśmy z Grimem (postawiliśmy mu po browku, ot tak, za dobry match), a chłopak pomyślał, że każdy będzie taki miły. No, ale to jeszcze nie powód do kwasu, można było powiedzieć tak jak Koper ”Spierdalaj” :D

Facet całkiem sympatyczny, dało się z nim merytorycznie pogadać o biznesie i zakulisowych sprawach, szkoda tylko, że bełkocący Vaclav przeszkadzał ciut w rozwoju konwersacji :) No, ale jemu też się to opłaciło, bo dostał nowy pasujący jak ulał pseudonim (KMWTW :D, ”It's after midnight. Don't feed him! :) ). A czy się woził? Pewnie trochę tak, ale robił to z humorem, ot, takie specyficzne poczucie żartu ;) Ja w każdym razie nie żałuję, że wpadł ;)

Reszta ekipy też spoko - sędzia-homoś, który kilkanaście razy próbował mi podwędzić bloody mary i Cristiano, z którym chwilę sobie miło pogadałem...

Kovac powiedział mi zresztą, że zaskoczyliśmy go kumatością, więc wypada to odebrać jako komplement. Myślę, że dobrze reagowaliśmy na wydarzenia na ringu - było ”Whooo!” przy chopsach, było ”What?” kiedy zaczął coś pierdzielić i było ”Holy Shit!” po suicide dive Generico :D

 

 

 

O Generico już pisałem, więc dam jeszcze kilka słów o Lannym. Cóż, z całym szacunkiem dla jego kariery nie jest to dla mnie żaden draw. Fajnie, że wpadł do Polski, ale ja go pamietam tylko z okresu, kiedy był zabawnym sidekickiem u boku Mr Perfecta. Zrobił, co miał zrobić, pokazał moonsaulta i pojechał do hotelu :)

Ale zgadzam się, że to bardzo miły facet. Ucięliśmy sobie zresztą z nim krótką pogawędkę (świetny wierszyk Grima zapraszający do wspólnego picia :) ). Ogólnie, chyba właśnie te spotkania z wrestlerami po gali to jeden z większych plusów DDW, można sobie pogadać, wziąć autograf itp. Bardzo pozytywnie.

 

Duże brawa dla Przemk0 za wzięcie flagi i przekazanie jej Generico po walce. Poczułem się PRAWIE jak na koncercie U2 z Bono wymachującym biało-czerwonymi barwami :) Teraz wypada tylko mieć nadzieję, że Generico nie będzie chciał opchnąć jej na następnej gali za 15 baksów :D

 

I na koniec jedno zdanie do nocujących u mnie: Przepraszam, że tak się spiąłem na koniec wieczoru, ale trochę ściąłem się z dziewczyną i nie chciałem jej obudzić. Obiecuje, że jak wpadniecie następnym razem, to wyrzucę ją z mieszkania i możemy balować do białego rana :D:D:D:D

 

PS. Co do chantu ”Gdzie mutacja?”, to niestety nie było mnie wtedy w Karuzeli jeszcze. Ale nie uważam, aby takie krzyczenie to było coś złego. To taki trademarkowy chant przy okazji wejścia Arka na ring i wcale nie uważam, żeby on sam był jakoś przesadnie tym zmartwiony. W końcu jakoś tam rozumie biznes i wie, że zrobił to co do niego należało - wywołał jakiś tam heel heat. A co do tego, że chant jest ”passe”, to oczywiście się nie zgadzam - tak samo mógłbyś powiedzieć, że staaaaare jest ”What?” przy każdym spiczu Austina, albo skandowanie ”You suck” w rytm entrance theme'u Kurta Angle z WWE.

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale zgadzam się, że to bardzo miły facet. Ucięliśmy sobie zresztą z nim krótką pogawędkę (świetny wierszyk Grima zapraszający do wspólnego picia :) )

 

Kurde, szkoda, że nie pamiętam, jak to szło. Wyszedł totalnie spontanicznie, podobnie jak freestyle w "Studencie" :D


  • Posty:  5 905
  • Reputacja:   23
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

I na koniec jedno zdanie do nocujących u mnie: Przepraszam, że tak się spiąłem na koniec wieczoru, ale trochę ściąłem się z dziewczyną i nie chciałem jej obudzić. Obiecuje, że jak wpadniecie następnym razem, to wyrzucę ją z mieszkania i możemy balować do białego rana :D:D:D

 

Spoko, takie są laski... większość z nich nie reaguje mega zachwytem gdy dostaje informację "Będzie u nas spało 3-4 kolegów z wojska (tfu. z wrestlingu) !" :D

 

Nam się raczej wydawało iż miałeś na względzie Grima który już nie wyglądał na następne piwo (mimo, że teraz twierdzi iż był w świetnej formie :P) :-)

 

Tak czy siak dzięki za nocleg! Dzięki temu tak jak Six mogłem bawić się z wami do końca. Z mojej strony to już był drugi raz, dobrze że nie wypominasz mi obiadu w Płocku tak jak Koper.. bo co go widzę to mówi mi o tym że wiszę mu obiad.. tak jakby sam obierał dla mnie ziemniaki.. a z tego co pamiętam to obiad zrobiła jego Mama :)

 

Fakt na zlocie nr.3 musimy tak ustawić wszystkie noclegi i knajpy aby impreza skończyła się minimum o 5tej! :)

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  2 817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.12.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przemk0 - w świetnej nie, ale w życiu nie odmówiłem "jeszcze jednego" piwka ;)

 

SPoP - to ja przepraszam, jeśli hałasowałem ;) za to dawno mi tak nie smakowała poranna jajecznica pod papierosa i herbatę :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 147 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 028 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Zmieszany/a
        • Haha
      • 104 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 591 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 888 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE LFG: Legends & Future Greats #11 - The Name Says It All Data: The exact taping date is unknown. Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Taped Data emisji: 27.04.2025 Platforma: A&E Komentarz: Jeremy Borash & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Kaczy316
      Kolejne Raw w drodze do Backlash, co dzisiaj ujrzymy? PRZEKONAJMY SIĘ!   Oj tak ale mnie się to podoba, tyle na to czekałem, żeby Rollins  w końcu był główną postacią na Raw i teraz tak będzie przez najbliższe pewnie kilka miesięcy! Niby był WH Championem, ale każdy wiedział, że nawet wtedy pierwsze skrzypce grał Cody i JD, a Seth często w środku gali albo wcale go nie było niestety, a teraz jest w świetle reflektorów! Lecimy zobaczmy co nam powie nasz MESJASZ! W sumie powiedział głównie, że przyszłością tej federacji jest Seth Rollins i wszystko przerywa Sami Zayn!  Samiemu nie podoba się to co stworzył Rollins i mówi, że jest hipokrytą, o dziwo Panowie rozmawiają bardzo przyjaźnie, podoba mi się to, że Seth pomimo bycia heelem dalej pamięta, że miał przyjaciół i zachowuję się jak przyjaciel w stosunku do nich, a nie że źle, bo już jest heelem, na sam koniec Seth proponuję Samiemu przejście na SD, chyba dobrze zrozumiałem, a wymiana wzroku pomiędzy Bronem i Samim było świetne, czułem jakby Breakker zaraz miał wykipieć ze złości xDD tak bary mu chodziły, że to szok, bardzo dobry, przyjemny segment i do końca tego show mamy dostać odpowiedź Zayna i fajnie, podoba mi się takie rozgrywanie tego wszystkiego.   Rhea vs Roxanne! Kurde ale to będzie siedziało! Prawie 12 minut genialnego pojedynku oj tak Panie dały czadu fest, myślałem, że będzie bardzo dobrze, a było jeszcze lepiej, bardzo dobry booking tej walki, jeszcze pojawiła się Giulia, fani byli wczuci w pojedynek no ostatecznie przez DQ zakończone po ingerencji Giulii, żeby żadnej nie uszkodzić i uważam to za dobry wybór, ale walkę trzeba obejrzeć zdecydowanie! Po pojedynku atak na Ripley, ale na pomoc wbija Iyo! To wiemy co dostaniemy za tydzień i ostatecznie face'owe zawodniczki wychodzą górą z brawlu, ale to wygląda dobrze, dywizja kobiet na Raw jest świetna, szkoda, że na SD wręcz przeciwnie xD.   Balor na backu jest lekko zirytowany tym, że nic mu się nie mówi, a dzisiaj dostanie walkę razem z McDonaghem, ale nie wiem czy dobrze zrozumiałem, że o World Tag Team Title?   Pora na Logana Paula! Czy Logan dostał entrance podczas reklam? xD ale zobaczmy co ma do powiedzenia. Legenda nie wygląda jak Jey Uso, to chyba wiemy z kim Jey będzie bronił tytułu jako pierwszym przeciwnikiem, kurde najgorsze jest to, że Logan ma szansę na wygranie xD oj tak Jey Uso przerywa to! No powiedział, że może z nim bronić tytułu i wspomniał o tym co Gunther zrobił jego bratu potem Logan trochę mu powytykał i poobrażał, więc raczej na Backlash Logan vs Jey, w sumie dobry przeciwnik na pierwszego rywala, Logan ma szansę odebrać mu tytuł, ale mam nadzieję, że w to nie pójdą xD, na razie run Jeya wygląda w porządku, reakcja jest, emocje są i raczej przy wielu rywalach będą te emocję w stylu "Czy on to przegra?" Bo mało kto wierzy w jego długi reign xD, a może mieć, ale zobaczymy, segment po prostu dobry i tyle.   O jednak nie jest to walka o tytuły World Tag Team, a po prostu pojedynek z War Raiders to lecimy War Raiders vs Finn Balor i JD McDonagh! No i po prawie 11 minutach kolejnego bardzo dobrego pojedynku War Raiders ostatecznie wygrywają po tym jak Carlito odwraca uwagę sędziny i wykorzystuję to Pentagon, który się pojawił i zrzucił McDonagha z narożnika, to rewanżyk za zeszły tydzień kiedy to JD przeszkodził mu w wygraniu tytułu, ogólnie bardzo fajny pojedynek i to chyba oznacza, że War Raiders zawalczą o mistrzostwa World Tag Team, może tak być.   Sami rozmawia z Otisem na backu i nagle dosiada się Wiseman! Który chcę, żeby Otis dał im chwilkę. Heyman pociąga za wszystkie sznurki, żeby Sami przeszedł na SD, rozmawiał nawet z Pearcem i ogólnie jeśli się zgodzi to dostanie pojedynek ze zwycięzcą walki Ponton vs Cena, grubo, live in the future or die in the past, jakie to życiowe.   Becky wbija na ring! Dowiemy się o motywach jej działania. Ciekawe, czyli dowiadujemy się chyba, że to ostatecznie Becky zaatakowała Bayley, bo ona ją atakowała od 2019 roku jakoś coś w tym stylu zrozumiałem i potem, że przyjaciel jej wroga jest też jej wrogiem, więc Lyra jest jej wrogiem, a wszystko przerywa Lyra! Która notabene wygląda ruchable dzisiaj. No Lyra chcę pojedynku z Becky, ogólnie mocna wymiana zdań pomiędzy Paniami, Becky mówi, że sprawi, że ten tytuł będzie coś znaczył tak jak sprawiła to z Lyrą i w sumie to jest fakt, to ona w dużej mierze wypromowała Valkyrie, fajny segmencik, dobrze obydwie Panie tu wypadły i ostatecznie chyba mamy na Backlash Lyra vs Becky, kurde ta walka może oddać, tak jak na NXT, a ja się co raz bardziej przekonuję do Lyry, która wypada naprawdę dobrze w ostatnich miesiącach.   Czemu GM Smackdown ustala walki na Raw? Gigachad zaczepia Pentagona i mówi o porażce jego brata, a Pentagon atakuję go i wspomina o szacunku dla Lucha Bros, oj debiut tego tag teamu jest bliżej niż sądzimy, szczególnie, że pewnie niedługo drafcik.   Fajne wideo promo od Ruseva, który powiedział trochę o swoim poprzednim gimmicku, że wymachiwał flagą kraju, z którego nigdy nie pochodził i że jest z Bułgarii, że chcę niszczyć, bo tego właśnie chcę, no nic wybitnego, ale spoko promo.   Oj tak Stephanie vs Ivy, drugi występ Steph na Raw, ale to będzie śmigało, walka taka, żeby Vaquer po prostu wygrała, ale będzie pewnie dobra. Po 9,5 minutach kolejnego bardzo dobrego pojedynku Stephanie wygrywa i pokazuję swoją dominację, Ivy nic nie znaczy, a dla Vaquer to był fajny moment na pokazanie się, ogólnie dobrze wypadł ten występ i to chyba wszystko, pojawiły się nawet chanty "This Is Awesome" A to o czymś mówi, brawa dla Steph!   Na backu Nick gada z AJ'em o transferze na SD, a potem wbija Liv, Raquel i Dom, Liv mówi o jakiejś przerwie w związku z filmem, a Dom ma spięcie ze Stylesem, czyżby AJ vs Dom na Backlash? Albo na Raw? W sumie nigdy tego nie widzieliśmy chyba albo ja nie pamiętam, a walka może być fajna. Karrion na backu chcę, żeby Sami podjął właściwą decyzję....standardowo xD.   Ulala Pat chcę walki z Guntherem, aaaa to Aldis zastępuję obecnie Pearce'a dlatego tak jest, jednak Nick nie chcę dać walki Patowi z Guntherem, ale ostatecznie daję mu ten pojedynek i to na Backlash?! Kurde nieźle się zapowiada to Backlash Pat vs Gunther, Pat w ringu potrafi, pamiętamy jego walkę z Colem, która wyszła solidnie, z Theorym na WM też wyszła nie najgorzej, zapowiada się coś ciekawego.   Jey rozmawia z Samim, ale potem Sami odchodzi, a Logan go atakuję xD.   Next Week: Rusev vs Otis, no zobaczymy jak wyjdzie. Pentagon vs JD McDonagh to może być dobre i tyle xD, no ok nic wielkiego na to ostatnie Raw przed Backlash.   Rollins again! Oj tak chcę go jak najwięcej! Seth już chcę odpowiedzi oczywiście i jest sam w ringu, ale pewnie to wszystko po to, żeby zmanipulować Samiego, który też wychodzi na ring. Bardzo fajnie Rollins to powiedział, Seth dał naprawdę dobre promo o tym jak ważny jest dla niego Sami i jak bardzo chcę go ochronić przed potencjalnym zagrożeniem nawet z jego strony tylko ubrał to w o wiele bardzie odpowiednie słowa takie, które do Zayna mogłyby przemówić, ale mówił jak do przyjaciela, że skoro nie wierzy w jego wizję i to co robi, to lepiej, żeby wybrał drogę na SD, bo na Raw wtedy mogą stać się bardzo złe rzeczy i co najlepsze to promo nie brzmiało jak groźba pomimo tego, że Seth jest heelem obecnie tylko brzmiało to jak właśnie troska o przyjaciela co mega mi się podobało, bo nie była to typowa groźba typa, który jest przekonany, że robi wszystko najlepiej tylko właśnie wyszedł lekko z tej postaci i pomimo dalej zachowania swojej postaci to ugiął się i zrobił promo w stylu martwiącego się face'a, świetny jest Seth, to pokazują jak genialny to zawodnik, który w jeden tydzień czy nawet wieczór potrafi grać tak różne postacie, to jest genialne. Ojj i Sami przyznał mu rację w tym co Seth mówił o ich życiu prywatnym, ale przejrzał go na wylot i w ringu twierdzi, że tylko manipuluję i gra w karty można powiedzieć, oj ciekawie się robi. Ajj Sami mówi to tak fajnie i tak chciałbym, żeby to co mówi się wydarzyło czyli, że wygra World Title w prawidłowej drodze, a nie w drodze ucieczki, ale to może być marzenie ściętej głowy, obym się mylił, ostatecznie Sami kazał iść Rollinsowi do diabła, świetny segmencik, fajnie wyglądał.   Bron wbija i lecimy z pojedynkiem! Sami vs Bron, kurde Zayn sobie przeskrobał trochę. Breakker nie pinuję rozwala cały czas Zayna, a Seth po tym jak całą walkę przemilczał i nawet żadnych emocji nie było po nim widać podchodzi do Samiego i mówi mu tym razem już jako ten typowy zły, który ma swoją wizję i po prostu chcę, żeby było po jego myśli, to już nie troska, a właśnie rozkaz, żeby Sami przyjął jego propozycję, że jest jeszcze czas, ale Sami standardowo jak to Zayn ma to gdzieś i cyk kolejny Spear po którym już WWE sprawdza czy z Samim wszystko w porządku, a Seth jedynie podchodzi do Brona i wyraźnym znakiem daje mu znać, żeby to zakończył. Swoją drogą Seth mega fajny ubiór ma dzisiaj, powrót do The Messiah, znaczy tak to wygląda, świetny był w tym gimmicku. Po 12,5 minutach sędzia kończy pojedynek z chyba wygraną Brona, bo Breakker jeszcze chciał dalej wykańczać Samiego xD, ogólnie kolejna świetna walka, kurde ale to show dzisiaj było dobre ajj i ostatecznie jeszcze Seth dołożył Curb Stomp na Zaynie, imo było to zbędne, uważam, że lepiej by wypadł w roli takiego opanowanego do końca, ale niech będzie.   Plusy: Segment otwierający Rhea vs Roxanne Segment Logana i Jeya War Raiders vs Finn Balor i JD McDonagh Segment Becky i Lyry Stephanie vs Ivy Pat vs Gunther zapowiedziane na Backlash Segment Setha i Samiego Main event   Podsumowanie: Kurde jakie dobre to było show od początku do końca, widać nowe rozdanie u Huntera, widać nowe pomysły, widać, że po WM jak Rock im wszystko zepsuł to sobie zaczęli układać wszystko na nowo, mieli totalnie wywalone w WM, w Road To WM, a teraz druga tygodniówka z rzędu jak dla mnie 8-9/10 jak nie wyżej, świetne walki, genialne segmenty, wszystko miało sens i znaczenie, nic nie jest robione na jedno kopyto, ajj aż chcę się znowu to oglądać OJ TAK!
    • Attitude
      Nazwa gali: RevPro Live In London 95 Data: 27.04.2025 Federacja: Revolution Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: London, England, UK Arena: 229 The Venue Format: Live Platforma: revproondemand.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Monday Night RAW #1666 Data: 28.04.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: Online Stream Lokalizacja: Kansas City, Missouri, USA Arena: T-Mobile Center Format: Live Platforma: Netflix Komentarz: Michael Cole, Pat McAfee, Kofi Kingston & Xavier Woods Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • MattDevitto
      Wczoraj przypaliłem tosty, bo o nich zapomniałem - zdarza się najlepszym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...