Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Wrestling to tylko praca ?


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  5 484
  • Reputacja:   15
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Do napisania tego posta natchneła mnie mnie ta oto wypowiedz DX-Pac'a (ksiegi gosci Attitude i WF) :

 

To juz jest pewne Sonjay Dutt będzie przegranym w jutrzejszym pojedynku na Cage of Death6 z M-Dogg 20 w loser leavs cZw 4 Ever matchu:( . Na cZw zrobiono nowy roster w którym nie uwzględniono Sonjay'a. FUCK :( Sonjay You Sold Out !! No comment ......

ps.Wg Mnie Dutt to nie wdzięcznik niepoczebnie mu dali tytoł w BotB4 .... juz lepiej by go dostał właśnie MadDog lub Rocku

 

Chodzi mi tutaj oto że Wrestling dla dużej większości zawodników to tylko praca.. Nie ma się co łudzić.. większość rosteru dla przykładu TNA... przeskoczyłaby do WWE gdyby dostała tam intratne kontrakty.. Tak samo jak kilku wrestlerów TNA nie może występować w ROH..

 

To jest ich praca więc.. teksty w stylu "You Sold Out!" są troszkę naiwne..

 

A co wy o tym sądzicie ? :P

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1358-wrestling-to-tylko-praca/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Przemk0

    1

  • Dejv

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 977
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.11.2003
  • Status:  Offline

Całkiem ciekawy temat :).

Też sądze że wrestling to praca dla wrestlera tylko że nie każdy sie z tej pracy może utrzymać.Np. ciężko porównywać gwiazdy WWE do gwiazd np.ROH bo wiadomo że ci pierwsi dostają dużo kasy za swe występy (i nie tylko) a ci drudzy to raczej by sie nie mogli utrzymać z występów w jednej federacji dlatego sie zdarza że walczą w dwóch/trzech fedach.

Niektórzy mówią że jak by niektórzy wrestlerzy mieli okazje przejść z np. TNA czy ROH do WWE to by bez chwili namysłu podpisali kontrakty.Nie do końca sie z tym zgadzam bo wydaje mi sie że niektórzy walczą w federacjach niezależnych nie tylko dla (bądź co bądź niezbyt dużej)kasy ale także dla własnej satysfakcji przy okazji (pracując) dostając pieniądze.Przykładem mógłby być tu Sabu który w roku 1993/1994 (nie jestem pewien) miał okazje przejść do WWF jednak odmówił i dalej występował w Japonii (FMW) i ECW za mniejsze pieniądze i przy okazji nieźle obrywając (deathmatche i bumpsy na stołu itp).Sądze że to zależy od podejścia wrestlera do sprawy - bo jeśli komuś zależy tylko na kasie to choćby walcząc w stringach by występował w WWE a jak ktoś chce sie wykazać to będzie walczył w CZW czy ROH.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/1358-wrestling-to-tylko-praca/#findComment-14272
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • MattDevitto
      Szkoda, bo to moja jedna z ulubionych zawodniczek w Marigold
    • Mr_Hardy
      Kouki Amarei wypada z akcji na długi czas 😞 z powodu zerwania więzadła krzyżowego przedniego.        
    • Attitude
      Śmiało można mówić, iż premierowe Raw na Netflixie to spory sukces, przynajmniej pod względem zainteresowania. Netflix przekazał, że epizod z 6 stycznia międzynarodowo zebrał 4,9 miliona widzów. W samych Stanach Zjednoczonych show oglądało 2,6 miliona osób. Te statystyki robią wrażenie, bowiem to wzrost aż o 116% względem najchętniej oglądanego odcinka Raw z 2024 roku. Trzeba jednak mieć na uwadze, że ostatni epizod poniedziałkowej tygodniówki był mocno promowany. I sporo osób było zainteresowanych tym, jak będzie to teraz wyglądać na Netflixie. Wkrótce przekonamy się, czy te liczby to będzie mniej więcej stały trend. Eric Bischoff w najnowszej odsłonie swojej audycji "83 Weeks" odniósł się do reakcji publiczności podczas wspomnianego Raw na pojawienie się Hulka Hogana. Rzuciło się w uszy, to jak ikona została wybuczana w Intuit Dome. Bischoff próbował wyjaśnić tę sytuację. Zwrócił uwagę, że wiele osób, których nie było do tej pory w Kalifornii nie jest świadome, jak politycznie nastawiony jest ten stan. A po ostatnich wyborach prezydenckich w USA, Hogan i Donald Trump są jakby "zrośnięci" ze sobą w oczach wielu. Bischoff przyznał, iż Hulk może być rozczarowany. Ale nie powinien być zaskoczony czy zszokowany taką, a nie inną reakcją publiczności na jego osobę. Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • MattDevitto
      Spadek w jakości kart niestety już był zauważalny w poprzednich miesiącach - szkoda, że z ciekawej, trochę innej federacji od reszty powstaje kolejny identyczny produkt.
    • Grins
      Co ten Lauderdale odpierdala... Może do Allie nic nie mam ale Effy to dno a nie zawodnik, nie chciałem tego widzieć może i dobrze że nie ma już tyle czasu tego śledzić, teraz gdy Gage odszedł z GCW raczej już nie będę tak zerkał na ten produkt tym bardziej jeśli ktoś taki jak Effy jest brany pod uwagę jako Main Eventer gali, pojebało totalnie Brett'a że stawia na ten odpad.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...