Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Twoja kontrowersyjna opinia.


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

No to dobrze. Ciesze sie ze komentujecie moje kontrowersje, ale w obawie o ponowna smierc tematu dajcie swoje by kolejni komentowali i dawali swoje.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dobra, to ja mam jedną, z dedykacją dla niektórych:

 

Tye Dillinger nie powinien nigdy zostać zakontraktowany przez wwe. Można się śmiać, że czuję doń zwykłą awersję a #fireTye stało się już praktycznie żartem, serio jednak - od kiedy oglądam wrestling nie pamiętam, by jakikolwiek gość pracujący w WWE wywoływał u mnie aż tak negatywną reakcję, aż tak działał mi na nerwy i był, w moich oczach, aż tak bezużyteczny. On nie ma po prostu nic: wygląda jak, za przeproszeniem, dupa zza krzaka, w umiejętnościami ringowymi nie przewyższa dolnych rejonów karty wystawianej dla 20 osób w bingo hall - hejtowany (słusznie) kilka postów wyżej Cody to przy nim prawdziwy artysta ringu. Do tego gość ma charyzmę ziemniaka o mic-skillu takim, że nawet zwolniony ostatnio James Ellsworth potrafił dać ciekawsze promo od niego.

 

Perspektywy na przyszłość? 36 lat, o czym my mówimy. Nawet generic theme song go nie broni, a ten element potrafi czynić cuda i wywindować na szczyt midcardera...

 

Jasne, gość był over w kurniku NXT. Kto nie był? W ostatnim roku chyba tylko Lei'D Tapa została tam olana. Nawet w rozwojówce był jednak... no właśnie - tylko był. I to chyba właśnie jest największy zarzut: Dillinger jest postacią kompletnie bezpłciową. Nic nigdy nie zdziałał i nic nigdy nie zdziała, nie ma żadnego celu, charakterystycznej cechy, misji... nawet kompletni jobberzy jak Fandango czy Curtis Axel są jacyś, można o nich powiedzieć więcej, niż jedno zdanie, mają też w dorobku chwile, w których dawali nam odrobinę rozrywki. A Tye? On po prostu jest kradnie powietrze i zajmuje miejsce w rosterze komuś innemu. Komukolwiek, bo każdy byłby bardziej przydatny.

 

I chyba jedyne co za nim przemawia, to głupi, przypadkowy chant - dowód na to, że wystarczy mieć czasem szczęście i znaleźć się we właściwym miejscu i czasie, by się ustawić... :roll:

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  3 459
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.12.2010
  • Status:  Offline

Kcramsib, długo się nie wypowiadałem, bo szkoda na to czasu, ale nie mogę patrzeć na to jak pieprzysz panie głupoty. Łap i nie pierdol głupot:

 

Może wybitny nie jest, ale znacznie ciekawszy i lepszy niż chujowy Nakamura, którym się większość jara i lepszy niż niejedna gwiazdka sceny niezależnej (np. Balor). Mi osobiście Dillingere'a świetnie się ogląda i wyczekuję na push dla niego. BTW Mam dość już tych gwiazdek z niezależnej. Każdy jeden nowy nabytek nadaje się jedynie do zwolnienia oprócz Cole'a. WWE to nie ich świat.

 

TJCACPJ, no i tutaj się zgodzę we wszystkich kwestiach. Przy postawieniu przez ciebie Reignsa ponad pozostałych członków tarczy i po dłuższym zastanowieniu się przeze mnie nad tym, stwierdzam, że masz rację. Romek jest dobry tylko za bardzo go wciskali na początku. Mam nadzieję, że oczekiwania Tryplaka się spełnią. Mahal również i mi nie przeszkadzał. Nie było to bardzo ciekawe, ale przynajmniej lepsze niż zjebany del Rio.

 

--------------------------

Kcramsib,

#FireBrayWyatt - kiedyś byłem jego fanem, bo na początku jego kariery dobrze się go oglądało. Teraz postać bagniaka jest strasznie chujowa. Widziałbym tutaj zmianę gimmicku albo zwolnienie zawodnika. Kogo on teraz obchodzi?

#FireTitusBrand - projekt miał potencjał, zapowiadał się ciekawie, a skończył spuszczony w kiblu.

#FireAscension - zawodników lubię i dla ich dobra życzę im zwolnienia.

#FireNakamura - chujowy jak flaki z olejem.

Edytowane przez 8693

  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A kij mnie tam obchodzi Nakamura? :P Gość dał w WWE jedną godną uwagi walkę (w debiucie w NXT) i ma fajną wejściówkę... to oczywiście wciąż więcej od Dillingera (choć jak widać każdy badziewiak znajdzie owce, które będą go bronić), generalnie jednak zgadzam się, że w obecnej formie gość jest mega przeceniony.

 

BTW Mam dość już tych gwiazdek z niezależnej. Każdy jeden nowy nabytek nadaje się jedynie do zwolnienia oprócz Cole'a. WWE to nie ich świat.

 

Tu się akurat zgodzę (choć akurat Cole też mnie nigdy nie zachwycał :P), proporcja nabytków ze sceny indie i wychowanków PC jest mocno zaburzona, na czym cierpią głównie ci ostatni...

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  89
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.10.2013
  • Status:  Offline

Rollins trzymał całe WWE na plecach solo, gdy był mistrzem, i oglądało się to zajebiscie

 

Mówisz o tym cipko-heelu, który non-stop posiłkował się Authority, miał pozycję porównywalną do Miza oraz sprawił, że główne mistrzostwo federacji zostało odarte z jakiegokolwiek prestiżu?


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.12.2016
  • Status:  Offline

Tak, mówie o tym cipko heelu, który rozkurwiał pod względem mikrofonowym każdego w tamtym czasie, dawał zajebiste speeche i jednoczesnie zajebiste walki, a Authority w tamtym czasie było czymś świeżym, i oglądało się to dobrze.

Pozycja porównywalna do Miza? Obstawiam że to stwierdzenie jest trollingiem, ale i tak oczywiscie odpowiem, Miz podczas swojego "zajebistego" runu był zwykłym mid cardem wciśniętym w feud Cena - Rock, natomiast Rollins ZAWSZE grał pierwsze skrzypce otwierając, i nie jednokrotnie jednoczesnie zamykając gale.


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tak, mówie o tym cipko heelu, który rozkurwiał pod względem mikrofonowym każdego w tamtym czasie, dawał zajebiste speeche i jednoczesnie zajebiste walki, a Authority w tamtym czasie było czymś świeżym, i oglądało się to dobrze.

 

Te "zajebiste speeche" przez pierwsze pół roku ograniczały się do tego, że zniszczył Authority i jest "The Man". Właściwie tyle z tego runu zapamiętałem :)

  • 3 miesiące temu...

  • Posty:  3 317
  • Reputacja:   583
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- Johnny Gargano może zostać następcą Daniela Bryana jako face'owy ultimate underdog - ma do tego wszelkie predyspozycje. W ringu genialny, z promami się wyrobi i jest w chuj over.

 

- Najgorszymi ringowo wrestlerami w WWE na chwilę obecną w kolejności przypadkowej są (pomijając rozwojówkę, bo tam jest dużo ogórków z kilkoma wyjątkami, które przewyższają nawet główny roster) :

Jinder Mahal, Mojo Rawley, Big Cass, Bray Wyatt, Randy Orton, Brock Lesnar, Eric Rowan i... Braun Strowman...

 

- ... aczkolwiek tego ostatniego mimo baaardzo ograniczonego movesetu ogląda się przyjemnie dzięki sposobie jego bookowania, a wszystko dzięki gabarytom. Jak writerzy chcą to potrafią :roll:

 

- najniższą formą życia na planecie są bookerzy WWE,

 

- Rewolucja kobiet to gówno. Wolałem jak laski po prostu wyglądały i walczyły obijając się poduszkami gdzie można było na spokojnie przewinąć ich "walki" i nie zabierały bezcennych spotów normalnym starciom w karcie tak jak np. teraz na WM będziemy mieli ZA DUŻO walk kobiet, a można by było to lepiej spożytkować wciskąjąc kolejną pominiętą walką albo rozłożyć bezcenne minuty do lepszego starcia.

 

- Jestem pewny, że starcia Gargano-Ciampa zje, przeżuje i wysra starcie AJ-Nakamura tak samo jak Takeover będzie lepsze niż WM, które staje się po prostu dłuższą galą z pyro i hymnami.

 

- Internet i przewidywalność zabijają obecny wrestling. Najbardziej wkurwiające są kursy bukmacherskie tuż przed PPV gdzie 95% wyników jest znane z nieznanego źródła od samej federacji.

 

- Magia Nakamury minęła - świetny theme song nie zatuszuje to, że gość nigdy nie da dobrego proma z łamaną angielszczyzną i nie oszukujmy się - będzie chujowym mistrzem. Walki? Jego ring skill nie jest tak magiczny jak wszyscy mówią - walki są schematyczne, a wszystkie poza debiutancką przeciwko Zaynowi, który jest magikiem w ringu były po prostu średnie. Nawet z takimi tuzami jak Joe czy Balor.

A i sama walka z Samim też nie była jakaś porywająca - po prostu był hype i dobrze zabookowana walka face vs face. Solidne 4 gwiazdki, ale do 5 daleko. Tak samo jak i było z Sin Carą czy Itamim - miał być hit wyszedł kit.

 

- Dolph Ziggler powinien wygrać Royal Rumble i odbudować pozycję, walka AJ - Ziggler byłaby lepsza niż ta z Japońcem.

 

- Brock Lesnar powinien zostać wyjebany z federacji, przyciąga kasę - dlatego jeszcze jest w WWE, ale poziom jego walk padł na łeb na szyję, tak samo z niegdyś utalentowanym Ortonem, za którym fani dalej szaleją nie wiedzieć czemu.

 

- Najlepszy rok w "nowym" WWE to 2008 - epicki feud Andrzeja z Edgem oraz świetne HBK - Y2J.

 

- Championship Scramble powinno wrócić, fajny gimmick match.

 

- Revival najlepszy tag teamem? :lol: Goście jadą na tym, że American Alpha lub DiY (czyli de facto tagi lepsze w ringu od nich) ich podciągały w walkach, a ludzie myślą, że to dzięki ich skillom. Goście mają nudny oldschoolowy styl, jedyne co mają to charyzmę i osobowość, bo w kwadracie 6/10.

 

Więcej nie pamiętam, bo i tak mi się śpieszy, ale pewnie coś by się znalazło. :D

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.11.2017
  • Status:  Offline

Nie zgodzę sie z CzaQ. Moim zdaniem najgorszymi ringowo wrestlerami obu głównych brandów są: Jinder Mahal, Titus O'Neil, Luke Gallows, Rhyno, Mojo Rowley, Kane i może Ortona bym dodał do tej listy. Kolejność przypadkowa :D

  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Miały być kontrowersyjne opinie, 3/4 tego co napisał CzaQ to oklepane zdanie większości. To już mój hejt na minusdziesiątkowego badziewiaka (#fireTye) jest bardziej kontrowersyjny, bo tego nieudacznika przynajmniej niektórzy bronią. Nie wspominając już nawet o moich próbach obrony urody Ruby Riott... jeszcze trochę i stanę się enfant terrible tego forum... taki los rudego :P Edytowane przez Kcramsib

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Teraz będzie prawdziwa kontrowersyjna opinia. Toru Yano jest śmieszny.

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg


  • Posty:  11
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.11.2017
  • Status:  Offline

Ja dodam jeszcze swoją jedną kontrowersyjną opinię. Brock Lesnar i Nakamura są dobrymi ringowo zawodnikami. Szczególnie Nakamura, który w głównym rosterze miał więcej dobrych walk niż średnich / słabych, pomimo ubogiego movesetu. Podobnie jest z Lesnarem, którego walki są dobre , nawet jeśli robi 3 akcje na krzyż. Wiem że tu dużo robi booking, ale gdyby w miejsce Brocka dać kogoś innego z ograniczonym movesetem do 4 akcji to walki za pewne były by dużo gorsze

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

No to ja poprowadzę ten ciapong kontrowersyjnych opinii dalej ^^.

Nie miałem problemu z Fabulous Moolhą jako patronką Battle Royal Wrestlemanii. Uważam, że pisanie petycji o usunięcie jej z tej nazwy to głupota, bez znaczenia jak złym człowiekiem była.


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Ja dodam jeszcze swoją jedną kontrowersyjną opinię. Brock Lesnar i Nakamura są dobrymi ringowo zawodnikami. Szczególnie Nakamura, który w głównym rosterze miał więcej dobrych walk niż średnich / słabych, pomimo ubogiego movesetu. Podobnie jest z Lesnarem, którego walki są dobre , nawet jeśli robi 3 akcje na krzyż. Wiem że tu dużo robi booking, ale gdyby w miejsce Brocka dać kogoś innego z ograniczonym movesetem do 4 akcji to walki za pewne były by dużo gorsze

 

To ja napisze kolejną kontrowersyjną opinie. Paul Heyman jest dobry za mikrofonem.

 

Ludzie piszcie coś normalnego, bo te kontrowersyjne opinie w większości są tak kontrowersyjne, że gołe cycki Sable mogą się schować...

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  48
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2016
  • Status:  Offline

Braun Strowman jest przereklamowany. Nie wiem jakim cudem ludzie go tak lubią, nwm jakim cudem taka "rozrywka" jest tak eksponowana.

 

Może jestem już za stary na WIELKICH POTWORÓW, KTÓRZY TEGO, NO TEGO, EEE YYyy ee Bo NO CIĘŻARÓWKI RZUCAJĄ I WIELKIE KONSTRUKCJE OBALAJĄ I ZATRZYMUJĄ AŁTA. No i on ryczy, ale tak głośno. Takie roar. Taki super człowiek wielki. Potwór nie człowiek.

 

Jego segmenty wywołują cringe porównanie duży do Mahala, jak nie większy.

To nie jest coś co chce oglądać. Jedyny moment gdzie jest imo do zaakceptowania to Mixed Tag Team Tournament z Bliss, tam wygląda to fajnie (kontrast piękną i bestia i wariacje na ten temat) , ale główne show? 5 eliminacji na Elimnation Chamber?

Dla mnie to jest żałosne. I nie chce oglądać czegoś takiego.

Long live the VILLAIN 'King of the Chicken Wing'

12036202605750967fdf216.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...