Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Najgorsze i Najlepsze Gimmicki


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  763
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.05.2008
  • Status:  Offline

Jeżeli był już taki temat to usuńcie :)

 

 

A co do tematu...Oglądając regularnie wrestling doszedłem do wniosku że niektóre Gimmicki są tak beznadziejne choć sami ich własciciele są dobrymi wrestlerami.O to przykłady:

 

Festus-Jeden z lepszych zawodników w WWE dostał beznadziejny gimmick który tak go ogranicza ze pała mała...

 

Do najlepszych gimmicków należą:

 

Santino Marella-Gimmick cioty i jego żarty są zajeb****

Undertaker-No to chyba nie trzeba tłumaczyć,nie ? :D

Gdybym miał nowotwór nazwałbym go [you]
  • Odpowiedzi 106
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • K-PEL-K

    10

  • RR

    9

  • -Raven-

    7

  • Andrew

    7

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  442
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.06.2008
  • Status:  Offline

Santino Marella-Gimmick cioty i jego żarty są zajeb****

Nie no ja bym nie zaliczył tego gimmicku do najlepszych, Santino to zajebisty zawodnik i zasługuje na więcej niż na gimmick błazna- transwestyty.

Nie no odgrywać tą rolę to odgrywa znakomicie ale, nie podoba mi się w tej roli. - Musze oblookać ten felieton.

Edytowane przez Zaku1234

Bender: "Go Bender go Bender go Bender!"

...::: "Bite my shiny metal ass!" :::...

...::: http://www.ddwwrestling.pl/ :::...

109617953449e4d49ae3d10.jpg


  • Posty:  1 936
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.05.2005
  • Status:  Offline

Ja nie patrzyłbym na jego gimmick, jako lubiącego damskie ciuszki, bo przebranie się było desperacją Santino, by mógł wystąpić na WM 25. Dlatego nie doszukiwałbym się transwestytyzmu, bo nie o to chodzi w jego postaci.

W felietonie pisałem, że chciałbym zobaczyć Marellę jako wojownika, ale póki się nie znudził, to niech zostanie tym błaznem, bo wykonuje pracę znakomicie.


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

Hmm... Czyli rozmowę o gimmick'ach czas zacząć.

Musimy więc zastanowić się co dany gimmick ma nam do zaoferowania jakie jest jego konkretne przesłanie.

W niektórych przypadkach gimmick to ponad 50% sukcesu danego zawodnika i od jego ''chytliwości'' zależy windowanie w górę bądź dół pomiędzy piętrami kariery.

Niektóre gimmicki mają na celu (wg mnie) na celu zatuszowanie niedociągnięć w innych skillach np. ringowych - patrz Sandman ( papieros w gębie, browar w łapie a w drugiej kendo stick i cała sala śpiewa z 'Metalicą') bądź Goldberg ( cała hala darła się 'goldbeeerg' gdy wyłaniał się spod wodospadu fajerwerków by zrobić sgash'a na jobberze ) i przede wszystkim Ultimate Warrior(chyba każdy mark w niego wierzył) - to przykłady panów którzy nie ma się co oszukiwać czarodziejami ringowymi nie byli a mimo to przez swoje gimmicki byli odbierani jako bożyszcza tłumów.

Maskowanie udaje się również w przypadku niedostatków przy mikrofonie (i pozbawionych biegłego w tej dziedzinie menagera) tutaj przodowali Benoit ( crippler wchodził na ringo bardzo mocno skupiony a theme 'whatever' mówił że jest mu wszystko jedno ), oraz destroyer Batista czy Umaga oraz szalony J.Hardy.

 

Zacznę od tych najlepszych czyli dobranych pod odtwórcę i sprawdzających się po obu stronach barykady (heel i face) :

Kurt Angle - chociaż nie przepadam za proamerykańskimi gimmickami to pijący mleko mistrz olimpijski przemawia do mnie, Kurt wrestler genialny pod każdym względem raz może być mega babyfacem raz mega znienawidzonym heelem czyli mistrzostwo świata.

The Rock - elektryzujący gimmick który sprzedawał się podobnie jak ten Angle'a z przewagą na face'a czyli nieco słabszy.

Stone Cold - gimmick mocno tweenerski, łysy gbur pijący piwo machający fackerami był bardzo chwytliwy.

 

Gimmicki jednostronne czyli odtwórca nie może (bądź ma mocno ograniczone możliwości) przechodzić faceturnu/heelturnu lecz mimo to można zaliczyć je do bardzo udanych:

Million dollar man - heel wszechczasów, co tu się rozpisywać bo prostu idealny choć wredny pan.

Mr Perfect - perfekcjonista czyli kolejny wzorcowy przykład prawdziwego heela

Vader - urodzony heel, łamiący flagi innych nacji na kolanie w którego przypadku faceturn okazał się gwoździem do trumny

Eugene - typowo facowy gimmick który raczej nie sprawdził by się jako heel

R Truth - jak wyżej

Kofi Kingston - nie wyobrażam sobie go jako heela

 

Gimmicki kontrowersyjne czyli najciekawszy gatunek z mojego punktu widzenia:

Brian Pillman i jego 'Loose Cannon' czyli 'ostry' gimmick kompletnego świra który był całkowicie nieprzewidywalny . Odbierany był w bardzo różny sposób, jedni widzieli w nim zagubionego człowieka inni natomiast patrzyli na niego tylko poprzez pryzmat jego wybryków. Jeden z najlepszych gimmicków w historii choć nieco 'ciężki' w odbiorze.

Goldust - obleśny, jąkający się, transwestyta w złotym lateksie i damskiej blond peruce może być ciekawy? Owszem. Dlaczego? Goldust jest wprost idealnym przedstawicielem gatunku gimmicków które służą pomocą w budowie wszelkiego rodzaju storyline'ów czego przykładów mógłbym podać masę.

O tych gorszych napiszę później.

Edytowane przez Andrew

  • Posty:  763
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.05.2008
  • Status:  Offline

Kofi Kingston - nie wyobrażam sobie go jako heela

 

A ja sobie wyobrażam.Ale jedynie tylko gdyby przybrał na masie i porzucił gimmick Jamajczyka z Ghany :D .

Gdybym miał nowotwór nazwałbym go [you]

  • Posty:  728
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.11.2008
  • Status:  Offline

a wyobraza sobie ktos ortona jako facea ?:D ja nie
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani w żadnym innym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów,bez podawania przyczyny.

15526227894b75c90031222.gif


  • Posty:  753
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2008
  • Status:  Offline

Nie no ja bym nie zaliczył tego gimmicku do najlepszych, Santino to zajebisty zawodnik i zasługuje na więcej niż na gimmick błazna- transwestyty.

 

Santino Marella ma zajebisty gimmick jajcarza , ale ... niestety mocno ogranicza go jako wrestlera . Dostaje oklep prawie od każdego od panienek niestety również . Trochę szkoda ma świetne mic skille , z pewnością duże umiejętności też ma i w aspekcie wrestlingowym marnuje się

 

A co do najgorszych gimmicków to przychodzi mi na myśl tylko jedna opcja ... Festus . Gra człowieka niedorozwiniętego umysłowo , a szkoda bo marnuje się . Ma świetne warunki fizyczne , ma dosyć dużą siłę , szybkość i zamiast feudować z najlepszymi gnije w tag teamie z Jessem . Mam nadzieję , że w niedalekiej przyszłości WWE pójdzie po rozum do głowy , zmienią mu gimmick a zarazem Festus rozpocznie solową karierę .

Edytowane przez Przemek_1991

" I am born to kill, judge and condemn

I am born to win, slay and maim 'em

I am born to live, fight for glory

I am born to die ... "

1083557911497eeae0dfa61.jpg


  • Posty:  464
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.03.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

a wyobraza sobie ktos ortona jako facea ?:D ja nie

 

Orton dobry aktor, ja go sobie wyobrazam, zreszta byl juz facem.

 

Nie podoba mi sie gimmick Jericho, dobrze go gra, ale najlepszy byl z czasow Jerichoholics.

 

Czekam na faceturn Edge'a, bo jako niby heel( czyli tweener), byl szczerze mowiac, malo wiarygodny.


  • Posty:  555
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Edge mało wiarygodny? Według mnie gra świetnie i raczej nie pomyślałbym o nim jako o tweenerze. Świetnie gra i ma bardzo ciekawy gimmick psychopaty(?)-cwaniaka.

 

Co do Jericho to nie podobają mi się jedynie "napady lęku" (np. gdy bał się starego Snuki z kokosem w ręku).

 

O Festusie pisałem wiele razy, kiedyś, gdy walczył z Takerem myślałem, że coś się zmieni, a tu okazał się tylko jedynym wrestlerem, który nie klepał przy Hell's Gate, lecz zemdlał.

 

Santino Marella - według mnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby gimmick pozostał ten sam, ale zaczął wygrywać, choć teraz trudno by było w to uwierzyć pamiętając jak to Beth go nosiła na ramionach, czy wyręczyła go w podniesieniu D Lo Browna.

Jednak patrząc na Santino jako na osobę, która śmieje się z każdego wokół, czasem jest mega odważny, czasem boi się jak dziecko można sobie wyobrazić wrestlera, który dostaje push na jakiś pas i to nie "z dupy".


  • Posty:  1 470
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.07.2008
  • Status:  Offline

Najlepszy gimmick?? Banalne... STONE COLD STONE COLD CTONE COLD...what? A własnie mistrzowski gimmick łysego, twardego skurwiela z Teksasu pijącego piwo, idącego własną, niewytyczoną drogą. Jebany indywidualista, który sprawę załatwiał pieścią oraz stunnerem. No idol każdego żłopacza piwska, który leży na kanapie pijąc browarka :twisted:

Inne dobre?:

Sting black and white - wiem, markuje, lecz jak dobrze dostosowano postać z filmu do realów wrestlingu oraz do sytuacji w WCW.

Ostatnio jestem pełen wrażenia dla- maniakalnego Edge'a -no w ringu można się czepiać jego speara, lecz jego zachowanie, mowa, ruchy składa się w unikalną całość. I przyszłe pokolenia będą porównywać następnych heelów do Adama. :twisted:

Hulk Hogan- ,,prawdziwy Amerykanin walczący o prawa każdego człowieka" no czego trzeba więcej? Na tym gimmicku narodziła się przeceiż Hulkomania, która odmieniła nasz ukochany biznes.

a najgorsze:

Festus- szkoda pisania, szkoda mi tego wrestlera. A osobę która dała mu taki debilny gimmick powiesiłbym za żebra.

Kurt Angle- w ringu tak, lecz sama postać ,,mistrza" mnie nie kręci

chociaż nie przepadam za proamerykańskimi gimmickami to pijący mleko mistrz olimpijski przemawia do mnie

ja tego nie czuje. Może dlatego że boli mnie jego niesprawiedliwy złoty medal?

Roots Rock Reggae

Odpowiedz mi kim jestem!?!

173694779448d910b615175.jpg


  • Posty:  531
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.11.2008
  • Status:  Offline

Kurt Angle- w ringu tak, lecz sama postać ,,mistrza" mnie nie kręci

andrew199 napisał/a:

chociaż nie przepadam za proamerykańskimi gimmickami to pijący mleko mistrz olimpijski przemawia do mnie

 

ja tego nie czuje. Może dlatego że boli mnie jego niesprawiedliwy złoty medal?

 

Panie RR, gdybym o każdym myślał w takich kategoriach (jako o szmaciarzach którzy potrafią tylko syfić) to nikogo nie uważał bym za godnego bycia wrestlerem ba nawet człowiekiem.Hogan - primadonna, Triple wszystko zawdzięcza żonie, Hitman opłakuje Montreal, Hbk - Montraeal: Austin - bił żonę: Rock się sprzedał: Batista, Mysterio ,Lesnar żarli sterydy, Benoit -... , Sandman - alkoholik itd.itp na każdego się coś znajdzie. Czy z tego powodu mam im robić rachunek sumienia ?


  • Posty:  166
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.01.2009
  • Status:  Offline

Kurt Angle- w ringu tak, lecz sama postać ,,mistrza" mnie nie kręci

andrew199 napisał/a:

chociaż nie przepadam za proamerykańskimi gimmickami to pijący mleko mistrz olimpijski przemawia do mnie

 

ja tego nie czuje. Może dlatego że boli mnie jego niesprawiedliwy złoty medal?

 

Panie RR, gdybym o każdym myślał w takich kategoriach (jako o szmaciarzach którzy potrafią tylko syfić) to nikogo nie uważał bym za godnego bycia wrestlerem ba nawet człowiekiem.Hogan - primadonna, Triple wszystko zawdzięcza żonie, Hitman opłakuje Montreal, Hbk - Montraeal: Austin - bił żonę: Rock się sprzedał: Batista, Mysterio ,Lesnar żarli sterydy, Benoit -... , Sandman - alkoholik itd.itp na każdego się coś znajdzie. Czy z tego powodu mam im robić rachunek sumienia ?

 

A Dżon Sina nie bierze sterydów, tylko pije mleko i podnosi Big Showa i Edga razem wziętych : )

 

Najlepsze gimmicki:

Obecny gimmick Ortona, czyli taki typowy kawał chuja :D

Kofi- ta jego wiecznie śmiejąca się morda zjaranego jamajczyka mi odpowiada :D

Większość które mi sie podobają, zostały już tutaj wymienione :)

 

Nie podoba mi się gimmick Kurta Angle. Kurwa, ten koleś ma złoty medal olimpijski, marzenie każdego sportowca, rzecz którą trzeba szanować. Nawet jeśli na szyji w trakcje gal nosi zwykłą replikę to jako złoty medal powinien ją szanować a nie rzucać o ziemię itp itd. To mi się w jego gimmicku bardzo nie podoba.


  • Posty:  300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.07.2007
  • Status:  Offline

A co to, zloty medal z takiej komerchy jak igrzyska olimpijskie w Atlancie (czyli najwieksza z komerch) to jakas relikwia? Powinien przed nia odmawiac codzienne sumy? :lol: Kasa, misiu, kasa
[url=http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=29914]UFC: it's damn real! - pierwsze diary o MMA[/url]

[url=http://forum.attitude.pl/viewtopic.php?t=18744]Ring of Honor: Trochę inny booking.[/url]

ZAPRASZAM!

  • Posty:  971
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2008
  • Status:  Offline

najlepsze

 

Undertaker - bo nikt nie wnika czy to hell face itd. to po prostu Undertaker, Mark Calaway

idealnie przypasował do gimmicku grabarza i jest na maxa w tym przekonywujący.

 

Stone Cold - typowy twardziel z Texasu, bez czapki cowboya i słomy w butach ale taki barowy zadymiarz.

 

Milion Dollar Man - na pierwszy rzut oka idiotyczny gimmick, już na drugi zauważa się jego geniusz.

 

Kane - big red machine, charakterystyczny, oschły, mroczny. Wywołujący wielkie emocje w masce i bez, jak face czy hell.

 

 

Najgorsze

 

Jimmy Wang Yang - odgłos parowozu, muzyka country i wychodzi azjata w kapeluszu cowboya.... no ja pier***

 

Viscera - no ja już wole pączka jako Big Daddiego V, ale kur* the World's Largest Love Machine, to już przesada


  • Posty:  798
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2006
  • Status:  Offline

najgorsze:

1. spirit squad tych panow auetentycznie mi bylo szkoda, ze musieli odgrywac takich durni

2.sweat chocolate mark henry- zal.pl

3.king booker, jako booker t w wcw 10x lepszy

4. jimmy wang yang texax redneck :(

5. nie jestem jakims fanem festusa ale rzeczywiscie ten jego gimmick jest zalosny

najlepsze:

1. undertaker deadman

2. psycho orton, ani genialny na micu, ani tym bardziej w ringu, ale dzieki swietnemu odgrywaniu swojej postaci imo obecnie postac nr 1 w wwe

i jakos nie mam wiecej pomyslu;d

jest duzo bardzo dobrych ale deadman najlepszy wszechczasow imo, a orton najlepszy ost wiec na tych 2 poprzestane

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      Kazuchika Okada vs Kenny Omega!!  OOOO tak!! To będzie banger. Nie mogę się doczekać Toni Storm vs Mercedes Moron- Ta walka nie ma sensu. Moron wygra na 100%... Niech po prostu oddadzą jej pas i nie marnują czasu antenowego na tą walkę. Jon Moxley vs Adam Page- Mocno trzymam kciuki za Hangmana. Mam dość Moxleya.
    • Mr_Hardy
      Alex Windsor is ALL ELITE.  
    • Bastian
      Rollins i jego stajnia w trybie dominacji na ostatnim Smackdown przed MITB. Obawiam się, że tak samo będzie już na samym PPV. Chyba, że Roman Reigns ma w planach weekend w LA. Jak tak stali w jednym ringu Fatu i Breakker, aż się człowiek rozmarzył. WM42 lub 43, mistrzostwo świata na szali... ❤️ Po kiego grzyba Giulia jest w MITB, skoro interesuje ją US Title? Skasuje walizkę na Zelinie czy to może zmyła, żeby nie brać pod uwagę jej zwycięstwa?
    • Bastian
      Money in the Bank mężczyzn - WWE umie w walki MITB, liczę, że i tym razem uczestnicy dadzą radę. Obawiam się tylko, że ta walka posłuży rozwijaniu konfliktu stajnia Rollinsa kontra CM Punk i spółka. Tyczy się to zarówno samego przebiegu jutrzejszej walki, jak i tego, co będzie się dziać z walizką. Seth i jego stajnia są obecnie kreowani na geniuszy zła, cash in na Uso byłby dobrym dopełnieniem tej historii. Z tymże Rollins walizkę już miał, zrobił jedną z najbardziej pamiętnych realizacji w historii, więc przydałby się ktoś inny. Chciałbym wierzyć w LA Night by LA Knight, ale samo WWE chyba za bardzo nie wierzy w Rycerza na szczycie. Solo chyba skupi się w najbliższej przyszłości na Fatu, a reszta... Mają trochę polatać, zrobić efektowne spoty i zainkasować wypłatę.  Money in the Bank kobiet - chciałbym, żeby WWE wykorzystało impet kariery Stephanie Vaquer i dało jej walizkę. Cóż to byłyby za tygodnie z życia "La Primery". Niekwestionowana liderka NXT bez podziału na płeć, jeszcze 2 tygodnie temu mistrzyni, która sensacyjnie traci pas, a potem w jeden weekend walczy na Worlds Collide, MITB i wygrywa...  Faworytkami jednak są dla mnie tutaj Ripley i Perez. Giulia jako uczestniczka MITB myślami bardziej jest przy US Title niż przy złocie , na Bliss nie ma za bardzo pomysłu po jej powrocie, nie wierzę za bardzo w Naomi... Ripley walizki nigdy nie zdobyła, WWE będzie sobie ją budować jako goata kobiecego wrestlingu, a Perez jest w Judgment Day, które dla HHH' a jest takim DX jego bookerskich czasów. Lyra Valkyria vs Becky Lynch - Bayley, gdzie jesteś? Być może wrócisz dopiero tuż przed SummerSlam, już na walkę z samą Becky. Tutaj ziarno niepewności sieje ta stypulacja. Nie po to ją wymyślili, aby zrealizować. Obawiam się, że chociaż na chwilę IC Title trafi w ręce Lynch, tak dla budowania żywej legendy "The Man". Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - wygrana heeli mnie nie zdziwi, lecz wydaje mi się, że górą będą Cody i Jey. Możliwe nawet, że Rhodes przypnie Jasia i to będzie paliwem do ich dalszej rywalizacji, z finałem na SummerSlam. W karcie tylko cztery walki, spośród tej czwórki tylko Uso ma rodowód wrestlera TT, więc zapewne będzie długo, nudno i bez ikry, aby oszczędzić wielkie gwiazdy.
    • Kaczy316
      Hmm czyli mamy tylko 4 walki na Money In The Bank, może dzięki temu walki dostaną więcej czasu i zyskają na jakości?......albo dostaniemy R-Trutha występującego jako gigantyczny kabanos, bo ostatnio ta wielka umowa ze Slim Jimem została podpisana xD.   Women's Intercontinental Title - Lyra vs Becky tak samo jak i na Backlash tak i teraz ta walka zapowiada się świetnie czy przebiję starcie z Backlash? Może być ciężko, ale jedno jest pewne dalej będzie to genialne starcie i feud może być już skończony po tej walce, liczę na czyste i dobitne zwycięstwo Lyry, która już pokazała jaka świetna jest i na co ją stać, sam feudzik oglądało mi się chyba najprzyjemniej ze wszystkich prowadzonych na Money In The Bank, segmenty Pań nie nudziły, była w nich masa emocji i prawdy, czuć było personalne intencje, które nie były na siłę jak w niektórych feudach, ogólnie hype jest na to starcie zdecydowanie i chętnie je obejrzę, to może być showstealer oj tak. Typ: Lyra Valkyria   Women's Money In The Bank Ladder Match - Walka Pań zapowiada się mimo wszystko o niebo lepiej od tej samej walki po stronie męskiej, a dlaczego? Dlatego, że u Pań 5 na 6 zawodniczek może zwyciężyć i każdy z tych wyborów będzie świetny i zrozumiały oraz odpowiedni, same utalentowane zawodniczki i tylko Rhea byłaby po prostu nieodpowiednim wyborem jak dla mnie nie umniejszając jej, ale po prostu wygranie przez nią walizki podczas gdy mamy taki skład nie byłoby zrozumiałe, ani to jej niepotrzebne, ani do story żadnego się nie przyda, także tutaj wyjątkowo każdy niech wygra poza Ripley pomimo mojego uwielbienia do niej, ringowo ten pojedynek musi wyjść świetnie, ale powiem tak, Giulia imo nie wygra, za mało zna Angielski jeszcze, a po ostatnich odcinkach SD widać, że raczej tytuł Women's United States jest dla niej szykowany i jak dla mnie jest to bardzo dobry wybór, Alexa uważam, że nie musi tego wygrywać, zresztą ostatnio i tak na nią planów nie ma, więc walizka raczej by tego nie zmieniła, a raz już to starcie wygrała, więc myślę, że po prostu tego nie ugra, więc przechodzimy do moich 3 faworytek na początek Naomi, laska, która po heel turnie tak odżyła, że dałbym jej te walizkę zdecydowanie, bo bez niej Naomi do głównego tytułu się nie doczłapie w przeciwieństwie do reszty zawodniczek z tego starcia, ale jest jeden problem, to cały czas Naomi i wątpię, że WWE będzie widziało w niej kogoś więcej niż mid cardera bądź upper mid cardera, którego czasem się rzuci na główną mistrzynie jak nie ma kogo, tak mi się wydaję, że za tego typu zawodniczkę ją uważają, chociaż tak jak mówię ja bym dał jej walizkę bez zastanowienia mimo wszystko w tym roku, nawet pomimo tak dobrego składu tej walki. Druga osoba to Vaquer, mocno stawiają na nią, bardzo chronią, żeby nie przegrała czysto, fani bardzo ją kupują i są za nią, w ringu jest genialna i nie powiem ciekawie byłoby zobaczyć jak podczas swojego pierwszego tygodnia w main rosterze(bo jest dopiero od Raw mimo wszystko oficjalnie) zdobywa już walizeczkę i szansę na mistrzostwo, WWE może tu pójść za ciosem, jednak jak dla mnie jest jeden powód dla którego za tym ciosem nie pójdą....ROXANNE PEREZ! Oj tak mój crush, świetna zawodniczka, od początku pokazują ją giga mocno nawet przed oficjalnym przejściem do main rosteru, była ostatnią wyrzuconą w kobiecym RR Matchu, świetnie się zaprezentowała podczas Elimination Chamber potem powrót do NXT, a następnie w main rosterze znowu błyszczała, jakby dla mnie jest to idealna kandydatka na walizkę, pokazała na co ją stać, dalej pokazuję i jak nie Naomi, która zasługuję po prostu za ostatni okres, tak niech będzie to Roxanne, która zasługuję od samego początku od czasów NXT zasługuję jak mało kto na główne mistrzostwo i od początku debiutu w MR kręci się w main eventach, Roxanne to powinna wygrać, najlogiczniejszy wybór i pasujący zarówno fanom jak i WWE według mnie. Typ: Roxanne Perez   Men's Money In The Bank Ladder Match - Ciężko mi coś o tej walce powiedzieć, mam wrażenie, że jest naprawdę przeciętnie wypromowana, walki kwalifikacyjne się kończyły, ale tak naprawdę to nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek poza Rollinsem i Knightem wspominał coś o wygraniu walizki tak doszczętnie, oczywiście mówię o osobach, które biorą udział w tym pojedynku, Solo, Andrade, Pentagon, El Grande, ktokolwiek z nich coś mówił? Walka będzie zdecydowanie świetna ringowo, bo zawodnicy są dobrze dobrani pod tym względem, niemniej jednak ciężko mi się tym jarać, bo no kurde Solo i Andrade to nie są postacie na main event, więc uważam, że tej walizki nie wygrają, dla Pentagona to trochę za wcześnie jak dla mnie, ale nie zdziwi mnie jeśli wygra przez to, że WWE będzie chciało co raz bardziej wpływać na rynek Meksykański, ale jeśli wygra to nie będzie to zły wybór, ale uważam, że to nie powinien być jego moment, El Grande? Cieszyłbym się, ale jest bardzo prosty powód dla którego mimo wszystko El Grande tego nie wygra, a mianowicie to Gigachad, no niestety on nie wygrywa ważnych walk i teraz nie będzie inaczej niestety, chociaż mogłoby być to ciekawe story i dzięki temu można by ujawnić, że to Gigachad i to on ma walizkę czy coś, ogólnie interesująco by wtedy było, ale no tak jak mówię to Gable i Tryplak lubi go udupiać niestety. Zostaję kto? Knight i Rollins, więc zacznijmy od Knighta, no świetny zawodnik nie ma co ukrywać, cały czas dobrze się go ogląda, publika dalej na niego reaguję, już trochę słabiej, bo po tytule US to mało się z nim dzieję, ale dalej jest to mocny zawodnik i potrafiłbym udźwignąć main eventowy title reign według mnie i z tych wszystkich zawodników jest to najbardziej odpowiedni kandydat do walizki pytanie czy wygra? Właśnie mam wrażenie, że nie wygra, bo WWE boi się na niego postawić wyżej, nie wiem czemu, ale się boją i chciałbym, żeby to się zmieniło, ale nie jestem pewny czy to będzie teraz, a nie wiem też  jak Knight miałby się wpasować do obecnych programów WWE o World Title którykolwiek, Jey będzie mocno zajęty walką ze stajnią Rollinsa prawdopodobnie i w międzyczasie z Guntherem, Cena ma swój Last Run i wątpię, żeby Knight go zakończył, chyba, że jakieś wykorzystanie walizki po stracie przez niego tytułu, ale nie wiem. Zostaje ostatni uczestnik i mój ulubieniec Seth Rollins, powiem tak ten sam case co z Ripley tylko trochę inny w przypadku story, bo przy tym story wygranie przez niego walizki ma mega dużo sensu mimo wszystko i cały booking pokazuję, że to Seth wyjdzie z tej walki jako zwycięzca, ale tak samo jak w przypadku Ripley tak i u Setha ta walizka nie jest mu do niczego potrzebna, jednak trzeba przyznać, że storyline'owo to by zagrało bardzo dobrze i uważam, że jest to jedyna osoba, która mogłaby sobie pozwolić na wykorzystanie walizki w okresie letnim i ogólnie do końca roku, reszta by musiała czekać na jakiś przestój w tych ważnych storyline'ach o główne tytuły, a to może się trochę ciągnąć nawet i do WM, więc jak wygra ktoś inny niż Rollins to wydaję mi się, że albo zobaczymy kolejny nieudany cash in albo będziemy czekać bardzo długo z wykorzystaniem walizki obstawiałbym okres po przyszłorocznej WM czy będzie to złe? Niekoniecznie, można to dobrze rozpisać, ale no będzie ciekawie, zależy co WWE planuję czy Tryplak chcę jak najszybciej pozbyć się walizki i przy sensownym story wtedy Rollins się wysuwa na prowadzenie czy faktycznie chcę kogoś wypromować, ale jeszcze nie w tym roku, to wtedy walizkę wygrywa Knight bądź Pentagon, kurde naprawdę ciężko tu kogoś wybrać w tej walce, ale nie dlatego, że każdy może to ugrać tylko dlatego, że przy każdym jest jakieś ALE w obecnym okresie dla tych zawodników mam wrażenie xDDD postawię chyba ostatecznie na Knighta, który będzie długo latał z walizką. Typ: LA Knight   Cena & Logan vs Cody & Jey - Jakby nie wiem co mam tutaj powiedzieć, kolejny rozdział feudu Cody vs Cena z dodanym Loganem i Jeyem, trochę sensu to ma, bo Jey ma dużą historię z Rhodesem, a Logana ludzie nie lubią i jakby wygrał drugi World Title przy pomocy Ceny w dodatku to dostalibyśmy kolejną część "rujnowania wrestlingu" w wykonaniu Johna, więc kupy to się w miarę trzyma, ale będzie to main eventem tak ważnej gali prawdopodobnie i nie jest jakoś dobrze podbudowany, dla mnie ta walka mogłaby się odbyć na zwykłym SD, ale moje fantasy zakłada, że jest tu druga strona medalu, uważam, że jest to genialne posunięcie ze strony WWE pod tym względem, że ani Cena ani Jey nie są obecnie skupieni na walizce, ani jeden ani drugi nie wspomniał nawet razu, że zbliża się walka o walizkę, że muszą być czujni itp, każdy jest zajęty swoimi osobistymi porachunkami, nie zdziwi mnie jak to zasłona dymna i w main evencie Mr. Money In The Bank wbije i spróbuję jakiegoś cash inu i kto wie czy nie udanego skoro to może być Seth Rollins, dlatego pod tym względem to może być emocjonalne, ringowo raczej wybitnie nie będzie, chociaż jak Ceny będzie mało w ringu to może być git, a walkę imo wygra Cody i Jey. Typ: Cody Rhodes & Jey Uso   Ogólnie uważam, że Money In The Bank zapowiada się dość przeciętnie, o dziwo o wiele bardziej czekam na starcia damskie niż męskie nie dość, że te starcia są świetnie wypromowane to jakoś te męskie tak wręcz przeciwnie, dość miernie, ale to taka subiektywna opinia, mimo wszystko staram się patrzeć optymistycznie i liczę na naprawdę dobre i być może zaskakujące show, szkoda, że z 4 walkami, ale też trzymam się nadziei, że to po to, żeby dostarczyć długie i solidne jakościowo walki, a nie patrzeć jak Nia Jax próbuje wszamać R-Trutha w ramach reklamy Slim Jima.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...