Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

    Dostęp do pełnej zawartości forum wymaga zalogowania się. Możesz przyśpieszyć proces logowania lub rejestracji używając konta na wspieranych przez nas serwisach.

    W przypadku problemów z dostępem do konta prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum(@)wrestling.pl

     

Judgment Day 2009 [UWAGA NA SPOILERY]


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 206
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kto dokładnie oglądał Raw, ten zapewne widział, że WWE zaspoilerowało samo siebie.

 

Spoko, uważam że tu jest podobnie jak z plakatami zapowiadającymi przyszłe PPVs, na których zawsze widnieje obecny mistrz z pasem, co absolutnie nie oznacza, że tytuł nie zmieni do tego czasu posiadacza, nawet kilkakrotnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135736
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    10

  • Cerebral Asasin

    5

  • miszcz_94

    5

  • Przemek_1991

    5


  • Posty:  115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.05.2008
  • Status:  Offline

Kilka słow po obejrzeniu Judgment Day:

Show stealer'em był moim zdaniem Rey vs Jericho

Fajny booking chociaż kolejna przegrana Sheltona z Morrisonem to śmiech ponieważ jak dla mnie to Morrison nigdy nie przeszedł porządnego face turnu... Walki RAW były wolne i nudne... w sumie to wiekszą część Cena vs Big i Baptista vs Orton przewinałem... powrót Flaira jak dla mnie był żałosny i pokazał tylko jak Nature Boy kocha wre$$tling ...

Fajnie było słyszeć odmienne reakcje widzów oraz kilka blooperskich akcji w wykonaniu Jericho, Morrisona i Christiana.

Gdyby nie walki RAW to PPV byłoby jeszcze lepsze ale mecze SD i ECW trzymały solidny poziom.

Smackdown > RAW

 

PS

Karta tego PPV była dośc zaskakująco zbudowana jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135753
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  64
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.10.2008
  • Status:  Offline

Dopiero co zaczynam oglądać te PPV a już na początku zauważyłem ciekawą scenkę ;)

Początek walki Umaga vs CM Punk, rozbrzmiewa dzwonek, pokazują przeciwników, następnie publikę, a tam widać flagę Polski :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135755
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Na galę załapałem się przypadkiem, bo ok. 2 w nocy skończyłem robić sprawozdanie na laboratorium na studia (;/) i zorientowałem się, ze dziś gala i chyba właśnie leci. Okazało się, że miałem rację i zaczęło się poszukiwanie nielagującego stream'a. Udało się go znaleźć gdy było już po 3 walce (Shelton vs Morisson).

 

Trafiłem na segment Miza i Santino. Powiem tylko, że bardzo mnie rozśmieszył ;)

 

Po segmencie Rey vs Y2J. Walka była bardzo dobra i prowadzona w dość szybkim tempie. Fajnie prezentował się Y2J raz po raz kontrując 619 i inne ciosy Rey'a. Mimo iż nie widziałem wszystkich walk oraz patrząc na komentarze innych uważam, że walka ta była najlepszą na gali.

 

Po tym Orton vs Batista. Walka nie była aż tak szybka, chociaz taki styl pasuje do Ortona (powolne ciosy, te spojrzenia w publikę i na przeciwnika itp.). Walka jakos specjalnie mi nie przeszkadzała, ale też nie zapamiętałem wielu rzeczy z nią związanych. Na koniec powrót Rica Flaira, jak widać, plotki o tym, że ma wrócić okazały się prawdziwe i to szybciej niż można się było spodziewać.

 

Co do jego osoby, to nigdy za nim nie przepadałem i mam nadzieje, ze będzie bardziej menadżerem niż wrestlerem. Jego powrót od razu dał mi na myśl feud Legacy z Evolution.

 

Następna walka: Cena vs Big Show. Niestety z tej walki za dużo nie pamiętam, a raczej tylko tyle, że na początku była straaaaaasznie nudna i przez to zasnąłem :P

Obudziłem się w samej końcówce walki wieczoru i muszę powiedzieć, że cieszy czysta wygrana Edge'a (ktoś powie, że interweniował Matt Hardy, ale trochę to trwało, zanim nastąpił koniec walki)

 

Jak narazie wstrzymuje się od oceny PPV, bo nie widziałem wszystkich walk, a niewątpliwie ciekawi mnie poziom walk Punka z Umagą i Sheltona z Morissonem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135764
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

A moje odczucia są jak najbardziej pozytywne.

 

CM Punk vs Umaga - liczyłem, że podpushują Punka poprzez zwycięstwo nad Umagą, jak widać przeliczyłem się - widocznie jest na odwrót. Walka niezła, choć sam początek słaby, jak na opener. Na szczęście było potem tylko lepiej i walka w moich oczach na plus.

 

Christian vs Swagger - walka dużo lepsza niż na Backlash. Zmiany przewag, akcja toczyła się praktycznie non-stop, nie można było się nudzić.

 

Morrison vs Shelton - z dobrej strony pokazał się Morrison, liczyłem, że przegra po jakimś kancie Sheltona albo pomocy Haasa, co jeszcze bardziej uwiarygodniłoby Johna jako face'a. Mimo wszystko wydaje mi się, że nie wykorzystano ogromnego potencjału tej walki. Szkoda, że Benjamin mając tak znakomite umiejętności stosunkowo dużo czasu poświęca w ringu na headlocki i inne tego typu ciosy. Przydałby się między nimi porządny feud, zakończony dłuższą, emocjonującą walką.

 

Promo The Miza bardzo mi przypadło do gustu. Coraz bardziej się do niego przekonuję, jeśli chodzi o mic-skillsy. Rozwaliło mnie, jak uciszył publikę, mówiąc, że rzyga już tymi okrzykami "What!?". Jestem ciekaw czy ktoś podziela moje zdanie, że jego ruchy trochę przypominają mi Jima Carrey'a. Tak czy inaczej, chłopak radzi sobie całkiem dobrze.

 

Rey vs Jericho - walka równie dobra, jak o pas ECW, zaskoczyło mnie to, że publika była jeszcze głośniejsza niż podczas walki CM Punka, a Jericho dostawał bardzo głośny cheer. Ciekawy booking, 3 razy nieudane 619, no ale Rey musiał wygrać. Liczę na ciekawy pojedynek na Extreme Rules, w którym górą pewnie okaże się Y2J.

 

Cena vs Big Show - zaczęło sie bardzo słabo, ale 2 połowa walki była już całkiem niezła. W tej 2 części praktycznie żadnych dłuższych przestojów, szkoda, że 3-krotnie nieudane STFU, pozwoliło śmiało przypuszczać, że walka zakończy się tak, jak sie zakończyła. Typowy schemat, gdy wrestler nie trafia i nadziewa się na kontrę, po której przegrywa. Mimo wszystko walka też na plus.

 

Batista vs Orton - specyficzny rodzaj walki, który jednak lubię. Walka nie miała takiego tempa jak poprzednie, jednak cały czas angażowała moje zainteresowanie. Największy minus to zabookowanie takiego zakonczenia walki - Randy, przywódca Legacy, który nie bał zaatakować się nikogo, nagle boi się porażki z Batistą i szuka porażki przez DQ. Dla mnie totalna bzdura.

 

Jeff vs Edge - dla mnie walka wieczoru, minimalnie lepsza od meczów o IC i ECW Titles. Forsowne tempo, dużo zmian przewag, nearfalle i wreszcie, chyba można powiedzieć, że jednak czyste zwyciestwo Edge'a.

 

Podsumowując - nawet jeśli 2-3 walki zaczęły sie w ślimaczym tempie to kończyły naprawdę w solidnym. Ciekawy booking niektórych walk, szybkie tempo większości pojedynków i naprawdę równe walki. Gala zdecydowanie lepsza niż Backlash i najlepsza z cyklu JD od kilku lat. Nie obraziłbym sie, gdyby taki poziom utrzymano na kolejnych PPV. Ocena 4/6

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135790
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  607
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

Wy też tego nie zauważyliście ? gdy zaczynała się walka o Wwe title, kamera pokazała nam pewnego człowieka. Ten człowiek miał namalowanie barwy BIAŁO-CZERWONE !
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135792
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  126
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.07.2008
  • Status:  Offline

widzielismy a slyszal ktos jak ogloszono zwyciezce?

shelton morisson? :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135805
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  635
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.05.2008
  • Status:  Offline

widzielismy a slyszal ktos jak ogloszono zwyciezce?

shelton morisson?

 

Nie, poprostu John było powiedziane z dużym akcentem na J i wyszło podobnie do Shelton :D

Bardzo miło było zobaczyć Polską flagę ;)

 

Co do walk, to moim zdaniem najlepsza była Y2J vs. Rey Misterio. Bardzo dobre tempo, kilka skontrowanych 619 - wogóle ciekawy booking. Trochę smuci mnie przegrana Chrisa, ale można było się spodziewać, że walkę wygra Rey. Feud zapowiada się interesująco.

Drugą najlepszą walką była Edge vs. Jeff Hardy. Nareszcie jako-tako czyste zwycięstwo Edge'a. Walka trzymała dobry poziom. Wiele nearfalli, kilka ciekawych akcji poza ringiem - przyjemnie się oglądało.

Najgorsza walka to raczej Big Show vs. Cena. Moim zdaniem wszystkie walki 1 vs. 1 z udziałem Big Showa są nudne, ponieważ przez 3/4 walki odbija on swoich rywali w baaardzo wolnym tempie. Początek walki przewinąłem. Końcówka przewidywalna, nagłe odzyskanie sił przez Johna, AA i koniec.

 

Galę oceniam na +, spodziewałem się niższego poziomu :]

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135811
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

Kolejne PPV spod bandery WWE i kolejne całkiem niezłe, ale po kolei:

 

CM Punk vs. Umaga - samą walkę oglądało się przyjemnie, było tak jak być powinno w przypadku walki monster heela z mniejszym babyface'm - długi segment z Umagą obijającym Punka, niezły comeback CM'a i na koniec kilka nearfalli. Nie można sie naprawdę o nic z wrestlingowego punktu widzenia przyczepić. Jednak rozstrzygnięcie trochę mnie wkurwiło ;) Rozumiem, że Umadze po powrocie potrzebne jest kilka zwycięstw, ale dżizas, nie z Mr Money In The Bank! Po cholerę bookowac taką walkę, w której ani jeden, ani drugi nie może sobie pozwolić na porażkę? Bez sensu.

 

Christian vs. Swagger - kolejna dobra walka obu panów. Sam pojedynek przypominał ten sprzed miesiąca włącznie z finishem podobnego typu z kantującym Christianem. Dla mnie na Backlash było ciut lepiej, głownie ze względu na lepiej reagującą publikę, po prostu oglądało się to fajniej. W sumie to nie miałbym nic przeciwko następnej walce Jacka z CC, tym razem z jakąś stypulacją na Extreme Rules, może też dołączyć Dreamer.

 

Shelton vs. Morrison - dużo fajnych spotów, propsy dla Benjamina za uratowanie życia Johnowi przy 450 z lin ;) Było dobrze, ale mogło być lepiej. Shelton kompletnie nie radzi sobie gdy jako heel musi napieprzać babyface'a przez dłuższy okres czasu i prowadzić pojedynek, nudą wtedy wieje potężnie. Fajna szybka końcówka. Widać, że publika jeszcze nie kupuje Morrisona jako face'a, no ale czemu się tu dziwić, jeśli cały turn został przeprowadzony w 20 sekundowym skicie z Jericho.

 

Promo Miza bardzo mi się podobało do momentu wkroczenia Santino. Miz świetnie dawał sobie radę przy majku, ściągając na siebie tonę cheap heatu, miał wiele fajnych tekstów, jednak po wkroczeniu Italiańca wszystko obróciło się w żart, co akurat w tym przypadku było dla mnie minusem.

 

Y2J vs. Rey - jak dla mnie walka gali, przez cały pojedynek mieliśmy fajne story, gdzie Mysterio kilkakrotnie nie mógł przywalić Jericho z 619, szybkie tempo, trochę lucha i mistrzowska kontra 619 w Walls of Jericho, po której publika tak samo jak i ja solidnie zamarkowała. Liczę na kontynuację tego feudu, bo świetnie mi się ogląda obu wreslerów w ringu. Jeśli zdecydują się na dłuższy program kręcący sie wokół IC Title i maski Reya, to może to byc jeden z lepszych feudów w tym roku.

 

Orton vs Batista - walka wyszła przyzwoicie, jednak jak na walkę o pas to sporo zabrakło.

Randy ma to coś, że kiedy wykonuje swoje akcje powoli i metodycznie, to nie nudzi to widza, a wręcz wzmaga napięcie, niestety nie można tego powiedzieć o Batiście. Fajne były myki z ciągłymi próbami "wyliczenia się" w wykonaniu Ortona (motyw z przytuleniem się do słupa - genialny ;) ). Myślałem, że jeśli ciągle tak sugerowali jakiś nieczysty, głupi finisz, to walka zakończy się jednak fair, niestety mieliśmy DQ i pewnie kontynuację tego niezbyt dobrego feudu. Słabe wrażenie zatarło trochę pojawienie się Naitcha hasającego po ringu całkiem żwawo i sprzedającego chopsy ;)

 

Big Show vs. Cena - przez pierwsze 5 minut było tak nudno, że odpuściłem sobie i przewinąłem do końca, żeby zobaczyć rezultat, który mimo wszystko mnie zaskoczył. Oby to była ostatnio walka z tymi dwoma artystami.

 

Edge vs. Jeff - przez cały pojedynek utrzymywało sie równe, szybkie tempo, raz jeden, raz drugi przejmował inicjatywę, pod koniec zrobiło sie naprawdę emocjonująco, świetny nearfall po interwencji Matta, pare dobrych spotów poza ringiem, generalnie bardzo fajnie to wyszło. Tak jak i poprzedników cieszy mnie (w końcu!) czysta wygrana Edge'a (ktoś przypomni kiedy po raz ostatni czysto wygrał jakąs znaczącą walkę dajmy na to o pas? ;) )

 

Podsumowując JD wyszło zdecydowanie na plus. Na uwagę zasługuję fakt, że te lepsze walki dostaliśmy od Smacka, tak więc niebieski brand zjada RAW nie tylko jeśli chodzi o tygodniówki, ale na PPV również. Pozostaje teraz czekać na Extreme Rules, nie zdziwię się jeśli karta będzie wyglądała bardzo podobnie do tej z JD z dodanymi stypulacjami.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135817
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  128
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.01.2009
  • Status:  Offline

Rey vs Jericho - walka równie dobra, jak o pas ECW

 

chyba chodziło o IC :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135818
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Rey vs Jericho - walka równie dobra, jak o pas ECW

 

chyba chodziło o IC :)

 

A nie... :) czytaj uważnie - Rey vs Jericho [walka o IC Title - w domyśle] równie dobra, jak ta o pas ECW.

 

Zgadzam się z Dobo, że wyjście Santino popsuło bardzo solidne heelowskie promo Miza. To chyba pierwsza sytuacja, w której gdybym mógł, nie zabookowałbym Marelli.

 

Osobiście nie bardzo mi podchodzą większe feudy, w których udział bierze Rey (cyhba, że inny wrestler dominuje w feudzie). Na szczęście walczenie wychodzi mu zdecydowanie lepiej. Jeśli Jericho dobrze poprowadzi storyline z maską, to zakończenie tego równie dobrą walką będzie, jak napisał Dobo jeden z lepszych feudów w roku, z dobrymi walkami.

Edytowane przez AX
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135819
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  347
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.07.2008
  • Status:  Offline

AX napisał/a:

Rey vs Jericho - walka równie dobra, jak o pas ECW

 

 

chyba chodziło o IC :)

 

w gimnazjum nie ucza czytac ze zrozumieniem jeszcze, czy jak ? : >

 

Co do gali, skomentuje tylko pare walk i sytuacji jakie zaistnialy:

 

- CM Punk: troche slabo zabookowali, jego role na tym PPV, chociaz moglo to byc do przewidzenia, bo punk trabil w wywiadach o tym, ze wykorzysta w Chicago walizke, a jak wiadome WWE uwielbia (najczesciej negatywnie) zaskakiwac. Jego walka z Umaga na przyzwoitym poziomie, calkiem znosna jako opener, wolalbym jednak zwyciestwo Punka, czuje, ze nie predko wykorzysta walizke, bo narazie to nie jest w ogole wypromowany, a czuje, ze wykorzysta czysto walizke.

 

- John Morrison vs Benjamin: morisson popsul troche to 450 z lin, mial szczescie, ze shelton go dosc wyraznie zlapal, i nawet nie najgorzej to w sumie wygladalo. Oczekiwalem bardzo szybciej walki z wieloma fajnymi, efektownymi spotami z obu stron. Za duzo rest holdow i za malo przeblyskow umiejetnosci obu zawodnikow, mimo to, rowniez dosc niezly pojedynek.

 

Ogolnie po 3 walkach stwierdzilem, ze to PPV wypadnie jednak powyzej oczekiwan.

 

- Segment z Mizem bardzo dobry, facet ma naprawde duzo potencjal jesli chodzi o ring skillsy.

 

- Walka Jericho z Mysterio, chyba najlepsza na tym PPV, mam ogromna nadzieje, ze panowie na Extreme Rules, skleja cos na miare ich pojedynkow z wcw. Oboje maja bardzo duze umiejetnosci, doskonale sie znaja, i dlatego uwazam, ze to mozliwe : P

 

- Orton vs Batista: od razu zaczne od tego w jaki sposob, jest prowadzony Randy z pasem, jest to jego drugi reign z pasem wwe, i jesli ma on nadal pas najczesciej bronic przez dq, to naprawde niech on juz lepiej straci ten pas ... Denerwuje mnie robienie z heeli w wwe, w wielu sytuacjach po prostu "cip", na micu kozak etc, jednak w bezposrednim starciu najczesciej ucieka, przed baby facami typu hardy/cena/batista, mimo, ze wczesniej obiecywal, ze ich zniszczy. Predzej spodziewalem, sie powrotu tripla niz Flaira, ale wychodzi na to, ze feud evolution vs legacy, jednak nastapi.

 

- Cena vs Big Show: w srodku dnia to ogladalem, a spac mi sie nie milosiernie zachcialo, w sumie JD, uwazalem za, calkiem znosne PPV, dopoki nie ogladalem tej walki, jedyny plus w niej to skandowanie CENA SUCKS przez publike.

 

- Hardy vs Edge: stac ich na duzo wiecej, jednak znow wybili sie poza srednia, dobra koncowka.

 

Po cicho liczylem, na punka na koniec mimo wszystko, jednak timer w lewym gornym rogu, pokazujcy ile zostalo czasu do konca, byl niestety zbyt maly : P

 

Moja ocena PPV : 4-( z mocnym minusem)/6

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135820
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  128
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.01.2009
  • Status:  Offline

w gimnazjum nie ucza czytac ze zrozumieniem jeszcze, czy jak ? : >

daruj sobie...dwuznaczne znaczenie posta Ax'a

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135854
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 206
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. CM Punk vs. Umaga - bardzo ciekawy opener. Sporo się działo i z bardzo dobrej strony pokazał się Samoańczyk, który świetnie sprawdza się w tym gimmicku. Booking (samej walki) taki jak powinien być heel-destroyer w natarciu, mniejszy-face odgryzający się z kontry.

Cieszy mnie wygrana Umagi (markuje mu trochę:), bo facet zasługuje wg mnie na main eventy (dać mu tylko kogoś od nawijki), ale dziwnie też Vince pogrywa z Mr MITB, którego jobbuje jak popadnie. Obawiam się, by Vinnie nie chciał nam zapodać łzawej historii a'la Rocky, gdzie to biedny Punk stara się jak może, ale przegrywa wszystkie ważniejsze starcia, w pewnym momencie - wykorzystuje walizkę i wyzywa na pojedynek o wiele bardziej wypromowanego rywala. Wszyscy stawiają krzyżyk na CM'a a ten... wygrywa tytuł i udowadnie, że jeżeli ma się wielkie serce to można wszystko!:))))

 

2. Christian vs. Swagger - walka słabsza niż ta z Backlash (tym razem to Christian przez większość walki poniewierał pretendenta i wychodziło mu to mniej ciekawie niż Swaggerowi przed miesiącem), ale jednak trzymająca dobry poziom. Chyba WWE chce zrobić z Christiana kogoś na kształt Eddiego Guerrero, face'a który potrafi skantować żeby wygrać. Niegłupie posunięcie, bo niby Christian wygrał (i zachował tytuł), ale w sensie stricte - chowańca Vince'a czysto nie pokonał, a więc Swagger nadal ma mocną pozycję w ECW.

Co do samej walki - uważam, że za dużo było tam Christiana (jakoś ostatnio ciężko mi się go ogląda w ringu) a za mało Jack'a (chłopak ma potencjał i powinni dawać mu się wykazać), ale i tak przyjemnie się to oglądało.

 

3. Morrison vs. Benjamin - niezła walka, choć uważam, że tych panów stać na znacznie więcej. Było szybko, spotowo i emocjonująco. John powinien Sheltonowi postawić wódę, bo gdyby ten nie podbiegł ostro do przodu podczas tej 450-ki, to Morisson dzisiaj dymałby na wózku (chamsko było widać, że Benjamin musiał dać zdrowego spida do przodu żeby złapać rywala). Sama walka - conajmniej dobra. Mam nadzieję, że to nie koniec feudu tych 2 wrestlerów, bo uważam, że są oni w stanie zapewnić nam jeszcze lepsze widowisko, na co po cichu liczę:)

 

4. Promo The Miza - niezłe. Facet gdyby nie walczył, to byłby całkiem strawny:)))) Nieźle udawało mu się podkurwiać publikę. Interwencja Santino - zbędna. Jak nigdy - Włoch był jakoś mało zabawny i zepsuł efekt Miz'a.

 

5. Rey vs. Jericho - najlepsza walka na tym PPV. Widać, że pomiędzy wrestlerami jest chemia. Fajne były te motywy, kiedy to Rey za wszelką cenę chciał wykonać 619 a Jericho za punkt honoru wziął sobie, by nie dać fanom satysfakcji z zobaczenia tego move'a:)))

Sama walka była bardzo dobra, szybka, efektowna i wiele się tam działo. Szkoda tylko, że Jericho musiał jobbnąć przez finisher. Spodziewałem się, że Krasnal wygra, ale sądziłem że jakoś podstępnie zrolluje Y2J'a.

Mam nadzieję, że feud tych wrestlerów jeszcze potrwa i zobaczymy podobnie ciekawe walki.

Żałosne były gadki komentatorow (kiedy Chris chciał zdjąć maskę Rey'owi) ile to maska znaczy dla takiego luchadora jak Mysterio. W kontekście tego, że Mysterio zdjął (WCW) a następnie znowu założył (WWE) maskę (coś nie do pomyślenia dla Luchadora!) - było to conajmniej żenujące.

 

6. Batista vs. Orton - bida z nędzą. Walka tak wolna, że ciężko ją było oglądać bez przyspieszenia:))) Że Drewniany tak walczy - to standard, ale po Ortonie spodziewałem się, że narzuci choć trochę konkurencyjne dla Batisty tempo. Niestety - myliłem się...

Nie dość, że walka była kiepska, to jeszcze Ortona zabbokowali jak ostatnią ciotę (zajebisty Champ, nie ma co...), która robi wszystko by tylko przetrwać (zostać wyliczonym poza ringiem albo wyłapać DQ) a nie wygrać swój pojedynek. Litości, nie po to ostro promowali Randy;ego, by robić z niego teraz taką mameję (te motywy kiedy kurczowo trzymał się słupka, by zostać wyliczonym przez count out a Drewniany usiłował go oderwać... Co za żenada!).

Głupi i naiwny save Flair'a. Deko to naciągane, kiedy dziadek Ric demoluje swoimi mocarnymi chops'ami dwójkę młodych, buzujących testosteronem, wilków. Jak widać - Biovital działa!:))) Ciekawe jak Flair pogodzi obowiązki wobec RoH i WWE i co na to Vince?

 

7. Big Show vs. Cena - jak większość walk Show'a, dłużyzna Panie, dłużyzna... Schemat gonił tu schemat (Cena bity przez 99% walki, dostaje na koniec super mocy i wygrywa rzutem na taśmę) a tempo było tak wolne, że trudno było nie przykimać.

Nie wróżę kariery aktorskiej Jaśkowi po tym co odwalił podczas tej walki. Janusz całą walkę sprzedaje jaki to jest kontuzjowany, rozbity i niezdolny do walki. Pod koniec włącza mu się, niczym Terminatorowi, zasilanie awaryjne (to jeszcze łyknąłbym na klatę - ostatni zryw, czy postawienie wszystkiego na jedną kartę itp.) i pokonuje Showa. I co mamy dalej? Janusz niczym źrebak lata i przybija piątki z jakimiś bejzbolistami, tauntuje jakby wypił wiadro Redbulla, skacze, cieszy się itp. Gdzie te jego kontuzje, wyniszczenie wcześniejszymi atakami Show'a czy obecną walką, w której był permanentnie niszczony i ledwo dychał? Dla mnie to była maksymalna kicha i ewidentny pokaz jak wrestling bardzo jest fake.

 

8. Jeff Hardy vs. Edge - dobra walka, chociaż dla mnie czegoś w niej zabrakło. Może szybszego tempa (w końcu nie walczył tu Batista z Henrym a więc wymagania można było mieć!), bo walka leciała: "akcja lub spot + wolne podnoszenie się z gleby albo krążenie wokół rywala". Szczerze mówiąc, nie tego spodziewałem się po Hardym i Copelandzie. Poza tym było spoko, było kilka fajnych spotów, kilka nienajgorszych zmian przewag i lekka dramaturgia na końcu.

Bez sensu był ten atak Matta (z którym przecież Jeff zakończył już porachunki, nie?) na bracie. Totalnie z dupy zagrywka. Jakby nie mogli Edge'owi zabookować 100-u procentowo czystej wygranej...

Z jednej strony fajnie, że prawie czysto wygrał Copeland (w końcu może jakoś dłużej potrzyma tytuł) ale też trochę szkoda mi Jeff'a, który już chyba na zawsze pozostanie królem niewykorzystanych okazji...

Duży minus dla JR'a, który po końcowej akcji Edge nieomal popuścił w pory wykrzykując, że nigdy jeszcze nie widział takiego Superplexa! Jasne, że nie widział, bo przecież nie był to żaden Superplex, ale Impaler DDT wykonany from top rope. Taki profesjonalista nie powinien walić takich kwiatków, tym bardziej, że raczej bankowo znał skrypt tej walki.

Sam pojedynek - dobry i mógł się podobać. Ja jednak spodziewałem się czegoś więcej po tej klasy wrestlerach jak Jeff i Edge.

 

Reasumując - całkiem udane PPV, większość walk była conajmniej dobra i poza mękami jakie nam zafundowali Batista z Ortonem oraz Show z Ceną, cała reszta spokojnie mogła się podobać. Szkoda trochę, że main event nie wspiął się na taki poziom jaki zaprezentowali nam Jericho z Rey'em, ale walka i tak była spokojnie "do zrobienia". Ogólnie - wrażenia po Judgment Day mam całkiem pozytywne.

 

P.S. Trochę zdziwiło mnie to, że większość mistrzów (Mysterio, Orton, Edge) wchodziło do ringu jako pierwsza osoba. Nie jest to standardowe zagranie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135910
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  172
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.03.2006
  • Status:  Offline

Mój komentarz do gali i nie tylko na moim blogu... count4three.blogspot.com
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/15042-judgment-day-2009-uwaga-na-spoilery/page/7/#findComment-135918
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Ehh jak ja go nie trawie... Irytujący, ociężały kloc.
    • Mr_Hardy
      W nowym roku postanowiłem, że spróbuję coś częściej pisać, choć nie wiem, na ile mi to wyjdzie, bo nigdy mi to jakoś nie szło. "The Rated R Superstar" Cope... Ktokolwiek to wymyślił, nie był wtedy trzeźwy. Do rozpadu The Acclaimed coraz bliżej. Lubiłem ich jako tag team, cieszyłem się, kiedy wygrali pasy, ale moim zdaniem więcej już chyba nie dało się z nich wycisnąć jako drużyna. Nieźle Jeff Jarrett postraszył tym, że może ogłosić emeryturę, choć nie do końca w to uwierzyłem. Jeff podpisał ostatni kontrakt jako wrestler i chce iść po główny pas, co jest głupie, bo od razu wiadomo, że nic z tego nie będzie. Na Wrestle Dynasty Mercedes Moné stanie w obronie pasa NJPW przeciwko Minie. Bardzo chciałbym, żeby wygrała Shirakawa, ale, mówiąc szczerze, szanse są bliskie zeru. Jedyny promyk nadziei to fakt, że to pas NJPW. Co tam jeszcze? O, Ricochet przechodzi heel turn. Ok, coś się zacznie z nim dziać. To chyba na tyle, co udało mi się napisać.
    • KyRenLo
      A.J. Francis: TNA Wrestling Re-signs A.J. Francis – TNA Wrestling TNAWRESTLING.COM
    • falas2005
      Tak Drew błyszczał przy Punku, że przegrał z nim rywalizację i to suma sumarum w kiepskim stylu, a teraz praktycznie słuch o nim zaginął. 
    • RomanRZYMEK
      Maxa dopadło to, co dużo postaci po odejściu CM Punka. Jego postać świeciła najlepiej właśnie przy feudzie z Punkiem. Już to wspominałem podczas któregoś posta, ale jeśli chodzi o profesjonalizm czysto jako postać CM Punk, to mało jest wrestlerów na jego poziomie. Punk ma w sobie coś takiego, że potrafi sprzedać nie tylko siebie w czasie feudu, ale też przeciwnika. To rzadkość. MJF święcił najmocniej właśnie w czasie programu z Punkiem. Później jechał na tym hajpie bardziej, chociaż program z Ospray’em też wyszedł w miarę spoko. To samo teraz jest w WWE - Drew McIntyre zaliczył najlepszy rok w swojej karierze, w dużej mierze dzięki programowi z Punkiem, który jak nikt inny potrafi w czasie feudu generować prawdziwe emocje z rywalami.    No właśnie bardzo fajnie prowadzą dotychczas Rykoszeta. Szacun, bo odszedł z WWE, dostaje czas antenowy na jaki zasługuje i widać że przy tym bardzo dobrze się bawi. A czy zmarnują jego potencjał? Powiem tak, AEW w ostatnich 2 latach zmarnowało bardzo dużo potencjału debiutujących u nich wrestlerów więc będę miło zaskoczony, jak Rykoszeta poprowadzą dobrze. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...