Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Ulubiona stypulacja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Były już tematy o ulubione theme'y, cieniasów, powerwrestlerów, divy, a nie było jeszcze nic o stypulacjach (przynajmniej nie znalazłem w wyszukiwarce).

Jakie są zatem wasze ulubione stypulacje, a jakie uważacie za całkowiecie nietrafione?

Moje typy:

 

1. TLC - nie pamiętam słabych meczów w tej stypulacji. Czy to mecze Tag Teamów czy single zawsze były pełne ciekawych bump'ów, a już klasyczny motyw upadku z najwyższej drabiny na dwupiętrowy twór ze stołów jakoś nigdy mi się nie znudzi.

 

2. Royal Rumble - Ze względu na tą stypulację czeka się na tą galę tak jak na Wrestlemanię. Jaka kolejność? Kto zaskoczy, kto pozamiata ring. Akurat tej z nr 2008 nie wspominam najlepiej, ale do tych od 2000 do 2003 wracam często.

 

3. Last Man Standing - Jedna z 'brutalniejszych' stypulacji. Dużo near fall'i, sporo sick bump'sów i dramaturgia. Nie każda walka jest dobra, ale robi wrażenie.

 

Stypulacje, których nie lubię:

 

Cage Match - o ile Hell In The Cell to naprawdę ostra jazda w klatce, to tu jednak forma zwycięztwa kompletnie mi nie podchodzi.

 

24/7 Hardcore - coś, co było charakterystyczne dla schyłku WCW i chyba w WWE też przez chwilę obecne. Czyli ganianie się po hali, gdzie każdy miał pod ręką swojego sędziego. Fakt, humoru co nie miara, ale sam pas stracił na tym jak na niczym innym.

213559901458cecbdd39123.jpg

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Araniero

    3

  • Hrystek

    2

  • Koper137

    2

  • josser

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

Moje typy:

1. Falls Count Anywhere - moja ulubiona stypulacja, strasznie ją lubię. Wiele osób wytyka jej chaotyczność, aczkolwiek ja uwielbiam akcje poza ringiem. Przypomina mi się Hard Justice 2006 i walka Monty Brown vs Samoa Joe vs Rhino, obejrzałem ją jeszcze jako mark, zachywciła mnie, wtedy zresztą dowiedziałem się, że Joe, Rhino i Monty są solidnymi workerami. Lubię to, że zawodnicy mają wielkie pole do popisu i mogą użyć wszystkiego co znajdzie się w ich rękach. Przypomniała mi się tym razem WrestleMania X-7 i Raven potrącony przez wózek widłowy (albo to Raven był za kółkiem, już nie pamiętam). Jak dla mnie stypulacja numer jeden.

 

2. Ultimate X - co tu można powiedzieć? Po pierwsze: idealne miejsce do wykonywania karkołomnych bumpów, pole do popisu dla X Dywizji, ile to już zajebistych akcji wykonano w tej stypulacji: Gringo Cuttah na AJ'u, Styles Clash na Kazie (oczywiście wszystko z czerwonych lin nad ringiem), mam nadzieję, że na Destination X zobaczymy kolejny klasyk z pod szyldu "Ultimate X"

 

Te walki uważam za moje ulubione. Reszty nie wielbię aż tak, aczkolwiek może coś później dopiszę. Co do nielubianych to tak jak nightwatcher nie lubię Cage Matchy, kojarzą mi się z mozolnym wchodzeniem po klatce, zdecydowanie Steel Asylum jest lepszy (mimo tego, że panują w nim praktycznie te same zasady, ale jednak dramatyczność tej walki jest o wiele lepsza), no i nie koniecznie podobają mi się Last Man Standing, może dlatego, że nie lubię momentów, gdy zamiast szybkich trzech klepnięć obserwuję długie podnoszenie się zawodników z maty.


  • Posty:  744
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.08.2008
  • Status:  Offline

Moje to :

 

Iron Man Match :

Wiele Pinów Submissionów, to to co widzowie lubą najbardziej ja jestem jednym z widzów i też to uwielbiam:P

 

Empty Arena Match

Nie Wiem Czemu ale mecz z pustą halą bardzo mi się spodobał:)

 

First Blood Match

Tutaj też nie ma uzasadnienia.

 

Nigdy nie lubiłem sam nie wiem dlaczego walk w klatkach chyba że elimination chamber. Cage Match mi nie podpadł a tak samo Heel In The Cell.

Moja Galeria wejdź i zostaw Komenta !

JESTEM HARDKOREM !

Może potrzebujesz zaproszenia na LOCKERZ.COM ? Wal do mnie !

237781014a3abb4a587b4.jpg


  • Posty:  90
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.11.2008
  • Status:  Offline

1.Nr 1 Zawsze Falls count anywhere moga isc gdzie chcą uzyc czego chcą i robić co chca zajebiaszcze

2.Feast or Fired Jest duzo zawodnikow i są emocje kto zostanie zwolniony a kto dostanie title shota nie wie nikt

3.Tlc Match Te mecze zawsze beda the Best

11806779274e2ad9a9ac528.jpg


  • Posty:  1 202
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2008
  • Status:  Offline

1 miejsce: Ultimate X Match: Zawsze świetne walki, tak jak wspomniał K-Pel, wiele ciekawych, ładnie wyglądających akcji z lin. Świetny pojedynek w tej stypulacji odbył się pomiędzy tag team'ami (LAX vs Styles/Daniels).

 

2 miejsce: Lethal Lockdown Match: Zawodnicy walczą 5on5 (lub 4on4) na Lockdown zawsze tworząc emocjonujące walki. Świetne bumpy (np. team Angle vs team Cage - Aj spada z klatki.) Wiele hardcorowych itemów znajdujących się nad ringiem.

 

3 miejsce: Monster Ball: Zawsze na BfG i zawsze jakiś ciekawy bump. (Abyss na spalonym stole itp.)

10136801454e08b07ab2e86.jpg


  • Posty:  753
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.07.2008
  • Status:  Offline

Ladder Match - Zawsze ta stypulacja kojarzyła mi się z highflyingiem ( co jest chyba oczywiste ) no i z efektownymi pojedynkami . Uważam że stypulacja ta jest wprost idealna dla cruisweighterów , więc szkoda że WWE trochę nam mało tego serwuje . Uwielbiam te wszystkie skoki z drabin , efektowne upadki . A zazwyczaj pojedynki z tą stypulacją są nieźle zabookowane i ciekawie jest od samego początku do końca .

 

Walki w klatce ( Hell in a cell itd. ) - Tu już bardziej kojarzy mi się z hardcorem , z odrobiną brutalności i długimi wyrównanymi pojedynkami . Choć ostatnio podobała mi się tylko walka na Summerslam (chyba ) między Edgem i Takerem .

" I am born to kill, judge and condemn

I am born to win, slay and maim 'em

I am born to live, fight for glory

I am born to die ... "

1083557911497eeae0dfa61.jpg


  • Posty:  1 108
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.08.2008
  • Status:  Offline

TLC,Ladder Match - aż mi ślinka cieknie jak oglądam Money In The Bank albo inne Ladder Matche. Uwielbiam różne high fly akcje z drabiny, z drabiną. Nie zapominajmy również o power wrestlerach którzy też nieźle sprawdzają się w tej stypulacji. Ahh... Chokeslam lub Powerbomb z drabiny na stół.

 

Hell In A Cell, Elimination Chamber - dużo brutalności, rzucanie przeciwnikiem o siatkę. Czy też różne bumby z dachów. High Fly'erzy wspinający się na dach, a następnie skaczący z niego.

 

Buried Alive Match - Myślę że nie ujrzymy już tego meczu w WWE. A szkoda bo lubię jak wrestlerzy zrzucają swoich rywali do dziury, robią użytek z łopaty.

 

Edit: Jeśli chodzi o najgorsze matche to :

Falls Count Anywhere - wolę widzieć wszystko dokładnie niż szukać wrestlerów między publicznością. Chociaż nie które matche z tej stypulacji są na poziomie to jednak jest "dużo" perełek.

Edytowane przez Hrystek
We want Dark Sam!

17794869784a630ab0499dd.jpg


  • Posty:  971
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.08.2008
  • Status:  Offline

1. Royal Rumble - motyw zaskoczenia, niepewność, ciągła akcja

 

2. No Holds Barred - bo samowolka jest widowiskowa


  • Posty:  860
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2008
  • Status:  Offline

Royal Rumble- nikomu nie muszę chyab tłumaczyć dlaczego ta stypulacja.

 

Hell in a Cell - ale tylko te stare walki te co są teraz to takie byle co.

 

TLC- od zawsze uwielbiałem te walki.

19355529494bc0e6f3e8556.gif


  • Posty:  395
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.06.2008
  • Status:  Offline

1.TLC

Wg . mnie najbardziej widowiskowa stypulacja a szczególnie w wykonaniu Dudley vs E&C vs Hardys .Szkoda że już nie ujrzymy takich walk.

2.Fall Count anywhere

Uwielbiam gdy akaja toczyt się poza ringiem/backstage.Po prostu nie da się nie lubić FCA.

15733752564c2c578fdaea8.jpg


  • Posty:  555
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.02.2009
  • Status:  Offline

Elimination Chamber - ale taki sprzed lat, z krwią, z finisferami na kratach, z wiszeniem na siatce, ale i z nutką High-Flying'u

 

Royal Rumble - praktycznie zero nudów podczas walki, no może na początku, wiele finisherów i ciekawych akcji, nie podoba mi się jedynie sztuczne wypadanie...

 

Money in the Bank - połączenie HC i H-F zawsze mi się podobało

 

Nie podobają mi się za to walki Unsanctioned Fight, te sztuczne uderzenie bardzo rażą, walka mało widowiskowa.


  • Posty:  1 274
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.10.2007
  • Status:  Offline

1. miejsce i najbardziej ulubiona stypulacja to Last Man Standing, po prostu uwielbiam te mecze! Najbardziej w wykonaniu Shane`a McMahon`a i jego skoki z 30 metrów (vs Big Show, vs Kane)

2. miejsce to według mnie Falls Count Anywhere, ciekawa akcja, na końcu jakaś ciekawa akcja z kilku metrów, nie to co skoki Shane`a ale zawsze coś :)

3. miejsce to kilka stypulacji bez wyjaśnień podam - No Holds Barred, Money in the Bank oraz ewentualnie Elimination Chamber (te starsze gdzie jest więcej krwi :D )

 

Jedna schańbiona, zeszmacona stypulacja to Unsactioned Fight. No niby federacja nie odpowiada za to co robią sobie zawodnicy lecz żadnych fajerwerków nie ma...


  • Posty:  128
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.01.2009
  • Status:  Offline

EC mnie się najbardziej podoba :)

  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

To ja powiem inaczej... nie mam ulubionej stypulacji. Nie patrze na to w ten sposób. Bo jeśli trafi się dobra walka to obojętnie w jakiej będzie stypulacji będzie mi sie podobać. Wiadomo, że są stypulacje walk które powodują, że są one praktycznie zawsze super, ale jak wiadomo, wszystko można spieprzyć.

  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Zawsze uwielbiałem i uwielbiam ladder match i jego wariację TLC. Zapewne jest to uwarunkowane tym, że to właśnie w tej stypulacji najlepiej czuł się mój ulubiony team 2 Xtreme. Chociaż niekoniecznie, bo nawet tam gdzie żaden Hardy się nie pojawił ladder match i tak jest fajny. Jeszcze nie widziałem meczu w tej stypulacji który niebyłby kozacki.

Drugim jest Royal Rumble. Tak jak wyżej wymieniono- nie wiadomo kto następny wejdzie, chaos, prestiżowa wygrana i mnóstwo ludzi. Nawet edycja z 1999 roku gdzie momentami przez 6 minut ring stał pusty nie można było się nudzić. Od fajności tej walki jest jednak wyjątek- 2008 i nie chodzi tu tylko o zwycięzce.

 

Nielubianych stypulacji nie mam, bo jak napisał mały wszystko można spiepszyć (np. first blood match JBL vs Cena), ale też z najgorszej stypulacji można zrobić fajny meczyk.

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Nie muszą go zwalniać, ale jednak wolałbym widzieć w ME kogoś innego niż prawie 50-letniego Alberto
    • DarthVader
      Można mieć opinię o Albercie, jaką się chce, ale średnio pasowałby mi fakt, że wywaliliby go z AAA na bruk tylko dlatego, że zmienił się właściciel federacji gdzie był na topie. Miał zarzuty, z których praktycznie nic nie wynikło (zostały odrzucone). Cancel culture osobiście bardzo mnie denerwuje. Wolę już Del Rio w telewizji niż Hulka Hogana...  Del Rio byłby tez lepszym AAA Mega champem w dobie wspolpracy niż El Hijo Del No Nejmo. 
    • Bastian
      Można narzekać na WWE, że rozcieńcza feudy do granic możliwości (Punk z Rollinsem będą się bujać jeszcze kilka miesięcy), że nie umie promować mistrzów (Io Sky jest dziś w TV mniej niż Chada Gable/El Grande Americano), że otwiera potencjalne rywalizacje, a potem o nich zapomina. Oddać trzeba im to, że za cholerę nie przewidzisz, co się stanie. Zazwyczaj jest to oczywiście spowodowane paniką i emocjonalnością porzuconej przez chłopaka nastolatki, a nie długofalowym planem, a finalne rozwiązania bywają kretyńskie, no ale nie można mieć wszystkiego...  Rozbrajające jest też lenistwo WWE, które reaktywuje kolejne turnieje, upycha 90 % rosteru w walkach eliminacyjnych, żeby tylko nie trzeba było rozpisywać angażujących widza programów i rozrywkowych segmentów. Patrz Bożenko, zaraz KOTR, potem SummerSlam, europejskie tournee, SS i zaczniemy "imponującą" drogę do WM od RR.  RAW w Phoenix otworzył John Cena, przerwał mu CM Punk, coś tam posłodził fanom, walka o WWE Title na Night of Champions i pora na CS' a. Odwalone perfekcyjnie, nostalgia 2011 roku rozpali fanów, od nowości można dostać mdłości... Czyli tak... Fani i (podobno) szatnia oburzyli się na zwolnienie R-Trutha, no bo kto im będzie teraz odstawiał bezbecję w walkach i na zapleczu, WWE go przywraca, fani wiwatują, a R-Truth wpada na arenę z nożyczkami i przedstawia nam wszystkim Rona Killingsa?  Powrót Nikki Belli chyba mało przejął publikę. Na trybunach cisza jak w sztabie Rafała Trzaskowskiego 2 czerwca nad ranem, a sama Nikki zbotchowała nawet nazwisko Stephanie Vaquer  Żal mi syna Jeya Uso. Inni starzy w ramach pokoleniowego obciachu noszą sandały ze skarpetami, żonobijkę, wysyłają memy ze smaczną kawusią, nieudolnie konspirują się z oglądaniem filmów XXX, a ten yeetuje na jego oczach w tłumie  No i jeszcze przegrywa...  Nie wiem, jaki sens ma zmiana mistrza niecałe 2 miesiące po WM. Kontuzja? Kreujemy Gunthera na najbardziej znienawidzonego heela federacji, który przyprawia 8-latków o koszmary, zabierając pas ich ulubieńcowi? Nie wiem. Wiem natomiast, że Jey Uso był słabym mistrzem, bo to zawodnik, którego hype stoi na dość chwiejnych nogach, tj. wejściówce, która - jak to piosenka - prędzej czy później się znudzi i tej całej legendzie samoańskiego klanu, z którego Jey wcale nie wybija się ponad przeciętność. Można było budować jego title reign, podkładaniem tych, którym pasy mistrzowskie potrzebne już nie są (Punk, Rollins, Cena, Reigns), no ale lepiej było dawać Uso pod nos inne, mocno kwestionowane gwiazdy, takie jak Gunther czy Logan Paul. Żeby nie było, że tylko krytykuję. Bardzo fajne walki eliminacyjne, a Roxanne Perez prowadzą ładnie jako tę cwaną gapkę, co to niby chce pomóc Liv, niby się stara jako nowa w Judgment Day, ale zupełnym przypadkiem to ona jest na wierzchu.   
    • MattDevitto
      No właśnie niekoniecznie May Jak się okazało jej nowy ring name to Blake Monroe  
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #789 Data: 10.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves, Kelani Jordan & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...