Raport z CZW "Only The Strong: Scarred 4 Life" - 0

[RVD]

Raport z CZW "Only The Strong: Scarred 4 Life" - 05.02.05, ECW Arena

 

Druga w tym roku gala CZW, a co za tym idzie wielkie nadzieje na jeszcze lepsze show. Gala zorganizowana także z okazji 6-lecia istnienia CZW na mapie wrestlingowej USA, tak więc mogliśmy oczekiwać podczas niej wielkich emocji. I tak w rzeczowistości było, nie były to w gruncie rzeczy wielkie, lecz OGROMNE! To co przeczytacie poniżej to dokładne odzwierciedlenie tego, co działo się w ECW Arena - a działo się bardzo, bardzo dużo!

 

Nie będę dalej takim tajemniczym człowiekiem. Po prostu, zapraszam do przeczytania tego raportu!

 

 

 

Raport z CZW "Only The Strong: Scarred 4 Life"

 

Tak jak wspomniałem gala ta została zorganizowana z okazji 6-lecia istnienia CZW. Zgromadziła ona około 400 fanów w ECW Arena. Trochę mało, zważywszy iż ostatnio widownia na galach CZW była dosyć liczna.

 

Derek Frazier pokonał Heretic'a

Walka była dobrym openerem, zwłaszcza iż jak zawsze walczyli w niej zawodnicy wagi lekkiej. Moim zdaniem jednak trochę za mały push jak na Frazier'a, który jeszcze w 2002 roku był dobrze zapowiadającym się wrestlerem. Co prawda, później był członkiem Rebel's Army, jednak w CZW zbytniej roli nie odgrywał. Mam nadzieję, iż niedługo dostanie spory push i zacznie toczyć takie wspaniałe walki jak kiedyś 3 Way Dance Match: Derek Frazier vs. Ruckus vs. Sonjay Dutt, podczas CZW Deja Vu w 2002 roku.

 

Chris Hero & "Double C" Claudio Castagnoli pokonali DJ Hyde'a & Jon'a Dahmer'a

Sama walka dobra. Z bardzo dobrej strony pokazał się w niej DJ Hyde. Będę nadal upierał się, iż Hero dostaje za mały push w CZW, jest ustawiany do lower-card match'ów, zwłaszcza iż został on uznany w plebiscycie CZWfans.com za rok 2004 najlepszym wrestlerem w CZW! To coś znaczy i mam nadzieję, iż w końcu dostanie należyty push. DJ Hyde z kolei to ponoć wielki talent w CZW. Osobiście widziałem go w akcji kilka razy i mam mieszane uczucia...

 

Teacher vs. Student Match

Skyade pokonał Milanito Collection A.T.'a

Ta walka to świetny miks stylów reprezentowanych przez lucha libre oraz japońskie Toryumon. Myśle, że Milanito Collection A.T. powinien nieco dłużej zagrzać miejsce w CZW po tym co pokazał.

 

IWS Tag Team Championship

The Flying Hurricanes © pokonali Beef'a Wellington'a & El Generico, Ghost Shadow'a & Spyral'a oraz All Money Is Legal

Po raz pierwszy w historii CZW walka o IWS Tag Team Titles! Dla tych którzy nie wiedzą, Flying Hurricanes to: Takao oraz Kenny the Bastard. Pewnie nic wam to nie mówi? Aby ich poznać polecam oglądnięcie jakieś gali IWS (leżą na ircu lub kupić od kogoś), bądź wejść na stronkę IWS - syndicatewrestling.com. W każdym bądź razie, jest to bardzo dobry team, który już niejednokrotnie w IWS toczył świetne matche. Sama walka bardzo dobra.

 

Blackout (Eddie Kingston & Sabian) pokonali SBS (Super Dragon & Excalibur)

Niewiarygodny tag team match! Wiele akcji podwyższonego ryzyka, typu high-fly - to znak firmowy tej walki. Koniec walki, Super Dragon robi Sabian'owi Psycho Driver, jednak w trakcie jego wykonywania Sabian rewersuje go w hurricanranę, która daje mu pin i zwycięstwo dla Blackout. Oby więcej takich walk!

 

Falls Count Anywhere, Tables & Ladders Match

Adam Flash pokonał "Rock Superstar'a" Kaos'a

Sama walka dosyć krótka ale dobra. Flash i Kaos zyskali sobie owacje od fanów, którzy o dziwo dopingowali ich bardzo (czyżby punkt zwrotny w tym feud'e i przyszłej karierze Kaos'a w CZW???). Ostatecznie walka zakończyła się w "nowym obszarze ECW Arena" (tak, tak - ECW Arena została wewnątrz nieco rozbudowana i już nie przypomina tej samej hali sprzed kilku lat), kiedy to Flash skoczył na Kaos'a leżącego na stołach z jakiejś niby to sceny. Nie wiadomo czy to koniec tego feud'u, jednak ja osobiście bym go jeszcze trochę pociągnął w stronę No-Rope Barbed Wire Death Match'u, który to mógłby się okazać brzemienny w tym konflikcie. Dziwi mnie osobiście kolejna porażka Kaos'a, którego staje mi się coraz bardziej żal (jego bilans to: 0 wygranych, 1 remis, 4 przegrane). Oby w końcu coś wygrał, zwłaszcza, iż jest wrestlerem potrafiącym zrobić naprawdę hardcorową walkę.

 

CZW Tag Team Championship

The H8 Club (Justice Pain & Nick Gage) pokonali Team Ca$h ("Spyder" Nate Webb & Chris Cash) © i zdobyli CZW Tag Team Titles!!!

Gage i Pain, którzy ledwo co przybyli na ring wygłosili krótkie promo i powiedzieli, że ta gala nazywa się "Breaking the Barrier" i jest zasponsorowana przez stronę internetową SCOOPS z ich butami! H8 Club wygrali match głównie dzięki temu, iż JC Bailey, który był wraz z Team'em Ca$h odwrócił się od swoich kompanów, co ułatwiło zwycięstwo Pain'owi i Gage'owi. Drobna ciekawostka z tej walki, szczał w twarz jaki Gage zrobił Cash'owi, był tak mocny i iż był słyszalny w całej hali! Tak oto mamy nowych CZW Tag Team Champions, a jest nimi The H8 Club.

 

Po walce nastąpiła niesamowita sytuacja. Justice Pain chwycił mikrofon i wygłosił tyradę na temat "Sick" Nick'a Mondo! Pain powiedział, że.............Mondo wcale nie odszedł z wrestlingu !!!!!!!!!!! Co to oznacza???!!! Czy "Sick" Nick Mondo powróci do CZW po przeszło 1,5 roku od swojego odejścia? Nic nie chcę przesądzać, ale wszystko na to wskazuje!!! Jeśli tak faktycznie się stanie, to proszę PAŃSTWA, to będzie fenomenalna wiadomość. Kur**, ja już nie wiem co mówić, co pisać - "Come back Mondo!" (w tym momencie zjednoczyłem się z wieloma fanami ultraviolentu a zarazem CZW w Polsce i nie tylko Możliwe, jest także to, iż Nick Mondo powróci do CZW tylko na jakiś czas i później znowu odejdzie. Taki scenariusz jest w chwili obecnej moim zdaniem najbardziej realny, jeśli faktycznie miałby powrócić do federacji.

 

CZW Iron Man Title vs. IWS World Title Match

Frankie The Mobster (c, IWS) pokonał B-Boy'a (c, CZW) i zdobył CZW Iron Man Title!!!

Prawdopodobnie ta walka rozpoczyna wielki storyline związany z (tak myślę) feudem CZW vs. IWS, który jest już wręcz namacalny i na 90% do niego dojdzie. Do tego musiało dojść prędzej czy później, CZW szuka federacji z którymi może współpracować. Na początku było oczywiście BJW, później jakaś federacja angielska (ale był to raczej mały epizod), później IWA Mid-South i teraz w końcu przyszedł czas na IWS. Nie ma co się oszukiwać, ta sytuacja wisiała w powietrzu, zwłaszcza, iż wrestlerzy z tej federacji zaczęli odgrywać w CZW coraz większe role. Odnośnie walki, po matchu B-Boy nie był zbytnio zadowolony ze straty pasa (raczej angle niż real-life).

 

CZW Junior Heavyweight Championship - Four Way Match

Mike Quackenbush pokonał Alex'a Shelley'a ©, Sexxxy Eddy'ego & The Arsenal'a i zdobył CZW Junior Heavyweight Title!!!

Boski, fenomenalny, wyjebany nie tylko w cały stan Pennsylvania ale i USA match! Już wiemy, że będzie on nominowany do walki roku na arenie niezależnej w USA za rok 2005! Warto dodać, iż w tej walce tłum ludzi był niesamowicie żywy! Już podczas wypowiedzi na temat ECW PPV mówiłem, że CZW jest spadkobiorcą tego co w ECW i to wychodzi w tym wypadku. Nie chcę się chwalić, nie chcę nazywać siebie ekspertem od CZW bo napewno nim nie jestem ale chcę powiedzieć tylko jedno. Zauważyłem, że już nie tylko oglądam CZW, nie tylko pisze te raporty, nie tylko coś tam umiem powiedzieć i jakąś wiedzę posiadam, czasami i napisać w miarę sensownie umiem na ten temat ale także wszystko to co powiem - sprawdza się! Miesiąc temu, mówiłem, że Quackenbush powinien dostać szansę walki o pasy w CZW. Długo czekać nie trzeba było, nie tylko zawalczył o pas ale i go zdobył we fenomenalny sposób! Chwała, że mamy takie federacje jak CZW i dzięki nim dywizja wagi lekkiej nie zamiera, wręcz przeciwnie.

 

CZW World Heavyweight Championship

Ruckus pokonał The Messiah'a i zdobył CZW World Heavyweight Title!!!

Ruckus tak naprawdę miał zdobyć tytuł miesiąc wcześniej, jednak Messiah niestety nie dotarł na galę. Ale chyba to dobrze, bowiem, ta gala stała się jeszcze lepsza i ciekawsza. I stało się! Nie Justice Pain, nie Kaos, nie Adam Flash lecz właśnie Ruckus pokonał The Messiah'a i zdobył CZW World Heavyweight Title! Kto by pomyślał, że to właśnie Ruckus! Ja w życiu, osobiście liczyłem, że będzie to CM Punk, który to dzień wcześniej stracił IWA Heavyweight Title i mógłby być tajemniczym przeciwnikiem Messiah'a - jednak tak nie było. Jednak to teraz Ruckus jest nowym mistrzem CZW, pierwszym w historii czarnym mistrzem federacji ultraviolentowej (chyba - mogę się mylić)! I tak szczerze mówiąc...NALEŻAŁO MU SIĘ! W federacji jest niemal od samych początków jej działalności, przez te minione lata pokazał całą klasę, potrafił bawić się nie tylko w high-fly ale później pokazał iż potrafi walczyć także w death matchach. Taki tak naprawdę musi być mistrz CZW - człowiek który nie wie co to strach, człowiek który jak ma wlecieć w jarzeniówki to zrobi to i nawet dołoży do tego efektowne salto - taki właśnie jest Ruckus. Mamy nowego mistrza i to w chwili obecnej najbardziej się liczy - reszta schodzi na drugi plan...

 

I na tym gala by się zakończyła, jednak...nie do końca, bowiem pora na ostatnią, trzymaną w ścisłej tajemnicy walkę, która zarazem była niby main eventem, niby dark matchem a w końcu niby lights out matchem.

 

Światła w ECW Arena na chwilę zgasły, jednakże po chwili zapaliły się ponownie. Przyszła pora na "Ultraviolent Underground" !!!

Tytułowy "Ultraviolent Underground", miał także swój podkontekst, bowiem był specjalnym gestem CZW w stosunku do Pennsylvania State Athletic Commission. Dla przypomnienia, The State Athletic Commission ma najważniejszy głos w zorganizowaniu przez WWE Barbed Wire Steel Cage Match'u podczas No Way Out PPV w tym miesiącu. Samo Pennsylvania State Athletic Commission jest przeciwne używania w walkach drutu kolczastego i jarzeniówek od 2002 roku (ps. tym samym Dejv, nie dziw się dlaczego CZW nie może zorganizować od 3 lat No-Rope Barbed Wire Matchu). Jednakże, dzięki licznym kontaktom WWE udało się dostać jednorazowe pozwolenie na zorganizowanie walki z udziałem takiego asortymentu (dokładniej tylko drutu kolczastego). Nieoficjalnie mówi się tutaj o zawartym kompromisie związanym z tym, że WWE uchodzi płazem taka sytuacja i zorganizuje swój "ultraviolentowy" Barbed Wire Cage Match a CZW takowego pozwolenia nie ma. To co za chwile miało się stać, to efektowne ominięcie przepisów przez CZW, bowiem o dziwo wszystko to da się zrobić!

 

Pora na walkę, którą jessssssst....

 

CZW Ultraviolent Underground Championship - Barbed Wire Steel Cage Death Match

JC Bailey pokonał Necro Butcher'a i zdobył wakujący CZW Ultraviolent Underground Title !!!

CZW Ultraviolent Underground Title, to nowy pas ultraviolentowy w CZW. Sama walka odbyła się w specyficznych warunkach, bowiem została zorganizowana ona za kulisami (wg restrykcji State Athletic Commission) i odbyła się w klatce z Cage of Death, która była obwinięta drutem kolczastym a dodatkowo zawierała platformę oraz wewnątrz jarzeniówki! Ta walka to odpowiedź CZW na takie GÓWNO co niedługo zaserwuje nam WWE podczas No Way Out (plus wielki sprzeciw przeciwko kontaktom WWE). CZW Ultraviolent Underground Title było zawieszone przy suficie za kulisami. Fani niestety ale walkę mogli oglądać tylko na CZWtron'e, bowiem w innym wypadku naruszałoby to durne przepisy. Sama walka była chora i miejscami skrajnie dzika. Bailey pokonał Butcher'a i zdobył zasadniczo zawieszony już dawno temu CZW Death Match Title, który już raczej nie odrodzi się w CZW. Po walce Bailey pojawił się wśród publiczności, z którą zaczął rozmawiać. Sam Bailey jak i Butcher bardzo mocno krwawili.

 

Na tym gala już ostatecznie zakończyła się!

 

 

Mój krótki komentarz

Ta gala to bezapelacyjnie punkt wzrotny w historii CZW, bowiem powraca ona do swoich korzeni (takie pojawiły się opinie i ja się z tym zgadzam) i bardzo mocno zalatuje tutaj dzikimi walkami co galę. Pod względem wydarzeń, przebija wszystko to co ostatnio się stało. Zmiana właścicieli wszystkich pasów w CZW, nowy mistrz CZW - Ruckus, stworzenie nowego pasa - CZW Ultraviolent Underground Title'a, stoczenie walki przeciwko State Athletic Commission i śmiało można powiedzieć WWE, początek wielkiego storyline'a związanego z IWS a skończywszy chyba na najważniejszej wiadomości w CZW, czyli prawdopodobnym powrocie "Sick" Nick'a Mondo! Dodatkowo fenomenalne, miejcami wręcz dzikie walki, ogromne poświęcenie wrestlerów ale i świetna "gra" fanów sprowadza się do tego, iż CZW jest najbliżej mojego serca. Dla mnie tak naprawdę nie liczy się WWE, IWA-MS a także f'n ROH - dla mnie najważniejsze jest CZW, federacja którą ubóstwiam od wielu lat, nawet kiedy nie robiła gal wysokich lotów. Jest ona jak dla mnie, nr.1 na świecie i to się liczy...

Obecna sytuacja w CZW jest niesamowicie ciekawa, każda gala to wielka zagadka, czego dobitnym przykładem jest to show. Na każdą galę będziemy teraz czekać z wielkimi emocjami, bo inaczej się po prostu nie da...

 

 

Czy nastąpi wojna IWS vs. CZW? Czy "Sick" Nick Mondo powróci do CZW? Czytajcie moje raporty, a będziecie wszystko wiedzieć na temat najlepszej federacji na świecie, czyli Combat Zone Wrestling !

 

To tyle, jak zawsze czekam na WASZE wszelakie opinie na temat CZW i innych rzeczy, oczywiście w tym temacie.

 

Pozdrawiam - RVD!

 

[ Dodano: 2005-02-07, 12:15 ]

Drobne anons do raportu, ponieważ zapomniałem tego napisać.

 

Po walce JC Bailey vs. Necro Butcher, pojawił się Chris Cash który pobił Bailey'a. W takim wypadku na następnej gali CZW dojdzie do walki JC Bailey vs. Chris Cash, która odbędzie się w ramach tytułowego "Ultraviolent Undeground", czyli zapewne kolejny dziki death match.

 

To tyle - RVD!

[Streetovs]

Jedno co smuci ze na takiej gali tylko 400widzów to nawet na 5lidze w pilce noznej wiecej przychodzi. CZW zainteresowałem sie blizej własnie dzieki tej stronie,dobra federacja niezle walki

Zgadzam sie ze WWE pokaze gowno na NoWayOut szczegolnie ze bedzie walczył taki pajac jak JBL

[Mefisto]

Świetny raport RVD, dobra gala CZW ( zajebiście jakby Mondo wrócił)

[Dejv]

THX RVD za jak zwykle świetny raport !

Oglądam i interesuje sie CZW już od 4 lat i musze powiedzieć że ta federacja jako jedyna po upadku ECW wzbudza we mnie tak duże emocje.Totalnie nieprzewidywalne gale,fenomenalne wręcz walki,maxymalne poświęcenie wrestlerów i świetne prowadzenie całej federacji sprawia że ogląda sie gale z zapatym tchem.

Powrót jednego z moich ulubionych wrestlerów czyli "Sick"Nicka Mondo do CZW jest jedną z najlepszych informacji w światku wrestlingowym dla mnie (w zasadzie najlepszą)i praktycznie już pewną skoro Pain wyspowiadał sie fanom w hali.Jeszcze tylko powrót paru innych wrestlerów do CZW jak np.Backseet Boyz czy Mad Man Pondo (bo na Rica Blade'a i Lobo nie wiadomo czy można liczyć) i będzie sie działo (zresztą od dawna sie dzieje ).

Ciekawie sie dzieje w dywizji tag teamów - Super Dragon i Excalibur coraz bardziej udowodniają że są jednym z najlepszych tag teamów na arenie niezależnej (tak nie boje sie tego powiedzieć!) gdyż co gale potrafią zrobić świetny pojedynek.Kolejnym miłym zaskoczeniem jest jeszcze bardziej posunięta współpraca z IWS - po prostu wychodzi to świetnie a zawodnicy z IWS jeszcze bardziej podnoszą poziom walk w CZW (mamy początek roku w tu już jest jedna walka nominowana do walki roku na arenie niezależnej w roku 2005!).

Deathmatche:Faktycznie RVD ma racje co do powrotu CZW do korzeni kiedy to co gale można było zobaczyć jedną (a niekiedy nawet dwie i trzy)rzeźnicką walke.Wprowadzenie Underground title zamiast od dawna zapomnianego deathmatch title uwazam za świetną sprawe (gwaratuje to sporo ciekawych deathmatchy i co ważne więcej ich ; notabene czy ktoś jeszcze pamięta jak podczas feudu CZW z BJPW zmiany pasów co chwile ? Raz walka toczyła sie w USA a potem w Japonii i tak często sie zdarzało co jeszze bardziej rajcowało fanów i CZW i BJPW ).

Ciągle mnie dziwią te głupie zarządzenia głupiej komisji co nie pozwala używać drutu kolczastego i jarzeniówek podczas deathmatchy.Dla mnie totalny kretynizm.W Japonii nie ma takiej komisji i dlatego tam walki są znacznie bardziej urozmaicone.Szkoda bo założe sie że jeszcze więce ciekawych i brutalniejszych deathmatchy by nam CZW zafundowało.

Odejście któregoś z zawodników z Teamu Casha było łatwe do przewidzenia ale to dobrze bo daje znacznie większe pole co popisu w sprawie walk.

Sumując to wszystko mamy kolejnie świetnie zapowiadający sie rok dla CZW.Przekonuje mnie o tym już to co działo sie na tej gali i sądze że jeszcze nie raz i nie dwa federacja Zandinga pozytywnie zaskoczy swoich wiernych fanów.

[RVD]

Święta racja - to co tutaj powiedział Dejv. WWE w obecnym czasie ssie, TNA pomału także zaczyna, ROH ostatnio jakoś nieco się stacza a CZW...po cichu odwala swoje i jest the best! Jak dla mnie federacja nr.1 na świecie!