Najgorsze i Najlepsze Gimmicki

[Exorcist_91]

Ja wrestlingiem interesuje się dosć krótko (10 miesięcy) więc moja wiedza jest dość ograniczona.

Nie podoba mi się aktualny gimmick Abyss'a - zrobili z niego jakąś ciotę. Zrobiło mi się go żal kiedy oglądałem "Doomsday - The best of Abyss" - jego poprzedni gimmick był świetny. Drugim z kolei jest Petey Williams. Po prostu brak pomysłu. Do Scotta ten gimmick pasuje, ale do Petey'a zdecydowanie nie!

 

Najlepszy: Awesome Kong!!!! - tego nie trzeba komentować

[-Raven-]

Temat już kiedyś był, ale widzę że nadal nikt nie wymienił gimmicku, który dla mnie jest dotychczas #1 - oryginalnego (psychola, a nie głupka z krawatem i skarpetą na łapie) Mankinda.

To co Foley wyczyniał z tą "rolą" zasługiwało normalnie na Oscara! Piski, wycie, tulenie krzesła, kiwanie się a'la choroba sieroca, rwanie włosów z głowy (np. kiedy ktoś kick out'ował), na maxa schizolskie proma itp. Po prostu poezja. Widząc taką posta, trudno było nie kupić tego, że ten koleś to jakich cholerny schizofrenik-psychopata, zamieszkujący kotłownię

Świetny, doskonale odgrywany gimmick. Do tej pory nie widziałem nic lepszego!

[RR]

Panie RR, gdybym o każdym myślał w takich kategoriach

Ja nie myśle w takich kategoriach, lecz po prostu jest mi bardzo żal Abbasa Jadidiego, którego okradli. Poza tym, gdzie idea olimpijska? Gdzie te wszystkie piękne wartości, które powinny towarzyszyć każdej olimpiadzie? A Kurt od razu po zwycięstwie ucieka do profesjonalnych zapasów, bojąc się prawdziwej sportowej rywalizacji. Dla mnie złoty medal Angle'a jest skazą amatorskiego, olimpijskiego sportu, gdzie pieniądze nie powinny wygrywać. A to że we wrestlingu jest tyle syfu i gówna- to wiem, i każdy o tym wie.

A gimmick mi sie nie podoba, ma na sobie skazę, która mnie po prostu razi.

Viscera - no ja już wole pączka jako Big Daddiego V, ale kur* the World's Largest Love Machine, to już przesada

No więcej ciała do kochania.....yyyyy...głupi dowcip. Masz szczerą racje, wizerunek całkowicie niesmaczny.

 

A do najgorszych trzeba dodać gimmick King Booker- no dno totalne, ciągnące wrestlera w dół, ośmieszenie tak utytułowanego wrestlera i stworzenie karykaturalnej postaci.

[saief]

Macie racje. Dykredytujcie dalej medal Kurta, w końcu on jest nic nie wart. Zdobył go oszukiwaniem, układami itp. Gad demyt, przykro mi się robi, gdy to czytam. Kurta Angle zdobył złoty medal podczas olimpiady. A że było to złoto zdobyte w kontrowersyjny sposób? Who cares? O tym będzie pamiętać tylko paru złośliwców, którzy zawsze muszą się do czegoś przyczepić i powytykać innych. Kurt Angle jest jedynym pro wrestlerem, który zdobył złoty medal podczas igrzysk olimpijskich. I to jest fakt, A co do jego kariery pro wrestlingowej. Tu już mu nic nie można zarzucić. Po prostu nic. Genialny w ringu, świetny przy majku, nigdy nie odmówi promowania mlodych zawodników. I tak, miał świetne gimmicki, zarówno jako zniewieściały heel, jak i face, gdy był Wrestling Machine. Kurt Angle is the man.

 

A wracając do najlepszych gimmicków to muszę wymienić Shawna Michalesa. Może jestem jego markiem, ale ten gość zawsze wydawał się niesamowicie naturalny w swoim gimmicku, a dzisiaj nawet ciężko odzielić co jest grą a co prawdziwą częścia Shawna Michealsa.

 

Dodam też Foleya, ale w przeciwieństwie do Ravena nie jako Mankinda, ale jako Cactus Jacka. Też mamy doczynienia ze świrem, jednak jak na mój gust heelowy Mankind jest trochę zbyt przerysowany (dlatego też na mojej liście nie uświadczycie Undertakera.)

 

Kolejny jest Raven (no pun intended). Wow. Ten gościu był po prostu genialny heelem. Był na maksa realistyczny (co niesamowicie cenię sobie w gimmickach, nie lubię cartoonowej ery wrestlingu). Jego proma to jedne z najlepszych w biznesie.

 

Następny na mojej liście jest mentor Ravena, Jack Roberts. Koło Jerrego Lawlera najlepszy heel w historii wrestlingu. Podczas facowych runów w WWF było po prostu mdły. Jednak jako heel... Geniusz w czystej postaci.

 

Stone Cold Steve Austin - koło Rocka jedyny gościu w historii wrestlingu, który będąc facem potrafił stworzyć naprawdę ciekawą i rozbudowaną postać (bo imo Facowie w 90% są cholernie nudni). Był nieprzewidywalny, zachowywał się niczym heel, a jednak potrafił zachować facowy charakter swojej postaci. Poraz kolejny geniusz w czystej formie.

 

Na razie to tyle, wiele nazwisk pominąłem. Może dodam je, gdy rozmowa się rozwinie.

[RR]

A że było to złoto zdobyte w kontrowersyjny sposób? Who cares?

Płacze przed monitorem.......po trupach do celu też można, lecz czy ma się wtedy godność.

O tym będzie pamiętać tylko paru złośliwców, którzy zawsze muszą się do czegoś przyczepić i powytykać innych

Tak sie rodzi zakłamanie. Czy jestem słośliwcem? -Mów o mnie jak chcesz. Czy zawsze wytykam? Wytykam, gdy mnie cos boli..

[Cezet]

Najlepszy: Awesome Kong!!!! - tego nie trzeba komentować

a ja bym jednak wolał żebyś to skomentował bo dziwi mnie ta opinia.

[Przemek_1991]

Ja bym do najlepszych gimmicków dopisał jeszcze :

 

Chris Jericho - Idealnie sprawdza się w roli takiego typowego zimnego skurwisyna , który nie ma respektu przed nikim , nawet przed członkami hall of fame ( patrz ostatnio Flair ) . No i jeszcze te jego mic skille ... Jest z pewnością w ścisłej czołówce heelów w WWE

 

Undertaker - Tutaj można byłoby się długo rozpisywać ... Ale te jego wejście , gesty sprawiają , że gimmick grabarza po prostu nie ma prawa się komuś znudzić . Taker zresztą nieprzypadkowo elektryzuje publikę i jak słusznie zauważył Cezet, nikomu nie przeszkadza , że nie da się Takera sklasyfikować w kategorii face / heel

 

Randy Orton - Chyba najlepszy heel w całej federacji . Trudno jest czasami odczytać cokolwiek z jego " pokerowej " twarzy , a ta jego psychopatyczna mina mówi sama za siebie .

 

Do najgorszych gimmicków zapomniałem dopisać Yanga . Idioci na siłę chcą zrobić z Koreańczyka rednecka a efekt - jest według mnie żałosny . Na jaką cholerę zmieniali mu jego stary gimmick - Akio ?

 

No i jest jeszcze Jay Lethal w TNA a raczej Black Machismo . Zrobili z niego "klona " Macho Mana a przecież mogliby mu dać jakiś inny gimmick , ten obecny w jakimś stopniu go ogranicza .

 

a ja bym jednak wolał żebyś to skomentował bo dziwi mnie ta opinia.

 

To raczej to była ironia ze strony Exorcista .

[TheGiant]

Niewiem, na prawde niewiem czemu uwazacie Jerycho za zajebistego hella. Ludzie, przeciez on ma metr sześćdziesiąt w kapeluszu, ma głos jak mała dziewczynka i jest wogole nie przekonujacy, przynajmniej dla mnie. Chociaz szacunkiem go darze, bo jednak w ringu jest na prawde dobry.

 

Moi fawryci to przede wszystkim Rocky, Stone Cold, Mankind, Edge i Sting (taaa ). Nie zaliczam Ortona do tego grona... Niewiem czemu ale nie lubie goscia, a jego gimmick jest jakis taki. Nie... no jest fajny, okej, ale po prostu go nie lubie Mam prawo

 

Mam pytanko- zarzucacie korupcje i jakies oszustwa dot. jego złotego medalu Kurtowi. Nie jestem w temacie, ale bardzo zaciekawiło mnie to- mozecie napisac o co dokladnie chodzi? Z góry dziekuje.

 

 

Edit:

Pomyslalem sobie ze moze fajnie by zrobic sonde, albo dodac ankiete do tematu z najczestrzymi typami. Osobiscie jestem bardzo ciekaw ktory gimmick by wygrał (nawet jezeli kiedys juz takowa ankieta była, to czas leci, a gimmicki powstaja).

[Andrew]

Korupcja na olimpiadzie do jakich wniosków dojdą zaraz niektórzy nieuświadomieni użytkownicy?

No więc panie The Giant ucinając wszelkie spekulacje na temat medalu Kurta Angle'a ,powiem krótko pan Angle zdobył złoty medal w dość kontrowersyjnych okolicznościach.

Dostał ten medal trochę na wyrost, wygrał choć nie powinien a stało się to dzięki krzywdzącej dla jego przeciwnika (Irańczyka Abbasa Jadidiego) decyzji sędziów.

Pomimo protestów Irańczyka sędziowie przyznali zwycięstwo Kurtowi czyli ''referees screw Jadidi'', historia ta przypomina nasz mecz z Austrią na zeszłorocznych finałach Euro i decyzję Howarda Webba .

Przeciwnicy Angle'a mają mu do zarzucenia to że nie powinien tak odnosić się ze swoim złotym medalem a powinien tytułować się co najwyżej ''Olimpic Silver Medalist''. Jak to wyglądało ?

[-Raven-]

Niewiem, na prawde niewiem czemu uwazacie Jerycho za zajebistego hella. Ludzie, przeciez on ma metr sześćdziesiąt w kapeluszu, ma głos jak mała dziewczynka i jest wogole nie przekonujacy, przynajmniej dla mnie. Chociaz szacunkiem go darze, bo jednak w ringu jest na prawde dobry.

 

Jimmy Jacobs mógłby na stojąco pocałować Jericho w brodę a jest wg mnie jednym z najlepszych heeli na świecie. Jakie znaczenie ma tu rozmiar wrestlera? Przecież Jericho nie jest monster-heelem demolującym, jak kiedyś Lesnar, wszystkich do okoła (w takim przypadku - gabaryty faktycznie byłyby czynnikiem wpływającym na wiarygodność takiego monster-heela).

[K-PEL-K]

Z takich oryginalniejszych gimmicków to zajebistym w mojej ocenie gimmickiem jest Delirious, bardzo spodobał mi się jego wywiad z Chrisem Jericho, w którym dodatkowo Y2J pokazał swój komiczny instynkt i zajebiście oddawał to, że niby rozumie słowa Deliriousa. Bardzo oryginalna postać, jak dla mnie materiał na face'a i to zdecydowanie, ciężko mi było go kupić w Age Of The Fall, może dlatego, że Delirious jest zajebiście sympatycznym wrestlerem.

Ja Jericho uważam za jednego z najlepszych heelów na świecie. W WCW osiągnął szczyt, albo i dotarł wyżej. Na micu wybitny, więcej nie będę mówił.

Wręcz ogromnym faux pas będzie nie wymienienie tutaj osoby Christophera Danielsa, który to jest wybitnym wrestlerem. Walczył w dwóch kompletnie odmiennych sobie gimmickach, nic ich nie łączyło, nawet sam Daniels podczas grania Curry Mana nie miał sobie nic z Fallen Angela. Ja chciałbym się właśnie skupić na "Upadłym Aniole", bo Daniels w tym gimmicku był świetny, feud z AJ'em, Joe, AMW gdy był w Triple X, była to mroczna postać, ale zajebiście grana przez Danielsa, uwielbiam tego zawodnika.

W dodatku zawsze lubiłem i ceniłem sobie Harrisa i Storma jako AMW, tyle, że jako heeli. Bardzo fajny gimmick, bardzo ciekawie odgrywany, jako heele AMW byli w moim odczuciu najlepsi.

[Biggmac]

Z takich oryginalniejszych gimmicków to zajebistym w mojej ocenie gimmickiem jest Delirious, bardzo spodobał mi się jego wywiad z Chrisem Jericho, w którym dodatkowo Y2J pokazał swój komiczny instynkt i zajebiście oddawał to, że niby rozumie słowa Deliriousa. Bardzo oryginalna postać, jak dla mnie materiał na face'a i to zdecydowanie, ciężko mi było go kupić w Age Of The Fall, może dlatego, że Delirious jest zajebiście sympatycznym wrestlerem.

 

A tu pozwole się nie zgodzić . Delira jako face był owszem śmieszny ale do pewnego czasu.. mi się znudził a heel turn bardzo odświeżył jego postać. Zresztą odgrywa ją obecnie znakomicie. Nie jest to może maestria Mandkinda o której pisał Raven ale naprawde fajnie oddany gimmick świra z problemami emocjonalnymi. Zresztą forma u Delirki jakaś taka średniawa ostatnio a szaleństwem da się to jako tako zatuszować.

[damiandziki]

Korupcja na olimpiadzie do jakich wniosków dojdą zaraz niektórzy nieuświadomieni użytkownicy?

No więc panie The Giant ucinając wszelkie spekulacje na temat medalu Kurta Angle'a ,powiem krótko pan Angle zdobył złoty medal w dość kontrowersyjnych okolicznościach.

Dostał ten medal trochę na wyrost, wygrał choć nie powinien a stało się to dzięki krzywdzącej dla jego przeciwnika (Irańczyka Abbasa Jadidiego) decyzji sędziów.

Pomimo protestów Irańczyka sędziowie przyznali zwycięstwo Kurtowi czyli ''referees screw Jadidi'', historia ta przypomina nasz mecz z Austrią na zeszłorocznych finałach Euro i decyzję Howarda Webba .

Przeciwnicy Angle'a mają mu do zarzucenia to że nie powinien tak odnosić się ze swoim złotym medalem a powinien tytułować się co najwyżej ''Olimpic Silver Medalist''. Jak to wyglądało ?

 

Dodam tylko, że jedyny gol polaków na ME padł ze spalonego - każdy medal ma więc dwie strony - także ten od Kurta. Jeśli pamięć mnie nie myli miał wtedy kontuzje - wykazał więc niezwykłą wolę walki.

[johniss]

Z takich oryginalniejszych gimmicków to zajebistym w mojej ocenie gimmickiem jest Delirious, bardzo spodobał mi się jego wywiad z Chrisem Jericho, w którym dodatkowo Y2J pokazał swój komiczny instynkt i zajebiście oddawał to, że niby rozumie słowa Deliriousa. Bardzo oryginalna postać, jak dla mnie materiał na face'a i to zdecydowanie, ciężko mi było go kupić w Age Of The Fall, może dlatego, że Delirious jest zajebiście sympatycznym wrestlerem.

 

A tu pozwole się nie zgodzić . Delira jako face był owszem śmieszny ale do pewnego czasu.. mi się znudził a heel turn bardzo odświeżył jego postać. Zresztą odgrywa ją obecnie znakomicie. Nie jest to może maestria Mandkinda o której pisał Raven ale naprawde fajnie oddany gimmick świra z problemami emocjonalnymi. Zresztą forma u Delirki jakaś taka średniawa ostatnio a szaleństwem da się to jako tako zatuszować.

 

Delirious wyszedl "face'owo" jak kazdy czlonek opuszczajacy AoF i jako psychol na dluzsza mete nie nadaje sie na heela. Prawdopodobnie bedzie odgrywal role tweenera (jako face wzgledem czlonkow AoF - dluzszy feud z Jimmym Jacobsem oby!; jako heel wzgledem wszystkich innych)

[RR]

Niewiem, na prawde niewiem czemu uwazacie Jerycho za zajebistego hella

Obecniy Chris zdecydowanie różni się od gimmicku, który prezentował w WCW i który uwielbiałem lecz zawodnik ten dorósł, nabrał doświadczenia do potrzymania wizerunku jednego z najlepszych ciemnych typów w federacji. No według mnie pomaga mu w tym niebywała inteligencja oraz błyskotliwość. Ja i tak sentymentalnie wracam do czasów Ajatollay of rock and rollah, kiedy Jericho krzyczał -COME ON BABY, a Jerichomaniacy byli powaleni jego pewnością siebie

 

andrew199, TheGiant, saief, nie mam nic do dodania w kwestii Kurta, choć szczerze przyznam, że nie spodziewałem się takiej dyskusji na ten temat.