Siedem grzechów głównych Wrestlemanii 25 - świąteczne natarc

[SPoP]

Z okazji Świąt Wielkanocnych zapraszam Was wszystkich do lektury jedenastej edycji ”Piątej Kolumny”. Temat, już co prawda nieco wyeksploatowany, ale to ostatnie chwile, kiedy mimo wszystko jest jeszcze w miarę świeży - Wrestlemania 25. Jej główne grzechy. Bez dobrych uczynków. Zresztą - nawet gdybym się upa...

---

... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-siedem-grzechow-glownych-wrestlemanii-25.html

[nathan]

nie winilbym za stan rzeczy roster, z ktorym moznaby wysmarzyc fajna wrestlemanie. Ja winie Vince'a, bookerow i pieprzone banowanie ciosow.

[SPoP]

nathan: To prawda, ale o rosterze napisałem głównie w kontekście obecnych main eventerów. Jedyni, którzy się obecnie liczą są u progu emerytury, a młodsze, intensywnie promowane pokolenie zupełnie nie zdaje egzaminu. Bo nie oszukujmy się: main eventy są najważniejsze w całej gali. WCW dysponowało silnym low i mid-cardem w latach 90-tych, jednak o fatalnym odbiorze federacji decydowały main eventy w stylu: Hogan vs Warrior, Hogan vs Piper itp itd etc