Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Najgorsze i Najlepsze Gimmicki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  753
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2008
  • Status:  Offline

A jest obecnie gimmick, który trochę mnie razi......no Playboy z Indii- Khali. Jako heel siał strach i zniszczenie, a teraz? Były mistrz wagi ciężkiej ślimaczy się z byle kim.....no absurd.

 

Khali zamiast zgrywać lowelasa powinien feudować z kimś o podobnych gabarytach ( Mark Henry , Big Show ? ) . Gdy jednak o coś walczył ( pas WHC , WWE ) i się " nie marnował" to narzekaliście , że drewno , takie tam . Czyli nie można wam dogodzić :lol:

 

Uwielbiam obecnego Jericho, który moim zdaniem jak nikt inny potrafi sprawic że krew zagotuje się w żyłach marków.

 

Co racja to racja . Za sprawą EXtreme Sports kilku moich kolegów właśnie zaczęło oglądać wrestling i najbardziej ich wkurwia właśnie Jericho :) Nikt tak dobrze nie gra takiego sk*****yna jak on .

 

Do świetnych gimmicków z czystym sumieniem mógłbym umieścić Santino Marellę . Ma znakomite mic- skille i nikt nie umie tak rozśmieszyć jak on . Szkoda tylko , że taki z leksza ciotowaty gimmick ogranicza go jako wrestlera . Na pewno ma duże umiejętności , a musi walczyć z panienkami ( Miss wrestlemania - litości ...) .

" I am born to kill, judge and condemn

I am born to win, slay and maim 'em

I am born to live, fight for glory

I am born to die ... "

1083557911497eeae0dfa61.jpg

  • Odpowiedzi 106
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • K-PEL-K

    10

  • RR

    9

  • -Raven-

    7

  • Andrew

    7

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Uwielbiam obecnego Jericho, który moim zdaniem jak nikt inny potrafi sprawic że krew zagotuje się w żyłach marków.
I jest on Twoich ulubionym heelem, ale skoro mimo tego jak stara sie być zły zyskał sobie Twoją sympatję nie możesz określić go najlepszym heelem. Wyznaczanie najlepszości przez to "że ja go lubię, ale pewnie inni go nie lubią, więc spełnia dobrze swoją rolę" jest bez sensu. A może wszyscy tak sądzą o danym wrestlerze i zamiast go nie lubić wszyscy go doceniają? I czy wtedy zasługuje na miano najlepszego bad assa?

 

Wracając do tematu nasunął mi się dobry przykład beznadziejnego gimmicku: "Nation Of Violence" Samoa Joe. Co my tu mamy: spasionego samoańczyka z niby groźnym malunkiem na twarzy, który nie liczy się z nikim, nie zależy mu na zwycięstwach, a jedyne co chce to turturować ludzi. Sam opis jest koszmarny, a jeśli dodać wykonanie to tragedia na całej lini. W debiucie (chyba na DX) jakoś to jeszcze wyszło- wpadł, zdemolował przeciwnika, znokałtował sędziego, przegrał przez DQ i na koniec zasztyletował przeciwnika (!). Jakis tam obraz postaci jest, ale to się nijak nie ma do logiki, bo "pocięty" Steiner tydzień pochodził sobie w dresiku ochronnym i po torturach nie było śladu. A co robi niewyżyty samoańczyk? Chodzi po Foley'ach i prosi (!) o mecze walcząc normalnie, bez żadnych przedmiotów, ani szczególnie brutalnie, mimo, że przed chwilą zapewniał że będzie rzeź. I te ciągłe wkurzające "my Nation Of Violence". Najgorszy obecnie gimmick.

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Nie jestem pewien, czy lubienie heela od razu sprawia, że jest słaby w tym co robi. Też miałem taki okres, w którym bezgranicznie uwielbiałem heelowatego Christiana, tego, który cwaniakował jak się da, wprowadzał zamęt, walił heelowe proma, zajebiaszcze speeche, które aż kipiało tym heelowym cwaniactwem, a ja mimo to i tak go uwielbiałem.

IMO jest pewna granica między uznaniem dla odgrywania gimmicku, a sympatią do słabo granego heela. Oczywiście patrząc dajmy na to na niedawnego Stinga, który był cienkim heelem ciężko poczuć to zło, ale dajmy na to Jericho, albo ten zły Christian są zdecydowanie dobrymi heelami, nawet mimo tego, że go lubię, a wg zasad nie powinienem. Rozum to jedno, uczucia to co innego.


  • Posty:  1 048
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.08.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oczywiście patrząc dajmy na to na niedawnego Stinga, który był cienkim heelem ciężko poczuć to zło

Wiesz.... jeśli chodzi ci o MEM to w niej Sting zawsze stał gdzieś na boku, a podkreślane to było w kilku promach o historii MEM i przy promach przy feudzie Bordena z Angle'm (jedno i drugie łączyło się w jedno), więc to nie odczuwanie zła od Steve'a (I.M.O.) było zamierzone, co nie zmienia faktu, że z niego heel kiepski...

 

 

A wracając do poruszonego tematu to jednak, żeby oceniać jakość odgrywania roli face'a/heel'a, trzeba patrzeć na reakcje marków, a nie smartów... Smart lubi heel'owego XXX (wpisz heel'a pasującego do opisu), bo ten ma dobre ring/mic (lub ring+mic) skills'y i dobrze ogrywa swą rolę, a mark natomiast nie lubi (tego samego) XXX, bo jest zły, nieuczciwie wygrywa 8/10 swoich walk itd... Smart nie lubi face'owego YYY, bo ten, mimo iż jest dobry przy mikrofonie, to nie potrafi jednak sklecić dobrej walki itp., itd.


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

To też dziwna sprawa. Sting w mojej opinii przeszedł heel turn, ale jakby nie dokończył go. IMO jest to dziwny zabieg, bo TNA próbowało stworzyć heela, który i tak nim nie będzie, może też sam Sting nawalał (do dzisiaj pamiętam to koszmarne promo z No Surrender, kiedy Sting co chwila miał kilkunasto sekundowe przestoje i dukał ten swój tekst jakoś bez przekonania). Myślę, że nie powinni pchać Bordena do MEM, a od początku ustawić go w roli neutralnego wobec stajni Angle'a, może nie zatwardziałego przeciwnika, ale neutrala. Sting w okresie, gdy był takim pełnoprawnym członkiem MEM był strasznie nijaki, mało heelowy, dopiero gdy zaczęło coś się dziać w stajni Sting zyskał w moich oczach trochę wiarygodności jako mistrz TNA.

  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

jest on Twoich ulubionym heelem, ale skoro mimo tego jak stara sie być zły zyskał sobie Twoją sympatję nie możesz określić go najlepszym heelem. Wyznaczanie najlepszości przez to "że ja go lubię, ale pewnie inni go nie lubią, więc spełnia dobrze swoją rolę" jest bez sensu. A może wszyscy tak sądzą o danym wrestlerze i zamiast go nie lubić wszyscy go doceniają? I czy wtedy zasługuje na miano najlepszego bad assa?

 

Wiesz, wiedząc, że wrestling jest jakby nie było "udawany", mniejszą wagę przy rozkładaniu moich sympatii dla poszczególnych wrestlerów przykładam do tego co dana postać robi, a większą do tego jak ona to robi. Tak więc dla mnie jako smarka nie ma różnicy czy ktoś jest heelem, czy facem, liczy się to czy ktoś jest po prostu dobry w tym co robi czy chujowy. Na tej podstawie spokojnie mogę uznać, że Y2J heelem jest wybitnym i moje lubienie czy nielubienie go nie ma tu nic do rzeczy.

Po prostu będąc markiem zwraca się uwagę na inne aspekty wrestlingu, bardziej, że tak powiem "dosłowne" i to właśnie oceniając reakcje tej grupy fanów powinno oceniać się jakość odgrywania gimmicku przez danego wrestlera.

 

 

Co do gimmicku Joe to fakt, tragiczny jest. To właśnie w swoim starym gimmicku Joe był wrestlingowym mordercą, który demolował przeciwników w ringu, teraz zrobili z tego parodie. Przez te spodnie, głupi tatuaż, sztylet i wszystko inne ciężko mi brać Samoańczyka na poważnie i przyznam, że gdy oglądam go teraz w ringu czuje się mocno zażenowany. Jeśli ten gimmick nie zostanie szybko porzucony, to kiepsko mi się widzi kariera Joe, z jednego z najbardziej over z publiką wrestlerów przeistoczył się w cyrkowca, z którym ciężko jest się utożsamić w jakikolwiek sposób.

Edytowane przez Dobo

17251576114d67ab5cd84bb.jpg


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

nie ma różnicy czy ktoś jest heelem, czy facem, liczy się to czy ktoś jest po prostu dobry w tym co robi czy chujowy

No właśnie, liczy się jakość danego wrestlera.

heelem jest wybitnym i moje lubienie czy nielubienie go nie ma tu nic do rzeczy.

Na przykład ja jako mark WCW oraz totalny mark Stinga jakoś zawsze miałem szacunek dla Nasha, no niby go nienawidziłem gdyż był z NWO, lecz jakoś on mnie interesował, przykuwał moją uwagę. Teraz znaczy to zapewne, że Big Sexy był dobry, w tym co robił. 8)

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  10 278
  • Reputacja:   293
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Sting w mojej opinii przeszedł heel turn, ale jakby nie dokończył go. IMO jest to dziwny zabieg, bo TNA próbowało stworzyć heela, który i tak nim nie będzie

 

Ze Stingiem i MEM była trochę podobna sytuacja jak z Hitmanem i NWO (w WCW). Sting niby jest w heelowym MEM, bo ceni jej członków jako ludzi, którzy zbudowali wrestling i walczy o szacunek dla takich person. Bret Hart także "niby" był w NWO (mówię o oryginalnym składzie), ale nigdy w tamtym okresie nie zakładał koszulki NWO, tylko biegał w shirt'cie z podobizną Hollywood Hogana i trzymał się tak jakby na uboczu całej frakcji. Tak jeden jak i drugi byli/są w MEM/NWO, ale tak jakby nie do końca. Jakby nie całkowicie przyjmując założenia stajni.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  74
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.04.2009
  • Status:  Offline

uwazam ze gimick undertaker nie jest zly co w tym zlego ze nosi czarne zeczy i kapelusz ... wkoncu to grabarz wiec mus ijakos wygladac natomiast nie podoba mi sie gimick np. jeffa hardego, no bez urazy ale wyglada jak pedal, ma pomalowane paznokcie i wlosy i ubiera gejowskie, obcisle rzeczy
"Jeżeli twierdzisz ze wrestling jest dla dzieci.....dobrze sie zastanow zanim zonaowu powiesz cos czego bedziesz zalowal"

  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Ze Stingiem i MEM była trochę podobna sytuacja jak z Hitmanem i NWO (w WCW). Sting niby jest w heelowym MEM

BArdzo trafne porównanie. A ze Stingiem jest jeden problem...on sie nie nadaje na heela.Takie próby były robione pod koniec WCW, lecz to nie wypala i chyba nie wyjdzie, obojętnie jak długo jescze będzie się toczyła jego kariera.

 

uwazam ze gimick undertaker nie jest zly co w tym zlego ze nosi czarne zeczy i kapelusz ... wkoncu to grabarz wiec mus ijakos wygladac natomiast nie podoba mi sie gimick np. jeffa hardego, no bez urazy ale wyglada jak pedal, ma pomalowane paznokcie i wlosy i ubiera gejowskie, obcisle rzeczy

Dawno nie czytałem tak ,,pięknej" wypowiedzi na tym forum. TRAGEDIA!

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Nawet jeżeli była to część gimmicku Stinga, nawet jeżeli specjalnie grał tak mało złego to i tak Sting jako heel w MEM był czerstwy jak tygodniowy chleb. Kolejny raz przypominam jego speech na No Surrender jako argument. Ciężko było wiarygodnie popatrzeć na Stinga jako heela, myślę dlatego, że danie go do MEM mimo wszystko było złym pomysłem. Co prawda pasował zajebiście do profilu stajni i teraz jakiś tam angle z tym jego faceturnem jest, ale Sting miał jeszcze TNA World Heavyweight Championship a był niestety tak nijaki, tak słaby, zdecydowanie w cieniu Kurta. Słaby ten heelowy gimmick Stinga nawet biorąc pod uwagę, że Borden nie miał być do końca zły. Niech do końca swej kariery Sting stoi po jasnej stronie mocy, bo niestety heelem dobrym nie będzie :)

  • Posty:  439
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.04.2008
  • Status:  Offline

nie podoba mi sie gimick np. jeffa hardego, no bez urazy ale wyglada jak pedal, ma pomalowane paznokcie i wlosy i ubiera gejowskie, obcisle rzeczy

 

Tak, opierdol się na łyso, załóż dresy i wszystkich, którzy wykazują trochę inwencji w dziedzinie własnego wyglądu nazywaj pedałami. Brawo!

Zapraszam do mojego diary

WWF 1998: Here comes the crap!

10921402264bd2c1c1cf977.jpg


  • Posty:  191
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2006
  • Status:  Offline

uwazam ze gimick undertaker nie jest zly co w tym zlego ze nosi czarne zeczy i kapelusz ... wkoncu to grabarz wiec mus ijakos wygladac natomiast nie podoba mi sie gimick np. jeffa hardego, no bez urazy ale wyglada jak pedal, ma pomalowane paznokcie i wlosy i ubiera gejowskie, obcisle rzeczy

chciałbym zauważyc że Undertaker używa regularnie eye-linera a i paznokcie zdarza mu sie malowac hmmm....grabaż pedał ? :lol:

17251576114d67ab5cd84bb.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Jeff jest po prostu metroseksualny, chociaż mi strasznie nie podobały się te prześwitujące koszulki za czasów Hardy Boyz, ciężko mi powiedzieć dlaczego. Nie osądzajmy wszystkich, którzy używają makijażu za gejów. Tak jak trafnie zauważył Dobo, Taker także podkreśla sobie oczy, z resztą pamiętacie te tony makijażu, których używał Paul Bearer dokoła oczu? :) Ech, ta wszechobecna tolerancja :)

  • Posty:  74
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.04.2009
  • Status:  Offline

po prostu wyrazilem swoje zdanie dla mnie jego "kreacje" sa..... nie odpowiednie dla faceta
"Jeżeli twierdzisz ze wrestling jest dla dzieci.....dobrze sie zastanow zanim zonaowu powiesz cos czego bedziesz zalowal"

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Kazuchika Okada vs Kenny Omega!!  OOOO tak!! To będzie banger. Nie mogę się doczekać Toni Storm vs Mercedes Moron- Ta walka nie ma sensu. Moron wygra na 100%... Niech po prostu oddadzą jej pas i nie marnują czasu antenowego na tą walkę. Jon Moxley vs Adam Page- Mocno trzymam kciuki za Hangmana. Mam dość Moxleya.
    • Mr_Hardy
      Alex Windsor is ALL ELITE.  
    • Bastian
      Rollins i jego stajnia w trybie dominacji na ostatnim Smackdown przed MITB. Obawiam się, że tak samo będzie już na samym PPV. Chyba, że Roman Reigns ma w planach weekend w LA. Jak tak stali w jednym ringu Fatu i Breakker, aż się człowiek rozmarzył. WM42 lub 43, mistrzostwo świata na szali... ❤️ Po kiego grzyba Giulia jest w MITB, skoro interesuje ją US Title? Skasuje walizkę na Zelinie czy to może zmyła, żeby nie brać pod uwagę jej zwycięstwa?
    • Bastian
      Money in the Bank mężczyzn - WWE umie w walki MITB, liczę, że i tym razem uczestnicy dadzą radę. Obawiam się tylko, że ta walka posłuży rozwijaniu konfliktu stajnia Rollinsa kontra CM Punk i spółka. Tyczy się to zarówno samego przebiegu jutrzejszej walki, jak i tego, co będzie się dziać z walizką. Seth i jego stajnia są obecnie kreowani na geniuszy zła, cash in na Uso byłby dobrym dopełnieniem tej historii. Z tymże Rollins walizkę już miał, zrobił jedną z najbardziej pamiętnych realizacji w historii, więc przydałby się ktoś inny. Chciałbym wierzyć w LA Night by LA Knight, ale samo WWE chyba za bardzo nie wierzy w Rycerza na szczycie. Solo chyba skupi się w najbliższej przyszłości na Fatu, a reszta... Mają trochę polatać, zrobić efektowne spoty i zainkasować wypłatę.  Money in the Bank kobiet - chciałbym, żeby WWE wykorzystało impet kariery Stephanie Vaquer i dało jej walizkę. Cóż to byłyby za tygodnie z życia "La Primery". Niekwestionowana liderka NXT bez podziału na płeć, jeszcze 2 tygodnie temu mistrzyni, która sensacyjnie traci pas, a potem w jeden weekend walczy na Worlds Collide, MITB i wygrywa...  Faworytkami jednak są dla mnie tutaj Ripley i Perez. Giulia jako uczestniczka MITB myślami bardziej jest przy US Title niż przy złocie , na Bliss nie ma za bardzo pomysłu po jej powrocie, nie wierzę za bardzo w Naomi... Ripley walizki nigdy nie zdobyła, WWE będzie sobie ją budować jako goata kobiecego wrestlingu, a Perez jest w Judgment Day, które dla HHH' a jest takim DX jego bookerskich czasów. Lyra Valkyria vs Becky Lynch - Bayley, gdzie jesteś? Być może wrócisz dopiero tuż przed SummerSlam, już na walkę z samą Becky. Tutaj ziarno niepewności sieje ta stypulacja. Nie po to ją wymyślili, aby zrealizować. Obawiam się, że chociaż na chwilę IC Title trafi w ręce Lynch, tak dla budowania żywej legendy "The Man". Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - wygrana heeli mnie nie zdziwi, lecz wydaje mi się, że górą będą Cody i Jey. Możliwe nawet, że Rhodes przypnie Jasia i to będzie paliwem do ich dalszej rywalizacji, z finałem na SummerSlam. W karcie tylko cztery walki, spośród tej czwórki tylko Uso ma rodowód wrestlera TT, więc zapewne będzie długo, nudno i bez ikry, aby oszczędzić wielkie gwiazdy.
    • Kaczy316
      Hmm czyli mamy tylko 4 walki na Money In The Bank, może dzięki temu walki dostaną więcej czasu i zyskają na jakości?......albo dostaniemy R-Trutha występującego jako gigantyczny kabanos, bo ostatnio ta wielka umowa ze Slim Jimem została podpisana xD.   Women's Intercontinental Title - Lyra vs Becky tak samo jak i na Backlash tak i teraz ta walka zapowiada się świetnie czy przebiję starcie z Backlash? Może być ciężko, ale jedno jest pewne dalej będzie to genialne starcie i feud może być już skończony po tej walce, liczę na czyste i dobitne zwycięstwo Lyry, która już pokazała jaka świetna jest i na co ją stać, sam feudzik oglądało mi się chyba najprzyjemniej ze wszystkich prowadzonych na Money In The Bank, segmenty Pań nie nudziły, była w nich masa emocji i prawdy, czuć było personalne intencje, które nie były na siłę jak w niektórych feudach, ogólnie hype jest na to starcie zdecydowanie i chętnie je obejrzę, to może być showstealer oj tak. Typ: Lyra Valkyria   Women's Money In The Bank Ladder Match - Walka Pań zapowiada się mimo wszystko o niebo lepiej od tej samej walki po stronie męskiej, a dlaczego? Dlatego, że u Pań 5 na 6 zawodniczek może zwyciężyć i każdy z tych wyborów będzie świetny i zrozumiały oraz odpowiedni, same utalentowane zawodniczki i tylko Rhea byłaby po prostu nieodpowiednim wyborem jak dla mnie nie umniejszając jej, ale po prostu wygranie przez nią walizki podczas gdy mamy taki skład nie byłoby zrozumiałe, ani to jej niepotrzebne, ani do story żadnego się nie przyda, także tutaj wyjątkowo każdy niech wygra poza Ripley pomimo mojego uwielbienia do niej, ringowo ten pojedynek musi wyjść świetnie, ale powiem tak, Giulia imo nie wygra, za mało zna Angielski jeszcze, a po ostatnich odcinkach SD widać, że raczej tytuł Women's United States jest dla niej szykowany i jak dla mnie jest to bardzo dobry wybór, Alexa uważam, że nie musi tego wygrywać, zresztą ostatnio i tak na nią planów nie ma, więc walizka raczej by tego nie zmieniła, a raz już to starcie wygrała, więc myślę, że po prostu tego nie ugra, więc przechodzimy do moich 3 faworytek na początek Naomi, laska, która po heel turnie tak odżyła, że dałbym jej te walizkę zdecydowanie, bo bez niej Naomi do głównego tytułu się nie doczłapie w przeciwieństwie do reszty zawodniczek z tego starcia, ale jest jeden problem, to cały czas Naomi i wątpię, że WWE będzie widziało w niej kogoś więcej niż mid cardera bądź upper mid cardera, którego czasem się rzuci na główną mistrzynie jak nie ma kogo, tak mi się wydaję, że za tego typu zawodniczkę ją uważają, chociaż tak jak mówię ja bym dał jej walizkę bez zastanowienia mimo wszystko w tym roku, nawet pomimo tak dobrego składu tej walki. Druga osoba to Vaquer, mocno stawiają na nią, bardzo chronią, żeby nie przegrała czysto, fani bardzo ją kupują i są za nią, w ringu jest genialna i nie powiem ciekawie byłoby zobaczyć jak podczas swojego pierwszego tygodnia w main rosterze(bo jest dopiero od Raw mimo wszystko oficjalnie) zdobywa już walizeczkę i szansę na mistrzostwo, WWE może tu pójść za ciosem, jednak jak dla mnie jest jeden powód dla którego za tym ciosem nie pójdą....ROXANNE PEREZ! Oj tak mój crush, świetna zawodniczka, od początku pokazują ją giga mocno nawet przed oficjalnym przejściem do main rosteru, była ostatnią wyrzuconą w kobiecym RR Matchu, świetnie się zaprezentowała podczas Elimination Chamber potem powrót do NXT, a następnie w main rosterze znowu błyszczała, jakby dla mnie jest to idealna kandydatka na walizkę, pokazała na co ją stać, dalej pokazuję i jak nie Naomi, która zasługuję po prostu za ostatni okres, tak niech będzie to Roxanne, która zasługuję od samego początku od czasów NXT zasługuję jak mało kto na główne mistrzostwo i od początku debiutu w MR kręci się w main eventach, Roxanne to powinna wygrać, najlogiczniejszy wybór i pasujący zarówno fanom jak i WWE według mnie. Typ: Roxanne Perez   Men's Money In The Bank Ladder Match - Ciężko mi coś o tej walce powiedzieć, mam wrażenie, że jest naprawdę przeciętnie wypromowana, walki kwalifikacyjne się kończyły, ale tak naprawdę to nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek poza Rollinsem i Knightem wspominał coś o wygraniu walizki tak doszczętnie, oczywiście mówię o osobach, które biorą udział w tym pojedynku, Solo, Andrade, Pentagon, El Grande, ktokolwiek z nich coś mówił? Walka będzie zdecydowanie świetna ringowo, bo zawodnicy są dobrze dobrani pod tym względem, niemniej jednak ciężko mi się tym jarać, bo no kurde Solo i Andrade to nie są postacie na main event, więc uważam, że tej walizki nie wygrają, dla Pentagona to trochę za wcześnie jak dla mnie, ale nie zdziwi mnie jeśli wygra przez to, że WWE będzie chciało co raz bardziej wpływać na rynek Meksykański, ale jeśli wygra to nie będzie to zły wybór, ale uważam, że to nie powinien być jego moment, El Grande? Cieszyłbym się, ale jest bardzo prosty powód dla którego mimo wszystko El Grande tego nie wygra, a mianowicie to Gigachad, no niestety on nie wygrywa ważnych walk i teraz nie będzie inaczej niestety, chociaż mogłoby być to ciekawe story i dzięki temu można by ujawnić, że to Gigachad i to on ma walizkę czy coś, ogólnie interesująco by wtedy było, ale no tak jak mówię to Gable i Tryplak lubi go udupiać niestety. Zostaję kto? Knight i Rollins, więc zacznijmy od Knighta, no świetny zawodnik nie ma co ukrywać, cały czas dobrze się go ogląda, publika dalej na niego reaguję, już trochę słabiej, bo po tytule US to mało się z nim dzieję, ale dalej jest to mocny zawodnik i potrafiłbym udźwignąć main eventowy title reign według mnie i z tych wszystkich zawodników jest to najbardziej odpowiedni kandydat do walizki pytanie czy wygra? Właśnie mam wrażenie, że nie wygra, bo WWE boi się na niego postawić wyżej, nie wiem czemu, ale się boją i chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie jestem pewny czy to będzie teraz, a nie wiem też  jak Knight miałby się wpasować do obecnych programów WWE o World Title którykolwiek, Jey będzie mocno zajęty walką ze stajnią Rollinsa prawdopodobnie i w międzyczasie z Guntherem, Cena ma swój Last Run i wątpię, żeby Knight go zakończył, chyba, że jakieś wykorzystanie walizki po stracie przez niego tytułu, ale nie wiem. Zostaje ostatni uczestnik i mój ulubieniec Seth Rollins, powiem tak ten sam case co z Ripley tylko trochę inny w przypadku story, bo przy tym story wygranie przez niego walizki ma mega dużo sensu mimo wszystko i cały booking pokazuję, że to Seth wyjdzie z tej walki jako zwycięzca, ale tak samo jak w przypadku Ripley tak i u Setha ta walizka nie jest mu do niczego potrzebna, jednak trzeba przyznać, że storyline'owo to by zagrało bardzo dobrze i uważam, że jest to jedyna osoba, która mogłaby sobie pozwolić na wykorzystanie walizki w okresie letnim i ogólnie do końca roku, reszta by musiała czekać na jakiś przestój w tych ważnych storyline'ach o główne tytuły, a to może się trochę ciągnąć nawet i do WM, więc jak wygra ktoś inny niż Rollins to wydaję mi się, że albo zobaczymy kolejny nieudany cash in albo będziemy czekać bardzo długo z wykorzystaniem walizki obstawiałbym okres po przyszłorocznej WM czy będzie to złe? Niekoniecznie, można to dobrze rozpisać, ale no będzie ciekawie, zależy co WWE planuję czy Tryplak chcę jak najszybciej pozbyć się walizki i przy sensownym story wtedy Rollins się wysuwa na prowadzenie czy faktycznie chcę kogoś wypromować, ale jeszcze nie w tym roku, to wtedy walizkę wygrywa Knight bądź Pentagon, kurde naprawdę ciężko tu kogoś wybrać w tej walce, ale nie dlatego, że każdy może to ugrać tylko dlatego, że przy każdym jest jakieś ALE w obecnym okresie dla tych zawodników mam wrażenie xDDD postawię chyba ostatecznie na Knighta, który będzie długo latał z walizką. Typ: LA Knight   Cena & Logan vs Cody & Jey - Jakby nie wiem co mam tutaj powiedzieć, kolejny rozdział feudu Cody vs Cena z dodanym Loganem i Jeyem, trochę sensu to ma, bo Jey ma dużą historię z Rhodesem, a Logana ludzie nie lubią i jakby wygrał drugi World Title przy pomocy Ceny w dodatku to dostalibyśmy kolejną część "rujnowania wrestlingu" w wykonaniu Johna, więc kupy to się w miarę trzyma, ale będzie to main eventem tak ważnej gali prawdopodobnie i nie jest jakoś dobrze podbudowany, dla mnie ta walka mogłaby się odbyć na zwykłym SD, ale moje fantasy zakłada, że jest tu druga strona medalu, uważam, że jest to genialne posunięcie ze strony WWE pod tym względem, że ani Cena ani Jey nie są obecnie skupieni na walizce, ani jeden ani drugi nie wspomniał nawet razu, że zbliża się walka o walizkę, że muszą być czujni itp, każdy jest zajęty swoimi osobistymi porachunkami, nie zdziwi mnie jak to zasłona dymna i w main evencie Mr. Money In The Bank wbije i spróbuję jakiegoś cash inu i kto wie czy nie udanego skoro to może być Seth Rollins, dlatego pod tym względem to może być emocjonalne, ringowo raczej wybitnie nie będzie, chociaż jak Ceny będzie mało w ringu to może być git, a walkę imo wygra Cody i Jey. Typ: Cody Rhodes & Jey Uso   Ogólnie uważam, że Money In The Bank zapowiada się dość przeciętnie, o dziwo o wiele bardziej czekam na starcia damskie niż męskie nie dość, że te starcia są świetnie wypromowane to jakoś te męskie tak wręcz przeciwnie, dość miernie, ale to taka subiektywna opinia, mimo wszystko staram się patrzeć optymistycznie i liczę na naprawdę dobre i być może zaskakujące show, szkoda, że z 4 walkami, ale też trzymam się nadziei, że to po to, żeby dostarczyć długie i solidne jakościowo walki, a nie patrzeć jak Nia Jax próbuje wszamać R-Trutha w ramach reklamy Slim Jima.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...